Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UZ 34/14
POSTANOWIENIE
Dnia 17 czerwca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Romualda Spyt (przewodniczący)
SSN Roman Kuczyński
SSN Jolanta Strusińska-Żukowska (sprawozdawca)
w sprawie z wniosku Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowo-Usługowego "L." z
siedzibą w M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
przy udziale zainteresowanych: […] o składki,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 17 czerwca 2014 r.,
zażalenia organu rentowego na wyrok Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 18 grudnia 2013 r.,
oddala zażalenie.
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 25 stycznia 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych
stwierdził, że „PPHU L.” s.c. posiada zadłużenie w związku z prowadzoną
działalnością gospodarczą w kwocie 67.625,22 zł z tytułu nieopłaconych składek na
ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz
Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych za okresy od maja 2001 r. do marca
2005 r., od czerwca 2005 r. do czerwca 2009 r., od czerwca do września 2010 r. i
od listopada do grudnia 2010 r.
Sąd Okręgowy w P., rozpoznając odwołanie płatnika składek od powyższej
decyzji ustalił, że „PPHU L.” s.c. prowadzi działalność gospodarczą z siedzibą w M.
Wspólnikami spółki są K. M. i A. M., każda z nich ma prawo samodzielnego
2
prowadzenia spraw spółki oraz jej reprezentowania. Przedmiotem działalności
spółki jest głównie produkcja materiałów na użytek branży budowlanej. Spółka z
tytułu zatrudnienia pracowników nie dopełniała ustawowego obowiązku opłacania
składek do ZUS w odpowiedniej kwocie i przepisanym prawem terminie. Organ
rentowy w zaskarżonej decyzji ustalił kwotę zadłużenia w oparciu o składane przez
odwołującą się spółkę deklaracje rozliczeniowe i z urzędu. W dniu 2 marca 2011 r.,
już po wydaniu zaskarżonej decyzji, odwołująca się dokonała wpłaty kwoty
1.534,03 zł na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń
Pracowniczych. Na skutek wniosku odwołującej się z 7 lutego 2011 r. o zmianę
dyspozycji dwóch wpłat organ rentowy dokonał ponownego rozliczenia jej konta. W
dniu 30 maja 2011 r. organ rentowy zawarł z odwołującą się spółką umowę o układ
ratalny i umorzył postępowanie w sprawie zaległych odsetek. Układem ratalnym
objęto kwotę 54.817,92 zł, na którą złożyły się należności z tytułu zaległych składek
w kwocie 30.903,92 zł, odsetki w wysokości 20.483 zł oraz opłaty w kwocie 3.431 zł.
W toku odwoławczego postępowania przed Sądem odwołująca się spółka dokonała
w dniu 5 kwietnia 2011 r. korekty wpłat na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne za
okres od października 2010 r. do lutego 2011 r. oraz w dniu 10 kwietnia 2011 r.
korekty wpłat na ubezpieczenia społeczne za okresy: od stycznia do grudnia 2002
r., od lutego do sierpnia 2003 r. i od lutego do kwietnia 2005 r. Na skutek w/w
korekt doszło do kolejnych zmian na koncie płatnika. W dniu 6 lipca 2012 r.
odwołująca się dokonała wpłaty w wysokości 1.803 zł, która ostatecznie pokryła
wszystkie zaległości składkowe wobec organu rentowego i na dzień 10 lipca 2012 r.
układ ratalny został spłacony, a na dzień wyrokowania konto płatnika nie
wykazywało zaległości.
Sąd Okręgowy wskazał, że w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych,
mając na uwadze przepis art. 316 k.p.c., przy orzekaniu należy uwzględnić stan
sprawy z dnia wydania zaskarżonej decyzji i z uwzględnieniem okoliczności
faktycznych istniejących w dniu jej wydania. Według Sądu, w niniejszej sprawie, na
dzień wydania zaskarżonej decyzji odwołująca się opłaciła jedynie składki na FUS,
FUZ, FP i FGŚP za grudzień 2010 r., czego jednak organ rentowy nie uwzględnił w
zaskarżonej decyzji. W pozostałym zakresie odwołująca się nie wykazała, że w
okresie objętym zaskarżoną decyzją nie miała zaległości względem organu
3
rentowego. Sąd wskazał, że spółka będąca płatnikiem nie opłacała składek w
terminie i prawidłowej wysokości, wielokrotnie, nawet po wielu latach dokonywała
korekt dokumentów zgłoszeniowych i rozliczeniowych, co powodowało zmiany
stanu konta, niedokładnie wpisywała numer konta i deklaracji, przelewała
jednorazowo większe kwoty, zmieniając następnie dyspozycje co do tych wpłat.
Uznając zasadność odwołania płatnika składek w zakresie zaległych należności za
grudzień 2010 r., Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem
z 20 grudnia 2012 r. w pkt I zmienił zaskarżoną decyzję, ustalając że na dzień jej
wydania „PPHU L.” s.c. nie posiadała zadłużenia z tytułu nieopłaconych składek na
ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych
Świadczeń Pracowniczych za grudzień 2010 r., a w pkt II w pozostałym zakresie
odwołanie oddalił.
Rozpoznając apelację płatnika składek, Sąd Apelacyjny stwierdził, że w
niniejszym postępowaniu doszło do przewidzianej w art. 379 pkt 2 i 5 k.p.c.
nieważności postępowania, gdyż odwołująca się spółka nie miała ani zdolności
sądowej ani procesowej, jak również została pozbawiona możności obrony swych
praw w sądowym postępowaniu, którą to nieważność Sąd uwzględnił z urzędu, w
granicach zaskarżenia, na podstawie art. 378 § 1 k.p.c., co skutkowało
koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającej go decyzji ZUS.
Sąd odwoławczy podniósł, że spółka cywilna jest jedynie stosunkiem
prawnym powstałym na podstawie umowy, w której zgodnie z art. 860 k.c.
wspólnicy zobowiązują się do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego. Między
wspólnikami powstaje stosunek prawny współdziałających dla osiągnięcia
zamierzonego wspólnego celu i nie spółka cywilna, lecz wspólnicy takiej spółki
(osoby fizyczne) mogą uzyskać status przedsiębiorców. W literaturze i
orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że spółka prawa cywilnego nie ma osobowości
prawnej, ani zdolności prawnej w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej
(uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 31 marca 1993 r., III CZP
176/92, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26 stycznia 1996 r.,
III CZP 111/95; wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 2003 r., I CK 201/02).
Za zobowiązania spółki na podstawie art. 864 k.c. wspólnicy odpowiadają solidarnie,
co jest uzasadnione ich wspólną sytuacją prawną, której źródłem jest wspólnie
4
przez nich realizowany cel gospodarczy. Spółka cywilna nie jest podmiotem
prawnym odrębnym od wspólników, lecz tylko wielostronnym stosunkiem
zobowiązaniowym łączącym wspólników i pomimo że na gruncie ubezpieczeń
społecznych spółka cywilna może być płatnikiem składek na ubezpieczenie
społeczne pracowników, to w decyzji organu rentowego należało stwierdzić
solidarną odpowiedzialność wszystkich wspólników tej spółki, którzy są traktowani
jak osoby prowadzące działalność gospodarczą.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny stwierdził, że będąca
przedmiotem niniejszego postępowania zaskarżona decyzja nie została doręczona
wspólnikowi „PPHU L.” s.c. K. M., zaś o procesie sądowym nie została
zawiadomiona druga wspólniczka A. M. Ponadto w procesie przed Sądem
Okręgowym jako strona odwołująca się została określona spółka cywilna „L.” i
wobec tej spółki został wydany wyrok. Zdaniem Sądu, już na etapie postępowania
przed Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, a później na skutek odwołania i przed
sądem istniała konieczność udziału w sprawie obu wspólniczek spółki cywilnej, tj. A.
M. i K. M. celem ochrony ich praw i umożliwienia im podjęcia próby wykazania
braku podstaw do obciążania przez organ rentowy zobowiązaniami składkowymi.
W niniejszej sprawie takiej ochrony własnych praw na etapie postępowania przed
organem rentowym została pozbawiona K. M., a przed Sądem Okręgowym została
pozbawiona A. M. Jednocześnie w postępowaniu przed Sądem jako strona
postępowania występował podmiot pozbawiony zdolności sądowej i procesowej, co
skutkowało nieważnością postępowania określoną w art. 379 pkt 2 i 5 k.p.c.
W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych, kierując się dyspozycją art. 386 § 2 k.p.c. w związku z art. 47714a
k.p.c., wyrokiem z dnia 18 grudnia 2013 r. w pkt I uchylił zaskarżony wyrok w
punkcie 2, zniósł postępowanie w sprawie, uchylił poprzedzającą go decyzję
organu rentowego i przekazał sprawę temu organowi do ponownego rozpoznania,
a w pkt II kosztami postępowania apelacyjnego obciążył organ rentowy.
W zażaleniu na wyrok Sądu drugiej instancji organ rentowy, zaskarżając go
w pkt I, zarzucił naruszenie art. 386 § 2 k.p.c. w związku z art. 47714a
k.p.c. przez
uchylenie zaskarżonego wyroku w punkcie 2 i zniesienie postępowania w sprawie
5
oraz uchylenie poprzedzającej go decyzji organu rentowego i przekazanie sprawy
temu organowi do ponownego rozpoznania.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego w
całości i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania,
ewentualnie o uchylenie dodatkowo również i orzeczenia Sądu Okręgowego w pkt
2 i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi wraz z
rozstrzygnięciem o kosztach postępowania.
W ocenie organu rentowego przekazanie mu sprawy do ponownego
rozpoznania z powodu naruszenia uprawnień strony w toku postępowania przed
tym organem jest niezgodne z utrwaloną linią orzecznictwa Sądu Najwyższego,
zgodnie z którą „wady decyzji organu rentowego spowodowane naruszeniem
przepisów postępowania administracyjnego pozostają w zasadzie poza
przedmiotem postępowania w sprawie z zakresu ubezpieczeń społecznych, za
wyjątkiem wad, które dyskwalifikują tę decyzję w stopniu odbierającym jej cechy
aktu administracyjnego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r., I UK
189/09 i z dnia 1 września 2010 r., III UK 15/10 oraz postanowienia z 9 stycznia
2012 r., I UK 267/11 i z 3 lutego 2012 r., II UK 271/11). Według organu rentowego,
zaskarżona decyzja mogłaby być ewentualnie dotknięta wadą polegającą na tym,
że strona bez własnej winy nie brała udziału postępowaniu, a która to wada
uzasadniałby wznowienie postępowania na podstawie art. 145 § 1 k.p.a. Wada taka
nie stanowi jednak podstawy do przekazania sprawy organowi rentowemu do
ponownego rozpoznania i podlega konwalidacji na etapie postępowania sądowego.
Wyrok Sądu Apelacyjnego jest zatem zbyt daleko idący w zakresie, w jakim dotyczy
uchylenia decyzji organu rentowego.
Według skarżącego, organ rentowy poprawnie oznaczył stronę
postępowania administracyjnego, gdyż płatnikiem składek na ubezpieczenia za
zatrudnionych pracowników jest w tejże sprawie spółka cywilna posiadająca
podmiotowość w tymże zakresie. Wadliwość mogła polegać jedynie na
niezamieszczeniu w decyzji pełnej nazwy spółki z podaniem imion i nazwisk
wspólników. Decyzja została odebrana przez A. M., a zatem dowiedziała się ona o
jej treści, natomiast K. M. o wydanej decyzji również wiedzieć musiała, skoro
wniosła odwołanie, powołała pełnomocnika i brała osobisty udział w rozprawach.
6
Decyzja określająca wysokość zadłużenia z tytułu składek ma charakter
deklaratoryjny i nie może zawierać stwierdzenia solidarnej odpowiedzialności
wspólników spółki cywilnej, gdyż na tym etapie postępowania byłoby to
przedwczesne. Przedmiotem zaskarżonej w niniejszym postępowaniu decyzji było
jedynie, wobec sporności stanu faktycznego, potwierdzenie salda zaległości
płatnika - spółki cywilnej. Decyzja taka nie wykreowała żadnego dodatkowego
zobowiązania do zapłaty składek po stronie wspólników jako osób trzecich i nawet
gdyby stała się prawomocna, to i tak wspólnicy nie byliby zobowiązani do zapłaty
składek do czasu wydania prawomocnej decyzji o ich odpowiedzialności na
podstawie art. 115 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa
(jednolity tekst: Dz. U. z 2012 r., poz. 749 ze zm.). Wspólnicy spółki mogą jedynie
stać się w przyszłości osobami zobowiązanymi za zaległości samej spółki z tytułu
składek za pracowników w wyniku wydania przez organ rentowy decyzji o ich
odpowiedzialności jako osoby trzecie na podstawie art. 115 Ordynacji podatkowej.
Decyzja taka ma charakter konstytutywny i wspólnicy spółki są adresatami tejże
decyzji. Gdyby zatem organ rentowy wydał ponownie decyzję w sprawie zaległości
spółki cywilnej, to dodatkowe określenie w niej wspólników, jako osób solidarnie
odpowiedzialnych za zobowiązania spółki, nie znajdowałoby oparcia w przepisach
prawa materialnego, a zatem powody, z jakich Sąd Apelacyjny uchylił decyzję
organu rentowego, nie są trafne.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie jest nieuzasadnione.
Przepis art. 47714a
k.p.c. służy możliwości rozwiązania takich sytuacji, w
których z uwagi na mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy uchybienia
popełnione przez organ rentowy w toku postępowania przed tym organem i zakres
kompetencji sądu ubezpieczeń społecznych rozpoznającego sprawę w pierwszej
instancji, przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji nie mogłoby doprowadzić
do usunięcia tych uchybień. Konieczne jest więc skasowanie wydanej przez organ
rentowy decyzji i przekazanie sprawy temu organowi do ponownego rozpoznania.
W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych sąd pierwszej instancji (poza
przypadkiem określonym w art. 47714
§ 4 k.p.c.) nie może uchylić decyzji organu
7
rentowego i przekazać mu sprawy do ponownego rozpoznania. Dlatego ważne jest,
aby zasadnicze braki postępowania i decyzji zostały ujawnione we wstępnej fazie
postępowania sądowego, co umożliwia zwrot organowi rentowemu akt w celu
uzupełnienia materiału sprawy lub usunięcia podstawowych braków decyzji
(art. 467 § 4 k.p.c.). W postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych rozprawę
poprzedzają dwa etapy przygotowawcze: postępowanie wstępne i postępowanie
wyjaśniające. Postępowanie wstępne (art. 467 § 2 k.p.c.) jest obligatoryjne, a
postępowanie wyjaśniające fakultatywne (art. 468 § 2 k.p.c.). Zwrot akt organowi
rentowemu może nastąpić w obu tych postępowaniach, ale już nie później. W
szczególności nie ma możliwości zwrotu akt organowi rentowemu po rozpoznaniu
sprawy przez sąd pierwszej instancji, także wówczas, gdy wyrok tego sądu
zostanie uchylony przez sąd odwoławczy. Jeżeli zatem sąd drugiej instancji,
rozpoznając apelację, stwierdzi, że decyzja organu rentowego dotknięta jest takimi
wadami, których sąd pierwszej instancji na obecnym etapie postępowania nie może
już usunąć, korzysta z możliwości przewidzianej przez art. 47714a
k.p.c. Nie jest to
sytuacja odpowiadająca treści art. 386 § 4 k.p.c., bo nie zachodzi nierozpoznanie
istoty sprawy, czy konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w
całości, lecz niezbędne jest usunięcie istotnych wad w postępowaniu przed
organem rentowym, do czego sąd pierwszej instancji przy ponownym rozpoznaniu
sprawy nie ma kompetencji.
Spory rozstrzygane w postępowaniu w sprawach z ubezpieczenia
społecznego wynikają ze stosunku prawnego opierającego się na relacji między
organem ubezpieczeń społecznych, ubezpieczonym i płatnikiem składek,
konstruowanej wokół publicznoprawnej instytucji finansowania i redystrybucji
świadczeń z ubezpieczenia społecznego, która to więź powstaje z mocy prawa,
automatycznie i niezależnie od woli jej stron. Stronami materialnego stosunku
ubezpieczenia społecznego są więc oprócz organu rentowego, ubezpieczony i
płatnik składek na te ubezpieczenia. Więź istniejąca pomiędzy płatnikiem a ZUS ma
charakter pochodny w relacji do stosunku ubezpieczenia. Do jej powstania
dochodzi wraz z powstaniem stosunku ubezpieczenia, czyli objęcia
ubezpieczeniem osoby spełniającej określone ustawowo kryteria.
8
Zaskarżona w sprawie decyzja dotyczyła zaległości z tytułu opłacania
składek na ubezpieczenia społeczne pracowników. Stroną tego postępowania
powinien być zatem płatnik składek na te ubezpieczenia. Płatnikiem składek na
ubezpieczenia społeczne pracowników jest pracodawca (art. 4 pkt 2 lit. a ustawy z
dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, jednolity tekst:
Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm.).
Zgodnie z art. 3 k.p., pracodawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie
posiadała osobowości prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one
pracowników. Spółka cywilna nie ma podmiotowości prawnej, czego konsekwencje
wyrażają się, między innymi, w tym, że stroną zawieranych umów są wszyscy
wspólnicy, a nie spółka; podmiotami praw i obowiązków są wszyscy wspólnicy, a
nie spółka; majątek spółki jest majątkiem wspólnym wspólników; odpowiedzialność
za zobowiązania ponoszą wspólnicy, a nie spółka oraz w tym, że występuje ona w
obrocie, w tym także w procesie, poprzez wspólników. Spółka cywilna mogłaby
więc być uznana za pracodawcę tylko jako jednostka organizacyjna, pod
warunkiem spełniania jednocześnie dwóch wymagań: posiadania odpowiadającej
zakładowi pracy formy organizacyjnej, obejmującej substrat osobowy i techniczny
potrzebny do wykonywania określonego rodzaju działalności i związanego z tym
procesu pracy, oraz zdolności zatrudniania we własnym imieniu pracowników oraz
dokonywania czynności prawnych w zakresie stosunków pracy. Na tle art. 3 k.p. w
orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażany był pogląd, że wyodrębniona jednostka
organizacyjna spółki cywilnej zatrudniająca pracowników jest zakładem pracy w
rozumieniu art. 3 k.p. i ma zdolność sądową i procesową (por. uchwałę składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1993 r., II UZP 21/92, PiZS
1993 nr 12, s. 82, z glosą J. Skoczyńskiego; wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 7
listopada 1995 r., I PRN 84/95, OSNP 1996 nr 12, poz. 170; 8 maja 1998 r., III RN
34/98, OSNP 1999 nr 5, poz. 157; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29
stycznia 1999 r., II UKN 507/98, OSNP 2000 nr 11, poz. 447). Takie stanowisko
wynikało niewątpliwie z uznawania przez doktrynę i orzecznictwo spółki cywilnej za
podmiot gospodarczy (przedsiębiorcę) na gruncie art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 23
grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 41, poz. 324 ze zm.).
Przepis ten stanowił bowiem, że podmiotem gospodarczym - obok osoby fizycznej i
9
osoby prawnej – jest także „jednostka organizacyjna niemająca osobowości
prawnej, utworzona zgodnie z przepisami prawa”. Kwalifikowanie spółki cywilnej w
świetle tej ustawy jako jednostki organizacyjnej było zatem nieodzowne, skoro
spółkę tę uznano za podmiot gospodarczy (przedsiębiorcę), chociaż nie była ona
osobą fizyczną ani osobą prawną. Oznaczało to, że w świetle obowiązującego
porządku prawnego spółka cywilna w zakresie prowadzonej działalności
gospodarczej była traktowana jako odrębny podmiot prawny - przedsiębiorca i w
tym zakresie nie mogła być utożsamiana z tworzącymi ją osobami fizycznymi -
wspólnikami (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 kwietnia
1991 r., SA/Wr 48/01, ONSA 1991 nr 3-4, poz. 56 oraz wyrok Naczelnego Sądu
Administracyjnego z dnia 12 lutego 1996 r., II SA 1912-1913/94, Prawo
Gospodarcze 1996 nr 5, s. 13 i nast.). Takie ujmowanie spółki na gruncie ustawy o
działalności gospodarczej doprowadziło do posługiwania się w celu oddania
charakteru prawnego spółki cywilnej pojęciami podmiotowości prawnej lub
podmiotowości gospodarczej (por. np. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 maja
1993 r., III CZP 61/93, OSNC 1994 nr 1, poz. 7).
Ustawa o działalności gospodarczej została uchylona z dniem 1 stycznia
2001 r. przez art. 99 pkt 2 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności
gospodarczej (Dz. U. Nr 101, poz. 1178 ze zm.), uchylonej z kolei przez
obowiązującą obecnie ustawę z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności
gospodarczej (jednolity tekst: Dz. U. z 2013 r., poz. 672 ze zm.). Ta zmiana
porządku prawnego miała zasadnicze znaczenie dla możliwości uznawania spółki
cywilnej za pracodawcę. W świetle treści art. 2 ust. 2 ustawy - Prawo działalności
gospodarczej oraz art. 4 ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, za
przedsiębiorcę nie może być bowiem uznawana jednostka organizacyjna niemająca
osobowości prawnej. Przedsiębiorcą w rozumieniu tych przepisów jest osoba
fizyczna, osoba prawna oraz niemająca osobowości prawnej spółka prawa
handlowego, która zawodowo, we własnym imieniu podejmuje i wykonuje
działalność gospodarczą. Za przedsiębiorców uznaje się także wspólników spółki
cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej. Doszło
zatem do wyróżnienia prawnego wielości przedsiębiorców przy występowaniu
jednego przedsiębiorstwa w ramach spółki cywilnej. Jak wskazał M. Podleś
10
(Charakter prawny spółki cywilnej na tle prawa polskiego i niemieckiego, Oficyna,
2008), „na tle prawa polskiego spółkę cywilną należy zaliczyć obecnie do jednostek
organizacyjnych nieposiadających ani zdolności prawnej, ani osobowości prawnej,
gdyż nie istnieje alternatywna kategoria prawna, umożliwiająca podkreślenie
odrębności charakteru prawnego spółki cywilnej od stosunków obligacyjnych. Skoro
spółka nie może być uznana w świetle legis latae za osobę, podmiotami praw i
obowiązków spółki są wszyscy wspólnicy łącznie; prawa są przy tym niepodzielne z
uwagi na ich przynależność do majątku odrębnego z nieokreśloną wielkością
udziałów, a odrębność obowiązków wynika ze względów prawnych, a także
faktycznych oraz sposobu ukształtowania odpowiedzialności za te obowiązki. Z
kolei emanacją spółki w stosunkach wewnętrznych względem wspólników jest jej
majątek, gdyż spółka nie posługuje się w tych relacjach ze wspólnikami swoją
strukturą organizacyjną”. W tej sytuacji za trafny należy uznać pogląd, że
przedsiębiorstwo (art. 551
k.c.) utworzone w ramach spółki nie może aktualnie
zatrudniać pracowników we własnym imieniu i działa na rachunek wspólników (por.
L. Miroszewski, Czy spółka cywilna jest pracodawcą?, PiZS 2000 nr 9, s. 38). Taka
jednostka organizacyjna nie może być uznana za pracodawcę, gdyż spełnia tylko
jedno określone przez art. 3 k.p. wymaganie, tj. posiada odpowiadającą zakładowi
pracy formę organizacyjną, obejmującą substrat osobowy i techniczny potrzebny do
wykonywania określonego rodzaju działalności i związanego z tym procesu pracy.
Nie ma natomiast koniecznej dla uzyskania statusu pracodawcy zdolności
zatrudniania we własnym imieniu pracowników. Podmiotami praw i obowiązków
spółki są wszyscy wspólnicy łącznie i to oni są „zbiorowym” pracodawcą dla
zatrudnianych pracowników. Regulacja ta koreluje z postanowieniami art. 864 k.c.
statuującymi solidarną odpowiedzialność wspólników za jej zobowiązania.
Wspólnicy spółki cywilnej są więc solidarnie płatnikiem składek na ubezpieczenia
społeczne pracowników i do nich powinna być skierowana decyzja w niniejszej
sprawie. Nie budzi zaś wątpliwości, że adresatem tej decyzji organ rentowy uczynił
spółkę cywilną.
Zgodnie z art. 29 k.p.a. w związku z art. 123 ustawy o systemie ubezpieczeń
społecznych, stronami w postępowaniu administracyjnym mogą być osoby fizyczne
i osoby prawne, a gdy chodzi o państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne
11
i organizacje społeczne - również jednostki nieposiadające osobowości prawnej.
Spółki prawa cywilnego nie mieszczą się w żadnej kategorii podmiotów
wymienionych w art. 29 k.p.a. Nie posiadają one osobowości prawnej i nie są
jednostkami organizacyjnymi niebędącymi osobami prawnymi, którym odrębna
ustawa przyznaje zdolność prawną. Jak wyjaśnił Naczelny Sąd Administracyjny w
wyroku z dnia 21 sierpnia 2008 r., II OSK 952/07 (LEX nr 496188), decyzja
skierowana w stosunku do podmiotu, który nigdy nie był i nie mógł być stroną, jest
aktem nieistniejącym. W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowany jest
pogląd, że sąd w postępowaniu cywilnym, w tym sąd ubezpieczeń społecznych,
może i powinien dostrzegać wady decyzji administracyjnej, które decyzję tę
dyskwalifikują w stopniu odbierającym jej cechy aktu administracyjnego jako
przedmiotu odwołania, a więc gdy decyzja taka została wydana przez organ
niepowołany lub w zakresie przedmiotu orzeczenia bez jakiejkolwiek podstawy w
obowiązującym prawie materialnym, względnie z oczywistym naruszeniem reguł
postępowania administracyjnego. W takich przypadkach decyzja jest bowiem
bezwzględnie nieważna (nieistniejąca prawnie) i nie wywołuje skutków prawnych
(koncepcja tzw. bezwzględnej nieważności decyzji administracyjnej - por. wyrok z
dnia 10 czerwca 2010 r., I UK 376/07, OSNP 2009 nr 21-22, poz. 295 i szeroko
przytoczone w nim orzecznictwo). Dotyczy to także decyzji nieistniejącej z uwagi na
wydanie jej w stosunku do podmiotu, który nie jest i nie mógł być stroną
postępowania, tak jak w niniejszej sprawie spółka cywilna.
Sytuacja w niniejszej sprawie odpowiadała wprost tej, której dotyczy
art. 47714a
k.p.c. Z uwagi na mające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy poważne
uchybienia popełnione przez organ rentowy w toku postępowania przed tym
organem (skierowanie decyzji do podmiotu niemogącego być stroną postępowania)
i zakres kompetencji sądu ubezpieczeń społecznych rozpoznającego sprawę w
pierwszej instancji, przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji nie mogłoby
doprowadzić do usunięcia tych uchybień. Konieczne więc było skasowanie wydanej
przez organ rentowy decyzji i przekazanie sprawy temu organowi do ponownego
rozpoznania.
W ocenie Sądu Najwyższego, nie budzi też wątpliwości stanowisko Sądu
Apelacyjnego, że postępowanie w tej sprawie przed Sądem pierwszej instancji
12
dotknięte było nieważnością. Stroną tego postępowania Sąd Rejonowy uczynił
bowiem spółkę cywilną, a jak już powiedziano, spółka cywilna w obecnym stanie
prawnym nie posiada podmiotowości prawnej, jest natomiast wyłącznie stosunkiem
o charakterze zobowiązaniowym (umową) zawartym pomiędzy co najmniej dwoma
podmiotami (art. 860 § 1 k.c.), nie może być też uznana za pracodawcę, a więc
również, wbrew stanowisku żalącego się, za płatnika składek na ubezpieczenia
społeczne zatrudnionych pracowników. Konsekwencją braku po stronie spółki
cywilnej przymiotu pracodawcy (płatnika składek) jest niemożliwość występowania
takiej spółki w postępowaniu sądowym jako strony (spółka cywilna jako
nieposiadająca podmiotowości prawnej w zdolność sądową i procesową mogłaby
zostać wyposażona tylko jako pracodawca - por. art. 460 § 1 k.p.c.). Zgodnie z
art. 379 pkt 2 k.p.c., nieważność postępowania zachodzi, gdy strona nie miała
zdolności sądowej lub procesowej, co wprost dotyczy strony będącej spółką
cywilną, która nie ma ani zdolności sądowej, ani zdolności procesowej.
Do rozważenia pozostaje kwestia reprezentowania w postępowaniu
sądowym strony będącej płatnikiem składek, tzn. czy może to być każdy wspólnik
spółki cywilnej występujący samodzielnie, czy też muszą to być wszyscy wspólnicy.
Z art. 865 § 2 i art. 866 k.c. wynika, że w braku odmiennej umowy lub uchwały
wspólników każdy ze wspólników jest umocowany do reprezentowania spółki tylko
w granicach nieprzekraczających zakresu zwykłych czynności spółki. Kodeks
cywilny w żadnym miejscu nie zawiera definicji tych czynności, natomiast ocena,
czy dana czynność przekracza zakres zwykłego zarządu, czy też nie, zależy od
konkretnych okoliczności. Przyjmuje się jednak, że czynności zwykłego zarządu
polegają na załatwianiu bieżących spraw wynikających z eksploatacji rzeczy i
utrzymywania jej w stanie niepogorszonym, w czym mieści się bieżące
gospodarowanie rzeczą, niepociągające nadzwyczajnych wydatków i
nieprowadzące do zmiany przeznaczenia rzeczy. Wszystkie inne czynności,
niedające się zakwalifikować jako czynności zwykłego zarządu, to czynności
przekraczające zwykły zarząd. Z pewnością będą to czynności o dużej doniosłości
dla rzeczy wspólnej. W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest pogląd,
że podejmowanie w sprawie sądowej czynności procesowych ze skutkiem dla
wszystkich wspólników spółki cywilnej przekracza zwykły zarząd, wobec czego nie
13
jest możliwe wykonywanie ich przez jednego ze wspólników (por. uchwałę składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 1996 r., III CZP 111/95,
OSNC 1996 nr 5, poz. 63). W ocenie Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym
niniejszą sprawę, nie ma przesłanek do tego, ażeby w sprawach dotyczących
ubezpieczenia społecznego (w tym składek na te ubezpieczenia) pracowników
spółki cywilnej strona będąca płatnikiem składek na te ubezpieczenia mogła być
reprezentowana inaczej. Na płatniku składek spoczywają bowiem określone
przepisami obowiązki finansowe wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, które
obciążają rzecz wspólną. Podejmowane w sprawie czynności procesowe mają
zatem podstawowe znaczenie dla wszystkich wspólników spółki cywilnej, bo wynik
sporu może prowadzić do powstania po ich stronie solidarnej odpowiedzialności za
zobowiązania wobec organu rentowego. Wbrew stanowisku żalącego się,
zobowiązania spoczywające na wspólnikach spółki cywilnej jako płatniku składek
na ubezpieczenia społeczne zatrudnionych pracowników nie są bowiem
zobowiązaniami spółki, bo ta nie jest wyposażona w podmiotowość prawną i nie ma
własnego „wyodrębnionego” majątku, lecz zobowiązaniami wspólników,
regulowanymi z ich majątku wspólnego i osobistego (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 17 lipca 2007 r., II UK 278/06, OSNP 2008 nr 17 – 18, poz. 268). Tym
samym tych czynności procesowych nie można uznawać za wykonywanie
zwykłego zarządu rzeczą wspólną, do podejmowania których mógłby być
uprawniony tylko jeden ze wspólników. Prowadzi to do wniosku, że w sprawie
dotyczącej stosunku ubezpieczenia społecznego pracowników spółki cywilnej (w
tym również składek na te ubezpieczenia) spółkę reprezentują wszyscy jej
wspólnicy, będący solidarnie płatnikiem składek na te ubezpieczenia, chyba że
umowa spółki lub uchwała wspólników wprowadzają odmienne uregulowania w tym
zakresie (por. art. 866 k.c.). Przepis art. 866 k.c. nie precyzuje, w jakim zakresie
umowa spółki oraz uchwała wspólników mogą odmiennie kształtować prawo
reprezentowania spółki. Umowa z pewnością może je regulować w sposób
generalny, mający zastosowanie do wszystkich czynności reprezentowania spółki.
Określenie prawa reprezentowania w uchwale wspólników może mieć wymiar
ogólny (wtedy w istocie stanowi zmianę umowy spółki, a więc powinna spełniać jej
warunki) albo wymiar konkretny, czyli odnosić wskazane w uchwale zasady tylko do
14
dokonania określonej czynności. Ponieważ umocowanie do reprezentowania spółki
wynika z przepisu ustawy, wspólnik reprezentuje spółkę jako przedstawiciel
ustawowy wszystkich wspólników (S. Grzybowski (w:) System prawa cywilnego, t.
III, cz. 2, s. 822; A. Kidyba, Prawo handlowe, 2009, s. 237). Taka podstawa
przedstawicielstwa obowiązuje we wszystkich przypadkach, gdy prawo
reprezentowania spółki jest związane z prawem prowadzenia jej spraw, niezależnie
od tego, czy realizowane jest na zasadach określonych w ustawie czy w umowie
spółki (K. Kopaczyńska – Pieczniak (w:) Komentarz do art. 866 Kodeksu cywilnego;
A. Kidyba (red.), LEX, 2010). Kwestia, czy w konkretnej sytuacji jeden ze
wspólników spółki cywilnej może reprezentować w postępowaniu sądowym
pozostałych wspólników wymaga odpowiednich ustaleń, ale pozostaje bez wpływu
na konieczność prowadzenia postępowania w stosunku do prawidłowo oznaczonej
jego strony, którą nie jest ani jeden ze wspólników (chociażby uprawniony do
reprezentacji), ani też spółka cywilna, lecz wszyscy jej wspólnicy.
Z tych względów Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw do uwzględnienia
zażalenia organu rentowego, wobec czego postanowił jak w sentencji (art. 3941
§ 3
w związku z art. 39814
k.p.c.).