Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 473/13
POSTANOWIENIE
Dnia 23 lipca 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski (sprawozdawca)
SSN Katarzyna Tyczka-Rote
w sprawie z wniosku A. G.
przy uczestnictwie J. W., M.W. i J. G.
o stwierdzenie zasiedzenia udziału w nieruchomości,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 lipca 2014 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w B.
z dnia 28 maja 2013 r.
uchyla zaskarżone postanowienie i przekazuje sprawę
Sądowi Okręgowemu w B. do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że wnioskodawczyni A. G. oraz uczestnik J.
G. nabyli do ustawowej wspólności przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2010 r.
udział w 5/6 części w prawie własności nieruchomości, opisanej w sentencji
postanowienia.
Po rozpoznaniu apelacji uczestników postępowania J. W. (brata
wnioskodawczyni) i M. W. (matki wnioskodawczyni) Sąd drugiej instancji
postanowieniem reformatoryjnym zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób,
że wniosek oddalił.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd odwoławczy uznał, że Sąd pierwszej
instancji błędnie pominął odmienne okoliczności związane z zasiedzeniem udziału
w nieruchomości i stwierdził, że uprzednie posiadanie przez współwłaściciela całej
nieruchomości nie prowadzi do zasiedzenia pozostałych udziałów. W ocenie Sądu
odwoławczego, posiadanie samoistne całej nieruchomości to wykonywanie
normalnych uprawnień współwłaściciela – nie prowadzące do zasiedzenia, bo
dopiero zawłaszczenie udziału drugiego współwłaściciela umożliwia zasiedzenie
udziału. Sąd ten stwierdził, że przejawy wyzucia współwłaściciela ze
współposiadania należą do istoty zasiedzenia udziału, które to zasiedzenie nie
może nastąpić przez zwykłe korzystanie z przedmiotu współwłasności, bo to
stanowi wykonanie uprawnień, nie prowadzące do zasiedzenia.
Zdaniem Sądu Okręgowego wnioskodawczyni stała się współwłaścicielem
1/6 udziału w nieruchomości dopiero w 2002 r. po śmierci swego ojca A. W., co
oznacza, że do tego czasu posiadała ona nieruchomość na zasadzie użyczenia od
rodziców, którzy oddali dzieciom nieruchomość do używania.
Sąd odwoławczy sprzeciwił się możliwości zasiedzenia 5/6 udziału przez
wnioskodawczynię dlatego, że swój udział w 1/6 nabyła ona dopiero w 2002 r.,
a wcześniej mieszkała u rodziców grzecznościowo na zasadzie stosunku
rodzinnego, do którego stosuje się przepisy o użyczeniu. Ponadto Sąd ten
stwierdził, że przed rokiem 2002 zasiedzenie udziału nie mogło biec przeciwko
3
rodzicom, skoro wnioskodawczyni nie była z nimi w konflikcie, ani też przed 2002 r.
nie było żadnych aktów wyzucia z posiadania właścicieli.
Zeznania matki wnioskodawczyni (uczestniczki M. W.) ocenił Sąd drugiej
instancji jako wykluczające dokonanie darowizny nieruchomości, a danie
możliwości zamieszkiwania i używania mieszkania określił jako stosunek prawny
użyczenia. Dopiero po śmierci ojca w 2002 r. wnioskodawczyni podjęła próbę
zawłaszczenia pozostałych udziałów i najwcześniej od tej chwili mógłby rozpocząć
bieg termin zasiedzenia udziału, który upłynie dopiero w 2032 r., uznał Sąd
odwoławczy.
Wnioskodawczyni zaskarżyła w całości skargą kasacyjną postanowienie
Sądu drugiej instancji, formułując zarzuty mieszczące się w ramach pierwszej
podstawy kasacyjnej, a mianowicie niewłaściwego zastosowania przepisów prawa
materialnego.
Zarzut naruszenia art. 172 § 1 i 2 k.c. uzasadniono błędnym przyjęciem,
że przed 2002 r. zasiedzenie nie mogło biec przeciwko rodzicom wnioskodawczyni,
a ponadto, że termin zasiedzenia udziału biegnie dopiero od daty rozpoczęcia
posiadania tego udziału w sytuacji, gdy było ono wcześniej poprzedzone
posiadaniem przez skarżącą całej nieruchomości.
Naruszenie art. 336 k.c. uzasadniono wadliwym przyjęciem, że akty
właścicielskie (grodzenie, remonty, opłacanie podatków) nie stanowią o posiadaniu
samoistnym prowadzącym do zasiedzenia.
Wreszcie, zarzut naruszenia art. 339 k.c. uzasadniono w skardze
zaniechaniem uwzględnienia wynikającego z tego przepisu domniemania
w odniesieniu do posiadania samoistnego wnioskodawczyni w okresie od 1980 r.
do 2002 r.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżąca akcentuje stanowisko,
że nabycie przez nią ułamkowego udziału 1/6 we współwłasności nieruchomości
w czasie trwającego już stanu samoistnego posiadania całej tej nieruchomości, nie
może negatywnie wpływać na liczenie biegu terminu zasiedzenia w odniesieniu do
pozostałego zasiadywanego udziału w wysokości 5/6.
4
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna zasługiwała na uwzględnienie wobec trafności
wskazanych w niej zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego
w ustalonym i będącym podstawą orzekania dla Sądu drugiej instancji stanie
faktycznym sprawy.
Rację ma skarżąca zarzucając naruszenie art. 172 § 1 i 2 k.c. wskutek
przyjęcia przez Sąd odwoławczy, że przed 2002 r. zasiedzenie nie mogło biec
przeciwko rodzicom wnioskodawczyni, skoro wnioskodawczyni nie była w konflikcie
z rodzicami. Zasadnie zakwestionowała też skarżąca stanowisko Sądu
odwoławczego, że skoro nabycie przez wnioskodawczynię udziału w wysokości 1/6
we współwłasności nieruchomości poprzedzone było przed 2002 rokiem
posiadaniem przez nią całej nieruchomości, to termin do zasiedzenia pozostałego
udziału 5/6 biegnie dopiero od rozpoczęcia posiadania tego udziału.
Posiadacz, który pragnie nieruchomość zasiedzieć kosztem
dotychczasowego właściciela musi w widoczny sposób manifestować swoje
władztwo quasi właścicielskie nad tą nieruchomością (postanowienie SN z dnia
18 października 2013 r., III CSK 12/13, niepubl.), a okoliczność czy taki posiadacz
pozostaje z właścicielem (ze współwłaścicielami) w konflikcie jest okolicznością
indyferentną dla biegu terminu zasiedzenia. Dla istnienia samoistnego posiadania
potrzebne jest bowiem faktyczne władanie rzeczą (corpus) oraz chęć posiadania
rzeczy w taki sposób jakby był jej właścicielem (animus domini). O charakterze
posiadania nie decyduje stan prawny, na którego podstawie nastąpiło objęcie
rzeczy we władanie (stosunek rodzinny, czy posiadanie nieruchomości na zasadzie
użyczenia), lecz sposób tego władania. Samoistne posiadanie wymagane dla
zasiadywania może więc istnieć także wówczas, gdy posiadacz wie, że nie jest
właścicielem ale chce posiadać rzecz i posiada ją tak, jakby był właścicielem,
pomimo, że przez cały ten okres jest świadomy tego, iż wykonywane prawo mu nie
przysługuje (postanowienie SN z dnia 21 listopada 2012 r., V CSK 505/11, niepubl.;
postanowienie SN z dnia 7 kwietnia 2011 r., IV CSK 425/10, niepubl.). Innymi słowy,
o tym, czy posiadanie jest samoistne, a więc prowadzące do zasiedzenia,
rozstrzyga stan woli posiadacza i jej uzewnętrznienie, który taką swoją wolę
5
manifestuje adekwatnymi zachowaniami (postanowienie SN z dnia 15 września
2011 r., II CSK 25/11, niepubl.), m.in. w postaci takich czynności faktycznych, które
wskazują na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan
władztwa. Natomiast świadomość „właścicielska” lub jej brak rzutuje na dobrą albo
złą wiarę posiadacza i w konsekwencji na długość okresu zasiadywania.
Świadomość posiadacza samoistnego nie może być utożsamiana wyłącznie ze
„świadomością właścicielską” (postanowienie SN z dnia 14 lipca 2010 r., V CSK
17/10, niepubl.).
Przesłanką zasiedzenia części nieruchomości określonej udziałem
ułamkowym w jej współwłasności jest istnienie wystarczająco długiego okresu
posiadania samoistnego (postanowienie SN z dnia 17 stycznia 2007 r., II CSK
416/06, niepubl.), a nie okoliczność istnienia lub braku konfliktu wnioskodawczyni
z jej rodzicami, będącymi wyłącznymi współwłaścicielami tej nieruchomości do
chwili śmierci ojca wnioskodawczyni w 2002 r., czy też kwalifikacja prawna
stosunku, nawet jeżeli jego treścią było uprawnienie do określonego sposobu
korzystania z rzeczy. W judykaturze przyjęto, że posiadacz samoistny nie traci
posiadania rzeczy nawet w razie przejściowego niewykonywania władztwa, bowiem
istotne jest to, czy ma on możliwość wykonywania wobec rzeczy konkretnych
czynności, która to możliwość przesądza już o istnieniu posiadania (postanowienie
SN z dnia 5 listopada 2009 r., I CSK 82/09, niepubl.).
W tej sytuacji za trafny należało uznać zarzut naruszenia art. 336 k.c. przez
niewłaściwe jego zastosowanie wskutek przyjęcia, że przejawy aktów
właścicielskich realizowanych przez wnioskodawczynię i jej męża - uczestnika
postępowania J. G. nie stanowią o ich samoistnym posiadaniu prowadzącym do
zasiedzenia.
Wobec powyższego uznanie przez Sąd odwoławczy braku podstaw
w ustalonym stanie faktycznym do zastosowania art. 172 § 1 i 2 k.c. należało
uznać za co najmniej przedwczesne.
Trafnym okazał się również zarzut naruszenia art. 339 k.c. przez jego
niezastosowanie i w konsekwencji zaniechanie zastosowania przez Sąd
domniemania samoistnego posiadania całej nieruchomości przez
6
wnioskodawczynię w okresie 1980-2002 r., a więc w czasie, w którym nie
przysługiwał jej jeszcze status prawny współwłaścicielki wynoszący 1/6 udziału
w posiadanej nieruchomości. Możliwość nabycia przez zasiedzenie ułamkowych
udziałów (wszystkich lub niektórych) w prawie własności nieruchomości jest od
dawna akceptowana w judykaturze. Podkreślono wyraźnie, że możliwe jest nabycie
przez zasiedzenie udziału we współwłasności, określonego częścią ułamkową
większą niż to wynika z dziedziczenia, ponieważ zasiedzenie możliwe jest tylko
w stosunku do tych udziałów, które nie zostały nabyte przez ich posiadacza z mocy
dziedziczenia (postanowienia SN z dni: 5 stycznia 1972 r., II CR 534/71, niepubl.;
28 kwietnia 2004 r., III CK 476/02, niepubl.).
Zasiedzenie ułamkowych udziałów we współwłasności nieruchomości
możliwe jest także wówczas, gdy ktoś wcześniej już posiada samoistnie i zasiaduje
całą nieruchomość będącą przedmiotem współwłasności (postanowienie SN z dnia
17 października 2003 r., IV CK 115/02, niepubl.), która to sytuacja występuje
w przedmiotowej sprawie. Wnioskodawczyni więc zmierza do możliwego nabycia
przez zasiedzenie 5/6 udziałów, należących do innych osób poczynając dopiero od
2002 r., co nie wyklucza skorzystania z domniemania wynikającego z art. 339 k.c.,
że w okresie 1980-2002 r., tj. poprzedzającym aktualny kształt stanu
współwłasności nieruchomości, wnioskodawczyni władająca faktycznie całą
nieruchomością już wówczas była jej posiadaczem samoistnym.
O samoistnym posiadaniu przez wnioskodawczynię ułamkowych udziałów
innych współwłaścicieli, mogącym prowadzić do ich zasiedzenia, można więc
mówić poczynając od 2002 r., i dopiero od tego czasu wymagane jest wykazanie
przez nią aktywności potwierdzającej wolę wyłączenia innych współwłaścicieli od
posiadania, co wymaga przeprowadzenia dowodu, a nie powołania się na
domniemanie prawne (postanowienie SN z dnia 24 maja 2013 r., V CSK 269/12,
niepubl.). Nie wyklucza to jednak zastosowania domniemania wynikającego z art.
339 k.c. w odniesieniu do okresu 1980-2002 r., w którym wnioskodawczyni
faktycznie władała całą rzeczą, ale będącą wówczas przedmiotem współwłasności
wyłącznie jej rodziców w ramach małżeńskiej wspólności majątkowej.
7
Badanie zasiedzenia ułamkowych udziałów we współwłasności
nieruchomości pozwala uwzględnić okres wcześniejszego samoistnego posiadania
całej nieruchomości, która dopiero później stała się przedmiotem współwłasności
w częściach ułamkowych.
W tym stanie rzeczy Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39815
§ 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.