Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 125/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 października 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Mirosława Wysocka (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSN Maria Grzelka
Protokolant Katarzyna Jóskowiak
w sprawie z powództwa "V." spółki z o.o. (poprzednio "M." spółki z o.o.
przeciwko „E.” S.A.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 20 października 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 12 grudnia 2005 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2005 r. Sąd Apelacyjny zmienił wyrok wstępny
Sądu Okręgowego w G., który uznał za usprawiedliwione co do zasady roszczenie
„M.” sp. z o.o. (obecnie „V.” sp. z o.o.) przeciwko „E.” o odszkodowanie, w ten
sposób, że powództwo oddalił.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został oparty na następujących podstawach.
W dniu 20 listopada 2002 r. strony zawarły umowę ubezpieczenia auto-
casco na okres od dnia 21 listopada 2002 r. do dnia 20 listopada 2003 r. Składka
ubezpieczeniowa miała być zapłacona w czterech ratach, z których płatność
ostatniej przypadała na 20 sierpnia 2003. Powód nie opłacił ostatniej raty, bowiem
dokonana w dniu 18 września 2003 r. wpłata nie wpłynęła na bankowy rachunek
pozwanego z powodu błędnego oznaczenia numeru konta.
W dniach 12 i 17 września oraz 12 listopada 2003 r. doszło do szkód
w samochodzie powoda, jednak pozwany odmówił ich naprawienia, powołując się
na § 38 ust. 2 i 3 ogólnych warunków ubezpieczenia. § 38 ust. 2 OWU przewidywał,
że jeżeli zapłata składki lub jej pierwsza rata została odroczona w stosunku do
początku okresu ubezpieczenia, a ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność przed
zapłaceniem składki lub jej pierwszej raty, niezapłacenie składki lub pierwszej raty
składki w terminie wyznaczonym przez ubezpieczyciela „będzie traktowane jako
odstąpienie od umowy ubezpieczenia przez ubezpieczyciela z upływem dnia
wyznaczonego w umowie jako termin płatności składki (...) bez konieczności
składania odrębnego oświadczenia woli w tym zakresie. Postanowienie zdania
poprzedzającego stanowi zawiadomienie ubezpieczającego o odstąpieniu od
umowy”. Zgodnie z ust. 3 § 38 „w odniesieniu do skutków prawnych niezapłacenia
kolejnej raty składki w terminie wyznaczonym przez ubezpieczyciela odpowiednie
zastosowanie mają postanowienia ust. 2”.
Sąd Apelacyjny – odmiennie, niż Sąd pierwszej instancji – ocenił, że umowa
ubezpieczenia nie jest umową wzajemną w rozumieniu art. 487 § 2 k.c., co
oznacza, że nie mają do niej zastosowania przepisy art. 487-497 k.c., regulujące
3
kwestie wykonania i skutków niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych.
Z tego względu odrzucił, jako błędne, stanowisko Sądu Okręgowego o nieważności
przytoczonych postanowień OWU z powodu ich sprzeczności z art. 491 k.c.
Sąd Apelacyjny wskazał, że treść warunków ubezpieczenia powinna być
zgodna z przepisami tytułu XXVII k.c., a ich sprzeczność z tymi przepisami
powoduje nieważność postanowień umownych. Żaden jednak z tych przepisów nie
reguluje sytuacji, w której świadczenia ubezpieczającego rozłożone jest na raty,
a rata nie zostanie zapłacona. Odwołując się do stanowiska Sądu Najwyższego,
wyrażonego w uchwale z dnia 23 lutego 1995 r., IIICZP 10/95 (OSNC 1995/6/89)
i wyroku z dnia 4 lutego 2000 r., II CKN 727/98 (nie publ.), Sąd Apelacyjny
stwierdził, że postanowienie ogólnych warunków ubezpieczenia auto-casco,
stanowiące, że odpowiedzialność ubezpieczyciela kończy się w razie nieopłacenia
kolejnej raty składki z upływem ustalonego terminu jej płatności, nie jest sprzeczne
z przepisami kodeksu cywilnego dotyczącymi umowy ubezpieczenia. Wobec braku
w tym zakresie bezwzględnie obowiązujących przepisów, dopuszczalne jest
swobodne ukształtowanie umowy przez strony w granicach określonych w art. 3531
k.c. Regulacje zamieszczone w § 38 ust. 2 i 3 OWU, zaakceptowane przez powoda
w wyniku zawarcia umowy, stanowią część umowy ubezpieczenia i – nie
naruszając zasady równości stron – nie wykraczają poza granice swobody stron
zawierających umowę.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego powód oparł na podstawie
naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie
przepisów: 1. art. 3531
k.c. przez przyjęcie, że sporne postanowienia ogólnych
warunków ubezpieczenia nie pozostają w sprzeczności z naturą stosunku
zobowiązaniowego oraz z przepisami art. 481 § 1, 491 § 1 i art. 492 k.c. 2. art. 805
§ 1 w zw. z art. 487 § 2 k.c. przez przyjęcie, że umowa ubezpieczenia nie jest
umową wzajemną 3. art. 60 i 65 k.c. w związku z § 38 ust. 2 i 3 OWU przez
dorozumiane przyjęcie, że niewpłacenie kolejnej raty składki przez
ubezpieczającego stanowi oświadczenie woli o odstąpieniu od umowy przez zakład
ubezpieczeń pomimo, że woli takiej on nie wyraził, a wola osoby dokonującej
czynności prawnej powinna być wyrażona przez zachowanie tej osoby, a nie przez
zachowanie drugiego kontrahenta.
4
W konkluzji skarżący wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku
i oddalenie apelacji pozwanego oraz o „utrzymanie w mocy wyroku Sądu
I instancji”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ocena zarzutów skargi kasacyjnej dotyczących niezastosowania przez Sąd
przepisów o umowach wzajemnych zależy od tego, czy umowę ubezpieczenia uzna
się za umowę wzajemną w rozumieniu art. 487 § 2 k.c., a więc taką, w której
świadczenie jednej strony jest odpowiednikiem świadczenia drugiej. Taka relacja
świadczeń, charakteryzująca się równowagą, wyrażającą się w ekwiwalentności
świadczeń stron, jest normatywną cechą umowy wzajemnej. Obydwa świadczenia
powinny być spełnione jednocześnie („z ręki do ręki”); chociaż jednoczesności
świadczeń nie traktuje się dosłownie, to jednak cecha ta wskazuje na ścisły
związek świadczeń stron, w tym związek czasowy (art. 488 § 1 k.c.).
Umowa ubezpieczenia, zdefiniowana ustawowo w art. 805 § 1 k.c., to
umowa, w której zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone
świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający
zobowiązuje się zapłacić składkę. Świadczenie zakładu ubezpieczeń może
w szczególności polegać na zapłacie odszkodowania lub umówionej sumy
pieniężnej (§2). Rozstrzygnięcie sporu, czy ta odpłatna, dwustronnie zobowiązująca
umowa jest umową wzajemną, zależy od stwierdzenia, na czym polega
świadczenie ubezpieczyciela.
Według tzw. teorii świadczenia pieniężnego, świadczeniem zakładu
ubezpieczeń jest zapłata określonej sumy pieniężnej, a tę zakład świadczy tylko
wtedy, gdy zajdzie wypadek ubezpieczeniowy. Przy tej koncepcji ujawnia się
losowy charakter umowy; widoczny jest też brak ekwiwalentności świadczeń, gdyż
albo ubezpieczający spełniając swe świadczenie nie otrzyma nic w zamian, gdy do
wypadku nie dojdzie, albo świadczenie zakładu ubezpieczeń (z reguły) znacznie
przewyższy świadczenie ubezpieczającego, gdy wypadek się zdarzy. W żadnej
zatem sytuacji nie wystąpi równowaga świadczeń stron, ani czasowa zbieżność
w ich spełnieniu.
5
Według konkurencyjnej tzw. teorii ryzyka (ponoszenia ciężaru
niebezpieczeństwa), zakład ubezpieczeń, zobowiązując się do ponoszenia ryzyka
zapłaty określonej sumy pieniężnej w razie wypadku ubezpieczeniowego, tym
samym „świadczy” ochronę ubezpieczeniową. Świadczeniem zakładu ubezpieczeń
jest zatem udzielenie ochrony ubezpieczeniowej (zawsze), a ewentualnie ponadto –
także świadczenie pieniężne (gdy do wypadku dojdzie).
W ocenie Sądu Najwyższego, rozpoznającego skargę kasacyjną w niniejszej
sprawie, na gruncie obowiązujących przepisów kodeksu cywilnego
o ubezpieczeniach należy się opowiedzieć za pierwszą z wymienionych teorii.
Znajduje ona wyraźne oparcie w przepisie traktującym o zobowiązaniu
zakładu ubezpieczeń do spełnienia świadczenia w razie zajścia określonego
wypadku (art. 805 § 1 k.c.). Obowiązek świadczenia nie powstanie zanim nie
nastąpi zdarzenie określone w umowie. Gdy do wypadku dojdzie, zakład
ubezpieczeń wykona swoje zobowiązanie, spełniając świadczenie w postaci zapłaty
odszkodowania lub umówionej sumy (art. 805 § 2 k.c.).
Wbrew odmiennemu poglądowi zwolenników tzw. teorii ryzyka, fakt
posłużenia się w ustawie zwrotem „w szczególności” (katalog otwarty) nie stanowi
przekonującego argumentu na rzecz tezy, że świadczeniem zakładu może być,
w rozumieniu przepisu, także samo zapewnianie ochrony ubezpieczeniowej.
Według tej teorii, ponoszenie ryzyka stanowi istotę zobowiązania zakładu
ubezpieczeń, nieodłączną cechę każdej umowy ubezpieczenia. Nie sposób uznać,
by takie główne „świadczenie” nie zostało ujęte w przepisie, który precyzuje pojęcie
świadczeń zakładu. Nie da się to pogodzić z zasadą konstruowania przepisów,
zawierających katalogi niezamknięte, w których „w szczególności” wymienia się
elementy podstawowe, typowe, najczęściej występujące, pozostawiając otwarte
pole jedynie dla niedających się stypizować, przewidzieć albo uwzględnić z powodu
znacznej liczby. Poza tak ujmowanym katalogiem nie pozostawia się elementu
o zasadniczym znaczeniu, a tak miałoby być przy koncepcji, że podstawowym –
choć niewymienionym w przepisie - świadczeniem zakładu ubezpieczeń jest
świadczenie ochrony ubezpieczeniowej, wyrażające się w gotowości zapłaty
świadczenia pieniężnego w razie wystąpienia określonego zdarzenia.
6
Należy także zgodzić się z tymi wypowiedziami w piśmiennictwie, w których
akcentuje się, że uznawanie udzielania ochrony ubezpieczeniowej za świadczenie
nie daje się pogodzić z klasyczną definicją świadczenia jako zachowania dłużnika
zgodnego z treścią zobowiązania, ani zharmonizować z istotną cechą
zobowiązania, jaką jest możliwość żądania przez wierzyciela przymusowego
spełnienia świadczenia.
Nie bez znaczenia jest również argument, że w większości przepisy
dotyczące wykonania i skutków niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych nie
mogą znaleźć właściwego zastosowania („nie nadają się”) do umowy
ubezpieczenia.
Ani zatem treść przepisów, ani istotne cechy zobowiązania wynikającego
z umowy ubezpieczenia, ani wreszcie charakter i skutki umów wzajemnych, nie
stwarzają dostatecznych podstaw do uznania umowy ubezpieczenia za umowę
wzajemną w rozumieniu art. 484 § 2 k.c.
Oznacza to, że nieusprawiedliwione są zarzuty skargi kasacyjnej, dotyczące
niezastosowania wymienionych w niej przepisów o wykonaniu i skutkach nie
wykonania zobowiązań z umów wzajemnych, a tym samym bezpodstawny jest
zarzut nieuwzględnienia przez Sąd Apelacyjny nieważności ogólnych warunków
umów z powodu sprzeczności z tymi przepisami.
Prawidłowe jest stanowisko Sądu Apelacyjnego o braku podstaw do
stwierdzenia niezgodności art. 38 ust. 2 i 3 OWU z bezwzględnie obowiązującymi
przepisami kodeksu cywilnego o umowie ubezpieczenia, a także o braku podstaw
do powoływania się na art. 814 k.c., wobec przedmiotu jego regulacji,
nieadekwatnego do rozważanego postanowienia umownego.
Nie można natomiast odmówić skarżącemu racji, gdy zarzuca niedokonanie
przez Sąd wykładni umowy (art. 65 k.c.), nieuwzględnienie art. 60 k.c. oraz
naruszenie art. 3531
k.c. przez niezbadanie postanowień art. 38 ust. 2 i 3 OWU pod
kątem przekroczenia dopuszczalnych granic swobody układania stosunku
prawnego według uznania stron.
Sąd Apelacyjny, pomimo sporu co do treści i znaczenia przytoczonych
postanowień umownych, zaniechał ich wykładni, a w konsekwencji nie poczynił
7
koniecznych ustaleń co do treści umowy. Sąd poprzestał na odwołaniu się do
stanowiska wyrażonego w uchwale z dnia 23 lutego 1995 r., III CZP 10/95, w której
Sąd Najwyższy stwierdził, że postanowienie OWU stanowiące, iż
„odpowiedzialność ubezpieczyciela kończy się” w razie nie opłacenia kolejnej raty
składki z upływem terminu jej płatności nie jest sprzeczne z przepisami kodeksu
cywilnego dotyczącymi umowy ubezpieczenia (analogiczne stanowisko Sąd
Najwyższy zajął w wyroku z dnia 4 lutego 2000 r., IICKN 727/98, niepublikowany).
Postanowienie umowne oceniane w uchwale i postanowienia podlegające ocenie
w sprawie niniejszej mają różną treść i w oparciu o inne podstawy je
kwestionowano. Powołanie się na uchwałę Sądu Najwyższego nie może,
zwłaszcza przy odmiennych przesłankach, zastąpić analizy i argumentacji
dotyczącej konkretnej umowy.
W sprawie niniejszej nie stwierdzono sprzeczności warunków umowy stron
z przepisami ustawy o umowie ubezpieczenia. Nie są to jednak jedyne przepisy,
jakie należy uwzględniać przy badaniu umowy pod kątem utrzymania się
w granicach zakreślonych w art. 3531
k.c. Granice swobody kontraktowej są
wyznaczane nie tylko przez bezwzględnie obowiązujące przepisy prawa. Natomiast
Sąd Apelacyjny ograniczył się do stwierdzenia, że w braku przepisów bezwzględnie
obowiązujących, dopuszczalne jest swobodne ukształtowanie umowy przez strony,
tym bardziej, że warunki umowy zostały zaakceptowane przez ubezpieczającego
oraz do wyrażenia, pozostawionego bez uzasadnienia, poglądu, że warunki umowy
nie naruszyły zasady równości stron.
Brak właściwej podstawy faktycznej w zakresie treści umowy, będący
skutkiem zaniechania przez Sąd Apelacyjny wykładni spornych postanowień
umownych, uniemożliwia ocenę ich konsekwencji prawnych. W takim stanie sprawy
Sąd Najwyższy poprzestać musiał na następujących uwagach.
Stosownie do art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności
ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 124, poz. 1151), ogólne warunki umów ubezpieczenia
powinny być formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały, a postanowienia
niejednoznaczne interpretuje się na korzyść ubezpieczającego.
8
Strony w umowie ubezpieczenia mogą przewidzieć zakończenie stosunku
umownego przed terminem - między innymi przez odstąpienie od umowy - jako
konsekwencję nieuiszczenia kolejnej raty składki ubezpieczeniowej. Nieodzownym
warunkiem takiego zastrzeżenia, wprowadzającego wyjątek od zasady związania
stron umową, jest jednak jasność co do jego skutków oraz niesprzeczność nie tylko
z przepisami o ubezpieczeniach, ale także z innymi przepisami dotyczącymi
zobowiązań umownych.
Z cytowanych postanowień § 38 OWU wynika, że posłużono się w nich
pojęciem „odstąpienia od umowy”, co wskazywałoby na zastrzeżenie umownego
prawa odstąpienia. Wymagało jednak rozważenia czy oceniane postanowienia
umowne w ogóle dają się pogodzić z pojęciem i istotą odstąpienia w rozumieniu
kodeksu cywilnego (art. 395). Umowne prawo odstąpienia może być przez strony
modyfikowane, jednak nie w sposób prowadzący do sprzeczności z istotą tej
instytucji. Gdyby tak się stało, należałoby ustalić rzeczywiste znaczenie
postanowień umownych i ocenić ich konsekwencje prawne. Sąd Apelacyjny nie
podjął jednak w żadnym zakresie analizy postanowień OWU, pomimo widocznego
„na pierwszy rzut oka” dysonansu pomiędzy koniecznymi elementami umownego
prawa odstąpienia według zasad kodeksowych, a tekstem umowy. Uprawniony
może wykonać prawo odstąpienia przez oświadczenie stosownej treści, jakie
w terminie otwartym (umownie określonym) złoży drugiej stronie; mają do niego
zastosowanie przepisy o oświadczeniach woli, w tym art. 60 i 61 k.c. Prawidłowe
rozstrzygnięcie sporu nie było w niniejszej sprawie możliwe bez wyjaśnienie
znaczenia i oceny takich szczególnych postanowień umownych, jak to, że
faktyczna czynność jednej strony (niezapłacenie raty składki w terminie przez
ubezpieczającego) „będzie traktowana” jako czynność prawna drugiej strony
(odstąpienie od umowy przez ubezpieczyciela), bez konieczności składania
„odrębnego” oświadczenia, jak i to że „postanowienie zdania poprzedzającego
stanowi zawiadomienie ubezpieczającego o odstąpieniu od umowy”.
Sformułowania te budzą wątpliwości co do dopuszczalności takich postanowień
w świetle zasad dotyczących odstąpienia od umowy, jak i zasad dotyczących
składania oświadczeń woli.
9
Występują tu zresztą także inne zwracające uwagę elementy, jak np.
postanowienie ust. 4 § 38 umożliwiające zakładowi ubezpieczeń „cofnięcie
oświadczenia o odstąpieniu od umowy” i jedynie zawiadomienia o tym
ubezpieczonego; wykazuje ono sprzeczność z charakterem oświadczenia
o odstąpieniu od umowy, które jest prawokształtujące, ma moc wsteczną i nie może
być cofnięte, chyba że druga strona wyrazi na to zgodę.
Przy takich postanowieniach ogólnych warunków umów poprzestanie przez
Sąd Apelacyjny na stwierdzeniu, że dopuszczalna jest swoboda kształtowania
umów „w granicach określonych w art. 3531
k.c.”, bez wyjaśnienia wskazanych
wątpliwości, nie może się utrzymać jako podstawa prawna zaskarżonego wyroku.
Sąd nie odniósł się do argumentu skarżącego, że kodeks cywilny wskazuje
konsekwencje prawne zwłoki dłużnika (art. 477 – 480 k.c.) i opóźnienia
w spełnieniu świadczenia pieniężnego (art. 481 k.c.), nie przewiduje natomiast
„automatycznego” unicestwienia stosunku prawnego jako konsekwencji zwłoki lub
opóźnienia. Co prawda nie oznacza to wyłączenia możliwości umownego
ukształtowania dalej idących konsekwencji niewłaściwego wykonywania
zobowiązania przez ubezpieczającego (w tym nieopłacenia kolejnej raty składki),
ale w każdym razie wymaga poprawności i jednoznaczności postanowień
umownych co do tego, w jaki sposób i w jakim momencie stosunek prawny łączący
strony przestaje istnieć, i jakie z tego wynikają konsekwencje.
Sąd Apelacyjny w istocie nie dokonał także oceny zarzutu zakłócenia
równowagi praw stron umowy, gdyż poprzestawszy na wyrażeniu poglądu, że nie
doszło do naruszenia zasady równości stron, w żaden sposób go nie uzasadnił.
Sąd nie odniósł się do argumentów skarżącego, ani nie analizował pod tym kątem
§ 38 umowy. Gdy mowa jest o równości stron, warte dostrzeżenia, chociaż
niewpływające bezpośrednio na ocenę ważności konkretnych zastrzeżeń
umownych, było to, że w rozdziale ogólnych warunków umowy ubezpieczenia
zatytułowanym „Prawa i obowiązki stron umowy” przewidziane są wyłącznie
obowiązki ubezpieczającego, a ich niewykonanie zagrożone jest zawsze
określonymi konsekwencjami, łącznie ze „zwolnieniem ubezpieczyciela od
10
odpowiedzialności”; w rozdziale tym nie przewidziano żadnych uprawnień
ubezpieczającego ani żadnych obowiązków zakładu ubezpieczeń.
Podniesiona przez Sąd Apelacyjny okoliczność, że skarżący zawierając
umowę ubezpieczenia tym samym zaakceptował wszystkie postanowienia OWU,
nie pozbawia go prawa podniesienia zarzutu nieważności postanowień
ukształtowanych przez ubezpieczyciela i nie zwalnia sądu z powinności zbadania
ich pod tym kątem.
Z tego, co wyżej powiedziano, wynika, że Sąd Apelacyjny oceny takiej nie
dokonał, co trafnie zostało podniesione w skardze kasacyjnej. Uzasadniało to jej
uwzględnienie i orzeczenie stosownie do art. 39315
§ 1 k.p.c.