Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 252/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Krzysztof Gąsior

Sędziowie SA Stanisław Tomasik

p.o. SO Tomasz Ignaczak (spr.)

Protokolant Agnieszka Olczyk

przy udziale Prokuratora Rejonowego w Opocznie del. do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim - U. W.

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2013 roku

sprawy W. J.

oskarżonego z art. 233 § 1 kk; z art. 233 § 1 kk w zw. z art. 12 kk; z art. 234 kk

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora, oskarżonego i przez oskarżycielkę posiłkową

od wyroku Sądu Rejonowego w Bełchatowie

z dnia 21 stycznia 2013 roku sygn. akt II K 1253/10

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 624 § 1 kpk, art. 9 i 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami):

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zwalnia oskarżonego W. J. i oskarżycielkę posiłkową J. K. (1) od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze;

3.  kosztami procesu w części dotyczącej apelacji prokuratora obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt: IV Ka 252/13

UZASADNIENIE

W. J. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 28 sierpnia 2005 roku w piśmie skierowanym do Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zatytułowanym (...), w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) - inspektora z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w B. o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w zawiązku z zainicjowaną przez niego kontrolą, które to niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień polegać miały na zgłoszonym przez J. K. (1) wobec podejrzanego żądaniu opłacenia kwoty pieniędzy za zgłoszone przez niego wykroczenie budowlane, jak również na celowym opóźnianiu przeprowadzenia kontroli i nie przeprowadzeniu kontroli rekonstrukcji obiektu usługowego (...), gdzie – według twierdzeń podejrzanego – miały być prowadzone prace budowlane rekonstrukcyjne bez dokumentacji oraz pozwolenia na budowę, a także na zatajeniu faktu wybudowania sklepu (...) na terenie Skarbu Państwa i bez dokumentacji zewnętrznej klatki schodowej i ogrodzeniu, na terenie który – według jego twierdzeń – miał zostać zagarnięty przez J. I., które to okoliczności miały nie znaleźć swojego odzwierciedlenia w protokole kontroli, jak również fizycznym zaatakowaniu podejrzanego, a nadto złożeniu przez J. K. (1) niezgodnych z prawdą zeznań w toku postępowania sądowego przed Sądem Rejonowym w Bełchatowie – Wydział II Karny w sprawie II K 668/03, przy czym w/w fałszywe oskarżenia wobec J. K. (1) podtrzymał składając jako świadek zeznania w dniu 22.09.2005 roku w Komendzie Powiatowej Policji w B. w toku postępowania Ds. 2591/05 Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie, będąc pouczonym o treści art. 233§1 kk, przewidującego odpowiedzialność karną tego, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,

tj. o czyn z art. 233§1 kk;

II.  w dniu 23 stycznia 2006 roku w piśmie skierowanym do Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zatytułowanym (...), w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w B. o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień polegających na złożeniu przez w/w niezgodnych z prawdą zeznań w toku postępowania sądowego przed Sądem Rejonowym w Bełchatowie - Wydział II Karny w sprawie II K 668/03, przy czym w/w fałszywe oskarżenia wobec J. K. (1) podtrzymał składając jako świadek zeznania w dniu 15.02.2006 roku w Komendzie Powiatowej Policji w B. w toku postępowania Ds. 264/06 Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie, będąc pouczonym o treści art. 233§1 kk, przewidującego odpowiedzialność karną tego, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, a nadto w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku z czynnościami służbowymi podejmowanymi przez w/w, a dotyczącymi budynku handlowego (...) należącego do J. I.,

tj. o czyn z art. 233§1 kk;

III.  w dniu 16 sierpnia 2006 roku w piśmie skierowanym do Prokuratury Rejonowej B. zatytułowanym (...), w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w B. o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku z czynnościami służbowymi podejmowanymi przez w/w, a dotyczącymi budynku handlowego (...) mieszczącym się pod adresem: (...)-(...) B., ul. (...), przy czym w/w fałszywe oskarżenia wobec J. K. (1) podtrzymał składając jako świadek zeznania w dniu 07.09.2006 roku w Prokuraturze Rejonowej w Bełchatowie w toku postępowania Ds. 2244/06 Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie, będąc pouczonym o treści art. 233§1 kk, przewidującego odpowiedzialność karną tego, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,

tj. o czyn z art. 233§1 kk;

IV.  w dniu 12 września 2007 roku w piśmie skierowanym do Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zatytułowanym (...), w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w B. o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w związku z czynnościami służbowymi podejmowanymi przez w/w, a dotyczącymi budynku handlowego (...) mieszczącym się pod adresem: (...)-(...) B., ul. (...), jak również o złożenie przez w/w J. K. niezgodnych z prawdą zeznań w toku postępowań II K 668/03 oraz II K 451/05 oraz VI Kw (...), jak również o nakłanianie do złożenia fałszywych zeznań w sprawie II K 357/07 Sądu Rejonowego w Bełchatowie – J. B. i W. R., a nadto o organizowanie prywatnych uroczystości w miejscu pracy, jak również o zmuszenie do rezygnacji z funkcji mgr inż. M. A., co poprzedzone miało być szantażowaniem w/w i grożeniem mu m. in. utratą pracy i pozbawieniem wolności, jak również o nadużywanie służbowego stanowiska do prywatnych celów przy czym w/w fałszywe oskarżenia wobec J. K. (1) podtrzymał składając jako świadek zeznania w dniu 17.10.2007 roku w Prokuraturze Rejonowej w Bełchatowie w toku postępowania Ds. 2431/07 Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie, będąc pouczonym o treści art. 233§1 kk, przewidującego odpowiedzialność karną tego, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,

tj. o czyn z art. 233§1 kk;

V.  w dniu 12 maja 2008 roku w piśmie skierowanym do Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zatytułowanym (...) O (...), w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) – Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w B. oraz M. G. z (...) Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego o zatajanie faktów kradzieży terenów Skarbu Państwa, a nadto inspektora J. S. o zezwolenie na wykorzystanie środków państwowych w postaci samochodu służbowego do prywatnych celów, wykorzystywania dokumentacji archiwalnej do w/w celów, posługiwanie się nielegalnym oprogramowaniem, naruszenie praw autorskich poprzez skopiowanie projektu budowlanego, czym w/w fałszywe oskarżenia wobec w/w podtrzymał składając jako świadek zeznania w dniu 16.10.2008 roku w Prokuraturze Rejonowej w Bełchatowie w toku postępowania Ds. 1936/08 Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie, będąc pouczonym o treści art. 233§1 kk, przewidującego odpowiedzialność karną tego, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę,

tj. o czyn z art. 233§1 kk;

VI.  w okresie od 26.11.2008 roku do dnia 08.12.2008 roku w Prokuraturze Rejonowej w Bełchatowie oraz Komendzie Powiatowej Policji w B. działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru składając jako świadek zeznania w toku postępowania Ds. 2376/08 oraz Ds. 2676/08 Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie, będąc pouczonym o treści art. 233§1 kk, przewidującego odpowiedzialność karną tego, kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, w sposób świadomy nieprawdziwie oskarżył J. K. (1) - Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w B. o pomówienie i fałszywe oskarżenie,

tj. o czyn z art. 233§1 kk w zw. z art. 12 kk;

VII.  w dniu 24 sierpnia 2009 roku w piśmie skierowanym do Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie zatytułowanym (...)”, w sposób fałszywy oskarżył J. K. (1) -Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w B. o fałszywe oskarżenie jego osoby, dokonanie przez w/w J. K. licznych fałszerstw dokumentów kontroli budowlanej, przy czym zachowanie to miało służyć osiągnięciu korzyści,

tj. o czyn z art. 234 kk.

Sąd Rejonowy w Bełchatowie wyrokiem z dnia 21 stycznia 2013 roku w sprawie II K 1253/10:

1.  na podstawie art. 1 § 2 kk w zw. z art. 17 § 1 pkt 3 kpk postępowanie karne odnoście czynów z pkt I – VII zarzuconych oskarżonemu umorzył, z tą zmianą, że z opisu czynu z pkt I wyeliminował stwierdzenie „na zgłoszonym przez J. K. (1) wobec podejrzanego żądaniu opłacenia kwoty pieniędzy za zgłoszone przez niego wykroczenie budowlane”, z opisu czynu z pkt IV wyeliminował stwierdzenie „jak również o zmuszenie do rezygnacji z funkcji mgr inż. M. A., co poprzedzone miało być szantażowaniem w/w i grożeniem mu m. in. utratą pracy i pozbawieniem wolności” i w miejsce sygnatury „VI Kw (...)” przyjął „VI W 99/07”, z opisu czynu z pkt V wyeliminował stwierdzenie „wykorzystywania dokumentacji archiwalnej do w/w celów” i „naruszenie praw autorskich poprzez skopiowanie projektu budowlanego”;

2.  wydatkami poniesionymi w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez prokuratora, oskarżyciela posiłkowego i przez oskarżonego.

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Prokurator zarzucił wyrokowi:

-

obrazę przepisów prawa materialnego mającą wpływ na treść wyroku poprzez przyjęcie, że czyny oskarżonego charakteryzują się znikomym stopniem społecznej szkodliwości, bez odniesienia się przez Sąd do dyspozycji art. 115 § 2 kk wskazującego okoliczności, jakie Sąd powinien brać pod uwagę przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu;

-

obrazę przepisów prawa procesowego mającą wpływ na treść wyroku, tj. art. 7, 4,i 410 i 424 kpk poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób dowolny, co doprowadziło do błędnego ustalenia, że czyny oskarżonego charakteryzują się znikomym stopniem społecznej szkodliwości, a także sporządzenie uzasadnienia wyroku niezgodnie z wymogami prawa proceduralnego, niezgodność wyroku z uzasadnieniem, brak wskazania, którym dowodom Sąd dał wiarę;

-

błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść wyroku poprzez przyjęcie, że czyny oskarżonego charakteryzują się znikomym stopniem społecznej szkodliwości.

W konkluzji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Oskarżycielka posiłkowa zaskarżyła wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Zarzuciła wyrokowi:

-

pominiecie jej wniosków dowodowych o załączenie zeznań S. M. (1) i W. P. składanych w innej sprawie ( I C 57/10 Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim ) oraz nie dopuszczenie opinii psychologa sporządzonej na potrzeby w/w spawy a dotyczącej stanu zdrowia oskarżycielki posiłkowej;

-

sprzeczność wyroku z jego uzasadnieniem;

-

nieuprawnione wyeliminowanie pewnych sformułowań z opisów czynów przypisanych oskarżonemu;

-

niewyjaśnienie społecznych i materialnych kosztów fałszywych doniesień oskarżonego;

-

błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że czyny oskarżonego były szkodliwe przede wszystkim dla interesu osobistego oskarżycielki posiłkowej, podczas gdy jej zdaniem były one szkodliwe dla interesu społecznego gdyż zarzuty oskarżonego dotyczyły jej działalności jako Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego;

-

przewlekłe i nieobiektywne prowadzenie postępowania;

-

naruszenie zasady domniemania niewinności poprzez nadania znaczenia aktowi oskarżenia wniesionemu przeciwko oskarżycielce posiłkowej, podczas gdy nie zapadł w tej sprawie jeszcze wyrok, oraz nadania znaczenia decyzji o samowoli budowlanej dotyczącej pawilonu (...) podczas gdy zostało wszczęte postępowanie o stwierdzenie nieważności tej decyzji;

-

błędne tłumaczenie działań oskarżonego tym, że uzyskał on informację od świadka W. P..

W konkluzji oskarżycielka posiłkowa wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Oskarżony zaskarżył wyrok w całości na swoją korzyść. Wyrokowi zarzucił:

-

obrazę przepisów prawa materialnego mającą wpływ na treść wyroku, tj. art. 62, 92 i 410 kpk oraz obrazę art. 7 kpk;

-

błędne nadanie J. K. (1) statusu oskarżycieli posiłkowej, co powodowało jej bezprawny dostęp do akt ( co oskarżony podnosi w kilku miejscach swej apelacji, nazywając to m. in. nadużyciem władzy i przekroczeniem uprawnień);

-

zaskarżył zapadłe na rozprawach postanowienia o nieuwzględnieniu jego wniosku o zwrot sprawie prokuraturze, o niewyłaczeniu od rozpoznawania sprawy sędziego referenta, o odmowie sprostowania protokołów, o ukaraniu go karą porządkową, nieuwzględnienie wniosku o rejestrację dźwięku z rozprawy i „modelowanie” protokołów rozpraw, nie zwrócenie mu kosztów dojazdu, wydalanie go z sali rozpraw, odmowę załączenia akt, ograniczanie w zadawaniu pytań i nieprzeprowadzanie konfrontacji;

-

zarzucił, że Sąd zamiast go uniewinnić wyeliminował z opisu czynu pewne fragmenty;

-

błędną ocenę dowodów poprzez odmowę wiary świadkowi W. P., uznanie, że oskarżony wyjaśniał nieprawdę ( oskarżony nazywa to pomówieniem), wadliwą ocenę zeznań J. S.,

-

błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, że czyny oskarżonego charakteryzowały się znikomym stopniem społecznej szkodliwości czynu podczas gdy zdaniem oskarżonego powinien zostać uniewinniony, gdyż jego czyny nie wyczerpywały znamion przestępstw;

-

kopiowanie ustaleń z innej sprawy;

-

tendencyjne powoływanie się na te sprawy oskarżonego, które zakończyły się dla oskarżonego niepomyślnie;

-

nieobiektywne prowadzenie procesu ( „matactwo” i „poplecznictwo”);

-

oddalanie zgłoszonych przez niego wniosków dowodowych,

-

niewskazanie, aby działał w zamiarze dokonania przestępstwa;

-

nie uczestniczenie w procesie prokuratora, który był autorem aktu oskarżenia;

-

brak uznania, że nastąpiło przedawnienie karalności,

-

naruszenie prawa do obrony poprzez wypytywanie sędziego o nazwisko adwokata,

-

wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku.

W konkluzji oskarżony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie go od wszystkich zarzutów.

Na rozprawie apelacyjnej obecne na niej strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacje okazały się niezasadne, ale nie w stopniu oczywistym. W szczególności zarzuty błędnego uzasadnienia przez Sąd Rejonowy przyjętego znikomego stopnia społecznej szkodliwości przypisanych oskarżonemu czynów były trafne. Najcelniej błędy te wytknięto w apelacji prokuratora.

Jednak uchybienia te mają charakter względny ( art. 438 pkt 2 kpk) – i zdaniem Sądu Okręgowego nie miały wpływu na treść zaskarżonego wyroku. Okazało się bowiem, że zaskarżony wyrok jest sprawiedliwy, stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego faktycznie jest znikomy. Zatem, mimo niepełnej argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i mimo powoływania się przez Sąd Rejonowy na przesłanki nie mieszczące się w dyspozycji art. 115 § 2 kk oraz mimo braku odniesienia się do wszystkich przesłanek zawartych w tym przepisie wyrok należało utrzymać w mocy. Poniżej Sąd Okręgowy – nie zmieniając ustaleń faktycznych i oceny dowodów przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy ( które uznaje za prawidłowe, co będzie jeszcze omawiane w dalszej części uzasadnienia) wykaże, że stopień społecznej szkodliwości czynów oskarżonego był znikomy.

Przypomnijmy, że zgodnie z dyspozycją art. 115 § 2 kk oceniając społeczną szkodliwość czynu bierze się pod uwagę: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia.

Przechodząc do konkretów, Sąd Rejonowy przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości faktycznie błędnie powołał się na fakt niekaralności oskarżonego. Konstruując legalną definicję stopnia społecznej szkodliwości ustawodawca w art. 115 § 2 kk wyczerpująco wskazał przesłanki determinujące tę ocenę. Nie ulega wątpliwości, że poza tymi przesłankami pozostały okoliczności osobiste, dotyczące samego podmiotu - sprawcy czynu, w tym jego dotychczasowa postawa i karalność, jego sytuacja życiowa itp ( por. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2010-02-18, III KK 295/09, opubl: Orzecznictwo Sądu Najwyższego w Sprawach Karnych rok 2010, Nr 1, poz. 370). Co do tego zarzutu należy zatem przyznać rację prokuratorowi.

Jednak co do zawartego w apelacji prokuratora zarzutu, iż Sąd błędnie wziął pod uwagę, że oskarżony był przekonany o tym, iż ma rację, to sprawa nie jest już tak jednoznaczna. Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi bowiem do wniosku, że sformułowanie to jest wyrwane z szerszego kontekstu, a Sąd Rejonowy użył go ( nieco niefortunnie) na opisanie takich elementów podmiotowych czynów jak postać zamiaru sprawcy, okoliczności czynów, a przede wszystkim motywację sprawcy.

Prokurator w apelacji powołuje się na wyrwaną z kontekstu tezę z uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego - Izba Karna z 2010-12-17, V KK 383/10 ( opubl: Orzecznictwo Sądów Polskich rok 2011, Nr 12, poz. 129, str. 911), w którym istotnie ( i słusznie) stwierdzono, że fakt, iż „podejrzany jest przekonany o słuszności swoich działań” nie jest okolicznością wymienioną w art. 115 § 2 kk. Jednak prokurator skrzętnie pominął ( choć Sąd Najwyższy to uwypuklał), że w/w prejudykat zapadł na gruncie sprawy osoby całkowicie niepoczytalnej, a Sąd Najwyższy odróżniał w tym uzasadnieniu samo „przekonanie o słuszności działań” od kryjących się pod tym hasłem takich okoliczności jak motywacja sprawcy i postać zamiaru. Sąd Najwyższy uznał, iż okoliczności wymienione w art. 115 § 2 kk, należące do strony podmiotowej czynu, a więc postać zamiaru czy motywacja sprawcy, „w przypadku sprawcy, o którym mowa w art. 31 § 1 kk, tracą one na znaczeniu przy ustalaniu stopnia społecznej szkodliwości czynu z uwagi na poważne anomalie w psychice sprawcy, zaburzające proces motywacyjny tak dalece, że jego wartościowanie staje się niecelowe”. Nijak ma się to do realiów przedmiotowej sprawy, w której ustalono, że oskarżony ma cechy zaburzonej osobowości, ale jest w pełni poczytalny, a zatem można oceniać i wartościować jego proces motywacyjny.

Dlatego w niniejszej sprawie elementy strony podmiotowej czynów w postaci motywacji sprawcy i postaci zamiaru ( faktycznie zbyt ogólnikowo ujęte przez Sąd Rejonowy pod hasłem „działania przez oskarżonego w przekonaniu o tym, że ma rację”) mają znaczenie i rzutują na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynów przypisanych oskarżonemu. Poniżej elementy te zostaną szczegółowo omówione.

Co do motywacji oskarżonego – dążył on do wyeliminowania nieprawidłowości ( w jego ocenie) w działaniu oskarżonej jako Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i do ukarania osób, które jego zdaniem dopuściły się przestępstwa polegającego na „kradzieży” gruntów Skarbu Państwa ( chodziło o wybudowanie pawilonu (...) częściowo w pasie drogi (...)). Oskarżony godził się na to, że może pomawiać pokrzywdzoną wbrew dowodom, niesłusznie, ale motywem jego działania była chęć dowiedzenia, że jako obywatel ma rację, iż doszło do utraty mienia Skarbu Państwa. Nie robił tego dla własnego interesu, tylko w przekonaniu, że działa na rzecz interesu społecznego. To właśnie ta kwestia jest osią jego sporów z pokrzywdzoną, wszelkie pozostałe doniesienia są albo pochodną tej sprawy, albo są z nią ściśle związane ( zarzuty fałszywych zeznań, jakie miała składać pokrzywdzona, nieprawidłowości w przeprowadzanych przez nią kontrolach, itp. – wszystkie te sprawy są mniej lub bardziej bezpośrednio powiązane z tą kwestią). Ponadto co do sprawy II K 16/08 Sądu Rejonowego w Bełchatowie, to oskarżony został uniewinniony, miał więc przekonanie, że świadkowie składali przeciwko niemu fałszywe zeznania ( aczkolwiek po przeczytaniu uzasadniania Sadu drugiej instancji wydanego w tej sprawie musiał się godzić, że jednak nie ma racji a uniewinniony został z innych powodów ). Jego motywem było więc poddanie ocenie prawno – karnej zeznań świadków w tamtej sprawie. Każdy obywatel ma inną wrażliwość na kwestie nieprawidłowości w funkcjonowaniu organów władzy – wrażliwość oskarżonego jest tak duża, że będąc przeświadczonym, iż doszło do nieprawidłowości, dopuścił się przypisanych mu czynów. Jednak motorem jego działania nie była chęć zemsty, złośliwość, chęć uzyskania dla siebie jakiejś osobistej korzyści – oskarżony działał motywowany przez swoją postawę nakazującą mu doprowadzenie do skazania osoby, co do której był przekonany, że działała na szkodę społeczeństwa ( a w sprawie II K 16/08 działała na szkodę wymiaru sprawiedliwości). Taka motywacja nie jest egoistyczna, nie da się jej potępić ( aczkolwiek w tym przypadku te szlachetne motywy doprowadziły oskarżonego do wyczerpania od strony formalnej dyspozycji powołanych w wyroku przepisów ustawy karnej). Dlatego – podsumowując – motywacja sprawcy w tej sprawie co do wszystkich czynów przemawia za przyjęciem, iż stopień społecznej szkodliwości tych czynów był znikomy.

Co do postaci zamiaru – oskarżony działał z zamiarem ewentualnym, co – jak wynika z wnikliwej lektury uzasadnienia zaskarżonego wyroku - słusznie zostało przyjęte przez Sąd Rejonowy ( na s. 26 uzasadnienia Sąd meriti wywodzi, że oskarżony był przekonany o swoich racjach, choć „obiektywny stan faktyczny w postaci orzeczeń nie tylko prokuratora, ale i Sądu w sprawach, gdzie nie podzielono jego argumentów sprawia, że zdawał sobie sprawę, iż w ocenie prawnej inaczej wygląda sytuacja niż on ją przedstawia jako popełnienie przestępstw”). Sąd Okręgowy podziela te poglądy judykatury i doktryny prawa karnego materialnego, zgodnie z którymi umyślność może w wypadku przestępstw z art. 233 i 234 kk przejawiać się zamiarem bezpośrednim albo wynikowym ( zob. wyr. SN z 28.5.1936 r., III K 497/36, OSNK 1937, Nr 1, poz. 17; wyr. SN z 26.3.1963 r., II K 59/62, OSNPG 1962, Nr 9, poz. 124; wyr. SN z 18.10.1962 r., V K 211/62, OSNKW 1963, Nr 7-8, poz. 124; wyr. SN z 20.5.1967 r., V KRN 425/67, RPEiS 1968, Nr 1, s. 338; wyr. SN z 7.6.1937 r., III K 380/37, OSN 1937, Nr 11, poz. 325, oraz B. Kunicka-Michalska, Fałszywe oskarżenie w prawie karnym PRL na tle prawno-porównawczym, Toruń 1967, s. 109 i n. i podana tam literatura, M. Mozgawa, [w:] Kodeks karny. Praktyczny komentarz, Kraków 2006, pod red. M. Mozgawy, s. 459 oraz M. Szewczyk, [w:] Kodeks karny, pod red. A. Zolla, Kraków 2006, s. 1031, a także M. Filar, Odpowiedzialność, karna za nieuzasadnione zarzuty wobec lekarza lub zakładu opieki zdrowotnej, PiM 2006, Nr 2, s. 99 i n. oraz J. Piórkowska-Flieger, [w:] A. Michalska-Warias, J. Piórkowska-Flieger, M. Szwarczyk, Kodeks karny, pod red. T. Bojarskiego, Warszawa 2009, s. 509).

Minimalnym warunkiem spełnienia znamion strony podmiotowej w odniesieniu do omawianych przestępstw jest przewidywanie przez sprawcę nieprawdziwości jego oświadczeń o posiadanych wiadomościach na temat faktów badanych w postępowaniu i zarazem godzenie się z tym stanem, wyrażające się złożeniem takich zawiadomień i zeznań w formie przewidzianej przez prawo procesowe ( zob. wyr. SN z 15.1.1999 r., II KKN 129/97, Prok. i Pr. - wkł. 1999, Nr 9, poz. 1).

Tak właśnie było w przedmiotowej sprawie – oskarżony, po otrzymywaniu decyzji procesowych, liczył się z tym, że nie ma racji – ale kierując się wyżej omówioną motywacją składał fałszywe doniesienia i zeznania, dążąc do uzyskania orzeczenia zgodnego ze swoim przekonaniem i godząc się na to, że jeżeli nie ma racji popełnia przestępstwa.

Postać zamiaru ewentualnego jest znacznie mniej szkodliwa społecznie niż zamiar bezpośredni. Zatem i ten element strony podmiotowej czynów oskarżonego przemawia za przyjęciem znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynów.

Z pozostałych elementów strony przedmiotowej czynów, które należy brać pod rozwagę przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości w niniejszej sprawie, należy omówić: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu oraz wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków.

Co do rodzaju i charakteru naruszonego dobra, to Sąd Rejonowy wypowiedział się na ten temat wskazując, że działanie oskarżonego podejmowane było w interesie społecznym oraz doprowadziło do zainicjowania postępowania administracyjnego w sprawie zajęcia nieruchomości Skarbu Państwa przy budowie pawilonu (...) oraz do skierowania przeciwko pokrzywdzonej aktu oskarżenia w innej sprawie ( dotyczącego wykorzystania dokumentacji archiwalnej z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego). Dlatego Sąd Rejonowy słusznie zauważył, że oskarżony nie działał w intencji zaszkodzenia dobru społecznemu ( konkretnie wymiarowi sprawiedliwości) - działanie oskarżonego skierowane było przede wszystkim przeciwko dobru osobistemu pokrzywdzonej, a pamiętać należy, że dobro to co do przestępstw z art. 233 § 1 kk nie jest przedmiotem ochrony, a co do przestępstw z art. 234 kk jest przedmiotem ochrony ubocznej ( będzie to jeszcze omawiane). Nie jest trafny argument apelacji oskarżycielki posiłkowej, że oskarżony działał przeciwko instytucji jaką jest Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, albowiem zarzucone oskarżonemu przestępstwa nie mają jako przedmiotu ochrony dobrego imienia i sposobu funkcjonowania tego organu. Dobro wymiaru sprawiedliwości nie odniosło w tej sprawie jakiegoś daleko idącego uszczerbku, o czym szerzej za chwilę, zatem i ta okoliczność przemawia za przyjęciem znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Co do rozmiarów wyrządzonej szkody, to wbrew twierdzeniu zawartemu w apelacji oskarżycielki posiłkowej nie były one duże. Przecież, w sześciu z siedmiu przypadków złożonych przez oskarżonego doniesień i zeznań, nie doszło wcale do wszczęcia postępowań ( za każdym razem odmawiano wszczęcia śledztwa ). Tylko w jednym przypadku ( zarzut z pkt III aktu oskarżenia) doszło do wszczęcia śledztwa – ale szybko je umorzono. Wcale nie przesłuchiwano w tych sprawach jakiejś dużej ilości osób. Troska oskarżycielki posiłkowej o funkcjonariuszy publicznych ( policjantów, prokuratorów i sędziów ) zaangażowanych w przesłuchiwanie świadków, wydawanie w/w postanowień o odmowie wszczęcia śledztw ( w jednym przypadku umorzenia śledztwa ), a potem w utrzymywanie w mocy tych decyzji, jest budująca, ale w tej akurat sprawie przesadzona. Funkcjonariusze ci wykonywali po prostu swoje obowiązki, za co Skarb Państwa im płaci, a w/w postępowania nie wymagały od nich jakiegoś nadzwyczajnego zaangażowania ( jak powiedziono, najczęściej odmawiano wszczęcia postępowań ). Zatem składanie przez oskarżonego fałszywych zawiadomień, a potem fałszywych zeznań, nie spowodowało dużej szkody w wymiarze sprawiedliwości, albowiem wymiar ten sprawnie i szybko poradził sobie z tymi zawiadomieniami. Inaczej byłoby, gdyby na skutek działań oskarżonego doszło do jakiś długotrwałych i rozbudowanych procesów, do skierowania bezzasadnych aktów oskarżenia do Sądu i sadzania osoby niewinnej na ławie oskarżonych, albo do wydania wadliwych wyroków ( a tak czasami bywa w sprawach, w których świadkowie fałszywie zeznają). Nic takiego nie miało jednak miejsca. Również co do szkody w dobrach osobistych pokrzywdzonej, to przecież w postępowaniach, których dotyczy akt oskarżenia, nie doszło do postawienia jej niesłusznych zarzutów ( nie miała nawet statusu podejrzanej ). Zatem rozmiary szkody są w tej sprawie niewielkie i również uzasadniają przyjęcie znikomego stopnia społecznej szkodliwości czynów.

Co do sposobu popełnienia czynów, to oskarżony nie posługiwał się anonimami, nie mataczył, przedstawiał swoje doniesienia wraz z wszelkimi dokumentami, co pozwalało organom ścigania na szybkie zorientowanie się w charakterze tych zarzutów. Zeznawał zawsze konkretnie, podawał źródła swoich twierdzeń, nie uciekał się do ogólników. Obniża to stopień społecznej szkodliwości czynów.

Co do okoliczności czynów, to były one nietypowe. Po pierwsze, oskarżony został uniewinniony w sprawie II K 16/08 Sądu Rejonowego w Bełchatowie, w której oskarżono go o wypowiadanie gróźb karalnych przeciwko pokrzywdzonej. Co prawda w uzasadnieniu Sądu drugiej instancji wytłumaczono, że świadkowie ( w tym pokrzywdzona) byli w tamtej sprawie wiarygodni ( do utrzymania w mocy wyroku uniewinniającego doszło z przyczyn natury prawnej związanych z przesłankami czynu z art. 190 § 1 kk), ale już uzasadnienie Sądu pierwszej instancji podważało jej wiarygodność. W tym stanie rzeczy oskarżony co prawda liczył się, że nie ma racji składając zawiadomienia o rzekomych przestępstwach fałszywych zeznań popełnionych przez pokrzywdzoną ( godził się więc, że składając zawiadomienia i zeznania popełni przestępstwo), ale ta nietypowa sytuacja mogła dodatkowo utwierdzać go w przekonaniu, że ma rację. Po drugie, prywatno – skargowa sprawa II K 668/03 Sądu Rejonowego w Bełchatowie ( późniejszy numer II K 451/05) zakończyła się zawarciem ugody i umorzeniem postępowania – a zatem z uwagi na brak jednoznacznego rozstrzygnięcia Sądu co do meritum sprawy oskarżony mógł utwierdzać się w przekonaniu, że ma rację ( a ugodę zawarł z powodów taktycznych). Po trzecie, okazało się, że oskarżony zainicjował postępowanie administracyjne w wyniku którego wydano decyzję o samowoli budowlanej przy budowie pawilonu (...) oraz skierowano w innej sprawie przeciwko pokrzywdzonej akt oskarżenia ( dotyczący wykorzystania dokumentacji archiwalnej z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego) – Sąd Okręgowy nie przesądza ani zasadności tej decyzji, ani trafności aktu oskarżenia, ale dostrzega, że te fakty mogły wzmacniać w oskarżonym przekonanie, że ma rację również i w innych aspektach. Po czwarte, w doniesieniach składanych przez oskarżonego utwierdzał go W. P., który kiedyś współpracował z pokrzywdzoną. Wbrew zarzutom z apelacji oskarżycielki posiłkowej ma to znaczenie, albowiem postawa W. P. „podsycała” zamiar ewentualny oskarżonego, dodatkowo pobudzała go do działania – być może, gdyby nie podpowiedzi ze strony W. P., oskarżony nie działałby tak intensywnie. Po piąte, pokrzywdzona została odwołana ze stanowiska Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i wbrew twierdzeniom oskarżycielki posiłkowej nie są istotne kulisy tego odwołania – ważne jest, że w subiektywnym odczuciu oskarżonego było to potwierdzenie jego racji i umocniło go to w jego zamiarze ewentualnym. Zatem okoliczności czynów są niestandardowe i usprawiedliwiające dla oskarżonego, powodują, że oskarżony nie jest typowym „pieniaczem” walącym głową w mur w sprawie, w której całkowicie nie ma racji i nic za jego racjami nie przemawia. Obniża to stopień społecznej szkodliwości jego czynów.

Co do wagi naruszonych obowiązków, to oskarżony nie pełnił funkcji gwaranta, nie miał jakiś szczególnych obowiązków dbania o wymiar sprawiedliwości – składając zeznania miał obowiązek mówić prawdę, ale tak jak każdy obywatel składający zeznania, zatem nie był to jakiś szczególny obowiązek.

Podsumowując powyższe rozważania należy pokusić się o kompleksową ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonego. Wielokrotnie bowiem w orzeczeniach Sądu Najwyższego podkreślano, iż ocena stopnia społecznej szkodliwości konkretnego zachowania powinna być oceną całościową, uwzględniającą okoliczności wymienione w art. 115 § 2 kk, nie zaś sumą, czy pochodną ocen cząstkowych takiej czy innej „ujemności” tkwiącej w poszczególnych okolicznościach i dlatego też, jeżeli w art. 1 § 2 kk mówi się o znikomej społecznej szkodliwości czynu, to wymóg znikomości dotyczy społecznej szkodliwości ocenianej kompleksowo, nie zaś jej poszczególnych faktorów ( por. wyrok SN, 2006.05.18, WA 9/06, OSNwSK 2006/1/1062, czy wyrok SN, 2006.09.19, WA 25/06, OSNwSK 2006/1/1762). Zdaniem Sądu Okręgowego, wszystkie poszczególne przesłanki z art. 115 § 2 kk, omówione powyżej, po złożeniu ich w całość, przemawiają za tym, że społeczna szkodliwość czynów zarzuconych oskarżonemu w niniejszej sprawie była znikoma.

Tym samym - jak widać – mimo wadliwego ( niepełnego i mało szczegółowego ) uzasadnienia zaskarżonego wyroku, samo rozstrzygnięcie o umorzeniu postępowania było słuszne i sprawiedliwe, albowiem czyny oskarżonego rzeczywiście były szkodliwe społecznie w stopniu znikomym. Zatem omówione uchybienia Sądu Rejonowego podnoszone zwłaszcza w apelacji prokuratora nie miały wpływu na treść wyroku.

Dlatego zaskarżony wyrok jako sprawiedliwy należało utrzymać w mocy. Pozostałe argumenty zawarte w apelacjach okazały się bezzasadne. Zostanie to poniżej omówione, a ponieważ niektóre z zarzutów pojawiają się we wszystkich apelacjach, inne w dwóch z trzech apelacji, Sąd omówi je łącznie, a odrębnie omówi zarzuty pojawiające się jedynie w apelacji oskarżycielki posiłkowej i jedynie w apelacji oskarżonego.

Zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych oraz naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów i nieoparcia się na całości materiału dowodowego nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne.

Twierdzenie, że Sąd Rejonowy w ogóle nie oceniał dowodów jest błędne. Ocena ta być może nie została wyeksponowana, nie jest wyodrębniona, ale snując rozważania związane z oceną stopnia społecznej szkodliwości czynów Sąd Rejonowy odnosił się do dowodów i tam je oceniał, wyraźnie wskazując na których dowodach się oparł i dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym.

W szczególności Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił zeznania J. S.. Prawidłowo ocenił również zeznania W. P., słusznie nie dając mu w większości wiary i podnosząc fakt jego skonfliktowania z pokrzywdzoną – tym samym zarzuty apelacji oskarżonego są chybione, jak również chybione są zarzuty apelacji oskarżycieli posiłkowej związane z niezałączeniem zeznań tego świadka i świadka S. M. (1) składanych w innej sprawie ( I C 57/10 Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim ). Po pierwsze, oskarżycielka posiłkowa w najmniejszym nawet stopniu nie wykazała, na czym miałaby polegać ewentualna sprzeczność miedzy zeznaniami tych świadków składanymi w sprawie niniejszej, a zeznaniami składanymi w spawie I C 57/10 Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim, dlatego jej wniosek dowodowy słusznie został przez Sąd Rejonowy oddalony. Po drugie, zeznania W. P. zostały przez Sąd Rejonowy ocenione zgodnie z tym, co usiłowała wykazać na temat tych zeznań oskarżycielka posiłkowa, a zaznania S. M. (2) zostały przez Sąd Rejonowy uznane za mało istotne bo niewiele wnoszące do sprawy ( vide s. 25 uzasadnienia ). Dlatego wniosek dowodowy oskarżycielki posiłkowej ( vide k. 2685) faktycznie zmierzał do przedłużenia postępowania i dobrze, że nie został uwzględniony ( vide k. 2728). Również nie dopuszczenie opinii psychologa sporządzonej na potrzeby w/w spawy cywilnej, a dotyczącej stanu zdrowia oskarżycielki posiłkowej, było trafne, albowiem nie zachodziły przesłanki z art. 192 kpk, nakazujące w postępowaniu karnym badanie psychologiczne świadka jakim jest pokrzywdzona, a co do wyliczenia szkody na poczet ewentualnego odszkodowania lub nawiązki, to klauzula antykumulacyjna z art. 415 § 5 kpk i tak nie pozwalałaby na orzekanie na rzecz pokrzywdzonej jakiegokolwiek odszkodowania ( wobec toczenia się sprawy cywilnej I C 57/10 z jej powództwa przeciwko oskarżonemu o naruszenie dóbr osobistych m. in. poprzez składanie inkryminowanych zawiadomień ).

Nie doszło do naruszenia zasady domniemania niewinności poprzez nadanie znaczenia aktowi oskarżenia wniesionemu przeciwko oskarżycielce posiłkowej, podczas gdy nie zapadł w tej sprawie jeszcze wyrok, oraz nadanie znaczenia decyzji o samowoli budowlanej dotyczącej pawilonu (...) podczas gdy zostało wszczęte postępowanie o stwierdzenie nieważności tej decyzji. Przecież Sąd Rejonowy wprost w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stwierdził, że nie przesądza wyniku tych spraw. Chodzi o to, że skoro w sprawie domniemanego wykorzystania przez oskarżoną zasobów archiwalnych (...) prokurator wniósł akt oskarżenia, to oskarżony miał przesłanki, aby uważać, że słusznie pomawia oskarżoną i w tej konkretnej kwestii nawet nie godził się na ewentualność składania fałszywych zeznań i powiadomień – i nie ma tu znaczenia, jak ta sprawa dla pokrzywdzonej się zakończy. Co do pawilonu (...) również nie ma znaczenia, jak się ostatecznie zakończy to postępowanie. Ważne jest ( dla oceny stopnia społecznej szkodliwości czynów), że na skutek działań oskarżonego podjęto istotne postępowanie administracyjne które w końcu wyjaśni tą kwestię.

Wbrew twierdzeniom apelantów nie zachodzi żadna sprzeczność zaskarżonego wyroku z jego uzasadnieniem. W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wcale nie przypisywał oskarżonemu dokonania przestępstw – wykazywał tylko, że oskarżony od strony formalnej wyczerpał dyspozycję art. 233 § 1 kk i art. 234 kk, ale przestępstw nie popełnił, gdyż społeczna szkodliwość jego czynów była znikoma.

Sąd Rejonowy słusznie wyeliminował sformułowania z opisów czynów przypisanych oskarżonemu, co do których to elementów jego doniesień ustalił, że oskarżony nie miał nawet zamiaru ewentualnego powiadomienia o nieistniejącym przestępstwie i zeznania nieprawdy. Ponieważ były to tylko fragmenty czynów ( tylko elementy szerzej rozbudowanych doniesień i zeznań) nie można było w tym zakresie uniewinniać oskarżonego, albowiem procedura karna nie przewiduje uniewinnienia od fragmentu czynu. Dlatego w tych przypadkach należało wyeliminować te fragmenty z opisu czynów przypisanych oskarżonemu ( szczegółowo zostało to wytłumaczone w uzasadnianiu zaskarżonego wyroku, więc nie będzie to tu powielane ).

Sąd Okręgowy nie podziela zarzutów przewlekłego i nieobiektywnego prowadzenia postępowania. Postępowanie toczyło się tak szybko, jak to było możliwe w tych warunkach ( a więc wobec skomplikowanego charakteru procesu i postawy stron). Sąd Rejonowy procedował obiektywnie, zachowywał równość stron, czego najlepszym dowodem jest to, że zarówno oskarżony jak i oskarżycielka posiłkowa są niezadowoleni z wyroku i są ( błędnie) przekonani, że byli traktowani gorzej niż adwersarz.

Dlatego nie jest prawdą twierdzenie oskarżonego, jakoby Sąd tendencyjnie cytował uzasadnienia z innych spraw – Sąd mógł się na te inne sprawy powoływać, bo mało to znaczenie.

Sąd oddalając wnioski dowodowe oskarżonego za każdym razem należycie to uzasadniał, decyzje te są trafne, zasługują na aprobatę Sądu Okręgowego ( i nie będą tu powielane, uzasadnienia tych decyzji zawarte są w protokołach rozpraw).

Co do tych protokołów – zarzuty niewłaściwego protokołowania, „modelowania” protokołu czy odmowy jego sprostowania są bezpodstawne, nic nie wskazuje, aby podnoszone przez oskarżonego uchybienia miały miejsca. Również odmowa rejestracji obrazu i dźwięku z przebiegu rozprawy nie jest żadnym uchybieniem proceduralnym – Sąd w obecnym stanie prawnym nie ma obowiązku na taką rejestrację się godzić, brak tej rejestracji nie wpłynął negatywnie na przebieg procesu i na treść wyroku.

Nie uczestniczenie w procesie prokuratora, który był autorem aktu oskarżenia, nie miało żadnego wpływu na treść wyroku ( i jest smutnym standardem w polskim wymiarze sprawiedliwości na który Sąd Rejonowy nie miał wpływu).

Nie odnajduje żadnego potwierdzenia zarzut przedawnienia karalności, podobnie jak naruszenie prawa do obrony oskarżonego. Nie zachodził w tej sprawie przypadek obrony obligatoryjnej, oskarżony ma stałą emeryturę i stać go na adwokata – ale zdecydował, że będzie bronił się sam i robił to dobrze. Nie może być uznana za naruszenie prawa do obrony próba ustalenia, czy oskarżony będzie korzystał z obrońcy poprzez wypytywanie się przez sędziego o nazwisko adwokata.

Oskarżony był wydalany z sali rozpraw na skutek własnego zachowania, przewodniczący ma czuwać nad prawidłowym przebiegiem rozprawy, z czym wiązać się może wydalenie oskarżonego z sali, a także uchylanie nie związanych z procesem lub wielokrotnie powtarzanych pytań. Nie doszło tu do żadnych uchybień, kodeks postępowania karnego zezwala przewodniczącemu rozprawy na takie działania – w tym przypadku działania te były w pełni uzasadnione. Co do ukarania oskarżonego karą porządkową, to było to już poddane ocenie Sądu drugiej instancji w postępowaniu zażaleniowym.

Sąd Okręgowy aprobuje również zapadle podczas rozpraw postanowienia o nieuwzględnieniu jego wniosku o zwrot sprawie prokuraturze i o niewyłączeniu od rozpoznawania sprawy sędziego referenta – nie było podstaw do wydawania takich decyzji, co zostało należycie wykazane w uzasadnieniach tych postanowień.

Na zakończenie – Sąd Okręgowy uważa, że nadanie J. K. (1) statusu oskarżycielki posiłkowej było decyzją słuszną. Przecież oskarżonemu postawiono zarzut z art. 234 kk, a z pozostałych sześciu zarzutów w aż pięciu przypadkach czyn oskarżonego polegał na tym, że najpierw niezgodnie z prawdą zawiadamiał on o popełnieniu przez J. K. (1) przestępstwa, a następnie podtrzymywał te twierdzenia zeznając jako świadek. W tych pięciu przypadkach możnaby pokusić się o kwalifikację kumulatywną z art. 233 § 1 kk i art. 234 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Słusznie jednak uznano, że nie zachodzi kumulatywny zbieg art. 233 § 1 kk i art. 234 kk, gdy sprawca składając fałszywe zeznania oskarża w nich fałszywie inną osobę o popełnienie przestępstwa. Artykuł 233 kk pochłania bowiem wtedy przepis art. 234 kk. Zastosowanie więc znajdzie wyłącznie art. 233 kk, jako że zbieg przepisów ustawy będzie zbiegiem pozornym ( por. Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz do artykułów 222–316. Tom II pod red. prof. dr hab. Andrzej Wąsek, red. prof. dr hab. Robert Zabłocki, Rok wydania: 2010, Wydawnictwo: C.H.Beck). Nie zmienia to faktu, że w tych przypadkach opis czynu zawiera znamiona z art. 234 kk, a norma art. 234 kk występuje w tym czynie jako norma określająca przestępstwo współukarane.

Tymczasem o „pokrzywdzeniu” w rozumieniu art. 49 § 1 kpk nie decyduje opis czynu, ani też przyjęta kwalifikacja prawna, ale pogląd ten należy odczytywać w całym kontekście powoływanych orzeczeń Sądu Najwyższego i używanych tam argumentów. Jest bowiem oczywiste, że niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, gdy niektóre przepisy karne - odzwierciedlające zachowanie przestępcze - zostają pominięte w kwalifikacji prawnej z powodu tego, że stanowią element czynu ciągłego, bądź też zostają wyłączone z uwagi na zaistnienie pozornego zbiegu przepisów lub też stanowią obraz prawny czynu, który traktowany jest jako czyn współukarany uprzednio lub następczo. Wówczas przyjęta kwalifikacja prawna nie przesądza o statusie pokrzywdzonego ( por. Wyrok Sądu Najwyższego z 2010-02-17 III KK 292/09). Krąg pokrzywdzonych w rozumieniu art. 49 § 1 kpk ograniczony jest zespołem znamion czynu będącego przedmiotem postępowania oraz czynów współukaranych ( por. Uchwała Sądu Najwyższego - Izba Karna z 1999-09-15, I KZP 26/99, O.: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Izba Wojskowa rok 1999, Nr 11-12, poz. 69, str. 16).

W przypadku przestępstwa z art. 234 kk w pierwszym rzędzie dobrem chronionym jest prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, ale jako dobro uboczne chronione są również dobra osobiste człowieka pomówionego, gdyż fałszywe oskarżenie powoduje niebezpieczeństwo wystąpienia wielu groźnych dla niego konsekwencji moralnych i prawnych ( zob. Kodeks karny. Komentarz pod red. prof. dr hab. Alicja Grześkowiak, prof. dr hab. Krzysztof Wiak, Rok wydania: 2012, Wydawnictwo: C.H.Beck). Bezpodstawny jest argument oskarżonego, że pomawiał J. K. (1) jako Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – jego zawiadomienia zawsze dotyczyły personalnie osoby J. K. (1), gdyby na podstawie zeznań i doniesień oskarżonego doszło do skazania, to przecież skazanym nie byłby jakiś wirtualny inspektor, tylko konkretna osoba – w tym przypadku J. K. (1).

Dlatego J. K. (1) jest pokrzywdzoną czynami z pkt I, II, III, IV, V, i VII aktu oskarżenia i mogła brać udział w tym procesie w charakterze oskarżycielki posiłkowej.

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożył się ryczałt za doręczenia pism procesowych w kwocie 20 złotych.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na podstawie art. 624 § 1 kpk i co do oskarżycieli posiłkowej także na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych ( tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami) zwolnił oskarżonego i oskarżycielkę posiłkową od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, albowiem przemawiają za tym względy słuszności, gdyż apelacje te nie były oczywiście bezzasadne.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim na podstawie art. 636 § 1 kpk wydatkami poniesionymi w postępowaniu odwoławczym związanymi z apelacją prokuratora obciążył Skarb Państwa.

Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.