Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 267/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 listopada 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Hubert Wrzeszcz (przewodniczący)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Grzegorz Misiurek (sprawozdawca)
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z powództwa "Z." Spółki Akcyjnej
przeciwko "T." Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 29 listopada 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 31 stycznia 2006 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Powódka Z. Spółka Akcyjna domagała się zasądzenia w postępowaniu
nakazowym od pozwanej T. Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością kwoty
105.405,91 zł wraz z ustawowymi odsetkami od składających się na tę sumę
konkretnie wskazanych kwot oraz kosztami postępowania. W uzasadnieniu
wskazała, iż dochodzoną należność stanowi nie uiszczona część wynagrodzenia za
wykonane i dostarczone pozwanej oprogramowanie wraz z licencją.
Sąd Okręgowy w P. nakazem zapłaty wydanym w dniu 22 października 2003
r. w postępowaniu upominawczym uwzględnił powództwo w całości. Po
rozpoznaniu sprzeciwu pozwanej Sąd ten wyrokiem z dnia 23 marca 2005 r. oddalił
powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanej koszty procesu. Sąd
Apelacyjny oddalił apelację powódki od powyższego orzeczenia wyrokiem
zaskarżonym skarga kasacyjną. Podstawę tego rozstrzygnięcia stanowiły
następujące ustalenia faktyczne.
W dniu 18 października 2002 r. strony zawarły umowę nr 1/10/2002, na
podstawie której powódka zobowiązała się dostarczyć pozwanej określony typ
oprogramowania komputerowego wraz z licencją na jego użytkowanie i
dokumentacją w wersji elektronicznej oraz wykonać zadania związane
z wdrożeniem i konfiguracją oprogramowania obejmujące: opracowanie analizy
przedwdrożeniowej i projektu funkcjonalnego, dokonanie instalacji i konfiguracji
oprogramowania, przystosowanie go do potrzeb pozwanej oraz przeszkolenie jej
pracowników w zakresie obsługi oprogramowania. Szczegółowe warunki umowy
doprecyzowane zostały w dziewięciu załącznikach. Strony określiły w nich rodzaj
zamówionych modułów ze wskazaniem konkretnych haseł, harmonogram prac
z podziałem na poszczególne etapy, wysokość należnego powódce
wynagrodzenia, sposób i terminy jego płatności. Wedle tych ostatnich uzgodnień,
pozwana miała uiścić powódce 25 % umówionego wynagrodzenia po wykonaniu
analizy przedwdrożeniowej i projektu funkcjonalnego, kolejne 25 % po wdrożeniu
systemu, 15 % wynagrodzenia po przeprowadzeniu szkoleń, a pozostałe 35 %
należności po uruchomieniu eksploatacji równoległej. Strony osobno uregulowały
3
kwestię zapłaty za licencję na oprogramowanie. Pozwana zobowiązała się zapłacić
30 % ceny licencji w terminie 7 dni od podpisania umowy, a pozostałe 70 % tej
ceny po protokolarnym odbiorze oprogramowania w terminie 28 dni od daty
wystawienia faktury. Powódka, jako dealer firmy G., zapewniła pozwaną - zgodnie z
jej oczekiwaniem – że rozszerzy standardową wersję oprogramowania
wymienionego producenta o moduł Kadry-Płace i przystosuje go do rozliczania
pracowników eksportowych. Ze względów technicznych strony postanowiły
podzielić realizację umowy na część kadrowo-płacową oraz część finansowo-
księgową.
Powódka wykonała zadania przewidziane w pierwszym etapie realizacji
umowy (przygotowała projekt funkcjonalny i przeprowadziła jego analizę
przedwdrożeniową). Dostarczyła też pozwanej oprogramowanie wraz z projektem
funkcjonalnego wdrożenia systemu w zakresie finansowo-księgowym. Za licencję
na użytkowanie oprogramowania wystawiła pozwanej fakturę na kwotę 164.159,26
zł, zaś za wykonane prace wdrożeniowe fakturę na sumę 43.002,76 zł. Pozwana
uiściła jedynie część należności z pierwszej faktury (kwotę 101.756,11 zł). W
pozostałym zakresie umowa nie została wykonana. Powódka nie zdołała
sparametryzować modułu finansowo-księgowego oraz kadrowo-płacowego
stosownie do ustalonych przez strony funkcji. Po bezskutecznym upływie terminu
wyznaczonego powódce do zmiany sposobu wykonania tych prac, pozwana
w dniu 5 maja 2003 r. złożyła pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy.
W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Apelacyjny przyjął, iż zawarta przez
strony umowa miała charakter mieszany i była najbliżej związana z umową o dzieło.
Celem tej umowy było wprawdzie dostarczenie pozwanej oprogramowania
licencyjnego, ale o właściwościach rozbudowanych i przystosowanych do
indywidualnych potrzeb zmawiającego. Świadczenia przewidziane w tej umowie
stanowiły więc integralną, niepodzielną całość. Sprzedaż licencji stanowiła tylko
jeden z koniecznych elementów realizacji zamówienia.
Pozwana odstępując od umowy powołała się na jej niewłaściwe
wykonywanie przez powódkę i opóźnianie się z ukończeniem dzieła (art. 636 i art.
635 k.c.). Przesłanki te zostały przez pozwaną wykazane. Oświadczenie
4
w przedmiocie odstąpieniu od umowy wywarło skutek w odniesieniu do wszystkich
jej postanowień. W konsekwencji umowę stron – i to w całości - należy traktować
tak, jak gdyby nie została ona zawarta. Powódka nie ma więc podstaw do
skutecznego żądania zapłaty za dostarczoną pozwanej część oprogramowania
wraz z licencją na jej użytkowanie. Może natomiast domagać się zwrotu
spełnionych świadczeń w naturze, nie zaś zapłaty ich równowartości (art. 494
w zw. z art. 405 k.c.).
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach określonych w art. 3983
§ 1 k.p.c. powódka w ramach podstawy naruszenia praw materialnego zarzuciła
naruszenie art. 535 i nast. k.c., art. 734 i nast. k.c. oraz art. 639 i art. 644 k.c. przez
ich niezastosowanie, a także art. 6 k.c., art. 65 k.c., art. 627 i nast. k.c., art. 635
i art. 636 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie.
Drugą podstawę kasacyjną skarżąca wypełniła zarzutami mogącego
mieć istotny wpływ na wynik sprawy naruszenia:
- art. 378 § 1 k.p.c. przez nierozpoznanie istoty sprawy oraz treści
zarzutów apelacyjnych;
- art. 328 § 2 w zw. z art. 391 k.p.c. przez powielenie uzasadnienia
wyroku Sądu pierwszej instancji, nieustosunkowanie się do konkretnych
zarzutów apelacyjnych oraz niewystarczające wskazanie podstaw faktycznych
i prawnych rozstrzygnięcia;
- art. 3 i art. 232 w zw. 391 § 1 k.p.c. przez bezpodstawne odmówienie
powódce prawa powoływania się w toku procesu na fakt przyjęcia przez
pozwaną projektu funkcjonalnego, który określał zakres dostosowania programu
do potrzeb pozwanego, a także przez błędne przyjęcie, że powoda obciążał
obowiązek przedłożenia do akt sprawy projektu funkcjonalnego
i udowodnienia, że prace wykonane przez powoda spełniały wymagania
przewidziane w tym projekcie;
- art. 385 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie apelacji, mimo że była ona
uzasadniona.
5
Powołując się na tak ujęte podstawy kasacyjne, powódka wniosła o
uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi drugiej
instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę tego orzeczenia i
uwzględnienie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa
procesowego, stwierdzić należy, iż nie znajdują one usprawiedliwienia.
Wbrew twierdzeniom skarżącej, Sąd Apelacyjny odniósł się do wszystkich
podniesionych w apelacji zarzutów, czemu dał wyraz w pisemnych motywach
kwestionowanego wyroku. Wskazał tam dostatecznie wyraźnie, dlaczego nie
dostrzegł sprzeczności pomiędzy ustaleniami Sądu pierwszej instancji w zakresie
przyczyn zaprzestania przez powódkę dalszej realizacji umowy (leżących wyłącznie
po jej stronie) a zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym - zeznaniami
świadków zgłoszonych przez powódkę (k. 280-281). Z uzasadnienia zaskarżonego
wyroku wynika w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, na podstawie jakich
przesłanek Sąd Apelacyjny uznał za usprawiedliwione dokonanie oceny
dochodzonego roszczenia przez pryzmat przepisów art. 635 i art. 636 k.c., zamiast
– co stanowi oczywistą konsekwencję przyjętej koncepcji rozstrzygnięcia -
przytoczonych przez powódkę art. 639, art. 535 i art. 405 k.c. (k. 281-282).
Znalazło się też tam wyraźne wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia
poprzez wyrażenie aprobaty dla dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń
faktycznych (k. 281). W kontekście powyższych uwag zupełnie niezrozumiałe
pozostaje twierdzenie skarżącej, iż Sąd Apelacyjny ograniczył się do powielenia
uzasadnienia Sądu pierwszej instancji. Zarzut naruszenia art. 378 § 1 oraz art. 328
§ 2 w zw. z art. 391 k.p.c. trzeba więc uznać za oczywiście chybiony. Wypada
przy tym przypomnieć, że w świetle utrwalonego stanowiska judykatury naruszenie
art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną
podstawę skargi kasacyjnej tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku
nie zawiera wszystkich koniecznych elementów, bądź dotknięte jest takimi
zasadniczymi brakami, które uniemożliwiają przeprowadzenie kontroli kasacyjnej
(por. wyroki SN: z dnia 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, nie publ.; z dnia 17 marca
6
2006 r., I CSK 63/05, nie publ.; wcześniej wyroki SN: z dnia 26 listopada 1999 r.,
III CKN 460/98, OSNC 2000/5/100; z dnia 25 października 2000 r., IV CKN 142/00,
nie publ.). Już tylko na marginesie zauważyć należy, że art. 391 k.p.c. ujęty został
w dwóch paragrafach. Prawidłowe sformułowanie podniesionego przez skarżącą
zarzutu wymagało wskazania § 1 wymienionego artykułu.
Bezzasadne okazały się zarzuty naruszenia art. 3 i art. 232 w zw. z art. 391
§ 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny nie odmówił skarżącej – jak błędnie to ona odczytała -
prawa powoływania się na fakt przyjęcia przez pozwaną projektu funkcjonalnego.
Sąd ten stwierdził jedynie, że okoliczność ta nie dowodzi wykonania przez powódkę
prac wdrożeniowych w sposób uzgodniony w umowie. Wskazał przy tym na
postępowanie strony powodowej, która po odbiorze projektu funkcjonalnego
i analizy przedwdrożeniowej godziła się z zastrzeżeniami pozwanej co do
prawidłowości funkcjonowania zrealizowanej części systemu. Zachowanie to Sąd
Apelacyjny zinterpretował jako potwierdzające wadliwe wykonanie prac
przewidzianych w pierwszym etapie realizacji umowy. Przeprowadzenie takiej
oceny nie może uzasadniać zarzutu obrazy wskazanych wyżej przepisów
postępowania.
Błędne jest też zapatrywanie skarżącej wskazujące na naruszenie przez Sąd
Apelacyjny art. 385 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, sąd drugiej instancji oddala
apelację, jeżeli jest ona bezzasadna. Naruszenie powyższego unormowania może
polegać na oddaleniu apelacji uznanej za usprawiedliwioną albo nieoddaleniu
apelacji bezzasadnej. Wykazanie zasadności rozważanego zarzutu wymaga więc
wykazania obrazy przepisów prawa materialnego lub innych przepisów
postępowania, jeżeli uchybienie to doprowadziło sąd drugiej instancji do wadliwego
zastosowania art. 385 k.p.c. (por. postanowienie SN z dnia 12 kwietnia 2000 r.,
IV CKN 27/00, nie publ.; wyrok SN z dnia 12 marca 2002 r., IV CKN 1697/00,
nie publ.; postanowienie SN z dnia 8 maja 2002 r., II CKN 917/00, nie publ.).
Skarżąca nie podjęła nawet próby powiązania zarzutu naruszenia art. 385 k.p.c.
z obrazą innych przepisów.
Przed przystąpieniem do rozważenia zasadności podstawy kasacyjnej
określonej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. trzeba poczynić zastrzeżenie, że prawidłowe
7
sformułowanie zarzutów wypełniających tę podstawę wymaga wskazania
konkretnych przepisów prawa materialnego, które – w ocenie skarżącego - zostały
naruszone. Wymaganiu temu nie czyni zadość ogólnikowe przywołanie w skardze
kasacyjnej przepisów ulokowanych po wymienionych konkretnie unormowaniach.
Z tego też względu ocena powołanych przez skarżącą przepisów „następujących”
po art. 535, art. 627 i art. 734 k.c. nie może być poddana kontroli kasacyjnej.
Przechodząc do oceny podniesionych przez skarżącą zarzutów naruszenia
wymienionych przepisów prawa materialnego stwierdzić należy, że zmierzają one
do podważenia dokonanej przez Sąd Apelacyjny kwalifikacji prawnej zawartej przez
strony umowy, a w konsekwencji zakwestionowania ustalonych przez ten Sąd
skutków złożonego przez pozwaną oświadczenia o odstąpieniu od tej umowy.
Według skarżącej, Sąd Apelacyjny wprawdzie dostrzegł, że zawarta przez strony
umowa miała charakter umowy mieszanej, gdyż łączyła w sobie elementy treści
trzech typów umów (umowy sprzedaży - w zakresie dostarczenia
licencjonowanego oprogramowania; umowy o dzieło - w zakresie dostosowania
tego oprogramowania do potrzeb pozwanej i wdrożenia go do korzystania; umowy
podobnej do zlecenia – w zakresie przeprowadzenia pracowników pozwanej),
wadliwie jednak - bo z naruszeniem art. 65, art. 535, art. 627 oraz art. 734 k.c. -
ocenił relacje, w jakich pozostają ze sobą określone tą umową świadczenia. W
rezultacie - zdaniem skarżącej - błędnie uznał, że odstąpienie przez pozwaną od
umowy wywarło skutek wobec wszystkich jej postanowień, w tym odnoszących się
do sprzedaży oprogramowania wraz z licencją.
Z przytoczonym zapatrywaniem nie można się jednak zgodzić. Nie sposób
bowiem zaaprobować tkwiącej u jego podłoża oceny, według której zawarta przez
strony w dniu 18 października 2002 r. umowa łączyła w sobie elementy różnych
typów umów w sposób nie pozwalający dostrzec wzajemnych powiązań pomiędzy
świadczeniami określonymi tą umową. Treść zapisów wzmiankowanej umowy – na
co trafnie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny – wniosku takiego nie uzasadnia. Wprost
przeciwnie, wynika z nich jasno, iż celem zawarcia przez strony umowy nr
1/10/2002 było dostarczenie stronie pozwanej za wynagrodzeniem
licencjonowanego oprogramowania przystosowanego do jej indywidualnych
potrzeb. Pozwana - jak to wynika z przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku
8
ustaleń faktycznych, odnoszących się do negocjacji pomiędzy stronami,
poprzedzających zawarcie umowy – nie była zainteresowana nabyciem
standardowej wersji oprogramowania, dlatego też uzgodniła z powódką jego
rozbudowę stosownie do swoich oczekiwań. Skoro powódka nie zdołała w terminie
przystosować działania zamówionego oprogramowania do potrzeb określonych w
umowie, to oczywistym jest, że uzyskanie oprogramowania nie spełniającego tego
wymagania utraciło dla pozwanej znaczenie. Tak samo w świetle powyższych
okoliczności nielogiczne byłoby oczekiwanie pozwanej na przeprowadzenie
szkolenia jej pracowników w zakresie obsługi oprogramowania, które nie zostało w
sposób należyty przystosowane do określonych w umowie potrzeb.
W doktrynie i orzecznictwie umową mieszaną określa się umowę łączącą
elementy treści różnych typów umów (por. uzasadnienie uchwały SN z dnia
25 lutego 1986 r., III CZP 2/86, OSNC 1987/1/10). W drodze takiej umowy strony
kreują jeden stosunek zobowiązaniowy obejmujący kilka, a nawet wiele
obowiązków świadczeń. Z tego też względu – jak trafnie podkreśla się
w piśmiennictwie - zarówno okoliczności wpływające na skuteczność umowy, jak
i zdarzenia odnoszące się do wynikającego z niej zobowiązania, w tym m.in.
odstąpienie od umowy, w sposób niejako naturalny dotyczą wszystkich skutków
prawnych umowy, jeżeli nic innego nie wynika z przepisu szczególnego (art. 58 § 3
k.c.). Nie można zatem podzielić zarzutu skarżącej, iż dokonana przez Sąd
Apelacyjny wykładnia oraz kwalifikacja prawna łączącej strony umowy,
uwzględniająca powyższe uwarunkowania, narusza przepisy art. 65, art. 535, art.
626 i art. 734 k.c.
Podobnie ocenić należy podniesione przez skarżącą zarzuty naruszenia art.
6, art. 635, art. 636, art. 639 i art. 644 k.c. Sformułowane one zostały w całkowitym
oderwaniu od dokonanych przez Sąd Apelacyjny ustaleń faktycznych. Ustalenia te
wskazują na to, że pozwana była uprawniona do skutecznego odstąpienia od
umowy zarówno z uwagi na opóźnienie się powódki z wykończeniem dzieła
(art. 635 k.c.), jak i niewłaściwe, wadliwe jego wykonywanie (art. 636 k.c.).
Istnienie tej drugiej przesłanki Sąd Apelacyjny wyprowadził nie tylko z faktu
nieprzedstawienia przez powódkę w toku procesu projektu funkcjonalnego, ale
9
przede wszystkim z oceny jej zachowania po przekazaniu tegoż projektu
pozwanej.
W świetle ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku nie budzi
też wątpliwości kwestia niewykonanie przez powódkę dzieła z przyczyn leżących
po jej stronie. W takich okolicznościach oczywistym jest, że Sąd Apelacyjny
podejmując zaskarżone rozstrzygnięcie słusznie nie zastosował przepisów art.
639 i art. 644 k.c.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy uznając, że skarga nie zawiera
usprawiedliwionych podstaw, na podstawie art. 39814
k.p.c. orzekł, jak w sentencji.