Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CK 256/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 września 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marian Kocon (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie z powództwa J. P.
przeciwko A. W.
o ochronę dóbr osobistych, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 28
września 2005 r., kasacji pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 11 stycznia
2005 r., sygn. akt I ACa (…),
I. Zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1 i 2 w ten sposób, że oddala w
całości apelację powódki, zaś w punkcie 3 w ten sposób, że uchyla zawarte
w tym punkcie rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego i
znosi wzajemnie między stronami koszty tego postępowania;
II. oddala kasację w pozostałej części;
III. nie obciąża powódki kosztami postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Po ostatecznym sprecyzowaniu roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych,
powódka J. P. wnosiła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej A. W. - autorki artykułu
2
prasowego - zadośćuczynienia w kwocie 15 000 zł. oraz kwoty 1 500 zł. na rzecz
Schroniska (...) w C. a w pozostałej części cofnęła powództwo.
Pozwana wnosiła o oddalenie powództwa podnosząc, że jej działanie nie było
bezprawne, bowiem napisany przezeń artykuł satyryczny piętnował poziom tzw. prasy
kobiecej, zaś za tytuł publikacji i zamieszczone w niej zdjęcie powódki pozwana nie
ponosi odpowiedzialności, gdyż zadecydował o tym redaktor naczelny, bez jej udziału.
Wyrokiem z dnia 23 marca 2004 r. Sąd Okręgowy w W. umorzył postępowanie w
zakresie cofniętego powództwa, zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 8 000 zł.
z ustawowymi odsetkami od dnia wyrokowania oraz koszty procesu w kwocie 1 640 zł.,
zaś w pozostałej części oddalił powództwo.
Sąd Okręgowy ustalił, iż w tygodniku „T.(…)” ukazał się w dniu 3 września 1997 r.
artykuł podpisany przez pozwaną, zatytułowany „Jak być (…). Dobre strony (…)”.
Przedstawiał on w satyryczny sposób publikacje ukazujące się w tzw. pismach
kobiecych, w tym także w „P.(...)”, w którym zatrudniona jest jako dziennikarka powódka.
W artykule zamieszczono fragment zdjęcia, przedstawiającego między innymi powódkę,
które stanowiło część strony jubileuszowego numeru „P.(...)” i przedstawiało zespół
redakcyjny ubrany w stroje przygotowane przez stylistki. Przy zdjęciu powódki w „P.(...)”
zamieszczono notatkę: „Autorka (…). Ma wspaniałą córkę K. (…). W domu mają całe
zoo (…)”. W środku numeru, w opisie dnia pracy redakcji, znalazła się informacja, iż „J.
P. miała lecieć do USA, żeby zrobić materiał o klinice dr. B. (…). Nagle telefon z H.
Wyjazd może być odwołany. „J. płacze”. W artykule pozwanej, zawierającym opisy
i cytaty z różnych pism, zamieszczono stwierdzenie, nawiązujące do wcześniejszego
fragmentu tekstu: „I tak nie uda jej się osiągnąć pozycji J. P., której firma funduje wylot
do H., żeby porozmawiała z doktorem B. Okazuje się, że doktor B. zmienił zdanie. J.
płacze – zdradza swoje zakulisowe sekrety „P.(...)”. Na stronie obok zdjęcie J. Potężna
dama po pięćdziesiątce. Kobieta (…). Stylistki „P.(...)” wbiły ją w kubraczek w
seledynową kratkę. I do tego jeszcze zalewa się łzami, bo nie zobaczy dobrego
doktora.”.
Sąd Okręgowy uznał, iż mimo twierdzeń świadka P. D., zastępcy redaktora
naczelnego „T.(…)”, że to on zadecydował o umieszczeniu zdjęcia powódki oraz był
autorem tytułu artykułu, pozwana wiedziała, że to zdjęcie zostanie wykorzystane jako
ilustracja jej publikacji. Nie oponowała także przeciwko tytułowi artykułu. Nie
interesowała się tematyką artykułów, jakie pisuje powódka w „P.(...)”, chodziło jej o
satyryczne przedstawienie tematyki i sposobu jej poruszania w prasie kobiecej.
3
Jednakże, w ocenie Sądu Okręgowego, nie uchylało to bezprawności działania
pozwanej i wydawcy, którzy bez zgody powódki opublikowali jej zdjęcie. Sąd stwierdził
także, iż problematyka społeczna, którą zajmuje się powódka nie dotyczy problematyki,
jaka była przedmiotem analizy i satyrycznej krytyki w artykule pozwanej, która
wskazując w nim z imienia i nazwiska powódkę dla ilustracji ocenianych zjawisk,
postąpiła nierzetelnie i nieobiektywnie, co odnosi się także do zbierania materiałów do
tej publikacji. Użyte w artykule określenia dotyczące powódki naruszały jej godność,
dobre imię i wizerunek w życiu prywatnym i zawodowym, narażając ją na możliwość
utraty zaufania potrzebnego do wykonywanego przez nią od trzydziestu lat zawodu
dziennikarza, zaś tytuł artykułu spowodował dodatkowe zainteresowanie publikacją. Z
tych względów Sąd Okręgowy uznał, że doszło do bezprawnego naruszenia dóbr
osobistych powódki i biorąc pod uwagę wyżej opisane okoliczności uznał za
odpowiednie zadośćuczynienie z art. 448 k.c., kwotę 8 000 zł., zasądzając ją z
ustawowymi odsetkami od daty wyrokowania. Oddalając roszczenie o zasądzenie kwoty
1500 zł. na rzecz wskazanej przez powódkę organizacji społecznej, Sąd Okręgowy
stwierdził, iż art. 448 k.c. przewiduje alternatywne uprawnienia poszkodowanego
naruszeniem dóbr osobistych, nie może on zatem żądać zarówno zadośćuczynienia dla
siebie jak i na rzecz wskazanej instytucji społecznej.
Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony.
Wyrokiem z dnia 11 stycznia 2005 r. Sąd Apelacyjny, uwzględniając częściowo
apelację powódki, zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną kwotę 8 000
zł. podwyższył do kwoty 15 000 zł. a nadto zasądził od pozwanej na rzecz Schroniska
(...) w C. kwotę 1000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 23 marca 2004 r. i podwyższył
kwotę 1 640 zł. kosztów procesu, zasądzoną na rzecz powódki do kwoty 2 520 zł.
Oddalił w pozostałej części apelację powódki i zniósł wzajemnie koszty procesu
wywołane jej wniesieniem oraz oddalił w całości apelację pozwanej i zasądził od niej na
rzecz powódki kwotę 800 zł. kosztów procesu wywołanych wniesieniem tej apelacji.
Uznając apelację pozwanej za nieuzasadnioną Sąd Apelacyjny podzielił
stanowisko Sądu pierwszej instancji, iż materiał prasowy zawarty we wskazanym wyżej
artykule naruszał dobra osobiste powódki i stanowił działanie bezprawne.
Zamieszczenie zdjęcia powódki bez jej zgody naruszało art. 81 ust.1 ustawy z dnia 4
lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (j.t: Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz.
904 ze zm.) a opatrzenie go ośmieszającym opisem naruszało jej godność osobistą.
Zamieszczenie fotografii powódki jako ilustracji artykułu pod tytułem „Dobre strony (…)”,
4
w powiązaniu z fragmentem tekstu stwierdzającym, iż powódka osiągnęła taką pozycję
w redakcji, że firma funduje jej podróż do H., sugerowało zdaniem Sądu Apelacyjnego,
że powódka dzięki utrzymywaniu kontaktów seksualnych z szefem, ma finansowaną
podróż zagraniczną. W taki sposób artykuł został odebrany w środowisku powódki i jej
małoletniej córki, która była w szkole wyśmiewana, w wyniku czego musiała zmienić
szkołę i uczęszczać na zajęcia terapeutyczne. Sąd Apelacyjny podkreślił także, iż
podnoszona przez pozwaną ewentualna współodpowiedzialność innych osób za tytuł
artykułu i zamieszczenie zdjęcia powódki, w żadnym stopniu nie zmniejsza winy i
odpowiedzialności pozwanej, która na taki tytuł i zamieszczenie zdjęcia godziła się. Sąd
drugiej instancji uznał też za bezzasadne żądanie pozwanej zasądzenie ustawowych
odsetek od daty uprawomocnienia się wyroku, stwierdzając, że data ta nie pozostaje w
jakimkolwiek związku z wymagalnością roszczenia.
Jednocześnie Sąd Apelacyjny uznał za nieuzasadnioną także apelację powódki w
części dotyczącej żądania zasądzenia ustawowych odsetek od daty wniesienia pozwu,
natomiast w pozostałym zakresie uznał tę apelację za skuteczną stwierdzając, że
zasądzone zadośćuczynienie jest niewspółmiernie niskie w stosunku do krzywdy jakiej
doznała. Wskazał, że po trzydziestu latach pracy dziennikarskiej powódka nie tylko
została ośmieszona materiałem prasowym jako dziennikarz, lecz również została
naruszona jej cześć i dobre imię, co miało ujemne reperkusje w jej życiu zawodowym i
osobistym oraz dotknęło także jej małoletnią wówczas córkę. Dlatego Sąd podwyższył
zadośćuczynienie do kwoty 15 000 zł.
Sąd Apelacyjny nie podzielił także poglądu Sądu pierwszej instancji o
alternatywnym charakterze roszczeń przewidzianych w art. 448 k.c. stwierdzając, że
wykładnia gramatyczna przepisu prowadzi do wniosku, iż skoro użyty w nim został
spójnik „lub”, należy uznać za dopuszczalne dochodzenie przez pokrzywdzonego obu
roszczeń przewidzianych w tym przepisie. Biorąc to pod uwagę uwzględnił częściowo, w
zakresie kwoty 1000 zł., żądanie zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na
wskazany przez powódkę cel społeczny.
Kasację od powyższego wyroku wniosła pozwana opierając ją na obu
podstawach wskazanych w art. 3931
k.p.c.
W ramach pierwszej podstawy zarzuciła naruszenie art. 24 § 1 k.c. przez błędną
wykładnię w wyniku pominięcia satyrycznego charakteru publikacji, naruszenie art. 448
k.c. przez pominięcie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia stopnia winy pozwanej
i jej sytuacji majątkowej, naruszenie art. 481 § 1 w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie
5
ustawowych odsetek od daty wyroku Sądu pierwszej instancji, zamiast od daty
uprawomocnienia się wyroku. W ramach drugiej podstawy zarzuciła nieważność
postępowania przed Sądem drugiej instancji z przyczyn wskazanych w art. 379 pkt. 5
k.p.c., oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Wskazując okoliczności uzasadniające
przyjęcie kasacji do rozpoznania podniosła konieczność wykładni art. 448 k.c. w
zakresie ustalenia kumulatywnego bądź alternatywnego charakteru roszczeń
przewidzianych w art. 448 k.c. wskazując na rozbieżności w doktrynie i orzecznictwie w
tym przedmiocie.
Rozpoznając kasację w oparciu o przepisy kodeksu postępowania cywilnego w
brzmieniu obowiązującym przed wejściem w życie ustawy z dnia 22 grudnia 2004r. o
zmianie ustawy- kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy - prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98) – zgodnie z art. 3 tej ustawy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie można podzielić najdalej idącego zarzutu kasacji nieważności postępowania
przed Sądem Apelacyjnym. Zgodnie z powszechnie przyjętym stanowiskiem Sądu
Najwyższego, nieważność postępowania z powodu pozbawienia strony możliwości
obrony jej praw (art. 379 pkt. 5 k.p.c.) zachodzi wówczas, gdy w wyniku wadliwości
procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia określonych
przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w
postępowaniu lub jego części a skutki tych wadliwości nie mogły być usunięte w toku
dalszego postępowania (porównaj między innymi orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia
10 czerwca 1974 r. II CR 155/74, OSPiKA 1975/3/66 oraz z dnia 6 marca 1998 r., III
CKN 34/98, nie publ.). W rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.
Pozwana została prawidłowo powiadomiona o rozprawie apelacyjnej wyznaczonej na
dzień 11 stycznia 2005 r. a zatem miała możliwość uczestniczenia w niej. Sąd
powiadomił ją także, choć nie miał takiego obowiązku, o śmierci jej pełnomocnika. Oba
zawiadomienia pozwana otrzymała w dniu 3 stycznia 2005 r., na tydzień przed terminem
rozprawy. Jest to okres czasu dający możliwość ustanowienia innego pełnomocnika
procesowego. Nie było zatem uzasadnionych podstaw do uwzględnienia wniosku
pozwanej zawartego w piśmie z dnia 4 stycznia 2005r. o odroczenie rozprawy
apelacyjnej. Wbrew twierdzeniom kasacji, w aktach sprawy brak jakiegokolwiek innego
wniosku o odroczenie tej rozprawy, w szczególności wniosku z dnia 10 stycznia 2005 r.
Nie można też podzielić zarzutu, iż pozwana została pozbawiona możliwości
przygotowania się do rozprawy apelacyjne. Sądowe akta sprawy były dla niej dostępne
6
a zatem nie zachodziła konieczność posługiwania się aktami jej pełnomocnika, które, jak
twierdzi, zaginęły. Z tych wszystkich względów zarzut nieważności postępowania z
przyczyn określonych w art. 379 pkt. 5 k.p.c. należy uznać za pozbawiony podstaw.
Nieskuteczny również, jest drugi zarzut procesowy naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
uzasadniony jako dowolne podwyższenie kwoty zadośćuczynienia, bez przedstawienia
bliższych motywów tej decyzji oraz dowolne określenie wysokości świadczenia
zasądzonego na cel społeczny. Określenie przez Sąd wysokości kwot przyznawanych
na podstawie art. 448 k.c. należy do zakresu stosowania prawa materialnego a nie art.
233 § 1 k.p.c. Dlatego może być zwalczane w kasacji jedynie w ramach pierwszej
podstawy wskazanej w art. 3931
k.p.c., co skarżąca uczyniła zarzucając naruszenie art.
448 k.c. Niedostatki w zakresie umotywowania podwyższenia zadośćuczynienia
mogłyby być zwalczane zarzutem procesowym naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., którego
kasacja nie zawiera. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., określającego
zasadę swobodnej oceny dowodów, wymaga natomiast wskazania, którą z zasad tej
oceny naruszył Sąd drugiej instancji, w odniesieniu do jakich dowodów i w jaki sposób.
Tego zaś kasacja nie precyzuje.
Nie jest również uzasadniony zarzut naruszenia art. 24 § 1 k.c. zmierzający do
wykazania, że wyłącza bezprawność działania pozwanej satyryczny charakter artykułu,
mający na celu ośmieszenie treści, przesłania oraz niskiego poziomu publikacji
ukazujących się w niektórych czasopismach. Wprawdzie forma utworu ma istotne
znaczenie dla oceny granic tego, co uznaje się za dozwolone i dopuszczalne, jako
mieszczące się w ramach wyznaczanych przez prawa danego gatunku. Zgodzić się też
należy ze skarżącą, że satyra, która ze swej natury jest utworem ośmieszającym
ukazywane zjawiska lub osoby, może posługiwać się pewnym wyolbrzymieniem czy
karykaturą i ta forma literacka „pozwala na więcej”. Nie oznacza to jednak, że satyryczny
charakter utworu zawsze wyłącza bezprawność i że nie dotyczą go kryteria oceny
stosowane do innych form wypowiedzi, choć granice takiej wypowiedzi są niewątpliwie
szersze (porównaj wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2001 r. I CKN 1135/98,
OSNC 2002/2/23). W rozpoznawanej sprawie granice te zostały przekroczone nie tylko
w wyniku opublikowania wizerunku powódki bez jej zgody, z naruszeniem art. 81 ustawy
z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (j.t: Dz. U. z 2000 r. Nr
80, poz. 904 ze zm.) oraz bez potrzeby uzasadnionej charakterem publikacji i jej
przesłaniem. Przekroczenie granic nastąpiło przede wszystkim w wyniku umieszczenia
wizerunku powódki oraz wskazania jej imienia, nazwiska i zawodu w kontekście tytułu
7
artykułu, co mogło wśród czytelników wywoływać sugestie wskazane przez Sąd
Apelacyjny a bez wątpienia nie było uzasadnione satyrycznym charakterem utworu.
Dlatego trafnie Sądy obu instancji uznały działanie pozwanej za bezprawne i
naruszające dobra osobiste powódki. Rodzi ono zatem odpowiedzialność określoną w
art. 24 k.c. a wobec zgłoszenia przez powódkę wyłącznie roszczeń wskazanych w art.
448 k.c., zakres tej odpowiedzialności wyznaczają przesłanki art. 24 § 1 zdanie ostatnie
oraz art.448 k.c.
Zgodzić się należy z zarzutami kasacji, iż zastosowanie przez Sąd drugiej
instancji tego ostatniego przepisu nastąpiło bez dostatecznego rozważenia wszystkich
jego przesłanek oraz z pominięciem istotnych i bezspornych okoliczności sprawy, co
doprowadziło do rażącego zawyżenia kwoty zasądzonego zadośćuczynienia.
W doktrynie i orzecznictwie przeważa pogląd, iż przesłanką zastosowania art.
448 k.c. jest wina sprawcy naruszenia cudzego dobra osobistego (porównaj między
innymi wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 grudnia 2002 r. V CKN 1581/00, OSNC
2004/4/53). Rodzaj i stopień winy ma zatem wpływ na zakres odpowiedzialności
przewidzianej w tym przepisie a zarazem na wysokość kwoty zasądzanego
zadośćuczynienia. W rozpoznawanej sprawie nie można podzielić stanowiska Sądu
Apelacyjnego, iż dla zakresu odpowiedzialności pozwanej nie ma znaczenia bezsporna
okoliczność, że to nie ona zamieściła zdjęcie powódki w tekście artykułu ani nie ona była
autorką tytułu publikacji, o czym zadecydował zastępca redaktora naczelnego, bez
wiedzy pozwanej. Zważywszy jak istotne znaczenie dla stwierdzenia bezprawności
publikacji miał właśnie jej tytuł i zamieszczenie pod nim zdjęcia powódki, trzeba zgodzić
się ze skarżącą, że fakt iż nie ona o tym decydowała i nie miała na to wpływu, nie może
pozostać bez znaczenia dla określenia wysokości zasądzonego od niej
zadośćuczynienia. Wskazać przy tym trzeba, że nie ma podstaw do przyjęcia, że
pozwana wiedziała, iż określone zdjęcie powódki zostanie umieszczone w artykule, na
co, jak stwierdziły Sądy, miał wskazywać opis tego zdjęcia zamieszczony w tekście
pozwanej. Opis ten bowiem odnosił się do publikacji zamieszczonej w „P.(...)”. Pozwana
w swoim artykule cytując tekst dotyczący powódki, zamieszczony w „P.(...)”, wskazała,
iż obok tego tekstu zamieszczone zostało zdjęcie powódki, które opisała. Opis ten nie
dotyczył więc zdjęcia zamieszczonego przez zastępcę redaktora naczelnego w jej
artykule a zatem nie mógł świadczyć o tym, że o zamieszczeniu tego zdjęcia wiedziała.
Fakt, że pozwana godziła się na daleko idące ingerencje redakcji w jej publikacje,
pozwala na przyjęcie jej odpowiedzialności także w tym zakresie. Jednak przy
8
określeniu stopnia jej winy nie można pominąć, że to nie ona była autorką tytułu i
pomysłu zamieszczenia pod nim zdjęcia powódki, a sam fakt, że można jej zarzucić
ogólną zgodę na daleko idącą ingerencję redakcji w jej publikacje oraz dopuszczenie do
takiego właśnie zatytułowania tekstu i zamieszczenia zdjęcia powódki bez jej zgody oraz
podania jej imienia i nazwiska, nie dawał podstaw do przyjęcia tak wysokiego stopnia jej
winy, by uzasadnione było tak znaczne podwyższenie przez Sąd Apelacyjny zasądzonej
kwoty zadośćuczynienia. Stwierdzić też trzeba, że satyryczny charakter tekstu
dopuszczał pewne przerysowania, również w opisie skutków stylizacji dokonanej przez
stylistów „P.(...)” na osobie powódki. I także ta okoliczność, która również powinna być
wzięta pod uwagę przy określaniu należnego zadośćuczynienia, uzasadniała ustalenie
jego wysokości w rozsądnej, umiarkowanej kwocie, na poziomie zadośćuczynienia
zasądzonego przez Sąd pierwszej instancji.
Nie ma natomiast racji skarżąca zarzucając Sądowi Apelacyjnemu pominięcie
przy określaniu wysokości zadośćuczynienia jej sytuacji materialnej. Po pierwsze
pozwana sama uniemożliwiła ewentualne wzięcie pod uwagę tej okoliczności nie
zgłaszając w tym przedmiocie żadnych zarzutów ani nie przedstawiając dowodów, jak
również nie stawiając się na rozprawę, na której miał być przeprowadzony dowód z
przesłuchania stron, mogący wyjaśnić jej stan majątkowy. Po drugie zaś o wysokości
przyznanego zadośćuczynienia pieniężnego decyduje przede wszystkim rozmiar
wyrządzonej krzywdy, zgodnie z kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia, natomiast
sytuacja majątkowa pozwanego dziennikarza ma mniejsze i wtórne znaczenie.
Biorąc zatem pod uwagę z jednej strony wskazane przez Sądy obu instancji
skutki publikacji i rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę zaś z drugiej strony
satyryczny charakter artykułu, zakres odpowiedzialności pozwanej oraz stopień jej winy,
Sąd Najwyższy uznał, że stosowną kwotą zadośćuczynienia była kwota zasądzona
przez Sąd Okręgowy, zaś jej podwyższenie przez Sąd Apelacyjny nie miało
uzasadnienia w okolicznościach sprawy i doprowadziło do istotnego zawyżenia
należnego zadośćuczynienia, co uzasadnia kasacyjny zarzut naruszenia art. 448 k.c.
Zarzut ten jest uzasadniony także z tego powodu, że nie można podzielić
stanowiska Sądu Apelacyjnego, iż na gruncie art. 448 k.c. dopuszczalna jest kumulacja
roszczeń o zadośćuczynienie na rzecz poszkodowanego oraz o zasądzenie
odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany przez niego cel społeczny. Zagadnienie to
jest kontrowersyjne, jednak przeważa pogląd, wyrażony także przez Sąd Najwyższy w
wyroku z dnia 1 kwietnia 2004 r. II CK 115/03 (nie publ.) oraz w wyroku z dnia 20
9
czerwca 2001 r. I CKN 1135/98 (OSNC 2002/2/03), iż kumulacja taka jest
niedopuszczalna. Stanowisko to należy podzielić, choć użycie przez ustawodawcę
spójnika „lub”, z punktu widzenia językowego mogłoby przemawiać za dopuszczalnością
kumulacji. Jak jednak słusznie wskazuje się uzasadniając alternatywny charakter
roszczeń przewidzianych w omawianym przepisie, za takim ich charakterem przemawia
tożsamość środka, jakim jest świadczenie pieniężne a także tożsamość celu i funkcji
obu tych roszczeń, które mają zapewnić udzielenie poszkodowanemu satysfakcji
moralnej. Oba roszczenia charakteryzują się też identycznymi przesłankami prawnymi i
uregulowane są w tym samym przepisie. Nie można pominąć także argumentu
wynikającego z wykładni systemowej: odnoszący się również do naruszenia dóbr
osobistych przepis art. 445 k.c. nie przewiduje dla poszkodowanego w wyniku
uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, pozbawienia wolności czy skłonienia do poddania
się czynowi nierządnemu, możliwości żądania, obok zadośćuczynienia na jego rzecz,
odpowiedniej sumy pieniężnej na cel społeczny. Trudno byłoby znaleźć przekonujące
uzasadnienie dla przyznania możliwości kumulacji takich roszczeń jedynie w przypadku
naruszenia innych dóbr osobistych. Wszystko to prowadzi do wniosku, że
poszkodowany w wyniku naruszenia dóbr osobistych może na podstawie art. 448 k.c.
żądać albo zasądzenia na swoją rzecz zadośćuczynienia albo zasądzenia odpowiedniej
sumy pieniężnej na cel społeczny, nie może natomiast dochodzić obu tych roszczeń. Z
tych względów pozbawiona podstaw prawnych była także zmiana przez Sąd Apelacyjny
wyroku Sądu pierwszej instancji przez zasądzenie, obok zadośćuczynienia na rzecz
powódki, również kwoty 1 000 zł. na wskazany przez nią cel społeczny.
Biorąc wszystko to pod uwagę Sąd Najwyższy na podstawie art. 39315
k.p.c.
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił w całości apelację powódki i zniósł
wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.
Sąd Najwyższy nie podzielił natomiast kasacyjnego zarzutu naruszenia art. 481 i
455 k.c. Jakkolwiek uzasadnienie Sądu Apelacyjnego w tym przedmiocie jest nader
lakoniczne i nie wyjaśnia dlaczego Sąd ten uznał za nieuzasadnione żądanie apelacji
pozwanej zasądzenia ustawowych odsetek od daty uprawomocnienia się wyroku,
zamiast od daty wydania wyroku przez Sąd pierwszej instancji, to jednak ostatecznie
stanowisko Sądu Apelacyjnego należy podzielić. Zagadnienie daty wymagalności
roszczenia o zadośćuczynienie w kontekście uregulowania art. 363 § 2 i art. 481 § 1 k.c.
budzi kontrowersje i nie jest jednolicie rozstrzygane także w orzecznictwie Sądu
Najwyższego, na co bez wątpienia miało wpływ w ostatnich latach zjawisko inflacji i
10
waloryzacyjny charakter ustawowych odsetek. Można jednak stwierdzić, że przeważa
stanowisko, zgodnie z którym, skoro zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę
ma na celu kompensację szkody niemajątkowej i mają do niego zastosowanie zasady
ustalania odszkodowania określone w art. 363 § 2 k.c., to jeśli zgodnie z tymi zasadami
przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia wzięto pod uwagę stosunki majątkowe w
społeczeństwie aktualne w chwili zamknięcia rozprawy, uzasadnione jest przyznanie
ustawowych odsetek od daty wyrokowania (porównaj między innymi orzeczenia Sądu
Najwyższego z dnia 8 grudnia 1997 r. I CKN 361/97, z dnia 9 września 1999 r. II CKN
477/98 oraz z dnia 30 października 2003 r. IV CK 130/02, nie publ.). Dopiero bowiem
wtedy konkretyzuje się zarówno co do zasady jak i co do wysokości obowiązek
pozwanego zapłaty określonej kwoty zadośćuczynienia. Pamiętać bowiem trzeba, że
zgodnie z art. 445 § 1 a także art. 448 k.c. Sąd może, ale nie musi, przyznać
zadośćuczynienia pieniężnego w razie naruszenia dóbr osobistych poszkodowanego a
zatem dopiero od daty określenia w wyroku tego obowiązku pozwanego zarówno co do
zasady jak i co do wysokości, można mówić o opóźnieniu się dłużnika ze spełnieniem
świadczenia pieniężnego, w rozumieniu art. 481 § 1 k.c. W rozpoznawanej sprawie
wysokość zadośćuczynienia określona została ostatecznie według stanu z daty
wyrokowania Sądu pierwszej instancji. Nie zachodziły szczególne okoliczności, które
zgodnie z art. 363 § 2 k.c. uzasadniałyby określenie tej wysokości według stanu z innej
daty, w szczególności daty uprawomocnienia się wyroku, co miało miejsce dopiero
przed Sądem Najwyższym, który stwierdził prawidłowość określenia kwoty
zadośćuczynienia przez Sąd pierwszej instancji. Dlatego stanowisko skarżącej
żądającej zasądzenia ustawowych odsetek od daty uprawomocnienia się wyroku, nie
znajduje uzasadnienia w okolicznościach sprawy.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy w pozostałym zakresie oddalił kasację (art. 39312
k.p.c. i orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art.100 zd. 1 k.p.c.
zaś o kosztach postępowania kasacyjnego na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążając
nimi powódki, z uwagi na charakter sprawy.