Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CK 53/05
POSTANOWIENIE
Dnia 24 sierpnia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Elżbieta Skowrońska-Bocian (przewodniczący)
SSN Bronisław Czech (sprawozdawca)
SSN Marek Sychowicz
w sprawie z wniosku Banku S.(...) w C.
przy uczestnictwie Spółdzielni Mleczarskiej "Z.(...)" w K. i Banku W.(...) - Spółki
Akcyjnej z siedzibą w P. o wpis zastawu, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie
Cywilnej w dniu 24 sierpnia 2005 r., kasacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu
Okręgowego w Ł. z dnia 8 października 2004 r., sygn. akt X Ga (...),
oddala kasację.
Uzasadnienie
W dniu 15 kwietnia 2004 r. pomiędzy Bankiem S.(…) w C. oraz Bankiem
W.(…) S.A. z siedzibą w P., reprezentowanym przez Bank S.(…) w C. - jako
zastawnikami oraz spółdzielnią Mleczarską „Z.(...)" w K. - jako zastawcą, zawarta
została umowa zastawu rejestrowego, w której jako przedmiot zastawu określono
13.600 udziałów w spółce z o.o. B.(...) w K. o wartości nominalnej 500 zł, a jako
wierzytelność zabezpieczoną zastawem kwotę 4.000.000 zł. Umowa ta zawarta
została w formie pisemnej, a podpisy stron nie zostały notarialnie poświadczone.
2
Wniosek zastawnika – Banku S.(...) w C. o wpis wymienionego zastawu,
został oddalony postanowieniem Sądu Rejonowego w Ł. z dnia 25 czerwca 2004 r.
W ocenie Sądu Rejonowego pisemna zwykła forma umowy zastawu na
udziałach w spółce z o.o. była wystarczającą dla ważności tej umowy do dnia wejścia
w życie ustawy z dnia 15 września 2000 roku - kodeks spółek handlowych.
W obowiązującym wówczas stanie prawnym nie istniała rozbieżność pomiędzy
przepisami ustawy o zastawie rejestrowym a kodeksem handlowym z 1934 r.
w kwestii formy umowy zastawu, którego przedmiotem jest udział w spółce z o.o.
Wystarczająca była wówczas forma pisemna pod rygorem nieważności wymagana
zarówno przez art. 3 § 1 ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów oraz
przez art. 180 k.h. Ten stan prawny uległ jednak zmianie z dniem wejścia w życie
kodeksu spółek handlowych. Art. 180 k.s.h. stanowi, że zbycie udziału w spółce
z ograniczoną odpowiedzialnością lub jego części, bądź też jego zastawienie
wymaga formy pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi. Przepis ten nie
zastrzega konsekwencji niezachowania przewidzianej w nim formy czynności
prawnej. Ma tu jednak zastosowanie art. 73 § 2 k.c. stanowiący, że jeżeli ustawa
zastrzega dla czynności prawnej inną formę szczególną, niż forma pisemna,
czynność dokonana bez zachowania tej formy jest nieważna.
Sąd Rejonowy przyjął dalej, że zarówno literalne brzmienie art. 180 k.s.h. jak
i podstawowe dyrektywy wykładni prawa wskazują na to iż przepis ten ma pełne
zastosowanie nie tylko do zastawu „zwykłego”, tj. zawartego na podstawie przepisów
kodeksu cywilnego, lecz także do zastawu rejestrowego, uregulowanego w ustawie
o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów.
Po pierwsze wskazuje na to literalne brzmienie art. 180 k.s.h. Użyte w tym
przepisie określenia „zbycie” oraz „zastawienie” wskazują, iż obejmuje on wszelkie
czynności prawne mieszczące się w tych pojęciach. Tak jak przez „zbycie” rozumieć
należy wszelkie czynności prawne, których skutkiem jest zmiana właściciela rzeczy,
lub prawa, tak przez „zastawienie” rozumieć należy wszelkie czynności prawne,
wywołujące obciążenie prawa (w tym wypadku udziału) prawem zastawu, a wiec
prawem którego treścią jest umożliwienie wierzycielowi prowadzenia egzekucji
z przedmiotu zastawu dla zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności
z pierwszeństwem przed innymi wierzycielami oraz bez względu na to komu prawo
przysługuje.
3
Po drugie za przyjęciem takiego stanowiska przemawiają także dyrektywy
wykładni systemowej. Kodeks spółek handlowych jest bowiem względem ustawy
o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów ustawą późniejszą, obowiązującą od
dnia 1 stycznia 2001 r., podczas gdy ustawa o zastawie rejestrowym obowiązuje od
dnia 1 stycznia 1998 r. Wchodzi zatem w miejsce regulacji zawartej w ustawie
o zastawie rejestrowym, zgodnie z zasadą lex posterior derogat legi anteriori.
Regulacja zawarta w art. 180 k.s.h. jest także regulacją o charakterze szczególnym
względem ogólnej normy wyrażonej w art. 3 ustawy o zastawie rejestrowym
i rejestrze zastawów. Ustawa ta jest bowiem aktem prawnym zawierającym
kompleksową regulację instytucji zastawu rejestrowego. Zawarto w niej normy
zarówno materialnoprawne jak i procesowe (dotyczące postępowania rejestrowego
oraz prowadzenia rejestru zastawów). Na całościowy charakter tej ustawy wskazuje
także brzmienie przepisu art. 308 k.c. wymieniającego zastaw rejestrowy jako
odrębnie uregulowaną instytucję prawną. Norma art. 180 k.s.h. powinna być zatem
traktowana jako wyjątek od ogólnego uregulowania zawartego w art. 3 ustawy
o zastawie rejestrowym. Dotyczy ona bowiem tylko jednego, szczególnego
przedmiotu zastawu - udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Pełne
zastosowanie znajduje zatem w tym przypadku zasada lex specialis derogat generali.
Po restytucji w polskim systemie prawnym w 1996 roku instytucji zastawu
rejestrowego zastaw „zwykły” z kodeksu cywilnego ma prawdopodobnie niewielkie
znaczenie praktyczne, zwłaszcza w obrocie gospodarczym. Dlatego też przyjęcie, iż
art. 180 k.s.h. ma zastosowanie wyłącznie do instytucji zastawu kodeksowego,
pozostaje w sprzeczności z założeniem racjonalnego działania ustawodawcy.
Ponadto wobec obowiązywania art. 329 § 1 k.c., zawierającego wymóg
umowy z datą pewną dla zawarcia każdej umowy zastawu, której przedmiotem są
prawa majątkowe, wprowadzenie przepisu art. 180 k.s.h. i ograniczenie jego
zastosowania wyłącznie do zastawu kodeksowego byłoby po prostu zbędne.
Jednocześnie niedopuszczalna jest taka wykładnia celowościowa przepisu
w wyniku której cześć normy prawnej uznaje się za nieobowiązującą. Dopuszczenie
takiej wykładni prowadzić może do wydania przez organ decyzyjny rozstrzygnięcia
contra legem, to znaczy - do naruszenia zasady praworządności. Tak więc, nie
można zgodzić się z poglądem pozwalającym na zawężające stosowanie normy
art. 180 k.s.h. jedynie do zastawu uregulowanego w kodeksie cywilnym.
4
Bez szczególnych trudności można także wskazać cel, jakiemu służy
zachowanie szczególnej formy prawnej umowy zastawienia udziału w spółce z
ograniczona odpowiedzialnością. Celem tym jest bez wątpienia ochrona interesu
samej spółki jak korporacyjnej osoby prawnej oraz każdego ze wspólników,
wyrażającego się w tym wypadku dążeniem do wyeliminowania wszelkiego rodzaju
uchybień, czy nieprawidłowości w zakresie dysponowania udziałami, jak chociażby
możliwość zawarcia umowy zbycia, czy zastawienia udziału z datą wsteczną.
Za przyjęciem poglądu bardziej restryktywnego, wymagającego formy dla
umowy zastawu przewidzianej w art. 180 k.s.h., przemawia zarówno cel instytucji
zastawu rejestrowego, jakim jest możliwie pewne zabezpieczenie wierzytelności
zastawnika, jak i konstytucyjna rola sądu, w tym także sądu rejestrowego jako organu
powołanego do zapewnienia i realizacji tych ustawowych uprawnień. Pominięcie
wymagań co do formy umowy zastawu przewidzianej w art. 180 k.s.h. dla wpisu
zastawu rejestrowego, rodzić może bowiem daleko idące, negatywne skutki dla
zastawnika, z utratą zastawu włącznie, np. w następstwie skutecznego powództwa
o ustalenie, że zastaw nie istnieje, skutkującego wykreśleniem zastawu z rejestru na
podstawie art. 19 ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, bez udziału
zastawnika. Działanie sądu ma zatem na celu maksymalną ochronę praw zastawnika
zgodnie z celem instytucji zastawu rejestrowego, poprzez dążenie do usunięcia
wszelkich wątpliwości, co do prawidłowości powstania i zarejestrowania zastawu.
Wszystkie przytoczone powyżej argumenty skłoniły Sąd Rejonowy do
przyjęcia poglądu, iż umowa zastawu rejestrowego, mająca za przedmiot udziały
w spółce z o.o., zawarta bez zachowania formy notarialnego poświadczenia
podpisów, jest z mocy art. 73 § 2 k.c. nieważna i nie może zatem stać się podstawą
powstania prawa zastawu. W konsekwencji wniosek o wpis zastawu podlegał
oddaleniu (art. 40 ust. 3 ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów).
Apelację wnioskodawcy oddalił Sąd Okręgowy w Ł. postanowieniem
zaskarżonym kasacją. Sąd ten podzielił oceny prawne przytoczone przez Sąd
Rejonowy.
Wnioskodawca w kasacji zarzucił naruszenie prawa materialnego przez
błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie art. 180 k.s.h. oraz art. 3 ust. 1 ustawy
z dnia 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, przez
przyjęcie, że do ustanowienia zastawu rejestrowego na udziałach w spółce
z ograniczoną odpowiedzialnością, konieczna jest umowa zastawnicza, zawarta pod
5
rygorem nieważności w formie pisemnej z podpisami notarialnie poświadczonymi.
Wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Ł.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Należy podzielić stanowisko i argumentację prawną przytoczoną przez sądy
obu instancji i zbędne staje się w tym miejscu jego powtarzanie.
Trzeba dodać, że art. 3 ust 1 ustawy z dnia 6 grudnia 1996 r. o zastawie
rejestrowym i rejestrze zastawów (Dz. U. Nr 149 poz. 703 ze zm.) wymaga do
ważności umowy o ustanowieniu zastawu rejestrowego zachowania formy pisemnej
zwykłej, nie wyłącza jednak dopuszczalności innej formy pisemnej szczególnej.
W sprawie niniejszej dotyczy to pisemnej formy z podpisami notarialnie
poświadczonymi, stosownie do art. 180 kodeksu spółek handlowych z dnia 15
września 2000 r. (Dz. U. Nr 94, poz. 1037 ze zm.). Sądy obu instancji trafnie przyjęły,
że stosownie do art. 73 § 2 k.c. przedmiotowa umowa, zawarta z naruszeniem
wymagań co do wymienionej formy pisemnej szczególnej, jest nieważna. Jest
oczywiste, że podstawą wpisu zastawu rejestrowego do rejestru zastawów może być
jedynie ważna umowa ustanawiająca zastaw (art. 40 ust. 3 ustawy o zastawie
rejestrowym...).
Zwrócić trzeba także uwagę, że prawo polskie cechuje na ogół brak
formalizmu w przedmiocie wymagań dotyczących formy czynności prawnej. Odnosi
się to jednak przede wszystkim do tzw. obrotu powszechnego. Natomiast praktykę
profesjonalnego umownego obrotu gospodarczego charakteryzuje stosunkowo
znaczny formalizm, co znalazło wyraz m.in. w art. 180 k.s.h., który ma zastosowanie
w sprawie niniejszej.
Stanowisko, które zajęły Sądy obu instancji i które podzielił Sąd Najwyższy
w składzie rozpoznającym kasację w niniejszej sprawie, było już wcześniej przyjęte
w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2004 r., III CK 429/02 (OSNC
2005, nr 4, poz. 67). Wyrażone w piśmiennictwie krytyczne opinie odnośnie tego
stanowiska są nietrafne, z przyczyn przedstawionych wyżej.
Skoro podstawa kasacji okazała się nieusprawiedliwiona, a brak jest
nieważności postępowania uwzględnianej z urzędu, Sąd Najwyższy orzekł jak
w sentencji postanowienia [art. 39312
k.p.c. w brzmieniu obowiązującym do 6 lutego
2005 r. (art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r., Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) w
zw. z art. 13 § 2 k.p.c.].