Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III KK 2/14
POSTANOWIENIE
Dnia 18 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Michał Laskowski
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 18 czerwca 2014 r.,
sprawy K. T. i R. Z.
skazanych z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k. i in.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanych
od wyroku Sądu Okręgowego w L.
z dnia 9 października 2013 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Rejonowego w L.
z dnia 12 kwietnia 2013 r.,
p o s t a n o w i ł
1. oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2. zwolnić skazanych od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa
kosztów sądowych postępowania kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w L., wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2013 r., uznał K. T. za
winnego:
- przestępstwa z art. 157 § 2 k.k., za które wymierzył mu karę 4 miesięcy
pozbawienia wolności,
- przestępstwa z art. 157 k.k., za które wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia
wolności,
2
- ciągu przestępstw z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.,
dokonanego wspólnie i w porozumieniu z R. Z., za które wymierzył mu karę 2 lat
pozbawienia wolności,
- ciągu przestępstw z art. 245 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k., za które wymierzył mu
karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Sąd wymierzył K. T. karę łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Tym samym wyrokiem Sąd Rejonowy uznał R. Z. za winnego:
- ciągu przestępstw z art. 13 § 2 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k.
i w zw. z art. 91 § 1 k.k. dokonanego wspólnie i w porozumieniu z K. T., za które
wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności,
- przestępstwa z art. 217 § 1 k.k., za które wymierzył mu karę 3 miesięcy
pozbawienia wolności.
Sąd wymierzył R. Z. karę łączną 3 lat pozbawienia wolności.
Po rozpoznaniu apelacji obrońcy K. T. i R. Z., Sąd Okręgowy, wyrokiem z
dnia 9 października 2013 r., utrzymał zaskarżony wyrok w mocy, uznając wniesioną
apelację za oczywiście bezzasadną.
Kasację od tego wyroku wniosła obrońca skazanych K. T. i R. Z. Zarzuciła w
niej wyrokowi rażące naruszenie prawa procesowego to jest art. 433 § 2 k.p.k. i art.
457 § 3 k.p.k., które miało istotny wpływ na treść wyroku, a polegało na
nienależytym rozważeniu zarzutów apelacji, co w konsekwencji doprowadziło do
utrzymania w mocy wyroku Sądu Rejonowego, który zapadł z rażącym
naruszeniem:
- prawa procesowego – art. 7 k.p.k., polegającym na dowolnej ocenie materiału
dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, poprzez uznanie zeznań
świadków S. S. i P. K. za wiarygodne, pomimo licznych sprzeczności w zeznaniach
tych świadków oraz na uznaniu za niewiarygodne wyjaśnień obydwu oskarżonych,
pomimo, że ich wyjaśnienia są spójne, logiczne i uzupełniają się wzajemnie;
- prawa procesowego – art. 410 k.p.k., polegającym na pominięciu okoliczności, że
w momencie zdarzenia świadkowie S. S. i P. K. znajdowali się w stanie
nietrzeźwości, co miało istotny wpływ na ich zdolności percepcyjne oraz zdolność
zapamiętywania zdarzeń;
3
- prawa procesowego – art. 5 § 2 k.p.k., poprzez rozstrzygnięcie niedających się
usunąć wątpliwości co do uczestnictwa obu oskarżonych w zdarzeniach, a w
konsekwencji co do ich sprawstwa, na niekorzyść oskarżonych, podczas gdy,
zgodnie z zasadą in dubio pro reo należało rozstrzygnąć wątpliwości na korzyść
obydwu oskarżonych.
Autorka kasacji wniosła o uchylenie zaskarżonego kasacją wyroku oraz
wyroku Sądu Rejonowego w L. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
sądowi pierwszej instancji, a ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu Okręgowego w
L. i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł w pisemnej odpowiedzi na kasację
o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy K. T. i R. . jest bezzasadna i to w stopniu, który pozwala na
jej rozpoznanie i oddalenie na posiedzeniu wyznaczonym na podstawie art. 535 § 3
k.p.k. Zarzuty kasacji sformułowane zostały w sposób, który prima vista wydaje się
poprawny, w zarzutach wskazano bowiem przepisy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3
k.p.k., które dotyczą postępowania przed sądem odwoławczym. Zgodnie natomiast
z art. 519 k.p.k. kasacja, jako nadzwyczajny środek zaskarżenia, może być
wniesiona od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego
postępowanie. Uważna lektura zarzutów kasacji prowadzi jednak do wniosku, że w
całości skupiają się one na wadach orzeczenia wydanego w przedmiotowej sprawie
przez sąd pierwszej instancji.
Zarzut naruszenia przepisów art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. jest
natomiast zarzutem chybionym i to w stopniu oczywistym. Pierwszy z tych
przepisów może być naruszony wtedy, gdy sąd odwoławczy w ogóle nie odniesie
się jakiegoś zarzutu apelacyjnego. Taka sytuacja nie zaistniała w przedmiotowej
sprawie i wynika to wprost z treści uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego. W
kasacji nie wskazano zresztą, do którego to z zarzutów apelacji nie ustosunkował
się sąd odwoławczy. Uzasadnienie wyroku spełnia nadto wymogi określone w art.
457 § 3 k.p.k., sąd odwoławczy podał w nim bowiem czym się kierował wydając
wyrok oraz dlaczego zarzuty i wnioski apelacji uznał za niezasadne. Sąd ten
4
dokonał przy tym kompleksowej oceny materiału dowodowego ujawnionego w toku
przewodu sądowego i poddał weryfikacji poprawność ocen poszczególnych
dowodów dokonanych przez sąd pierwszej instancji. Fragmenty uzasadnienia
wyroku dotyczące tych kwestii świadczą o wnikliwości sądu odwoławczego, który
nie ograniczył się do ocen o ogólnikowym charakterze, ale wprost wskazał jakie
okoliczności i dowody świadczą o prawdomówności S. S. i P. K.
Treść kasacji wskazuje wprost na brak zgody ze strony skazanych i ich
obrońcy na przedstawioną w uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego ocenę
wiarygodności zeznań pokrzywdzonych i wyjaśnień oskarżonych, która to ocena
podzielona została przez sąd odwoławczy. Zarzuty kasacji z tym związane
stanowią w tej sytuacji próbę uruchomienia poprzez kasację kolejnej kontroli o
charakterze kontroli odwoławczej. Zarzuty kasacji godzą przy tym wprost w
ustalenia faktyczne dokonane w toku postępowania. Zgodnie natomiast z
ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego, wynikającym zresztą wprost z
przepisów dotyczących kasacji, kontrola kasacyjna nie ma charakteru kontroli
odwoławczej kolejnej instancji, a w kasacji nie można wprost kwestionować
poprawności dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych.
Stwierdzić należy, że możliwość skonstruowania na podstawie ujawnionych
w sprawie dowodów innej, konkurencyjnej w stosunku do ustalonej przez sąd,
wersji przebiegu wydarzeń nie świadczy sama przez się o błędzie sądu, zwłaszcza
błędzie o charakterze rażącego naruszenia prawa. Za nietrafny uznać w tej sytuacji
należy zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. Zaznaczyć przy tym wypada, że przepis ten
nie mógł znaleźć zastosowania w odniesieniu do poczynań sądu odwoławczego,
który nie dokonywał w sprawie ani samodzielnej oceny dowodów, ani własnych
ustaleń faktycznych.
Także zarzut obrazy art. 5 § 2 k.p.k. jest niezasadny i to w stopniu
oczywistym. Przepis ten adresowany jest do organów procesowych, w tym sądu i
nie dotyczy wątpliwości zgłaszanych w toku postępowania przez strony. Nie
dotyczy także wprost tych, powszechnych zresztą sytuacji w procesie, w których
pojawiają się grupy konkurencyjnych, wykluczających się wzajemnie dowodów. O
ile sąd w logiczny oraz zgodny z zasadami wiedzy i wskazaniami doświadczenia
życiowego sposób wyjaśnia, dlaczego daje wiarę pewnym dowodom, a inne uznaje
5
za niewiarygodne, a tak stało się w niniejszej sprawie, nie zachodzi w ogóle
sytuacja, o której mowa w art. 5 § 2 k.p.k. Dopiero ustalenie, że nie da się
obiektywnie usunąć istniejących wątpliwości prowadzi do konieczności tłumaczenia
ich na korzyść oskarżonego. Ustalenia takiego natomiast nie było w sprawie K. T. i
R. Z.
Nie można wreszcie uznać, aby w sprawie doszło do rażącego naruszenia
art. 410 k.p.k., zwłaszcza poprzez zignorowanie faktu nietrzeźwości
pokrzywdzonych w czasie zdarzeń stanowiących przedmiot rozpoznania. Sąd
Okręgowy wprost odniósł się do tej kwestii w uzasadnieniu wyroku (s. 3), analizując
ją zresztą w kontekście całokształtu materiału dowodowego. Nietrzeźwość
pokrzywdzonych i sposób ich życia w czasie zdarzeń nie został zatem zignorowany.
Można także podkreślić, że sam fakt nietrzeźwości, czy nawet uzależnienia od
alkoholu świadka nie dyskwalifikuje automatycznie jego zeznań, Konieczna jest
jedynie większa ostrożność w ocenie i uwzględnienie potencjalnych zaburzeń
postrzegania i zapamiętywania. Można przy tym, czysto teoretycznie, rozważać,
czy stosunkowo częste przestępstwa dokonywane na szkodę takich osób nie są
związane z założeniem czynionym przez potencjalnych sprawców, co do tego, że w
razie ujawnienia przestępstwa i składania zeznań przez pokrzywdzonych łatwo
będzie podważyć wiarygodność świadka, który był w czasie zdarzenia nietrzeźwy
lub świadka, który jest uzależniony od alkoholu.
Biorąc pod uwagę powyższe, kasacja została oddalona.