Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 63/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 marca 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Żyznowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
SSN Krzysztof Pietrzykowski
w sprawie z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej w W.
przeciwko S. S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 17 marca 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 8 marca 2005 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny oddalił apelację powodowej
Wspólnoty Mieszkaniowej, podzielając w całości ustalenia Sądu pierwszej instancji
oraz ich ocenę prawną.
Z ustaleń tych wynika, iż w budynku przy ul. K. 18a znajdują się
pomieszczenia o powierzchni 28,7 m2
, zajmowane przez pozwaną Spółkę S.
i wykorzystywane od 1977 r. na stację transformatorową. Były one zaprojektowane
i wybudowane z przeznaczeniem na lokalizację stacji transformatorowej. W sierpniu
1977 r. protokołem sporządzonym – w obecności poprzednika prawnego pozwanej
Spółki S. – Zakładu E., reprezentujący wykonawcę inwestycji KBM oraz inwestora
przekazali te pomieszczenia do montażu i eksploatacji stacji transformatorowej,
zasilającej budynek w energię elektryczną. Dnia 10 lutego 1995 r. właściciele lokali
mieszkalnych podjęli uchwałę o wyborze zarządu wspólnoty mieszkaniowej, który
dnia 16 sierpnia 2002 r. wezwał stronę pozwaną do zapłaty 120.540 zł
odszkodowania za bezumowne korzystanie z pomieszczeń eksploatowanych jako
stacja transformatorowa za okres 10 lat wstecz licząc od daty tego wezwania.
Zdaniem Sądu Okręgowego pozwana Spółka władała spornym pomieszczeniem
jako posiadacz zależny na podstawie umowy zbliżonej do użyczenia, a kolejni
właściciele, czy też zarządcy tej nieruchomości przez okres ponad 25 lat nie żądali
zapłaty. W okolicznościach tej sprawy samo wykonywanie umowy należy traktować
jako oświadczenie woli o jej zawarciu. Pozwana i jej poprzednicy do sierpnia
2002 r. posiadali przedmiotową nieruchomość jako posiadacze zależni w dobrej
wierze. Wynagrodzenie w łącznej wysokości 17.612 zł z ustawowymi odsetkami
i kosztami procesu Sąd Okręgowy przyznał powodowej Wspólnocie za korzystanie
z pomieszczeń poczynając od października 2002 r.
Sąd Apelacyjny odrzucił twierdzenia skarżącej Wspólnoty w odniesieniu do
wnioskowanej wykładni treści protokołu z dnia 3 sierpnia 1977 r. wskazując na cel
przekazania spornego lokalu, upływ czasu i stabilność trwale ukształtowanych
stosunków, jednoznacznie przemawiających na rzecz tezy o zawarcie
3
dorozumianej umowy w przedmiocie oddania lokalu do bezpłatnego używania. Taki
był cel i zamiar stron (art. 65 § 2 k.c.). Pozwana Spółka i jej poprzednicy prawni
byli posiadaczami zależnymi w dobrej wierze.
Skargę kasacyjną wniosła powodowa Wspólnota Mieszkaniowa wnosząc
o uchylenie, ewentualnie zmianę i zasądzenie od pozwanej na rzecz strony
powodowej kwoty 114,988 zł z odsetkami ustawowymi oraz zasądzenie kosztów
postępowania w tym kosztów zastępstwa w wysokości uznanej przez Sąd
Najwyższy za stosowną.
Skarżąca zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła – jak to zostało sformułowane
w części wstępnej skargi – naruszenie prawa materialnego przez niewłaściwe
zastosowanie.
- art. 6 k.c. poprzez odwrócenie ciężaru dowodu i uznanie, że „brak jest
podstaw do przyjęcia, że komisja składająca się z przedstawicieli Inwestora
i wykonawcy nie była uprawniona do przekazania lokalu poprzednikowi
prawnemu pozwanej” (że działała samoistnie, bez wiedzy i zgody właściciela
nieruchomości i bez jego akceptacji), podczas gdy to pozwany powinien był
udowodnić, że uzyskał lokal od osoby uprawnionej;
Następnie w odniesieniu do poszczególnych przepisów przytoczonych w skardze
kasacyjnej powodowa Wspólnota w następujący sposób formułowała naruszenie
tych przepisów (art. 3983
§ 1 k.p.c.).
- art. 7 k.c. poprzez jego stosowanie, mimo domniemania płynącego z art. 339
k.c. (o samoistnym posiadaniu) oraz domniemania płynącego z treści art. 4
ustawy o księgach wieczystych i hipotece o posiadaniu lokalu przez
pozwanego w złej wierze (wpis w księdze wieczystej wykazujący własność
powoda);
- art. 60 k.c. poprzez uznanie, że bezczynność stanowi przejaw świadomego
aktu woli, mimo nieprzeprowadzenia jakichkolwiek dowodów na okoliczność
świadomości i woli powoda;
- art. 61 § 1 k.c. przez jego niestosowanie i brak ustalenia chwili złożenia ponoć
oświadczenia przez powoda, od czego uzależnione jest zawarcie umowy;
4
- art. 65 § 2 k.c. przez sam pomysł ustalenia zamiaru strony całkowicie
bezczynnej i przy braku jakichkolwiek dowodów na tę okoliczność w aktach
sprawy („właściciel uzewnętrznił zamiar”);
- art. 75 § 1 k.c. w brzmieniu z roku 1977 poprzez uznanie, że czynność
prawna obejmująca bezterminowe rozporządzenie nieruchomością nie
powinna być dla celów dowodowych stwierdzona pismem;
- art. 96 k.c. przez przyjęcie, że komisja przekazująca stację trafo miała
pełnomocnictwo właściciela nieruchomości, mimo braku śladu jego
oświadczenia (k. 78, k. 261/262);
- art. 339 k.c. poprzez odmowę stosowania tej normy w niniejszej sprawie
(k. 262: „powód nie może korzystać z domniemania zawartego w art. 339
k.c.”);
- art. 712 § 2 k.c. wykluczającego przejęcie użyczenia lub umowy zbliżonej
przez następcę prawnego Zakładu E. (pozwanego) bez zgody powoda
(w tym zakresie Sąd II instancji nie rozpoznał zarzutu apelacji), z osobistego
charakteru umowy użyczenia wynika, że nie przechodzi ono na następców
prawnych biorącego w użyczenie;
a także:
- art. 254 k.c. i art. 245 § 2 zd. 2 k.c. przez niestosowanie przepisów
dotyczących użytkowania, mimo ustalenia stanu faktycznego
odpowiadającego nieodpłatnemu użytkowaniu, lecz nazywaniem go „umową
zbliżoną do użyczenia”;
Nadto skarżąca zarzuciła naruszenie przepisów postępowania mającego
istotny wpływ na wynik sprawy tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wskazanie
podstawy rozstrzygnięcia i ustalenia faktów, któreby pozwoliły nadać bezczynności
powoda jakiś zamiar i wolę, czyli elementów koniecznych do zawarcia każdej
umowy oraz art. 381 i 382 k.p.c. przez pominiecie dowodu, którego potrzeba
wynikła po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji (uzasadnienie k. 196 pkt III).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
5
Zważywszy, że właściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego
i konsekwencji stąd wynikających uwarunkowane jest prawidłowością ustaleń
faktycznych, w pierwszej kolejności wymaga rozważenia podstawa kasacji
przewidziana w art. 3983
§ 1 pkt 2. O ile wadliwość podstawy prawnej może być
wynikiem zarówno naruszenia przepisów prawa materialnego, jak i uchybień
procesowych, to wadliwość podstawy faktycznej jest zawsze wynikiem uchybienia
procesowego. Podstawa przewidziana w powołanym art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.
wyróżnia się cechami tylko jej właściwymi. Rozstrzygającym jest - jak wskazuje
brzmienie tego przepisu - nie zarzucany sposób naruszenia, lecz jego skutki
mierzone wpływem na wynik sprawy. Musi to być wpływ istotny. Ustawa z góry
eliminuje każdy inny - nie mający takiego charakteru - wpływ. Oznacza to, że
uwzględnienie skargi kasacyjnej opartej na omawianej podstawie z art. 3983
§ 1
pkt 2 k.p.c. wymaga, aby - poza naruszeniem przepisów postępowania - skarżący
w skardze wykazał, że następstwa stwierdzonych wadliwości postępowania były
tego rodzaju (lub skali), iż kształtowały lub współkształtowały treść zaskarżonego
w sprawie orzeczenia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1997 r.,
l CKN 57/96 - OSNC 1997, nr 6-7, poz. 82). Odnosząc się do zarzutu naruszenia
art. 328 § 2 k.p.c. i biorąc za punkt wyjścia określoną chronologię zdarzeń
przewidzianą w kodeksie postępowania cywilnego, w ramach której ciąg procesu
myślowego i decyzyjnego sądu orzekającego - niezależnie od szczebla instancji -
kończy się z chwilą sporządzenia sentencji orzeczenia. Natomiast pisemne
uzasadnienie stanowi jeśli nie odwzorowanie, to sprawozdanie możliwie wiernie
odzwierciedlające ten proces. Ma zatem charakter czynności następczej (wtórnej)
w stosunku do samego podjęcia decyzji. Nie rozważając bardziej szczegółowo
jakie braki w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku można by potraktować jako
mające istotny wpływ na wynik sprawy – w orzecznictwie przyjmuje się, iż zarzut
wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się
zasadny wówczas gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych
w art. 328 § 2 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej.
To, czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo rozstrzygnięta nie
zależy od tego jak zostało napisane uzasadnienie, co znajduje potwierdzenie w art.
39314
k.p.c. w myśl którego Sąd Najwyższy oddala skargę kasacyjną także wtedy,
6
gdy mimo błędnego uzasadnienia orzeczenie odpowiada prawu. Podstawą zarzutu
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. nie może być argumentacja Sądu orzekającego
zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, które podważa czy wręcz
odrzuca stanowisko strony skarżącej. Stopień szczegółowości argumentacji Sądu
Apelacyjnego w sferze motywacyjnej uzależniony jest od okoliczności sprawy
i treści zarzutów apelacyjnych. Posłużenie się przez Sąd drugiej instancji
sformułowaniami o charakterze przesądzającym nie może być traktowane, iż
sporządzone uzasadnienie, stanowiące zmaterializowany substrat procesu
decyzyjnego wcześniej powziętego, i w odpowiedniej formie wyrażanego, przez
właściwy Sąd – jest wadliwe. W myśl zapatrywania Sądu Najwyższego wyrażonego
w wyroku z dnia 6 października 1998 r., II CKN 923/98 (OSNC 1999 nr 3, poz. 60)
w wypadku, gdy sąd drugiej instancji oddala apelację, podzielając zarówno
dokonane prze sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, jak i z przyjętą przez ten
sąd podstawę prawną zaskarżonego orzeczenia, to przytoczenie w uzasadnieniu
orzeczenia sądu drugiej instancji przepisu art. 385 k.c. – jako podstawy prawnej
rozstrzygnięcia jest wystarczające.
Drugi z zarzutów skargi kasacyjnej, mający wypełnić podstawę
z omawianego art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. zmierza do wykazania, iż podstawa
faktyczna zaskarżonego wyroku jest niekompletna wobec naruszenia przez Sąd
Apelacyjny przepisu art. 381 i 382 k.p.c., w następstwie czego pominięty został
nowy dowód (pismo opatrzone datą 28 lutego 2002 r.) „... który udowodnił, że
strony toczyły rozmowy o wynagrodzeniu za bezumowne korzystanie, znacznie
wcześniej, niż to przyjął Sąd I instancji”. Sąd drugiej instancji motywację mającą
wykazać zachowanie przez skarżącą uprawnień z art. 381 w zw. z art. 368 § 1 pkt 4
k.p.c. określił jako nieprawdziwą. Jeżeli strona powodowa dysponowała tym
dokumentem od marca 2002 r., to trudno uznać, ze spełnione zostały przesłanki
w tych przepisach przewidziane, bez rozważania wpływu wytykanej wadliwości,
o którym mowa w art. powoływanym art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. Skoro zarzuty oparte
na przytoczonej podstawie okazały się bezzasadnymi, zatem ustalona podstawa
faktyczna wyroku, w tym okoliczności istotne dla wykładni art. 65 k.c., nie zostały
podważone. Ustalony stan faktyczny jest wiążący także dla skarżącej Wspólnoty,
a Sąd Najwyższy rozpoznający skargę kasacyjną przy ocenie zarzutu naruszenia
7
prawa materialnego traktuje jako miarodajny stan faktyczny sprawy, będący
podstawą wydania zaskarżonego wyroku (orz. Sądu Najwyższego z dnia 7 marca
1997 r., II CKN 18/97 – OSNC 1997, nr 8, poz. 112).
Podstawa skargi kasacyjnej przewidziana w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.
obejmuje dwa rodzaje naruszeń prawa materialnego: błędne rozumienie treści lub
znaczenia normy prawnej (błędna wykładnia) oraz błędne subsumowanie faktów
ustalonych w procesie pod stan faktyczny abstrakcyjny określony w przepisie
(niewłaściwe zastosowanie). Każdy z tych rodzajów rządzi się własnymi regułami
a wzajemna między nimi relacja w aspekcie wpływu na wynik sprawy najczęściej
wyraża się stosunkiem zależności pomiędzy wadliwą interpretacją normy prawnej
jako przyczyną, a błędnym zastosowaniem tejże normy jako skutkiem. W każdym
razie wykazywanie wadliwości ustaleń faktycznych, co w odniesieniu do niektórych
z przytoczonych przepisów prawa materialnego czyni autor skargi kasacyjnej, nie
może stanowić uzasadnienia podstawy skargi kasacyjnej przewidzianej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c.
Chybiony jest zarzut naruszenia art. 6 k.c. przez – jak to stwierdza strona
w skardze kasacyjnej – odwrócenie ciężaru dowodu. Działanie reguły ogólnej
stanowiącej, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego
wywodzi skutki prawne wymaga wskazania, że na gruncie prawa cywilnego
materialnego fakty (okoliczności) z którymi prawo łączy powstanie, zmianę lub
ustanie stosunków cywilnoprawnych, są zdarzeniami cywilnoprawnymi. Stanowi to
podstawę do podziału, na tle art. 6 k.c., faktów dowodzonych w procesie cywilnym
na trzy rodzaje: a) fakty prawotwórcze, b) fakty tamujące powstanie prawa, c) fakty
niweczące prawo. Reguła art. 6 k.c. ma więc złożone znaczenie materialnoprawne
i procesowe i powszechnie w doktrynie przyjmuje się, że powód powinien
udowodnić fakty prawotworzące, a pozwany fakty niweczące to prawo lub
uniemożliwiające jego powstanie. Niewątpliwym jest fakt, że budynek
wielomieszkaniowy przy ul. K. 18a został wzniesiony na działce Skarbu Państwa.
Pozwany S. twierdził, że inwestorem tego obiektu był prawdopodobnie Skarb-
Państwa – Urząd Rady Ministrów. Co do tej okoliczności podniesionej przez stronę
pozwaną przeciwnik się nie wypowiedział i w żaden sposób jej nie zaprzeczył (art.
230 k.p.c.). Protokół, który – w ocenie Sądu obu instancji – wyraźnie wskazuje na
8
zawarcie dorozumianej umowy oddania pomieszczenia przeznaczonego na stację
transformatorową, został sporządzony przez Komisję z udziałem inwestora, co
oczywiście wzmacnia twierdzenie obu tych Sądów, iż taki właśnie był cel
przekazania lokalu i zgodny zamiar stron. Nie został naruszony powszechny
obowiązek nieingerowania w wyłączne uprawnienia właściciela i nie stało się
wymagalne roszczenie negatoryjne i związany z nim obowiązek zaniechania
naruszeń i przywrócenia stanu zgodnego z prawem. Korzystanie z tego
pomieszczenia miało charakter trwałego i ciągłego na przestrzeni ponad ćwierć
stulecia, co jednoznacznie wskazuje na wyraz zgody na dalsze trwanie stosunku
prawnego o treści wyznaczonej przy oddaniu pomieszczenia do eksploatacji
zgodnie z jego przeznaczeniem i wyróżniającymi go wymaganiami technicznymi.
Zaufanie do umowy tak długo i bezkonfliktowo funkcjonującej oraz możność
polegania przez kontrahenta na treści zawartej umowy w sytuacji, gdy kreuje ona
stosunek ciągły, nie stanowi – wbrew odmiennym wywodom skargi kasacyjnej – o
zwykłej bezczynności właściciela – lecz jest wartością podstawową szczególnie
cenioną w stosunkach gospodarczych. W sytuacji, gdy strony pozostające w
stosunku umownym o charakterze ciągłym, który cechuje wskazana stabilność lub
jedna z nich w warunkach nowego systemu gospodarczego wyrazi wolę
wprowadzenia zmian pozwalających realizować jej interes, istotę umowy stanowi
uzgodnienie woli stron wyrażającej ich interesy, które z reguły bywają
przeciwstawne. Trafnie Sądy obu instancji wskazały, że czynności związane z
nowym ukształtowaniem stosunków powodowa Wspólnota Mieszkaniowa
skutecznie podjęła z chwilą doręczenia pozwanemu pisma z dnia 20 sierpnia 2002
r. Zachowanie się kolejnych właścicieli w toku całego 25-lecia wyraża wolę w
sposób niewątpliwy, a takie stanowisko Sądów obu instancji nie pozostaje w
sprzeczności z treścią dokumentów, do których odwołały się Sądy niższych
instancji, ani nie pozostaje w kolizji z ustawą, zasadami współżycia społecznego,
bądź ustalonymi zwyczajami. Zamiar stron został ustalony i wyłożony według reguł
przewidzianych w art. 65 k.c., czyli przy zastosowaniu dyrektywy interpretacyjnej,
zgodnie z którą oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają
okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego i ustalone
zwyczaje (art. 65 § 1 k.c.). Natomiast milczenie w myśl art. 60 k.c. może być
9
uznane za przejaw oświadczenia woli wyrażającego zgodę w takiej sytuacji,
w której osoba nie zaprzeczająca mogła i powinna zająć merytoryczne stanowisko
w danej kwestii. W przedmiotowej sprawie właściciel nie tylko respektował, lecz
wykonywał na przestrzeni od 1977 r. umowę.
Skarżący nie wykazał naruszenia powołanych przepisów, w tym także art. 7
k.c. Domniemanie przewidziane w tym przepisie jest wiążące dla sądu
orzekającego (art. 234 k.p.c.) aż do czasu, gdy strona związana ciężarem dowodu
(art. 6 k.c.) udowodni złą wiarę. To strona powodowa jako właściciel domagający
się zapłaty za korzystanie z jego rzeczy przez posiadacza zależnego obowiązany
jest obalić domniemanie dobrej wiary tego posiadacza (art. 6 i 7 k.c.).
Obalenie domniemania prawnego wzruszalnego polega na wykazaniu
(udowodnieniu), że choć spełnione zostały warunki określone w przesłance
domniemania, to jednak w rzeczywistości nie jest (nie było) tak, jak stanowi, czy
dyktuje to wniosek danego domniemania, wniosek przyjęty przez sąd z mocy
normy, bez postępowania dowodowego. Skarżąca powyższego nie wykazała.
Powodowa Wspólnota przytacza – nie tylko w tej kwestii – własne twierdzenia
i zarzuty, przypisuje im charakter i walor rozstrzygający. Aprobata dla ustaleń
i wniosków Sądu Apelacyjnego, wyłącza potrzebę odwoływania się do
obowiązującej – w dacie objęcia w posiadanie spornego pomieszczenia –
konstytucyjnej zasady jedności własności państwowej (jednolitego funduszu
własności państwowej) realizowanej na gruncie k.c. (art. 128 k.c.) w myśl której
państwo było jedynym właścicielem całego mienia państwowego i zachowywało
w stosunku do tego mienia pełnię uprawnień właściciela niezależnie od tego,
w czyim zarządzie mienie to się znajduje; w szczególności państwo zachowywało
uprawnienia także co do mienia znajdującego się w zarządzie przedsiębiorstwa
państwowego, a więc odrębnej od Skarbu Państwa osoby prawnej.
Z powyższego wynika, że bezzasadne są także zarzuty zgłoszone w ramach
podstawy przewidzianej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., co przesądza, że skarga
kasacyjna nie ma usprawiedliwionych podstaw i dlatego podlega oddaleniu
(art. 39814
i 39811
§ 1 zd. 1 k.p.c.) bez odniesienia się do przepisów nie będących
podstawą rozstrzygnięcia, a także zarzutów wykraczających poza ustalony
10
i niepodważony stan faktyczny. Dlatego na podstawie powołanych przepisów
orzeczono jak w sentencji wyroku.