Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CK 413/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 lutego 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Jan Górowski
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Wydawnictwa Naukowego (...) Spółki Akcyjnej w W.
przeciwko A. K. i M. K.
o zapłatę i zaniechanie naruszeń praw, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w
dniu 9 lutego 2005 r., kasacji pozwanych od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 28
stycznia 2004 r., sygn. akt I ACa (…),
oddala kasację i zasądza od pozwanych na rzecz powódki kwotę 5.400,- zł (pięć
tysięcy czterysta) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wydawnictwo Naukowe (...) S.A. wystąpiło przeciwko M. i A. małżonkom K. o
ochronę autorskich praw majątkowych. Powódka, jako następca Wydawnictwa
Naukowego (...), powoływała się na swoje prawa do „Słownika języka polskiego" pod
redakcją naukową prof. M. S., którego pierwsze wydanie ukazało się w latach 1978 -
1981. Wskazywała, że pozwani, wydając w należącym do nich „Wydawnictwie K.(...)"
„Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny" pod redakcją prof. H. Z. (tomy I - VI),
dokonali zapożyczeń naruszających prawa powódki.
2
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 12 sierpnia 1999 r. oddalił powództwo.
Ustalił, na podstawie opinii biegłego, że „Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny"
zapożycza ze „Słownika języka polskiego" strukturę haseł trudnych, definicje
rzeczowników funkcjonujących w polszczyźnie ogólnej, definicje terminów naukowych i
technicznych. Nie została natomiast zapożyczona siatka haseł. Nowe hasła w
„Praktycznym słowniku współczesnej polszczyzny" stanowią 40% wszystkich haseł.
Ustalono także, że o wtórności słownika decyduje kompozycja haseł trudnych, tzw.
leksemów czyli takich haseł, przy redagowaniu których należy na podstawie użyć w
tekstach wyodrębnić szereg znaczeń i podznaczeń. W tym zakresie „Słownik" wydany
przez pozwanych „niewolniczo" trzyma się opisów zamieszczonych w „Słowniku języka
polskiego". Opisy te w „Słowniku języka polskiego" nie są jednak elementami
oryginalnymi, gdyż zostały zapożyczone ze „Słownika języka polskiego" pod redakcją
prof. W. D. . Za podstawę ustaleń Sąd Okręgowy przyjął pogląd biegłego, że definicja
leksykograficzna nie jest postrzegana jako przejaw twórczości naukowej, lecz jako
przejaw pracy technicznej.
Oddalając powództwo Sąd Okręgowy przyjął, że „Słownik języka polskiego" pod
redakcją M. S. nie jest dziełem w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. nr 24, poz. 83 ze zm.) i nie podlega
ochronie. Apelacja strony powodowej została oddalona przez Sąd Apelacyjny wyrokiem
z dnia 26 kwietnia 2000 r. Sąd drugiej instancji nie podzielił stanowiska Sądu
Okręgowego, że ochronie może podlegać jedynie słownik jako całość i wskazał, że
ochronie takiej podlegają także dające się zidentyfikować oryginalne elementy cudzego
utworu. Podzielił natomiast stanowisko, że nie nastąpiło naruszenie praw autorskich
uznając, że „Słownik" pod redakcją M. S. nie był opracowaniem „Słownika" pod redakcją
W. D., gdyż brak tu przesłanki twórczości.
W wyniku kasacji strony powodowej Sąd Najwyższy, wyrokiem z dnia
15 listopada 2002 r., II CKN 1289/00 (OSNC 2004, nr 3, poz. 44), uchylił zaskarżony
wyrok i sprawę przekazał Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania. W
uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia obszernie odniósł się do zagadnienia przedmiotu
ochrony prawno-autorskiej. Wskazał, że ocena Sądu drugiej instancji, iż „Słownik języka
polskiego" pod redakcją M. S. nie jest utworem w rozumieniu art. 1 ustawy o prawie
autorskim i prawach pokrewnych, jest co najmniej wątpliwa, podobnie jak arbitralne
stwierdzenie, że nie jest to opracowanie w rozumieniu art. 2 wymienionej ustawy.
Uznając, że opracowanie siatki haseł, sposób definiowania haseł oraz kompozycja haseł
3
trudnych (leksemów) stanowią przejaw twórczej działalności w rozumieniu art. 1 ustawy
o prawie autorskim i prawach pokrewnych, przesądził, że „Słownik" pod redakcją prof.
M. S. jest opracowaniem w rozumieniu art. 2 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i podlega
ochronie. Wreszcie wskazał, że skala formułowania w „Słowniku" wydawanym przez
pozwanych identycznych definicji jak w „Słowniku" wydawanym przez stronę powodową,
wskazuje jednoznacznie na przekroczenie granicy możliwości sformułowania
identycznych definicji oraz że odnośnie kompozycji haseł trudnych (leksemów)
stwierdzono „niewolnicze" naśladownictwo tych haseł zamieszczonych w „Słowniku" pod
redakcją prof. M. S.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 28 stycznia
2004 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zobowiązał pozwanych do
zaniechania rozpowszechniania „Praktycznego słownika współczesnej polszczyzny"
tomów I - VI pod redakcją prof. H. Z., zasądził solidarnie od pozwanych kwotę 524.427
zł, oddalił powództwo i apelację w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach.
Sąd ten uzupełnił postępowanie dowodowe i biorąc pod uwagę skalę zapożyczeń
ustalił, że nastąpiło naruszenie majątkowych praw autorskich powodowej Spółki.
Zasądzając natomiast kwotę 524.427 zł wskazał, że stanowi ona 60% zysku
osiągniętego przez pozwanych ze sprzedaży tomów I - VI "Praktycznego słownika
współczesnej polszczyzny". Sposób wyliczenia roszczenia o wydanie uzyskanych
korzyści nie był przez stronę pozwaną kwestionowany w toku sporu. Uwzględnia on
stopień naruszenia autorskich praw majątkowych powódki ustalony na podstawie opinii
biegłego.
Sąd Apelacyjny wskazał ponadto, że kwota dochodzona przez powódkę została
zasądzona bez odsetek, gdyż w apelacji żądanie zasądzenia odsetek nie zostało
sformułowane. Wyjaśnił przyczyny, dla których pominął w postępowaniu apelacyjnym
nowy dowód w postaci dokumentu prywatnego, tzn. zestawienia zysków osiągniętych
przez pozwanych ze sprzedaży tomów I - VI „Podręcznego słownika współczesnej
polszczyzny". Po pierwsze, zestawienie to zostało dokonane przez Wydawnictwo K.(...)
S.A. w P., a więc podmiot nie będący stroną postępowania. Po drugie, pozwani nie
wykazali istnienia przyczyn wskazanych w art. 381 k.p.c. usprawiedliwiających
powołanie tego dowodu dopiero w postępowaniu przed sądem drugiej instancji. W toku
postępowania przed Sądem Okręgowym pozwani zostali wezwani (na podstawie art. 80
ust. 1 pkt 2 ustawy o prawie autorskim) do przedstawienia dokumentacji dotyczącej
wysokości nakładu, wielkości sprzedaży oraz kosztów wydania i wielkości zysków
4
dotyczących „Praktycznego słownika współczesnej polszczyzny". Profesjonalny
pełnomocnik, zdając sobie sprawę ze znaczenia takiego dokumentu dla określenia
wysokości roszczeń powoda, o których mowa w art. 79 ust. 1 ustawy o prawie
autorskim, określił wielkość zysku kwotą 890.713,15 zł. Powód tego zestawienia nie
zakwestionował i na jego podstawie ostatecznie sprecyzował wielkość żądania
pieniężnego.
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zgłoszonego w pozwie żądania złożenia przez
pozwanych w środkach masowego przekazu oświadczenia określonej treści, gdyż w
apelacji strona powodowa nie wskazała jako naruszonych tych przepisów, na podstawie
których możliwe byłoby zobowiązanie pozwanych do złożenia oświadczenia. Sąd nie
uwzględnił także wniosku o wstąpienie Wydawnictwa „K.(...)" S.A. do której to Spółki
pozwani wnieśli aport w postaci przedsiębiorstwa prowadzonego poprzednio w formie
spółki cywilnej, do procesu w miejsce dotychczasowych pozwanych. Strona powodowa
nie wyraziła zgody na wejście Spółki Akcyjnej w miejsce małżonków K., a zastosowanie
przepisów o podmiotowym przekształceniu powództwa w postępowaniu apelacyjnym
jest wyłączone (art. 391 k.p.c.).
W niezwykle obszernej kasacji pozwani sformułowali szereg zarzutów zarówno
w ramach podstawy naruszenia prawa materialnego, jak i naruszenia przepisów
postępowania. Sformułowany został także zarzut nieważności postępowania przed
Sądem Najwyższym zakończonego wyrokiem z dnia 15 listopada 2002 r., II CKN
1289/00. Skarżący podnoszą, że w toku tego postępowania nie byli należycie
reprezentowani z tej przyczyny, że radca prawny Dorota Sokołowska legitymowała się
pełnomocnictwem udzielonym przez Wydawnictwo „K.(...)" Spółkę akcyjną w P., a nie
przez A. i M. K. W takiej sytuacji pozwani zostali pozbawieni możliwości ochrony swych
praw (art. 379 pkt 2 i 5 k.p.c.).
Strona powodowa wnosiła o oddalenie kasacji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Najdalej idącym zarzutem zawartym w kasacji jest zarzut nieważności
postępowania. Dotyczy on postępowania przed Sądem Najwyższym w sprawie II CKN
1289/00 zakończonego wyrokiem z dnia 15 listopada 2002 r. W odniesieniu do tego
zarzutu należy zauważyć, że pozostaje on poza możliwościami dokonania przez Sąd
Najwyższy oceny w tym postępowaniu. Niniejsze postępowanie ma na celu rozpoznanie
kasacji strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 28 stycznia 2004 r.
Przedmiotem oceny może być zatem jedynie postępowanie apelacyjne - jego przebieg i
5
zapadłe rozstrzygnięcie. Wynika to w sposób nie budzący wątpliwości z przepisów
normujących ten środek zaskarżenia (art. 392 i nast. k.p.c.). Na marginesie można
zatem jedynie zauważyć, że jest wątpliwe wystąpienie sytuacji pozbawienia strony
możliwości ochrony swych praw, jeżeli ten sam pełnomocnik występuje od początku
postępowania, a ponadto, po uchyleniu pierwszego wyroku Sądu Apelacyjnego,
reprezentuje pozwanych przy ponownym rozpoznaniu sprawy oraz obecnie przed
Sądem Najwyższym.
Pozostałe zarzuty sformułowane przez skarżących, po wyeliminowaniu zarzutów
odnoszących się do postępowania przed Sądem Okręgowym oraz fragmentów
zawierających swoistą „wykładnię" uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15
listopada 2002 r., można podzielić na dwie grupy. W pierwszej z nich skarżący
kwestionują ustalenie naruszenia autorskich praw majątkowych strony powodowej; w
drugiej - podważają wysokość zasądzonej kwoty stanowiącej równowartość korzyści
uzyskanych przez pozwanych.
W odniesieniu do ustalenia faktu naruszenia praw autorskich Wydawnictwa
Naukowego (...), to kwestia ta w istocie została przesądzona przywoływanym już
wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2002 r. Przesądzone zostały wówczas
dwie podstawowe kwestie: pierwsza, że „Słownik języka polskiego" pod redakcją M. S.
stanowi utwór w rozumieniu prawa autorskiego i podlega ochronie oraz druga, że skala
zapożyczeń znajdujących się w tomach I - VI „Podręcznego słownika współczesnej
polszczyzny" przekracza znacznie granice, w których możliwe jest samodzielne
sformułowanie identycznych definicji tych samych haseł. Zakres tych zapożyczeń
przekroczył także granice dozwolonego użytku co oznacza, że nastąpiło naruszenie
autorskich praw majątkowych powodowego Wydawnictwa.
Zgodnie z art. 39317
k.p.c. sąd, któremu sprawa została przekazana, jest
związany wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Sąd Najwyższy. Także Sąd
Najwyższy, rozpoznając sprawę po raz kolejny, związany jest oceną prawną uprzednio
dokonaną (art. 386 § 6 w związku z art. 39319
k.p.c.). Stąd ta grupa zarzutów
sformułowanych przez skarżących wymaga oceny jedynie o tyle, o ile odnoszą się one
do kwestii nie przesądzonych w toku wcześniejszego postępowania przed Sądem
Najwyższym.
Druga grupa zarzutów to zarzuty związane z nieprawidłowym ustaleniem przez
Sąd Apelacyjny wielkości korzyści uzyskanych przez pozwanych z wydania tomów I - VI
„Praktycznego słownika współczesnej polszczyzny". Skarżący, najogólniej mówiąc,
6
kwestionują przyjęcie przez Sąd Apelacyjny za podstawę ustalania wielkości
uzyskanych korzyści zestawienia przedstawionego przez pozwanych w toku
postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Ponadto w kasacji polemizuje się z
wywodami Sądu Apelacyjnego uzasadniającymi nieuwzględnienie dowodu z nowego
zestawienia, w którym zysk pomniejszony został o uiszczony przez pozwanych podatek
od dochodów osobistych.
Odnosząc się do tej kwestii należy przypomnieć, że art. 381 k.p.c. pozwala
sądowi drugiej instancji pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w
postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie
wynikła później. Sąd Apelacyjny wskazał, że to strona pozwana przedstawiła,
zobowiązana przez Sąd Okręgowy, zestawienie dokumentacji dotyczącej wysokości
nakładu, wielkości sprzedaży oraz kosztów wydania i wielkości zysków dotyczących
tomów I - VI „Praktycznego słownika współczesnej polszczyzny". Profesjonalny
pełnomocnik powinien był zdawać sobie sprawę, że taki dokument będzie ewentualnie
stanowił podstawę ustalenia wielkości korzyści uzyskanych przez pozwanych i tym
samym może stanowić dla strony powodowej podstawę do określenia wielkości kwoty
dochodzonej na podstawie art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach
pokrewnych. Już w toku postępowania przed Sądem Okręgowym jasne stało się, że
strona powodowa skorzystała z przedstawionego zestawienia rozszerzając w sposób
istotny powództwo. Pozwani nie zareagowali na tę czynność procesową powódki,
chociaż względy tzw. ostrożności procesowej wymagałyby już wówczas podjęcia
inicjatywy zmierzającej do skorygowania przedstawionego zestawienia. Dopiero po
zapadnięciu wyroku przed Sądem Najwyższym pełnomocnik pozwanych przedstawił
nowe zestawienie, w którym wykazany zysk został pomniejszony o podatek od
dochodów osobistych. Taka sytuacja w pełni uzasadnia pominięcie tego dowodu przez
Sąd drugiej instancji.
Z tych wszystkich względów kasacja pozwanych podlegała oddaleniu jako
pozbawiona usprawiedliwionych podstaw (art. 39312
k.p.c.). O kosztach orzeczono na
podstawie art. 98 § 1 i 108 § 1 k.p.c.