Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 324/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Tadeusz Żyznowski (przewodniczący)
SSN Maria Grzelka (sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
w sprawie z powództwa Spółdzielni Mieszkaniowej "P." w L.
przeciwko Gminie L.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 19 grudnia 2006 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 19 kwietnia 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu
Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
2
Powodowa Spółdzielnia Mieszkaniowa „P.” wniosła o zasądzenie od
pozwanej Gminy L. kwoty 134.166,- złotych tytułem zwrotu wartości nakładów
poczynionych na nieruchomość w L. przy ul. T. […]. W uzasadnieniu podała, że do
marca 2004 r. pozostawała samoistnym posiadaczem w dobrej wierze części
gruntu stanowiącego uprzednio własność Skarbu Państwa, a obecnie pozwanej
Gminy, zabudowanego przez nią z własnych środków m.in. dwoma lokalami
mieszkalnymi przydzielonymi następnie członkom Spółdzielni na zasadzie
spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Gdy okazało się, że pozwana
Gmina nie zamierza honorować dotychczasowych porozumień pomiędzy powódką
a Komendą Wojewódzką Milicji Obywatelskiej w ., jako współinwestorami tzw.
inwestycji wspólnej, odnośnie do właścicielskiego władania przez Spółdzielnię
wymienionymi lokalami mieszkalnymi i powódka zmuszona była oddać pozwanej
lokale oraz zwrócić dotychczasowym swoim członkom uiszczone przez nich wkłady
budowlane powstała sytuacja uprawniająca powódkę do żądania na podstawie art.
226 k.c. zwrotu zwaloryzowanych kosztów budowy przedmiotowych lokali. Sąd
Okręgowy w L. wyrokiem z dnia 21 października 2005 r. uwzględnił powództwo.
Uznał, że powódka była samoistnym posiadaczem części nieruchomości
stanowiącej obecnie własność pozwanej, którą władała jak właściciel bez
jakiegokolwiek sprzeciwu ze strony Skarbu Państwa, a początkowo także ze strony
pozwanej Gminy. Skoro, według ustaleń Sądu Okręgowego, z dniem 1 stycznia
2004 r. pozwana uzyskała faktyczne władztwo nad przedmiotową częścią
nieruchomości, co wyrażało się w zawarciu z byłymi członkami Spółdzielni umów
najmu odnośnie do lokali mieszkalnych będących poprzednio przedmiotem
przydziału własnościowych praw spółdzielczych do tych lokali, to zgodnie z art. 229
§ 1 k.c. roszczenie powódki o zwrot wartości nakładów, znajdujące podstawę w art.
226 § 1 k.c., stało się z tym dniem wymagalne i do dnia wniesienia pozwu (31
sierpnia 2004 r.) nie uległo przedawnieniu. Za bezzasadny uznał Sąd Okręgowy
zarzut pozwanej, że roszczenie swoje powódka powinna była skierować przeciwko
Skarbowi Państwa, który pozostawał właścicielem nieruchomości w L. przy ul. T. w
czasie, gdy nakłady zostały poczynione i że w związku z tym pozwana nie była w
niniejszej sprawie legitymowana biernie. Zdaniem Sądu Okręgowego, w tym
3
zakresie przesądzająca była okoliczność, że aktualnie wpisaną w księdze
wieczystej właścicielką działki nr 1165 zabudowanej budynkiem z lokalami
mieszkalnymi, odnośnie do których toczy się spór, jest pozwana (w uzasadnieniu
wyroku na k -174 oczywiście omyłkowo wpisano powódkę). Jednocześnie za
bezprzedmiotową w rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy uznał kwestię
charakteru roszczenia powódki o zwrot wartości nakładów jako obligacyjnego
względnie mającego za podstawę tzw. zobowiązanie realne. Stwierdził, że w myśl
koncepcji zobowiązania realnego posiadacz, którego prawo zostało urzeczowione
może dochodzić roszczenia o zwrot nakładów wobec każdoczesnego właściciela
rzeczy; w sprawie niniejszej powódka mogła dochodzić roszczenia zarówno od
Skarbu Państwa, który był kiedyś właścicielem nieruchomości, jak i od aktualnego
właściciela, którym jest pozwana Gmina. Także pogląd, że roszczenie o zwrot
nakładów ma charakter obligacyjny w sprawie niniejszej prowadzi do
rozstrzygnięcia korzystnego dla powódki, ponieważ zgodnie z wyrokiem SN z 7 III
1997 r., II CKN 57/96 oznacza możność kierowania roszczenia przeciwko
właścicielowi, który nieruchomość z nakładami odebrał, tj. właścicielowi, na rzecz
którego dokonano zwrotu rzeczy. Zdaniem Sądu Okręgowego w rozpoznawanej
sprawie właścicielem, który odebrał nieruchomość z nakładami była pozwana
Gmina. Zasądzając kwotę 134.166,00,- złotych Sąd pierwszej instancji oparł się na
przedłożonej przez powódkę opinii rzeczoznawcy majątkowego.
W apelacji pozwana zarzuciła powyższemu wyrokowi naruszenie prawa
materialnego – art. 65, 226, 229, 336 i 118 k.c. w zw. z art. 229 i 348 k.c. przez
błędne przyjęcie, m. in. że powódka może dochodzić roszczenia o zwrot nakładów
niezależnie od obligacyjnego lub realnego charakteru tego roszczenia oraz, że
powódka była samoistnym posiadaczem w dobrej wierze jak również, że bieg
terminu przedawnienia z art. 229 k.c. rozpoczął się dopiero od dnia zawarcia umów
najmu z lokatorami mieszkań nr 1 i nr 3 przy ul. T. […] w L. Ponadto pozwana
zarzuciła określone uchybienia procesowe w tym, niewyjaśnienie jakiego rodzaju
nakładów powódka może dochodzić.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu Okręgowego w
ten sposób, że powództwo oddalił. Sąd Apelacyjny uznał, że Gmina L. nie była
legitymowana biernie w niniejszej sprawie. Wyraził pogląd, że roszczenie o zwrot
4
nakładów poniesionych przez samoistnego posiadacza jest roszczeniem o
charakterze obligacyjnym, w związku z czym przysługuje przeciwko osobie, która
była właścicielem rzeczy w czasie dokonywania nakładów, a nie przeciwko
właścicielowi, - jeśli nie jest to ta sama osoba – który zażądał od posiadacza
wydania rzeczy. Sąd Apelacyjny także oparł się na wyroku Sądu Najwyższego z
dnia 7 marca 1997 r. II CKN 57/96 powołanym przez Sąd pierwszej instancji,
zgodnie z którym roszczenie o zwrot nakładów ma charakter obligacyjny z tym, że
w ślad za glosą jednego z przedstawicieli doktryny, wyraził wątpliwość co do tego,
czy teza wymienionego wyroku Sądu Najwyższego nie pozostaje w sprzeczności z
motywami wyroku ze skutkiem w postaci przyjęcia jednak przez Sąd Najwyższy, że
roszczenie o zwrot nakładów ma charakter rzeczowy. Ostatecznie Sąd Apelacyjny
opowiedział się za stanowiskiem, że w rozpoznawanej sprawie pozwana Gmina,
niebędąca właścicielem nieruchomości w czasie dokonywania nakładów na
nieruchomość, nie była legitymowana biernie. Przesądzało to – zdaniem Sądu
Apelacyjnego – o zasadności apelacji pozwanej bez potrzeby rozważenia
pozostałych zarzutów apelacji.
W skardze kasacyjnej powódka zarzuciła powyższemu wyrokowi naruszenie
prawa materialnego – art. 226 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu,
że obowiązana do zwrotu nakładów jest osoba będąca właścicielem rzeczy w chwili
ich dokonania, a nie właściciel, której rzecz z nakładami odebrał, względnie
każdoczesny właściciel rzeczy. Skarżąca wnosiła o uchylenie zaskarżonego wyroku
i uwzględnienie powództwa lub o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu lub sądowi równorzędnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Orzekając w rozpoznawanej sprawie Sądy przyjęły za podstawę
rozstrzygnięcia pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w tezie wyroku z dnia 7 marca
1997 r. II CKN 57/96 (OSNC 1997 r. nr 6-7, poz. 92), zgodnie z którym roszczenie
o zwrot nakładów ma charakter obligacyjny. Jednakże każdy z Sądów z tego
stwierdzenia wywiódł odmienne wnioski, co – jak się wydaje – było wynikiem
przyjęcia różnego momentu powstania stosunku obligacyjnego będącego źródłem
wymienionego roszczenia, a w przypadku Sądu Apelacyjnego, także mylnego
5
rozumienia koncepcji Sądu Najwyższego przedstawionej w wyżej powołanym
wyroku. W sprawie będącej przedmiotem rozstrzygnięcia w w/w wyroku Gmina,
jako samoistny posiadacz w złej wierze dokonała nakładów koniecznych
zwiększających wartość nieruchomości w chwili zwrotu rzeczy. Właścicielką
nieruchomości w czasie dokonywania nakładów była Spółdzielnia i na rzecz
Spółdzielni nastąpił też zwrot nieruchomości ze strony Gminy. Następnie
Spółdzielnia sprzedała nieruchomość osobie trzeciej. Spór dotyczył tego, kto był
legitymowany biernie w zakresie roszczenia Gminy o zwrot nakładów – Spółdzielnia
czy kolejny właściciel nieruchomości. Sąd Najwyższy uznał, że obowiązek zwrotu
nakładów dotyczył Spółdzielni jako właściciela „windykującego rzecz”, a nie
nabywcy nieruchomości, którego z Gminą nie łączył żaden stosunek
zobowiązaniowy. W ten sposób Sąd Najwyższy przesądził nie tylko o obligacyjnym
charakterze roszczenia samoistnego posiadacza o zwrot nakładów i wykluczył
charakter rzeczowy tego roszczenia ale równocześnie wskazał na moment
windykowania rzeczy jako określający powstanie stosunku zobowiązaniowego
będącego podstawą roszczenia o zwrot nakładów. Wbrew wątpliwościom Sądu
Apelacyjnego, powyższy wyrok nie zawiera wewnętrznej sprzeczności mogącej
polegać na zaprzeczeniu w uzasadnieniu wyroku jego tezie. Miałoby to skutkować
wnioskiem, że jeśli roszczenie o zwrot nakładów dotyczy osoby, która nie była
właścicielem rzeczy w czasie dokonywania nakładów to roszczenie ma charakter
realny, tzn. związane jest z samym prawem do rzeczy, a wynikający z niego
obowiązek świadczenia pozostaje w oderwaniu od stosunku osobistego
(obligacyjnego) pomiędzy posiadaczem i właścicielem. Uszło uwagi Sądu
Apelacyjnego, że w omawianym wyroku Sąd Najwyższy jednoznacznie określił
legitymację bierną w sprawie o zwrot nakładów jako dotyczącą wyłącznie
właściciela „windykującego”, a więc nie przez wzgląd na samo prawo do rzeczy
lecz z uwagi na korzystanie z prawa windykacji.
Sąd Najwyższy w obecnym składzie podziela stanowisko wyrażone
w przedstawionym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 1997 r. Rozwijając
zawarte w nim rozważania można dodać, że osobisty stosunek uprawniający
posiadacza do żądania zwrotu nakładów powstaje w chwili zwrotu rzeczy. Ta chwila
stanowi bowiem punkt odniesienia dla stwierdzenia, czy roszczenie w ogóle
6
powstało. Jest ono wszakże obwarowane zastrzeżeniem „o ile nie mają pokrycia
w korzyściach, które (posiadacz) uzyskał z rzeczy” – (art. 226 § 1 k.c. zd. pierwsze
w zw. z art. 229 k.c.) lub warunkiem „o ile zwiększają wartość rzeczy” (art. 226 § 1
k.c. zd. drugie) względnie zastrzeżeniem „o ile właściciel wzbogaciłby się
bezpodstawnie” (art. 226 § 2 k.c.). Stosunek osobisty pomiędzy właścicielem
i posiadaczem rzeczy dotyczy tego właściciela, który skorzystał z uprawnienia do
żądania wydania (zwrotu) rzeczy. Zatem, nie sam fakt bycia właścicielem (w czasie
dokonania nakładów lub później) lecz odebranie rzeczy w wyniku zrealizowania
roszczenia windykacyjnego określa zarówno moment powstania roszczenia o zwrot
nakładów, jak i właściciela obowiązanego do zwrotu wartości nakładów. Wobec
tego, że uprawnienie do żądania wydania rzeczy i odpowiadający mu obowiązek
zwrotu rzeczy przez samoistnego posiadacza dotyczy każdego właściciela (art. 222
§ 1 k.c.) można uznać za usprawiedliwione stwierdzenie, że legitymowanym biernie
w sprawie o zwrot nakładów jest każdoczesny właściciel z tym jednakże
zastrzeżeniem, iż pod określeniem „każdoczesny właściciel” rozumieć się będzie
właściciela, na rzecz którego nastąpił zwrot rzeczy. Może nim być inna osoba niż
ta, która była właścicielem w czasie dokonania nakładów na rzecz. Również jednak
w razie tożsamości osoby właściciela w czasie dokonania nakładów i w chwili
zwrotu rzeczy, rozstrzygająca o nawiązaniu osobistego (zobowiązaniowego)
stosunku pomiędzy samoistnym posiadaczem i właścicielem jest chwila zwrotu
rzeczy a nie okres, w którym nakłady poczyniono. Ten ostatni okres nie ma
w rozważanej kwestii znaczenia. Właściciel nie ma wobec samoistnego posiadacza
żadnych obowiązków odnośnie do przystosowania lub utrzymywania rzeczy
w określonym stanie, nie pozostaje też – wobec posiadacza w żadnym stosunku
prawnym w związku z poczynionymi przez posiadacza nakładami ulepszającymi.
Wszystkie nakłady samoistny posiadacz czyni dla siebie, zaś o tym, czy właściciel
odniósł z tego korzyść decyduje dopiero moment zwrotu rzeczy oraz przesłanki,
o których mowa w art. 226 k.c. Odnośnie do nakładów ulepszających w judykaturze
ugruntowany jest pogląd, że stają się one wymagalne z chwilą wydania rzeczy
właścicielowi (por. wyrok SN z dnia 21 stycznia 2004 r. IV CK 362/02 - nie publ.
LEX nr 148650).
7
Wymaga podkreślenia, że pod pojęciem zwrotu rzeczy rozumieć należy
takie zachowanie się posiadacza i właściciela, które wyraża wolę wyzbycia się
władania rzeczą i jej odebrania, nie zaś samą tylko czynność prawną zbycia rzeczy.
Zważywszy, że samoistny posiadacz może nie wiedzieć o zbyciu nie sposób uznać,
że zwrócił on rzecz dotychczasowemu właścicielowi, który w takim przypadku
byłby obowiązany do zwrotu nakładów. Przyjmuje się wprawdzie, że zwrot rzeczy
nie musi polegać na fizycznym wydaniu i odebraniu (por. uchwalę SN z dnia
22 lipca 2005 r. III CZP 47/05 – OSNC 2006 nr 6, poz. 100), jednakże również
w razie tzw. symbolicznego zwrotu wymagana jest po stronie posiadacza
świadomość oddania władztwa nad rzeczą a po stronie właściciela wola objęcia
władztwa, czego nie sposób domniemywać ani zakładać na zasadzie tzw. fikcji
prawnej (por. uzasadnienie uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia
30 września 2005 r. III CZP50/05 - OSNC 2006 nr 3, poz. 40). Jedynym wobec
posiadacza skutkiem zbycia rzeczy przez jej dotychczasowego właściciela, który
nie żądał wydania rzeczy, jest zaistnienie stanu posiadania względem nowego
właściciela, co jednak nie tylko nie zaprzecza lecz wręcz potwierdza, że samoistny
posiadacz dotychczas rzeczy nie zwrócił.
Jeżeli nowy właściciel zażąda wydania rzeczy, a okaże się, że rzecz
obciążona jest nakładami, których posiadacz dotychczas sobie nie
zrekompensował lub, które zwiększają wartość rzeczy w chwili zwrotu (art. 226 § 1
k.c.) względnie powodują stan bezpodstawnego wzbogacenia (art. 226 § 2 k.c.) to
nowy właściciel będzie zobowiązany do zwrotu wartości nakładów bez względu na
to, czy o nich wiedział. Wskazane wyżej przepisy o zwrocie nakładów nie
uzależniają skuteczności roszczenia samoistnego posiadacza od pozytywnej w tym
zakresie wiedzy nabywcy rzeczy, w praktyce natomiast ewentualnemu zaskoczeniu
nabywcy odnośnie do sytuacji, w której się znalazł powinna zapobiec należyta
staranność nabywcy w dbałości o własny interes wyrażająca się w dokładnym
zorientowaniu się co do stanu faktycznego nabywanej rzeczy i odpowiednim
ułożeniu stosunków z dotychczasowym właścicielem. Nie pozostaje w sprzeczności
z poglądem wyrażanym niniejszym odnośnie do chwili powstania roszczenia
samoistnego posiadacza o zwrot nakładów stanowisko Sądu Najwyższego
w uchwale z dnia 10 maja 2006 r. III CZP 11/06 (dotychczas nie publ.), że
8
roszczenie o zwrot wartości nakładów poczynionych przez jednego ze
współwłaścicieli na nieruchomość wspólną przysługuje przeciwko osobom, które
były współwłaścicielami w czasie dokonywania tych nakładów. Istotne różnice
w sytuacji prawnej współwłaścicieli rzeczy względem siebie wynikające z art. 207
k.c. w porównaniu z sytuacją prawną samoistnego posiadacza wobec właściciela
uzasadniają przyjęty w wymienionej uchwale pogląd o powstaniu roszczenia
o rozliczenie wydatków (nakładów) już w momencie ich poniesienia w całości przez
jednego ze współwłaścicieli. Nie można tego poglądu odnieść do stosunków
pomiędzy samoistnym posiadaczem i właścicielem rzeczy, ponieważ, jak to wyżej
wskazano - przed wydaniem rzeczy właścicielowi posiadaczowi nie przysługuje
uprawnienie do żądania zwrotu wartości nakładów; właściciel nie ma względem
posiadacza w zakresie nakładów żadnych obowiązków, w szczególności –
porównywalnych z obowiązkami współwłaścicieli, o których mowa w art. 207 k.c.
W zaskarżonym wyroku Sąd Apelacyjny błędnie zinterpretował pogląd Sądu
Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 7 marca 1997 r. oraz mylnie przyjął, że
stan faktyczny rozpoznawanej sprawy był podobny do okoliczności faktycznych
sprawy, w której powyższy wyrok został wydany. W istocie, skoro bezspornie
właścicielem windykującym posiadaną przez powódkę część nieruchomości była
pozwana Gmina, a nie poprzedni właściciel – Skarb Państwa, oraz zwrot na rzecz
pozwanej nastąpił, należało uznać, że pozwana mogłaby odpowiadać z tytułu
zwrotu nakładów dokonanych przez powódkę. Dopiero taki wniosek byłby zgodny
ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, że roszczenie powódki ma charakter
obligacyjny z podkreśleniem jednak, że stosunek osobisty określający legitymację
bierną właściciela nieruchomości nawiązał się w chwili wydania przez powódkę
przedmiotowych lokali mieszkalnych a nie w momencie wybudowania przez
powódkę wymienionych lokali. Zmiana wyroku Sądu Okręgowego przez oddalenie
powództwa nie mogła nastąpić w zaskarżonym wyroku ze względu na brak
legitymacji procesowej biernej pozwanej Gminy. Inne zarzuty apelacji pozwanej nie
zostały przez Sąd Apelacyjny rozważone.
Z tych względów, uznając skargę kasacyjną za zasadną, Sąd Najwyższy
orzekł jak w sentencji (art. 39815
§ 1 k.p.c.). O kosztach orzeczono zgodnie z art.
108 § 2 k.p.c.
9
/tp/