Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CK 2/05
POSTANOWIENIE
Dnia 20 lipca 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Antoni Górski (sprawozdawca)
SSN Maria Grzelka
w sprawie z wniosku M. W.
przy uczestnictwie M. R. i małoletniego M. R. reprezentowanego przez kuratora M. Ch.
o stwierdzenie nabycia spadku,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 20 lipca 2005 r., kasacji
wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Okręgowego w P. z dnia 8 października 2004
r., sygn. akt II Ca (…),
oddala kasację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w P. postanowieniem z dnia 8 października 2004 r., po ponownym
rozpoznaniu sprawy, stwierdził, że spadek po S. R., zmarłym w dniu 19 września 1998 r.
w P. nabył na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 1 czerwca 1998 r. syn M. w
całości. Wprawdzie sam dokument sporządzony przez testatora się nie odnalazł, ale fakt
jego sporządzenia oraz treść odtworzył Sąd na podstawie zeznań świadków, których
relacje uznał za wiarygodne.
Apelacja wnioskodawczyni od tego orzeczenia została oddalona postanowieniem
Sądu Okręgowego w P. z dnia 8 października 2004 r., gdyż Sąd ten podzielił stanowisko
prawne Sądu I - ej Instancji co do możliwości odtworzenia treści zgubionego testamentu
na podstawie innych dowodów, w szczególności zeznań świadków, które uznał również
za wiarygodne.
2
W kasacji od tego orzeczenia pełnomocnik wnioskodawczyni zarzuciła
naruszenie art. 949 i art. 931 k.c., wnosząc o jego uchylenie lub o zmianę przez
stwierdzenie dziedziczenia z mocy ustawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżąca przyznaje w kasacji, że problem dopuszczalności odtwarzania treści
zaginionego testamentu własnoręcznego nie jest nowy. Orzecznictwo, zarówno pod
rządami prawa spadkowego, jak i pod rządem kodeksu cywilnego, dopuszcza taką
możliwość. W uchwale z dnia 29 maja 1987 r. III CZP 25/87 (OSNCP 1988, nr 9, poz.
117) Sąd Najwyższy sformułował tezę w następującym brzmieniu:
„Treść zaginionego testamentu własnoręcznego oraz fakt jego sporządzenia w
przepisanej formie - ustala na podstawie wszelkich środków dowodowych – sąd
spadku, jako przesłankę rozstrzygnięcia o dziedziczeniu, w postępowaniu o
stwierdzenie nabycia spadku albo w postępowaniu o uchylenie lub zmianę stwierdzenia
nabycia spadku”. Teza ta potwierdzana była w późniejszym orzecznictwie (por. m.in.
uchwałę składu siedmiu sędziów z dnia 31 listopada 1992 r., III CZP 120/92, OSNC
1993, nr 3, poz. 26; postanowienie z dnia 16 kwietnia 1999 r. II CKN 255/98, OSNC
1999, nr 11, poz. 194, czy postanowienie z dnia 8 października 2004 r., V CK 184/04,
nie publ.). Należy podkreślić, że to stanowisko prawne Sądu Najwyższego znalazło
aprobatę doktryny, wyrażoną w glosach, w których podkreślano z jednej strony
doniosłość prawną dokumentu testamentowego dla odczytania i ustalenia rzeczywistej
treści woli testatora, a z drugiej strony stwierdzano, że nie można mu przypisywać cech
papieru wartościowego, w którym zostało inkorporowane prawo, którego nie można
realizować bez przedstawienia tego dokumentu.
Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę przyłącza się do tego
poglądu prawnego wypracowanego w dotychczasowym orzecznictwie. W tej sytuacji
stwierdzić należy, iż wbrew stanowisku skarżącego, istota niniejszej sprawy nie polega
na tym, że nie ma żadnego dowodu potwierdzającego, iż spadkodawca pozostawił
testament, lecz na tym, czy fakt jego sporządzenia oraz treść można ustalać wyłącznie
na podstawie zeznań świadków. Na tak postawione pytanie należy co do zasady
odpowiedzieć twierdząco, gdyż ustawodawca nie czyni w tym zakresie żadnych
ograniczeń dowodowych. Warto przy tym dodać, że niejednokrotnie dla ustalenia treści
ostatniej woli sporządzonej na piśmie, pomocne okazują się zeznania świadków, czy
inne dowody. Inną sprawą jest, że zeznania świadków należy oceniać ze szczególną
wnikliwością i ostrożnością, zwłaszcza w sytuacjach takich jak w sprawie niniejszej,
3
kiedy nie ma śladu pisemnych dowodów potwierdzających fakt sporządzenia
testamentu, co może ułatwiać ewentualne manipulacje i popełnianie nadużyć. W kasacji
nie zakwestionowano jednak prawidłowości oceny zeznań świadków, lecz samą zasadę
dopuszczalności odtwarzania wyłącznie na ich podstawie treści testamentu
własnoręcznego. Taki pogląd prawny jest zaś chybiony, co przesądzało o
bezzasadności kasacji (art. 39312
k.p.c.).