Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CK 58/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 7 lipca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tadeusz Żyznowski (przewodniczący)
SSN Iwona Koper
SSN Barbara Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Skarbu Państwa - Pierwszego Urzędu Skarbowego w G.
przeciwko A. S., A. S. i J. D.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 7 lipca 2005 r., kasacji pozwanych
A. S. i J. D. od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 14 września 2004 r., sygn. akt I ACa
(…),
oddala obie kasacje i zasądza na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego: od pozwanej A. S. kwotę 1800 zł (jeden tysiąc
osiemset złotych) i od pozwanej J. D. kwotę 3600 zł (trzy tysiące sześćset złotych).
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w G. – po rozpoznaniu sprawy z powództwa Skarbu Państwa -
Pierwszego Urzędu Skarbowego w G. przeciwko A. S., A. S. i J. D. o zapłatę –
wyrokiem z dnia 23 stycznia 2004 r. zasądził na rzecz powoda od pozwanych A. S. i J.
D. solidarnie kwotę 305 254 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 stycznia 2000 r.,
2
a ponadto od pozwanego A. S. kwotę 51 508,40 zł z ustawowymi odsetkami pod dnia 4
stycznia 2000 r. do dnia zapłaty, natomiast w pozostałym zakresie powództwo oddalił.
Istotne elementy stanu faktycznego przyjętego za podstawę wyroku przedstawiały
się następująco.
W dniu 31 lipca 1989 r. wpisana została do rejestru handlowego spółka
z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą Przedsiębiorstwo Produkcyjno – Handlowe
„A.(...)” z siedzibą w G.. Zarząd spółki był jednoosobowy, a funkcję tę od 12 listopada
1992 r. do 8 kwietnia 1994 r. pełniła pozwana A. S. W 1993 r. spółka poniosła stratę
bilansową w wysokości 94% aktywów z roku poprzedniego. W latach 1992 – 1994
aktywa bieżące netto przedstawiały wartość ujemną, a działalność spółki była
finansowana zobowiązaniami, przy czym stopień takiego finansowania sukcesywnie
wzrastał; w 1992 r. wynosił 122% w 1993 r. – 378%, a w 1994 r. – 586%. Z końcem
1993 r. spółka trwale zaprzestała płacenia długów. Środki pieniężne z bieżącej
sprzedaży wpływały wprawdzie na rachunki bankowe, lecz były niezwłocznie
przeznaczane na pokrycie bieżących wydatków. W 1992 r. wskaźnik ogólnego
zadłużenia spółki nie przekraczał wartości jej majątku, w następnym roku pogłębił się, a
w 1994 r. wynosił już 2,5 – krotną wartość majątku. W 1993 r. wskaźnik wypłacalności
ogólnej spółki wynosił 55%, co oznaczało, że tylko taka część długów miała pokrycie w
majątku. W 1994 r. wskaźnik ten zmalał do 40 %. Sprawozdanie finansowe za rok 1993
sporządzone zostało w dniu 21 marca 1994 r. Jeszcze przed złożeniem sprawozdania,
w dniu 25 lutego 1994 r., A. S. – w celu zabezpieczenia kredytu w wysokości 1 187 000
000 zł (przed denominacją) udzielonego spółce przez Bank (...) S.A. w G. – ustanowiła
na rzecz tego Banku zastaw na ruchomościach spółki o łącznej wartości 1 613 939 000
zł (przed denominacją). Od 7 do 22 marca 1994 r. pozwana S. korzystała ze zwolnienia
lekarskiego, natomiast po powrocie, w dniu 31 marca 1994 r., złożyła w imieniu spółki
wniosek o otwarcie postępowania układowego.
W dniu 26 kwietnia 1994 r. do jednoosobowego zarządu spółki powołana została
pozwana J. D., która pełniła tę funkcję do 20 kwietnia 1995 r. W dniu 5 lipca 1994 r. J. D.
zawarła z Bankiem (...) S.A. w G. umowę przewłaszczenia ruchomości spółki na
zabezpieczenie kredytu w wysokości 1 187 000 000 zł (przed denominacją),
udzielonego spółce na podstawie umowy kredytowej z dnia 25 lutego 1994 r.
Początkowo pozwana D. popierała złożone przez poprzedni zarząd podanie o otwarcie
postępowania układowego, jednak w dniu 29 marca 1995 r. cofnęła je, ponieważ
większościowy udziałowiec spółki sugerował, że są małe szanse na porozumienie się
3
z wierzycielami. Ze względu na cofnięcie podania Sąd Rejonowy w G. postanowieniem z
dnia 29 marca 1995 r. postępowanie w sprawie umorzył. W czasie sprawowania przez
pozwaną D. funkcji członka zarządu toczyły się przeciwko spółce postępowania
egzekucyjne, jednak wierzyciele byli zaspokajani tylko częściowo, gdyż kwoty uzyskane
ze sprzedaży ruchomości obciążonych zastawem przekazywane były bankowi.
W dniu 14 czerwca 1995 r. do jednoosobowego zarządu spółki powołany został
pozwany A. S., który pełnił tę funkcję do 8 listopada 1995 r. Z dniem 31 grudnia 1995 r.
spółka zwolniła wszystkich pracowników i zaprzestała prowadzenia działalności.
Od stycznia 1994 r. spółka „A.(...)” nie płaciła podatku dochodowego od osób
fizycznych, a od września 1994 r. także podatku od towarów i usług. Jej zaległość
z tytułu podatku dochodowego za czas od 1 stycznia 1994 r. do 30 listopada 1995 r.
wraz z odsetkami wynosi 350 704,70 zł, a z tytułu podatku od towarów i usług za czas
od 1 września 1994 r. do 31 maja 1995 r. wraz z odsetkami – 16 740,10 zł (łącznie –
367 444,80 zł). Powód wystawił tytuły wykonawcze i wszczął przeciwko spółce
postępowanie egzekucyjne, lecz okazało się, że swoich należności dochodzą od spółki
w trybie egzekucji sądowej również inni wierzyciele. Postanowieniem z dnia 17 kwietnia
1997 r. Sąd Rejonowy w G. powierzył łączne prowadzenie egzekucji przeciwko spółce
Komornikowi Sądowemu Rewiru III przy Sądzie Rejonowym w G.. W toku tej egzekucji
okazało się, że w dniu 7 listopada 1996 r. Bank P.(…) S.A. – Oddział w G. zamknął
rachunek bieżący spółki z powodu zaniku obrotów na koncie. W dniu 15 grudnia 1997 r.
uczynił to samo Bank E.(…) S.A. – Oddział w G.. W tej sytuacji Komornik umorzył
prowadzone postępowanie egzekucyjne, ponieważ wszelkie ruchomości spółki, które
przedstawiały wartość handlową, były obciążone zastawem bankowym, a spółka
zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej. Postanowieniem z dnia 8 kwietnia
1999 r. umorzone zostało również – z uwagi na bezskuteczność egzekucji –
postępowanie egzekucyjne prowadzone przeciwko spółce przez Naczelnika Pierwszego
Urzędu Skarbowego w G.
Dokonując oceny prawnej przedstawionego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy
stwierdził, że odpowiedzialność pozwanych należy oceniać przez pryzmat art. 298 k.h.
oraz że w świetle tego przepisu członek zarządu ponosi odpowiedzialność tylko za te
zobowiązania spółki, które powstały w czasie pełnienia przezeń funkcji członka zarządu.
W czasie pełnienia tej funkcji przez pozwaną S. zaległość podatkowa wyniosła 77
476,90 zł, natomiast przez pozwaną D. – 227 777,10 zł. Pozwana S. złożyła podanie o
otwarcie postępowania układowego niezwłocznie po zapoznaniu się z bilansem oraz
4
rachunkiem zysków i strat za 1993 r., po czym została przez wspólników odwołana z
pełnionej funkcji i pozbawiona wpływu na bieg spraw spółki. Zachodzą tym samym
podstawy, by przyjąć, że pozwana S., zgodnie z art. 298 § 2 k.h., zwolniła się od
odpowiedzialności. Dlatego Sąd Okręgowy powództwo skierowane przeciwko tej
pozwanej oddalił.
Zachodzą natomiast podstawy – stwierdził Sąd Okręgowy – by przypisać
odpowiedzialność na podstawie art. 298 § 1 k.h. pozwanej D., która nie zgłosiła wniosku
o ogłoszenie upadłości spółki i cofnęła złożone przez poprzedni zarząd podanie o
otwarcie postępowania układowego. Z opinii biegłego wynika natomiast, że gdyby
pozwana D. wystąpiła o ogłoszenie upadłości spółki, powód uzyskałby zaspokojenie
swoich należności podatkowych. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy zasądził od
pozwanej J. D. oraz od pozwanego A. S. solidarnie kwotę 305 254 zł, z tym że w
stosunku do pozwanej D. powództwo w części przewyższającej tę kwotę oddalił, a od
pozwanego A. S. zasądził na rzecz powoda dodatkowo kwotę 51 508,40 zł. Sąd
Okręgowy uznał za pozbawiony racji podniesiony przez pozwaną zarzut sprzeczności
żądania pozwu z zasadami współżycia społecznego, podkreślając, że wskazane w art.
298 § 2 k.h. przesłanki egzoneracyjne w zasadzie wyłączają skorzystanie przez stronę
pozwaną z konstrukcji nadużycia prawa podmiotowego. W stosunku do pozwanego A.
S. Sąd Okręgowy wydał wyrok zaoczny, ponieważ pozwany ten nie podjął obrony.
Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony przez powoda oraz pozwaną J. D.
Po rozpoznaniu złożonych apelacji Sąd Apelacyjny w G. wyrokiem z dnia 14 września
2004 r. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanej A. S. na rzecz
powoda kwotę 58 800,10 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 4 stycznia 2000 r. do dnia
zapłaty z zastrzeżeniem, że odpowiedzialność wymienionej pozwanej jest solidarna
z odpowiedzialnością A. S. i J. D.; poza tym apelację powoda w pozostałej części, a
apelację pozwanej J. D. w całości oddalił. Sąd Apelacyjny zaaprobował ustalenia
faktyczne Sądu pierwszej instancji, uznał jedynie, że wymagają one uzupełnienia, i na
podstawie opinii biegłego dodatkowo ustalił, że złożenie w dniu 31 marca 1994 r.
podania o otwarcie postępowania układowego było chybione. Majątek spółki był już
dalece niewystarczający na pokrycie wszystkich zobowiązań i nie było już możliwości
wygenerowania, w dającej się przewidzieć perspektywie, takiej masy zysku netto z
przyszłej działalności spółki, która umożliwiałaby spłatę kredytu bankowego, świeżo
zaciągniętego w wysokości niemal połowy rocznych przychodów ze sprzedaży,
i zastawionego całością majątku służącego prowadzonej działalności operacyjnej. Z tych
5
względów w dniu 31 marca 1994 r. należało złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości; w
razie złożenia takiego wniosku powód uzyskałby zaspokojenie swojej należności w
całości. W postępowaniu układowym tymczasem odbyły się jedynie trzy posiedzenia
sądu, nie doszło nawet do wydania postanowienia o otwarciu postępowania
układowego, po czym postępowanie uległo umorzeniu. Mając na uwadze ustalenia Sądu
pierwszej instancji, uzupełnione poczynionymi ustaleniami dodatkowymi, Sąd
Apelacyjny uznał apelację pozwanej D. za nieuzasadnioną. Podkreślił, że kwestia
dopuszczalności drogi sądowej została już rozstrzygnięta w postanowieniu z dnia 30
lipca 2001 r., którym Sąd Apelacyjny oddalił złożone zażalenie na postanowienie
oddalające zarzut niedopuszczalności drogi sądowej. Co się zaś tyczy zarzutu
przedawnienia roszczenia, Sąd Apelacyjny wyjaśnił, że odpowiedzialność, o której
mowa w art. 298 § 1 k.h., jest, zgodnie z poglądem dominującym zarówno w
orzecznictwie, jak i w doktrynie, uznawana za odpowiedzialność odszkodowawczą,
wobec czego zastosowanie znajduje przepis art. 442 k.c. Przewidziany w tym przepisie
trzyletni termin przedawnienia należy liczyć od dnia bezskuteczności egzekucji
wierzytelności objętej tytułem wykonawczym wystawionym przeciwko spółce, ponieważ
w tej dacie wierzyciel spółki dowiaduje się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
naprawienia. W niniejszej sprawie powód dowiedział się o umorzeniu postępowania
egzekucyjnego przeciwko spółce z pisma komornika z dnia 3 marca 1999 r., natomiast
pozew wniesiony został w dniu 4 stycznia 2000 r., a więc przed upływem terminu
przedawnienia. Konsekwencją uznania odpowiedzialności przewidzianej w art. 298 k.h.
za odpowiedzialność odszkodowawczą – stwierdził dalej Sąd Apelacyjny – jest ustalenie
wysokości szkody na sumę wysokości zaległości podatkowych spółki i odsetek za
zwłokę w ich uiszczeniu, przy czym niewyegzekwowane odsetki powinny być
zsumowane i obliczone kwotowo. W taki właśnie sposób obliczył szkodę powód, a
prawidłowości tego wyliczenia pozwana nie kwestionowała. Natomiast odsetki od
odszkodowania należnego na podstawie art. 298 § 1 k.h. przysługują od chwili
wymagalności ustalonej zgodnie z art. 455 k.c., czyli od daty wezwania członka zarządu
do zapłaty sumy zobowiązania, którego egzekucja przeciwko spółce okazała się
bezskuteczna. W przypadku pozwanej wezwanie do zapłaty nastąpiło pismem z dnia 7
grudnia 1999 r., a powód żądał odsetek za opóźnienie dopiero od dnia 4 stycznia 2000
r. i od tej daty zostały one zasądzone. Odpowiedzialność pozwanej D. obejmująca – jak
podkreślił Sąd Apelacyjny – zsumowane odsetki od zobowiązań podatkowych liczone od
1994 r., kiedy to członkiem zarządu była pozwana S., jest uzasadniona tym, że
6
niemożność zaspokojenia się z majątku spółki z powodu niezgłoszenia we właściwym
czasie wniosku o upadłość wynikała także z zawinionego zachowania pozwanej.
Bezspornie uczestniczyła ona w zgromadzeniu wspólników w dniu 26 kwietnia 1994 r.,
znała stan zadłużenia spółki i przyczynę nieudzielenia absolutorium poprzedniemu
zarządowi, a zatem niezwłocznie po wpisaniu jej do rejestru w dniu 6 maja 1994 r.
powinna złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Dążenie do utrzymania spółki
jako pracowniczej nie może świadczyć o braku winy, ponieważ pozwana D. miała
świadomość, że brak absolutorium dla poprzedniego zarządu był konsekwencją złych
wyników ekonomicznych spółki. Za nieuzasadniony uznał również Sąd Apelacyjny
podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 5 k.c. Podkreślił, że powód wykonuje
funkcje publiczne zlecone przez państwo oraz że środki uzyskane z tytułu poniesienia
szkody są przeznaczane na realizację zadań państwa na rzecz wszystkich obywateli.
Za częściowo uzasadnioną uznał natomiast Sąd Apelacyjny apelację strony
powodowej, stwierdzając, że ustalony stan faktyczny nie dawał podstaw do przyjęcia, że
pozwana S. przez złożenie podania o otwarcie postępowania układowego zwolniła się
od odpowiedzialności odszkodowawczej. W dacie złożenia tego podania nie było już
przecież możliwe wykonanie układu, a nawet otwarcie postępowania układowego,
natomiast przy określaniu właściwego czasu w rozumieniu art. 298 § 2 k.h. należy
uwzględniać funkcję ochronną praw wierzycieli. Do egzoneracji z § 2 art. 298 k.h. nie
wystarczy – stwierdził dalej Sąd Apelacyjny – wystąpienie z wnioskiem o otwarcie
postępowania układowego, konieczne jest rzeczywiste wszczęcie tego postępowania,
aby mógł zrealizować się jego cel, tzn. aby doszło do zawarcia i należytego wykonania
układu. Skoro zaś pozwana S. zaniechała wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie
upadłości, to zachodzą podstawy do przyjęcia, że swoim zachowaniem wyrządziła
powodowi szkodę, polegającą na niemożności zaspokojenia się z majątku spółki, z tym
że – ze względu na odwołanie jej z funkcji członka zarządu – ponosi solidarną
odpowiedzialność jedynie do kwoty 58 800,10 zł, nie zaś do żądanej przez powoda
kwoty 77 476,90 zł.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego wniosły kasacje pozwane. Pozwana A. S. –
powołując się na obydwie podstawy z art. 3931
k.p.c. – zgłosiła wniosek o jego uchylenie
w części uwzględniającej wobec niej powództwo i przekazanie sprawy w tym zakresie
do ponownego rozpoznania ewentualnie zmianę przez oddalenie apelacji powoda w
całości. W ramach pierwszej podstawy kasacyjnej wskazała na naruszenie art. 298 § 2
k.h. przez przyjęcie, że nie złożyła we właściwym czasie podania o otwarcie
7
postępowania układowego oraz że złożenie podania o otwarcie postępowania
układowego nie stanowiło wszczęcia tego postępowania. Natomiast w ramach drugiej
podstawy postawiła zarzut obrazy art. 382 i 233 k.p.c. przez błędne, i zarazem
odmienne od Sądu pierwszej instancji, przyjęcie, że w dniu 31 marca 1994 r. majątek
spółki nie wystarczał na wykonanie układu i zaspokojenie roszczeń powoda, a także art.
98 i 99 k.p.c. przez nieuwzględnienie należnych jej – stosownie do wyniku sporu –
kosztów zastępstwa procesowego.
Pozwana J. D. – powołując się na obydwie podstawy z art. 3931
k.p.c. – wnosiła o
uchylenie zaskarżonego wyroku i odrzucenie pozwu albo zmianę i oddalenie powództwa
ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. W ramach
drugiej podstawy kasacyjnej podniosła zarzut nieważności postępowania spowodowanej
naruszeniem przepisów: art. 199 § 1 pkt 1 k.p.c. w związku z art. 1 k.p.c. i art. 40 ustawy
z dnia 19 grudnia 1980 r. o zobowiązaniach podatkowych (Dz. U. z 1993 r. Nr 108, poz.
486 ze zm. – dalej: „ustawa o zobowiązaniach podatkowych”) albo art. 116 ustawy z
dnia 29 sierpnia 1997 r. – ordynacja podatkowa (Dz. U. Nr 137, poz. 926 ze zm.; jedn.
tekst: Dz. U. z 2005 r. Nr 8, poz. 60 ze zm. – dalej: „ordynacja podatkowa”) przez błędne
przyjęcie, że w sprawie dopuszczalna jest droga sądowa mimo wyczerpującego
uregulowania odpowiedzialności członka zarządu z zaległości podatkowe spółki
w powołanym art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych ewentualnie w przepisach
art. 116 w związku z art. 324 i 332 ordynacji podatkowej. W ramach pierwszej podstawy
wskazała z kolei na naruszenie przepisów: art. 32 Konstytucji w związku z art. 298 k.h. i
art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych przez ich błędne zastosowanie dla
ograniczenia odpowiedzialności członków zarządu do zakresu należności głównej, art.
298 k.h. w związku z art. 120 i art. 442 k.c. przez przyjęcie daty wydania przez
komornika postanowienia o umorzeniu egzekucji jako początku biegu terminu
przedawnienia roszczenia, art. 298 k.h. w związku z art. 442 i 123 k.c. przez ich błędną
wykładnię w zakresie nieuwzględnienia samodzielnego biegu terminu przedawnienia
roszczenia wobec członka zarządu z tytułu odpowiedzialności solidarnej, niezależnego
od biegu przedawnienia roszczenia wobec spółki, art. 118 i 123 k.c. przez ich
niezastosowanie w zakresie uwzględnienia trzyletniego terminu przedawnienia roszczeń
z art. 298 k.h. ze względu na to, że są to roszczenia związane z działalnością
gospodarczą, art. 298 k.h. przez przyjęcie, że skarżąca odpowiada za zaległość
podatkową w rozmiarze należności głównej powiększonym o całość naliczonych
odsetek, jakie wynikają z tej zaległości za czas od powstania zobowiązań podatkowych
8
w 1994 r., mimo że skarżąca nie miała już wpływu na zwiększanie się tych odsetek po
odwołaniu jej z funkcji członka zarządu, art. 5 k.c. przez nieuzasadnioną odmowę
uwzględnienia zarzutu nadużycia prawa przez powoda, i wreszcie art. 298 k.h. przez
nieuwzględnienie zarzutu braku winy w sytuacji, w której przyczyną niezłożenia wniosku
o ogłoszenie upadłości było pozyskanie inwestora strategicznego i jego zapewnienie
dokapitalizowania spółki, a także objęcia funkcji prezesa zarządu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że – ze względu na regulację zawartą w art. 3
ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego
oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) –
do rozpoznania złożonej kasacji stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego
w brzmieniu obowiązującym przed dniem 6 lutego 2005 r. i w takim brzmieniu będą one
powoływane w uzasadnieniu.
Rozważenia w pierwszej kolejności wymaga podniesiony w kasacji pozwanej J.
D. zarzut nieważności postępowania z powodu niedopuszczalności drogi sądowej.
Skarżąca wywodziła, że o odpowiedzialności członków zarządu spółki, a więc – w
stosunku do spółki – osób trzecich, powinny orzekać w drodze decyzji organy
podatkowe na podstawie art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych, a następnie po
dniu 31 grudnia 1997 r. – na podstawie art. 116 ordynacji podatkowej.
Odnosząc się do tego zarzutu trzeba zauważyć, że problem dopuszczalności
drogi sądowej do dochodzenia, na podstawie art. 298 k.h., od członków zarządu spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością należności z tytułu zobowiązań o charakterze
publicznoprawnym, w tym zobowiązań podatkowych, nie jest zagadnieniem nowym. Na
początku lat dziewięćdziesiątych w orzecznictwie Sądu Najwyższego zarysowała się w
tej kwestii rozbieżność stanowisk. W uchwale z dnia 12 czerwca 1991 r., III CZP 46/ 91,
OSNCP 1992, nr 3, poz. 38, Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że niedopuszczalna
jest droga sądowa w sprawie z powództwa Skarbu Państwa przeciwko członkom
zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością o zapłatę określonej kwoty pieniężnej
z tytułu zobowiązania podatkowego obciążającego tę spółkę w związku z prowadzoną
przez nią działalnością gospodarczą, gdy egzekucja prowadzona przeciwko spółce
okazała się bezskuteczna. Uznał, że świadczenie pieniężne, którego domagał się urząd
skarbowy, nie przestało być świadczeniem podatkowym, wynikającym z przepisów
podatkowych, oraz że w żądaniu tego urzędu skierowanym do sądu mieści się żądanie
rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności osób trzecich za zobowiązania
9
podatkowe spółki. Tymczasem o odpowiedzialności takich osób za zaległości
podatkowe ma orzekać, zgodnie z art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych, organ
podatkowy w odrębnej decyzji. Odmienne stanowisko znalazło wyraz w uchwale z dnia
19 stycznia 1993 r., III CZP 162/92, w której Sąd Najwyższy przyjął, że droga sądowa
jest dopuszczalna, gdyż przepis art. 298 k.h., nie różnicując zobowiązań spółki według
ich charakteru, stwarza samoistną, odrębną podstawę odpowiedzialności
prywatnoprawnej członków zarządu za zobowiązania zarówno publiczne, jak i
prywatnoprawne spółki. Strony ponoszące tę odpowiedzialność powinny być traktowane
jak podmioty równorzędne, obojętne jest natomiast to, czy ustalenie zobowiązania spółki
nastąpiło w sposób władczy (zob. OSNCP 1993, nr 6, poz. 103). W związku z ujawnioną
rozbieżnością kwestia dopuszczalności drogi sądowej była przedmiotem rozważań
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, który w uchwale z dnia 15 września 1993 r.,
II UZP 15/93 (OSNCP 1994, nr 3, poz. 93) stwierdził, że dopuszczalna jest droga
sądowa do dochodzenia, na podstawie art. 298 k.h., należności z tytułu składek na
ubezpieczenie społeczne. W uzasadnieniu podkreślił natomiast, że dla
odpowiedzialności, o której mowa w art. 298 k.h., nie ma znaczenia charakter
zobowiązania: publicznoprawny czy cywilnoprawny. Stanowisko tożsame z zajętym w
uchwale z dnia 15 września 1993 r., II UZP 15/93, wyrażał Sąd Najwyższy w swoich
późniejszych orzeczeniach, w tym np. w wyroku z dnia 29 kwietnia 1998 r., I CKN
654/97 (OSP 1999, nr 1, poz. 6), w którym przyjął, że członkowie zarządu odpowiadają,
na podstawie art. 298 k.h., za zobowiązania z tytułu należności celnych, których
egzekucja okazała się bezskuteczna. Podkreślił przy tym, że bez względu na to, jakiego
rodzaju zobowiązanie obciąża spółkę, w razie przejścia obowiązku odszkodowawczego
za to zobowiązanie na członków zarządu sprawa ma charakter cywilny w rozumieniu art.
1 k.p.c. Podobnie w uzasadnieniu uchwały z dnia 20 grudnia 2001 r., III CZP 69/01
(OSNC 2002, nr 10, poz. 118), podkreślił, że odpowiedzialność członków zarządu
przewidziana w art. 298 k.h. może dotyczyć nie tylko zobowiązań w rozumieniu art. 353
k.c., lecz także zobowiązań o charakterze publicznoprawnym. Kontynuując ten kierunek
wykładni, Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 29 października 2003 r., IV CA 2/03
(niepubl.), uznał dopuszczalność drogi sądowej do dochodzenia, na podstawie art. 298
k.h. – także po wejściu w życie ordynacji podatkowej – należności z tytułu składek na
ubezpieczenie społeczne, jeżeli zobowiązanie do zapłaty tych składek powstało przed
dniem 1 stycznia 1998 r. W uzasadnieniu podkreślił, że w czasie obowiązywania art. 40
ust. 1 ustawy o zobowiązaniach podatkowych w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 16
10
grudnia 1993 r. o zmianie ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych
ustaw (Dz.U. Nr 134, poz. 646), kiedy to organ podatkowy w odrębnej decyzji orzekał
także o odpowiedzialności osób trzecich, w judykaturze utrwalił się jednolity pogląd, że
otwarta jest droga sądowa dla dochodzenia na podstawie art. 298 k.h. należności z
tytułu zobowiązań podatkowych lub składek na ubezpieczenie społeczne. Przyjmowano
wówczas jednolicie, że zobowiązanie członka zarządu, którego źródłem był art. 298 § 1
k.h., jako zobowiązanie prywatnoprawne, nie było objęte treścią art. 40 ust. 1 ustawy
o zobowiązaniach podatkowych. Z dniem 1 stycznia 1998 r. wszedł w życie art. 116
ordynacji podatkowej, który uregulował odpowiedzialność członków zarządu spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością za jej zobowiązania podatkowe w sytuacji, w której
egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna, ujmując ją jako solidarną ze
spółką, przy czym o odpowiedzialności tej – zgodnie z art. 108 ordynacji podatkowej –
orzeka organ podatkowy w drodze decyzji. Zatem od tej daty niedopuszczalna jest
droga sądowa do dochodzenia, na podstawie art. 298 k.h., a od dnia 1 stycznia 2001 r.
– na podstawie art. 299 k.s.h., należności z tytułu zaległości podatkowych spółki.
Przepis art. 116 ordynacji podatkowej, jak stwierdził Sąd Najwyższy, nie ma jednak
zastosowania do należności z tytułu zobowiązań podatkowych powstałych przed dniem
1 stycznia 1998 r., zatem do zobowiązań powstałych przed tą datą znajduje
zastosowanie w dalszym ciągu przepis art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych.
To zaś oznacza, że w zakresie, w jakim spełnione są przesłanki z art. 298 k.h., nie jest
wyłączona – także po dniu 1 stycznia 1998 r. – odpowiedzialność odszkodowawcza
członków zarządu za powstałe przed tym dniem zobowiązania podatkowe spółki.
Identyczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 stycznia 2004 r., IV CK
176/02 (Wokanda 2004/9/7).
Skład orzekający Sąd Najwyższego podziela przedstawiony kierunek wykładni.
Trzeba zgodzić się z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w powołanym wyżej
orzeczeniu, że nowa regulacja materialnoprawnych przesłanek odpowiedzialności
podatkowej osób trzecich, zawarta w rozdziale 15 działu III ordynacji podatkowej, która
wyłącza stosowanie w odnośnym zakresie przepisów art. 298 k.h., a od dnia 1 stycznia
2001 r. – art. 299 k.s.h., ma zastosowanie do zobowiązań podatkowych powstałych od
dnia 1 stycznia 1998 r., natomiast do zobowiązań powstałych przed tym dniem stosować
należy art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych. W niniejszej sprawie
zobowiązanie podatkowe spółki „A.(...)”, którego egzekucja okazała się bezskuteczna,
powstało w okresie od 1 stycznia 1994 r do 30 listopada 1995 r., a więc w czasie
11
obowiązywania art. 40 ustawy o zobowiązaniach podatkowych w brzmieniu ustalonym
przez ustawę z dnia 16 grudnia 1993 r. o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady
opodatkowania oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 134, poz. 646). Natomiast pod
rządem tego przepisu w orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolicie przyjmowano, że
dopuszczalne jest dochodzenie od członków zarządu spółki, na podstawie art. 298 k.h.,
należności z tytułu zobowiązań o charakterze publicznoprawnym, gdyż przepis ten
stanowi samodzielną podstawę odpowiedzialności prywatnoprawnej członków zarządu
spółki za jej zobowiązania niezależnie od ich charakteru. Skarżąca nie przytoczyła
nowych argumentów, które mogłyby podważyć utrwalony kierunek wykładni na tle stanu
prawnego obowiązującego przed wejściem w życie ordynacji podatkowej. Z powyższych
względów podniesiony zarzut niedopuszczalności drogi sądowej, a tym samym
nieważności postępowania nie zasługuje na uwzględnienie.
Nie przekonują również wywody skarżącej J. D. zmierzające do wykazania, że
roszczenie powoda uległo przedawnieniu. Kwestia przedawnienia roszczenia
przewidzianego w art. 298 § 1 k.h. była już przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego,
który w wyroku z dnia 28 stycznia 2004 r., IV CK 176/02 (Wokanda 2004/9/7), stanął na
stanowisku, że ulega ono przedawnieniu w terminie trzyletnim wskazanym w art. 442 § 1
k.c. Sąd Najwyższy podkreślił, że według poglądu dominującego w orzecznictwie i
doktrynie, odpowiedzialność unormowana w 298 § 1 k.h., a obecnie od dnia 1 stycznia
2001 r. – w art. 299 k.s.h., uznawana jest za odpowiedzialność odszkodowawczą (zob.
uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1997 r., III CZP 24/97, OSNC 1997, nr 11,
poz. 165 oraz orzeczenia powołane w jej uzasadnieniu, czy uchwałę z dnia 15 czerwca
1999 r., III CZP 10/99, OSNC 1999, nr 12, poz. 203, lub wyrok z dnia 21 lutego 2002 r.,
IV CKN 793/00, OSNC 2003, nr 2, poz. 22). Odpowiedzialność ta powstaje dopiero
wtedy, gdy egzekucja przeciwko spółce okazuje się bezskuteczna, a ściśle – gdy jest już
oczywiste, że będzie ona bezskuteczna. U podstaw takiego unormowania legło dążenie
do zapewnienia wierzycielom poszkodowanym nierzetelnym postępowaniem członków
zarządu możliwości zaspokojenia się z ich majątków osobistych, a tym samym do
wyrównania uszczerbku poniesionego przez wierzycieli spółki na skutek zawinionego
działania członków jej zarządu. Koncepcja ta odpowiada teorii odpowiedzialności za
winę własną. Ujmowanie odpowiedzialności członków zarządu przewidzianej w art. 298
§ 1 k.h. jako odpowiedzialności odszkodowawczej spowodowanej ich zawinionym
zachowaniem, czyli jako odpowiedzialności ex delicto uzasadnia natomiast, jak
stwierdził dalej Sąd Najwyższy, stosowanie do roszczenia wynikającego z powołanego
12
przepisu trzyletniego terminu przedawnienia z art. 442 k.c. Termin ten rozpoczyna przy
tym swój bieg od dnia, w którym wierzyciel dowiedział się o bezskuteczności egzekucji
wierzytelności objętej tytułem wystawionym przeciwko spółce.
Skład orzekający Sądu Najwyższego podziela dominujący w orzecznictwie Sądu
Najwyższego pogląd, że odpowiedzialność unormowana w art. 298 § 1 k.h. ma
charakter odszkodowawczy, członkowie zarządu odpowiadają bowiem za szkodę
będącą wynikiem obniżenia potencjału majątkowego spółki, powodującego jej
niewypłacalność. Skoro zaś jest to odpowiedzialność ex delicto, to nie powinno budzić
wątpliwości zastosowanie art. 442 k.c., regulującego problematykę przedawnienia
roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. Według tego
przepisu, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od
dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej
naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat
dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. Skarżąca
zasadniczo nie kwestionuje tego poglądu, podnosi jednak, że bieg trzyletniego terminu
wskazanego w art. 442 § 1 k.c. należało liczyć od dnia następnego po dniu wydania
decyzji określających zobowiązanie podatkowe spółki, co nastąpiło w latach 1994-1995,
gdyż już wówczas powód dowiedział się o sytuacji podatkowej spółki, a tym samym
o szkodzie. Nie można natomiast, zdaniem skarżącej, przyjmować, że powód dowiedział
się o szkodzie dopiero z chwilą stwierdzenia bezskuteczności egzekucji przeciwko
spółce, ponieważ w takim wypadku dochodziłoby do nieuzasadnionego rozciągania
odpowiedzialności członków zarządu na niedający się określić czas i to zależny jedynie
od aktywności organów podatkowych.
Pogląd skarżącej, według którego bieg trzyletniego terminu przedawnienia
należało liczyć od daty wydania decyzji określających zobowiązanie podatkowe spółki,
nie może być uznany za trafny. Dla przyjęcia odpowiedzialności członka zarządu na
podstawie art. 298 § 1 k.h., czy obecnie na podstawie art. 299 k.s.h., konieczne jest
wykazanie bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce, czyli takiego stanu
majątkowego spółki, w którym wiadomo, że egzekucja z jej majątku nie doprowadzi do
zaspokojenia wierzyciela. Samo określenie przez powoda zobowiązania podatkowego
spółki nie może być natomiast uznane za równoznaczne z dowiedzeniem się o tak
rozumianej bezskuteczności egzekucji. Uprzednie prowadzenie bezskutecznej egzekucji
przeciwko spółce nie jest wprawdzie potrzebne, gdyż wierzyciel może wykazać
niemożność wyegzekwowania należności z majątku spółki także innymi środkami
13
dowodowymi, musi jednak posiąść wiedzę o okolicznościach, z których można
wnioskować, że egzekucja z majątku spółki byłaby bezskuteczna i naraziłaby go na
zbędne koszty egzekucyjne. W niniejszej sprawie pozew wniesiony został do Sądu
Okręgowego w dniu 4 stycznia 2000 r., a umorzenie egzekucji przeciwko spółce z
powodu bezskuteczności nastąpiło – jak wynika z ustalonego stanu faktycznego – w
1999 r. Wskazywanego w kasacji zdarzenia w postaci wydania decyzji określającej
zobowiązanie podatkowe spółki nie można utożsamiać, co powinno być oczywiste, z
dowiedzeniem się przez powoda o bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce, dlatego
nie można przyjmować, że już od tej daty rozpoczął swój bieg trzyletni termin określony
w art. 442 § 1 k.c. Z ustaleń faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku
nie wynika natomiast, by powód dowiedział się o bezskuteczności egzekucji wcześniej
niż przyjął to w swoich rozważaniach Sąd Orzekający.
Warto dodać, że specyfika odpowiedzialności na podstawie art. 298 § 1 k.h. – jak
wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 lutego 2003 r., IV CKN
1779/00 – przejawia się w tym, że wierzyciel, który nie wyegzekwował swojej należności
wobec spółki, nie musi dowodzić wysokości doznanej wskutek tego szkody. Wystarczy,
że przedłoży tytuł egzekucyjny stwierdzający zobowiązanie spółki istniejące w czasie
piastowania przez określoną osobę funkcji członka zarządu i udowodni, że egzekucja
wobec spółki okazała się bezskuteczna. Jeżeli członek zarządu nie udowodni, że
szkoda wierzyciela była niższa od niewyegzekwowanego od spółki zobowiązania, to
poniesie wobec wierzyciela odpowiedzialność do wysokości tego zobowiązania. Z
omawianej regulacji wynika więc na rzecz wierzyciela domniemanie szkody w wysokości
niewyegzekwowanego od spółki zobowiązania. Domniemany w świetle tej regulacji jest
także związek przyczynowy między szkodą wierzyciela a niezłożeniem we właściwym
czasie przez członka zarządu wniosku o ogłoszenie upadłości lub podania o wszczęcie
postępowania układowego oraz zawinienie przez niego niezgłoszenia wniosku
o ogłoszenie upadłości i niewszczęcia postępowania układowego. Taki rozkład ciężaru
dowodu wskazanych okoliczności jest uzasadniony tym, że wierzyciele na ogół nie znają
stanu interesów spółki, wiedzy w tym zakresie można natomiast wymagać od członków
zarządu (zob. OSNC 2004, nr 5, poz. 76).
Nie można też zgodzić się z poglądem skarżącej J. D., że w zaskarżonym wyroku
wadliwie ustalono zakres jej ewentualnej odpowiedzialności. Nie budzi wątpliwości, że
odpowiedzialność przewidzianą w powołanym przepisie ponoszą osoby, które były
członkami zarządu w czasie właściwym dla ogłoszenia upadłości, odpowiedzialność ta
14
obejmuje przy tym także zobowiązania powstałe dopiero po spełnieniu się przesłanek do
zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28
września 1999 r., II CKN 608/98, OSNC 2000, nr 4, poz. 67, oraz uchwałę z dnia 25
listopada 2003 r., III CZP 75/03, OSNC 2005, nr 1, poz. 3).
Za trafnie uznać trzeba również stanowisko Sądu Apelacyjnego w kwestii
podniesionego przez skarżącą zarzutu naruszenia art. 5 k.c., ani wzgląd na pracowniczy
charakter spółki, ani nadzieje, jakie skarżąca wiązała z pozyskaniem inwestora, nie
usprawiedliwiały bowiem odstąpienia przez nią od obowiązku złożenia wniosku o
ogłoszenie upadłości spółki. Skarbowi Państwa, który dochodzi naprawienia doznanej z
tego powodu szkody, nie można natomiast czynić skutecznie zarzutu nadużycia prawa,
skoro pozyskuje w ten sposób środki potrzebne na realizację funkcji publicznych na
rzecz obywateli.
Z powyższych rozważań wynika, że kasacja pozwanej J. D. nie zawiera
usprawiedliwionych podstaw.
Pozwana A. S. powołała się w swojej kasacji na naruszenie przepisów art. 382 i
art. 233 k.p.c., mające polegać na błędnym przyjęciu, że w dacie złożenia przez nią
podania o otwarcie postępowania układowego majątek spółki nie wystarczał na
wykonanie układu. Nie wskazała jednak konkretnego materiału zebranego w
postępowaniu w pierwszej instancji, którego Sąd Apelacyjny nie rozważył, czyniąc
odnośne ustalenie, ani nie podjęła próby wykazania, że Sąd ten naruszył ustanowione w
art. 233 k.p.c. zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów. To zaś oznacza, że
podstawa kasacyjna z art. 3931
pkt 2 k.p.c. nie została prawidłowo wywiedziona i z tej
już tylko przyczyny nie może odnieść zamierzonego skutku.
Z ustaleń Sądu Apelacyjnego przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku
wynika, że składanie w dniu 31 marca 1994 r. podania o otwarcie postępowania
układowego było chybione, ponieważ był to już właściwy czas na zgłoszenie upadłości
spółki. Trzeba podkreślić, że odnośne ustalenie jest zgodne z opinią biegłego, uznaną
przez Sąd obydwu instancji za wiarygodną.
Postępowanie układowe, uregulowane rozporządzeniem Prezydenta
Rzeczypospolitej z dnia 24 października 1934 r. (Dz. U. Nr 93, poz. 836 ze zm. – dalej:
„rozporządzenie o postępowaniu układowym”), było – jak wskazał Sąd Najwyższy w
wyroku z dnia 20 września 2000 r., I CKN 270/00, niepubl. – postępowaniem
prewencyjnym. Pozwalało ono na zawarcie układu, który służył umożliwieniu wywiązania
się przez dłużnika ze swych zobowiązań o charakterze cywilnoprawnym, a w
15
konsekwencji – zapobieżeniu jego upadłości. Cel tego postępowania mógł być jednak
osiągnięty tylko wtedy, gdy istniały realne szanse wykonania układu. Dlatego też za
„właściwy czas” do wszczęcia postępowania układowego w rozumieniu art. 298 § 2 k.h.
uznać należało czas właściwy ze względu na ochronę wierzycieli. Za taki czas nie mogła
być natomiast uznana chwila, w której dłużnik nie posiadał już dostatecznych środków
na wykonanie układu.
Podnoszona przez skarżącą okoliczność, że, zgodnie z art. 4 § 1 pkt 1
rozporządzenia o postępowaniu układowym, wierzytelności z tytułu podatków nie były
objęte postępowaniem układowym, w niczym nie zmienia przedstawionej wyżej oceny,
ponieważ w postępowaniu układowym chodziło o możliwość zawarcia układu przez tzw.
wierzycieli układowych, a dzięki temu – poprawę sytuacji ekonomicznej dłużnika i
zapobieżenie jego upadłości. W niniejszej sprawie zawinienie skarżącej polegało przede
wszystkim na zaniechaniu zgłoszenia upadłości spółki. Natomiast wywody na temat
spóźnionego złożenia podania o wszczęcie postępowania układowego miały jedynie na
celu wykazanie, że skarżąca – pomimo złożenia tego podania w dniu 31 marca 1994 r. –
nie wykazała żadnej z przesłanek egzoneracyjnych wskazanych w art. 298 § 2 k.h.
Jak wynika z powyższych rozważań, także kasację pozwanej A. S. trzeba uznać
za pozbawioną usprawiedliwionych podstaw. Podniesiony w niej zarzut naruszenia
przepisów art. 98 i art. 99 k.p.c. nie podlega w ogóle rozważeniu, bowiem od orzeczenia
o kosztach procesu kasacja nie przysługuje (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z
dnia 20 grudnia 1996 r., I CZ 30/96, OSNC 1997, nr 3, poz. 34).
Z przytoczonych wyżej powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
k.p.c.
obydwie kasacje oddalił i postanowił o kosztach postępowania kasacyjnego po myśli art.
98 § 1 i 3 oraz art. 99 w związku z art. 391 § 1 i art. 39319
k.p.c.