Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 303/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Bogusław Cudowski (przewodniczący)
SSN Beata Gudowska
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z odwołania R. F.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanego J. Ł.
o podleganie ubezpieczeniu społecznemu,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 21 stycznia 2014 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 31 stycznia 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z
dnia 31 stycznia 2013 r. oddalił apelację ubezpieczonego R. F. od wyroku Sądu
Okręgowego w K. VII Wydziału Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 maja 2012 r.
2
oddalającego odwołanie ubezpieczonego od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 18 lipca 2011 r., stwierdzającej, że ubezpieczony z tytułu
zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia u zainteresowanego F.H.U. P. – J. Ł.
nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym oraz
dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu w okresie od 1 października 2003 r.
do 31 grudnia 2005 r.
W sprawie tej ustalono, że ubezpieczony w latach 2003 - 2005 wspólnie z M.
W. prowadził działalność gospodarczą - studio i zakład fotograficzny.
Zainteresowany J. Ł. w okresie od 17 marca 2003 r. do 31 maja 2006 r. prowadził
działalność gospodarczą F.H.U. P., której głównym przedmiotem działalności było
świadczenie usług ubezpieczeniowych. W dniu 30 września 2003 r. ubezpieczony
zawarł z firmą F.H.U. P. umowę zlecenia Nr 1/10/03 i na tej podstawie
ubezpieczony (zleceniobiorca) zobowiązywał się do należytego wykonywania
czynności kierowcy samochodu osobowego, na telefon, do 150 km miesięcznie,
począwszy od 1 października 2003 r., za wynagrodzeniem 150 zł brutto za miesiąc,
wypłacanym w siedzibie zainteresowanego (zleceniodawcy) w ciągu 7 dni od
złożenia rachunku przez zleceniobiorcę. Rozwiązanie umowy mogło nastąpić za
pisemnym wypowiedzeniem jednej ze stron w ciągu 3 dni od złożenie takiego
oświadczenia woli. Zleceniodawca złożył w organie rentowym (ZUS) dokument
zgłoszeniowy ZUS ZUA z datą powstania obowiązku ubezpieczeń tj. 1
października 2003 r., ale następnie w okresie 2003 - 2005 nie złożył dokumentów
rozliczeniowych ani dokumentu wyrejestrowania (ZUS ZWUA). Po zawarciu umowy
zlecenia ubezpieczony wyrejestrował się z ubezpieczenia społecznego z tytułu
prowadzenia działalności gospodarczej i zaprzestał opłacania składek. Zgodnie z
postanowieniami umowy zlecenia ubezpieczony zawoził lub odbierał
zainteresowanego z konkretnego miejsca, między innymi spod Urzędu
Skarbowego lub prywatnych domów. Kontaktował się ze zainteresowanym
telefonicznie, uzgadniając termin i miejsce wykonywania czynności. Początkowo
wykonywał od 4 do 5 zleceń w miesiącu. Z biegiem czasu częstotliwość zleceń
zmalała i pod koniec 2005 roku wynosiła około jednego na miesiąc. Jeden kurs to
było średnio 25-30 km. Za wykonaną pracę pobierał wynagrodzenie wypłacane
gotówką w wysokości 150 zł. Łącznie z tytułu zawartej umowy zlecenia
3
ubezpieczony osiągnął dochód: w 2003 r. - 3.150 zł, w 2004 r. - 1.800 zł, natomiast
z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej osiągnął przychód w wysokości
odpowiednio: w 2003 r. - 76.963.52 zł (strata wyniosła 25.405,10 zł), w 2004 r. -
136.369,23 zł (strata wyniosła 21.439,73 zł), w 2005 r. - 158.216,28 zł (strata
wyniosła 28.531,17 zł).
Decyzją z dnia 18 lipca 2011 r. organ rentowy stwierdził, że ubezpieczony z
tytułu zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia u zainteresowanego nie podlegał
obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym oraz dobrowolnemu
ubezpieczeniu chorobowemu w okresie od 1 października 2003 r. do 31 grudnia
2005 r.
Sąd Okręgowy oddalił odwołanie ubezpieczonego od tej decyzji, uznając, że
zawarcie przez strony umowy zlecenia miało na celu obejście art. 6 ust. 1 pkt 5 w
związku z art. 18 ust. 8 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie
ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze
zm.), skutkiem czego umowa ta była nieważna na podstawie art. 58 § 1 k.c.
Sąd Apelacyjny oddalił apelację ubezpieczonego, uznając orzeczenie Sądu
Okręgowego za prawidłowe i wydane w oparciu o niewadliwe ustalenia faktyczne,
które to ustalenia Sąd Apelacyjny w pełni podzielił. W art. 9 ust. 2 ustawy o
systemie ubezpieczeń społecznych ustawodawca zapewnił osobie spełniającej
warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi - w
razie zbiegu różnych tytułów do podlegania ubezpieczeniu społecznemu - możność
wyboru jednego z tych tytułów. Zamiarem ustawodawcy było umożliwienie takiego
wyboru wtedy, „gdy u danej osoby wystąpi rzeczywisty zbieg tytułów do podlegania
ubezpieczeniu społecznemu, nie zaś wtedy, gdy ubezpieczony w sposób sztuczny i
nienaturalny doprowadza do wytworzenia takiego zbiegu, wyłącznie na użytek
skorzystania ze swoistego ustawowego dobrodziejstwa przewidzianego w
powołanym przepisie”. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w sprawie ubezpieczonego,
który prowadzi działalność gospodarczą, będącą dla niego zasadniczym źródłem
utrzymania i który wokół tej działalności koncentruje swoją aktywność życiową i
zawodową, a jednocześnie podejmuje się wykonywania umowy zlecenia, z tytułu
której uzyskuje dochód wynoszący 150 zł miesięcznie, w pełni uzasadniony była
konkluzja, że „zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia ma dla odwołującego
4
znaczenie po prostu iluzoryczne, a jedynym motywem zawarcia takiej umowy jest
chęć znaczącego obniżenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie
społeczne, w wyniku wybrania umowy zlecenia jako tytułu do podlegania
ubezpieczeniu społecznemu”. Zatem chociaż ubezpieczony dokonał czynności,
która z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwiała się przepisom ustawowym, to
„dysproporcja w rozmiarze i znaczeniu dla ubezpieczonego działalności
gospodarczej oraz zatrudnienia wynikającego z umowy zlecenia jest zbyt duża, by
przyjąć, że nie doszło tutaj do obejścia przepisów ustawy przez uniknięcie
wynikającego z ustawy obciążenia polegającego na odprowadzaniu składek na
ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej”. Sąd
Apelacyjny konkludował, że „konstrukcja przedmiotowej umowy, tj. niski nakład
pracy oraz niewielkie wynagrodzenia miały stworzyć jedynie iluzoryczne
wyobrażenie o faktycznym wykonywaniu umowy, by uniknąć stwierdzenia jej
nieważności, z uwagi na pozorność czynności prawnej (art. 83 k.c.) oraz aby
uniknąć odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu pozarolniczej
działalności gospodarczej”. Takie zachowanie nie zasługuje na akceptację także z
punktu widzenia zasad, na jakich opiera się funkcjonowanie całego systemu
ubezpieczeń społecznych, ponieważ korzyść osiągana w ten sposób przez strony
umowy odbywa się kosztem innych uczestników systemu ubezpieczeń
społecznych, zwłaszcza innych przedsiębiorców niepodejmujących tego rodzaju
praktyk. Z tych względów, zmierzająca do obejścia ustawy nieważna czynność
prawna nie mogła stanowić tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym.
W skardze kasacyjnej wnioskodawca zarzucił naruszenie art. 58 § 1 k.c.
przez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że zawarta przez skarżącego umowa
zlecenia z dnia 30 września 2003 r. miała na celu obejście art. 6 ust. 1 pkt 5 w
związku z art. 18 ust. 8 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wobec czego
była nieważna, a skarżący nie był objęty ubezpieczeniami społecznymi z tego
tytułu. Jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie skargi do rozpoznania skarżący
wskazał na jej oczywiste uzasadnienie, utrzymując, że Sąd Apelacyjny orzekł nie
tylko w sposób logicznie sprzeczny z ustalonym przez siebie stanem faktycznym,
całkowicie bezpodstawnie stosując art. 58 § 1 k.c., ale także „wbrew jednolitej i
jednoznacznej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, a to wszystko w stopniu
5
rażącym”. Skoro według poczynionych przez Sądy obu instancji ustaleń
faktycznych sporna umowa zlecenia jawi się jako ważna (Sąd stwierdził, że spełnia
ona wszelkie kodeksowe wymogi, a strony spełniały wynikające z niej
postanowienia), to nie można mówić o jej pozorności. Tym bardziej, że zgodnie z
powołanym przez Sąd Apelacyjny orzecznictwem Sądu Najwyższego dotyczącym
art. 58 § 1 k.c., „czynności mające na celu obejście ustawy (in fraudem legis)
zawierają jedynie pozór zgodności z ustawą. Czynność prawna mająca na celu
obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, która z punktu widzenia
formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w
znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest
przez nią zakazane” (wyrok z dnia 25 listopada 2004 r., I PK 42/04, LEX nr
151294). Tymczasem w dacie zawarcia spornej umowy, nie obowiązywał jeszcze
art. 9 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, dodany „nowelizacją z
dnia 1 lipca 2005 r.”, który ograniczył wybór tytułu ubezpieczeń społecznych ze
względu na wysokość podstawy wymiaru składek. Skoro zatem ustawa wprost
zezwalała na zmianę tytułu ubezpieczeń bez żadnych ograniczeń, a skarżący
zawarł umowę zlecenia, która spełniała wszystkie wymogi kodeksowe oraz była
wykonywana i na tej podstawie skorzystał z przysługującego mu uprawnienia, to
nielogiczny jest wniosek o obejściu ustawy. Kwestia stosowania art. 58 § 1 k.c. w
przypadku zawierania umów zlecenia przez osoby prowadzące pozarolniczą
działalność gospodarczą i zmiany na tej podstawie tytułu ubezpieczenia została w
sposób jednolity rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy, który w przytoczonych w
skardze kasacyjnej orzeczeniach uznawał, że jeżeli ustawa wiąże z pewnymi
czynnościami prawnymi określone skutki, to dokonywanie takich czynności w celu
ich wywołania, już z samej istoty nie może stanowić obejścia prawa. Ma to również
zastosowanie w przypadku zawierania umów w celu zmniejszenia wysokości
podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Dlatego
skutkiem, który mogło wywołać zawarcie spornej umowy zlecenia, była zmiana
tytułu ubezpieczenia i to zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie zaś uniknięcie
opłacania składek, jak twierdzi Sąd Apelacyjny. Ponadto jedną zasad, na jakich
opiera się funkcjonowanie systemu ubezpieczeń społecznych jest właśnie
„przyznana przez ustawodawcę ubezpieczonym możliwość modyfikacji zasad, na
6
jakich uczestniczą w systemie oraz kształtowania swojej przyszłej sytuacji”.
Skarżący dodatkowo podał, że jakkolwiek wobec wysokich obrotów osiąganych z
prowadzenia działalności gospodarczej zawarta umowa zlecenia nie miała dla
niego żadnego znaczenia gospodarczego, to działalność ta przynosiła mu także
znaczne straty. W tym kontekście poszukiwanie dodatkowych źródeł dochodów
przez okazjonalne kursy jako kierowca, przestają być „sztuczne i nienaturalne”, a
jawią się jako rozsądne i uzasadnione.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty
sprawy przez uchylenie zaskarżonej decyzji organu rentowego w całości oraz o
zasądzenie od organu rentowego na rzecz skarżącego kosztów postępowania za
wszystkie instancje według norm przepisanych (w tym także kosztów postępowania
kasacyjnego).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zawierała uzasadnionych podstaw. Takie okoliczności,
jak nieskładanie informacji podatkowych (dokumentów PIT-11/8B) oraz
dokumentów rozliczeniowych w okresie 2003-2005 oraz brak dokumentu
wyrejestrowania (ZUS ZWUA), wynikające z niewykazanego rozwiązania spornego
kontraktu, poddawały w wątpliwość, czy strony spornej umowy realizowały
uzgodnione usługi przewozu, skoro potencjalnego wynagrodzenia nie wykazywały i
nie poddały obowiązkowi podatkowemu oraz nie składały „dokumentów
rozliczeniowych” w organie ubezpieczeń społecznych. Uprawniało to konkluzję, że
nawet potencjalnie świadczone sporadyczne lub okazjonalne przewozy
wykonywane odpłatnie przez skarżącego niebędącego przewoźnikiem, nie nosiły
cech umowy zlecenia (umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o
umowie zlecenia), która była - w tych konkretnych okolicznościach - zawarta
jedynie dla pozoru lub w celu ewidentnego nadużycia prawa wyboru
„korzystniejszego” tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym i obniżenia
kosztów (wysokości) obowiązku składkowego. Czynność prawna prawa cywilnego
mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, która z
punktu widzenia formalnego wprawdzie pozornie nie sprzeciwia się ustawie, ale w
7
rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do nadużycia prawa lub zasad
współżycia społecznego. Możliwe było zatem uznanie przez Sądy obu instancji, że
strony spornej umowy nazwanej umową „zlecenia”, zawartej formalnie zgodnie z
obowiązującymi przepisami, porozumiały się (bądź milcząco godziły) co do
realizacji zobowiązania przewozów w marginalnym zakresie jedynie dla
uprawdopodobnienia pozorów wykonywania tej umowy oraz wywołania mylnego
przekonania osób trzecich (w tym organu rentowego), jakoby zawarły i realizowały
ważną umowę „zlecenia” w celu wyboru korzystniejszego tytułu podlegania
obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, a w szczególności doraźnego
obniżenia kosztów podlegania „wybranemu” tytułowi ubezpieczeń społecznych.
Sporadyczne („marginalne”) wykonywanie usług przewozu stanowiło pozór
wykonywania zawartej umowy po to, aby ubezpieczony mógł wybrać ekonomicznie
korzystniejszy tytuł podlegania ubezpieczeniom społecznym. Inaczej rzecz ujmując,
sporadyczna i marginalna realizacja wzajemnych zobowiązań miała w istocie
rzeczy jedynie upozorować wykonywanie spornej umowy „zlecenia”, skoro strony
nawet nie zadbały o uwiarogodnienie zawartej czynności prawnej, co najmniej
przez poddanie potencjalnie wypłacanego wynagrodzenia obowiązkom publicznym,
w tym powszechnemu obowiązkowi podatkowego. Doszło zatem do
instrumentalnego wykorzystania przepisów o ubezpieczeniu społecznym na gruncie
spornej umowy w celu wyboru „konkurencyjnego” tytułu podlegania obowiązkowym
ubezpieczeniom społecznym ubezpieczenia, skoro na jej podstawie miały lub były
wykonywane sporadyczne, a następnie pojedyncze w skali miesiąca usługi
przewozu, które odbiegały od realizowania w sposób typowy umów starannego
działania, które miałaby stanowić uprawniony tytuł nieprzerwanego (ciągłego)
podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym, zamiast unikania płacenia
składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzonej działalności
gospodarczej.
Nawet przy kontrowersyjności podstaw do stwierdzenia pozorności spornej
umowy „zlecenia”, można wskazać na sprzeczność spornej czynności prawnej z
zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c., przez świadome
zaniżanie obowiązku składkowego kosztem innych uczestników systemu
obowiązkowych ubezpieczeń społecznych (por. uzasadnienie wyroku Sądu
8
Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 r., III UK 74/07, LEX nr 376437, lub wyroki z
dnia: 14 listopada 2012 r., I UK 247/12 i 22 listopada 2012 r., I UK 246/12, LEX nr
1308046), co nie zasługuje na ochronę prawa.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy uznał, że Sąd Apelacyjny
należycie rozważył istotne okoliczności zawarcia spornej umowy „zlecenia” i
prawidłowo uznał, że wyłącznie deklarowane wykonywanie umów odpłatnego
przewozu (za ryczałtową kwotę 150 zł miesięcznie, niezgłaszaną do opodatkowania
w urzędzie skarbowym), które miały być wykonywane okazyjnie („na telefon”) lub
polegać na sporadycznych, a następnie pojedynczych w skali miesiąca,
przewozach osoby, nazywanej „zleceniodawcą”, przez przedsiębiorcę, który w
zakresie działalności swego przedsiębiorstwa (studia i zakładu fotograficznego) nie
trudni się wykonywaniem przewozów zarobkowych, (nota bene wymagających
osiągnięcia rezultatu - przewozu podróżnego w określone miejsce), nie uprawniały
skarżącego „zleceniobiorcy” do zmiany (wyboru) takiego „zlecenia” jako legalnego
tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Wszystko to
oznaczało, że zaskarżony wyrok ostatecznie odpowiada prawu w rozumieniu art.
39814
k.p.c., przeto na tej podstawie prawnej skarga kasacyjna została oddalona.