Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CK 86/05
POSTANOWIENIE
Dnia 10 listopada 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tadeusz Domińczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Antoni Górski
w sprawie z wniosku K. C. i L. C.
przy uczestnictwie J. C., G. C., J. C. i J. C. o zasiedzenie, po rozpoznaniu w Izbie
Cywilnej na rozprawie w dniu 10 listopada 2005 r., kasacji uczestnika J. C. od
postanowienia Sądu Okręgowego w R. z dnia 19 października 2004 r., sygn. akt IV Ca
(…),
uchyla zaskarżone postanowienie i sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w R.
do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 3 czerwca 2004 r. Sąd Rejonowy w K. oddalił wniosek
małżonków L. i K. C. o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości o powierzchni 0,59 ha
położonej w W. i oznaczonej nr ewidencyjnym (…), dla której w Sądzie Rejonowym w K.
prowadzona jest księga wieczysta o nr (…).
Sąd Rejonowy powołał się na następujące okoliczności ustalonego stanu
faktycznego. W roku 1979 małżonkowie L. i G. C. sprowadzili się do W. i zamieszkali w
budynku należącym do J. i G. C. – rodziców K. C. i teściów L. C. Budynek ten
usytuowany jest na działce oznaczonej nr (…)/2 sąsiadującej z działką nr (…). Od
początku pobytu w W. małżonkowie C. w porozumieniu z małżonkami C. przystąpili do
urzeczywistnienia zamiaru wybudowania na działce nr (…) piętrowego budynku
mieszkalnego. Budowa zakończona została w roku 1981 r. a jej koszty pokryli wspólnie
2
małżonkowie C. i C. W maju 1982 r. w piętrowej części budynku zamieszkał brat
wnioskodawcy z żoną, ponosząc koszt wykończenia tego piętra. Nieprzerwanie od roku
1981 r. wnioskodawcy zajmują parter budynku, piętro zaś od roku 1982 zamieszkują J. i
J. C. W późniejszym okresie wnioskodawcy wnieśli na użytkowanej działce budynek
gospodarczy, posadzili na niej drzewa owocowe i krzewy oraz ogrodzili ją.
Umową darowizny z dnia 14 listopada 1983 r. J. i G. C. zbyli na rzecz L. i K. C.
zabudowaną nieruchomość z wyjątkiem piętra budynku. Uwzględniając powództwo
darczyńców, prawomocnym wyrokiem sądu umowa darowizny uznana została za
nieważną. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy przyjął, że posiadanie
wnioskodawców nie spełnia przesłanki z art. 172 k.c.
Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy zmienił postanowienie Sądu
Rejonowego i stwierdził, że K. i L. C. nabyli przez zasiedzenie z dniem 15 listopada
2003 r. na zasadzie wspólności majątkowej małżeńskiej własność 47/50 udziału w
nieruchomości oznaczonej nr (…), mającej urządzoną księgę wieczystą nr (…).
W myśl stanowiska Sądu Okręgowego do dnia zawarcia umowy darowizny
wnioskodawcy nie mogą się powołać na samoistne posiadanie nieruchomości w dobrej
wierze. Taki charakter posiadania przedmiotu postępowania zyskało ono dopiero z
dniem zawarcia umowy darowizny, czyli z dniem 14 listopada 1983 r. Ta data jest też
miarodajna dla oceny kryteriów posiadania w dobrej albo złej wierze. Zważywszy, iż
wnioskodawcom nie były uznane przyczyny nieważności umowy, z upływem 20 lat od
daty jej zawarcia, utrzymując się w posiadaniu, nieruchomość zasiedzieli.
Powołując się na obie podstawy kasacyjne uczestnicy postępowania w kasacji
zarzucili, że zaskarżone postanowienie wydane zostało z naruszeniem przepisów art.
328 § 2, 233 § 1, 382 i 391 k.p.c. oraz art. 123 § 1 w związku z art. 175 k.c. Zasadniczy
zarzut kasacji sprowadza się do twierdzenia, iż uznanie umowy darowizny za nieważną,
przerywa bieg zasiedzenia przedmiotu darowizny przez obdarowanego.
W odpowiedzi na kasację wnioskodawcy domagali się jej oddalenia, podzielając
ocenę stanu faktycznego sprawy dokonaną przez Sąd Okręgowy.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przystępując w pierwszej kolejności do oceny zarzutów naruszenia przepisów
prawa procesowego, należy zauważyć, że oba Sądy, wbrew skarżącym, sprowadziły
rozważania do trzech okoliczności stanu faktycznego sprawy, mianowicie charakteru
posiadania wnioskodawców przed zawarciem umowy darowizny, po jej zawarciu oraz po
orzeczeniu stwierdzającym nieważność umowy. Sąd Okręgowy, odmiennie niż Sąd
3
Rejonowy przyjął, że władanie nieruchomością przez wnioskodawców przed zawarciem
umowy darowizny nie było władaniem właścicielskim, w przeciwieństwie do stanu
powstałego w wyniku zawarcia umowy darowizny. Według Sądu Okręgowego objęcie
nieruchomości we współposiadanie przez wnioskodawców nastąpiło w roku 1983. Z
chwilą zawarcia umowy darowizny, wnioskodawcy objęli to posiadanie pozostając w
dobrej wierze, zaś późniejsze ustalenie nieważności darowizny nie ma wpływu na ocenę
dobrej wiary. Decydująca jest bowiem, jak zauważył Sąd drugiej instancji, chwila objęcia
rzeczy w posiadanie. Wszystko to oznacza podporządkowanie wskazanych okoliczności
stanu faktycznego zastosowaniu przepisów prawa materialnego i w żadnym wypadku
nie może być kojarzone z wadliwością ustaleń, a to czyni nieuzasadnionym zarzut
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Podobnie chybiony jest zarzut naruszenia art. 382 k.p.c.,
skoro Sąd drugiej instancji nie jest skrępowany ustaleniami Sądu pierwszej instancji,
a dokonując odmiennych ustaleń może wykorzystać już zgromadzony w sprawie
materiał dowodowy. Nie jest wreszcie uzasadniony zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.,
zważywszy na wskazaną przez Sąd Okręgowy przyczynę, która legła u podstaw
stanowiska, że wnioskodawcy spełniają przesłanki z art. 172 k.c.
Odwołując się do pierwszej podstawy kasacyjnej skarżący zarzucili, że Sąd
Okręgowy wydał postanowienie uchybiające przepisom art. 123 § 1 w związku z art. 175
k.c. nie uwzględniając skutków ustalenia nieważności darowizny. Otóż zarzutowi temu
nie można odmówić słuszności. Sąd Okręgowy poprzestał w istocie na stwierdzeniu, że
„Późniejsze ustalenie nieważności... umowy (darowizny) pozostaje bez wpływu na dobrą
wiarę”, stroniąc tym samym od oceny materialnoprawnych następstw uznania umowy
darowizny za nieważną. Tymczasem charakter tych następstw ma znaczenie
rozstrzygające dla wyniku sprawy. Gdyby bowiem przyjąć, jak chcą tego skarżący, że
nastąpiła przerwa biegu zasiedzenia, to zważywszy zarówno na datę wniesienia
powództwa o ustalenie nieważności umowy jak i datę zapadłego w tej mierze
orzeczenia, kwestia złej czy dobrej wiary posiadaczy nie miałaby żadnego znaczenia.
Przerwa biegu zasiedzenia sprowadzałaby wtedy niechybnie zniweczenie skutków
dotychczasowego władania nieruchomością, niezależnie od dobrej czy złej wiary
posiadaczy. O takim skutku można by jednakże mówić tylko wtedy, gdyby omawiane
orzeczenie, stosownie do treści art. 123 § 1 pkt 1 k.c., mogło być potraktowane za
czynność „przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo
zaspokojenia lub zabezpieczenia orzeczenia”. W tym też kierunku powinna zmierzać
4
ocena podniesionego zarzutu, a uchylając się od niej Sąd Okręgowy uniemożliwił
Sądowi Najwyższemu kontrolę zasadności zajętego stanowiska w sprawie.
Ze względów wyżej wskazanych zaskarżone orzeczenie nie mogło się ostać i na
zasadzie art. 39313
§ 1 k.p.c. w związku z art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o
zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy prawo ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 13, poz. 98) należało orzec jak w sentencji.
Ubocznie zauważyć należy, że kasacja nie zawiera wniosku w przedmiocie
rozstrzygnięcia o kosztach, co usuwa możliwość zastosowania art. 108 § 2 k.p.c.