Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 192/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 25 maja 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Romualda Spyt (przewodniczący)
SSN Małgorzata Gersdorf (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa B. L.
przeciwko Szpitalowi Powiatowemu w Z.
o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe i udzielenie czasu wolnego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 25 maja 2010 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w C.
z dnia 18 czerwca 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Powód B. L. domagał się od pozwanego Szpitala Powiatowego w Z. wypłaty
kwoty 25.000 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz
2
nakazanie pozwanemu udzielenie 250 dni wolnych od pracy z zachowaniem prawa
do wynagrodzenia z tytułu dyżurów pełnionych w okresie od 1 maja 2004 r. do 31
października 2007 r.
Rozpatrujący sprawę Sąd Rejonowy w Z. ustalił następujący stan faktyczny.
Powód jest zatrudniony w pozwanym Szpitalu w charakterze starszego lekarza na
Oddziale […]. W czasie zatrudnienia wielokrotnie pełnił dyżury medyczne, których
zestawienie zostało złożone do akt sprawy. Czas dyżurów nie podlegał wliczeniu do
czasu pracy.
Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 10 grudnia 2008 r., oddalił powództwo w
całości odstępując od obciążenia powoda kosztami zastępstwa procesowego. W
odniesieniu do żądania wypłaty wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych, zdaniem Sądu Rejonowego uniemożliwiają to istotne różnice
między dyżurem medycznym a pracą w godzinach nadliczbowych. Odnosząc się
do zarzutów wynikających z prawa wspólnotowego (Dyrektywa Parlamentu
Europejskiego i Rady 2003/88/WE z dnia 4 listopada 2003 r., Dz. Urz. UE L Nr 299
poz. 9) Sąd wskazał, że normy te nie regulują zasad wynagradzania za pracę. Nie
można więc z regulacji dyrektywy wywodzić obowiązku wypłaty wynagrodzenia.
Oceniając żądanie udzielenia skumulowanego czasu wolnego Sąd Rejonowy
również uznał je za nieuzasadnione z punktu widzenia norm zamieszczonych w
dyrektywie. Celem ustanowienia norm o odpoczynku dobowym czy tygodniowym
jest zapewnienie pracownikowi czasu wolnego bezpośrednio po określonym czasie
wykonywania obowiązków dla zapobiegania przemęczeniu i przeciążeniu
pracownika. Tylko w taki sposób mogą zatem zostać wykorzystane.
Apelację od tego wyroku, wywiedzioną przez pełnomocnika powoda, Sąd
Okręgowy wyrokiem z dnia 18 czerwca 2009 r. oddalił w całości. Apelujący zarzucił
naruszenie art. 217 k.p.c., art. 224 k.p.c., art. 233 § 1 i 2 k.p.c., art. 278 k.p.c., art.
328 § 2 k.p.c. przez niedokonanie ustaleń faktycznych koniecznych dla
prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy przez nieuwzględnienie wniosków
dowodowych powoda, w tym wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego
a w konsekwencji przedwczesne zamknięcie rozprawy i wadliwe uzasadnienie
wyroku. Zarzucił także naruszenie art. 132 k.p., art. 133 k.p., art. 151 k.p., art. 18d
ust. 1 pkt 4 i art. 32j ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki
3
zdrowotnej (t.j. Dz. U. z 2007 r., Nr 14 poz. 89 ze zm.) w zw. z art. 3, art. 5 i art. 6
Dyrektywy 2003/88/WE przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie.
Sąd Okręgowy wskazał przede wszystkim, że w zakresie podstawy
faktycznej powództwa nie istniał między stronami spór – strony zgadzały się
bowiem, że powód pełnił dyżury medyczne jako lekarz u pozwanego. Ilość dyżurów
została przedstawiona przez pracodawcę w postaci zestawienia i pokrywało się to z
zestawieniem złożonym przez powoda.
Dokonując oceny prawnej tych okoliczności Sąd Okręgowy wskazał
ponownie na różnice między dyżurem medycznym a pracą w godzinach
nadliczbowych, akcentując specyfikę dyżuru. Składać się ten ostatni może z pracy,
odpoczynku i snu. Nie było zatem podstaw do uznania czasu dyżurów powoda za
czas pracy w godzinach nadliczbowych.
Traktowanie czasu dyżuru jako czasu pracy w ujęciu wspólnotowym możliwe
jest jedynie na potrzeby oceny przysługującego pracownikowi prawa do
wypoczynku. Natomiast sprawa wynagradzania za ten czas pozostaje kwestią
wewnętrzną poszczególnych państw członkowskich.
W ocenie roszczenia o udzielenie skumulowanego czasu wolnego, podobnie
jak Sąd Rejonowy, Sąd Okręgowy odwołał się do celu tej regulacji. Wskazał, że
kumulowanie odpoczynku dobowego czy tygodniowego jest sprzeczne z istotą tych
uprawnień.
Odnosząc się do zarzutów procesowych Sąd wskazał, że brak oddalenia
wniosków dowodowych powoda nie świadczy o wadliwości rozstrzygnięcia, które
zapadło w niespornym stanie faktycznym. Sąd Rejonowy uznał powództwo za
niedopuszczalne co do zasady, a zatem nie istniała podstawa prowadzenia
postępowania dowodowego.
Skargę kasacyjną od tego orzeczenia wywiódł pełnomocnik powoda,
zarzucając naruszenie art. 217 k.p.c., art. 224 k.p.c., art. 233 § 1 i 2 k.p.c., art. 278
k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. oraz art. 382 k.p.c. przez niedokonanie nieprawidłowej
subsumcji norm prawa materialnego przez sąd II instancji zwłaszcza na skutek
nieuwzględnienia wniosków dowodowych powoda, w tym wniosku o
przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego a w konsekwencji przedwczesne
zamknięcie rozprawy i wadliwe uzasadnienie wyroku, naruszenie art. 229 k.p.c., art.
4
230 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. i art. 382 k.p.c. przez dowolne
ustalenie, iż fakty przyznane przez strony lub niezaprzeczone wystarczały dla
dokonania prawidłowej subsumcji norm prawa materialnego, a wreszcie naruszenie
art. 132 k.p., art. 133 k.p, art. 151 k.p, art. 18d ust. 1 pkt 4 ustawy o zakładach
opieki zdrowotnej, art. 3, art. 5 i art. 6 Dyrektywy 2003/88 przez ich błędne
zastosowanie i pominięcie obowiązku stosowania prawa wspólnotowego, w tym w
zakresie wykładni prowspólnotowej i zapewniającej efektywność tych norm.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest bezzasadna.
Oczywiście bezzasadne pozostają zarzuty naruszenia prawa procesowego.
Niezrozumiałe pozostają wywody skarżącego, który zarzuca nieprowadzenie
postępowania dowodowego, co do okoliczności niespornych między stronami. W
stanie faktycznym sprawy nie budziło wątpliwości, że powód jako lekarz w
pozwanym szpitalu realizował dyżury medyczne. Okoliczność ta wystarczała do
rozstrzygnięcia sprawy, nie istniał zatem po stronie sądu obowiązek dopuszczania
dalszych dowodów (art. 227 k.p.c.). Dyżury medyczne nie rodzą prawa ani do
wynagrodzenia jak za pracę w godzinach nadliczbowych, ani nie dają prawa
żądania udzielenia skumulowanego czasu wolnego bez względu na ich wymiar.
Na marginesie Sąd Najwyższy pragnie zauważyć, że sięganie do dowodu z
opinii biegłego na okoliczność wysokości wynagrodzenia za pracę w godzinach
nadliczbowych nie ma racji bytu. Obliczenie takiej wartości nie wymaga wiadomości
specjalnych. Sposób obliczenia takiego wynagrodzenia określony jest w przepisach
prawa (Kodeks pracy) i wymaga zastosowania podstawowych działań
matematycznych (dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie). Są to
umiejętności, których wymagać można od każdej osoby, która kończy edukację
szkolną. Takie stanowisko zaprezentował Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19
marca 2008 r., I PK 244/07 i w tym zakresie Sąd Najwyższy rozpatrujący niniejszą
sprawę przychyla się do niego w pełnej rozciągłości. Oznacza to, że domaganie się
przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na okoliczność wysokości
5
wynagrodzenia powoda było oczywiście nieuzasadnione. Powołanie dowodu z
opinii biegłego może mieć miejsce jedynie w przypadku, w którym zagadnienie
wymaga wiadomości specjalnych. W związku z tym – wbrew stanowisku
przedstawionemu w skardze kasacyjnej – fakty przedstawione przez samego
powoda oraz pozwanego wystarczały dla rozstrzygnięcia sprawy.
Niezależnie od tego przytoczenie w skardze kasacyjnej in extenso wywodów
apelacji w tym przedmiocie z niewielką modyfikacją nie znajduje uzasadnienia w
świetle regulacji art. 3983
§ 3 k.p.c. Zarzuty dotyczące oceny dowodów i ustaleń
faktycznych, co do zasady, nie mogą stanowić przedmiotu skargi kasacyjnej,
szczególnie wówczas, gdy nie mają żadnego wpływu na treść rozstrzygnięcia.
Rozstrzygnięcie to zapadło bowiem przy właściwym i prawidłowym
zastosowaniu norm prawa materialnego. Szeroko i przekonująco zagadnienie
dyżurów medycznych analizował Sąd Najwyższy w uchwałach z dnia 13 marca
2007 r., I PZP 11/07, oraz z dnia 3 czerwca 2008 r., I PZP 10/07. W obu tych
rozstrzygnięciach, z szerokim powołaniem na judykaturę Trybunału Sprawiedliwości
UE Sąd Najwyższy przyjął, że lekarz, któremu nie udzielono czasu wolnego na
zasadzie art. 132 k.p. i 133 k.p. nie ma prawa do wynagrodzenia za ten czas –
wynagrodzenia liczonego jak należność za pracę w godzinach nadliczbowych.
Treścią uzasadnień tych rozstrzygnięć kierowały się sądy powszechne w niniejszej
sprawie. Argumentowały zatem trafnie, że normy Dyrektywy 2003/88 zmierzają
jedynie do zagwarantowania odpoczynku, nie mają natomiast na celu gwarancji
płacowych. Sprawa ta pozostaje w gestii ustawodawcy krajowego. Z norm
dyrektywy nie sposób zatem wywodzić żądania zapłaty wynagrodzenia jak za pracę
w godzinach nadliczbowych. Rozstrzygnięcia w tej materii ferował TS UE. Zarzut
niezastosowania proeuropejskiej wykładni prawa polskiego pozostaje zatem
niezasadny, kierunek wykładni oczekiwany przez skarżącego byłby bowiem
antyeuropejski. Z tych samych względów bezzasadny pozostawał zarzut pominięcia
nadrzędnego charakteru norm europejskich - nie wynika z nich bowiem
rozstrzygnięcie korzystne dla skarżącego.
Sądy powszechne prawidłowo odmówiły także udzielenia powodowi
skumulowanego czasu wolnego. W wyrokach z dnia 23 lipca 2009 r., II PK 26/09
oraz z dnia 8 października 2009 r., II PK 110/09, Sąd Najwyższy – także zresztą
6
podążając za rozumowaniem prezentowanym przez Trybunał Sprawiedliwości UE –
odmawia możliwości udzielenia tzw. „skumulowanego czasu wolnego”. Celem norm
stanowiących odpoczynek dobowy i tygodniowy jest realizacja tego odpoczynku w
takich właśnie okresach czasu, a nie odkładanie odpoczynku „na później”. W
wyroku II PK 26/09 Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że udzielenie czasu wolnego
możliwe jest co najwyżej w tym samym okresie rozliczeniowym, w którym doszło do
naruszenia prawa pracownika do minimalnego odpoczynku. Zdaniem Sądu
Najwyższego rozpatrującego niniejszą sprawę pogląd ten zasługuje na aprobatę w
zakresie, w jakim dotyczy przypadków objętych regulacją art. 132 § 2 k.p. Tylko
pracownicy zarządzający zakładem pracy albo pracownicy zatrudnieni przy
usuwaniu awarii, jeśli nie otrzymali minimalnego okresu odpoczynku, mogą go
uzyskać w innym czasie w okresie rozliczeniowym (art. 132 § 3 k.p.). W innych
przypadkach, nieobjętych tą szczegółową normą, zdaniem Sądu Najwyższego
rozpatrującego niniejszą sprawę, nie ma możliwości udzielania „zaległego” czasu
odpoczynku w tym samym okresie rozliczeniowym. Bez względu jednak na to, które
ze stanowisk należałoby przyjąć, nie ma możliwości udzielenia powodowi w
niniejszej sprawie skumulowanego czasu wolnego.
Wbrew twierdzeniom skarżącego taka wykładnia nie stanowi pozbawienia
efektywności stosowania norm prawa europejskiego. Sąd Najwyższy w cytowanych
wyżej judykatach daje wyraźną odpowiedź na to, jakimi roszczeniami dysponuje
pracownik, względem którego pracodawca nie zachował minimalnych okresów
odpoczynku. Są to roszczenia odszkodowawcze w związku z naruszeniem
obowiązku pracodawcy dbałości o zdrowie pracowników. Ponieważ jednak
roszczenie tego rodzaju nie było dochodzone w niniejszym postępowaniu, sądy
powszechne zasadnie powództwo oddaliły.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji.