Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 413/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Grzegorz Misiurek
SSA del. do SN Katarzyna Polańska-Farion (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa Z. G.
przeciwko Z. J.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 18 czerwca 2014 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 12 kwietnia 2013 r.,
1) oddala skargę kasacyjną,
2) zasądza od powoda na rzecz pozwanej 1 800 zł (jeden
tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów
postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2013 r. Sąd Apelacyjny oddalił apelację
powoda od wyroku Sądu Okręgowego w W., którym oddalono powództwo Z. G. o
zasądzenie od Z.J. kwoty 112 500 zł tytułem zachowku.
Sąd drugiej instancji przyjął za Sądem Okręgowym, że zmarła w dniu
21 sierpnia 2009 r. matka stron powołała do dziedziczenia pozwaną i w całości na
rzecz pozwanej stwierdzone zostało nabycie spadku. Zajmowany przez
spadkodawczynię lokal mieszkalny położony w W., przy ulicy Ż. 38/5 został nabyty
w dniu 20 stycznia 1998 r. od Gminy W. za cenę 31 336,95 zł, płatną w ratach, bez
bonifikaty. Sumę tę oraz koszty związane z umową w całości uiściła pozwana.
Powód nie chciał uczestniczyć w wykupie mieszkania, choć do 2006 r. prowadził w
nim działalność gospodarczą, nie ponosząc żadnych kosztów użytkowania. W dniu
16 grudnia 1999 r. spadkodawczyni przeniosła na pozwaną prawo własności w/w
lokalu wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej, a pozwana przejęła do zapłaty
pozostałą część ceny sprzedaży i ustanowiła na rzecz matki dożywotnią
służebność osobistą mieszkania. W dniu 27 kwietnia 2007 r. pozwana sprzedała
lokal za cenę 265 000 zł. Pozwana opiekowała się matką, która chorowała na
chorobę Alzhaimera, z tej przyczyny zrezygnowała w 2004 r. z pracy zawodowej.
Spadkodawczyni utrzymywała się z emerytury w wysokości ok. 1 200 zł
miesięcznie, choć nie pokrywało to jej wszystkich potrzeb.
Przy takich ustaleniach faktycznych Sąd Apelacyjny uznał, że umowa
z 16 grudnia 1999 r., pomimo nazwania jej darowizną, powinna być kwalifikowana
jako odpłatne przeniesienie własności, ponieważ nie została dokonana pod tytułem
darmym. Ekwiwalentem przysporzenia dokonanego przez spadkodawczynię było –
ze strony pozwanej – przejęcie długu względem Gminy W. z tytułu ceny nabycia
oraz wcześniejsze sfinansowanie zapłaty części ceny. Wprawdzie pozwana nabyła
nieruchomość obciążoną hipoteką zabezpieczającą w/w wierzytelność gminy,
jednak poprzez przejęcie długu stałą się odpowiedzialna również osobiście.
Świadczenia uiszczone przez strony było ekwiwalentne, ponieważ spadkodawczyni
w związku z nabyciem lokalu zaciągnęła zobowiązanie w tej wysokości, z której
pozwana ją zwolniła. Sąd Apelacyjny zgodził się również ze stanowiskiem Sądu
3
Okręgowego, iż pobierane przez pozwaną świadczenia emerytalne matki nie
stanowiły darowizny; posłużyły one w całości do sfinansowania kosztów utrzymania
spadkodawczyni. Wobec niemożności zaliczenia do spadku wartości mieszkania i
wspomnianych świadczeń emerytalnych (art. 994 § 1 k.c.), nie istniał, zdaniem
sądu, substrat zachowku, który mógłby uzasadniać zgłoszone przez powoda
żądanie.
Skargę kasacyjną od powyższego orzeczenia powód oparł na podstawie
z art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c., w ramach której zarzucił naruszenie: art. 65 k.c., art.
888 § 1 k.c., art. 992 k.c. i art. 993 k.c. W konkluzji skarżący wnosił o uchylenie
zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, z pozostawieniem temu sądowi
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania „za wszystkie instancje” ewentualnie
o uchylenie wyroku sadu drugiej instancji i „orzeczenie na korzyść powoda
należnej mu części spadku w postaci zachowku”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Istota sporu sprowadzała się do kwalifikacji umowy zawartej przez
spadkodawczynię i pozwaną w 1999 r. Uznanie tej czynności za darowiznę
uzasadniałoby doliczenie jej wartości do spadku, stanowiącego podstawę do
ustalenia wysokości należnego powodowi zachowku. Stanowiący podstawę
doliczenia przepis art. 993 k.c., nie wprowadza w tym zakresie żadnych
szczególnych przesłanek. W szczególności nie decyduje o doliczeniu ani przedmiot
świadczenia spadkodawcy, ani też jego cel. Istotne jest natomiast, aby przybrało
ono postać właściwą darowiźnie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 30
marca 2011 r., III CZP 136/10, Lex nr 844761). Do sądu należy przy tym
każdorazowo ocena, czy dana czynność jest darowizną i w jakim zakresie doliczyć
określone w niej przysporzenie do substratu zachowku (por. orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 17 czerwca 1953 r., II C 534/53, OSN 1954, nr 2, poz. 60).
Zgodnie z art. 888 § 1 k.c., przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje
się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku.
Nieodpłatność dokonywanego przesunięcia majątkowego stanowi podstawowy
element darowizny, decydujący o jej bycie prawnym. Oznacza to, że aby umowa
darowizny doszła do skutku, strony muszą być zgodne co do tego, że podstawa
4
prawna świadczenia ma charakter causa donandi. Jak podkreślił Sąd Najwyższy
w wyroku z dnia 20 października 2006 r., IV CSK 172/06, Lex nr 564478,
świadczenie darczyńcy musi być subiektywnie i obiektywnie bezpłatne, tj.
niezależne od uzyskania ekwiwalentu od obdarowanego i uczynione w wykonaniu
zamiaru przysporzenia obdarowanemu korzyści kosztem własnego majątku.
Charakteru darmego nie odbiera umowie zastrzeżenie również pewnych korzyści
na rzecz obdarowanego, jeśli bezpłatność jest w istocie jedyną ustaloną między
stronami przyczyną przysporzenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia
2011 r., III CSK 206/10, OSNC 2012, nr 2, poz. 25). Z reguły obciążenia, które mają
znikomą majątkową wartość w relacji do świadczenia darczyńcy i nie stanowią
wyrazu częściowej nawet ekwiwalentności, nie rodzą wątpliwości co do oceny
czynności jako darowizny. Obciążenia o obiektywnie istotnej wartości, zwłaszcza
równoważnej wartości przysporzenia, nadają już jednak sens pytaniu o rzeczywisty
cel i zamiar stron umowy. Wymaga przy tym zaznaczenia, że ekwiwalentność
może się wyrażać w różny sposób i wystąpić także w związku ze zwolnieniem
darczyńcy z długu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1998 r., II CKN
599/97, OSNC 1998, nr 10, poz. 160). W konkretnych okolicznościach może
wówczas chodzić o zawarcie w całości umowy wzajemnej (art. 487 § 2 k.c.) lub
umowy darowizny połączonej z inną czynnością.
Ustalenie jaką umowę strony zawarły, wymagało przede wszystkim
wyjaśnienia rzeczywistej treści ich praw i obowiązków - w zgodzie z dyrektywami
wykładni oświadczeń woli, o których mowa w art. 65 k.c. (por. uchwała składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95,
OSNC 1995, nr 12, poz. 168). Należy podkreślić, że każde oświadczenie woli
podlega wykładni. To, że w niniejszej sprawie umowa przybrała formę pisemną aktu
notarialnego, nie jest przeszkodą do przeprowadzenia wykładni zawartych w niej
oświadczeń woli.
Powszechnie przyjmuje się tzw. kombinowaną metodę wykładni, która
w pierwszej kolejności nakazuje badać, w jaki sposób strony rozumiały
postanowienia umowy. To zaś można wykazywać za pomocą dowodu
z przesłuchania stron, świadków i z wykorzystaniem innym środków dowodowych.
W przypadku dokonywania wykładni, nie są to dowody przeciwko osnowie lub
5
ponad osnowę dokumentu, lecz dowody co do osnowy dokumentu (por. wyroki
Sądu Najwyższego: z dnia 25 czerwca 1999 r., II CKN 722/98, Lex nr 523612,
z dnia 21 listopada 1999 r., OSNC 1998, nr 5, poz. 81, z dnia 22 września 2011 r.,
Lex nr 1095853). Wzięcie pod uwagę tego rodzaju dowodów przez Sąd Apelacyjny
nie prowadziło zatem do naruszenia art. 247 k.p.c.
W razie braku porozumienia stron co do rozumienia treści złożonych przez
nie oświadczeń, za prawnie wiążące należy uznać jego znaczenie ustalone według
obiektywnego wzorca wykładni. Ustalając powyższe znaczenie oświadczenia woli
wyrażonego na piśmie należy wyjść od jego sensu wynikającego z reguł
językowych, nie pomijając jednak systematyki i konstrukcji aktu umowy. Oprócz
kontekstu językowego ważne są - zgodnie z art. 65 § 1 k.c. - także okoliczności
złożenia oświadczenia woli, czyli tzw. kontekst sytuacyjny, na który składają się
w szczególności dotychczasowe doświadczenia stron, ich status, przebieg
negocjacji, kontekst faktyczny, w którym sporządzono projekt umowy i w którym
umowę zawierano (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998 r., I CKN
815/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 38; z dnia 8 lipca 2004 r., sygn. akt IV CK 582/03,
Lex nr 188466). Dyrektywa z art. 65 § 2 k.c. zwraca z kolei uwagę na potrzebę
uwzględnienia raczej zgodnego zamiaru stron i celu umowy, aniżeli opierania się na
dosłownym brzmieniu jej zapisów. Zarówno uwzględnienie okoliczności, w których
oświadczenie zostało złożone, jak i celu umowy może przy tym prowadzić do
przypisania oświadczeniu woli sensu odbiegającego od znaczenia wynikającego
z reguł językowych (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 czerwca 1999 r.,
II CKN 379/98, OSNC 2000, nr 1, poz.10; z dnia 7 grudnia 2000 r., II CKN 351/00,
OSNC 2001, nr 6, poz. 95; z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 129/03, Lex nr 45759;
z dnia 25 marca 2004 r., II CK 116/03, Lex nr 453645 czy z dnia 18 września
2013 r., V CSK 436/12, Lex nr 1402681).
W skardze nie wskazano jakim konkretnie kryteriom wykładni uchybił sąd.
Zasadniczy argument skarżącego koncentrował się wokół problemu posłużenia się
przez strony, zaczerpniętym z kodeksu cywilnego nazewnictwem właściwym dla
tego typu umowy jaką jest darowizna. Nadana umowie nazwa nie jest oczywiście
obojętna, jest jednak tylko jednym z czynników wykładni pomocnym przy badaniu
celu oświadczeń. Można dodać, że znaczenie użytych sformułowań jest istotne
6
tylko na etapie wykładni, prawna bowiem kwalifikacja czynności i ocena jej skutków
należy wyłącznie do sądu, a nie do stron postępowania czy notariusza
dokumentującego składane oświadczenia.
W rozpoznawanej sprawie analiza treści umowy z dnia 16 grudnia 1999 r.
dawała podstawy do przyjęcia, że intencją stron nie było nieodpłatne przeniesienie
własności. Słusznie Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę na okoliczności poprzedzające
zawarcie tej umowy, związane z realizacją zakupu lokalu od jednostki
samorządowej, możliwościami sfinansowania transakcji i w tym kontekście -
rozmowami prowadzonymi przez spadkodawczynię ze stronami sporu,
a ostatecznie także - sposobem ukształtowania w umowie warunków płatności.
Okoliczności te wskazywały na porozumienie, którego ostatecznym celem było
przeniesienia własności nieruchomości na pozwaną za zapłatą całej ceny należnej
poprzedniemu właścicielowi. Dalsza sekwencja zdarzeń stanowiła realizację w/w
zamierzeń i potwierdzała występujące zależności przyczynowo – skutkowe
pomiędzy przeniesieniem własności na obdarowaną a jej świadczeniami na rzecz
darczyńcy (zapłata części ceny i kosztów dodatkowych, zwolnienie z długu z tytułu
reszty ceny, a dodatkowo – ustanowione na rzecz spadkodawczyni ograniczone
prawo rzeczowe). Można się w tej sytuacji zgodzić z sądami, iż świadczenia te nie
stanowiły jedynie elementu budującego sferę motywacyjną postępowania stron, ale
składały się na uzgodnioną przez nie i oczekiwaną formę wzajemnej odpłatności.
Zostało przy tym ustalone, że świadczenia spełnione przez obdarowaną były
równoważne wartościowo z przedmiotem "darowizny", a to doprowadziło sąd do
uprawnionego stwierdzenia, że zamiar stron i cel umowy były inne, aniżeli
przysporzenie o charakterze darmym z majątku spadkodawczyni na rzecz
pozwanej.
W świetle tych ustaleń odmienne argumenty skargi, upatrujące podstaw do
przyjęcia nieodpłatności przysporzenia, nie mogły być skuteczne, a zarzut
naruszenia art. 65 k.c. i art. 888 § 1 k.c. nie zasługiwał na uwzględnienie. Uwagę tę
odnieść też należy do tych wywodów skarżącego, które nawiązywały do konstrukcji
częściowej odpłatności. Nie jest w ogóle jasne jakie wartości posłużyły skarżącemu
do formułowania zarzutu gospodarczej nierówności świadczeń, szczególnie
w sytuacji, gdy nie zostało ujęte w ramy podstawy faktycznej stwierdzenie nabycia
7
nieruchomości z bonifikatą, o której mowa w art. 68 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia
1997 r. o gospodarce nieruchomościami (jednolity tekst : Dz.U. z 2014 r. poz. 518
ze zm.). Nawet jednak w razie ustalenia przeciwnego, przy badaniu wartości
świadczeń, nie sposób byłoby pominąć szczególnych uwarunkowań obrotu lokalem
mieszkalnym nabytym z bonifikatą. Prowadzenie w tym kierunku rozważań jest
jednak bezprzedmiotowe w stanie faktycznym sprawy.
W skardze nie sformułowano zarzutów naruszenia prawa procesowego,
które mogłyby rzutować na ustaloną podstawę faktyczną. Skarżący ograniczył się
do postawienia zarzutów ze sfery prawa materialnego, którego poprawność
zastosowania podlegać może ocenie wyłącznie w granicach poczynionych ustaleń.
Ustaleniami tymi Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym jest związany; nie
mogą być one, podobnie jak i dokonana przez sąd ocena dowodów, podstawą
skargi kasacyjnej (art. 3983
§ 3 k.p.c.). Sąd Najwyższy wielokrotnie podkreślał, że
każdy zarzut skargi kasacyjnej, który ma na celu polemikę z ustaleniami
faktycznymi sądu drugiej instancji, chociażby pod pozorem błędnej wykładni lub
niewłaściwego zastosowania określonych przepisów prawa nie może być
uwzględniony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1999 r., III CKN
206/98, OSNC 1999, nr 10, poz. 183; z dnia 27 stycznia 2012 r., II UK 108/11, LEX
nr 11303400 czy z dnia 26 lutego 2014 r., I CSK 252/13, Lex nr 1438403).
W tej sytuacji nie mogły być skuteczne wszelkie argumenty zawarte
w uzasadnieniu skargi, które w istocie zmierzały do zakwestionowania ustaleń
faktycznych czy oceny dowodów, zaakceptowanej przez sąd drugiej instancji.
Dotyczy to zarówno ustalenia zakresu wpłat dokonanych przez pozwaną na rzecz
spadkodawczyni oraz oceny złożonych dokumentów kasowych i innych dowodów
przyjętych za podstawę ustaleń, jak i twierdzeń odnoszących się do pozorności
oświadczenia złożonego w umowie z dnia 16 grudnia 1999 r. Utrwalone jest
stanowisko Sądu Najwyższego, że wady oświadczenia woli, stanowią okoliczności
faktyczne, badane tylko przez sądy merytoryczne (por. wyroki Sądu Najwyższego:
z dnia 23 stycznia 1997 r., I CKN 51/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 79; z dnia
8 grudnia 2000 r., I CKN 1233/00, Lex nr 536988; z dnia 8 grudnia 2006 r., V CSK
308/06, Lex nr 607284; z dnia 26 stycznia 2011 r., I UK 281/10, Lex nr 786372).
8
Kwestia pozorności czynności prawnej czy, jak wskazano w innym
fragmencie skargi - „obejścia prawa”, mogłaby być rozważana w kontekście zarzutu
o charakterze materialnoprawnym, odwołującego się do błędnej wykładni lub
niewłaściwego zastosowania art. 83 § 1 k.c. bądź art. 58 § 1 k.c. Takie zarzuty nie
zostały jednak przez skarżącego wymienione w podstawie skargi w sposób
wymagany art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. Sąd Najwyższy nie zajmuje się natomiast przy
rozpoznawaniu skargi tymi jej elementami, które nie zostały dostatecznie
sprecyzowane w postaci jednej z dwóch wchodzących w rachubę podstaw
kasacyjnych (por. postanowienie Sądu najwyższego z dnia 20 listopada 1996 r.,
II CKN 11/96, Lex nr 50557). Wprawdzie wywody dotyczące art. 83 k.c. pojawiły się
w uzasadnieniu wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania, ale ten
składnik skargi służy innym celom (por.: orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia
22 marca 2001 r. V CZ 131/00, OSNC 2001 nr 10, poz. 156, z dnia 5 czerwca
2001 r. IV CZ 45/01, OSNC 2001 nr 10, poz. 157; z dnia 10 stycznia 2003 r., V CZ
182/02, Lex nr 77071). Sąd Najwyższy nie jest też uprawniony do samodzielnego
dokonywania konkretyzacji zarzutów, snucia domysłów jaki przepis strona miała na
uwadze bądź samodzielnego poszukiwania uzasadnienia uchybienia w materiale
sprawy (por. m.in. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 sierpnia 2000 r.,
IV CKN 1181/00, OSNC 2001, nr 1, poz. 19, z dnia 7 kwietnia 1997 r., III CKN
29/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 124). To do skarżącego należy wytyczenie kierunku
i przedmiotu kontroli kasacyjnej (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
11 marca 1997 r., III CKN 13/97, OSNC 1997, nr 8, poz. 114).
W tych warunkach nie mógł prowadzić do uwzględnienia skargi zarzut
naruszenia art. 993 k.c. Przedmiotem doliczenia do spadku i tym samym rozliczenia
stron z tytułu zachowku mogły być darowizny uczynione przez spadkodawczynię,
w sprawie jednak dokonanie takich darowizn nie zostało stwierdzone.
Podany w podstawie kasacyjnej zarzut uchybienia art. 992 k.c. stanowi
zapewne nieporozumienie. Przepis ten nie był podstawą rozstrzygnięcia i nie mogło
dojść do jego naruszenia ani przez błędną wykładnię, ani niewłaściwe
zastosowanie.
9
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną i na podstawie art. 108 § 1 zd. pierwsze w zw. z art. 98 § 1
i 3 oraz art. 109 § 2 k.p.c. orzekł o kosztach postępowania kasacyjnego.