Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 335/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 maja 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Halina Kiryło (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
w sprawie z odwołania R. M.
przeciwko Prezesowi Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego
o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy w gospodarstwie rolnym,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 18 maja 2010 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w O.
z dnia 16 lipca 2009 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w O. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 16 lipca 2009 r. oddalił apelację R. M.
od wyroku Sądu Rejonowego – Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23
kwietnia 2009 r. w przedmiocie odmowy przyznania mu jednorazowego
odszkodowania tytułu wypadku przy pracy rolniczej z dnia 15 września 2008 r.
Ustalił, że ubezpieczony prowadzi gospodarstwo rolne i z tego tytułu podlega
ubezpieczeniu społecznemu rolników w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia
Społecznego. W dniu zdarzenia wykonywał od rana prace polowe związane z
prasowaniem siana, posługując się maszyną rolniczą firmy „M.” oraz ciągnikiem
ursus-360. Około godziny 15oo
w maszynie prasującej zaciął się sznurek, więc
celem jego uwolnienia i naprowadzenia na właściwe miejsce, ubezpieczony, stojąc
na prasie, próbował przesunąć sznurek trzymanym w ręku pękiem siana. Nie
wyłączył ciągnika i wykonywał naprawę przy załączonym wałku przekaźnika mocy,
przekazującego napęd z traktora do prasy. W czasie naprawy ręce wnioskodawcy
zostały pochwycone przez elementy ruchome maszyny i wciągnięte między wałki.
Przez kilkanaście godzin, aż do następnego dnia rano, miał uwięzione ręce w
prasie. Doznał ostatecznie zmiażdżenia obu rąk, następnie amputowanych - prawej
na poziomie ramienia, lewej na poziomie przedramienia.
Sąd ustalił, że ubezpieczony zapoznał się z instrukcją obsługi prasy, w której
wskazano, iż podczas czynności naprawczych i obsługowych prasy należy
wyłączyć napęd, unieruchomić silnik ciągnika, wyjąć kluczyk zapłonowy i zaciągnąć
hamulec ręczny, a także zabrania się wykonywania jakichkolwiek czynności przy
uruchomionym silniku ciągnika. Skarżący postąpił więc wbrew tym wskazaniom, w
związku z czym Sąd stwierdził istnienie negatywnej przesłanki przyznania
odszkodowania przewidzianej w art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990
r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (jednolity tekst Dz. U. z 2008 r., Nr 50, poz.
291), przypisując ubezpieczonemu rażące niedbalstwo. Biegły sądowy z zakresu
bezpieczeństwa i higieny pracy stwierdził, że należało zatrzymać pracę ciągnika,
wyłączyć pracę przekaźnika mocy i stacyjkę oraz wyjąć kluczyk, a
następnie wejść po stopniach na ramę prasy i stwierdzić przyczynę awarii po
otwarciu drzwiczek lewej komory prasy, w której podawany jest sznurek. W dalszej
3
kolejności należało sprawdzić ułożenie kłębka sznurka w podajniku, a także
drożność sznurka na rolkach transmisyjnych i sprężynach uchwytów
dociskowych, wykonać dwa obroty kołem pasowym w celu wykonania jednego
pełnego cyklu aparatem wiążącym. Na koniec należało wykonać pętlę i podać na
rolkę transmisyjną, dokonać obrotu, aż sznurek wpadnie do komory aparatu
wiążącego i rozpocząć pracę. Wskazał, że podejmowane przez ubezpieczonego
czynności były realizowane niezgodnie z tymi zasadami, a także w sprzeczności z
§ 31 ust. 1 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 12
stycznia 1998 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze
ciągników, maszyn, narzędzi i urządzeń technicznych stosowanych w rolnictwie
(Dz. U. Nr 12, poz. 51), zgodnie z którym zakładanie sznurka do aparatów
wiążących prasy zbierającej i snopowiązałki dopuszczalne jest po wyłączeniu
napędu i unieruchomieniu silnika ciągnikowego. W opinii uzupełniającej biegły
stwierdził, że – w jego ocenie – osoba mająca jedynie wykształcenie podstawowe i
nieprzeszkolona nie była w stanie zlokalizować powstałego uszkodzenia
polegającego na zaciśnięciu sprężyny zaciskowej przy podaniu sznurka i
wyżłobieniu na rolkach. Dodał, że wnioskodawca wprawdzie naruszył przepisy,
jednak jego zachowaniu nie można zarzucić rażącego niedbalstwa. Zdaniem
biegłego, był to brak rozwagi ze strony rolnika.
Ocena, czy naruszenie konkretnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa,
ochrony życia i zdrowia stanowi rażące niedbalstwo, niedbalstwo zwykłe, czy
lekkomyślność wykraczała – zdaniem Sądu drugiej instancji – poza przedmiot opinii
biegłego zleconej w celu ustalenia, jakie zasady zostały naruszone i jaki był ich
wpływ na zaistnienie wypadku. Sąd uznał, że zebrane dowody wystarczająco
uzasadniały zakwalifikowanie zachowania ubezpieczonego jako rażące
niedbalstwo, graniczące z umyślnością, gdyż zachodzi ono wówczas, gdy
poszkodowany zachowuje się w sposób jaskrawo odbiegający od norm
bezpiecznego postępowania i świadczący o lekceważeniu przepisów dotyczących
ochrony życia i zdrowia. Uwzględnił również fakt, że ubezpieczony jest
doświadczonym rolnikiem, liczącym prawie 48 lat, który od wielu lat samodzielnie
gospodaruje na gruntach o znacznym areale i posługuje się maszynami rolniczymi.
Zdaniem Sądu, praca w rolnictwie z wykorzystaniem mechanicznego sprzętu i
4
maszyn rolniczych wymusza konieczność przestrzegania elementarnych zasad
bezpieczeństwa. Instrukcje obsługi takich urządzeń skierowane są do zwykłych
użytkowników, zawierają jasne zalecenia i ostrzeżenia w zakresie prawidłowego z
nich korzystania oraz graficzne symbole ostrzegawcze. Rolnik o takim
doświadczeniu, jakim legitymuje się ubezpieczony, powinien wiedzieć, że
wykonywanie jakichkolwiek czynności przy prasie, tym bardziej naciąganie sznurka
w czasie jej pracy, narusza zawartą w instrukcji obsługi podstawową zasadę
bezpieczeństwa i zapobiegania wypadkom.
Następnie Sąd rozważył, że w sprawach ze stosunku pracy jednorazowe
odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy nie przysługuje ubezpieczonemu, jeżeli
wyłączną przyczyną wypadku przy pracy było naruszenie przez pracownika
przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego
umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Oddalił powołane w apelacji
argumenty o zmęczeniu ubezpieczonego żniwami oraz wykopkami, a także nie
przyjął jego tłumaczenia, że tego dnia był bardzo przepracowany, przy czym z jego
strony „zabrakło myślenia".
Skarga kasacyjna ubezpieczonego została oparta na podstawie naruszenia
prawa materialnego - art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym
rolników przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przy przyjęciu, że
zachowanie skarżącego można kwalifikować jako rażące niedbalstwo, oraz
przepisów postępowania - art. 278 k.p.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. przez
pominięcie ustaleń dokonanych przez biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny
pracy, w szczególności, że zacięcie sznurka i wyszukanie przyczyn tego stanu
mogła określić jedynie osoba, która była przeszkolona w obsłudze i przynajmniej
posiadała stosowne wykształcenie z zakresu mechanizacji rolnictwa. Wnosząc o
uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,
skarżący podniósł, że ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników nie zawiera
własnej definicji pojęcia „rażące niedbalstwo", choć posługuje się nim w art. 10 ust.
2 pkt 1. W związku z tym uznał za konieczne określenie kryteriów oceny ludzkiego
zachowania branych pod uwagę przy przypisywaniu mu rażącego niedbalstwa,
skutkującego odmową prawa do jednorazowego odszkodowania w związku
wypadkiem przy pracy rolniczej.
5
Przytaczając stanowisko doktryny prawa karnego, że w przypadku
niedbalstwa zarzuca się sprawcy niewykorzystanie swych możliwości
intelektualnych i niedokonanie zmiany swego nieostrożnego zachowania,
postulował przyjęcie w jego przypadku – jako wzorca osoby zachowującej należytą
ostrożność – rolnika z wykształceniem podstawowym, z niskim potencjałem
intelektualnym, nieposiadającego wiedzy w zakresie mechanizacji rolnictwa.
Podniósł także, że odmowa odszkodowania warunkowana jest działaniem z
rażącym niedbalstwem, które można przypisać rolnikowi mającemu możliwość
przewidzenia konsekwencji swego postępowania, a więc zdolnemu przeczytać ze
zrozumieniem treść instrukcji obsługi maszyny. Stwierdził, że ubezpieczony ma
wykształcenie podstawowe, kupił maszynę od innego rolnika, a nie bezpośrednio u
producenta lub licencjonowanego sprzedawcy, który miałby obowiązek
przeprowadzić szkolenie stanowiskowe. Jest samoukiem, nie uczestniczył w
żadnym kursie przeszkalającym w zakresie użytkowania maszyny. Nie miał od
kogo uzyskać porady, przebywał sam na polu, nie miał przy sobie instrukcji obsługi
ani telefonu. Podniósł ponadto, że biegły powołany w sprawie trafnie ocenił brak
jego kwalifikacji i możliwości poznawczych, lecz Sąd w tym zakresie uznał opinię za
nieprzekonującą z powołaniem się jedynie na własne wiadomości specjalne. Nikt
nie kwestionował kwalifikacji biegłego, zatem Sąd powinien wziąć pod uwagę całą
jego opinię, a nie tylko wybrane fragmenty.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zastosowany w sprawie art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu
społecznym rolników wyłącza przyznanie odszkodowania rolnikowi, który w
znacznym stopniu przyczynił się do wypadku umyślnie albo wskutek rażącego
niedbalstwa; chodzi o okoliczność egzoneracyjną w postaci winy poszkodowanego,
w rozpoznawanej sprawie zakwalifikowanej jako wina nieumyślna, która
niewątpliwe tym różni się od winy umyślnej, że sprawca nie ma zamiaru
wyrządzenia sobie szkody.
6
Po ustaleniu, że ubezpieczony podjął próbę naprawienia usterki w trakcie
pracy silnika, niezgodnie ze znanymi mu wskazaniami instrukcji obsługi prasy do
wiązania siana w bele, Sąd Okręgowy trafnie stwierdził jego niedbalstwo,
wskazując na bezpodstawność (sprzeczność z instrukcją) przypuszczenia, że
uniknie on skutku w postaci wyrządzenia sobie szkody. Ubezpieczony jako
wykwalifikowany rolnik z wieloletnim stażem, mający tytuł mistrza w zawodzie,
powinien wiedzieć, iż wykonywanie jakichkolwiek czynności w czasie pracy
maszyny narusza podstawową zasadę bezpieczeństwa i zapobiegania wypadkom
zawartą w instrukcji obsługi. W tej sytuacji należy zarzucić mu świadomą
nieumyślność, zbliżoną do zamiaru wynikowego, gdyż nie mając zamiaru działać
bezprawnie, podjął decyzję co do swego przyszłego postępowania w pełni
świadomy tego, że postępowanie to może naruszać obwiązujące normy, błędnie
jednak założył, że tego uniknie.
Stwierdzając w zachowaniu ubezpieczonego niedbalstwo, Sąd drugiej
instancji zaniechał jednak podania szczegółowych motywów przyjęcia jego
kwalifikacji jako rażącego. O ile rozstrzyganie o winie sprawcy czynu nieumyślnego
polega na formułowaniu abstrakcyjnych wzorców należytego (starannego,
ostrożnego postępowania, rozumianych jako wzór postępowania powszechnie
wymaganego oczekiwanego) w danej społeczności i ustalenie, czy sprawca
szkody zachował należytą ostrożność (staranność) polega na porównaniu jego
zachowania ze wzorem prawidłowego zachowania w podobnych warunkach, o tyle
określenie niedbalstwa jako rażącego wymaga odniesienia się do konkretu, czyli
uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy. Nawiązanie do poglądów doktryny,
która formułuje pewne kryteria pozwalające uznać niedbalstwo za rażące, nie
wypełnia tej luki, gdyż nie mają one charakteru uniwersalnego i ocena niedbalstwa
jako rażącego zawsze należy do sądu, który odnosi się do konkretnego przypadku
(por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2004 r., II CK 142/03, z dnia 11
maja 2005 r., III CSK 522/04 oraz z dnia 2 stycznia 2006 r., V CSK 90/05,
niepublikowane).
W skardze kasacyjnej trafnie podniesiono nieuwzględnienie tak istotnych
okoliczności „usprawiedliwiających” zachowanie poszkodowanego, jak brak
wykształcenia, nieuzyskanie kwalifikacji w zakresie użytkowania maszyny oraz
7
wykonywanie pracy w polu bez niczyjej pomocy. Tych okoliczności nie można
pominąć, także w ramach bezwzględnie obowiązujących norm prawa ubezpieczeń
społecznych. Sąd drugiej instancji błędnie w zakresie te oceny odniósł się do
przesłanek związanych z odmową jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku
przy pracy, pomijając, że w stosunkach pracy istnieje odpowiedzialność
pracodawcy za stan bezpieczeństwa i higieny pracy (art. 207 k.p.) oraz możliwość
powstrzymania się przez pracownika od wykonania pracy w warunkach
niebezpiecznych (art. 210 k.p.). Praca w gospodarstwie rolnym, prowadzonym na
własny rachunek, w czasie żniw i wykopków niewątpliwie wiąże się z
przepracowaniem oraz presją ukończenia jej w terminie, więc przy ocenie stopnia
zaniedbania ostrożności w jej wykonywaniu należy uwzględnić stan swoistej
bezradności rolnika wskutek wybicia się z jej rytmu przez awarię maszyny, której
naprawa – co wnika z opinii biegłego – była skomplikowana.
Przytoczone rozważania wskazują, że ustalenia faktyczne oraz wspierające
je motywy nie wypełniały hipotezy art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu
społecznym rolników, nie pozwalając na jego zastosowanie w sposób przyjęty w
zaskarżonym wyroku.
Z tych powodów Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok (art. 39815
§ 1
k.p.c.), jakkolwiek nie uwzględnił zarzutu skargi kasacyjnej dotyczącego naruszenia
przez Sąd drugiej instancji przepisów postępowania w zakresie oceny opinii
biegłego, gdyż zarzut ten jest niedopuszczalny (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Niezależnie od
tego zauważył, że wieloletnie doświadczenie biegłego powinno dać Sądowi istotną
wskazówkę oceny zachowania ubezpieczonego przy formułowaniu wobec niego
zarzutu rażącego niedbalstwa.