Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 597/04
POSTANOWIENIE
Dnia 22 czerwca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Iwona Koper (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Jan Górowski (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku M. M.
przy uczestnictwie K. F. o stwierdzenie nabycia spadku, po rozpoznaniu na rozprawie w
Izbie Cywilnej w dniu 22 czerwca 2005 r., kasacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu
Okręgowego w S. z dnia 6 maja 2004 r., sygn. akt V Ca (…),
zmienia zaskarżone postanowienie i postanowienie Sądu Rejonowego w G. z dnia
16 lutego 2004 r. sygn. akt I Ns 453/03 w ten sposób, że:
1) stwierdza, że spadek po A. M. zmarłym dnia 20 lipca 1988 r. w S. na
podstawie ustawy, także w odniesieniu do gospodarstwa rolnego, nabyli
żona H. M. oraz dzieci K. F. i M. M. po 1/3 części;
2) stwierdza, że spadek po H. M. zmarłej dnia 8 grudnia 1989 r. w S. na
podstawie ustawy, także w odniesieniu do gospodarstwa rolnego, nabyły
dzieci K. F. i M. M. po 1/2 części.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 16 lutego 2004 r. Sąd Rejonowy w G. stwierdził, że
spadek po A. M. zmarłym dnia 20 lipca 1988 r. w S. i tam ostatnio stale zamieszkałym
na podstawie ustawy nabyli: żona H. M. córka K. F. i syn M. M. po 1/3 części z tym, że
wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne na podstawie ustawy nabyły H. M. i K.
F. po ½ części oraz, że spadek po H. M. zmarłej dnia 8 grudnia 1989 r. w S. i ostatnio
2
stale tam zamieszkałej na podstawie ustawy nabyły dzieci: K. F. i M. M. po ½ części, z
tym, że wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne nabyła w całości córka K. F.
Sąd ten ustalił, że spadkodawca A. M. zmarły 20 lipca 1998 r. nie pozostawił
testamentu, a jako spadkobierców ustawowych pozostawił żonę H. M. oraz dzieci K. F. i
M. M.
Spadkodawczyni H. M. zmarła w dniu 8 grudnia 1989 r. bez pozostawienia
testamentu i jako spadkobierców ustawowych pozostawiła córkę K. F. i syna M. M.. Nikt
z tych spadkobierców nie odrzucił spadku i nie zrzekł się dziedziczenia.
W skład spadków wchodziło gospodarstwo rolne położone w S. o pow. 10,09 ha,
nabyte z dniem 4 listopada 1971 r. na podstawie ustawy z dnia 26 października 1971 r.
o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. 27, poz. 250) przez małżonków
H. i A. M., na prawach wspólności ustawowej.
W chwili śmierci A. M. gospodarstwo to prowadziła jego żona H. M. Trzynaście
dni przed śmiercią spadkodawcy zmarł syn A. i H., a brat zainteresowanych M. M. Miał
40 lat i był kawalerem. Mieszkał wraz z rodzicami i prowadził wraz z nimi spadkowe
gospodarstwo rolne. W chwili otwarcia spadku w gospodarstwie był koń, 3-4 krowy i
około 40 sztuk trzody chlewnej.
Przy codziennym prowadzeniu gospodarstwa nie była konieczna pomoc
wnioskodawcy i uczestniczki. M. M. i K. F. z mężem, pomagali natomiast w
gospodarstwie przy większych pracach takich jak: wykopki, żniwa, omłoty, wywożenie
obornika. Po śmierci ojca częstotliwość przyjazdów wnioskodawcy do spadkowego
gospodarstwa nie zwiększyła się i przez pewien czas „podobnie” utrzymywała się po
śmierci matki. M. M. przyjeżdżał około 2 razy na miesiąc, a w porze zimowej rzadziej. W
gospodarstwie spadkowym do śmierci H. M. nadal była prowadzona produkcja rolna,
choć ograniczona została ilość inwentarza. Nadal wnioskodawca i uczestniczka z
mężem uczestniczyli w głównych pracach w gospodarstwie jak wykopki, żniwa,
sianokosy i omłoty. Wnioskodawca M. M. od 1978 r. mieszkał w O., tj. około 60 km od
spadkowego gospodarstwa i tam pracował jako kierowca w zakładach mleczarskich.
Według oceny Sądu Rejonowego stan faktyczny nie pozwalał przyjąć, że
wnioskodawca stale pracował w spadkowym gospodarstwie rolnym bezpośrednio przy
produkcji rolnej. Podkreślił, że sporadyczna dorywcza praca nie jest stałą bezpośrednią
pracą przy produkcji rolnej, dającą podstawę do dziedziczenia gospodarstwa rolnego na
podstawie art. 1059 pkt 1 k.c.
3
Od tego postanowienia apelację wniósł wnioskodawca M. M., którą Sąd
Okręgowy w S. oddalił postanowieniem z dnia 6 maja 2004 r. Sąd ten podzielił ustalenia
faktyczne Sądu Rejonowego i jego argumentację prawną. Dodatkowo jednak ustalił, że
żadne z trojga dzieci wnioskodawcy w chwili śmierci dziadków nie pracowało stale przy
produkcji rolnej, ani nie posiadało kwalifikacji rolniczych. Podkreślił, że w istotnym dla
dziedziczenia czasie wnioskodawca nie pracował stale bezpośrednio przy produkcji
rolnej. Pomoc udzielana rodzicom w takich pracach w gospodarstwie jak żniwa,
sianokosy wykopki, nawożenie, czy omłoty nie przybrała, jego zdaniem, postaci stałej
pracy w gospodarstwie rolnym w znaczeniu przepisów o dziedziczeniu gospodarstw
rolnych, lecz była pracą dorywczą nie dającą uprawnienia do dziedziczenia
gospodarstwa rolnego. Sąd Okręgowy uznał także, że w świetle zeznań wnioskodawcy
jest rzeczą oczywistą, że żadne z dzieci wnioskodawcy (wnuków spadkodawców) nie
spełniało przesłanek do dziedziczenia gospodarstwa po dziadkach określonych w art.
1060 k.c.
Wnioskodawca w kasacji opartej na podstawie naruszenia prawa materialnego, tj.
na naruszeniu art. 1059 k.c. w zw. z art. 160 § 1 k.c. oraz na naruszeniu przepisów
prawa procesowego mającym wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 § 1 k.p.c., art. 382
k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c., art. 670 § 2 k.p.c. w zw. z art. 510 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z
art. 176 Konstytucji wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. był już
chybiony z tego względu, że skarżący w żaden sposób nie starał się wykazać, iż
wskazywane uchybienie mogło wywrzeć wpływ na wynik sprawy.
W postępowaniu o stwierdzenie nabycia spadku sąd między innymi bada z
urzędu, czy w skład spadku wchodzi gospodarstwo rolne, oraz którzy spośród
spadkobierców powołanych do dziedziczenia z ustawy odpowiadają wymaganiom
niezbędnym do jego dziedziczenia.
Krąg osób jakie powinny wziąć udział w postępowaniu o stwierdzenie nabycia
spadku określa art. 669 k.p.c., który nie został w kasacji przytoczony jako naruszony, co
już zwalnia Sąd Najwyższy od szczegółowych rozważań tej kwestii. Można jednak
zauważyć, że wnioskodawcą w tych sprawach może rzeczywiście być szeroki krąg osób
uprawnionych, tj. osoba która uważa się za spadkobiercę lub przez innych jest za
spadkobiercę uważana, nabywca spadku, osoba, która posiada ze spadkobiercą
4
wspólne prawa lub obowiązki, spadkobierca tych osób, wierzyciel tych osób, wierzyciel
spadku, wierzyciel spadkobiercy lub dłużnik spadku (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 12 stycznia 1983, III CRN 218/82, OSNCP 1983, nr 8), a także
potencjalni spadkobiercy ustawowi lub testamentowi. W charakterze uczestnika w tym
postępowaniu Sąd ma jednak obowiązek wezwać do udziału w sprawie osobę, gdy
występuje realna szansa dziedziczenia przez nią spadku. Można by więc rozważać
zasadność zarzutu zaniechania wezwania do udziału w sprawie dzieci wnioskodawcy
tylko wtedy, gdyby wchodziło w rachubę prawdopodobieństwo dziedziczenia przez nie
gospodarstwa po dziatkach. Tymczasem to na podstawie przesłuchania samego
wnioskodawcy Sąd drugiej instancji wykluczył ich uprawnienia.
W artykule 1060 § 1 zdanie pierwsze k.c. wyrażona została zasada, że wnuk
spadkodawcy, który odpowiada którejkolwiek z przesłanek określonych w art. 1059 k.c.,
dochodzi do dziedziczenia gospodarstwa rolnego we wszystkich wypadkach gdy jego
rodzic (dziecko spadkodawcy) gospodarstwa rolnego dziedziczyć z jakiegokolwiek
powodu nie chce lub nie może. Wyjątek od tej zasady polega na tym, że ogranicza
możliwość dojścia wnuka z ustawy do dziedziczenia gospodarstwa rolnego w
wypadkach, gdy jego ojciec lub matka nie mogą dojść do dziedziczenia z powodu
niespełnienia żadnej z przesłanek określonych w art. 1059 k.c. Wówczas dojście wnuka
do dziedziczenia gospodarstwa rolnego zależało od odpowiadania rodziców w chwili
śmierci spadkodawcy warunkom wymaganym dla nabycia własności nieruchomości
rolnej. Warunkami tymi były: stała praca w jakimkolwiek gospodarstwie rolnym
bezpośrednio przy produkcji rolnej, bądź posiadanie kwalifikacji do prowadzenia
gospodarstwa rolnego (art. 160 § 1 k.c. w zw. z art. 1059 pkt. 1 k.c.).
Kwalifikacje do prowadzenia gospodarstwa rolnego uzyskiwało się wtedy przez
ukończenie szkoły rolniczej, przysposobienia rolniczego lub uzyskanie tytułu
kwalifikacyjnego w zawodach rolniczych (§ 3 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z
dnia 28 listopada 1964 r. w sprawie przenoszenia własności nieruchomości rolnych
znoszenia współwłasności takich nieruchomości oraz dziedziczenia gospodarstw
rolnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r. Nr 19, poz. 86 ze zm.).
W tym stanie rzeczy zasadność kasacji zależała od zasadności zarzutu obrazy
art. 1059 k.c. w zw. z art. 160 § 1 pkt 1 k.c. W stanach „granicznych” ocena czy
spadkobierca w chwili otwarcia spadku stale pracował w gospodarstwie rolnym
bezpośrednio przy produkcji rolnej jest zagadnieniem skomplikowanym. Trzeba zgodzić
się ze stanowiskiem skarżącego, że judykatura w tej materii uległa pewnym zmianom. Z
5
biegiem lat, w związku ze zmianami społeczno gospodarczymi, odstąpiono od wykładni
zbyt rygorystycznej. Ta pierwsza nie była usprawiedliwiona już z tego względu, że
przepisy ograniczające uprawnienia spadkobierców, jako odstępujące od ogólnych
zasad dziedziczenia, powinny być wykładane zgodnie z ich celem, a mianowicie
dziedziczyć gospodarstwa rolne miały osoby zdolne do kontynuowania gospodarowania
i unowocześniania gospodarstwa rodzinnego.
Trzeba zgodzić się ze skarżącym, że brak wykonywania bieżących czynności w
obejściu i przy inwentarzu nie wyłączał omawianej przesłanki dziedziczenia
gospodarstwa rolnego. Pojęcie stałej pracy przy produkcji rolnej obejmuje bowiem każdą
pracę wykonywaną w gospodarstwie rolnym w ramach rodzinnego podziału czynności
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., I CKN 312/97,
niepubl.). Praca ta nie musiała być też ani jedynym, ani głównym źródłem utrzymania
spadkobiercy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 lutego 2000 r., III CKN
575/98 niepubl.). Przesłanka ta była więc spełniona jeżeli spadkobierca stale tj. od
szeregu lat w tym w chwili otwarcia spadku, gdy tylko zachodziła taka potrzeba
gospodarcza, wykonywał sukcesywnie czynności przy pracach polowych w spadkowym
gospodarstwie rolnym. Dokonane ustalenia faktyczne pozwalają przyjąć, że
wnioskodawca wbrew ocenie Sądów obydwu instancji przesłankę tę spełniał. Za życia
bowiem zmarłego brata główny ciężar prowadzenia gospodarstwa spoczywał na jego
barkach a rodzeństwo także stale pracowało w tym gospodarstwie, to jest zawsze
wtedy, gdy tylko zachodziła taka potrzeba gospodarcza.
Z tych względów kasacja uległa uwzględnieniu (art. 39315
k.p.c. w zw. art. 3
ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego
oraz ustawy – prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98).