Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CNP 70/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
SSN Kazimierz Zawada
w sprawie ze skargi strony pozwanej
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku
Sądu Okręgowego w O.
z dnia 26 kwietnia 2005 r., sygn. akt [...]
w sprawie z powództwa J.B.
przeciwko P. A.S., J.S., G.W. i R.W. Spółce Jawnej w G.
o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 3 października 2007 r.,
1. stwierdza, że prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w O. z
dnia 26 kwietnia 2005 r., jest niezgodny z prawem;
2. zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 600
(sześćset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
2
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w O. wyrokiem z dnia 13 stycznia 2005 r. oddalił powództwo
wytoczone przez J.B. przeciwko pozwanej spółce jawnej „P.” o pozbawienie
szczegółowo opisanego tytułu wykonawczego wykonalności w części zasądzającej
odsetki od należności głównej. Żądanie powoda oparte było na twierdzeniu, że po
powstaniu tytułu wykonawczego, strony zawarły ugodę, na podstawie której powód
zwolniony został z obowiązku zapłaty odsetek zasądzonych tym tytułem. Sąd
Rejonowy opierając się na zeznaniach wspólnika pozwanej Spółki J.S. ustalił, że do
twierdzonej przez powoda ugody nie doszło. O jej istnieniu nie może świadczyć
pismo J. S. z dnia 2 grudnia 2002 r. skierowane do komornika, informujące, że
należność główna została spłacona. Sad Rejonowy podkreślił, że powód nie stawił
się na rozprawę wyznaczona w celu przesłuchania stron, uniemożliwił zatem
przeprowadzenie dowodu z jego zeznań na okoliczności zawarcia ugody, o której
twierdził w pozwie.
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2005 r. zmienił wyrok Sądu
Rejonowego i pozbawił wykonalności kwestionowany powództwem
przeciwegzekucyjnym tytuł wykonawczy w części zasądzającej odsetki.
Sąd Okręgowy podniósł, że skoro powód nie był powiadomiony o celu rozprawy,
na której przesłuchany został J. S., to „przesłuchanie jednej tylko strony było
błędem procesowym, mającym istotny wpływ na wynik postępowania” i dlatego
„dowodu tego nie wziął pod uwagę”. W tej sytuacji – jak podkreślił Sąd Okręgowy –
przekonujące są twierdzenia powoda, że pozwany w zamian za obietnicę szybkiego
spłacenia należności głównej wyraził zgodę na rezygnację z odsetek, o czym
świadczy wspomniane pismo skierowane do komornika. Pismo to uwiarygodniło
twierdzenie powoda o zawarciu z pozwanym ugody, w przeciwnym bowiem razie –
zaznaczył Sąd Okręgowy - pozwany wnioskowałby o zawieszenie postępowania
egzekucyjnego w trybie art. 820 k.p.c., a nie o jego umorzenie.
Od powyższego wyroku pozwana Spółka wniosła skargę w trybie art. 4241
i nast. k.p.c. Opierając ją na podstawie naruszenia art. 6, 65 i 508 k.c. przez
błędną ich wykładnię oraz art. 75 k.c. w brzmieniu obowiązującym do dnia
25 września 2003 r. przez jego niezastosowanie, a także na podstawie naruszenia
3
art. 233 § 1 i art. 302 k.p.c., żądała stwierdzenia niezgodności wyroku Sądu
Okręgowego z powołanymi przepisami prawa. Skarżąca wskazała, że zaskarżonym
wyrokiem wyrządzona została szkoda w wysokości obejmującej kwotę 1 493,70 zł
kosztów procesu poniesionych w procesie niesłusznie wygranym przez powoda,
a także utratę kwoty z tytułu należnych odsetek, które zasądzone zostały tytułem
wykonawczym, następnie bezzasadnie pozbawionym wykonalności.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Uwzględnienie skargi i stwierdzenie, że prawomocne orzeczenie jest
niezgodne z prawem ma charakter prejudykatu w tym znaczeniu, że otwiera drogę
do dochodzenia od Państwa odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez
wydanie zaskarżonego orzeczenia. Już zatem na etapie rozpoznania skargi
o stwierdzenie niezgodności zaskarżonego wyroku z prawem zachodzi
konieczność zdefiniowania pojęcia „orzeczenia niezgodnego z prawem”.
W prawie polskim odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wydaniem
orzeczenia niezgodnego z prawem uregulowana została w art. 4171
§ 2 k.c.
W świetle gramatycznej wykładni tego przepisu każde orzeczenie niezgodne
z prawem, bez względu na stopień tej niezgodności, jeżeli spowodowało szkodę
pozostającą w normalnym związku przyczynowym, stanowi co do zasady źródło
roszczenia odszkodowawczego. Również dosłowne brzmienie przepisów kodeksu
postępowania cywilnego w części dotyczącej postępowania wywołanego skargą
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia,
poprzedzającego właściwe postępowanie o naprawienie szkody wyrządzonej
bezprawiem sądowym, mogłoby prowadzić do wniosku, że stopień naganności
naruszenia prawa orzeczeniem sądowym nie ma wpływu na pozytywne ustalenie
odpowiedzialności odszkodowawczej. W przypadku art. 4171
§ 2 k.c. oraz art. 4241
§ 1 i art. art. 4245
§ 1 pkt 5 k.p.c. tzw. bezpośrednie rozumienie tekstu tych
przepisów nie jest wystarczające, prowadziłoby bowiem do rozwiązań, które nie
wydaje się, aby były zgodne z intencją ustawodawcy. Wykładnie celowościowa,
funkcjonalna i systemowa uzasadniają tezę, że stwierdzenie niezgodności
z prawem, stanowiące prejudykat dla właściwego postępowania
odszkodowawczego, ograniczone jest do orzeczeń dotkniętych wadami rażącymi,
oczywiście błędnymi, narzucającymi się bez konieczności pogłębionej analizy
4
prawniczej. Nie każde zatem naruszenie prawa materialnego lub przepisów
postępowania będzie mogło stanowić uzasadnioną podstawę skargi przewidzianej
w art. 4241
k.p.c. W ustawodawstwie polskim pojęcie „rażącej i oczywistej obrazy
prawa” przewidziane jest w przepisach regulujących odpowiedzialność
dyscyplinarną sędziów (art.107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz.1070 ze zm.) stanowi, że „za przewinienia
służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia
godności urzędu (przewinienia dyscyplinarne) sędzia odpowiada dyscyplinarnie)
i rozumiane jest jako błąd łatwy do stwierdzenia, gdy bez głębszej analizy można
zastosować właściwy przepis, a rozumienie przepisu prawa nie powinno budzić
wątpliwości u przeciętnej osoby o kwalifikacjach prawniczych. Wprawdzie
stwierdzenie niezgodności orzeczenia z prawem nie musi prowadzić do
odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego, to jednak nie można nie dostrzegać, że
między bezprawnym orzeczeniem i przewinieniem służbowym sędziego,
polegającym na oczywistym i rażącym naruszeniu prawa przy ferowaniu
orzeczenia, zachodzą związki funkcjonalne. Pojęcie bezprawności sądowej nie
powinno zatem być objaśniane w zupełnym oderwaniu od pojęcia, którym
ustawodawca posługuje się przy konstruowaniu odpowiedzialności dyscyplinarnej
sędziego za naruszenie prawa, które zastosował, wydając orzeczenie.
Dokonując wykładni pojęcia „orzeczenia niezgodnego z prawem” pamiętać
należy, że należy działalność jurysdykcyjna sądu ma szczególny charakter.
Konieczne jest zatem sformułowanie autonomicznej, swoistej definicji bezprawności
(scil. niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia). Jeśli zatem na gruncie
odpowiedzialności cywilnej bezprawność ujmowana wąsko oznacza naruszenie
normy właściwego zachowania się, wynikającego z ustawy (umowy
międzynarodowej), to w odniesieniu do odpowiedzialności za wydanie orzeczenia
sądowego musi być ona korygowana specyfiką władzy sądowniczej oraz jej
ustrojem. Przy takim ujęciu bezprawności, orzeczenie niezgodne z prawem –
w rozumieniu art. 4241
§ 2 k.p.c. w związku z art. 4171
§ 2 k.c. – to orzeczenie,
które jest niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i niepodlegającymi różnej
wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami rozstrzygnięć
(dyskrecjonalności), albo zostało wydane w wyniku szczególnie rażąco błędnej
5
wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie wymaga
głębszej analizy prawniczej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 marca
2006 r., IV CNP 25/05 (OSNC 2007, nr 1, poz.17).
Takie ujęcie „bezprawności sądowej” pozostaje w zgodzie
z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS), który
w orzeczeniu z dnia 30 września 2003 r. w sprawie Gerhard Kobler, po raz
pierwszy rozpatrując odpowiedzialność państwa za szkodę wyrządzoną przez
władzę sądową, nadał przesłance bezprawności jeszcze bardziej kwalifikowany
charakter, niż w przypadku odpowiedzialności państwa za szkodę wyrządzoną
bezprawiem legislacyjnym (C-224/01, Gerhard Kobler v. Austria).
Trybunał wskazując na szczególne funkcje wypełniane w państwie przez
sądy oraz odwołując się do zasady pewności prawa uznał, że państwo może
ponieść odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną orzeczeniem sądowym tylko
wtedy, gdy sąd naruszył prawo w sposób oczywisty. Wyraźnego podkreślenia
wymaga, prezentowany zarówno w orzecznictwie Trybunału, jak i w doktrynie,
pogląd, zgodnie z którym w przypadku wykonywania władzy dyskrecjonalnej
niezbędny jest pewien margines błędu, którego popełnienie nie może rodzić
odpowiedzialności odszkodowawczej państwa. Tylko w sytuacji, gdy granice
uznania zostaną rażąco przekroczone (błąd rażący) państwo nie może uwolnić się
od tej odpowiedzialności. Oznacza to, że mająca zastosowanie w przypadku
odpowiedzialności państwa za szkodę wyrządzoną bezprawiem legislacyjnym
przesłanka „wystarczająco poważnego naruszenia prawa”, której istota polega na
przekroczeniu przez legislaturę granic władzy dyskrecjonalnej (uznaniowej),
w przypadku odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną bezprawiem sądowym jest
niewystarczająca, bowiem naruszenie prawa musi być „oczywiste”. Z tego rodzaju
naruszeniem – jak podkreślił ETS - będziemy zatem mieć do czynienia wyjątkowo,
bowiem „oczywistość naruszenia prawa” należy rozumieć bardzo wąsko, gdy jest
ono z góry widoczne, bez potrzeby głębszej analizy prawniczej. Trybunał definiując
tę przesłankę wskazywał na konieczność zbadania, czy naruszony przepis był
jasny i precyzyjny w swej treści.
Takie ujęcie przesłanki oczywistego naruszenia prawa potwierdza trafność
przedstawionej wykładni pojęcia „orzeczenia niezgodnego z prawem”, zwłaszcza,
6
jeśli przyjmiemy dodatkowo założenie, a nie ma żadnych powodów, aby je odrzucić,
że ustawodawca polski, wprowadzając nowe regulacje w zakresie
odpowiedzialności państwa za szkodę wyrządzoną jednostce działaniem władzy
publicznej, w tym także sądowej, chciał przystosować prawo polskie do prawa
wspólnotowego.
Przedstawiona definicja „orzeczenia niezgodnego z prawem” w rozumieniu
art. 4241
k.p.c. stanowi punkt wyjścia dla oceny zaskarżonego orzeczenia
i w konsekwencji zasadności wniesionej skargi.
Nie ulega wątpliwości, że zaskarżony wyrok został wydany z pogwałceniem
podstawowej zasady wyrażonej w art. 6 k.c., która stanowi, że ciężar udowodnienia
faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Przepis art. 6
k.c. należy do bezwzględnie obowiązujących norm prawa materialnego, ale jego
reguła wykorzystywana jest w postępowaniu sądowym, a szczególnie dowodowym.
Sąd Okręgowy uwzględniając powództwo przeciwegzekucyjne oparł się wyłącznie
na twierdzeniach powoda, jednocześnie pomijając przeprowadzony
w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji dowód z przesłuchania
pozwanego, który zaprzeczył twierdzeniom powoda. Jeśli przesłuchanie przed
Sądem pierwszej instancji tylko pozwanego było – jak stwierdził Sąd Okręgowy –
„błędem procesowym, mającym istotny wpływ na wynik sprawy”, to rzeczą Sądu
Okręgowego, jako sądu meriti, było uzupełnienie postępowania dowodowego przez
powtórzenie dowodu z przesłuchania stron – już z udziałem powoda, bądź
uchylenie zaskarżonego apelacją orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi
pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, nie zaś pominięcie dowodu
z przesłuchania pozwanego i oparcie własnego wyroku wyłącznie na twierdzeniach
powoda.
Wyrok Sądu Okręgowego oparty został więc na ustaleniu, że między
stronami doszło do zawarcia ugody, a więc zaistniało zdarzenie, uzasadniające
pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności (art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c.). Poza
twierdzeniami powoda nie było żadnych przesłanek do ustalenia, że do takiej ugody
doszło, przesłanki takiej nie mogło stanowić pismo pozwanego – powołane przez
Sąd Okręgowy - skierowane do komornika, informujące o spłaceniu przez powoda
egzekwowanych należności. Treść tego pisma w żadnym stopniu nie
7
uprawdopodabniała twierdzenia powoda, że strony zawarły ugodę, na podstawie
której pozwany zrezygnował z dochodzenia odsetek. Ponadto Sąd Okręgowy
dysponował pismem pozwanego, na podstawie którego pozwany wszczął
egzekucję kwoty stanowiącej właśnie odsetki za opóźnienie w zapłacie należności
stwierdzonych tytułem wykonawczym, będącym przedmiotem sporu, a nadto istniał
dowód z przesłuchania pozwanego, który zaprzeczył twierdzeniom powoda
o zawarciu ugody. Dysponując zatem z jednej strony tylko twierdzeniami powoda
o zaistnieniu zdarzenia usprawiedliwiającego żądanie pozbawienia tytułu
wykonawczego wykonalności oraz z drugiej strony dowodami zaprzeczającymi tym
twierdzeniom, Sąd Okręgowy wyrokował na podstawie tylko tych twierdzeń.
Wyrok Sądu Okręgowego ocenić zatem należało jako niewątpliwie sprzeczny
z zasadniczymi i nie podlegającymi różnej wykładni przepisami – m.in.
z powołanym w skardze art. 6 k.c. – a także z ogólnie przyjętymi standardami
rozstrzygnięć. Standardem jest orzekanie przez sąd drugiej instancji na podstawie
ustaleń, które zostały wykazane (udowodnione) w postępowaniu sądowym.
Sprzeczne ze standardami orzekania jest natomiast wyrokowanie na podstawie
twierdzeń jednej ze stron, nie mających usprawiedliwienia w zgromadzonym
materiale, a nadto budzących zasadnicze zastrzeżenia w świetle dowodów
przedstawionych przez drugą stronę.
Skoro zaskarżone orzeczenie wydane zostało w wyniku szczególnie rażąco
niewłaściwego zastosowania art. 6 k.c., należało skargę uwzględnić i orzec, jak
w sentencji (art. 42411
§ 2 k.p.c.). O kosztach postępowania orzeczono na
podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 42412
, art. 39821
i 391 § 1 k.p.c.