Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 302/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 października 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Helena Ciepła (przewodniczący)
SSN Irena Gromska-Szuster (sprawozdawca)
SSN Marian Kocon
Protokolant Anna Banasiuk
w sprawie z powództwa S. w G., Niemcy
przeciwko D.L. - prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą "D." i M.L. -
prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą "M.”
o zakazanie naruszania prawa z rejestracji wzoru przemysłowego,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 2 października 2007 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 22 listopada 2006 r., sygn. akt [...],
oddala skargę kasacyjną i zasądza od strony powodowej na
rzecz każdego z pozwanych kwoty po 840 zł (osiemset
czterdzieści) tytułem zwrotu kosztów postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 28 kwietnia 2006 r. Sąd Okręgowy w Z. uwzględnił w
całości powództwo S. w G. w Niemczech skierowane przeciwko D.L. i M.L.
o zakazanie pozwanym naruszania prawa powoda wynikającego z rejestracji wzoru
przemysłowego, przez oferowanie, reklamowanie i wprowadzanie do obrotu
długopisów „T.” naśladujących zarejestrowany na rzecz powoda wzór przemysłowy
nr [...], stanowiący długopis znany pod nazwą „N.” oraz nakazanie opublikowania w
„[...]” i na określonej stronie internetowej ogłoszenia o wskazanej w pozwie treści, a
także zniszczenia materiałów reklamowych zawierających wizerunek długopisu „T.”.
Sąd pierwszej instancji uznał, że skoro zgodnie z art. 105 ust. 4 ustawy
z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (jedn. tekst: Dz.U.
z 2003 r., Nr 119, poz.1117 ze zm., dalej- „p.w.p.”) ochrona wynikająca
z rejestracji wzoru przemysłowego obejmuje każdy wzór, który na zorientowanym
użytkowniku nie wywołuje odmiennego ogólnego wrażenia, to oceny czy zachodzi
podobieństwo wzoru kwestionowanego do wzoru zarejestrowanego powinien
dokonywać nie profesjonalny ekspert w danej dziedzinie, lecz osoba, która
określonych przedmiotów używa i z tego względu jest uważnym obserwatorem.
Sąd Okręgowy nie podzielił opinii biegłego prof. J.O., eksperta w dziedzinie
wzornictwa przemysłowego, z której dowód dopuścił na wniosek powoda, że
długopis reklamowany przez pozwanych wywołuje na zorientowanym użytkowniku
odmienne ogólne wrażenie niż długopis powoda zarejestrowany jako wzór
przemysłowy nr. [...]. Sąd stwierdził, że długopisy należą do przedmiotów zwykłego
codziennego użytku i w zasadzie przy pobieżnym oglądzie są do siebie podobne.
Nowatorstwo i oryginalność długopisu powoda dotyczy spirali budującej część
nastawczą, co stwierdził także biegły J.O., spirala stanowi dominującą cechę
kształtu, wpływającą na percepcję tego przedmiotu. Sąd Okręgowy, odmiennie niż
biegły J.O., uznał, że wzór długopisu „T.”, reklamowany przez pozwanych jest
identyczny z chronionym wzorem powoda, gdyż różni się od niego jedynie
nieistotnymi szczegółami, stanowi naśladownictwo wzoru chronionego, nie stwarza
3
wyraźnie odmiennego ogólnego wrażenia, co można stwierdzić gołym okiem. Z
tych przyczyn uwzględnił powództwo.
W wyniku apelacji pozwanych Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 22 listopada
2006 r. zmienił zaskarżony wyrok i powództwo oddalił.
Sąd drugiej instancji uznał za miarodajne dla oceny przesłanek art. 105
ust. 4 w zw. z ust. 3 p.w.p. stanowisko biegłego J.O., który w opinii uzupełniającej
ocenił oba wzory z punktu widzenia zorientowanego użytkownika, a nie
przeciętnego odbiorcy. Sąd powołał się na tę opinię, w której biegły wskazał cechy
podobne oraz różnice obu długopisów i stwierdził, że cechy różniące są dominujące
w ogólnym wrażeniu i wobec tych cech traci na znaczeniu podobieństwo w postaci
spirali zamontowanej u nasady obu długopisów. Sąd Apelacyjny podzielając opinię
biegłego J.O. podkreślił jego kompetencje zawodowe i walory samej opinii oraz to,
że strona powodowa, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, nie
zgłosiła wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii innych biegłych, a jedynie
przedstawiła pozasądowe opinie dwóch profesorów, także ekspertów w dziedzinie
wzornictwa przemysłowego, które jednak nie są opiniami sądowymi, a tylko
prywatnymi ekspertyzami sporządzonymi na zlecenie powoda. Uznając zatem,
że zakwestionowany wzór pozwanych wywołuje na zorientowanym użytkowniku
odmienne ogólne wrażenie od chronionego wzoru przemysłowego powoda, Sąd
Apelacyjny oddalił powództwo.
W skardze kasacyjnej opartej na obu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
strona powodowa w ramach pierwszej podstawy zarzuciła naruszenie art. 105 ust.
4 p.w.p. przez błędną wykładnię w wyniku przyjęcia, że biegły sądowy z zakresu
wzorów przemysłowych może być „zorientowanym użytkownikiem” w rozumieniu
tego przepisu i że pojęcie to jest tożsame z definicją przyjętą przez biegłego J.O.
W ramach drugiej podstawy zarzuciła naruszenie art. 316 § 1 i art. 233 § 1 w zw. z
art. 391 k.p.c. przez: - uznanie, że opinia biegłego sądowego z zakresu wzorów
przemysłowych może co do zasady obiektywnie rozstrzygać, czy dany wzór
przemysłowy wywołuje na zorientowanym użytkowniku odmienne ogólne wrażenia,
mimo że biegły taki z uwagi na zakres posiadanej wiedzy specjalnej nie jest w
stanie zaprezentować wiedzy na poziomie zorientowanego użytkownika; -
4
przyjęcie, że różnice w sposobie ukształtowania zewnętrznej powłoki
przedmiotowych długopisów są na tyle znaczne i istotne, że nie mogą wywoływać
odczucia obcowania z produktami o bliźniaczych cechach; - uznanie, że do
ustalenia czy porównanie spornych wzorów powoduje na zorientowanym
użytkowniku odmienne ogólne wrażenie konieczne są wiadomości specjalne
w postaci opinii biegłego, a nie wystarczy w tym zakresie wiedza i doświadczenie
życiowe orzekającego sądu i zachowanie zasad oceny dowodów opisanych w art.
233 k.p.c.; - uznanie, że pozwana nie reklamowała w swojej ofercie długopisu „T.”.
Zarzuciła też naruszenie art. 316 § 1, art. 233 § 1 i art. 278 k.p.c. w zw. z art. 391
k.p.c. przez uznanie, że opinia biegłego J.O. jest jasna, logiczna i wyczerpująca i
może być podstawą ustaleń Sądu, podczas, gdy, w ocenie skarżącej, opinia ta nie
spełnia warunków określonych w art. 278 k.p.c. i nie zawiera wiadomości
specjalnych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, gdyż skoncentrowała się
wyłącznie na zauważonych przez biegłego, jako wybitnego specjalistę z zakresu
wzorów przemysłowych, różnicach pomiędzy wzorem powoda, a długopisem „T.”, a
nie z punktu widzenia „zorientowanego użytkownika” i jego „ogólnego wrażenia”, a
także pomijała analizę istnienia naśladownictwa z punktu widzenia
„zorientowanego użytkownika” i jego „ogólnego wrażenia”, biorąc pod uwagę
występujące podobieństwa między wzorami, nie zaś różnice między nimi.
W oparciu o powyższe strona powodowa wnosiła o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Pozwani wnosili o oddalenie skargi kasacyjnej i zasądzenie na ich rzecz
kosztów postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Analiza zarzutów kasacyjnych prowadzi do wniosku, że w istocie
sprowadzają się one do twierdzenia, iż wobec brzmienia art. 105 ust. 4 p.w.p.
oceny tego, czy kwestionowany wzór przemysłowy wywołuje na zorientowanym
użytkowniku odmienne ogólne wrażenie niż wzór zarejestrowany, Sąd nie powinien
5
dokonywać w oparciu o opinię biegłego sądowego będącego wybitnym specjalistą
w dziedzinie wzornictwa przemysłowego, lecz powinien ocenić to samodzielnie
w oparciu o zgromadzony inny materiał dowodowy. Stanowisko to jest błędne
zarówno z punktu widzenia prawa materialnego- art. 105 ust. 4 p.w.p., jak i prawa
procesowego- art. 278 § 1 k.p.c..
Na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów dotyczących ochrony
„wzoru zdobniczego”, stanowiącego co do zasady odpowiednik obecnego
„wzoru przemysłowego”, ustawodawca do oceny tego, czy wzór jest nowy
upoważnił „znawcę” (art. 11 w zw. z art. 77 ustawy z dnia 19 października 1972 r.
o wynalazczości, jedn. tekst: Dz. U z 1993 r., Nr.26, poz. 117 ze zm. oraz § 6 ust. 2
rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 29 stycznia 1963r. w sprawie ochrony
wzorów zdobniczych, Dz.U. Nr 8, poz. 45). Natomiast kwestia używania wzoru
podobnego uregulowana była między innymi w art. 14 ustawy z dnia 31 stycznia
1985r. o znakach towarowych (Dz.U. Nr 5, poz. 17 ze zm.), posługującego się
pojęciem „odbiorcy”, którego podobieństwo znaku może wprowadzić w błąd oraz
w art. 13 ustawy z dnia 17 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
(jedn. tekst: Dz.U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 ze zm.), zaliczającym
naśladownictwo do czynów nieuczciwej konkurencji, o ile mogło ono wprowadzić
klientów w błąd co do tożsamości producenta lub produktu, przy czym w obu
ustawach oceny tej okoliczności dokonywano z punktu widzenia przeciętnego
odbiorcy, użytkownika danej grupy przedmiotów. Z uwagi na to, że ocena „nowości”
wzoru dokonywana była z punktu widzenia „znawcy”, w postępowaniu sądowym
konieczne było posłużenie się w tym zakresie opinią odpowiedniego biegłego,
zgodnie z art. 278 k.p.c. Także przy ocenie wprowadzającego w błąd
naśladownictwa pomocna mogła być opinia odpowiedniego biegłego specjalisty,
znawcy zachowań rynkowych odbiorców, wskazująca jak przeciętny użytkownik
określonej grupy towarów widzi różnice i podobieństwa między nimi i podobieństwo
jakich cech może wprowadzić go w błąd, co do pochodzenia towaru lub
co do producenta.
Ustawa z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej, której
dział IV dotyczy wzorów przemysłowych i prawa z ich rejestracji, wprowadziła
poczynając od dnia 18 października 2002 r., nowe pojęcia w tym przedmiocie.
6
W dniu tym weszła w życie ustawa nowelizacyjna z dnia 6 czerwca 2002 r. (Dz.U.
Nr 108, poz. 945) dostosowująca przepisy ustawy p.w.p do dyrektywy 98/71/WE
Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 13 października 1998 r. w sprawie prawnej
ochrony wzorów (Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne 2004 r., rozdz. 13, t. 21,
s. 12) oraz rozporządzenia Rady WE nr 6/2002 z dnia 12 grudnia 2001 r. w sprawie
wzorów wspólnotowych (Dz.Urz. UE Polskie wydanie specjalne 2004 r., rozdz. 13,
t. 27, s. 142).
Decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia roszczeń powoda zarzucającego
naruszenie jego prawa z rejestracji wzoru przemysłowego przez naśladownictwo
ma art. 105 ust. 4 w zw. z art. 104 ust. 2 w nowym brzmieniu. Zgodnie z art. 104
wzór przemysłowy odznacza się indywidualnym charakterem, jeżeli ogólne
wrażenie, jakie wywołuje na zorientowanym użytkowniku, różni się od ogólnego
wrażenia wywołanego na nim przez wzór publicznie udostępniony przed datą,
według której oznacza się pierwszeństwo, zaś przy ocenie indywidualnego
charakteru wzoru przemysłowego bierze się pod uwagę zakres swobody twórczej
przy opracowywaniu wzoru. Natomiast art. 105 ust. 4 stanowi, że prawo z rejestracji
wzoru przemysłowego obejmuje każdy wzór, który na zorientowanym użytkowniku
nie wywołuje odmiennego ogólnego wrażenia, a przy ocenie tej przesłanki bierze
się pod uwagę zakres swobody twórczej przy opracowywaniu wzoru.
Naruszenie prawa z rejestracji wzoru przemysłowego następuje zatem
wtedy, gdy osoba nieuprawniona posługuje się taką postacią wytworu lub jego
części, która na zorientowanym użytkowniku nie wywołuje ogólnego wrażenia
odmiennego niż wytwór zarejestrowany na rzecz innego podmiotu. Ujmując rzecz
od strony definicji pozytywnej, naruszenie prawa z rejestracji wzoru przemysłowego
następuje, gdy osoba nieuprawniona posługuje się taką postacią wytworu lub jego
części, która na zorientowanym użytkowniku wywołuje ogólne wrażenie takie samo,
nie różniące się („nie odmienne”), od ogólnego wrażenia wywoływanego na takim
użytkowniku przez postać utworu zarejestrowaną jako wzór przemysłowy.
Ocena w tym przedmiocie powinna uwzględniać zakres swobody twórczej przy
opracowywaniu wzoru.
7
Odniesienie się do zarzutów skargi kasacyjnej wymaga zatem wykładni
pojęć: „zorientowany użytkownik”, „ogólne wrażenie” i „zakres swobody twórczej
przy opracowywaniu wzoru”, których ustawodawca nie zdefiniował. Są to w polskim
systemie prawnym pojęcia nowe, których wykładnia powinna uwzględniać także
dorobek orzecznictwa w Unii Europejskiej w sprawach o unieważnienie
wspólnotowych wzorów przemysłowych i w sprawach o ochronę uprawnień
z rejestracji wzorów przemysłowych.
Wykładnia językowa pojęcia „zorientowany użytkownik” wskazuje, że chodzi
o osobę dobrze poinformowaną, mającą dobre rozeznanie i wiadomości w danej
dziedzinie, korzystającą z określonych przedmiotów lub grupy przedmiotów. Pojecie
to nie ma charakteru abstrakcyjnego, lecz odnosi się do konkretnej grupy
przedmiotów porównywanych, do której należy przedmiot zarejestrowany jako wzór
przemysłowy oraz przedmiot zakwestionowany. Zważywszy, że określenie
to zostało wprowadzone jako nowe zarówno w stosunku do pojęcia „znawcy”,
używanego w dawnych przepisach chroniących wzory użytkowe, a obecnie w art.
24 i art. 26 ust. 1 p.w.p. dotyczących badania zdolności patentowej wynalazku, jak
i w stosunku do pojęcia przeciętnego odbiorcy, używanego na gruncie wskazanych
wyżej dawnych przepisów o znakach towarowych i u.z.n.k., a obecnie w art. 132
ust. 2 pkt 2 i art. 296 ust. 2 p.w.p., dotyczących znaków towarowych, trzeba uznać,
że „zorientowany użytkownik” nie jest ani znawcą (ekspertem) ani przeciętnym
odbiorcą. W literaturze i orzecznictwie unijnym przeważa stanowisko, że jest to
osoba używająca w sposób stały danych przedmiotów, posiadająca na ich temat
więcej wiadomości praktycznych lub teoretycznych, niż przeciętny użytkownik
i mająca większą od niego zdolność spostrzegania cech charakterystycznych
danego przedmiotu. Z uwagi na to, że zgodnie z art. 105 ust. 4 p.w.p., przy ocenie
czy porównywane przedmioty wywołują odmienne czy podobne ogólne wrażenie
należy brać pod uwagę zakres swobody twórczej przy opracowywaniu wzoru,
trzeba uznać, że „zorientowany użytkownik” to osoba zorientowana praktycznie
lub teoretycznie także w stanie wzornictwa w danej dziedzinie i zdolna odróżnić
występujące wzory.
Zakres swobody twórczej jest zdeterminowany z jednej strony przez cechy
funkcjonalne przedmiotu, a z drugiej przez wcześniejsze wzornictwo. W przypadku
8
wzorów, które muszą uwzględniać przede wszystkim wymogi funkcjonalne
przedmiotu, zakres swobody twórczej jest mniejszy, niż w przypadku wzorów,
w których przeważają założenia estetyczne. Tam, gdzie zakres swobody twórczej
jest większy, różnice między wzorami powinny być łatwiej zauważalne,
niż w przypadku wąskiego zakresu tej swobody. Zorientowany użytkownik musi
posiadać wiadomości w tym przedmiocie wystarczające do oceny zakresu swobody
twórczej i umieć zauważyć nawet stosunkowo małe różnice, istotne w przypadku
wzorów o niewielkiej swobodzie twórczej.
Zgodnie z art. 105 ust. 4 p.w.p. oceny czy zakwestionowany wzór wywołuje
odmienne czy nie odmienne wrażenie na zorientowanym użytkowniku dokonuje się
przez pryzmat wrażenia ogólnego, to znaczy odnoszącego się do wzoru jako
całości, a nie jego poszczególnych cech. Chodzi zatem o ogólne wrażenie, ogólny
efekt, ogólne odczucie jakie wywołuje wzór zakwestionowany i wzór zarejestrowany
- czy jest to wrażenie różne czy takie samo. To ogólne wrażenie jest wywoływane
łącznie przez wszystkie cechy wzoru widoczne w czasie zwykłego używania
przedmiotu. Dla wywołania u zorientowanego użytkownika ogólnego wrażenia
odmienności lub podobieństwa konieczna jest całościowa analiza zarówno
podobieństw, jak i różnic wzoru. Zorientowany użytkownik, który zna zakres
swobody twórczej i stan wzornictwa w danej dziedzinie, przy ocenie ogólnego
wrażenia, jakie porównane wzory wywołują, jest w stanie dostrzec niekiedy duże
różnice między nimi tam, gdzie zwykły użytkownik widzi jedynie podobieństwa.
Przy określonym stanie wzornictwa i zakresu swobody twórczej zdarza się,
że nawet niewielkie różnice świadczą o dużej inwencji twórczej i wywołują ogólne
wrażenie odmienności u zorientowanego użytkownika.
Z tych wszystkich względów uznać należy, że zgodnie z art. 105 ust. 4 p.w.p.
badanie, czy doszło do naruszenia prawa z rejestracji wzoru przemysłowego
wymaga całościowego porównania wzorów z punktu widzenia osoby używającej
w sposób stały przedmiotów z danej grupy i zorientowanej w stanie ich wzornictwa
wynikającym z zakresu swobody twórczej oraz dokonania oceny, czy ogólne
wrażenie jakie wywołuje na takiej osobie wzór zakwestionowany różni się czy nie
od ogólnego wrażenia wywołanego przez wzór zarejestrowany.
9
Zorientowanym użytkownikiem w rozumieniu omawianych przepisów nie jest
zatem zwykły, przeciętny użytkownik i ustalenie w procesie o naruszenie prawa
z rejestracji wzoru przemysłowego, jakie ogólne wrażenie na zorientowanym
użytkowniku wywołuje porównanie wzoru zakwestionowanego z wzorem
zarejestrowanym, wymaga z reguły wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278
§ 1 k.p.c. Nawet jeżeli chodzi o porównanie przedmiotów codziennego użytku,
z których korzysta każdy, nie każdy jest zorientowanym użytkownikiem
w rozumieniu art. 104 ust. 1 i art. 105 ust. 4 p.w.p., jak wywodzi strona powodowa,
nie każdy bowiem, nawet stały użytkownik, posiada wystarczające rozeznanie
stanu wzornictwa przemysłowego, umożliwiające porównanie wzorów w zakresie
niezbędnym dla oceny odmienności lub podobieństwa wzorów z punktu widzenia
ochrony praw z rejestracji wzoru.
Odnosząc powyższe rozważania do zarzutów skargi kasacyjnej trzeba
stwierdzić, że w rozpoznawanej sprawie Sąd nie mógł samodzielnie ocenić,
czy ogólne wrażenie, jakie wywołuje na zorientowanym użytkowniku
zakwestionowany wzór długopisu różni się czy nie od ogólnego wrażenia jakie na
takim użytkowniku wywołuje wzór długopisu zarejestrowany na rzecz powoda.
Ustalenie i ocena tych okoliczności wymagały opinii biegłego specjalisty do spraw
wzornictwa przemysłowego, który byłby w stanie wskazać zakres swobody twórczej
przy opracowywaniu wzorów długopisów i stan wzornictwa, dokonać porównania
obu wzorów długopisów i w oparciu o te przesłanki wskazać, jakie ogólne wrażenie
wywołuje, jego zdaniem, to porównanie na zorientowanym użytkowniku –
czy ogólne wrażenie jakie wywołuje na takim użytkowniku wzór długopisu „T.” różni
się, czy nie od ogólnego wrażenia, jakie wywołuje wzór długopisu zarejestrowany
na rzecz powoda.
To, że rozstrzygnięcie sporu wymagało zasięgnięcia opinii biegłego
nie budziło wątpliwości także strony powodowej, na której wniosek Sąd pierwszej
instancji dopuścił dowód z opinii biegłego prof. J.O. z błędnie sformułowaną, także
na wniosek powoda, tezą dowodową wskazującą na konieczność oceny
podobieństwa wzorów obu długopisów z punktu widzenia przeciętnego odbiorcy.
Strona powodowa, ani Sąd pierwszej instancji nie mieli zatem wątpliwości, że
oceny podobieństwa wzorów, nawet na poziomie przeciętnego odbiorcy, powinien
10
dokonać biegły specjalista z zakresu wzornictwa przemysłowego. Co więcej, strona
powodowa polemizując ze stanowiskiem biegłego J.O. zajętym w opinii głównej i
uzupełniającej, choć nie wnosiła o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego,
to powoływała się na pozasądowe odmienne opinie równie wybitnych specjalistów
z zakresu wzornictwa przemysłowego, wskazując, że Sąd powinien między innymi
na ich podstawie, jako na dowodach przedstawionych przez stronę, oprzeć swoje
ustalenia i ocenę, co do naruszenia prawa powoda z rejestracji wzoru długopisu.
Trudno zatem zrozumieć stanowisko strony powodowej zajęte obecnie w skardze
kasacyjnej, iż o tym, jakie ogólne wrażenie wywołuje na zorientowanym
użytkowniku wzór długopisu zarejestrowany na rzecz powoda i wzór
zakwestionowany, nie powinien wypowiadać się biegły specjalista z zakresu
wzornictwa przemysłowego, bowiem z uwagi na wysoki poziom wiedzy specjalnej,
nie jest on w stanie zaprezentować wiedzy i ogólnej oceny na poziomie niższym,
bo tylko zorientowanego użytkownika. Nie ulega wątpliwości, że wybitny specjalista
ma odpowiednie kwalifikacje do wypowiadania się w przedmiocie ogólnego
wrażenia, jakie na zorientowanym użytkowniku wywołują porównywane wzory
przemysłowe, gdyż każdy specjalista jest zorientowanym użytkownikiem
w rozumieniu art. 105 ust. 4 p.w.p., choć nie każdy zorientowany użytkownik jest
w danej dziedzinie specjalistą zdolnym wydać opinię w tym przedmiocie jako biegły
sądowy.
Nie są zatem uzasadnione zarzuty skargi kasacyjnej kwestionujące co do
zasady dokonanie przez Sąd Apelacyjny ustaleń i oceny przesłanek art. 105 ust. 4
p.w.p. na podstawie opinii biegłego specjalisty z zakresu wzornictwa
przemysłowego. Natomiast za nieskuteczne w świetle art. 3983
§ 3 k.p.c. należy
uznać zarzuty podważające dokonaną przez Sąd Apelacyjny ocenę dowodów,
w tym dowodu z opinii biegłego J.O. i poczynione na jej podstawie ustalenia
faktyczne tego Sądu w przedmiocie porównania cech obu wzorów oraz oceny
ogólnego wrażenia, jakie wywołały one na zorientowanym użytkowniku. Podstawą
skargi kasacyjnej nie mogą być bowiem zarzuty dotyczące ustalenia faktów ani
oceny dowodów.
Nie są również uzasadnione zarzuty naruszenia art. 105 ust. 4 p.w.p.
wskazujące na przyjęcie przez Sąd Apelacyjny, na podstawie stanowiska biegłego
11
J.O., zajętego w opinii uzupełniającej, błędnej definicji pojęcia „zorientowanego
użytkownika” długopisów w rozumieniu tego przepisu. Definicja ta, wskazująca, że
chodzi o osobę stale zajmującą się produkcją, handlem, obrotem hurtowym lub
detalicznym, czy projektowaniem długopisów, nie odbiega w sposób istotny od
przedstawionej wyżej definicji tego pojęcia, jaką należy przyjąć w oparciu o art. 105
ust. 4 w zw. z art. 104 p.w.p. Nie spełnia tych kryteriów, co także wykazano już
wyżej, propozycja strony powodowej, by w rozpoznawanej sprawie za
zorientowanego użytkownika uznać każdą osobę używającą stale długopisów.
Biorąc wszystko to pod uwagę Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną i na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1 oraz art. 39821
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanych
koszty postępowania kasacyjnego.