Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CSK 7/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Anna Kozłowska
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z powództwa I. w B. we Włoszech
przeciwko IT. Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O.
z udziałem interwenienta ubocznego po stronie powoda In.
o ustalenie,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 2 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 23 sierpnia 2013 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 9 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy w O. oddalił powództwo
spółki „I.” z siedzibą w B. we Włoszech skierowane przeciwko „It.” Spółce z o.o. o
ustalenie nieistnienia uchwały Zgromadzenia Wspólników pozwanej spółki w
przedmiocie podwyższenia kapitału zakładowego oraz o nakazanie zarządowi
pozwanej spółki wykreślenia adnotacji w księdze udziałów w odniesieniu do
wspólnika Im. o prawie wykonywania głosu z 4688 udziałów a także o nakazanie
zarządowi pozwanej złożenia w sądzie rejestrowym nowej listy wspólników
uwzględniającej pomniejszenie liczby udziałów spółki Im. o 4688 udziałów.
Postępowanie w pierwszej instancji toczyło się z udziałem In., jako interwenientem
ubocznym, który zgłosił interwencję uboczną po stronie pozwanej.
Według ustaleń Sądu Okręgowego, dnia 25 kwietnia 2008 r. In. sprzedał
1690 udziałów w spółce „It.” spółce Im. za cenę 2.200.000 Euro. W dniu 16 czerwca
2010 r. zbywca złożył oświadczenie o odstąpieniu w części od umowy sprzedaży
udziałów tj. odnośnie 768 udziałów wskazując, że nabywca, pomimo dodatkowego
terminu, nie uiścił ceny za te udziały. Na Zgromadzeniu Wspólników spółki „It.” w
dniu 29 czerwca 2011 r. podjęto między innymi uchwałę nr 8 mocą, której
zwiększono kapitał zakładowy spółki o kwotę 2.344.000 złotych przez utworzenie
4.688 nowych udziałów o wartości 500 złotych każdy. Udziały w podwyższonym
kapitale powinny być pokryte w pieniądzu, a wspólnicy mieli prawo pierwszeństwa
objęcia udziałów w stosunku do liczby już posiadanych udziałów. Za podjęciem
uchwały 1690 głosów oddał wspólnik Im.PA przy sprzeciwie 1454 głosów. Spółka
„I.” złożyła sprzeciw przeciwko uchwale wskazując, że godzi ona w interesy spółki i
wspólników.
Oceniając na tej podstawie faktycznej roszczenie powódki Sąd Okręgowy
podkreślił, że Kodeks spółek handlowych w sposób pełny i wyczerpujący reguluje
kwestię zaskarżalności uchwał zgromadzenia wspólników a uchwała wspólników
sprzeczna z umową spółki bądź dobrymi obyczajami i godząca w interesy spółki lub
mająca na celu pokrzywdzenie wspólników może być zaskarżona w drodze
powództwa wytoczonego przeciwko spółce powództwa o jej uchylenie (art. 249 § 1
k.s.h.). Jeśli uchwała wspólników jest sprzeczna z ustawą, uprawnionym osobom
3
lub organom (art. 250 k.s.h.) przysługuje prawo wniesienia w ustawowym terminie
powództwa o stwierdzenie nieważności takiej uchwały. Zdaniem Sądu Okręgowego,
ze względu na treść art. 252 k.s.h., wykluczone jest stosowanie art. 189 k.p.c.
wobec osób objętych dyspozycją art. 250 k.s.h. Regulacja przyjęta w art. 252 § 1
k.s.h. ma szczególny charakter w stosunku do art. 189 k.p.c. w tym znaczeniu,
że ogranicza krąg uprawnionych do zaskarżenia sprzecznej z prawem uchwały
wspólników i wyłącza możliwość jej zaskarżenia w trybie art. 189 k.p.c.
z powołaniem się na istnienie interesu prawnego w jej zaskarżeniu. Sąd Okręgowy
uznał za niedopuszczalne kwestionowanie uchwały w drodze powództwa z art. 189
k.p.c. poza trybem kodeksu spółek handlowych. W pojęciu „sprzeczności z ustawą”
mieszczą się również przypadki, w których doszło do rażącego naruszenia prawa
w procesie podejmowania uchwały określanej jako „uchwała nieistniejąca”.
Wyodrębnienie tej kategorii uchwał jest zbędne, gdy nie jest jednocześnie możliwe
ścisłe pojęciowo rozgraniczenie „nieistnienia” i „nieważności” uchwały.
Na skutek apelacji powoda, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 23 sierpnia
2013 r. zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji jedynie w zakresie zasądzonych
kosztów procesu a w pozostałej części oddalił apelację.
Sąd Apelacyjny, wskazując na występujące w piśmiennictwie i orzecznictwie
rozbieżności odnośnie dopuszczalności powództwa o ustalenie nieistnienia uchwał
wspólników spółek kapitałowych, przychylił się do stanowiska, które krytycznie
ocenia dopuszczalność wytaczania powództw ustalających poza trybem k.s.h.
Nie wykluczając generalnie podstaw do skorzystania z powództwa o ustalenie
nieistnienia uchwały organu osoby prawnej Sąd Apelacyjny wskazał, że konstrukcja
ta powinna być ograniczona do przypadków ewidentnych i nie może być
wykorzystywana przez podmioty określone w art. 250 k.s.h. w przypadkach, kiedy
nastąpiło rażące naruszenie norm ustawowych czy statutowych określających tryb
podejmowania uchwał, a ochrona przysługująca tym podmiotom mogła być
zrealizowana w trybie art. 251 i 252 k.s.h. W takiej sytuacji wyłączona jest
możliwość zaskarżenia uchwały w trybie art. 189 k.s.h. z powołaniem się na
istnienie interesu prawnego w jej zaskarżeniu. Sąd Apelacyjny dodatkowo podniósł,
że kwestionowana uchwała została wpisana do księgi protokołów. Przepisy
Kodeksu spółek handlowych ustalające reguły pozwalające na podjęcie uchwały,
4
takie jak quorum czy wymagana większość, nie wskazują na skutek podjęcia
uchwały przy braku ich spełnienia, przy w przypadku braku zdolności do dokonania
czynności prawnej lub też dokonaniu czynności prawnej przez osoby niemające
statusu organu osoby prawnej, czynności te uznaje się za nieważne a nie za
nieistniejące. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, posługiwanie się pojęciem czynności
nieistniejącej powinno zachodzić tylko tam, gdzie to wyraźnie wskazał
ustawodawca, ujmując tak skutek naruszenia trybu zawarcia małżeństwa (art. 2
k.r.o.) lub stosując taką sankcję do wadliwych uchwał walnego zgromadzenia
członków spółdzielni (art. 42 § 2 prawa spółdzielczego). W konsekwencji Sąd
Apelacyjny uznał, że przyjęcie uchwały głosami wspólnika, którego udziały
i związane z nimi prawo głosu zostały zakwestionowane nie może być postrzegane
w kategoriach czynności prawnej nieistniejącej lecz powinno być oceniane przez
pryzmat ważności takiej uchwały.
Odnosząc się do złożonej w toku procesu rezygnacji przez jednoosobowego
zarządcę pozwanej spółki Sąd Apelacyjny uznał, że rezygnacja ta nie mogła być
uznana za skutecznie złożoną. Oświadczenie o rezygnacji z funkcji członka
zarządu wymaga zakomunikowania go spółce a zatem organowi spółki. Powzięcie
wiadomości przez wszystkich wspólników (poza zgromadzeniem wspólników) nie
jest tożsame z powzięciem wiadomości przez spółkę. Oświadczenie o rezygnacji
nie dotarło też do zgromadzenia wspólników zwołanego na dzień 26 czerwca
2013 r. albowiem zostało ono zwołane z uchybieniem dwutygodniowego terminu
z art. 238 § 1 k.s.h. i nie uczestniczył w nim jeden ze wspólników.
Powodowa spółka wniosła skargę kasacyjną od wyroku Sądu drugiej
instancji. Na podstawie art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. powódka zarzuciła naruszenie:
1. art. 252 § 2 zd. 2 k.s.h., polegające na błędnej wykładni pojęcia
„powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały” i nieprawidłowym przyjęciu,
że pojęcie to odnosi się zarówno do uchwał nieważnych jak i innych aktów, które
nie są uchwałami oraz nieuzasadnione zawężenie zakresu znaczeniowego pojęcia
„uchwał nieistniejących” do uchwał, które „spółka oceniła, jako nieistniejące nie
dokonując ich wpisu do księgi protokołów” a w konsekwencji błędnym zastosowaniu
5
art. 252 § 1 zd. 2 k.s.h. w sprawie, pomimo iż nie znajduje on zastosowania do
zaskarżania uchwał nieistniejących;
2. art. 189 k.p.c., polegające na niezastosowaniu tego przepisu, pomimo
iż za uchwałą głosował wspólnik z udziałów, które mu nie przysługiwały, z zatem
była to uchwała nieistniejąca;
3. art. 202 § 4 k.s.h. w zw. z art. 61 k.c. przez przyjęcie, że nie jest
skuteczna rezygnacja członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością,
jeżeli oświadczenie woli o rezygnacji z funkcji członka zarządu zostało doręczone
zgromadzeniu wspólników zwołanemu z uchybieniem terminu przewidzianego w art.
238 k.p.c., pomimo obecności wspólników na tym zgromadzeniu i dołączenia
pisemnej rezygnacji do protokołu notarialnego a przez to błędne zastosowanie tego
przepisu.
Ponadto powód zarzucił naruszenie prawa procesowego tj. art. 17 pkt 42
k.p.c. oraz
art. 29 pkt 5 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach
cywilnych przez ich niezastosowanie w sprawie a przede wszystkim zgłosiła zarzut
nieważności postępowania na podstawie art. 379 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 39821
k.p.c., ponieważ pozwana spółka w chwili orzekania przez Sąd Apelacyjny nie
miała organu powołanego do jej reprezentowania, a mandat jedynego członka
zarządu pozwanej wygasł przed dniem wyrokowania, o czym pełnomocnicy stron
powiadomili Sąd Apelacyjny.
Na tych podstawach powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i
przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz jego zmianę przez
uwzględnienie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności wymaga rozważenia zarzut nieważności
postępowania, spowodowanej brakiem w postępowaniu apelacyjnym organu
powołanego do reprezentowania pozwanej spółki. Zarzut ten oparty jest na
założeniu skutecznej rezygnacji przez F. R. jedynego członka zarządu spółki „It.”
złożonej na piśmie, skierowanej do wspólników tej spółki. Według powódki, mandat
6
członka zarządu wygasł także ze względu na to, że oświadczenie o rezygnacji
zostało złożone zgromadzeniu wspólników zwołanemu na dzień 26 czerwca 2013 r.
Wobec powyższego niezbędne jest zbadanie czy którekolwiek z tych
zdarzeń uzasadnia uznanie, iż przed zamknięciem rozprawy w postępowaniu
apelacyjnym wygasł mandat jedynego członka zarządu pozwanej spółki.
Przed przystąpieniem do tych rozważań trzeba podkreślić, że poza odesłaniem
zawartym w art. 202 § 5 k.s.h. do przepisów o wypowiedzeniu zlecenia przez
przyjmującego zlecenie w Kodeksie spółek handlowych nie ma bliższych regulacji
odnoszących się do złożenia rezygnacji z funkcji członka zarządu spółki jak też
członka rady nadzorczej. Brak jest zwłaszcza regulacji zawierającej określenie
podmiotu, któremu powinno zostać złożone oświadczenie o rezygnacji.
W tym zakresie zarówno w piśmiennictwie z zakresu prawa handlowego jak
i w orzecznictwie prezentowane są różne poglądy. Ich analiza pozwala na
wyodrębnienie dwóch zasadniczych stanowisk. Pierwsze zakłada, że rezygnacja
powinna być złożona spółce a wobec tego, zgodnie z ogólnym upoważnieniem
przewidzianym w art. 205 § 2 k.s.h. rezygnacja wywołuje skutek od chwili jej
dojścia do jednego z członków zarządu lub prokurenta (zobacz wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 stycznia 2010 r., II UK 157/09, niepubl.). W ramach tego
zasadniczego stanowiska, uwzględniającego legitymację bierną spółki, na
podstawie art. 210 i odpowiednio art. 379 przyjmuje się także, iż w razie rezygnacji
członka zarządu spółki kapitałowej oświadczenie o rezygnacji należy składać radzie
nadzorczej bądź pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników
(zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2010 r., III CSK 176/09, niepubl.;
z dnia 27 stycznia 2010 r., II CSK 301/09, niepubl.; z dnia 3 listopada 2010 r.,
V CSK 129/20, Biul. SN 2011, 1, 12; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
11 lipca 2014 r., III CZP 36/14, niepubl.).
Według drugiego stanowiska, rezygnacja z funkcji zarządu może być złożona
i jest skuteczna z chwilą dojścia - na podstawie art. 61 § 1 k.c. w związku z art. 2
k.s.h. - do tego organu, który powołuje zarząd (zob. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 9 maja 2012 r. V CSK 223/11, niepubl.), przy czym w przypadku, gdy
organem powołującym zarząd jest rada nadzorcza, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia
7
19 sierpnia 2004 r. (sygn. akt V CSK 600/03, niepubl.) przyjął, że wystarczające jest
(w braku odmiennych postanowień regulaminu rady nadzorczej) dojście
oświadczenia woli o rezygnacji z funkcji członka zarządu do jednego z członków
rady nadzorczej w sposób określony w art. 61 k.c.
W żadnym z prezentowanych rozwiązań, nie dopuszcza się skutecznego
złożenia oświadczenia woli o rezygnacji przez członka zarządu przez złożenie
rezygnacji wspólnikom i to także w przypadkach zarządu jednoosobowego jak
również w sytuacji, gdy spółka ma jedynie jednego wspólnika.
Pogląd ten podziela Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym
przedmiotową skargę kasacyjną. Kiedy rezygnację zamierza złożyć jednoosobowy
zarządca, który w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością powoływany jest przez
zgromadzenie wspólników, nie może tej rezygnacji składać wspólnikom. Tylko taki
był krąg adresatów, do których dotarło oświadczenie o rezygnacji złożone przez
jednoosobowego zarządcę pozwanej spółki. Nie ma bowiem uzasadnionych
podstaw do przyjęcia, że oświadczenie to zostało złożone zgromadzeniu
wspólników pozwanej spółki tylko dlatego, że złożenie rezygnacji zostało
odnotowane w protokole notarialnym mającym odzwierciedlać przebieg tego
zgromadzenia. Bezsporne jest, że zgromadzenie wspólników zwołane na dzień
26 czerwca 2013 r. nie odbyło się ze względu na uchybienie terminu
przewidzianego w art. 238 k.s.h., co też zostało potwierdzone w treści protokołu
notarialnego. Skoro w tym dniu nie odbyło się zgromadzenie wspólników, które
byłoby władne podjąć decyzję o powołaniu zarządu, nie można przyjąć,
iż rezygnacja została złożona temu organowi spółki. Oświadczenie woli o rezygnacji
z funkcji członka zarządu spółki wymaga zakomunikowania go spółce. Wobec tego
do tej czynności ma odpowiednie zastosowanie art. 61 k.c. (art. 2 k.s.h.). Zgodnie
z jego treścią, oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone
z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią.
Stojąc konsekwentnie na stanowisku, że osoba prawna zgodnie z art. 38 k.c. działa
poprzez swoje organy należy wskazać, że oświadczenie takie winno być złożone
organowi spółki, a samych wspólników nie można utożsamiać z organem spółki.
Jak słusznie podkreśla się w piśmiennictwie, żaden przepis nie przyznaje
wspólnikom kompetencji do reprezentowania spółki, ani też nie nakłada na nich
8
jakichkolwiek obowiązków związanych z dotarciem do nich oświadczenia członka
zarządu o rezygnacji z pełnionej funkcji. Te okoliczności są wystarczające dla
oceny w przedmiotowej sprawie bezskuteczności oświadczenia przez członka
zarządu pozwanej spółki, które dotarło tylko do wspólników, niezależnie od
rozstrzygnięcia kwestii właściwego adresata oświadczenia woli członka zarządu.
Takie rozwiązanie zapobiega destabilizacji funkcjonowania spółki, do której
mógłby prowadzić brak przez dłuższy czas organu uprawnionego do reprezentacji
spółki (zob. też wyrok Sadu Najwyższego z dnia 24 maja 2013 r., V CSK 313/12,
niepubl.).
Nie zasługują na uwzględnienie pozostałe zarzuty dotyczące naruszenia
norm postępowania cywilnego, które w istocie odnoszą się do niezastosowania art.
189 k.p.c. i stanowią dodatkowe wsparcie dla prezentowanej w skardze kasacyjnej
dopuszczalności wytaczania powództw o stwierdzenie nieistnienia uchwał
zgromadzenia wspólników spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Wyróżnienie kategorii tzw. nieistniejących uchwał organów spółek
kapitałowych jest w nauce prawa źródłem kontrowersji. Według przeciwników tej
koncepcji, brak normatywnej podstawy do jej przyjęcia, natomiast według
zwolenników, w wypadku rażącego naruszenia norm proceduralnych nie dochodzi
w ogóle do podjęcia uchwały, wobec czego z braku substratu zaskarżenia nie
znajdują zastosowania przepisy art. 252 § 1 jak i art. 425 § 1 k.s.h. i można jedynie
na podstawie art. 189 k.p.c. domagać się ustalenia nieistnienia uchwały. Przepisy
k.s.h. nie określają przesłanek wyróżniających uchwały nieistniejące. Wyczerpująco
normują jedynie skutki uchwał powziętych z naruszeniem ustawy, umowy spółki,
dobrych obyczajów. Jeżeli uchwała nie spełnia cech modelu uchwały określonego
przez ustawę, kodeks wskazuje tylko dwie sankcje: sprzeczności z ustawą oraz
sprzeczności z umową (w połączeniu z przesłanką godzenia w interes spółki lub
celu w postaci pokrzywdzenia wspólnika). Szczegółowo przy tym został
uregulowany sposób stwierdzania, że konkretna uchwała odbiega od modelu
prawnego określonego przepisami kodeksu. Stwierdzenie naruszenia tak przepisów
ustawy jak i umowy (w połączeniu z przesłanką godzenia w interes spółki lub celu
9
w postaci pokrzywdzenia wspólnika) musi być przeto zawsze dokonane w trybie
przewidzianym w kodeksie.
W judykaturze Sądu Najwyższego konstrukcja uchwał "nieistniejących",
przyjmowana była pod rządem kodeksu handlowego i przyjmowana jest także po
wejściu w życie kodeksu spółek handlowych, czego przykładem są wyroki z dnia
28 maja 1991 r., I CR 410/90 (niepubl.), z dnia 14 kwietnia 1992 r., I CRN 38/92
(OSNCP 1993, nr 3, poz. 45), z dnia 18 czerwca 1997 r., II CKN 221/97 (niepubl.),
z dnia 13 marca 1998 r., I CKN 563/97 (OSNC 1998, nr 12, poz. 205), z dnia
4 lutego 1999 r., II CKN 804/98 (OSNC 1999, nr 10, poz. 171), z dnia 26 czerwca
2003 r., V CKN 419/01 (niepubl.), z dnia 30 września 2004 r., IV CK 713/03 (OSP
2005, nr 9, poz. 112), z dnia 16 lutego 2005 r., III CK 296/04 (OSNC 2006, nr 2,
poz. 31), z dnia 12 maja 2006 r., V CSK 59/06 (niepubl.), z dnia 4 stycznia 2008 r.,
III CSK 238/07 (niepubl.) i z dnia 12 grudnia 2008 r., II CSK 278/08 (niepubl.).
W powołanych orzeczeniach, dostrzegając trudności w wyznaczeniu kryteriów
wyodrębnienia uchwał nieistniejących, Sąd Najwyższy uznawał za nieistniejące
uchwały powzięte przez osoby niebędące wspólnikami, przez zebranie w liczbie
nieosiągającej wymaganego kworum lub przez zgromadzenie wspólników, które
zostało skutecznie odwołane, uchwały zaprotokołowane bez głosowania, a także
uchwały, które nie uzyskały wymaganej większości głosów. Rozbieżnie
kwalifikowane były uchwały walnego zgromadzenia zwołanego przez niektórych
tylko członków zarządu. W wyroku z dnia 28 maja 1991 r., I CR 410/90, Sąd
Najwyższy uznał taką uchwałę za nieistniejącą, a w wyroku z dnia 16 lutego
2005 r., III CK 296/04, przyjął, że podjęcie przez zarząd spółki uchwały o zwołaniu
walnego zgromadzenia bez obecności jednego z członków zarządu, który
o posiedzeniu nie był zawiadomiony, nie powoduje bezskuteczności jego zwołania,
a podjętych na nim uchwał za nieistniejące.
W wyroku z dnia 4 lipca 2012 r. (sygn. akt I CSK 635/11, niepubl.)
Sąd Najwyższy podjął się oceny znaczenia niezachowania kworum na
zgromadzeniu wspólników w kontekście ważności lub nieistnienia podejmowanych
uchwał. Wskazał w nim, ze art. 241 k.s.h. przewiduje ważność zgromadzenia
wspólników, a tym samym kompetencję do podjęcia uchwał, bez względu na liczbę
reprezentowanych udziałów. Oznacza to, że zasadniczo ważność zgromadzenia
10
nie zależy od liczby reprezentowanych na nim udziałów, chyba że wymóg
zachowania kworum wynika z przepisów k.s.h. lub z umowy spółki. W sprawie
wymóg ten wynikał z umowy spółki. Zwrócić jednak należy uwagę, że w powołanym
przepisie wymóg kworum powiązany został z pojęciem ważności zgromadzenia.
Zważywszy, że przepisy nie przewidują nieważności zgromadzenia, ale nieważność
uchwał, zachowanie kworum należy rozumieć, jako zdolność bądź brak zdolności
do podjęcia (poszczególnej) uchwały. Jeżeli niezdolność do podjęcia uchwały jest
konsekwencją naruszenia przepisu ustawy ustanawiającego takie kworum, podjęta
uchwała jest nieważna, jako sprzeczna z ustawą. Jeżeli natomiast niezdolność do
podjęcia uchwały jest następstwem naruszenia postanowienia umownego, uchwała
może zostać uchylona. W każdym z tych przypadków mamy jednak do czynienia
z uchwałą podjętą. Sąd Najwyższy dodał też, że koncepcję uchwał nieistniejących
wiąże się z zachowaniami, w których nie można rozpoznać oświadczenia woli, gdy
tymczasem uchwały, zarówno sprzeczna z prawem jak i sprzeczna z umową,
zawierają, co najmniej jedno oświadczenie woli. Nie można też zapomnieć, że na
gruncie kodeksu cywilnego, nawet w przypadku braku zdolności danego podmiotu
do dokonania czynności prawnej (art. 14 k.c.), przepisy kwalifikują czynność
dokonaną przez taki podmiot, jako czynność nieważną, a nie nieistniejącą.
W związku ze stanem faktycznym sprawy, który istotnie zawęża zakres
niezbędnych rozważań wystarczy wskazać, że tak jak przyjęte przez Sąd
Najwyższy wymienionym wyroku z dnia 4 lipca 2012 r. konsekwencje braku
wymaganego ustawą lub umową spółki kworum przy podejmowaniu uchwały, tak
również naruszenie wymaganej ustawą lub umową większości głosów nie
uzasadnia kwalifikowania tych czynności prawnych, jako nieistniejących, ale może,
co najwyżej stanowić podstawę ich zaskarżenia odpowiednio na podstawie art. 249
oraz 252 k.s.h. Istotne jest bowiem to, że za kwestionowaną uchwałą oddano
wymaganą większość włosów. W razie braku jednego lub więcej głosów
wymaganych ustawą do powzięcia uchwał, dochodzi do naruszenia normy prawnej
konstruującej liczbę głosów wymaganych. Wobec tego jest to kwestia ważności
podjętej uchwały, a nie jej nieistnienia. Przedmiotowa uchwała podjęta dnia
29 czerwca 2011 r. istnieje, a wobec naruszenia prawa przy jej podejmowaniu,
11
ma do niej zastosowanie tryb sankcji przewidzianych w art. 249 § 1 oraz w art. 252
§ 1 k.s.h.
Dlatego uchwała podjęta przez zgromadzenie wspólników przewidzianą
w ustawie większością głosów w związku z wadliwym głosowaniem przez jednego
ze wspólników wykonującego częściowo prawo głosu przysługującego innemu
wspólnikowi podlega zaskarżeniu na podstawie art. 252 § 1 k.s.h.
Podobne konsekwencje w postaci nieuzyskania wymaganej większości
głosów mogą być wynikiem bezzasadnego niedopuszczenia wspólnika do udziału
w zgromadzeniu wspólników, nieobecności wspólnika na zgromadzeniu wspólników
w przypadku wadliwego zwołania zgromadzenia wspólników lub pominięcia
wspólnika przy pisemnym głosowaniu lub wspólnika, który nie zgodził się na
głosowanie pisemne. W każdym z tych przypadków, zgodnie z treścią art. 250 pkt
3, 4 i 5 w związku z art. 252 § 2 k.s.h. wspólnikom przysługuje prawo do wytoczenia
powództwa o stwierdzenie nieważności uchwały wspólników sprzecznej z ustawą.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
oddalił skargę
kasacyjną powódki.