Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 176/05
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 maja 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Wiśniewski (przewodniczący)
SSN Gerard Bieniek (sprawozdawca)
SSN Stanisław Dąbrowski
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie z powództwa A. Spółki z o.o. Eksport - Import w likwidacji z siedzibą w K.
przeciwko B. Bank S.A. z siedzibą w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 17 maja 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 4 lipca 2005 r.,
uchyla zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację strony
powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 26 lipca
2004 r., oddalającego powództwo o zapłatę kwoty 3. 697 402,05
zł z odsetkami oraz orzekającej o kosztach postępowania
apelacyjnego i w tym zakresie przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
2
kosztach postępowania kasacyjnego; w pozostałym zakresie
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 4.07.2005 r. oddalił apelację powodowej
Spółki wniesioną od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 24.07.2004 r., w którym
umorzono postępowanie co do kwoty 99.077.860 zł, oddalając powództwo w
pozostałej części skierowane przeciwko B. Bank S.A.
W sprawie tej ustalono, że strony zawarły umowę kredytu w dniu
5.09.1990 r. obejmującą kwotę 43.400.000 USD na pokrycie zobowiązań
wynikających z kontraktu zawartego przez powodową Spółkę z firmą B. o
oznaczeniu […]. Kredyt miał być zwrócony w ciągu 30 dni od daty dokonania
płatności za granicą. Zabezpieczeniem kredytu były bony złotowe NBP złożone
przez powodową Spółkę w pozwanym Banku. W dniu 5.09.1990 r. powodowa
Spółka wystawiła zlecenie dokonania transferu środków finansowych za granicą. W
poleceniu tym jako beneficjenta płatności wskazano B. Ltd z siedzibą w Izraelu,
bank prowadzący rachunek kontrahenta, tj. L. Bank Izrael, numer rachunku
kontrahenta – […], podstawę płatności – kontrakt na dostawę urządzeń
irygacyjnych, filtracyjnych, soków oraz silikonów, a także źródło finansowania, czyli
kredyt pod lokatę bonów NBP. Tego samego dnia doszło do wydania polecenia
transferu pieniędzy do L. Bank. W dniu 10.09.1990 r. pozwany Bank wysłał telex do
L. Bank, w którym dokonał zmiany treści zlecenia przez wskazanie, że w polu 59
powinna być wpisana treść „c/o B.Co”.
Powodowa Spółka jako podstawę faktyczną swojego roszczenia
obejmującego równowartość kredytu 43.400.000 USD wskazała okoliczność
samowolnej zmiany przez pozwany Bank polecenia płatniczego w ten sposób,
że nazwę beneficjenta poprzedzono skrótem c/o. Na skutek tej zmiany środki
3
pieniężne zostały wypłacone przez L. Bank osobie nieuprawnionej, tj. B. B. Na
podstawie jego zeznań oraz pisma z dnia 10.09.1990 r. ustalono, że B. B. jako b.
prezes powodowej Spółki wydał pisemne polecenie pozwanemu Bankowi zmiany
zlecenia płatniczego z dnia 5.09.1990 r. przez dopisanie w polu beneficjenta skrótu
c/o. Potwierdziła to w swoich zeznaniach I. I. – pracownik pozwanego Banku, która
dokonała zmiany treści zlecenia.
Ustalono – na podstawie opinii biegłej – że bank może dokonać zmiany
w zleceniu wyłącznie na wniosek zleceniodawcy, który ponosi pełną
odpowiedzialność za podaną treść dokumentu. W standardach i praktyce bankowej
istnieje nierozerwalna więź pomiędzy nazwą beneficjenta a numerem rachunku.
W polu 59 komunikatu SWiFT (pisemnego zlecenia) jako numer rachunku musi
być wskazany zawsze numer rachunku beneficjenta. Bank otrzymujący zlecenie,
czyli L. Bank w razie niezgodności między nazwą beneficjenta a numerem
rachunku winien zwrócić się do banku wystawcy, celem stosownego wyjaśnienia.
Dopisanie skrótu c/o nie zmienia sytuacji, że wskazany rachunek […] powinien być
rachunkiem beneficjenta, tj. B. Bank przyjmujący zlecenie nie ma możliwości (przed
realizacją zlecenia) ustalić, czy rachunek podany w zleceniu istotnie jest
rachunkiem beneficjenta.
Sąd Okręgowy dokonując oceny tych faktów stwierdził, że brak podstaw do
uznania, aby zmiana treści zlecenia nastąpiła przez pozwany Bank na skutek
samowolnego działania jego pracownika. Nie ma więc przesłanek do przypisania
odpowiedzialności pozwanemu z tytułu czynu niedozwolonego. Nadto wskazano,
że roszczenie z tego tytułu jest przedawnione, skoro wiadomość
o powstaniu szkody powodowa Spółka powzięła w 1990 r. Jako przedawnione
uznał też Sąd Okręgowy roszczenie oparte na bezpodstawnym wzbogaceniu, które
według powódki wynikało z tego, że wartość bonów przyjętych przez pozwany Bank
była wyższa niż kwota udzielonego kredytu. Nie znalazł też podstaw prawnych do
zasądzenia zwrotu podatku dochodowego zapłaconego przez powodową Spółkę
w dniu 21.05.1991 r., gdyż i w tym zakresie roszczenie uległo przedawnieniu,
a nadto brak związku przyczynowego między realizacją przez pozwany bank
umowy kredytu a zapłatą podatku dochodowego przez powodową Spółkę.
4
W związku z cofnięciem pozwu o zapłatę kwoty 99.077.860 zł Sąd Okręgowy
w tym zakresie umorzył postępowanie.
Ocenę tę podzielił Sąd Apelacyjny podnosząc dodatkowo, że postępowanie
karne prowadzone przeciwko pracownikowi pozwanego Banku I. I. o dokonanie
przestępstwa z art. 206 k.k. zakończyło się prawomocnym wyrokiem
uniewinniającym, a powodowa Spółka w żaden sposób nie wykazała, aby I. I.
można było przypisać popełnienie przestępstwa w postaci pomocnictwa w
umożliwieniu B. B. popełnienie czynu z art. 300 § 2 k.h. Wskazano też, że umowa
kredytu zawarta w imieniu powodowej Spółki przez jej pracownika U. G. na
podstawie ustnego pełnomocnictwa prezesa zarządu B. B. – była ważna, gdyż brak
formy pisemnej nie był obwarowany rygorem nieważności. Nie można też przyjąć,
aby udzielenie tego pełnomocnictwa do zawarcia umowy kredytu było czynnością
przekraczającą zwykły zarząd tylko z uwagi na kwotę kredytu. Wreszcie wskazano,
że także w ramach odpowiedzialności kontraktowej roszczenie kierowane wobec
pozwanego Banku jest przedawnione, skoro 3-letni termin upłynął we wrześniu
1993 r., a powodowa Spółka dopiero 15.04.2004 r. podjęła czynności zmierzające
do dochodzenia roszczenia.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego powodowa Spółka wniosła skargę kasacyjną.
Jako podstawy skargi wskazała naruszenie art. 442 § 1 k.c., art. 300 § 2 k.h. 120
§ 1 w związku z art. 405 i 455 k.c.; art. 5 w związku z art. 117 § 1 i 2, 120 § 1, 405
i 455 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Wskazując na
powyższe wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. Wstępnie należy podjąć rozważania o charakterze porządkującym
w odniesieniu do rodzaju roszczeń dochodzonych przez powodową Spółkę,
okoliczności faktycznych przytoczonych na ich uzasadnienie oraz podstaw
prawnych, na których oparto ich dochodzenie. Jest to konieczne ze względu
na to, że powodowa Spółka zarówno w toku postępowania przed sądem
I instancji, jak i na etapie postępowania apelacyjnego zmieniała swoje
żądania. W pozwie wniesionym 17.10.1994 r. powodowa Spółka żądanie
5
określiła na kwotę 99.077.860 zł. Na rozprawie w dniu 28.10.2000 r. cofnęła
pozew odnośnie do roszczenia przewyższającego kwotę 20.262.125,99 zł, co
Sąd Okręgowy zinterpretował w ten sposób, że powodowa Spółka zgłosiła
nowe żądanie, a cofnięcie pozwu objęło pierwotnie dochodzoną kwotę
99.077.860 zł i w konsekwencji w tym zakresie umorzył postępowanie.
Następnie powodowa Spółka pismem z dnia 1.04.2003 r. (k. 1222-24)
sprecyzowała żądania, domagając się alternatywnie zapłaty równowartości
43.400.000 USD (udzielony kredyt), tj. kwoty 176.837.640 zł – jeśli zaś Sąd
uzna, że dokonana w dniu 10.09.1990 r. wpłata na konto powodowej Spółki
kwoty 34.000.000 zł stanowi zwrot części wytransferowanej kwoty kredytu
to wówczas powodowa Spółka domaga się zasądzenia kwoty 78.730.915,22
zł, na którą składają się: 44.023.662,63 zł z tytułu podatku dochodowego
zapłaconego w 1990 r. od uzyskanej kwoty 34 mln zł, po waloryzacji
podatku; 31.009.850,54 zł jako różnicy między kwotą wytransferowanej
należności kredytowej a zwróconą kwotą 34 mln zł oraz 3.697.402,05 zł
z tytułu rozliczenia wartości bonów NBP przyjętych przez pozwany Bank.
Sąd Okręgowy wyrokiem z 26.07.2004 r. umorzył postępowanie
co do kwoty 99.077.860 zł, a w pozostałej części powództwo oddalił.
Powodowa Spółka zaskarżyła ten wyrok w części oddalającej powództwo
o zapłatę kwoty 17. 374.070,54 zł (k. 1426), przy czym na żądanie Sądu
Apelacyjnego wyjaśniła w piśmie z dnia 27.05.2005 r. (k. 1549),
że dochodzona kwota 17.374.071,54 zł stanowi różnicę pomiędzy kwotą
udzielonego kredytu dewizowego (43.400.000 USD) a kwotą 34 mln
zwróconą na konto powódki. Wartość przedmiotu
zaskarżenia skargą kasacyjną określono także na kwotę 17.374.050,54 zł,
co pozwala przyjąć, że dochodzona kwota obejmuje właśnie różnicę między
wysokością udzielonego kredytu, który został wytransferowany do Izraela, a kwotą
34 mln zł, zwróconą powódce. Skoro bowiem tak został określony w apelacji
powódki przedmiot orzekania przez Sąd Apelacyjny, to konsekwentnie tylko taki
przedmiot może być objęty skargą kasacyjną i tym samym w ten sposób zakreślone
zostały ramy orzekania przez Sąd Najwyższy.
6
2. Zarzuty skargi kasacyjnej i ich uzasadnienie koncentrują się wokół
naruszenia przepisów regulujących przedawnienie zarówno przy odpowiedzialności
deliktowej, jak i z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Rozważenie zasadności
tych zarzutów jest jednak aktualne tylko wówczas, jeśli istotnie zachodzą przesłanki
odpowiedzialności deliktowej lub z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia
pozwanego Banku. Jeśli chodzi o odpowiedzialność deliktową pozwanego Banku,
to niewątpliwie najdalej idący zarzut dotyczy naruszenia art. 300 § 2 kodeksu
handlowego. Powodowa Spółka zarzuca, że zebrany w sprawie materiał dowodowy
wskazuje, że I. I. popełniła przestępstwo z art. 300 § 2 k.h. gdyż udzieliła B. B.
pomocy w działaniu na szkodę powodowej Spółki. W razie podzielenia tego
stanowiska w sprawie miałby zastosowanie art. 442 § 2 k.c., a więc roszczenie
powodowej Spółki nie byłoby przedawnione.
Podejmując rozważania dotyczące tego zarzutu należy przede wszystkim
wskazać, że ani B. B. nie postawiono zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 300 §
1 k.h., ani I. I. nie postawiono zarzutu odnośnie do popełnienia przestępstwa z art.
300 § 2 k.h. Przeciwnie, I. I. postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 206
k.k., co jednak zakończyło się prawomocnym wyrokiem uniewinniającym. Należy
zgodzić się z twierdzeniami powodowej Spółki, iż w świetle art. 11 k.p.c. sąd
cywilny związany jest jedynie ustaleniami prawomocnego wyroku skazującego.
Brak więc takiego wyroku nie stoi na przeszkodzie, aby w toku postępowania
cywilnego wykazać fakt popełnienia przestępstwa. Rzecz jedynie w tym, że taki
obowiązek spoczywał na powodowej Spółce. Takie twierdzenia powodowej Spółki
pojawiły się w toku postępowania przed sądami rozpoznającymi sprawę i Sąd
Apelacyjny dokonał oceny przedstawionych dowodów stwierdzając, że brak
jakichkolwiek podstaw, aby przyjąć, że I. I. dopuściła się przestępstwa z art. 300 §
2 k.h. Zgodnie zaś z art. 3983
§ 3 k.p.c., podstawą skargi kasacyjnej nie mogą być
zarzuty dotyczące ustalenia faktów lub oceny dowodów. Wprawdzie w skardze
kasacyjnej powodowa spółka formalnie nie zgłosiła takich zarzutów, to jednak
uzasadniając zarzut naruszenia art. 300 § 2 k.h. kwestionuje ustalenia faktyczne
i ocenę dowodów. W szczególności kwestionuje podstawowe ustalenie, że
dokonana przez wymienioną I. I. zmiana polecenia przelewu nie była dokonana
samowolnie, lecz na polecenie B. B. - jako prezesa zarządu powodowej Spółki.
7
Potwierdzają to zeznania B. B. i I. I., lecz co ważniejsze dokument stanowiący kartę
175 akt sprawy karnej Sądu Rejonowego II K …/00. Sąd Apelacyjny dając wiarę
tym dowodom ustalił, że zmiana polecenia przelewu nastąpiła w wyniku dyspozycji
zleceniodawcy. Kwestionowanie tej oceny i ustaleń nie jest dopuszczalne
w skardze kasacyjnej. Nie jest też dopuszczalne kwestionowanie ustalenia
dokonanego na podstawie opinii biegłej M. C., że bank przyjmujący zlecenie nie ma
możliwości, przed rozpoczęciem realizacji zlecenia ustalenia, czy podany rachunek
istotnie jest rachunkiem beneficjenta, że dopisek skrótu c/o przed nazwą
beneficjenta nie zmienił oznaczenia beneficjenta i numeru jego rachunku, gdyż
właśnie nazwa beneficjenta i numer rachunku ma decydujące znaczenie.
W skardze kasacyjnej nie tylko kwestionuje się te ustalenia, lecz wręcz pojawiają
się twierdzenia, że św. I. I. kontaktowała się z dyrektorem generalnym Banku L. w
Izraelu, z którym wyjaśniła rozbieżności między oznaczeniem beneficjenta B. a
oznaczeniem rachunku […]. Tym samym była zorientowana, czemu służy dopisanie
skrótu c/o. Należy więc w tym miejscu ponownie odwołać się do treści art. 3983
§ 3
k.p.c., który wyraźnie wyklucza kwestionowanie w postępowaniu kasacyjnym
ustalonych faktów lub oceny dowodów. Sąd Najwyższy jest sądem prawa i zgodnie
z art. 39813
§ 2 k.p.c. jest związany ustaleniami faktycznymi stanowiącymi
podstawę zaskarżonego orzeczenia. Na marginesie należy jedynie zauważyć, że
skoro – jak twierdzi się w skardze kasacyjnej, o tych powiązaniach I. I. powzięto
wiadomość dopiero w 1993 r., zaś pozew w niniejszej sprawie wniesiono
w 1994 r., to istniały przecież dostateczne możliwości udowodnienia tych
twierdzeń nie tylko w postępowaniu cywilnym, lecz także w postępowaniu karnym.
Nic nie stało na przeszkodzie, aby w toku postępowania karnego, jakie toczyło się
wobec I. I. nastąpiła zmiana kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu. Tak się nie
stało, a prawomocny wyrok uniewinniający ma swoją wymowę. W każdym razie
usytuowanie Sądu Najwyższego – jako sądu kasacyjnego, który jest związany
ustalonym stanem faktycznym, przed którym niedopuszczalne jest podważanie
ustalonych faktów i dowodów, sprzeciwia się temu, aby możliwe było odrzucenie
tezy przyjętej przez Sąd Apelacyjny, że strona powodowa nie udowodniła, by I. I.
dokonała czynu przestępczego, względnie czynu, który mógłby zostać
8
zakwalifikowany jako czyn niedozwolony. Wykonanie zaś tego warunkowało
przypisanie pozwanemu Bankowi odpowiedzialności deliktowej.
3. Jeśli więc brak jest podstaw do przyjęcia odpowiedzialności deliktowej
pozwanego Banku, to bezprzedmiotowe są rozważania dotyczące określenia
początku biegu przedawnienia z art. 442 § 1 k.c. Na marginesie należy jednak
podnieść, że zasadą jest, iż rozpoczęcie biegu przedawnienia jest niezależne od
świadomości uprawnionego, co do przysługującego mu roszczenia. Taką regułę
daje się wywieść w sposób pośredni z treści art. 442 § 1 k.c. Jeżeli jednak ustawa
wyjątkowo takiej świadomości wymaga, świadomością tą, ocenianą na podstawie
obiektywnych kryteriów, muszą być objęte wszystkie elementy konstytutywne
roszczenia. Tym samym trzyletni termin przedawnienia roszczenia deliktowego
może rozpocząć swój bieg dopiero wówczas, gdy poszkodowanemu (także osobie
prawnej) znany jest zarówno sam fakt powstania szkody, osoba sprawcy oraz
związek przyczynowy pomiędzy działaniem sprawcy i powstałą szkodą. Należy
więc przyjąć, iż do istoty terminów liczonych a tempore scientiae należy to, że ich
bieg rozpoczyna się nie od dnia, w którym poszkodowany (także osoba prawna)
otrzymał jakąkolwiek wiadomość na temat sprawcy, ale dopiero od momentu
otrzymania takich informacji, które obiektywnie oceniając, pozwalają
z wystarczającą dozą prawdopodobieństwa przypisać sprawstwo konkretnemu
podmiotowi. Naturalnie poszkodowany powinien zachować się w swoich sprawach
w sposób zapobiegliwy. Jeżeli więc, po powstaniu pierwszych podejrzeń co do
osoby sprawcy poszkodowany ma możliwość zdobycia dalszych informacji
potwierdzających te podejrzenie, bieg 3-letniego terminu należy liczyć od chwili,
w której przy zachowaniu należytej staranności, mógł był takie dalsze informacje
zdobyć. To jest prawidłowy kontekst dla oceny początku biegu przedawnienia z art.
442 § 1 k.c. Gdyby więc w niniejszej sprawie zostało wykazane, że I. Iwańska
dopuściła się czynu niedozwolonego (który nie byłby jednak przestępstwem),
to bieg 3-letniego terminu przedawnienia roszczenia z art. 442 § 1 k.c. należy
liczyć od chwili, gdy organ zarządzający powodowej Spółki otrzymał wiadomość,
że naganne zachowanie się pracownika pozwanego Banku spowodowało szkodę
i istnieje związek przyczynowy między jego zachowaniem a powstałą szkodą.
W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób więc podzielić poglądu,
9
że wiadomość o tym powodowa Spółka przyjęła 10.09.1990 r., czyli w dacie
realizacji zlecenia. Przecież realizacja tego zlecenia sama przez się nie
spowodowała szkody, za którą odpowiadałby pozwany Bank. Przy założeniu, że
czynu niedozwolonego dopuściła się pracownica Banku, której zachowanie
pozostawało w związku przyczynowym z powstałą szkodą, dopiero powzięcie
wiadomości o tym fakcie wyznacza początek biegu przedawnienia. Rozważania te,
podobnie jak rozważania dotyczące zarzutu nadużycia prawa przez pozwany Bank,
który podniósł zarzut przedawnienia, są jednak bezprzedmiotowe, skoro powodowa
Spółka nie wykazała istnienia przesłanek odpowiedzialności deliktowej pozwanego
Banku.
4. Jak to już wyżej wykazano powodowa Spółka domagając się – już na
etapie postępowania apelacyjnego – zasądzenia kwoty 17.374.070,54 zł twierdziła,
że jest to różnica między kwotą udzielonego jej kredytu (43.400.000 USD),
a wpłaconą na jej konto kwotę 34 mln zł, którą zakwalifikowała jako częściowy
zwrot kwoty pobranego przez nią kredytu. Powodowa Spółka żądanie zasądzenia
tej kwoty oparła o przepisy regulujące odpowiedzialność deliktową, jak i przepisy
dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia. Roszczenie odszkodowawcze oparte na
przepisach regulujących odpowiedzialność deliktową nie znajduje uzasadnienia,
co wyżej wykazano. Rozważenia wymaga więc kwestia zasadności roszczenia
opartego o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Roszczenie to alternatywnie
zgłoszono w piśmie z dnia 1.04.2003 r. (k. 1222 i n.) podnosząc, że jeśli przyjąć iż
kwota 34 mln zł stanowi zwrot części wytransferowanej kwoty kredytu,
to powodowa spółka żądała zapłaty kwoty 78.730.913,22 zł, która obejmowała
m.in. kwotę 31.009.850,54 zł jako różnicę między wartością wytransferowanego
kredytu a zwróconą kwotą 34 mln zł oraz 3.697.402.05 zł z tytułu rozliczenia
wartości bonów NBP przejętych przez pozwany Bank. Sąd Okręgowy te żądania
oddalił z uwagi na ich przedawnienie, co w istocie podzielił Sąd Apelacyjny.
W skardze kasacyjnej kwestionuje się stanowisko, jakoby roszczenia te były
przedawnione. W istocie rzeczy należy odróżnić te dwie kwestie. Pierwsza dotyczy
odpowiedzi na pytanie, w jakim zakresie pozwany Bank mógł się bezpodstawnie
wzbogacić, czyli w jakim zakresie powodowej Spółce może przysługiwać
roszczenie z tego tytułu; po drugie, czy to roszczenie uległo przedawnieniu.
10
Podejmując pierwszą kwestię należy przede wszystkim zauważyć, że powodowa
Spółka jest niekonsekwentna w określaniu swoich roszczeń i ich wysokości.
Wystarczy przecież wskazać, że w 2003 r. powodowa Spółka określiła wysokość
różnicy między wytransferowanym kredytem a zwróconą kwotą 34 mln zł, na kwotę
31.009.850,54 zł, zaś w piśmie z dnia 27.05.2003 r. (k. 1548) na kwotę
17.374.070,54 zł, podobnie jak w apelacji złożonej 14.09.2004 r. Pomijając jednak
tę rozbieżność stwierdzić należy, iż nie sposób mówić o bezpodstawnym
wzbogaceniu Banku w wysokości różnicy między udzielonym kredytem a zwróconą
powodowej Spółce kwotą 34 mln zł. Przecież jest bezsporne, że pozwany Bank
udzielił kredytu, który nie został zwrócony, zaś różnica między kredytem
udzielonym powodowej Spółce, który został wytransferowany do Izraela
a zwróconą powódce kwotą 34 mln zł, to szkoda poniesiona przez powodową
Spółkę, szkoda za którą – jak ustalono – może ponosić odpowiedzialność B. B. i L.
Bank w Izraelu. O żadnym wzbogaceniu Banku w tym zakresie nie może być
mowy. Natomiast otwarta jest kwestia wzbogacenia Banku, przez to, że przejął on
zabezpieczenie kredytu w postaci bonów NBP o wartości przewyższającej
udzielony kredyt. Wartość tego wzbogacenia powodowa Spółka określiła w piśmie
z 1.04.2003 r. (k. 1222 i n.) na kwotę 3.697.402,03 zł. Kwota ta mieści się
w dochodzonym roszczeniu określonym na 17.374.070.54 zł i z tego względu
winno być przedmiotem rozstrzygnięcia. Nie można przy tym uznać, że znajduje
tu zastosowanie 3 letnie przedawnienie z art. 118 k.c. (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 16.07.2003 r. V CK 24/02, OSNC 2004, nr 10, poz. 157),
gdyż roszczenie nie ma związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Nie można także przyjąć, że przedawnienie rozpoczęło swój bieg w 1990 r. tj. od
chwili dokonanego przejęcia zabezpieczenia. Zgodnie z powołanym wyżej
orzeczeniem termin spełnienia świadczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia
– jako nieoznaczony i niewynikający z jego właściwości – biegnie niezwłocznie po
wezwaniu, co nie oznacza „natychmiast”, lecz w realnym, w konkretnych
okolicznościach, terminie.
Jeżeli więc – jak utrzymuje powodowa Spółka – pozwany Bank dopiero
pismem z dnia 22.04.1993 r. powiadomił ją, że dokonał wewnętrznego obciążenia
jej konta kredytowego z tytułu udzielonego Spółce kredytu, to w okolicznościach
11
sprawy był to realny termin do wezwania o zwrot wzbogacenia. Tym samym
roszczenie w tym zakresie nie było przedawnione i podlega merytorycznemu
rozpoznaniu.
Z tych względów, na podstawie art. 39815
k.p.c., orzeczono jak w sentencji.