Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 358/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 maja 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Jerzy Grubba (przewodniczący)
SSN Kazimierz Klugiewicz (sprawozdawca)
SSA del. do SN Dariusz Czajkowski
Protokolant Joanna Sałachewicz
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Zbigniewa Siejbika,
w sprawie A. S.
skazanego z art. 199§1 kk w zw. z art. 12 kk i inne
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 6 maja 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Okręgowego w O.
z dnia 10 maja 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w K.
z dnia 10 grudnia 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w O. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
2
UZASADNIENIE
A. S. został oskarżony o to, że:
I.w okresie od grudnia 2008 roku do 15 marca 2010 roku w N., działając w celu
wykonania z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, poprzez
nadużycie stosunku zależności, doprowadził J. Ś. do poddania się innej
czynności seksualnej w ten sposób, że w czasie pracy dotykał piersi oraz
pośladków pokrzywdzonej,
tj. o przestępstwo z art. 199 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,
II. w okresie od października 2008 roku do 22 lipca 2010 roku w N., działając w
celu wykonania z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu,
poprzez nadużycie stosunku zależności, doprowadził M. F. do obcowania
płciowego,
tj. o przestępstwo z art. 199 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,
III. w okresie od września 2009 roku do grudnia 2009 roku w N., działając w celu
wykonania z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, poprzez
nadużycie stosunku zależności, doprowadził A. M. do obcowania płciowego,
tj. o przestępstwo z art. 199 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.,
IV. w czerwcu 2010 roku w M., groził M. F. pozbawieniem życia jej dzieci, przy
czym groźba ta wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostanie
spełniona,
tj. o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k.,
V. w dniu 21 lipca 2010 roku w N., uderzył dłonią w twarz M. F., w wyniku czego
w/w przewróciła się na stojące meble, wskutek czego doznała podbiegnięć
krwawych w okolicy klatki piersiowej i uda lewego, które to obrażenia ciała
naruszyły czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7
dni,
tj. o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k.
Sąd Rejonowy w K., wyrokiem z dnia 10 grudnia 2012 roku, orzekł w
następujący sposób:
I.,w miejsce czynu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku przyjął, iż A. S. w
okresie od grudnia 2008 r. do 15 marca 2010 r. w N. na terenie sklepu „[…]”,
działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu
3
kilkukrotnie naruszył nietykalność cielesną J. Ś. w ten sposób, że dotykał ją po
pośladkach, piersiach oraz innych częściach ciała, tj. czynu z art. 217 § 1 k.k. w
zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. wymierzył mu karę 4
(czterech) miesięcy pozbawienia wolności;
II. w miejsce czynu opisanego w pkt II części wstępnej wyroku przyjął, iż A.S. w
okresie od drugiej połowy 2009 r. do lipca 2010 r. w N., działając w celu
wykonania z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, poprzez
nadużycie stosunku zależności oraz groźby polegającej na upublicznieniu
nagich zdjęć M. F. wielokrotnie doprowadził ją do obcowania płciowego, nadto
w grudniu 2009 r. przemocą polegającą na biciu, szarpaniu doprowadził M. F.
do obcowania płciowego, tj. czynu z art. 197 § 1 k.k. i art. 199 § 1 k.k. przy
zastosowaniu art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie art. 197 §
1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 2 (dwóch) lat i 10 (dziesięciu)
miesięcy pozbawienia wolności;
III. w miejsce czynu opisanego w pkt III części wstępnej wyroku przyjął, iż A. S.
w okresie od września 2009 roku do grudnia 2009 roku w N., działając w celu
wykonania z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu, poprzez
nadużycie stosunku zależności, dwukrotnie doprowadził A. M. do obcowania
płciowego, tj. czynu z art. 199 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to na podstawie
art. 199 § 1 k.k. wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności;
IV. uznał oskarżonego A. S. za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt IV
części wstępnej wyroku tj. czynu z art. 190 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190
§ 1 k.k. wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;
V. uznał oskarżonego A. S. za winnego popełnienia czynu opisanego w pkt V
części wstępnej wyroku tj. czynu z art. 157 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157
§ 2 k.k. wymierzył mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;
VI. na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczone w punktach I–V części
dyspozytywnej wyroku kary połączył i wymierzył oskarżonemu A. S. karę łączną
3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
VII. na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądził od oskarżonego A. S. na rzecz
oskarżycielki posiłkowej M. F. tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy
kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych);
4
VIII. na podstawie art. 63 § 1 k.k. zaliczył oskarżonemu na poczet
orzeczonej kary pozbawienia wolności okres zatrzymania i tymczasowego
aresztowania w sprawie od dnia 27.07.2010 r. do dnia 31.03.2011 r.,
przyjmując jeden dzień zatrzymania równy jednemu dniowi kary pozbawienia
wolności;
IX. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu w kwocie
4 524,20 zł, w tym wymierzył mu opłatę w kwocie 400 zł oraz zasądził kwotę
1.865,82 zł tytułem ustanowienia pełnomocnika przez oskarżyciela posiłkowego
M. F.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego z dnia 10 grudnia 2012 r., wniósł
obrońca oskarżonego A. S. zaskarżając ww. wyrok w całości, a w zakresie czynu z
pkt. V wyroku tylko przeciwko rozstrzygnięciu o karze i zarzucił temu wyrokowi:
1. naruszenie przepisów procesowych, a w szczególności zasady obiektywizmu
(art. 4 k.p.k.), zasady in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) i zasady swobodnej
oceny dowodów (art. 7 k.p.k.),
2. naruszenie przepisów procesowych, a w szczególności zasad sporządzania
uzasadnienia (art. 424 k.p.k.),
3. prowadzenie postępowania przygotowawczego z naruszeniem przepisu art.
205 k.k. w zw. z art. 439 § 1 pkt. 9 k.p.k., a mianowicie bez wniosków
uprawnionych pokrzywdzonych, które to wnioski zostały złożone pod koniec
śledztwa,
4. rażący wymiar kary (za poszczególne czyny, zwłaszcza za czyn opisany w
pkt II wyroku oraz kary łącznej), a także orzeczonego zadośćuczynienia,
całkowicie nie przystającego do sytuacji materialnej oskarżonego, a także
bezzasadne wskazanie jako podstawę zasądzenia zadośćuczynienia przepisu
art. 46 § 1 k.k., zamiast art. 46 § 2 k.k.
W konkluzji skarżący wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku – poza punktem V – i uniewinnienie
oskarżonego od popełnienia przestępstw opisanych w pkt I, II, III i IV wyroku,
2. zmianę pkt V zaskarżonego wyroku i przyjęcie, iż działaniem swoim A.S.
naruszył przepis art. 217 § 1 k.k. i wymierzenie mu za ten czyn stosownej kary
grzywny,
5
ewentualnie,
3. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Okręgowy, po rozpoznaniu apelacji obrońcy oskarżonego A. S.,
wyrokiem z dnia 10 maja 2013 roku, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok Sądu
Rejonowego, uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną;
zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie
odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego z dnia 10 maja 2013 roku, wniósł
obrońca skazanego A. S., zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu:
1. rażącą obrazę przepisów prawa materialnego, a w szczególności przepisów
art. 199 § 1 k.k., art. 190 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k., polegającą na ich
zastosowaniu w sytuacji braku wystarczających ku temu dowodów,
2. rażącą obrazę przepisów prawa procesowego, a w szczególności:
a) art. 5 § 2 k.p.k., polegającą na tłumaczeniu wszelkich wątpliwości w sprawie
na niekorzyść oskarżonego,
b) art. 6 k.p.k., polegającą na ocenie przez Sąd wszystkich powołanych na
korzyść oskarżonego dowodów oraz złożonych przez oskarżonego wyjaśnień
jako nieudolną próbę obrony,
c) art. 7 k.p.k., polegającą na dowolności oceny materiału dowodowego
powodującej wewnętrzną sprzeczność zebranego materiału dowodowego, a
także sprzeczność pomiędzy zebranym materiałem dowodowym a
uzasadnieniem wyroku,
d) art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. w
zakresie, w jakim Sąd I instancji:
- pominął w uzasadnieniu wyroku dowody powołane na obronę oskarżonego
oraz przyjął wyłącznie za udowodnione fakty obciążające oskarżonego,
odmawiając uznania dowodów przeciwnych,
- przyjął sumaryczny sposób wymieniania dowodów, bez odniesienia się, które
z nich konkretnie uznaje za udowodnione i na jakich oparł się w tej mierze
dowodach, w sytuacji wystąpienia wielokrotnie sprzecznych, w obrębie tych
6
samych faktów, zeznań świadków, których zeznania Sąd uznał za w pełni
wiarygodne,
- przyjął, wbrew twierdzeniom pokrzywdzonej M. F. oraz aktowi oskarżenia, a
także zeznaniom świadków, podział znajomości oskarżonego z pokrzywdzoną
M. F. na okres romansu – do połowy 2009 r. oraz okres po nim następujący,
wykorzystywania przez oskarżonego stosunku zależności w celu
doprowadzenia pokrzywdzonej do obcowania płciowego oraz doprowadzenia
przemocą pokrzywdzonej do obcowania płciowego, przy czym nie wskazał, na
jakich dowodach oparł własne ustalenia w tym zakresie,
e) art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zakresie, w jakim Sąd II Instancji nie uwzględnił
bezwzględnych podstaw uchylenia orzeczenia w związku z prowadzeniem
postępowania przygotowawczego z naruszeniem przepisu art. 205 k.k. w zw. z
art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k.,
f) art. 457 § 3 k.p.k., polegającą na:
- przyjęciu w motywach zaskarżonego wyroku, iż apelacja oskarżonego A. S.
jest oczywiście bezzasadna, a wskazane w niej uchybienia Sądu I instancji są
nieistotne,
- pominięciu w motywach zaskarżonego wyroku dowodów zgromadzonych w
sprawie Sądu Rejonowego w K. o sygn. akt II K …/10, a w szczególności
zeznań świadków, którzy spontanicznie zeznając, wskazywali dowody na
niewinność oskarżonego,
- poprzestaniu przez Sąd Okręgowy, w uzasadnieniu wyroku, na ogólnikowych
określeniach, które mogą być użyte w każdym uzasadnieniu wyroku sądu
odwoławczego.
W konkluzji obrońca skazanego A. S. wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Prokurator Prokuratury Okręgowej w pisemnej odpowiedzi na kasację
obrońcy skazanego A. S. wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Kasacja obrońcy oskarżonego A. S. jest zasadna o tyle, że skutkowała
uchyleniem zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w O. i przekazaniem sprawy
temu Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
7
W pierwszej kolejności wypada jednak przypomnieć, że zgodnie z przepisem
art. 523 § 1 k.p.k. kasacja może być wniesiona tylko z powodu uchybień
wymienionych w art. 439 k.p.k. lub innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło
ono mieć istotny wpływ na treść orzeczenia. Nie można bowiem zapominać, że
kasacja jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia i pomyślana jest jako
procesowy środek prowadzący do eliminowania z obrotu prawnego takich orzeczeń
sądowych, które ze względu na stopień (rangę) wadliwości nie powinny
funkcjonować w demokratycznym państwie prawnym. Ponadto nie ulega
wątpliwości, że wobec jednoznacznej redakcji tego przepisu, niedopuszczalne jest
kwestionowanie w trybie kasacji zasadności dokonanych w sprawie ustaleń
faktycznych. Sąd Najwyższy przy jej rozpoznaniu nie jest zatem władny dokonywać
ponownej oceny dowodów i w oparciu o tak przeprowadzoną własną ocenę
sprawdzać poprawność dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych. Zadaniem
sądu kasacyjnego jest bowiem jedynie rozważenie tego, czy orzekające sądy w
obydwu instancjach dokonując ustaleń faktycznych, nie dopuściły się rażącego
naruszenia reguł procedowania, co mogłoby mieć wpływ na ustalenia faktyczne, a
w konsekwencji na treść wyroku, zatem „kontroli podlegają nie same ustalenia
faktyczne, ale sposób ich dokonania” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 6 września
1996 r., II KKN 63/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 11). Podnoszone w kasacji
zarzuty muszą więc wskazywać na rażące naruszenie prawa, do którego doszło w
postępowaniu odwoławczym, co w konsekwencji mogło mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia sądu odwoławczego. Niedopuszczalne jest więc bezpośrednie
atakowanie w kasacji orzeczenia sądu I instancji, a także kwestionowanie ustaleń
faktycznych. Zarzuty podniesione w kasacji pod adresem orzeczenia sądu I
instancji podlegają rozważeniu przez sąd kasacyjny tylko w takim zakresie, w jakim
jest to nieodzowne dla należytego rozpoznania zarzutów stawianych orzeczeniu
sądu odwoławczego. Rolą sądu kasacyjnego nie jest bowiem ponowne "dublujące"
kontrolę apelacyjną – rozpoznawanie zarzutów stawianych przez skarżącego
orzeczeniu sądu I instancji. W tym też kontekście można odwołać się chociażby do
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2011 r. (II KK 78/11, LEX nr
847135), w którym ponownie przypomniano, że „postępowanie kasacyjne nie jest
postępowaniem, które ponawiać ma kontrolę odwoławczą. W toku tego
8
postępowania z założenia nie dokonuje się zatem kontroli poprawności oceny
poszczególnych dowodów i nie weryfikuje zasadności ustaleń faktycznych” (zob.
także: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2008 r., II KK 270/07,
LEX nr 354285; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1996 r., III KKN
148/96, OSNKW 1997, z. 1-2, poz. 12).
To ogólne przypomnienie zasad i granic postępowania kasacyjnego stało się
niezbędne wobec zarzutów podniesionych w wywiedzionej przez obrońcę A. S.
kasacji i treści jej uzasadnienia, w których nie tylko w zdecydowanej części
powielono zarzuty zawarte w apelacji, ale także skoncentrowano się na polemice z
ustaleniami faktycznymi, dokonanymi przez Sąd I instancji. To zaś nie pozostawia
wątpliwości, że zamiarem obrońcy skazanego było przede wszystkim skierowanie
zarzutów kasacji przeciwko orzeczeniu sądu a quo, co – jak wskazano powyżej – w
trybie kasacji jest zabiegiem niedopuszczalnym.
Odnosząc się do poszczególnych zarzutów kasacji obrońcy skazanego
wskazać należy, że sformułowany w pkt 1. kasacji zarzut obrazy prawa
materialnego w istocie sprowadza się do zakwestionowania poczynionych w
sprawie ustaleń faktycznych. Należy zatem przypomnieć, że zarówno w
orzecznictwie, jak i w doktrynie od dawna prezentowany jest pogląd, iż obraza
prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu lub niezastosowaniu w
orzeczeniu, które oparte jest na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach
faktycznych. Nie można zatem mówić o naruszeniu przepisów prawa materialnego
w sytuacji, gdy wadliwość orzeczenia w tym zakresie jest wynikiem błędnych
ustaleń faktycznych przyjętych za jego podstawę (zob. np. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 21 października 2013 r., II KK 260/13, LEX nr 1380933).
Stawiając zaś w pkt 1 kasacji zarzut obrazy prawa materialnego obrońca podjął
kolejną próbę wykazania, że A. S. nie popełnił przestępstw z art. 199 § 1 k.k., z art.
190 § 1 k.k. oraz z art. 157 § 2 k.k. Co więcej, tożsamą argumentację skarżący
zawarł w uzasadnieniu apelacji od wyroku Sądu Rejonowego w K., co tym bardziej
czyni niezrozumiałym podniesienie tego rodzaju zarzutu w kasacji. Odmienną
kwestią jest natomiast odniesienie się tego zarzutu apelacyjnego przez Sąd
Okręgowy w O., o czym będzie mowa poniżej.
9
Jeżeli chodzi o zarzut naruszenia przepisu art. 5 § 2 k.p.k. to przede
wszystkim wskazać należy, że skuteczne posłużenie się tym zarzutem może
przynieść skarżącemu oczekiwany efekt jedynie wówczas, gdy zostanie wykazane,
że orzekający w sprawie sąd rzeczywiście miał wątpliwości o takim charakterze i
rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego. Dla zasadności tego zarzutu nie
wystarczy zaś zaprezentowanie przez stronę własnych wątpliwości co do stanu
dowodów. Dodać także należy, że przepis art. 5 § 2 k.p.k. wprost odnosi się do
istnienia wątpliwości przy ustalaniu stanu faktycznego po stronie sądu
orzekającego. O naruszeniu tego przepisu można zatem mówić wówczas, gdy sąd
ustalając, że zachodzą nie dające się usunąć wątpliwości, rozstrzygnie je na
niekorzyść skazanego. Takich zaś okoliczności obrońca A. S. w wywiedzionej
kasacji nie wykazał.
Tak samo ocenić należy podniesiony w kasacji zarzut naruszenia art. 6 k.p.k.
Odmienna od zapatrywań skarżącego ocena zgromadzonego w sprawie materiału
dowodowego nie może być bowiem utożsamiana z naruszeniem prawa do obrony
oskarżonego. A. S. w toku zarówno postępowania przygotowawczego, jak i
sądowego podejmował obronę przez własne działania (obrona materialna), a nadto
miał możliwość korzystania z pomocy obrońcy (obrona formalna), który
ustanowiony został jeszcze przed przedstawieniem zarzutów (vide: upoważnienie
do obrony, k. 50). Tym samym twierdzenie, że w toku postępowania naruszono
prawo skazanego do obrony należy uznać za pozbawione podstaw.
Bezpośrednio skierowany przeciwko orzeczeniu Sądu I instancji został także
zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. polegający – zdaniem obrońcy – „na dowolności
oceny materiału dowodowego powodującej wewnętrzną sprzeczność zebranego
materiału dowodowego, a także sprzeczność pomiędzy zebranym materiałem
dowodowym a uzasadnieniem wyroku”. W tym zakresie niezbędne staje się tym
samym przypomnienie, że skuteczne podniesienie pod adresem sądu
odwoławczego zarzutu naruszenia art. 7 k.p.k. możliwe jest, co do zasady wówczas,
gdy sąd ten poczynił własne ustalenia faktyczne, odmienne od tych, które stanowiły
podstawę orzeczenia Sądu I instancji lub też nowe ustalenia faktyczne, naruszając
przy tym określoną w powołanej normie zasadę swobodnej oceny dowodów (zob.
m.in. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 2003 r., III KK 11/03, LEX
10
nr 80301; z dnia 4 maja 2005 r., II KK 399/04, LEX nr 199795; z dnia 6 marca 2007
r., IV KK 362/06, LEX nr 467527). Naruszenie reguł dowodowych określonych w
treści art. 7 k.p.k. jest możliwe przez sąd odwoławczy także wówczas, gdy sąd ten
ocenia dowody przeprowadzone w instancji odwoławczej, a także gdy weryfikuje
ocenę dokonaną przez sąd meriti (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7
października 2003 r., V KK 65/03, R-OSNKW 2003, poz. 2115). Jeżeli więc sąd
odwoławczy nie poczynił – jak to miało miejsce w realiach niniejszej sprawy –
odmiennych ustaleń faktycznych i zaaprobował ocenę dowodów, a w konsekwencji
ustalenia faktyczne poczynione przez sąd a quo, to jednocześnie nie mógł naruszyć
wyrażonej w art. 7 k.p.k. zasady swobodnej oceny dowodów.
Za chybione należy również uznać zarzuty naruszenia art. 4 k.p.k. oraz art.
424 § 1 pkt 1 k.p.k. W tym kontekście wskazać należy, że przepis art. 4 k.p.k. nie
może stanowić samodzielnej podstawy kasacyjnej, gdyż sformułowano w nim jedną
z zasad generalnych rządzących procesem karnym, która to zasada znajduje
następnie konkretyzację w części szczegółowej Kodeksu. Zatem treścią zarzutu
może stać się jedynie naruszenie tych konkretnych, szczegółowo wskazanych
przepisów, nie zaś zasady generalnej. Za niezasadne należy również uznać
powołanie w skardze kasacyjnej zarzutu naruszenia art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k., skoro
przepis ten odnosi się do uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji i
odpowiednie zastosowanie znajduje on w odniesieniu do uzasadnienia wyroku
Sądu drugiej instancji jedynie wtedy, gdy Sąd ten zmienia zaskarżone orzeczenie i
dokonuje własnej oceny zebranych w sprawie dowodów i własnych ustaleń
faktycznych, odmiennych od tych, które poczynił Sąd pierwszej instancji. Z taką
natomiast sytuacją nie mamy do czynienia – o czym była mowa powyżej – w
przedmiotowej sprawie i dlatego zarzut obrazy przez Sąd Okręgowy również art.
424 § 1 pkt 1 k.p.k. nie jest trafny.
Nie doszło w przedmiotowej sprawie do zaistnienia bezwzględnej przyczyny
odwoławczej, o której mowa w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. Kwestia złożenia przez
pokrzywdzone M. F., A. M. i J. Ś. wniosków o ściganie A. S. była już podnoszona w
apelacji od wyroku Sądu I instancji i została prawidłowo omówiona przez Sąd
odwoławczy. W szczególności na kartach pisemnych motywów wyroku (k. 943) Sąd
ad quem trafnie wskazał, że pokrzywdzone od samego początku postępowania
11
karnego w sprawie wyrażały wolę ścigania A. S., a w aktach sprawy znajdują się
stosowne w tym przedmiocie wnioski (M. F. – k. 13, 28; A. M. – k. 298, J. Ś. – k. 1).
Dodatkowo, na rozprawie w dniu 5 listopada 2012 roku prokurator oświadczył, że w
przypadku przyjęcia, iż czyn opisany w pkt 1 aktu oskarżenia stanowił będzie
przestępstwo prywatnoskargowe z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., obejmuje je
ściganiem z urzędu(k. 852v).
Stricte kasacyjny charakter ma w zasadzie wyłącznie zarzut naruszenia
przez Sąd Okręgowy przepisu art. 457 § 3 k.p.k. i to właśnie podniesienie tego
zarzutu spowodowało uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy temu
Sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Analiza tak
postawionego zarzutu upoważnia bowiem do stwierdzenia, że skarżącemu w
istocie idzie o to, iż Sąd Okręgowy w nienależyty sposób rozważył i ustosunkował
się do zarzutów i argumentacji skargi apelacyjnej, co uniemożliwia prawidłową
ocenę przeprowadzonej przez Sąd ad quem kontroli instancyjnej orzeczenia Sądu
Rejonowego.
Konieczne staje się w tym miejscu przypomnienie, że przepis art. 457 § 3
k.p.k. wskazuje wprost, jakie elementy powinno zawierać uzasadnienie wyroku
sądu odwoławczego. Jakkolwiek uzasadnienie rozstrzygnięcia sądu ma w stosunku
do niego charakter następczy oraz sprawozdawczy i jako takie nie może mieć
wprost wpływu na jego treść, to jednak przyjęcie, że merytoryczna zawartość i
sposób sporządzenia pisemnych motywów orzeczenia nie mają znaczenia dla
rozstrzygnięcia w postępowaniu odwoławczym czy kasacyjnym, byłoby zbyt daleko
idącym uproszczeniem. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie
poruszano problematykę wymogów, jakie w świetle art. 457 § 3 k.p.k. musi spełniać
uzasadnienie wyroku sądu odwoławczego (zob. m.in. wyroki: z dnia 21 września
2000 r., IV KKN 316/00, LEX nr 51096 i z dnia 20 stycznia 2000 r., III KKN 10/98,
LEX nr 51450), oraz skutków, jakie wywołuje nieprawidłowe sporządzenie tego
dokumentu (zob. wyrok z dnia 8 marca 2007 r., V KK 167/06, LEX nr 260705). W
szczególności wskazywano, że w zakresie szczegółowości uzasadnienia sądu ad
quem obowiązek ten jest zależny, z jednej strony, od zawartości uzasadnienia sądu
meriti, z drugiej zaś, od wartości argumentacji skargi apelacyjnej. Dopuszczalne w
praktyce (a w niektórych sytuacjach wręcz pożądane) postępowanie sądu
12
odwoławczego, polegające na odwoływaniu się w motywach orzeczenia do
stanowiska zawartego w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji (zwłaszcza
wówczas, gdy zarzuty apelacji i uzasadniające je wywody stanowią dowolną
polemikę ze stanowiskiem sądu meriti), nie oznacza jednak całkowitej rezygnacji z
przytoczenia jakichkolwiek konkretnych argumentów, w tym choćby mających
odniesienie do wywodów sądu pierwszej instancji. Wielokrotnie też podnoszono, że
przepis art. 457 § 3 k.p.k. koresponduje w swej treści z art. 433 § 2 k.p.k. także i w
tym sensie, że nieprawidłowe sporządzenie uzasadnienia orzeczenia przez sąd
odwoławczy z reguły dowodzi, iż sąd ten nie rozpoznał wniesionego środka
odwoławczego w sposób należyty (zob. wyrok SN z dnia 19 listopada 2007 r., IV
KK 262/07, LEX nr 340591).
Tak jak uzasadnienie wyroku sądu I instancji jest jedynym sposobem na
ustalenie i skontrolowanie, na podstawie jakich faktów, dowodów i okoliczności oraz
w drodze jakiego rozumowania sąd orzekający wyprowadził wnioski owocujące
konkretnym rozstrzygnięciem, czy orzeczenie to poprzedzone zostało należycie
wnikliwą i wyczerpującą analizą mających znaczenie dla rozstrzygnięcia
okoliczności oraz czy sposób rozumowania sądu uwzględniał reguły logiki i
doświadczenia życiowego, a także czy nie ma w nim luk i nieuprawnionych
uproszczeń, tak w postępowaniu kasacyjnym uzasadnienie wyroku sądu II instancji
jest z kolei jedynym sposobem sprawdzenia, czy sąd odwoławczy rozważył
wszystkie zarzuty podniesione w środku odwoławczym oraz czy uczynił to
dostatecznie wnikliwie i wyczerpująco.
Sąd odwoławczy, który co prawda jest sądem głównie kontrolującym,
sprawdzającym prawidłowość orzekania sądu I instancji, obowiązany jest rozważyć
wszystkie istotne zarzuty oraz wnioski wskazane w środku odwoławczym i może
wydać orzeczenie o utrzymaniu zaskarżonego wyroku sądu I instancji w mocy
jedynie wtedy, gdy uznaje za niesłuszne owe zarzuty oraz wnioski, przy czym
powinien przedstawić swój tok rozumowania.
Prawidłowe wypełnienie swoich zadań przez sąd odwoławczy ma
zasadnicze znaczenie nie tylko z punktu widzenia realizacji uprawnień strony
wnoszącej zwyczajny środek odwoławczy, która z motywów sądu ad quem powinna
dowiedzieć się, dlaczego jej zarzuty, argumenty i wnioski nie zostały uwzględnione,
13
ale także w aspekcie kontroli kasacyjnej, która w wypadku niedokładnego
sporządzenia uzasadnienia wyroku sądu odwoławczego nie jest możliwa (zob.
postanowienie SN z dnia 5 sierpnia 2008 r., III KK 68/08, LEX nr 449109). Ponadto
należy pamiętać, że skoro sąd odwoławczy obowiązany jest rozważyć wszystkie
istotne zarzuty apelacji, przy czym powinien szczegółowo, poprawnie pod
względem logicznym, bez sprzeczności, niekonsekwencji i dwuznaczności
przedstawić tok rozumowania, to obraza przepisów art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k. ma miejsce nie tylko wtedy, gdy sąd pomija zupełnie w swych
rozważaniach zarzuty zawarte w środku odwoławczym, ale i wtedy, gdy analizuje je
w sposób odbiegający od wymogu rzetelnej ich oceny (zob. wyrok SN z dnia 18
października 2007 r., II KK 212/07, LEX nr 346241).
W tym stanie rzeczy nie sposób odmówić racji zaprezentowanym w kasacji
twierdzeniom obrońcy A. S., który wskazuje na niedostatki pisemnych motywów
rozstrzygnięcia sądu odwoławczego, a tym samym nienależyte wykonanie przez
sąd II instancji obowiązków wynikających z dyspozycji art. 457 § 3 k.p.k. Skoro
bowiem Sąd Okręgowy nie ustosunkował się merytorycznie do wszystkich
podniesionych w apelacji zarzutów to oznacza, że w postępowaniu odwoławczym
doszło do obrazy nie tylko art. 457 § 3 k.p.k., ale i art. 433 § 2 k.p.k., którego
naruszenia skarżący skądinąd orzeczeniu Sądu Okręgowego nie zarzucił. Z
uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego wynika, że poza sferą
rozważań tego sądu pozostała część argumentów zawartych w apelacji, co do
innych zagadnień sąd odwoławczy wprawdzie wyraził swój pogląd, bądź
zadeklarował aprobatę dla stanowiska zajętego przez Sąd I instancji, ale uczynił to
albo bez odwołania się do argumentacji poddającej się weryfikacji, albo nie odniósł
się do twierdzeń obrońcy A. S. Taka sytuacja sprawiła, że przeprowadzenie w
niniejszej sprawie kontroli kasacyjnej jest praktycznie niemożliwe. Kontrola ta nie
może przecież sprowadzać się do zastępowania sądu II instancji w poszukiwaniu i
prezentowaniu argumentów ustosunkowujących się do zarzutów zamieszczonych w
zwykłej skardze odwoławczej.
W tym zakresie zauważyć należy, że w zasadzie poza ogólnym
twierdzeniem, iż „nietrafne są wszystkie stawiane w (…) środku odwoławczym
zarzuty, a w konsekwencji – końcowe alternatywne wnioski” (k. 942) uzasadnienie
14
wyroku Sądu ad quem nie zawiera praktycznie żadnej argumentacji wskazującej na
trafność tego stwierdzenia. O ile niektóre z wyartykułowanych przez skarżącego w
apelacji zarzutów spotkały się chociażby z ogólną odpowiedzią Sądu drugiej
instancji, o tyle co do części z nich w pisemnych motywach tego sądu brak nawet
najmniejszej wzmianki. Tymczasem zarzuty te i ich uzasadnienie, w których
obrońca A. S. zakwestionował dokonaną przez sąd a quo ocenę dowodów
wymagały wyraźnego wskazania w uzasadnieniu podstawy rozstrzygnięcia, a więc
przede wszystkim odniesienia się do argumentacji obrońcy oskarżonego,
gwarantującej mu możliwość stwierdzenia rzeczywistego skorzystania z prawa do
apelacji i tym samym zachowania standardu rzetelnego procesu odwoławczego.
Powyższe stanowisko unaocznia zestawienie treści uzasadnienia
zaskarżonego kasacją wyroku Sądu Okręgowego z dnia 10 maja 2013 roku, z
wywodami zawartymi w apelacji wywiedzionej przez obrońcę oskarżonego A. S.
W środku odwoławczym wniesionym od wyroku Sądu Rejonowego w K. z
dnia 10 grudnia 2012 roku, wskazano przede wszystkim na szereg sprzeczności w
zgromadzonym w postępowaniu pierwszoinstancyjnym materiale dowodowym. W
uzasadnieniu tej części apelacji obrońca A. S. zawarł szeroką argumentację,
podnosząc między innymi, że:
- zeznania pokrzywdzonej J. Ś. stoją w opozycji do zeznań świadków J. O. i I. Ś.,
które przedstawiły odmienną od pokrzywdzonej interpretację zachowania A. S.
(s. 3 apelacji);
- J. Ś. pokazywała innym pracownikom sklepu zdjęcia pornograficzne zapisane
na telefonie komórkowym, a zdjęcia te otrzymała od pracowników działu
mięsnego sklepu (zeznania M. S. i M. S., s. 3 apelacji);
- zamiarem A. S. nie było naruszenie nietykalności cielesnej J. Ś.;
- zeznania pokrzywdzonej A. M. były sprzeczne ze sobą, a Sąd Rejonowy nie
odniósł się do wynikającej z jej zeznań kwestii szantażowania A. M. przez M. F.
(s. 4–6 apelacji);
- zeznania pokrzywdzonej M. F. zawierały wiele różnic i z każdym kolejnym
przesłuchaniem były wzbogacane o kolejne okoliczności zdarzeń objętych
zarzutami aktu oskarżenia (s. 6–8 apelacji); w tym zakresie skarżący odniósł
15
się także do okoliczności wynikających z zeznań świadków I. C., A.S. i J. G. (s.
10–12 apelacji);
- w wyroku Sądu I instancji błędnie określono datę popełnienia przestępstwa z
art. 190 § 1 k.k. przez A. S., odwołując się w tym zakresie do zeznań świadka A.
S. (s. 8–9 apelacji);
- zarówno A. S. jak i M. F. określili swój związek jako „romans”, a pokrzywdzona
współżyła z oskarżonym dobrowolnie, zaś Sąd Rejonowy odrzucił to
twierdzenie jako niewiarygodne.
Uzasadnienie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego właściwie ignoruje
wyżej wymienione argumenty, które przecież zostały szeroko opisane w apelacji. W
pisemnych motywach orzeczenia Sądu odwoławczego wskazano bowiem jedynie,
że powielanie stanowiska i wywodów Sądu I instancji jest zbędne, gdyż Sąd ten
podał źródła dowodowe swoich ustaleń, w tym zeznania „trzech pokrzywdzonych”
oraz „przekonująco umotywował przyczyny nieuwzględnienia dowodów
przeciwnych, w tym zasadniczo wyjaśnień oskarżonego”. Nie sposób jednak nie
zauważyć, że Sąd Rejonowy wyeksponował w zasadzie jedynie dowody
obciążające A. S., a pominął dowody świadczące na jego korzyść, co może
oznaczać, że ich w ogóle nie rozważył.
Następnie w apelacji zawarto argumentację wskazującą na nieistnienie
stosunku zależności pomiędzy pokrzywdzonymi J. Ś., A. M. i M. F., a oskarżonym
A. S. W tym zakresie obrońca odwołał się do zeznań kierownika sklepu – P. M.
oraz członków zarządu – K. C., R. T. i K. M., którzy jednoznacznie wykluczyli
istnienie stosunku zależności pomiędzy A. S. a pokrzywdzonymi. W tej sytuacji
obowiązkiem Sądu ad quem było jednoznaczne i wyczerpujące ustosunkowanie się
do wątpliwości obrońcy oskarżonego w tym zakresie, w tym także wyjaśnienie, na
czym wspominany stosunek zależności w realiach niniejszej sprawy miał polegać.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wypowiedziano bowiem pogląd, że stosunek
zależności to taki stosunek prawny lub faktyczny, który daje jednej osobie
możliwość wywierania określonego wpływu bezpośredniego lub pośredniego na
losy i położenie prawne, społeczne i ekonomiczne innej osoby (zob. postanowienie
SN z dnia 18 grudnia 2008 r., V KK 304/08, R-OSNKW 2008, poz. 2691). Istotą
stosunku zależności jest to, że osoba zależna pozostaje w takiej relacji ze sprawcą,
16
że konflikt z nim grozi jej interesom materialnym lub niematerialnym. Osoba
zależna musi zatem unikać wchodzenia w konflikt z osobą, od której jest zależna.
Osoba zależna ma świadomość konieczności podporządkowania się żądaniom czy
życzeniom osoby, od której zależy (zob. M. Mozgawa (red.), Kodeks karny.
Komentarz, LEX 2013, komentarz do art. 199 - teza 4). W piśmiennictwie wskazuje
się ponadto, że nawet w przypadku istnienia formalnej podstawy, mogącej tworzyć
relację zależności, w każdym przypadku należy badać, czy taka relacja faktycznie
istnieje (zob. A. Wąsek, R. Zawłocki (red.), Kodeks karny, t. I, 2010, s. 1043). Nie
sposób również – dla ścisłości – nie zauważyć, że dla wypełnienia znamion czynu
zabronionego z art. 199 § 1 k.k. niezbędne jest nadużycie przez sprawcę stosunku
zależności. Musi on świadomie wykorzystać relację łączącą go z pokrzywdzonym
jako czynnik oddziaływania na jego psychikę, tak aby wyraził on zgodę na
obcowanie płciowe lub inną czynność seksualną (zob. A. Marek, Komentarz do art.
199 Kodeksu karnego, LEX 2010, t. 2).
Odpierając ten zarzut obrońcy oskarżonego A. S., Sąd Okręgowy stwierdził
jedynie, że „nie podziela także zawartej w uzasadnieniu apelacji wykładni art. 199 §
1 k.k., zwłaszcza pojęcia stosunku zależności” i „w tym zakresie odwołuje się do
trafnych ustaleń oraz wywodów Sądu Rejonowego w K.” (k. 944). Takie zaś
stwierdzenie nie może zostać uznane za prawidłowe dokonanie kontroli apelacyjnej
orzeczenia Sądu I instancji.
Wyżej stwierdzone uchybienia są wystarczające do wydania przez Sąd
Najwyższy orzeczenia kasatoryjnego (art. 436 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k.).
Sposób zredagowania uzasadnienia Sądu drugiej instancji, które w znacznej
mierze sprowadziło się do ogólnych stwierdzeń mogących znaleźć zastosowanie w
każdej sprawie, nie mógł zyskać akceptacji Sądu Najwyższego, w efekcie
uniemożliwiając – co sygnalizowano już wyżej – właściwą kontrolę orzeczenia Sądu
ad quem ze strony sądu kasacyjnego.
W tej sytuacji, gdy Sąd odwoławczy nie rozpoznał części zarzutów, a co do
pozostałych sporządził uzasadnienie nie odpowiadające wymogom art. 457 § 3
k.p.k., kasację należało uwzględnić i zaskarżony nią wyrok uchylić. Ponownie
rozpoznając sprawę w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy będzie miał –
stosownie do art. 442 § 3 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. – na uwadze powyższe
17
rozważania. W szczególności, Sąd ten powinien w sposób rzetelny i pełny
ustosunkować się do każdego z podniesionych w apelacji zarzutów, zgodnie z
wymogami określonymi w art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.