Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 769/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 11 października 2013 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący)
SSN Dariusz Dończyk (sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
Protokolant Ewa Krentzel
w sprawie ze skargi Przedsiębiorstwa Państwowego "P. "
z siedzibą w W.
przeciwko F. S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W., B. S.A. z siedzibą w W. i E.
S.L.P. Spółce Partnerskiej Oddział w Polsce z siedzibą w W.
o uchylenie wyroku częściowego Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie
Gospodarczej z dnia 23 marca 2009 r.,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 11 października 2013 r.,
skargi kasacyjnej skarżącego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 23 sierpnia 2012 r.,
1) oddala skargę kasacyjną;
2) zasądza od Przedsiębiorstwa Państwowego "P. " z siedzibą
w W. na rzecz B. S.A.
z siedzibą w W., F. S.A. Oddział
w Polsce z siedzibą w W. i E. S.L.P. Spółki Partnerskiej Oddział w
2
Polsce z siedzibą w W. po 5.400 (pięć tysięcy czterysta) zł tytułem
zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
3
Przedsiębiorstwo Państwowe „P.” Warszawie (dalej: PP „P.”) wniosło skargę
o uchylenie wyroku częściowego Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie
Gospodarczej, wydanego w dniu 23 marca 2009 r. w sprawie o sygn. akt SA …/08
oraz SA …/W/08.
Skarżący zarzucił wyrokowi Sądu polubownego naruszenie art. 1206 § 2
k.p.c., tj. podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej przez
to, że wyrok: 1) nie nadaje się do wykonania; 2) dotknięty jest nieważnością, jako
wydany w sprawie, w której po stronie powodowej wystąpił podmiot (konsorcjum)
pozbawiony zdolności prawnej; 3) zasądza odszkodowanie na rzecz podmiotu nie
będącego dłużnikiem; 4) został wydany wbrew żądaniu pozwu. Skarżący zarzucił
także naruszenie art. 1206 § 1 pkt 4 k.p.c., przez niezachowania podstawowych
zasad postępowania przed sądem polubownym, określonych w § 5 ust. 1 oraz § 36
ust. 1 pkt a) Regulaminu Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej
obowiązującego w dacie zawarcia umowy.
Poza tym, skarżący zarzucił: bezskuteczność zapisu na sąd polubowny
przez to, że zapis został złożony pod warunkiem zawieszającym złożenia
skarżącemu, najpóźniej do dnia 26 listopada 2002 r., określonych w kontrakcie
dokumentów, który to warunek nie został spełniony, a nadto nieważność zapisu na
sąd polubowny przez to, że kontrakt, którego częścią był zapis na sąd polubowny,
został zawarty przez osobę, która nie była upoważniona do dokonania zapisu.
Skarżący zarzucił również, iż zaskarżonym wyrokiem zasądzono należność
na rzecz trzech podmiotów, z których dwa: F. S.A., Oddział w Polsce oraz E. (Sp. z
o.o.), Oddział w W., są pozbawione zdolności sądowej, co w konsekwencji
powoduje, że zaskarżony wyrok został wydany w warunkach nieważności
postępowania i nie nadaje się do wykonania.
Wyrokiem z dnia 31 maja 2010 r., Sąd Okręgowy w W. zniósł postępowanie
w sprawie w stosunku do F. S.A., oraz E. Spółka Partnerska, (poprzednio: E. S.L.
(Sp. z o.o.)) i w tym zakresie skargę odrzucił (pkt I); uchylił w całości objęty skargą
wyrok częściowy (pkt II) oraz orzekł o kosztach procesu (pkt III). Postanowienie
zawarte w punkcie pierwszym wyroku Sądu Okręgowego zostało uchylone przez
Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 2 lutego 2011 r., wydanym na skutek
4
zażalenia przeciwników skargi: F. S.A., oraz E. Spółka Partnerska Oddział w Polsce.
Sąd Apelacyjny uznał za błędny pogląd Sądu pierwszej instancji, jakoby
w postępowaniu uczestniczyły pozbawione zdolności sądowej oddziały
przedsiębiorców zagranicznych i wskazał, że stronami procesu są przedsiębiorcy
zagraniczni, działający w Polsce poprzez swoje oddziały. Następnie, postanowieniem
z dnia 18 sierpnia 2011 r. (I ACz …/11), Sąd Apelacyjny uchylił postanowienie Sądu
Okręgowego z dnia 29 kwietnia 2011 r. odrzucające wniosek o uzupełnienie wyroku
Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r. jako spóźniony. Sąd drugiej instancji
wskazał, że skarżący ma prawo żądać merytorycznego orzeczenia w zakresie, który
był objęty postanowieniem Sądu pierwszej instancji zawartym w wyroku z dnia 10
maja 2010 r. o odrzuceniu skargi, uchylonym następnie przez Sąd Apelacyjny
postanowieniem z dnia 2 lutego 2011 r.
Wyrokiem z dnia 4 stycznia 2012 r., Sąd Okręgowy uchylił w stosunku do F.
S.A., oraz w stosunku do E. Spółka Partnerska, objęty skargą wyrok częściowy Sądu
Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej z dnia 23 marca 2009 r., uchylony
w stosunku do B. S.A. w punkcie drugim wyroku Sądu Okręgowego z dnia 31 maja
2010 r., oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd Okręgowy w uzasadnieniach wyroków: z dnia 31 maja 2010 r. i z dnia
4 stycznia 2012 r. ustalił, że pozwem wniesionym do Sądu Arbitrażowego przy
Krajowej Izbie Gospodarczej F. S.A., B. S.A. i E S.L. (Sp. z o.o.), wniosły o
zasądzenie od PP „P. L.” solidarnie kwoty 54.382.238,17 zł wraz z odsetkami
ustawowymi od dnia 16 listopada 2007 r. do dnia zapłaty. Wyrokiem częściowym z
dnia 23 marca 2009 r., Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej zasądził
od pozwanego PP „P.” na rzecz strony powodowej, tj. F. S.A., , B. S.A. i E. S.L. (Sp.
z o.o.), łącznie kwotę 54.382.238,17 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 listopada
2007 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 411.493 zł tytułem opłat arbitrażowych, a nadto
kwotę 20.000 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Uwzględniona
kwota obejmowała roszczenie z tytułu nieprawidłowej realizacji przez pozwane
Przedsiębiorstwo gwarancji bankowych udzielonych na zlecenie konsorcjum
złożone z F. S.A., B. S.A. i E. S.L. dla zabezpieczenia wykonania przez nich
obowiązków wynikających z zawartego przez strony w dniu 12 listopada 2002 r.
kontraktu na rozbudowę […].
5
Sąd Okręgowy uznał za niezasadny zarzut nieważności i nieskuteczności
zapisu na sąd polubowny zawartego w wymienionym wyżej kontrakcie. Umowa
o zapis na sąd polubowny ma charakter odrębnej i samoistnej czynności prawnej,
co skutkuje koniecznością dokonania jej autonomicznej, samodzielnej oceny.
Nie przekreśla jej samodzielnego bytu okoliczność, że umowa została
zamieszczona w tym samym dokumencie co czynność prawna, której zapis na sąd
polubowny dotyczy. Ewentualne, podnoszone przez skarżącego, nieziszczenie się
warunku zawieszającego odnosiłoby skutek jedynie względem stosunku prawnego
poddanego wolą stron zapisowi na sąd polubowny, nie zaś względem samego
zapisu na sąd polubowny. Sąd uznał za niezasadne stanowisko skarżącego, jakoby
między stronami doszło do zawarcia per facta concludentia innej umowy, jedynie
podobnej pod względem treści do pierwotnego kontraktu. Wskazał także,
iż skarżący, jako fakt uzasadniający żądanie wypłacenia sum należnych
z gwarancji bankowych, podał odstąpienie od umowy zawartej z przeciwnikami
skargi. Wcześniejsze zachowania stron, w tym również skarżącego, wskazywały
jednoznacznie na wolę respektowania postanowień kontraktu, pomimo
podnoszonego przez skarżącego nieziszczenia się warunku zawieszającego.
Dodatkowo w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 stycznia 2012 r., Sąd
Okręgowy odnosząc się do zarzutu braku właściwości sądu polubownego, uznał,
że w przypadku gdy sąd polubowny wydał odrębne postanowienie o oddaleniu
tego zarzutu, a strona zaniechała wystąpienia do sądu o rozstrzygnięcie tej
kwestii na podstawie art. 1180 § 3 k.p.c., wówczas nie może powoływać
się w postępowaniu ze skargi na brak właściwości sądu polubownego (art. 1206
§ 1 i 3 k.p.c.).
Sąd pierwszej instancji nie stwierdził przesłanek uzasadniających uchylenie
wyroku Sądu Arbitrażowego z przyczyny określonej w art. 1206 § 2 pkt 1 k.p.c.
Nie podzielił zapatrywania skarżącego, jakoby stroną powodową w postępowaniu
przed Sądem Arbitrażowym było konsorcjum i wskazał, że podmiotem tym były trzy
odrębne jednostki. Za uzasadniony uznał natomiast zarzut naruszenia art. 1206 § 2
pkt 2 k.p.c. Jeden z powodów dochodzących zapłaty przed sądem polubownym,
tj. E. S.L. (Sp. z o.o.), nie poniósł bowiem szkody wskutek działania skarżącego,
zatem zasądzenie na jego rzecz odszkodowania stanowi naruszenie
6
podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, gdyż prowadzi
do przełamania zasady, iż to odpowiedzialny za szkodę obowiązany jest do jej
naprawienia i to jedynie wobec ściśle określonej osoby, najczęściej
poszkodowanego.
Sąd wskazał, że zasądzając od skarżącego kwotę pieniężną „łącznie” na
rzecz przeciwników skargi Sąd Arbitrażowy doprowadził do tego, że każdy
z przeciwników skargi jest uprawniony do egzekucji do własnego majątku całości
zasądzonej kwoty. Jeżeli po stronie powodowej występują trzy odrębne podmioty
prawne całkowicie od siebie niezależne to nie można akceptować sytuacji, gdy
zasądzenie należnych im świadczeń następuje przez ich zsumowanie. Zasądzenie tak
uzyskanej kwoty „łącznie" na rzecz wszystkich wierzycieli, gdy współuczestnictwo
czynne miało jedynie charakter formalny, nie znajduje uzasadnienia w obowiązującym
porządku prawnym. Sąd Arbitrażowy powinien był rozpoznać odrębnie zasadność
roszczeń każdego z powodów. Stwierdzone naruszenia prawa materialnego
skutkowały sprzecznością zaskarżonego skargą wyroku częściowego Sądu
Arbitrażowego z porządkiem prawnym.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r., w części
dotyczącej rozstrzygnięć zawartych w punktach drugim i trzecim, wniósł B. S.A.
natomiast apelację od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 4 stycznia 2012 r. wnieśli F.
S.A., oraz E. S.L.P. Spółka Partnerska, którzy zaskarżyli wyrok w całości. Wyrokiem z
dnia 23 sierpnia 2012 r., Sąd Apelacyjny zmienił oba zaskarżone wyroki w ten sposób,
że oddalił skargę w całości oraz orzekł o kosztach postępowania.
Sąd drugiej instancji uznał za nieuzasadniony podniesiony w odniesieniu do
wyroku z dnia 4 stycznia 2012 r. zarzut naruszenia przepisów art. 317, art. 318, art.
321 i art. 351 k.p.c. poprzez wydanie drugiego wyroku w tej samej sprawie oraz
orzeczenie na niekorzyść przeciwników skargi – F. S.A. oraz E. S.L.P. Sąd pierwszej
instancji w pierwszym swoim wyroku zawarł postanowienie o odrzuceniu skargi
przeciwko F. S.A. oraz E. S.L.P., uznając że w sprawie występują oddziały, a
następnie uchylił wyrok częściowy Sądu polubownego, przy czym uchylenie to
nastąpiło w granicach, w jakich sprawa została przez Sąd Okręgowy rozpoznana
merytorycznie, tj. pomiędzy skarżącym a B. S.A. Wyrok z dnia 31 maja 2010 r. (w pkt 2)
7
nie rozstrzygał merytorycznie o skardze pomiędzy PP „P.” a F. S.A. i E. S.L.P. Wyrok
ten nie tworzyłby także, gdyby się uprawomocnił, powagi rzeczy osądzonej pomiędzy
skarżącym a F. S.A. i E. S.L.P. Na skutek uchylenia postanowienia o odrzuceniu skargi
przeciwko F. S.A. i E. S.L.P. zaistniała konieczność wydania merytorycznego
rozstrzygnięcia w tym zakresie. Konsekwencją było wydanie dwóch wyroków w jednej
sprawie, przy czym drugi wyrok rozstrzyga sprawę w zakresie wynikającym z
uchylenia postanowienia o odrzuceniu skargi.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął jako
okoliczność dowiedzioną (niesporną) brak szkody po stronie jednego z przeciwników
skargi. Powodowie w postępowaniu przed Sądem polubownym przyznali jedynie,
iż kwoty pobranych przez PP „P.” gwarancji bankowych zostały zwrócone bankom
przez dwóch powodów: B. S.A. i F. S.A. Nie jest to równoznaczne z potwierdzeniem
przez powodów, że trzeci z nich nie poniósł szkody. Także Sąd Arbitrażowy
w zaskarżonym wyroku częściowym nie zanegował doznania szkody przez wszystkich
powodów, a jedynie przyznał rację pozwanemu, iż nie zachodzi między powodami
solidarność czynna.
Sąd pierwszej instancji naruszył także art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c.
poprzez uznanie, iż stwierdzone naruszenia prawa materialnego – wskutek
niedopuszczalnego zasądzenia łącznie świadczenia pieniężnego oraz zasądzenia
tego świadczenia m.in. na rzecz podmiotu, który nie poniósł szkody - uzasadniają
uznanie sprzeczności wyroku Sądu Arbitrażowego z podstawowymi zasadami
porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej. Pomiędzy powodami (w postępowaniu
polubownym) występują silne więzi gospodarcze powiązane z kontraktem łączącym
ich z PP „P”. Spór związany jest z realizacją gwarancji bankowych
zabezpieczających kontrakt zawarty pomiędzy tym przedsiębiorstwem, jako
zlecającym, a przeciwnikami skargi jako wykonawcą. Odpowiedzialność powodów
wobec PP „P.” została określona w umowie jako odpowiedzialność solidarna.
Solidarność czynna podmiotów tworzących konsorcjum i występujących w
kontrakcie stron łącznie jako wykonawca nie została ustanowiona umową, a także
nie wynika z ustawy. Nie należy jednak pozbawiać znaczenia tego, że powodowie
zawarli umowę konsorcjum, która reguluje ich wzajemne rozliczenia, w tym określa
wprost udział w zyskach i stratach związanych z realizacją kontraktu oraz że
8
powodów wiąże umowa joint venture. W stosunku do PP „P.” powodowie występują
w umowie łącznie jako wykonawca. Gwarancje bankowe udzielone zostały
wprawdzie wyłącznie przez B. S.A. i F. S.A., jednakże zabezpieczają one
roszczenia PP „P.” wobec członków konsorcjum, a zatem także wobec E.. Również
PP „P.”, realizując gwarancje, wskazało, że konsorcjum nie wywiązało się ze
swoich zobowiązań, a zatem wiązało swoje roszczenie z odpowiedzialnością
wszystkich trzech spółek. Przed Sądem Arbitrażowym o zwrot pobranych gwarancji
nie wystąpiły zatem przypadkowe podmioty, lecz trzy spółki będące łącznie
wykonawcą kontraktu.
Powodowe spółki wniosły o zasądzenie całej kwoty na ich rzecz solidarnie,
a zatem bez precyzowania części należnych poszczególnym powodom. Wyrok
Sądu polubownego temu żądaniu odpowiada, z wyjątkiem stwierdzenia solidarności,
skoro zasądza jedną kwotę na rzecz powodów. Wyrok nie pogarsza w żaden
sposób sytuacji dłużnika – PP „P.”; zasądzona kwota odpowiada sumie pobranych
gwarancji, a dobrowolne spełnienie świadczenia bądź jego przymusowa egzekucja
skutkować będzie wygaśnięciem długu PP „P.” wobec wszystkich trzech
powodowych spółek. Nie została także ograniczona możliwość ewentualnego
potrącenia długu z własnymi wierzytelnościami PP „P.” wobec powodów.
Sformułowanie „zasądza łącznie” rozumieć należy, jako doprecyzowanie, iż
zasądzona zostaje jedna kwota. Sąd polubowny w powyższy sposób dał wyraz
temu, że choć nie dopatrzył się solidarności, to dostrzegł podstawy do zasądzenia
jednej kwoty, która przypaść ma powodom, z pozostawieniem ich wewnętrznym
ustaleniom, w jaki sposób podzielą między siebie zwróconą kwotę gwarancji
zrealizowanych przez PP „P.” z naruszeniem umowy. Nie ma natomiast podstaw do
takiej interpretacji, że na podstawie wyroku Sądu Arbitrażowego skarżący musi
świadczyć kwotę jednocześnie do rąk wszystkich powodów.
Przedstawione powiązania pomiędzy powodami stanowiącymi łącznie stronę
kontraktu (wykonawcę), nie stanowiłyby podstawy do zasądzenia kwoty łącznej
przez sąd powszechny. Ten bowiem jest bezwzględnie związany przepisami prawa
materialnego, w tym art. 379 k.c. W odróżnieniu od sądu powszechnego sąd
polubowny nie jest zobowiązany do ścisłego przestrzegania prawa także wówczas,
gdy strony nie upoważniły go do rozstrzygnięcia sporu na zasadach słuszności.
9
Jedynym ograniczeniem sądu polubownego w tym zakresie są podstawowe zasady
porządku prawnego. Nie każde naruszenie prawa materialnego przez sąd
polubowny może być więc uznane za naruszenie podstawowych zasad porządku
prawnego. Wyrażona w art. 379 § 1 k.c. zasada podzielności świadczeń nie należy
do zasad, których naruszenie godziłoby w podstawy porządku prawnego
Rzeczypospolitej Polskiej. Strony umowy mogą same tę zasadę wyłączyć,
ustanawiając umowną solidarność wierzycieli (art. 369 k. c. w zw. z art. 367 § 1
k.c.).
Wyrok częściowy nie prowadzi także do sytuacji, w której zasądzono
odszkodowanie bez zaistnienia szkody, czy też odszkodowanie zasądzono
wprawdzie w wysokości odpowiadającej szkodzie, lecz na rzecz osoby
przypadkowej, która w sposób oczywisty nie doznała uszczerbku majątkowego.
Sąd polubowny mógł przyjąć, że zrealizowanie gwarancji bankowych w wyżej
wskazanych okolicznościach, z naruszeniem kontraktu łączącego PP „P.” z trzema
spółkami, wpływa na sytuację majątkową wszystkich spółek i tworzy dostateczną
podstawę, by zasądzić jedno świadczenie pieniężne na ich rzecz bez dzielenia tej
kwoty na oddzielne należności każdego z powodów. Nie można również przyjąć,
aby wyrok sądu polubownego naruszał podstawowe zasady porządku prawnego z
perspektywy oceny skutków zaskarżonego wyroku. Wskutek jego wydania nie
doszło ani do bezpodstawnego wzbogacenia przeciwników skargi kosztem
skarżącego, gdyż zasądzone świadczenie odpowiada kwotom pobranym przez
pozwanego z gwarancji bankowych, ani też do przekroczenia granic
odpowiedzialności odszkodowawczej. Wyrok częściowy nie tworzy też prejudykatu
dla przyszłego rozstrzygnięcia Sądu Arbitrażowego w przedmiocie roszczeń
objętych pozwem wzajemnym.
Sąd Arbitrażowy uznał, że pozwany naruszył łączącą go umowę, realizując
gwarancję w sposób dowolny i samowolnie, bez dochowania obowiązków
spoczywających na nim względem kontrahentów - stron umowy konsorcjum. Sąd
Arbitrażowy wskazał przy tym, iż także w prowadzonym przed nim postępowaniu
pozwany nie skonkretyzował, jakie roszczenia zostały, jego zdaniem, zrealizowane
przez pociągnięcie gwarancji oraz jak mają się roszczenia odszkodowawcze
10
pozwanego PP „P.” w relacji zarówno do pociągniętych gwarancji jak i do
zatrzymanych przez niego kwot.
Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że jeżeli Sąd
polubowny oddalił odrębnym postanowieniem zarzuty co do braku jego właściwości
lub przekroczenia granic zapisu, zaniechanie przez stronę złożenia wniosku
o rozstrzygnięcie przez sąd państwowy w tym przedmiocie, co przewiduje art. 1180
§ 3 k.p.c., powoduje niemożność skutecznego powoływania się na brak właściwości
sądu polubownego lub przekroczenie granic zapisu w później wszczętym
postępowaniu ze skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. W konsekwencji,
trafnie przyjął Sąd Okręgowy, iż skarżący utracił prawo powołania się na podstawy
wskazane w art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 k.p.c. Niezależnie od powyższego stanowiska
Sąd drugiej instancji uznał za prawidłową ocenę Sądu Okręgowego, że skarżący
nie udowodnił nieważności ani bezskuteczności zapisu na sąd polubowny.
Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się zarzucanego w skardze naruszenia § 5 i 36
Regulaminu Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Z uzasadnienia
wyroku częściowego wynika, że Sąd polubowny nie orzekał na zasadzie słuszności.
W szczególności sąd wyraził swoją ocenę obowiązywania kontraktu, w tym
obowiązku dochowania umówionych procedur (subklauzuli 4.2 oraz 2.5 FIDIC)
przed realizacją gwarancji bankowych. Odwołał się również do art. 455 k.c.
Podniósł nadto, iż pozwany nawet na etapie postępowania przed tym sądem nie
wskazał, jakie konkretnie z przysługującym mu, w jego ocenie, roszczeń
zrealizował z poszczególnych gwarancji, a także, jak ma się do poniesionej szkody
i do pobranych gwarancji zatrzymana przez niego kwota 41 mln zł.
Sąd Arbitrażowy był także władny uznać, że zachodzą okoliczności
uzasadniające wydanie wyroku częściowego (§ 40 Regulaminu), zatem wydanie
wyroku częściowego nie stanowiło naruszenia § 36 ust. 1 Regulaminu.
Sąd polubowny wskazał w uzasadnieniu wyroku częściowego, że w sprawie
zachodzi konieczność rozpoznania: żądań pozwu inicjującego postępowanie przed
sądem polubownym, dotyczącego zwrotu gwarancji zrealizowanych, zdaniem
strony powodowej, bezpodstawnie, z naruszeniem procedur obowiązujących
beneficjenta gwarancji na podstawie łączącego strony kontraktu; powództwa
11
wzajemnego, w którym zgłoszone zostały roszczenia odszkodowawcze pozwanego
(powoda wzajemnego) oraz innych roszczeń strony powodowej, która rozszerzyła
powództwo w toku postępowania. Sąd polubowny ocenił, że orzeczenie
o roszczeniu pozwu wymaga wyłącznie oceny prawidłowości realizacji przez
pozwanego gwarancji bankowych, a zatem może być rozpoznane bez kontekstu,
który wynikałby z dalszych roszczeń stron. Nie było zatem podstaw, by po
wyjaśnieniu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia o zasadności roszczenia
pozwu, odłożyć rozstrzygnięcie w tym zakresie do zakończenia całego
postępowania.
Sąd Apelacyjny za nieuzasadniony uznał zarzut, że wyrok częściowy nie
nadaje się do wykonania, gdyż może on zostać wykonany dobrowolnie przez
pozwanego lub wyegzekwowany skutecznie tak, jak wyrok zasądzający
świadczenie pieniężne solidarnie, czy – przykładowo - na rzecz małżonków.
Sąd polubowny nie wydał zaskarżonego skargą wyroku wbrew żądaniu pozwu.
Zasądzenie jednej kwoty na rzecz powodów, bez ustalenia solidarności, mieściło się
w granicach żądania pozwu.
Wbrew też zarzutowi skarżącego, w postępowaniu polubownym nie
występowało konsorcjum lub pozbawione zdolności sądowej oddziały dwóch
zagranicznych przedsiębiorców. Zapłaty dochodziły bowiem trzy spółki.
Sąd Apelacyjny nie dostrzegł także innych naruszeń, które nakazywałyby
uchylenie zaskarżonego skargą wyroku Sądu Arbitrażowego na podstawie art. 1206
§ 2 k.p.c. Sąd powszechny nie może w ramach swojej kontroli dokonywać ponownej
oceny materiału dowodowego i sprawdzać, czy sam doszedłby do identycznych
ustaleń faktycznych, jak te przedstawione w kontrolowanym wyroku sądu
polubownego. Uchylenie wyroku sądu polubownego w takim przypadku byłoby
możliwe tylko, gdyby dostrzeżone wadliwości były tak zasadnicze,
że kwalifikowałyby się jako naruszenie podstawowych zasad postępowania
cywilnego.
Ocena orzeczenia w aspekcie podstawowych zasad prawa materialnego nie
może przerodzić się w kontrolę instancyjną. Skarżący zarzucił, iż Sąd polubowny
zaniechał ustalenia, czy na datę pobrania gwarancji bankowych istniały roszczenia
12
skarżącego do wykonawcy - członków konsorcjum, a tym samym nie zbadał tytułów
dla pociągnięcia gwarancji bankowych. Jednakże Sąd polubowny wskazał, że
w związku z udzieleniem gwarancji bankowych na pozwanym spoczywał szereg
obowiązków formalnych w stosunku do dłużników. Choć w relacji bank - beneficjent
gwarancja miała charakter zobowiązania nieodwołalnego, które bank obowiązany był
spełnić na pierwsze żądanie, nie badając zaistnienia faktycznych podstaw, a jedynie
poprzestając na określonych warunkach formalnych, to jednak w relacji dłużnik -
beneficjent ten ostatni był związany warunkami umownymi. Dopiero ich spełnienie
uprawniało go do pociągnięcia gwarancji. Sąd polubowny uznał, że pozwany nie
wykazał, aby spełniły się umowne warunki, w tym, aby dochowany został umówiony
tryb, który powinien poprzedzać pociągnięcie gwarancji. Z tych względów nie ma
podstaw, które pozwalałyby zanegować powyższe ustalenia faktyczne i ocenę Sądu
polubownego. Wyrażona przez Sąd Arbitrażowy ocena, iż pociągnięcie gwarancji
w takich warunkach wyrządziło powodom szkodę odpowiadającą wysokości
pobranych gwarancji, także nie może być zakwestionowane. Skoro bowiem pozwany
nie podołał obowiązkowi wykazania, że był uprawniony do realizacji gwarancji, to
szkodę po stronie dłużników stanowią kwoty zrealizowanych gwarancji. Nie wyklucza
to ustalenia w dalszym toku postępowania polubownego, że po stronie pozwanego
zaistniała, przed lub po dacie pociągnięcia gwarancji, szkoda w związku z wadliwą
lub nieterminową realizacją kontraktu z 12 listopada 2002 r. Zasadą jest jednak, że
doznanie szkody kontraktowej nie usprawiedliwia samowoli ze strony
poszkodowanego i nie uprawnia go do zaspokojenia swoich roszczeń w drodze
naruszenia innych postanowień umownych łączących strony. Pozwany zresztą także
w postępowaniu nie wskazał wyraźnie i jednoznacznie, jakie konkretnie roszczenia -
z powołaniem tytułu, kwoty i terminu wymagalności - uznaje za zaspokojone
z gwarancji. Szkoda pozwanego, wynikła z niewłaściwego wykonania kontraktu
przez wykonawcę, nie wyklucza szkody wykonawcy z tytułu pociągnięcia gwarancji
z naruszeniem umowy.
Wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony w całości skargą kasacyjną
przez PP „P”. W ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. zarzucono
naruszenie:
13
- art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niezastosowanie
polegające na przyjęciu, że nie narusza klauzuli porządku publicznego wydanie
wyroku sądu polubownego niezgodnego z żądaniem pozwu;
- art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 1194 § 1 k.p.c. przez jego błędną
wykładnię i niezastosowanie polegające na przyjęciu, iż nie narusza klauzuli
porządku publicznego wydanie wyroku sądu polubownego zasądzającego
odszkodowanie na rzecz podmiotu, który nie poniósł szkody;
- art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 1194 § 1 k.p.c. przez jego błędną
wykładnię polegającą na przyjęciu, iż nie narusza klauzuli porządku publicznego
wydanie przez sąd polubowny wyroku zasądzającego odszkodowanie na rzecz
trzech podmiotów „łącznie” mimo braku pomiędzy tymi podmiotami stosunku
prawnego tworzącego pomiędzy nimi wspólność łączną;
- art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 1194 § 1 k.p.c. przez jego błędną
wykładnię polegającą przyjęciu, iż nie narusza klauzuli porządku publicznego
wydanie przez sąd polubowny wyroku, który nie nadaje się do wykonania, z uwagi na
nieznane polskiemu prawu zasądzenie łączne;
- art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 369 k.c. i art. 379 § 1 k.c. oraz w zw.
z art. 1194 § 1 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż nie
narusza zasad porządku prawnego zasądzenie na rzecz kilku wierzycieli jednego
świadczenia podzielnego ,,łącznie” w braku między nimi solidarności oraz wspólności
łącznej i pozostawienie samym wierzycielom sposobu podziału zasądzonego
świadczenia podzielnego już po jego otrzymaniu od dłużnika, w sytuacji, w której
zgodnie z art. 379 § 1 k.c. świadczenie podzielne dzieli się na tyle części, ilu jest
wierzycieli już w chwili, w której powstaje albo, w której powstaje wielość podmiotów
po stronie wierzycieli;
- art. 1206 § 2 pkt 2 i § 1 pkt 4 k.p.c. przez ich błędne zastosowanie
polegające na przyjęciu, iż zaskarżony wyrok sądu polubownego nie narusza klauzuli
porządku publicznego ani podstawowych zasad postępowania przed tym sądem,
mimo że zasądza on świadczenie m.in. na rzecz oddziałów przedsiębiorców
zagranicznych, a więc podmiotów pozbawionych zdolności prawnej i sądowej;
14
- art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 1180 § 3 k.p.c. poprzez jego błędną
wykładnię polegającą na przyjęciu, że niezaskarżenie do sądu powszechnego
rozstrzygnięcia sądu polubownego w przedmiocie swojej właściwości pozbawia
stronę, która takiego działania zaniechała, prawa do powoływania się na brak
istnienia zapisu na sąd polubowny w postępowaniu ze skargi przed sądem
powszechnym;
- art. 1206 § 2 pkt 2 oraz § 1 pkt 4 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie
polegające na uznaniu, że wyrok Sądu Arbitrażowego nie narusza klauzuli porządku
publicznego oraz podstawowych zasad postępowania określonych w § 5 ust. 1 oraz
§ 36 ust. 1 pkt (a) Regulaminu Sądu Arbitrażowego przy KIG mimo rozstrzygnięcia
sprawy o zwrot gwarancji dobrego wykonania kontraktu przed rozpatrzeniem
zasadności wzajemnych roszczeń odszkodowawczych skarżącego z tytułu
niewykonania lub nienależytego wykonania kontraktu, na poczet których gwarancje
te zostały pociągniętej;
- art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie
polegające na przyjęciu, że w rozważanej sprawie strony łączył ważny i skuteczny
zapis na sąd polubowny oraz że spór był objęty tym zapisem.
W ramach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. zarzucono
naruszenie:
- art. 67 § 1, art. 68, art. 89 § 1 zd. pierwsze i art. 130 § 1 k.p.c. w zw. z art. 87
ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (jedn. tekst:
Dz.U. z 2013 r., poz. 672 ze zm., dalej: „u.s.d.g.”) poprzez prowadzenie
postępowania i wydanie wyroku pomimo niewykazania przez pełnomocników
przeciwnika skargi F. S.A., iż osoba udzielająca im pełnomocnictwa procesowego z
dnia 5 czerwca 2008 r. w imieniu tej spółki – J. R. - była uprawniona do jej
reprezentacji, co w konsekwencji powoduje nieważność postępowania na podstawie
art. 379 pkt 2 w zw. z art. 3989
§ 1 pkt 3 k.p.c.;
- art. 386 § 2 w zw. z art. 379 pkt 3 i 5 k.p.c. przez ich niezastosowanie
polegające na pominięciu, iż w sprawie zachodziła nieważność postępowania, jako
że wyrok Sądu Okręgowego z 31 maja 2010 r. został wydany bez udziału wszystkich
współuczestników koniecznych - przeciwników skargi, co pozbawiło ich prawa do
15
obrony, zaś wyrok Sądu Okręgowego z dnia 4 stycznia 2012 r. został wydany
w warunkach powagi rzeczy osądzonej i wobec nie wszystkich współuczestników
koniecznych, które to uchybienie Sądu Apelacyjnego doprowadziło do nieuchylenia
obu wyroków, niezniesienia postępowania przed sądem pierwszej instancji jako
dotkniętego nieważnością i nieprzekazania sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania;
- art. 378 § 1, art. 382 i art. 386 § 3 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie,
przejawiające się w braku poczynienia własnych ustaleń faktycznych przez Sąd
Apelacyjny w zakresie nieponiesienia szkody przez E. S.L.P. i ograniczenie się
jedynie do zanegowania poglądu Sądu Okręgowego, iż okoliczność ta została
przyznana przed Sądem Arbitrażowym, i tym samym nierozpoznanie sprawy przez
Sąd drugiej instancji wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 378 § 1 k.p.c., które to
uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż fakt nieponiesienia
szkody przez E. S.L.P. był jedną z podstaw podniesionego w skardze zarzutu
naruszenia podstawowych zasad porządku prawnego RP przez wyrok Sądu
Arbitrażowego;
- art. 378 § 1 i art. 387 § 1 k.p.c. przez ich niezastosowanie, przejawiający
się w nierozpatrzeniu zarzutu nieważności zapisu na sąd polubowny, które to
uchybienie mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, ponieważ doprowadziło
do nierozpatrzenia wszystkich zarzutów podniesionych w skardze o uchylenie
wyroku Sądu Arbitrażowego.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości oraz wyroków
Sądu Okręgowego: z 31 maja 2010 r. i 4 stycznia 2012 r. w całości, zniesienie
postępowania od daty dokonania pierwszej czynności przez pełnomocników
przeciwnika skargi F. S.A. i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do
ponownego rozpoznania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności należało ocenić, czy w postępowaniu sądowym,
a wcześniej przed sądem polubownym, brały udział podmioty wyposażone
w zdolność sądową, czy też nieposiadające zdolności sądowej oddziały F. S.A. i E.
16
S.L.P. Spółka Partnerska (poprzednio Sp. z o.o.). Udział w postępowaniu sądowym
podmiotów pozbawionych zdolności sądowej skutkowałby nieważnością
postępowania, natomiast wydanie wyroku sądu polubownego w stosunku do takich
podmiotów należałoby uznać za naruszenie podstawowych zasad porządku
prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, gdyż naruszałoby to jedną z podstawowych
zasad procesowych, iż stroną postępowań może być jedynie podmiot obdarzony w
zdolność sądową. Poza tym, taki wyrok naruszałby także podstawową zasadę
prawa cywilnego, że podmiotem praw i obowiązków cywilnoprawnych mogą być
jedynie podmioty wyposażone w zdolność prawną.
Zgodnie z art. 64 § 1 i § 11
k.p.c., zdolność sądową ma każda osoba prawna,
jak również jednostki organizacyjne niebędące osobami prawnymi, którym ustawa
przyznaje zdolność prawną. Zdolność sądowa – mająca znaczenie w dziedzinie
prawa procesowego - przysługuje więc tym podmiotom, którym przepisy prawa
materialnego, tj. art. 33 i art. 331
§ 1 k.c., przyznają zdolność prawną. Zdolność
sądową mają więc zarówno spółka akcyjna, jako osoba prawna (art. 12 k.s.h.),
jak również spółka partnerska, która może we własnym imieniu nabywać prawa,
w tym nieruchomości i inne prawa rzeczowe, zaciągać zobowiązania, pozywać
i być pozywana (por. art. 8 § 1 k.s.h.).
Zdolność sądową posiadają także przedsiębiorcy zagraniczni prowadzący
w tych formach prawnych działalność gospodarczą w Polsce. Zgodnie z art. 4 ust. 1
u.s.d.g., przedsiębiorcą w rozumieniu ustawy jest m.in. osoba prawna i jednostka
organizacyjna niebędąca osoba prawna, której odrębna ustawa przyznaje zdolność
prawną – wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą. W art. 5 pkt 3
u.s.d.g. określono, że przez przedsiębiorcę zagranicznego należy rozmieć osobę
zagraniczną, tj. według art. 5 ust. pkt 2 tej ustawy, m.in. osobę prawną z siedzibą
za granicą lub jednostkę organizacyjną niebędącą osoba prawną posiadającą
zdolność prawną, z siedzibą za granicą wykonującą działalność gospodarczą za
granicą. Jak stanowi art. 85 ust. 1 u.s.d.g., dla wykonywania działalności
gospodarczej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przedsiębiorcy zagraniczni
mogą, na zasadzie wzajemności, o ile ratyfikowane umowy międzynarodowe
nie stanowią inaczej, tworzyć oddziały z siedzibą na terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej. Samo pojęcie oddziału jest zdefiniowane w art. 5 pkt 5 u.s.d.g., według
17
którego oddział to wyodrębniona i samodzielna organizacyjnie część działalności
gospodarczej, wykonywana przez przedsiębiorcę poza siedzibą przedsiębiorcy lub
głównym miejscem wykonywania działalności. Pojęcie oddziału przedsiębiorstwa
występuje również w art. 436
k.c., według którego firma oddziału osoby prawnej
zawiera pełną nazwę tej osoby oraz określenie „oddział” ze wskazaniem
miejscowości, w której oddział ma siedzibę. W odniesieniu do przedsiębiorców
zagranicznych o szczególnym statusie pojęciem oddziału posługują się także
przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (jedn. tekst: Dz.U.
z 2012 r., poz. 1376 ze zm.) - w odniesieniu do oddziałów banków zagranicznych
i instytucji kredytowych (por. art. 40 i art. 48i) - oraz ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o działalności ubezpieczeniowej (jedn. tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 950 ze zm.)
w odniesieniu do głównych oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń
(art. 105 ust. 1) oraz głównych oddziałów zagranicznych zakładów reasekuracji (art.
223zg ust. 1). Artykuł 88 u.s.d.g. uzależnia rozpoczęcie działalności przedsiębiorcy
zagranicznego w ramach oddziału po uzyskaniu wpisu oddziału do rejestru
przedsiębiorców, według zasad określonych w przepisach odrębnej ustawy,
tj. według ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym (jedn.
tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 168, poz. 1186 ze zm., dalej: „u.k.r.s.”). Artykuł 36 pkt 14
tej ustawy stanowi, że jej przepisy stosuje się do oddziałów przedsiębiorców
zagranicznych działających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Artykuł 38 pkt
14 u.k.r.s. przewiduje, że w przypadku oddziałów zagranicznych przedsiębiorców
zagranicznych działających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zamieszcza się:
oznaczenie przedsiębiorcy zagranicznego wraz z określeniem jego formy
organizacyjno-prawnej, siedzibę i adres przedsiębiorcy zagranicznego (a); siedzibę
i adres przedsiębiorcy zagranicznego (b), jeżeli przedsiębiorca zagraniczny istnieje
lub wykonuje działalność na podstawie wpisu do rejestru - rejestr, w którym
wpisany jest zagraniczny przedsiębiorca, wraz z numerem wpisu do rejestru oraz
określeniem organu prowadzącego rejestr i przechowującego akta (c), jeżeli
przedsiębiorca zagraniczny nie podlega prawu jednego z państw członkowskich
Unii Europejskiej lub państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym
Handlu (EFTA) - stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym - określenie
prawa państwa właściwego dla przedsiębiorcy (d). Odpowiednie, podobne
18
regulacje dotyczące głównych oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń
oraz głównych oddziałów zagranicznych zakładów reasekuracji zawarte są w art.
38 pkt 15 u.k.r.s.
Analiza powołanych wyżej przepisów uzasadnia wniosek, że oddział
przedsiębiorcy zagranicznego, utworzony zgodnie z wymaganiami art. 85 ust. 1
u.s.d.g., podobnie jak również oddziały innych przedsiębiorców, mimo że jest
wyodrębnioną i samodzielną organizacyjnie (poprzez wyodrębnienie składników
majątkowych, personelu pracowniczego, kierownictwa, księgowości itp.) częścią
działalności gospodarczej wykonywanej przez przedsiębiorcę poza jego główną
siedzibą, nie posiada odrębnej od przedsiębiorcy podmiotowości w sferze prawa
cywilnego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1279/00,
niepubl. i z dnia 21 maja 2004 r., V CK 502/03, niepubl., postanowienia Sądu
Najwyższego: z dnia 9 maja 2007 r., II CSK 25/07, OSNC 2008, nr 5, poz. 52 oraz
z dnia 27 października 2010 r., V CSK 96/10, niepubl., nadto wyrok NSA z dnia
18 marca 2011 r., II FSK 1773/09, niepubl.). Oddział przedsiębiorcy zagranicznego
- z wyjątkiem głównych oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń oraz
głównych oddziałów zagranicznych zakładów reasekuracji, do których ma
zastosowanie szczególna regulacja zawarta w art. 106 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja
2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, według której główny oddział może
nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozywany - korzysta więc
z osobowości prawnej przedsiębiorcy zagranicznego przy podejmowaniu czynności
prawnych związanych z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.
Czynności prawne podejmowane w ramach oddziału przedsiębiorcy zagranicznego
dotykają więc bezpośrednio samego przedsiębiorcę zagranicznego. Wobec braku
zdolności prawnej oddział przedsiębiorcy, w tym także przedsiębiorcy
zagranicznego, nie posiada odrębnej od tego przedsiębiorcy zdolności sądowej
(por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 1994 r., III CZP 21/94, OSNCP
1994, nr 11, poz. 203 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia
2004 r., IV CK 183/03, niepubl.). Nie przesądza to jednak o zasadności zarzutu
skargi kasacyjnej, że stronami postępowania sądowego, a wcześniej przed sądem
polubownym, były oddziały przedsiębiorców zagranicznych, a nie sami
przedsiębiorcy, z tej przyczyny, iż obok oznaczenia stron będących
19
przedsiębiorcami zagranicznymi – F. S.A. i E. S.L.P. Spółka Partnerska
(poprzednio E. S.L. Sp. z o.o.) dodano dodatkowe oznaczenie ich oddziałów w
Polsce.
Według art. 126 § 1 pkt 1 k.p.c., określającego ogólne warunki pism
procesowych, powinno ono zawierać imię i nazwisko lub nazwę stron. W stosunku
do przedsiębiorców, będących stronami postępowania, oznaczenie strony powinno
polegać na podaniu ich firmy. Zgodnie bowiem z art. 432
§ 1 k.c., każdy
przedsiębiorca, niezależnie od formy organizacyjnoprawnej w jakiej prowadzi
działalność, działa pod firmą. Wobec powyższego przedsiębiorcy zarówno
w stosunkach materialnoprawnych, jak również w postępowaniach sądowych,
w których są stroną, działają pod firmą. W odniesieniu do przedsiębiorców
będących osobami fizycznymi, według art. 434
k.c., firmę stanowi ich imię
i nazwisko, a w odniesieniu do osób prawnych firma utworzona zgodnie z regułami
określonymi w art. 435
k.c. Należy jednak dostrzec, że w art. 436
k.c. przewidziano,
że firma oddziału osoby prawnej zawiera pełną nazwę tej osoby oraz określenie
„oddział” ze wskazaniem miejscowości, w której oddział ma siedzibę. Jak trafnie
podnosi się w piśmiennictwie, nie jest fortunne rozwiązanie przewidujące firmę
oddziału osoby prawnej, skoro firmą może posługiwać się wyłącznie sam
przedsiębiorca. Jednakże skoro takie rozwiązanie zostało przyjęte w prawie
materialnym, to należy wyjaśnić co oznacza posłużenie się firmą oddziału osoby
prawnej w czynnościach materialnoprawnych, jak również w postępowaniu
sądowym. Posłużenie się firmą oddziału osoby prawnej nie oznacza, że stroną tych
czynności jest oddział jako niezależny podmiot stosunków prawnych, gdyż firma
oddziału osoby prawnej przez jej powiązanie z nazwą osoby prawnej, podkreśla
brak samodzielności oddziału wobec firmy osoby prawnej, w tym przedsiębiorcy.
W takich przypadkach występuje więc w obrocie i postępowaniu sądowym sama
osoba prawna będąca przedsiębiorcą i mająca swój oddział, z którego działalnością
wiąże się dokonywana czynność prawna lub postępowanie sądowe. Tak samo
należy przyjąć w odniesieniu do oznaczenia przedsiębiorców zagranicznych
działających za pośrednictwem oddziałów utworzonych zgodnie z art. 85 ust. 1
u.s.g.d. Jak bowiem stanowi art. 90 pkt 1 tej ustawy, przedsiębiorca zagraniczny,
który utworzył oddział, jest obowiązany używać do oznaczenia oddziału oryginalnej
20
nazwy przedsiębiorcy zagranicznego wraz z przetłumaczoną na język polski nazwą
formy prawnej przedsiębiorcy oraz dodaniem wyrazów „oddział w Polsce”.
Posłużenie się takim określeniem przy czynnościach prawnych bądź procesowych
oznacza, że w czynnościach tych bierze udział sam przedsiębiorca zagraniczny,
który utworzył w Polsce oddział, w ramach którego prowadzi działalność
gospodarczą (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 października
2010 r., V CSK 96/10). Przyjęta interpretacja znajduje potwierdzenie w treści
powołanych wcześniej regulacji zawartych w art. 36 i art. 38 u.k.r.s. – dotyczących
wpisów oddziałów przedsiębiorców zagranicznych - które jednoznacznie wskazują
na związek zarejestrowanych w rejestrze oddziałów z samymi przedsiębiorcami,
a nie na ich jurydyczną samodzielność. Uwzględniając powyższe za niezasadny
należy uznać zarzut naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 i § 1 pkt 4 k.p.c. przez ich
błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, iż zaskarżony wyrok sądu
polubownego nie narusza klauzuli porządku publicznego, ani podstawowych zasad
postępowania przed tym sądem, mimo że zasądza on świadczenie, według
skarżącego, m.in. na rzecz oddziałów przedsiębiorców zagranicznych, a więc
podmiotów pozbawionych zdolności prawnej i sądowej.
Niezasadny jest zarzut nieważności postępowania z przyczyny określonej
w art. 379 pkt 2 k.p.c. spowodowanej, zdaniem skarżącego, naruszeniem art. 67
§ 1, art. 68, art. 89 § 1 zd. pierwsze i art. 130 § 1 k.p.c. w zw. z art. 87 u.s.d.g. na
skutek występowania w sprawie wadliwie umocowanych pełnomocników
procesowych reprezentujących przeciwnika skargi F.S.A. Pełnomocnictwa
występującym w imieniu tej strony pełnomocnikom procesowym (k. 213-214)
udzielił w dniu 5 czerwca 2008 r. J. R., tj. osoba, która według złożonego do akt
odpisu KRS (k. 184), w chwili udzielenia pełnomocnictw była upoważniona do
reprezentowania w oddziale wskazanego wyżej przedsiębiorcy zagranicznego.
Zgodnie z art. 87 u.s.d.g., przedsiębiorca zagraniczny tworzący oddział jest
obowiązany ustanowić osobę upoważnioną w oddziale do reprezentowania
przedsiębiorcy zagranicznego. Wymienionego pełnomocnika dotyczą także
przepisy zawarte w art. 89 pkt 1 i art. 91 ust. 2 u.s.d.g. Według pierwszego z nich,
przedsiębiorca zagraniczny niezależnie od obowiązków określonych w przepisach o
Krajowym Rejestrze Sądowym jest obowiązany podać imię i nazwisko oraz adres
21
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej osoby upoważnionej w oddziale do
reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego. Natomiast według drugiego z nich,
w przypadku wydania decyzji, o której mowa w ust. 1 (o zakazie wykonywania
działalności gospodarczej przez przedsiębiorcę zagranicznego w ramach oddziału),
minister do spraw gospodarki zawiadamia osobę, o której mowa w art. 89 pkt 1, o
obowiązku wszczęcia postępowania likwidacyjnego oddziału w oznaczonym
terminie, nie krótszym niż 30 dni. Przepisy dotyczące pełnomocnika przedsiębiorcy
zagranicznego w oddziale zawiera również ustawa o Krajowym Rejestrze Sądowym.
Według art. 39 pkt 4 u.k.r.s., w dziale 2 rejestru przedsiębiorców zamieszcza się
dane dotyczące m.in. oznaczenia osoby upoważnionej przez przedsiębiorcę
zagranicznego do reprezentowania go w oddziale. Zgodnie natomiast z przepisem
§ 138, obecnie obowiązującego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
30 listopada 2011 r. w sprawie szczegółowego sposobu prowadzenia rejestrów
wchodzących w skład Krajowego Rejestru Sądowego oraz szczegółowej treści
wpisów w tych rejestrach (Dz.U. Nr 273, poz. 1616 ze zm. dalej: „rozporządzenie
z dnia 30 listopada 2011 r.”), w dziale 2 rejestru przedsiębiorców dla oddziału
przedsiębiorcy zagranicznego oprócz danych dotyczących organu uprawnionego
do reprezentowania podmiotu,
a w przypadku gdy w spółkach osobowych nie ma takiego organu – wskazania
wspólników do reprezentowania spółki (pkt 1), danych prokurentów i rodzaju
prokury (pkt 3), ujawnia się także dane dotyczące osoby reprezentującej
zagranicznego przedsiębiorcę w oddziale.
W piśmiennictwie prawniczym występuje rozbieżność poglądów dotyczących
statusu prawnego pełnomocnika, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g. Przedstawiane
są stanowiska, że wymieniona w tym przepisie osoba pełni funkcję organu
przedsiębiorcy, jego przedstawiciela ustawowego, likwidatora oddziału, wreszcie
pełnomocnika. Należy wykluczyć, aby osoba wymieniona w art. 87 u.s.d.g. pełniła
funkcję organu przedsiębiorcy. Obowiązek ustanowienia pełnomocnika dotyczy
bowiem nie tylko przedsiębiorców działających w takich formach organizacyjno-
prawnych, w których występują organy reprezentujące dany podmiot prawny
w relacjach z osobami trzecimi. Działanie organu w imieniu danego podmiotu,
zgodnie z teorią organów, jest działaniem własnym tego podmiotu, a nie działaniem
22
w imieniu reprezentowanego. Tymczasem pełnomocnik ustanowiony na podstawie
art. 87 u.s.d.g. działa w imieniu reprezentowanego podmiotu. W przypadku
podmiotów działających poprzez swoje organy są one uprawnione, co do zasady,
do nieograniczonego przedmiotowo reprezentowania danego podmiotu, podczas,
gdy prawo do reprezentacji przedsiębiorcy zagranicznego przez osobę wymienioną
w art. 87 u.s.d.g. jest ograniczone do spraw związanych z działalnością oddziału
zarejestrowanego w Rzeczypospolitej Polskiej. Poza tym, określenie organów
uprawnionych do reprezentowania przedsiębiorców działających poprzez swoje
organy podlega regulacjom prawa państwa, w którym znajduje się siedziba
przedsiębiorcy, określającym ustrój danego podmiotu prawa działającego poprzez
organy. Z art. 87 u.s.d.g. nie wynika, aby wprowadzał on obowiązek powołania
przez przedsiębiorcę dodatkowego organu oprócz tego, który jest przewidziany
właściwymi przepisami prawa regulującymi jego ustrój, uprawnionego do
reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego na terytorium Rzeczypospolitej
Polskiej. Z przepisów u.k.r.s. (por. art. 39 pkt 1 i 4 u.k.r.s.) wynika jednoznacznie,
że niezależnie od konieczności ujawnienia w rejestrze przedsiębiorców osoby
uprawnionej do reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego w oddziale należy
odrębnie ujawnić organy uprawnione do reprezentowania przedsiębiorcy oraz
osoby wchodzące w ich skład, co świadczy o tym, że nie są to tożsame instytucje.
Nie można także przyjąć, aby osoba, o której mowa w art. 87 u.s.d.g., była
przedstawicielem ustawowym przedsiębiorcy. Uprawnienie do reprezentowania
podmiotu przez jego przedstawiciela ustawowego wynika wprost z ustawy. Taka
sytuacja nie zachodzi w odniesieniu do osoby wymienionej w art. 87 u.s.d.g., skoro
jej uprawnienie do reprezentowania przedsiębiorcy nie wynika z ustawy, lecz opiera
się na oświadczeniu reprezentowanego przedsiębiorcy. Poza tym, przedsiębiorca
zagraniczny zachowuje pełną zdolność do samodzielnej reprezentacji, w tym
również do wyboru osoby, która będzie jego pełnomocnikiem w oddziale, co nie
występuje w przypadku przedstawicielstwa ustawowego.
Powyższe rozważania prowadzą do konkluzji, że osoba wymieniona w art.
87 u.s.d.g. jest pełnomocnikiem przedsiębiorcy zagranicznego, tj. działającym
w imieniu przedsiębiorcy zagranicznego na podstawie oświadczenia woli
reprezentowanego. Nie można przy tym podzielić stanowiska wyrażonego
23
w piśmiennictwie, za którym opowiada się także skarżący, że osoba wymieniona
w art. 87 u.s.d.g. pełni funkcję wyłącznie likwidatora oddziału, gdyż przeciwko
uznaniu osoby wymienionej w art. 87 u.s.d.g. za pełnomocnika przemawia treść
przepisu art. 91 ust. 2 u.s.d.g. nakładającego na tego pełnomocnika określone
obowiązki w postępowaniu likwidacyjnym w razie wydania decyzji administracyjnej
na podstawie art. 91 u.s.d.g., gdy tymczasem pełnomocnictwo jest wyłącznie
jednostronną czynnością upoważniającą i z tego tytułu nie mogą wynikać żadne
obowiązki dla pełnomocnika. W konsekwencji, art. 87 u.s.d.g. nakazuje
na przyszłość niejako ustanowić likwidatorów już w momencie tworzenia oddziału.
Przeciwko takiej interpretacji przemawia sama treść przepisu, z której wynika,
że wymieniona w nim osoba jest pełnomocnikiem uprawnionym do
reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego w oddziale, a nie jedynie
podmiotem uczestniczącym w postępowaniu likwidacyjnym oddziału. Znajduje to
także odzwierciedlenie w treści art. 89 pkt 1 u.s.d.g., w którym mowa jest
o obowiązku ujawniania, niezależnie od obowiązków przewidzianych w przepisach
o Krajowym Rejestrze Sądowym, osoby upoważnionej do reprezentowania
przedsiębiorcy w oddziale. Upoważnienie do reprezentowania przedsiębiorcy
zagranicznego w oddziale opiera się na oświadczeniu reprezentowanego,
co oznacza, że konstrukcyjnie instytucja ta jest rodzajem przedstawicielstwa
odpowiadającemu cechom pełnomocnictwa określonym w art. 96 k.c. Obowiązki
określone w art. 91 ust. 2 u.s.d.g. wynikają z ustawy w następstwie ustanowienia
pełnomocnika, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g., nie zaś z samego oświadczenia
o ustanowieniu pełnomocnika. Nie niweczy istoty pełnomocnictwa okoliczność,
że na ustanowionym mocą oświadczenia reprezentowanego pełnomocniku ciążą
wynikające z właściwych przepisów ustawowych określone obowiązki, będące
w istocie obowiązkami samego przedsiębiorcy zagranicznego. Przeciwko uznaniu,
że zakres kompetencji osoby wymienionej w art. 87 u.s.d.g. ogranicza się do
udziału w postępowaniu likwidacyjnym przemawia także wzgląd na ulokowanie
tego przepisu w grupie przepisów u.s.d.g. poświęconym przedsiębiorcom
zagranicznym tworzącym oddział w Rzeczypospolitej Polskiej. Przepis ten został
bowiem zamieszczony na samym początku tej grupy przepisów. Obowiązek
ustanowienia pełnomocnika aktualizuje się już w chwili tworzenia samego
24
oddziału, a w art. 89 pkt 1 u.s.d.g. podkreślono obowiązek ujawnienia w KRS
osoby upoważnionej w oddziale do reprezentowania przedsiębiorcy
zagranicznego, niezależnie od obowiązków określonych w przepisach ustawy
o Krajowym Rejestrze Sądowym. O postępowaniu likwidacyjnym, w którym bierze
udział ustanowiony pełnomocnik, mowa jest dopiero w art. 91 ust. 2 u.s.d.g. Takie
usytuowanie analizowanego przepisu w ustawie, świadczy o tym, że intencją
ustawodawcy nie było ograniczenie zakresu umocowania pełnomocnika
uprawnionego do reprezentowania przedsiębiorcy w oddziale tylko do
postępowania likwidacyjnego, lecz to, żeby mógł on podejmować czynności
w imieniu przedsiębiorcy zagranicznego od początku tworzenia jego oddziału.
Wynikająca z przepisu ustawy kompetencja do występowania osoby wymienionej
w art. 87 u.s.d.g. w postępowaniu likwidacyjnym oddziału jest więc dodatkowa
w odniesieniu do umocowania polegającego na reprezentacji przedsiębiorcy
zagranicznego w okresie poprzedzającym wszczęcie postępowania
likwidacyjnego oddziału. Gdyby zamiarem ustawodawcy było ograniczenie
zakresu reprezentacji pełnomocnika wymienionego w art. 87 u.s.d.g., wyłącznie
do postępowania likwidacyjnego, to ze względu na technikę legislacyjną instytucja
ta zostałaby uregulowana, jeśli nie w jedynym, to w następujących po sobie
przepisach dotyczących postępowania likwidacyjnego. Przy założeniu wąskiej,
ograniczonej wyłącznie do postępowania likwidacyjnego kompetencji
wymienionego w art. 87 u.s.d.g. pełnomocnika, inna powinna być też treść
przepisów dotyczących ujawniania ustanowionego pełnomocnika w Krajowym
Rejestrze Sądowym, które – ze względu na funkcję ochronną osób trzecich
wchodzących w stosunki prawne z przedsiębiorcami zagranicznymi działającymi
za pośrednictwem oddziałów – powinny przewidywać ujawnienie tak
ograniczonego zakresu kompetencji pełnomocnika przedsiębiorcy zagranicznego
w oddziale.
Kolejnym, spornym w doktrynie zagadnieniem jest czy przepis ten
ustanawia szczególny (autonomiczny), w stosunku do przewidzianych przepisami
kodeksu cywilnego, rodzaj pełnomocnictwa, określając zarazem jego zakres, czy
też jedynie ogranicza się do określenia samego obowiązku ustanowienia
pełnomocnika przedsiębiorcy zagranicznego, nie przesądzając o jego rodzaju,
25
a tym samym zakresie umocowania pełnomocnika przedsiębiorcy zagranicznego
w oddziale. W przypadku przyjęcia drugiego z wyżej przedstawionych stanowisk,
przedsiębiorca mógłby więc udzielić jednego z pełnomocnictw przewidzianych
w kodeksie cywilnym, ewentualnie innego, przewidzianego w przepisach prawa
właściwego według jego siedziby. Za prawidłowe należy uznać pierwsze
z przedstawionych stanowisk. Już wykładnia językowa nie wyłącza możliwości
przyjęcia, iż przepis ten nie ogranicza się do ustanowienia obowiązku powołania
przez przedsiębiorcę zagranicznego pełnomocnika skoro wskazuje również, iż ma
być on upoważniony do reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego
w oddziale. Pojęcie „reprezentacji” nie występuje w przepisach kodeksu cywilnego
odnoszących się do poszczególnych rodzajów pełnomocnictw w nim określonych
(pełnomocnictwa ogólnego, rodzajowego, szczególnego oraz prokury) jest natomiast
używane w przepisach ustaw określających kompetencje organów osób prawnych
i oznacza kompetencje do składania i przyjmowania w imieniu danej osoby prawnej
oświadczeń woli (udział w czynnościach materialnoprawnych), jak również
uczestniczenia w postępowaniach sądowych oraz w relacjach z innymi organami
władzy publicznej. O tym, że kompetencja pełnomocnika, o którym mowa w art. 87
u.s.d.g., obejmuje udział w imieniu przedsiębiorcy zagranicznego w czynnościach
prawnych z udziałem osób trzecich świadczy treść art. 89 pkt 1 i 2 u.s.d.g., które
nakazują ujawniać w Krajowym Rejestrze Sądowym osobę upoważnioną do
reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego w oddziale z podaniem jego imienia,
nazwiska i adresu zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej, jak również
przewidują obowiązek dołączania poświadczonego notarialnie wzoru podpisu tej osoby.
Przepisy te mają wyraźnie ochronny charakter wobec osób trzecich wchodzących
w stosunki prawne z przedsiębiorcą zagranicznym w ramach działalności prowadzonej
przez jego oddział na terytorium Rzeczypospolitej za pośrednictwem ustanowionego
przez przedsiębiorcę zagranicznego pełnomocnika na podstawie art. 87 u.s.d.g.
Wynika to także z przepisów ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym
uszczegóławiających sposób ujawniania pełnomocnika przedsiębiorcy zagranicznego
upoważnionego do jego reprezentowania w oddziale w rejestrze przedsiębiorców.
Zgodnie bowiem z art. 11 ust. 1 u.k.r.s., w aktach rejestrowych prowadzi się zbiór
wzorów podpisów osób upoważnionych do reprezentowania podmiotu wpisanego do
26
Rejestru. Natomiast powołany już wcześniej art. 39 pkt 4 u.k.r.s. nakazuje ujawniać
w dziele drugim rejestru przedsiębiorców dane dotyczące pełnomocnika uprawnionego
do reprezentowania przedsiębiorcy w oddziale. Ujawnianie pełnomocnika, o którym
mowa w art. 87 u.s.d.g., w rejestrze przedsiębiorców byłoby zbędne, gdyby zakres
jego umocowania mógł obejmować np. upoważnienie do dokonania określonej
czynności.
O konieczności postrzegania regulacji zawartej w art. 87 u.s.d.g. jako
określającej i to szeroko zakres umocowania wymienionego w nim pełnomocnika
przekonuje także analiza systemowa uwzględniająca inne podobne regulacje
przewidujące ustanowienie stałych przedstawicieli uprawnionych do reprezentacji
przedsiębiorców zagranicznych. Obecna regulacja art. 87 u.s.d.g. - wcześniej zawarta
w art. 37 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. Prawo działalności gospodarczej (Dz.U.
Nr 101, poz. 1178 ze zm.) – jest odpowiednikiem powołanego już art. 6 ust. 1 ustawy
z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej w zakresie drobnej
wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne (jedn. tekst: Dz.U. z 1989 r.
Nr 27, poz. 148 ze zm.), który przewiduje, że zagraniczny przedsiębiorca jest
obowiązany ustanowić pełnomocnika do reprezentowania go wobec polskich
organów administracji państwowej oraz w stosunkach prawnych z polskimi
podmiotami, w zakresie związanym z prowadzeniem działalności na podstawie
ustawy. Regulację tę uzupełniał uchylony już art. 4798
k.p.c., który przewidywał,
że w postępowaniach w sprawach gospodarczych pełnomocnik przedsiębiorcy
zagranicznego, o którym mowa wyżej, mógł być także pełnomocnikiem procesowym
tego przedsiębiorcy. Mimo że ustawa z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach prowadzenia
na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności gospodarczej
w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne ma już
ograniczone znaczenie czasowe, o czym przesądza treść art. 4 i 78 ustawy z dnia
2 lipca 2004 r. – Przepisy wprowadzające ustawę o swobodzie działalności
gospodarczej (Dz.U. Nr 173, poz. 1808 ze zm.), jej art. 6 ust. 1 ma istotne znaczenie
dla interpretacji art. 87 u.s.d.g., który jest jego późniejszym odpowiednikiem
o szerszym podmiotowo i przedmiotowo zakresie zastosowania. Potwierdza on, że
zakres umocowania wymienionego pełnomocnika przedsiębiorcy zagranicznego był
27
szeroki i obejmował nie tylko uprawnienie do uczestniczenia w czynnościach
prawnych, ale także w postępowaniach administracyjnych związanych
z działalnością przedsiębiorców podlegającym tej ustawie w zakresie związanym
z prowadzeniem działalności na podstawie ustawy. Zakres upoważnienia tak
ustanowionego pełnomocnika mógł także obejmować w ograniczonym zakresie
możliwość reprezentowania przedsiębiorcy w postępowaniach sądowych. Zbliżona,
co do funkcji, regulacja przewidziana jest także w stosunku do głównych oddziałów
zagranicznych zakładów ubezpieczeń (por. art. 103 i art. 106 ust. 2 ustawy z dnia 22
maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej). Artykuł 106 ust. 6 powołanej ustawy
stanowi, że prawo reprezentacji głównego oddziału przysługuje dyrektorowi
i jednemu z zastępców lub dwóm zastępcom łącznie, natomiast art. 106 ust. 7
przewiduje ujawnianie dyrektora głównego oddziału oraz jego zastępcy w Krajowym
Rejestrze Sądowym. Osoby te są upoważnione do reprezentowania w pełnym
zakresie w stosunkach zewnętrznych oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń,
które - jak to wyjaśniono – mogą nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać
i być pozywane. Regulacja z art. 106 ust. 6 ustawy o działalności ubezpieczeniowej ma
odpowiednie zastosowanie także do osób uprawnionych do reprezentacji głównych
oddziałów zagranicznych zakładów reasekuracji (por. art. 223zf ustawy). Z punktu
widzenia wykładni systemowej istotne jest, że wszystkie wskazane wyżej osoby,
tj. osoby upoważnione przez przedsiębiorcę zagranicznego do reprezentowania go
w oddziale; osoby upoważnione do reprezentacji zagranicznego zakładu ubezpieczeń
w zakresie działalności głównego oddziału; osoby upoważnione do reprezentacji
zagranicznego zakładu reasekuracji w zakresie działalności głównego oddziału oraz
pełnomocnik uprawniony do działania w imieniu przedsiębiorcy zagranicznego
w zakresie przedsiębiorstwa zagranicznego, o których mowa w art. 36 pkt 11 u.k.r.s.,
zgodnie z art. 39 pkt 4 u.k.r.s., traktowane są jako jednorodzajowa grupa osób,
ujawniana w ten sam sposób w rejestrze sądowym.
W istocie pełnomocnik, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g., ma być stałym
przedstawicielem przedsiębiorcy zagranicznego działającym za pośrednictwem
oddziału na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Taki rodzaj pełnomocnictwa
odpowiada treści Jedenastej Dyrektywy Rady z dnia 21 grudnia 1989 r.
(Dz.U.UE.L.1989.395.36 ze zm.) dotyczącej wymogów ujawniania informacji odnośnie
28
do oddziałów utworzonych w Państwie Członkowskim przez niektóre rodzaje spółek
podlegające prawu innego państwa mającej na celu zapewnienie ochrony osób
nawiązujących stosunki ze spółkami za pośrednictwem oddziałów w Państwie
Członkowskim, w którym oddział został utworzony. W art. 2 lit. e) dyrektywy
przewidziano obowiązek ujawniania danych osób, które mają prawo reprezentowania
spółki wobec osób trzecich oraz w postępowaniach sądowych występujących nie tylko
w charakterze organów spółki albo członków takich organów (…), ale także
w charakterze stałych przedstawicieli spółki w zakresie działalności oddziału ze
wskazaniem zakresu ich uprawnień. Przepis zawarty w art. 87 u.s.d.g., mający
w stosunku do dyrektywy szerszy zakres podmiotowy, przewiduje ustanowienie tego
rodzaju stałego przedstawiciela przedsiębiorcy zagranicznego uprawnionego do jego
reprezentowania w zakresie dotyczącym działalności przedsiębiorcy prowadzonej
w ramach utworzonego na terytorium Polski oddziału. Nietrafnie podnosi przy tym
skarżący, że tego rodzaju stały przedstawiciel, o którym mowa w dyrektywie, to tylko
pełnomocnik przewidziany w art. 39 pkt 4 in fine u.k.r.s., zgodnie z którym w dziale
2 rejestru przedsiębiorców ujawnia się dane dotyczące pełnomocnika uprawnionego
do działania w imieniu przedsiębiorcy zagranicznego w zakresie przedsiębiorstwa
zagranicznego wraz z zakresem jego umocowania. Przepis ten nie dotyczy bowiem
przedsiębiorców zagranicznych działających na terenie Rzeczypospolitej Polskiej za
pośrednictwem oddziałów, lecz przedsiębiorców, o których mowa w art. 36 pkt 11
u.k.r.s., tj. przedsiębiorców określonych w przepisach ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności
gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne
i fizyczne. Potwierdzają to przepisy wykonawcze zawarte w oddziale 9 (§§108-111)
rozporządzenia z dnia 30 listopada 2011 r., które dotyczą tylko przedsiębiorstw
zagranicznych w rozumieniu art. 36 pkt 11 ustawy (u.k.r.s.). Przepis § 110 pkt 1
rozporządzenia z dnia 30 listopada 2011 r. przewiduje w dziale 2 rejestru
prowadzonego dla przedsiębiorstwa zagranicznego wpis danych pełnomocnika
uprawnionego do działania w zakresie działalności przedsiębiorstwa zagranicznego
oraz zakresu umocowania pełnomocnika. Uregulowania dotyczące wpisów w rejestrze
pełnomocnika, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g., zawarte są w oddziale 12
rozporządzenia z dnia 30 listopada 2011 r. (§§ 137-139) dotyczącym oddziałów
29
przedsiębiorców zagranicznych i nie przewidują one ujawniania zakresu umocowania
pełnomocnika uprawnionego do reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego
w oddziale. Przedstawione wyżej przepisy dotyczące wpisów pełnomocników
przedsiębiorców zagranicznych w rejestrze przedsiębiorców uzasadniają natomiast
wniosek, że w odniesieniu do pełnomocnika ustanawianego przez przedsiębiorcę
zagranicznego na podstawie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o zasadach
prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej działalności
gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne osoby prawne
i fizyczne o zakresie umocowania ujawnianym w Rejestrze decyduje treść udzielonego
pełnomocnictwa, natomiast zakres umocowania pełnomocnika na podstawie art. 87
u.s.d.g., który nie podlega ujawnieniu w Rejestrze, określa treść ustawy. Potwierdza to
także art. 25 ust. 1 pkt 11 u.s.d.g., w którym ustawodawca w odniesieniu do osób
fizycznych prowadzących działalność gospodarczą jednoznacznie określił
obowiązek ujawniania w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności
Gospodarczej danych pełnomocnika upoważnionego do prowadzenia spraw
przedsiębiorcy wraz ze wskazaniem zakresu spraw, które obejmuje dane
pełnomocnictwo, o ile przedsiębiorca udzielił pełnomocnictwa i zgłosił informację
o jego udzieleniu we wniosku o wpis do CEIDG. Treść tego przepisu potwierdza,
że ustawodawca wyraźnie wskazuje sytuacje i nakazuje je uwzględniać we
właściwych rejestrach prowadzonym dla podmiotów prowadzących działalność
gospodarczą, gdy zakres umocowania ustanowionego pełnomocnika
przedsiębiorcy zależy od treści udzielonego mu pełnomocnictwa oraz, gdy zakres
umocowania wynika wprost z przepisów ustawy, co nie wymaga wówczas
ujawnienia jego zakresu w rejestrach.
Określając charakter pełnomocnictwa, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g.,
należy wykluczyć, aby chodziło o prokurę. Wynika to chociażby z przepisów
regulujących treść wpisów w rejestrze przedsiębiorstw, które przewidują odrębne
ujawnianie danych o prokurentach i rodzaju prokury (art. 39 pkt 3 u.k.r.s.) oraz
pełnomocników uprawnionych do reprezentowania przedsiębiorcy w oddziale
(art. 39 pkt 4 u.k.r.s.). Prokura może być udzielona wyłącznie przez
przedsiębiorców podlegających obowiązkowi wpisu do rejestru przedsiębiorców,
podczas, gdy w odniesieniu do przedsiębiorców zagranicznych w rejestrze ujawnia
30
się tylko oddział przedsiębiorcy zagranicznego. W przepisach kodeksu cywilnego
nie ma obowiązku ustanawiania prokurentem jedynie takiej osoby fizycznej, która
ma adres zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej, tak jak ma to miejsce
w odniesieniu do pełnomocnika przedsiębiorcy zagranicznego (art. 89 pkt 2
u.s.d.g.). Poza tym, prokura wygasa z chwilą otwarcia likwidacji (art. 1097
§ 2 k.c.)
podczas, gdy pełnomocnik, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g., bierze udział
w postępowaniu likwidacyjnym oddziału przedsiębiorcy zagranicznego.
Należy także wykluczyć, aby w art. 87 u.s.d.g. chodziło o pozostałe rodzaje
pełnomocnictw przewidzianych w kodeksie cywilnym. Przy takim założeniu przepis
ten nakładałby na przedsiębiorcę zagranicznego obowiązek udzielenia
niesprecyzowanego bliżej co do rodzaju i zakresu pełnomocnictwa. Uczynienie
zadość tak rozumianemu obowiązkowi wymagałoby udzielenia jakiegokolwiek
pełnomocnictwa obejmującego chociażby błahą czynność prawną związaną
z działalnością oddziału przedsiębiorcy zagranicznego. W takim ujęciu,
ustanowienie pełnomocnika uprawnionego do reprezentowania przedsiębiorcy
w oddziale nie służyłoby osiągnięciu żadnego racjonalnego celu, w konsekwencji
przepis art. 87 u.s.d.g. należałoby uznać za systemowo zbędny. Przeciwko temu
przemawia nie tylko zakaz wykładni per non est, ale także funkcje, które ma
spełniać ustanowienie wymienionego wyżej pełnomocnika. Przewidziana w art. 87
u.s.d.g. instytucja ma na celu ułatwianie wykonywania działalności gospodarczej
przez przedsiębiorcę zagranicznego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez
usunięcie konieczności występowania osobiście przez przedsiębiorcę bądź
członków uprawnionego do jego reprezentacji organu w czynnościach związanych
z działalnością tego przedsiębiorcy prowadzonej w ramach oddziału na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej, co z oczywistych względów wiązałoby się z dużymi
utrudnieniami i kosztami, a tym samym utrudniało prowadzenie działalności
gospodarczej. Drugą, nie mniej istotną funkcją tej instytucji, jest ułatwienie osobom
trzecim wchodzenie w stosunki gospodarcze, realizowane także poprzez czynności
prawne, z przedsiębiorcą zagranicznym i ochrona tych osób. Dzięki funkcjonowaniu
tego rodzaju pełnomocnika, w sposób klarowny, bez potrzeby prowadzenia
żmudnych i skomplikowanych dociekań prawnych z uwzględnieniem norm
kolizyjnych, określona jest w rejestrze przedsiębiorców - z wynikającym stąd
31
skutkiem ochronnym wobec osób trzecich - osoba upoważniona do
reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego, do której ponadto ze względu na
jej adres zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, bez trudu można
kierować wszelkie oświadczenia woli związane z obrotem cywilnoprawnym
z udziałem przedsiębiorcy zagranicznego. Poza tym, tak rozumiana instytucja służy
również ułatwieniu funkcjonowaniu przedsiębiorcy zagranicznego w relacjach
z odpowiednimi organami władzy publicznej (organami administracji państwowej
i samorządowej). Działanie oddziału przedsiębiorcy zagranicznego wiąże
się bowiem z koniecznością realizacji szeregu obowiązków o charakterze
administracyjnym (statystycznych, rachunkowych, podatkowych itp.),
a w konsekwencji ze stałymi relacjami pomiędzy przedsiębiorcą zagranicznym
z odpowiednimi organami władzy publicznej. Poprawnej realizacji wymienionych
wyżej celów nie służyłoby żadne z pełnomocnictw przewidzianych w kodeksie
cywilnym, poza prokurą. W szczególności pełnomocnictwo ogólne byłoby
ograniczone wyłącznie do czynności materialnoprawnych zwykłego zarządu,
podczas gdy pełnomocnik, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g., ma być uprawniony
do reprezentacji przedsiębiorcy w oddziale w zakresie działalności gospodarczej
prowadzonej przez przedsiębiorcę w oddziale bez tego rodzaju ograniczenia.
Poza tym, ze względu na ocenny charakter pojęcia „czynności zwykłego zarządu”
rodziłoby ono w praktyce wątpliwości czy ad casu czynność podejmowana przez
pełnomocnika ustanowionego przez przedsiębiorcę zagranicznego mieści się
w zakresie jego umocowania, czy też go przekracza, co niweczyłoby cel tej
regulacji prawnej. Ponadto umocowanie do działania w cudzym imieniu na
podstawie pełnomocnictw przewidzianych w kodeksie cywilnym, poza prokurą,
obejmuje wyłącznie czynności prawne, nie obejmuje więc umocowania do
dokonywania czynności sądowych w imieniu mocodawcy. Tymczasem, mimo
że nie zostało to wyrażone expressis verbis, należy przyjąć, że zakres umocowania
pełnomocnika, o którym mowa w art. 87 u.s.d.g., obejmuje także uprawnienie do
reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego w postępowaniu sądowym.
Wniosek taki należy wyprowadzić przede wszystkim z użytego w art. 87 u.s.d.g.
zwrotu „reprezentowania”, które nie zostało ograniczone wyłącznie do czynności
materialnoprawnych. Użyte w analizowanym przepisie sformułowanie w innych
32
przepisach odnoszących się do organów osób prawnych oznacza kompetencje do
dokonywania zarówno czynności materialnoprawnych, jak również czynności
w postępowaniach sądowych. Za przyjęciem, że zakres umocowania pełnomocnika
ustanowionego na podstawie art. 87 u.s.d.g. obejmuje także uprawnienie do
występowania w postępowaniu sądowym przemawiają także omówione wcześniej
funkcje tej instytucji. Gdyby ograniczyć zakres umocowania pełnomocnika
upoważnionego do reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego w oddziale
jedynie do czynności materialnoprawnych regulacja przewidziana w art. 87 u.s.d.g.
miałaby charakter ułomny z punktu widzenia jej celów i to zarówno z punktu
widzenia przedsiębiorcy zagranicznego, jak również osób trzecich pozostających
w stosunkach prawnych z tym przedsiębiorcą. W razie konieczności prowadzenia
sporu sądowego z udziałem przedsiębiorcy zagranicznego działającym poprzez
oddział w Polsce wiązałoby się to z wszystkimi niedogodnościami związanymi
z prowadzeniem sporu sądowego z podmiotem mającym miejsce zamieszkanie lub
siedzibę za granicą. O tym, że zakres umocowania pełnomocnika ustanowionego
na podstawie art. 87 u.s.d.g. nie ogranicza się do sfery materialnoprawnej można
wnioskować także z tego, że pełnomocnik przedsiębiorcy zagranicznego
uprawniony do jego reprezentowania w oddziale, zgodnie z powołanymi wcześniej
przepisami, uczestniczy w czynnościach związanych z postępowaniem
likwidacyjnym oddziału, co obejmuje także jego udział w czynnościach sądowych
związanych z tym postępowaniem. O takim zakresie umocowania pełnomocnika
uprawnionego do reprezentowania przedsiębiorcy zagranicznego w oddziale
świadczy również omówiony wcześniej sposób jego ujawniania w rejestrze
przedsiębiorców, bez określenia zakresu umocowania. Nie bez znaczenia jest
także argument wynikający z wykładni historycznej. Jak to już wyjaśniono, również
pełnomocnik, o którym mowa w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r.
o zasadach prowadzenia na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
działalności gospodarczej w zakresie drobnej wytwórczości przez zagraniczne
osoby prawne i fizyczne, mógł występować w charakterze pełnomocnika
procesowego w sprawach gospodarczych. Dodać należy, iż specyficzne
pełnomocnictwo nie będące prokurą, a obejmujące uprawnienie zarówno
do czynności materialnoprawnych, jak i sądowych nie jest nowe w polskim systemie
33
prawnym, gdyż do czasu wejścia w życie kodeksu cywilnego oprócz prokury
funkcjonowało także pełnomocnictwo handlowe, które zgodnie z art. 66 § 1 k.h.,
mogło obejmować oprócz upoważnienia do prowadzenia całego przedsiębiorstwa
również umocowanie do prowadzenia sporów.
Powyższe rozważania prowadzą ostatecznie do konkluzji, że art. 87 u.s.d.g.
przewiduje odrębne w stosunku do określonych w kodeksie cywilnym,
pełnomocnictwo, o cechach zbliżonych do prokury oddziałowej (art. 1095
k.c.).
Ze względu na to, że w systemie prawnym nie występuje pełnomocnictwo
o nieograniczonym zakresie umocowania, a prokura jest pełnomocnictwem
o najszerszym zakresie umocowania, uwzględniając te argumenty natury
systemowej przyjąć należy, iż zakres umocowania pełnomocnika, o którym mowa
w art. 87 u.s.d.g., nie może, tak jak przy prokurze, obejmować czynności, o których
mowa w art. 1093
k.c. Uwzględniając powyższe, ponieważ pełnomocnik uprawniony
do reprezentowania w oddziale przeciwnika skargi F. S.A. był upoważniony do jego
reprezentowania w postępowaniu sądowym mógł on także po załączeniu do akt
odpisu z rejestru sądowego udzielić dalszego pełnomocnictwa występującym w
sprawie pełnomocnikom procesowym, podobnie, jak ma to miejsce w odniesieniu do
prokurenta (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2013 r., III CZP 45/13,
BSN 2013, nr 1, poz. 37).
Nie był zasadny zarzut naruszenia przepisów postępowania art. 386 § 2 w zw.
z art. 379 pkt 3 i 5 k.p.c. przez ich niezastosowanie polegające na pominięciu,
iż w sprawie zachodziła nieważność postępowania, jako że wyrok Sądu Okręgowego
z 31 maja 2010 r. został wydany bez udziału wszystkich współuczestników
koniecznych - przeciwników skargi, co pozbawiło ich prawa do obrony, zaś wyrok
Sądu Okręgowego z dnia 4 stycznia 2012 r. został wydany w warunkach powagi
rzeczy osądzonej i wobec nie wszystkich współuczestników koniecznych. Należy
podzielić stanowisko skarżącego, iż ze względu na treść zaskarżonego wyroku Sądu
Arbitrażowego, zasądzającego na rzecz powodów (w postępowaniu polubownym)
łącznie jedną kwotę oraz treść żądania skargi o uchylenie w całości wyroku Sądu
polubownego, pomiędzy przeciwnikami skargi zachodziło współuczestnictwo
konieczne. W typowej sytuacji, która jednak nie miała miejsca w rozpoznanej sprawie,
kiedy w ogóle jeden ze współuczestników koniecznych nie brał udziału
34
w postępowaniu sądowym, nie dochodzi z tej przyczyny do nieważności
postępowania. Niewystępowanie w sprawie po stronie powodowej lub pozwanej
wszystkich osób, których łączny udział był konieczny nie prowadzi do nieważności
postępowania, lecz podlega ocenie na podstawie przepisów prawa materialnego,
które określa granice łącznej legitymacji procesowej. Sąd z urzędu obowiązany jest
badać, czy uczestnictwo innych podmiotów jest uczestnictwem koniecznym, a w
wypadku pozytywnym zastosować art. 195 k.p.c., gdyż brak pełnej legitymacji
procesowej łącznej pociąga za sobą skutki materialnoprawne w postaci oddalenia
powództwa (zob. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego
z dnia 20 kwietnia 2010 r., III CZP 112/09, OSNC 2010, nr 7-8, poz. 98,
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1966 r., II CZ 119/65, OSPiKA
1968, nr 9, poz. 197 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1971 r.,
III CRN 266/71, OSNCP 1972, nr 4, poz. 76 i z dnia 10 czerwca 1997 r., II CKN
326/97, OSNC 1997, nr 11, poz. 183). W postępowaniu przed Sądem pierwszej
instancji brali udział wszyscy współuczestnicy po stronie przeciwników skargi,
a jedynie zapadł przeciwko nim wyrok z dnia 31 maja 2010 r. o różnej treści –
znoszący postępowanie i odrzucający skargę przeciwko F. S.A. Oddział w Polsce i E.
S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce oraz uchylający objęty skargą wyrok
częściowy Sądu Arbitrażowego w stosunku do B. S.A. Dopiero po uchyleniu przez
Sąd Apelacyjny, w następstwie rozpoznania zażalenia wniesionego od
rozstrzygnięcia zawartego w wyroku Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r., tego
orzeczenia w części odrzucającej skargę w stosunku do F. S.A. Oddział w Polsce i E.
S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce, zapadł kolejny wyrok Sądu Okręgowego
z dnia 4 stycznia 2012 r. w odniesieniu tylko do tych dwóch podmiotów. Rozpoznanie
sprawy przeciwko przeciwnikom skargi w dwóch odrębnych orzeczeniach wydanych
przez Sąd pierwszej instancji przy współuczestnictwie koniecznym, powinno mieć
wpływ na treść tych rozstrzygnięć, które powinny były uwzględniać brak pełnej
legitymacji biernej po stronie przeciwników skargi. Jednakże z tej przyczyny, iż tak
się nie stało nie doszło do nieważności postępowania, gdyż treść obu
merytorycznych wyroków zapadłych przed Sądem pierwszej instancji mogła być
kwestionowana przez przeciwników skargi w drodze apelacji. Natomiast już na etapie
postępowania apelacyjnego w sprawie występowali wszyscy współuczestnicy po
35
stronie przeciwników skargi, w odniesieniu do których został wydany jednolitej treści
co do istoty sporu, wyrok Sądu Apelacyjnego.
Wyrok Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r. wydany w stosunku do B.
S.A. nie stwarzał także stanu rzeczy prawomocnie osądzonej w stosunku do
pozostałych współuczestników po stronie przeciwników skargi, tj. F. S.A. Oddział w
Polsce i E. S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce. Granice podmiotowe
prawomocnego orzeczenia wyznacza art. 365 § 1 k.p.c., według którego dotyczy ona
stron postępowania przeciwko którym zapadło prawomocne rozstrzygnięcie.
W wypadkach wskazanych w ustawie (por. np. art. 435, art. 452, art. 458 § 1 k.p.c.,
art. 254 § 1, 427 § 4 k.s.h., art. 42 § 9 Prawa spółdzielczego) prawomocność
orzeczenia rozciąga się także na inne wskazane w przepisach osoby, które nie brały
udziału w postępowaniu. Mówi się w takich przypadkach o rozszerzonej powadze
rzeczy osądzonej. W piśmiennictwie wskazuje się, iż rozszerzona powaga rzeczy
osądzonej może nie wynikać bezpośrednio z przepisu prawa, lecz także wynikać z
istoty danego stosunku prawnego (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z
dnia 23 sierpnia 2012 r., II CSK 740/11, niepubl.). Skarżący, nawiązując do tego
stanowiska doktryny, podniósł, że z uwagi na treść wyroku Sądu Okręgowego z dnia
31 maja 2010 r. wydanego w odniesieniu do B. S.A. w W. – uchylającego zaskarżony
wyrok Sądu Arbitrażowego - stwarzał on stan rzeczy osądzonej także wobec dwóch
pozostałych przeciwników skargi, tj. F. S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. i E.
S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce. Rację ma skarżący, że treść wyroku
Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r. odnosiła skutek bezpośrednio także wobec
F. S.A. Oddział w Polsce z siedzibą w W. i E. S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w
Polsce z tego względu, że orzeczeniem tym Sąd pierwszej instancji uchylił bez
ograniczenia podmiotowego - wobec B. S.A. - wyrok Sądu Arbitrażowego. Nie
przesądza to jednak o zasadności podniesionego zarzutu nieważności postępowania,
gdyż wyrok Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r. w związku z jego
zaskarżeniem apelacją przez B. S.A. nie stał się prawomocny przed ponownym
rozpoznaniem sprawy przez Sąd Okręgowy w stosunku do F. S.A. Oddział w Polsce
i E. S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce. Apelacja wniesiona od wyroku Sądu
Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r. w zakresie rozstrzygnięcia, które zapadło
przeciwko B. S.A., nie została bowiem rozpoznana przed wydaniem kolejnego
36
wyroku przez Sąd Okręgowy w dniu 4 stycznia 2012 r. przeciwko F. S.A. Oddział w
Polsce i E. S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce. Wydanie nieprawomocnego
wyroku przez sąd pierwszej instancji, od którego przysługuje prawo zaskarżenia go
apelacją, nie stwarza stanu rzeczy prawomocnie osądzonej. Zgodnie bowiem z art.
363 § 1 k.p.c., orzeczenie sądu staje się prawomocne, jeżeli nie przysługuje co do
niego środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia. Wydanie nieprawomocnego
wyroku przez sąd pierwszej instancji powodowało jedynie skutki określone w art. 332
§ 1 k.p.c. polegające na związaniu tego sądu wyrokiem od chwili jego ogłoszenia.
Wyrok Sądu Okręgowego z dnia 31 maja 2010 r. wydany przeciwko B. S.A. nie
stanowił przeszkody do wniesienia apelacji przez pozostałych przeciwników skargi od
wyroku Sądu Okręgowego z dnia 4 stycznia 2012 r. i podnoszenia w niej wszystkich
zarzutów przeciwko zasadności rozstrzygnięcia w przedmiocie skargi o uchylenie
wyroku sądu polubownego. Zaistniała sytuacja procesowa nie doprowadziła więc
także do pozbawienia możności obrony swych praw przez przeciwników skargi: F.
S.A. Oddział w Polsce i E. S.L.P. Spółka Partnerska Oddział w Polsce.
Niezasadny był zarzut naruszenia art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 w zw. z art. 1180 § 3
k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że niezaskarżenie do
sądu powszechnego rozstrzygnięcia sądu polubownego w przedmiocie swojej
właściwości pozbawia stronę, która takiego działania zaniechała, prawa do
powoływania się na brak zapisu na sąd polubowny w postępowaniu ze skargi na
wyrok sądu polubownego przed sądem powszechnym. Artykuł 1180 § 1 k.p.c.
przewiduje możliwość orzekania przez sąd polubowny o swej właściwości, w tym
o istnieniu, ważności albo skuteczności zapisu na sąd polubowny. W razie
podniesienia przez stronę zarzutu braku właściwości sądu polubownego albo zarzutu,
że zgłoszone w toku postępowania żądanie strony przeciwnej wykracza poza zakres
zapisu na sąd polubowny (art. 1180 § 2 k.p.c.) i uznania tych zarzutów przez sąd
polubowny za niezasadne, sąd ten może wydać wyrok, dając w ten sposób wyraz
temu, że uznał podniesione zarzuty za niezasadne, albo oddalić zarzuty odrębnym
postanowieniem. W pierwszym przypadku kontrola zasadności stanowiska sądu
polubownego w przedmiocie podniesionego przez stronę zarzutu możliwa jest
w ramach skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego. Natomiast w razie wydania
przez sąd polubowny postanowienia oddalającego podniesiony zarzut kontrola
37
zasadności tego stanowiska przez sąd państwowy może nastąpić tylko w trybie
przewidzianym w art. 1180 § 3 k.p.c., tj. poprzez wystąpienie strony, która podniosła
zarzut, w terminie dwóch tygodni od dnia doręczenia jej tego postanowienia do sądu
powszechnego o rozstrzygnięcie. Zaniechanie przez stronę uruchomienia tego trybu
kontroli wydanego postanowienia sądu polubownego pozbawia ją możliwości
skutecznego oparcia skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego na tych samych
zarzutach wypełniających podstawy skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego
z art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 k.p.c. Za przyjętą wykładnią przemawia treść art. 1180 § 3
k.p.c., przewidującego odrębną ścieżkę sądowej kontroli rozstrzygnięcia sądu
polubownego oddalającego zarzut braku jego właściwości. Przeciwnej interpretacji
sprzeciwia się wzgląd na założenie racjonalności ustawodawcy. Byłoby
niekonsekwencją prawodawcy, gdyby przewidział on dwutorowy tryb kontroli
stanowiska sądu polubownego, który orzekł o swej właściwości w następstwie
podniesienia przez stronę odpowiednich w tym przedmiocie zarzutów - wynikający
z art. 1180 § 3 k.p.c. albo z art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 k.p.c. - uzależniony wyłącznie od
woli strony, która podniosła w postępowaniu przed sądem polubownym taki zarzut.
Tym bardziej, że uruchomienie trybu kontroli postanowienia sądu polubownego
przewidzianego w art. 1180 § 3 k.p.c., które wprawdzie nie wstrzymuje rozpoznania
sprawy przez sąd polubownym, ma jednak na celu zapobieżenie sytuacji, aby o tej
kwestii rozstrzygać dopiero po przeprowadzeniu postępowania przed tym sądem
i wydaniu przez ten sąd orzeczenia. Przyjętą wykładnię potwierdza także treść
uzasadnienia projektu ustawy wprowadzającej tę regulację (por. druk sejmowy nr
3434/IV kadencja), w którym podkreślono, że uprawnienie sądu polubownego do
orzekania odrębnym postanowieniem o swej właściwości na skutek podniesionego
zarzutu przez stronę nie powinno eliminować możliwości kwestionowania stanowiska
sądu polubownego w postępowaniu sądowym przewidzianym w art. 1180 § 3 k.p.c.
Nie jest przy tym zasadne odwołanie się przez skarżącego do argumentu
wynikającego z innych przepisów, w tym art. 162 i art. 1193 k.p.c., przewidujących
expressis verbis prekluzję określonych w nich zarzutów - czego nie uczyniono
w odniesieniu do zarzutu nieważności i bezskuteczności zapisu na sąd polubowny,
o których negatywnie orzekł sąd polubowny - gdyż dotyczą one innych
niż przewidziana w art. 1180 § 3 k.p.c. sytuacji procesowych, w których w odniesieniu
38
do podjętych przez sąd państwowy bądź polubowny czynności z naruszeniem
przepisów postępowania nie przewidziano odrębnego trybu kontroli.
Wbrew stanowisku skarżącego, postanowienie Sądu Arbitrażowego z dnia
18 czerwca 2008 r. odnosiło się nie tylko do zarzutu nieważności, ale również
bezskuteczności zapisu na sąd polubowny. Zostało ono bowiem wydane po
podniesieniu w postępowaniu przez pozwanego (skarżącego) obu wymienionych
wyżej zarzutów. W punkcie pierwszym postanowienia Sąd Arbitrażowy ustalił, nie
tylko, że umowa i kontrakt są aktami ważnymi, ale również, iż mają dla stron
charakter wiążący. Ustalenie to, w skutkach procesowych tożsame z oddaleniem
podniesionych przez pozwanego obu zarzutów, stało się przesłanką rozstrzygnięcia
zawartego w punkcie drugim postanowienia Sądu Arbitrażowego stwierdzającego,
że Sąd ten jest sądem właściwym dla rozpoznania sporu. O tym, że Sąd Arbitrażowy
rozstrzygnął negatywnie o obu zgłoszonych przez pozwanego zarzutach przekonuje
również treść uzasadnienia tego postanowienia, w którym zawarto ocenę obu
podniesionych przez pozwanego zarzutów. Ze względu na powyższe stanowisko
dotyczące wykładni art. 1180 § 3 k.p.c. oraz niezaskarżenie postanowienia Sądu
Arbitrażowego z dnia 18 czerwca 2008 r. w sprawie nie zachodziła potrzeba
ponownej oceny zasadności zarzutów nieważności i bezskuteczności zapisu na sąd
polubownych podniesionych w skardze o uchylenie wyroku sądu polubownego
w ramach podstawy z art. 1206 § 1 pkt 1 k.p.c. Niezasadny był więc także zarzut
naruszenia art. 378 § 1 i art. 387 § 1 k.p.c. przez ich niezastosowanie, przejawiający
się w nierozpatrzeniu wszystkich zarzutów podniesionych w skardze o uchylenie
wyroku Sądu Arbitrażowego. W konsekwencji za niezasadny uznać należy również,
podniesiony odrębnie, zarzut naruszenia art. 1206 § 1 pkt 1 i 3 k.p.c. poprzez ich
niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że strony łączył ważny
i skuteczny zapis na sąd polubowny oraz że spór był objęty tym zapisem. Niezależnie
od powyższego niezasadnie podniesiono zarzut naruszenia art. 1206 § 1 pkt 3 k.p.c.
także z tej przyczyny, że w skardze o uchylenie wyroku Sądu Arbitrażowego
skarżący powołał się jedynie na to, że zapis na sąd polubowny jest nieważny bądź
bezskuteczny, a więc na podstawę uchylenia wyroku sądu polubownego określoną
w art. 1206 § 1 pkt 1 k.p.c., a nie na podstawę uchylenia wyroku sądu polubownego
39
z art. 1206 § 1 pkt 3 k.p.c. z tej przyczyny, że wyrok sądu polubownego obejmuje
spór nieobjęty zapisem na sąd polubowny lub wykracza poza zakres tego zapisu.
Znaczna część zarzutów skargi dotyczy naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c.
przewidującego możliwość uchylenia wyroku sądu polubownego, jeżeli jest on
sprzeczny z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej
(klauzula porządku publicznego). Klauzula porządku publicznego chroni przed
ingerencją obcych rozwiązań prawnych, które są nie do pogodzenia z elementarnym
poczuciem prawnym w Rzeczypospolitej. Podstawowe zasady porządku prawnego
obejmują nie tylko zasady usytuowane hierarchicznie najwyżej w systemie prawnym,
ale również szczególnie istotne ze względu ich funkcje w systemie prawnym. Są więc
nimi oprócz fundamentalnych zasad konstytucyjnych także naczelne zasady
rządzące poszczególnymi dziedzinami prawa materialnego i procesowego (por. m.in.
wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 28 kwietnia 2000 r., II CKN 267/00, OSNC 2000,
nr 11, poz. 203, z dnia 3 września 2009 r., I CSK 53/09, OSP 2011, nr 10, poz. 108).
Naruszenie przez sąd polubowny przepisów prawa, chociażby bezwzględnie
obowiązujących, nie przesądza o naruszeniu podstawowych zasad porządku
prawnego nawet wówczas, gdy sąd polubowny rozstrzyga spór według prawa
właściwego dla danego stosunku, gdy strony, zgodnie z art. 1194 § 1 k.p.c., nie
upoważniły go do rozstrzygania według ogólnych zasad prawa lub zasad słuszności
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 grudnia 2004 r., I CK 405/04, M. Prawn.
2005, nr 2, s. 66, z dnia 11 czerwca 2008 r., V CSK 8/08, M. Prawn. 2008, nr 14,
s. 734, z dnia 3 września 2009 r., I CSK 53/09). Nie każdy bowiem przepis
o charakterze bezwzględnie obowiązującym jest tożsamy z podstawową zasadą
porządku prawnego.
Uwzględniając powyższe za niezasadny uznać należy zarzut naruszenia art.
1206 § 2 pkt 2 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i zastosowanie polegające na
przyjęciu, że nie narusza klauzuli porządku publicznego wydanie wyroku sądu
polubownego niezgodnego z żądaniem pozwu. Zarzut ten skarżący wiąże
z naruszeniem przez Sąd Arbitrażowy obowiązujących z prawie procesowym zasad
kontradyktoryjności i dyspozytywności wskutek zasądzenia kwoty pieniężnej na rzecz
strony powodowej (w postępowaniu przed sądem polubownym), złożonej z trzech
współuczestników, „łącznie” w sytuacji, gdy zgłoszone żądanie obejmowało
40
zasądzenie kwoty na rzecz tych współuczestników „solidarnie”, ewentualnie
z rozbiciem na rzecz dwóch współuczestników. Należy wykluczyć, aby tej treści
rozstrzygnięcie Sądu Arbitrażowego naruszało zasadę kontradyktoryjności, która
odnosi się do innego zagadnienia, obowiązku przedstawiania przez strony
okoliczności faktycznych i dowodów, na których opierają one swoje żądania i obronę
w postępowaniu sądowym, jak również obowiązku aktywnego uczestniczenia w tym
postępowaniu, w szczególności poprzez konieczność ustosunkowywania się do
twierdzeń strony przeciwnej. Konsekwencją obowiązywania tej zasady jest
ograniczenie funkcji sądu do roli arbitra, który nie powinien wyręczać stron w dążeniu
do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w tym do
poszukiwania dowodów. Realizacja tej zasady ma więc znaczenie w fazie
poprzedzającej wydanie przez sąd orzeczenia. Na etapie orzekania sąd rozstrzyga
o zasadności bądź bezzasadności całości bądź części żądania. Orzeczenie sądu,
według zasad prawa procesowego, może więc być niezgodne z żądaniem strony
inicjującej postępowanie. W fazie orzekania znaczenie ma zasada dyspozytywności,
która oznacza m.in. że sama strona inicjująca postępowanie sądowe decyduje
o treści żądania, które jest przedmiotem oceny sądu. Wyrazem obowiązywania tej
zasady jest m.in. art. 321 § 1 k.p.c., według którego sąd nie może wyrokować co do
przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Innymi
słowy, z powołanego przepisu wynika, że sąd nie może orzec co do rzeczy, która nie
była przedmiotem żądania, czyli zasądzić czegoś innego niż żądała strona i w innym,
większym, rozmiarze. Z przepisu tego, który oczywiście nie miał zastosowania
w postępowaniu przed sądem polubownym, wynika również zakaz oparcia
rozstrzygnięcia na innej niż wskazanej przez powoda, podstawie faktycznej. Zasada
dyspozytywności ma szczególne znaczenie w postępowaniu prowadzonym
w trybie procesu. Nie można uznać, aby wyrok Sądu Arbitrażowego naruszał
zasadę dyspozytywności. Orzeczeniem tym zasądzono bowiem żądane
świadczenie pieniężne, w granicach zgłoszonego żądania, będące
odszkodowaniem, na podstawie faktycznej wskazanej przez stronę, która
zainicjowała postępowanie przed Sądem Arbitrażowym. Żądanie zasądzenia
określonej kwoty pieniężnej na rzecz powodów „solidarnie” oznaczało, iż zdaniem
strony powodowej przedmiotem żądania od pozwanego było jedno świadczenie
41
należne wierzycielom, którymi byli wszyscy powodowie (art. 367 § 1 k.c.), a co się
z tym wiąże, w odniesieniu do którego nie miała zastosowanie przewidziana w art.
379 § 1 k.c. zasada podzielności świadczenia. Zasądzenie żądanej kwoty
pieniężnej „łącznie” na rzecz wszystkich współuczestników po stronie powodowej
oznaczało, że wierzycielami w odniesieniu do jednego świadczenia są wszyscy
współuczestnicy po stronie powodowej. Ingerencja Sądu Arbitrażowego
w odniesieniu do zgłoszonego żądania dotyczyła więc jedynie sposobu spełnienia
żądanego świadczenia. W prawie procesowym brak jest bliższych zasad i to
o charakterze podstawowym odnoszących się do orzekania o sposobie spełnienia
świadczenia żądanego w pozwie od kliku osób. Orzecznictwo dopuszcza tu
pewną ingerencję sądu, np. zasądzenie żądanej kwoty in solidum zamiast
solidarnie i odwrotnie. Dopuszczalne jest także - co wynika wprost z przepisów -
rozłożenie na raty zasądzanego świadczenia, czy odroczenie terminu jego
płatności. Z punktu widzenia zasady dyspozytywności istotne jest, aby została
zachowana tożsamość przedmiotu żądania, jego zakresu i podstawy faktycznej
uzasadniającej jego uwzględnienie. Wyrok Sądu Arbitrażowego w odniesieniu do
zgłoszonego żądania zachowywał tożsamość dłużnika i wierzycieli, rodzaju
świadczenia, jego wysokości i niepodzielności, nadto podstawy faktycznej
uzasadniającej jego zasądzenie.
Nie był zasadny zarzut naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 w zw. z art. 1194 § 1
k.p.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż nie narusza klauzuli
porządku publicznego wydanie przez sąd polubowny wyroku, który nie nadaje się
do wykonania z uwagi na nieznane polskiemu prawu zasądzenie łączne. Z treści
wyroku Sądu Arbitrażowego wynika obowiązek spełnienia przez pozwanego
jednego świadczenia pieniężnego wobec trzech wierzycieli „łącznie”. Oznacza to,
że zasądzona kwota ma charakter świadczenia niepodzielnego skoro ma być ona
zapłacona łącznie na rzecz trzech wierzycieli. Tak też tę kwestię postrzega sam
skarżący, który w dalszych zarzutach skargi zarzuca Sądowi polubownemu
nieuwzględnienie przepisu stanowiącego o podzielności świadczenia, co musi
zakładać, że zasądzone przez Sąd Arbitrażowy świadczenie miało charakter
niepodzielny. Skoro użycie określenia „łącznie” oznacza, że świadczenie ma
charakter niepodzielny, to konsekwentnie należy przyjąć, że do jego wykonania
42
mogą znaleźć zastosowanie zasady spełniania świadczenia niepodzielnego
przewidziane w art. 381 k.c., według których każdy z wierzycieli może żądać
spełnienia całego świadczenia, a jedynie w przypadku sprzeciwu chociażby
jednego z nich, dłużnik obowiązany jest świadczyć wszystkim wierzycielom
łącznie albo złożyć przedmiot świadczenia do depozytu sądowego. Łączne
zasądzenie świadczenia pieniężnego na rzecz kliku wierzycieli nie uniemożliwia
więc spełnienia tego świadczenia.
Zasada podziału świadczenia podzielnego, wynikająca z art. 379 § 1 k.c.,
nie ma charakteru podstawowej w systemie prawa cywilnego materialnego i jest
przełamywana m.in. w przypadku zobowiązań solidarnych, jak również w sytuacji
istnienia po stronie wierzycieli więzi w postaci wspólności łącznej. Niepodzielność
świadczenia z natury podzielnego - jak ma to miejsce w odniesieniu do
świadczenia pieniężnego - może także wynikać ad casu z istoty stosunku
prawnego, z którego wypływa obowiązek spełnienia określonego świadczenia, jak
również z woli stron danego stosunku prawnego. Zasadnie podnosi skarżący,
że wspólność łączna ma w systemie prawa charakter wyjątkowy i wynika
z przepisów prawa. Jest przewidziana w odniesieniu do majątku wspólnego
małżonków objętego wspólnością ustawową (art. 35 i art. 42 k.r.o.) oraz
w stosunku do majątku wspólników spółki cywilnej (art. 863 k.c.). W orzecznictwie
przyjęto, że tylko wszyscy wspólnicy spółki cywilnej mają łączną legitymację do
dochodzenia wierzytelności wchodzącej w skład majątku wspólnego wspólników
tej spółki (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2011 r., III CZP 130/10,
OSNC 2011, nr 9, poz. 100). W odniesieniu do wierzytelności objętej wspólnością
łączną, co do zasady, wyłączone są przepisy prawa zobowiązań przewidujące
podział świadczenia podzielnego.
Z dokonanych w sprawie ustaleń, zbieżnych z ustaleniami Sądu
Arbitrażowego, wynika, że przeciwnicy skargi utworzyli konsorcjum, w ramach
którego zawarli ze skarżącym kontrakt z dnia 12 listopada 2002 r. oraz między
sobą dodatkową umowę z 11 listopada 2002 r. joint venture. Umowa konsorcjum
jest umową nieuregulowaną w przepisach prawa. Sąd Apelacyjny nie analizował
bliżej cech umowy konsorcjum, ograniczając się do stwierdzenia, że
konsorcjantów łączyły silne więzy gospodarcze. Zasadnie podniesiono w skardze,
43
że w istocie jest to argument pozaprawny, który nie przesądza o niepodzielności
świadczenia zasądzonego przez Sąd Arbitrażowy. Umowę konsorcjum najogólniej
określa się jako umowę zawieraną przez podmioty prowadzące działalność
gospodarczą, które zobowiązują się wspólnie dążyć do osiągnięcia określonego
celu gospodarczego. Wytyczonym przez strony umowy konsorcjum celem
gospodarczym może być zatem uzyskanie zamówienia publicznego, zawarcie
umowy o jego wykonanie oraz osiągnięcie pewnego zysku w wyniku wykonania
zawartej umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2008 r.,
III CSK 119/08, OSNC 2009, nr 9, poz. 130). Istota tej umowy jest przynajmniej
zbliżona do umowy spółki cywilnej, a niekiedy zawiera jej istotne elementy,
co uzasadnia odpowiednie stosowanie do stosunków między konsorcjantami
przepisów dotyczących spółki cywilnej, w tym dotyczące wspólności łącznej.
Znalazło to potwierdzenie w orzecznictwie w sprawach dotyczących zamówień
publicznych, w których przyjęto, że nie pojedynczy wspólnik a wszystkie podmioty
tworzące konsorcjum stanowią łącznie właściwy podmiot praw i obowiązków (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2010 r., III CZP 25/10, niepubl.,
oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 października 2011 r., V CSK 475/10,
niepubl. oraz z dnia 11 maja 2012 r., II CSK 491/11, niepubl.). Z tych względów
niezasadny jest zarzut naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 1194 § 1
k.p.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że nie narusza
klauzuli porządku publicznego wydanie przez sąd polubowny wyroku
zasądzającego odszkodowanie na rzecz trzech podmiotów „łącznie” mimo braku
pomiędzy tymi podmiotami stosunku prawnego tworzącego pomiędzy nimi
wspólność łączną.
Ponadto z ustalonych okoliczności wynika, że dla zabezpieczenia
prawidłowego i terminowego wykonania obowiązków z kontraktu łączącego strony
zostały ustanowione na zlecenie konsorcjantów gwarancje bankowe zrealizowane
następnie przez skarżącego. Gwarancji bankowej jako formy zabezpieczenia
przyszłych roszczeń towarzyszą zazwyczaj dwa dodatkowe stosunki prawne:
tzw. stosunek podstawowy (w rozważanym przypadku kontrakt z dnia 12 listopada
2002 r.) pomiędzy dłużnikiem (konsorcjantami) i wierzycielem (skarżącym –
przyszłym beneficjentem gwarancji) oraz umowa zlecenia gwarancji zawierana
44
pomiędzy dłużnikiem ze stosunku podstawowego i bankiem, późniejszym
gwarantem. Ze stosunku podstawowego, tj. kontraktu z dnia 12 listopada 2012 r.
wynikał więc obowiązek ustanowienia na rzecz skarżącego gwarancji bankowych,
których celem było zabezpieczenie roszczeń skarżącego z tytułu niewykonania
lub nienależytego wykonania zobowiązania przez konsorcjantów, jak również
warunki wykorzystania przez skarżącego, jako wierzyciela, tej formy
zabezpieczenia jego roszczeń. Obowiązek ustanowienia zabezpieczenia w formie
gwarancji bankowych obciążał wszystkich konsorcjantów. Jego wykonanie
nastąpiło poprzez zlecenie wybranemu bankowi udzielenia gwarancji na rzecz
skarżącego. Sprzeczna z treścią kontraktu z dnia 12 listopada 2002 r. realizacja
przez skarżącego ustanowionych na jego rzecz gwarancji bankowych była
naruszeniem obowiązków umownych wobec wszystkich konsorcjantów,
a w konsekwencji szkoda wyrządzona takim działaniem dotyczyła także ich
wszystkich. Z perspektywy skarżącego, jako kontrahenta konsorcjantów, bez
znaczenia było bowiem, który z nich zwrócił bankom (gwarantom) kwoty
w związku z realizacją przez skarżącego gwarancji bankowych. Pokrycie bankom
kwoty stanowiącej równowartość zrealizowanych przez skarżącego gwarancji
bankowych przez dwóch z trzech konsorcjantów nie oznaczało, że tylko te
podmioty poniosły z tego tytułu szkodę, gdyż o tym, który z nich i w jakim zakresie
ostatecznie dozna szkody zadecydują dopiero późniejsze wzajemne rozliczenia
konsorcjantów na podstawie wewnętrznego, łączącego ich, stosunku prawnego.
Potwierdza to art. 4 ust. 2 i 3 umowy konsorcjum, w których strony umowy
określiły swój podział odpowiedzialności finansowej oraz podział zysków i strat
w konsorcjum na podstawie proporcji określonej bliżej w art. 4 ust. 1 umowy.
Dodać należy, iż ostateczne rozliczenie pomiędzy konsorcjantami doznanej
szkody w związku z niezgodną z warunkami kontraktu realizacją przez
skarżącego gwarancji bankowych ze względu na autonomię łączącego ich
stosunku prawnego mogło nastąpić także w innej niż przewidzianej w umowie
konsorcjum proporcji. Trafnie przyjął więc Sąd Apelacyjny, że zaskarżony wyrok
Sądu Arbitrażowego nie naruszał podstawowych zasad prawa cywilnego,
wskazywanych przez skarżącego, o kompensacyjnym charakterze
odszkodowania oraz że nie może być ono źródłem wzbogacenia się
45
poszkodowanego (por. wyrok Sądu Najwyższego: z dnia 11 czerwca 2008 r.,
V CSK 8/08, M. Prawn. 2008, nr 14, s. 734). Z punktu widzenia powołanych wyżej
zasad prawa cywilnego istotne jest, że zasądzono odszkodowanie w związku
z doznaną szkodą przez kontrahentów skarżącego, w wysokości doznanej szkody
oraz na rzecz podmiotów, wobec których skarżący naruszył obowiązki kontraktowe.
Zasądzenie łącznie jednej kwoty pieniężnej na rzecz konsorcjantów z pominięciem
skutków wynikających z art. 379 § 1 k.c. i braku solidarności pomiędzy
przeciwnikami skargi, nie naruszało klauzuli porządku publicznego, gdyż
znajdowało uzasadnienie w treści stosunku prawnego łączącego przeciwników
skargi, jako strony umowy zawartej ze skarżącym. Uwzględniając powyższe za
niezasadny należy uznać także zarzut naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. w zw.
z art. 369 k.c. i w zw. z art. 379 § 1 k.c. oraz w zw. z art. 1194 § 1 k.p.c. poprzez ich
błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż nie narusza zasad porządku
prawnego zasądzenie na rzecz kilku wierzycieli jednego świadczenia
podzielnego ,,łącznie” w braku między nimi solidarności oraz wspólności łącznej
i pozostawienie samym wierzycielom sposobu podziału zasądzonego świadczenia
podzielnego już po jego otrzymaniu od dłużnika, w sytuacji, w której zgodnie z art.
379 § 1 k.c. świadczenie podzielne dzieli się na tyle części, ilu jest wierzycieli już
w chwili, w której powstaje albo, w której powstaje wielość podmiotów po stronie
wierzycieli. Sąd Apelacyjny nie naruszył przepisu o solidarności (art. 369 k.c.) także
z tej przyczyny, że przyjął, zgodnie ze stanowiskiem skarżącego, iż nie ma on
zastosowania w stosunku do przeciwników skargi. Błędnie jedynie argumentował,
że do wykonania wyroku Sądu Arbitrażowego mogą znaleźć zastosowanie reguły
dotyczące wykonywania zobowiązań solidarnych. Przedstawione wyżej stanowisko
przesądza zarazem o bezzasadności zarzutu naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 w zw.
z art. 1194 § 1 k.p.c. przez jego błędną wykładnię i niezastosowanie polegające na
przyjęciu, iż nie narusza klauzuli porządku publicznego wydanie wyroku sądu
polubownego zasądzającego odszkodowanie na rzecz podmiotu, który nie poniósł
szkody. W świetle przedstawionego stanowiska bezprzedmiotowe było czynienie
dalszych ustaleń przez Sąd Apelacyjny w zakresie nieponiesienia szkody przez E.
S.L.P. Podniesiony w związku z tym zarzut naruszenia art. 378 § 1, art. 382 i art.
386 § 3 k.p.c. był niezasadny.
46
Nie był również uzasadniony zarzut naruszenia art. 1206 § 2 pkt 2 oraz § 1
pkt 4 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie polegające na uznaniu, że wyrok Sądu
Arbitrażowego nie narusza klauzuli porządku publicznego oraz podstawowych
zasad postępowania określonych w § 5 ust. 1 oraz § 36 ust. 1 pkt (a) Regulaminu
Sądu Arbitrażowego przy KIG, mimo rozstrzygnięcia sprawy o zwrot gwarancji
dobrego wykonania kontraktu przed rozpatrzeniem zasadności wzajemnych
roszczeń odszkodowawczych skarżącego z tytułu niewykonania lub nienależytego
wykonania kontraktu, na poczet których gwarancje te zostały pociągnięte. Zarzut
naruszenia § 5 ust. 1 Regulaminu skarżący wiąże z tym, że Sąd Arbitrażowy nie
zastosował ogólnych reguł prawa polskiego wybranego przez strony jako właściwe.
Zgodnie bowiem z § 5 ust. 1 Regulaminu, zespół orzekający rozstrzyga spór
według prawa wybranego przez strony lub - gdy strony nie wybiorą prawa – według
ogólnych reguł prawa najściślej związanego ze stosunkiem prawnym, którego spór
dotyczy. Orzekanie przez sąd polubowny na podstawie przepisów właściwego
prawa, o ile strony inaczej nie postanowiły (art. 1194 § 1 k.p.c.), należy do
podstawowych zasad postępowania przed sądem polubownym. W związku z tym
uchybienie tej zasadzie przez sąd polubowny może być podniesione w ramach
zarzutu naruszenia art. 1206 § 1 pkt 4 k.p.c. W ramach tego zarzutu nie można
jednak oczekiwać od sądu państwowego kontroli merytorycznej trafności wydanego
przez sąd polubowny wyroku. Dopuszczenie takiej kontroli, swego rodzaju apelacji
od wyroku sądu polubownego, podważałoby sens istnienia sądownictwa
polubownego jako alternatywnego wobec sądownictwa państwowego sposobu
rozstrzygania sporów. Zarzut naruszenia art. 1206 § 1 pkt 4 w zw. z art. 1194 § 1
k.p.c. mógłby zostać uznany za uzasadniony wówczas, gdyby sąd polubowny bez
wyraźnego upoważnienia stron rozstrzygnął sprawę według ogólnych zasad prawa
lub zasad słuszności, zastosował do jego rozstrzygnięcia przepisy innego prawa niż
właściwego dla danego stosunku prawnego. Natomiast w razie zastosowania przez
sąd polubowny przepisów prawa właściwego dla danego stosunku prawnego granicę
kontroli wyroku sądu polubownego przez sąd państwowy wyznaczają podstawowe
zasady porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej.
Skarżący zarzucił, iż Sąd Arbitrażowy niezasadnie zasądził odszkodowanie
bez podania powodów i bez wskazania podstawy prawnej i w istocie orzekł na
47
zasadzie słuszności, do czego nie został upoważniony przez strony. Jak trafnie
przyjął Sąd Apelacyjny, przeczy temu treść uzasadnienia wyroku Sądu
Arbitrażowego, w którym odwołano się wyraźnie do kontraktowej odpowiedzialności
odszkodowawczej oraz podstawy prawnej powództwa wskazanej przez stronę
powodową w postaci przepisów o odpowiedzialności za nienależyte wykonanie
zobowiązania, tj. art. 471 i nast. k.c., poszczególnych klauzul kontraktu, które
zostały naruszone przez pozwanego oraz art. 455 k.c. Powołując ten ostatni
przepis, Sąd Arbitrażowy wyjaśnił, że niedochowanie przez pozwanego
przewidzianych warunków formalnych realizacji gwarancji bankowych
powodowało, że realizacja zabezpieczenia była przedwczesna. Sąd Arbitrażowy
jednoznacznie także wyjaśnił przyczyny uwzględnienia dochodzonego przez
powodów (przeciwników skargi) roszczenia, co było spowodowane naruszeniem
przyjętej w kontrakcie procedury realizacji ustanowionych przez konsorcjantów
gwarancji bankowych. Ponadto Sąd polubowny przyjął, że badał zasadność
roszczenia odszkodowawczego dochodzonego przez powodów na chwilę
realizacji przez pozwanego (skarżącego) gwarancji bankowych i z tej przyczyny
nie było istotne, że pozwany dopiero na etapie postępowania polubownego,
a więc ex post, próbował przedstawić uzasadnienie wykorzystania ustanowionych
zabezpieczeń, co nie zmieniło stanu, jaki zaistniał w związku z realizacją
gwarancji bankowych niezgodną z treścią łączącej strony umowy. Tym bardziej,
że mimo to pozwany, w ocenie Sądu polubownego, nie zdołał wykazać jasno
sposobu zaliczenia kwot pobranych z tytułu gwarancji bankowych na poczet
swoich roszczeń odszkodowawczych z uwzględnieniem treści żądania zawartego
w pozwie wzajemnym. Uwzględniając powyższe, stanowisko prawne Sądu
Arbitrażowego opierało się na przepisach o kontraktowej odpowiedzialności
odszkodowawczej, a nie na zasadzie słuszności. Dodać należy, iż skarżący,
podnosząc naruszenie przez Sąd Arbitrażowy przepisu art. 1194 § 1 k.p.c.,
zobowiązującego go do orzekania na podstawie prawa właściwego dla oceny
stosunku prawnego, nie wskazał przy tym właściwych, innych przepisów prawa
materialnego, które sprzeciwiały się dokonanej ocenie prawnej Sądu
polubownego ustalonego stanu faktycznego, w szczególności sanowałyby
uchybienia pozwanego związane z niewłaściwą realizacją gwarancji bankowych
48
i których zastosowanie doprowadziłoby do wydania innej treści orzeczenia. Sąd
Arbitrażowy nie naruszył także wskazanego przez skarżącego § 36 ust. 1 pkt a)
Regulaminu, według którego wyrok powinien zawierać rozstrzygnięcie wszystkich
spornych spraw objętych żądaniem pozwu wraz z uzasadnieniem, chyba
że strony postanowiły inaczej. Z powołanego postanowienia Regulaminu nie
wynika zakaz wydania wyroku częściowego, o którym mowa w § 40 Regulaminu,
odrębnie w odniesieniu do żądań objętych żądaniem pozwu oraz objętych
pozwem wzajemnym.
Nie można wreszcie uznać, aby przez wydanie
wyroku częściowego dotyczącego zwrotu gwarancji dobrego wykonania
kontraktu przed rozpatrzeniem zasadności wzajemnych roszczeń
odszkodowawczych skarżącego z tytułu niewykonania lub nienależytego
wykonania kontraktu, na poczet których gwarancje te zostały pociągnięte,
doszło do naruszenia podstawowych zasad porządku prawnego
Rzeczypospolitej Polskiej. Należy mieć bowiem na względzie, że wyrokiem
tym przesądzono jedynie o niezgodnej z treścią umowy realizacji
przez pozwanego (skarżącego) ustanowionego zabezpieczenia prawidłowego
wykonania łączącej strony umowy. Jak zasadnie argumentował Sąd
drugiej instancji, przesądzenie zaskarżonym skargą wyrokiem Sądu
Arbitrażowego o bezzasadnej realizacji przez skarżącego gwarancji bankowych
nie przesądziło o bezzasadności jego roszczenia odszkodowawczego
dochodzonego powództwem wzajemnym od pozwanych wzajemnie
(przeciwników skargi) z tytułu niewykonania lub nienależytego
wykonania kontraktu. Nie narusza wskazanych przez skarżącego w skardze
kasacyjnej podstawowych zasad porządku prawnego, tj. zasady
państwa prawnego (art. 2 Konstytucji), ochrony praw majątkowych
i równości współpracujących ze sobą kontrahentów (art. 20 Konstytucji),
wolności gospodarczej (art. 22 Konstytucji) oraz równości wobec prawa
(art. 32 ust. 2 Konstytucji) stanowisko, które legło u podstaw
wyroku Sądu Arbitrażowego, że doznanie szkody wskutek niewykonania
lub nienależytego wykonania zobowiązania wynikającego z umowy,
nie usprawiedliwia samowolnego, sprzecznego z uzgodnionymi
49
z kontrahentem warunkami, zaspokojenia roszczenia odszkodowawczego
z ustanowionego zabezpieczenia. Z tych względów naruszenia
podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej nie można
upatrywać również w dokonaniu przez Sąd Arbitrażowy ograniczonych ustaleń
faktycznych, ograniczających się do okoliczności poprzedzających realizację przez
skarżącego tych gwarancji i pomijających twierdzenia pozwanego (skarżącego),
że powodowie (przeciwnicy skargi) nienależycie wykonali umowę, czym wyrządzili
szkodę skarżącemu.
Uwzględniając powyższe na podstawie art. 39814
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.
oddalono skargę kasacyjną. O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3, art.
99 w zw. z art. 391 § 1, art. 39821
i art. 13 § 2 k.p.c.
jw