Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 26/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 października 2014 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Dorota Rysińska (przewodniczący)
SSN Jacek Gudowski (sprawozdawca)
SSN Irena Gromska-Szuster
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego w […]
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 października 2014 r.
sprawy B. P.,
sędziego Sądu Okręgowego w […],
w związku z odwołaniami obwinionego i Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w […]
z dnia 17 lutego 2014 r.,
1. Zmienia wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że:
- z opisu czynu przypisanego w pkt I eliminuje ustalenie o
spowodowaniu rażącej przewlekłości postępowania w sprawie II
Ca …/03;
- uchyla orzeczenie o karze dyscyplinarnej wymierzonej
sędziemu B. P. za czyn przypisany w pkt I i na podstawie artykułu
108 § 2 zdanie drugie ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2013 r., poz. 427 ze zm.)
umarza postępowanie w tym zakresie.
2
2. Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.
3. Kosztami postępowania dyscyplinarnego obciąża Skarb
Państwa.
UZASADNIENIE
Sędzia Sądu Okręgowego w […] B. P. został obwiniony o to, że:
1. w okresie od dnia 26 marca 2010 r. do dnia 1 marca 2011 r. nie
sporządził w ustawowym terminie pisemnych uzasadnień wyroków w 51 sprawach
Sądu Okręgowego, rozpoznanych w drugiej instancji, sygn. […], czym w sposób
oczywisty i rażący naruszył art. 387 § 2 k.p.c.;
2. w okresie od dnia 18 listopada 2010 r. do dnia 1 marca 2011 r. przez długi
okres nie podejmował czynności w 29 sprawach Sądu Okręgowego, sygn. […],
czym w sposób oczywisty i rażący naruszył art. 6 k.p.c.;
3. w okresie od dnia 19 marca 2009 r. do dnia 24 maja 2011 r. w sprawie
Sądu Okręgowego, sygn. akt II Ca …/09, nie sporządził uzasadnienia posta-
nowienia z dnia 19 marca 2009 r. o odrzuceniu apelacji, czym w sposób oczywisty i
rażący naruszył art. 387 § 2 k.p.c.;
4. w okresie od lutego 2009 r. do dnia 18 marca 2009 r. nie zawiadomił
Prezesa Sądu Okręgowego o toczącym się przeciwko niemu – jako dłużnikowi –
postępowaniu egzekucyjnym w sprawie komornika przy Sądzie Rejonowym w […],
wszczętym na podstawie tytułu wykonawczego Sądu Rejonowego w […],czym w
sposób oczywisty i rażący naruszył art. 90 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (jedn. tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 427 ze zm. – dalej:
„Pr. o u.s.p.”);
5. w okresie od sierpnia 2011 r. do listopada 2011 r. doprowadził w sprawie
egzekucyjnej komornika przy Sądzie Rejonowym w […] do zajęcia swojego
wynagrodzenia za pracę na podstawie tytułu wykonawczego Sądu Okręgowego w
[…] z dnia […] 2011 r., […] nie powiadamiając Prezesa Sądu Okręgowego w […] o
toczącym się postępowaniu o wydanie tytułu wykonawczego i prowadzonym na
jego podstawie postępowaniu egzekucyjnym, w którym występował jako dłużnik,
czym w sposób oczywisty i rażący naruszył art. 90 Pr. o u.s.p. oraz uchybił
godności urzędu, nie stosując się do § 18 Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów
3
(załącznik do uchwały nr 16/03 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 19 lutego 2003
r.);
6. w dniach 26 marca, 20 maja oraz 3 i 17 czerwca 2011 r. prowadził zajęcia
dydaktyczne w Akademii […], pomimo że w tym samym czasie nie wykonywał
pracy jako sędzia ze względu na zwolnienie lekarskie, czym uchybił godności
urzędu;
7. w okresie od dnia 1 stycznia 2011 r. do dnia 14 marca 2012 r., pomimo
upływu okresu płatności, nie zwrócił Ł. M. pożyczonych od niego w dniu 28
września 2010 r. pieniędzy w kwocie 20 000 zł, czym uchybił godności urzędu, nie
stosując się do § 18 Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów (załącznik do uchwały
nr 16/03 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 19 lutego 2003 r.);
8. w okresie od dnia 1 maja 2009 r. do dnia 1 października 2012 r. po
upływie terminu płatności zwrócił jedynie część pieniędzy – w kwocie 35 000 zł –
pożyczonych od G. G., pomimo wezwań do zapłaty pozostałej części należności
przez T., sp. z o.o., nabywcę wierzytelności G. G., a po wytoczeniu mu z tego
powodu przed Sądem Rejonowym […] przez T., sp. z o.o. sprawy o zapłatę kwoty
21 000 zł, doprowadził w sprawie w B. do zajęcia swego wynagrodzenia na pracę
oraz wierzytelności z tytułu zasiłku chorobowego na podstawie tytułu wyko-
nawczego Sądu Rejonowego […] z dnia 13 kwietnia 2012 r., nie powiadamiając
Prezesa Sądu Okręgowego o toczących się przeciwko niemu postępowaniach –
upominawczym, o wydanie tytułu wykonawczego i egzekucyjnym – w których
występował jako pozwany lub dłużnik, czym uchybił godności urzędu, nie stosując
się do § 18 Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów oraz w sposób oczywisty i
rażący naruszył art. 90 Pr. o u.s.p., tj. o przewinienia służbowe przewidziane w art.
107 § 1 Pr. o u.s.p.
Wyrokiem z dnia 17 lutego 2014 r. Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny w
[…] uznał obwinionego za winnego czynów zarzucanych mu w pkt 1 wniosku, w pkt
2 – z tym że wyeliminował ustalenia dotyczące rażącej przewlekłości w sprawie II
Ca …, a w sprawie II Cz …/10 ustalił datę początkową na dzień 27 grudnia 2010 r.
– oraz w pkt 3, z tym że przyjął końcową datę czynu na dzień 1 marca 2011 r., przy
czym ustalił, że obwiniony dopuścił się tych czynów mając w pełni zachowaną
zdolność rozpoznania znaczenia czynu, natomiast obniżoną w stopniu znacznym
4
zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, a ponadto przyjął, że stanowią
one ciąg przewinień służbowych wyczerpujący znamiona art. 107 Pr. o u.s.p. w
związku z art. 31 § 2 k.k. i za to na mocy art. 109 § 1 pkt 2 Pr. o u.s.p. wymierzył
mu za te czyny, przy czym odnośnie do czynu opisanego w pkt 1 w zakresie spraw
[…] na mocy art. 108 § 2 Pr. o u.s.p. umorzył postępowanie w zakresie
wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Ponadto uznał obwinionego B. P. za winnego tego, że w okresie od lutego
2009 r. do dnia 18 marca 2009 r. nie zawiadomił Prezesa Sądu Okręgowego o
toczącym się postępowaniu egzekucyjnym w sprawie sygn. akt […] komornika przy
Sądzie Rejonowym w […] na podstawie tytułu wykonawczego Sądu Rejonowego w
[…], w którym występował jako dłużnik, czym w sposób oczywisty i rażący naruszył
art. 90 Pr. o u.s.p., oraz ustalił, że obwiniony dopuścił się tego czynu mając w pełni
zachowaną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu, natomiast obniżoną w
stopniu znacznym zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, tj.
przewinienia służbowego wyczerpującego znamiona art. 107 § 1 Pr. o u.s.p. w
związku z art. 31 § 2 k.k. i na mocy art. 108 § 2 Pr. o u.s.p. umorzył postępowanie
w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Uznał także obwinionego za winnego czynów zarzucanych w pkt 5, 7 i 8
wniosku, ustalając, że obwiniony dopuścił się ich mając w pełni zachowanej
zdolności rozpoznania znaczenia czynu, natomiast obniżoną w stopniu znacznym
zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, a ponadto przyjął, że stanowią
ciąg przewinień dyscyplinarnych wyczerpujących znamiona art. 107 § 1 Pr. o u.s.p.
w związku z art. 31 § 2 k.k. i za to na mocy art. 109 § 1 pkt 2 Pr. o u.s.p. wymierzył
obwinionemu karę nagany.
Obwiniony został natomiast uniewinniony od popełnienia czynu opisanego
w pkt 6 wniosku.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że opóźnienie w
sporządzeniu uzasadnień w sprawach wymienionych w pkt 1 wniosku nie ulega
wątpliwości. Dotyczyło ono 51 spraw i wynosiło od 2 do 84 dni, przy czym
nierzadkie były opóźnienia wynoszące ponad 40, 50 i 60 dni. Jest także bezsporne,
że obwiniony był już karany dyscyplinarnie za nieterminowe sporządzanie
uzasadnień w 81 sprawach i doprowadzenie do przewlekłości postępowania w
5
jednej sprawie; wyrokiem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w […] z dnia
23 listopada 2010 r., utrzymanym w mocy przez Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 16 marca 2011 r., SNO 4/11, ukarano go karą
upomnienia. Bezsporne jest również to, że w czasie tego postępowania
dyscyplinarnego i bezpośrednio po jego zakończeniu, a więc w okresie od dnia 26
marca 2010 r. do dnia 1 marca 2011 r., czyli do czasu podjęcia leczenia
psychiatrycznego, obwiniony nadal uchybiał w sposób oczywisty i rażący
ustawowym terminom do sporządzania uzasadnień. Do obwinionego były
kierowane pisma nadzorcze Przewodniczącego Wydziału i Prezesa Sądu
Okręgowego w […] o niezwłoczne sporządzenie uzasadnień.
Obwiniony przyznał, że dopuścił się zwłoki w sporządzaniu uzasadnień
orzeczeń w sprawach wymienionych we wniosku, nie kwestionując też rozmiaru
opóźnień w poszczególnych sprawach. W ocenie Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego, przyznanie obwinionego znalazło potwierdzenie w materiale
dowodowym, a zwłaszcza w kserokopii kontrolki uzasadnień. Uchybienia w tym
zakresie obwiniony tłumaczył trudną sytuacją osobistą i złym stanem zdrowia.
W zakresie zarzutu opisanego w pkt 2 wniosku ustalono, że obwiniony we
wskazanym okresie w ogóle nie sporządził pisemnych uzasadnień orzeczeń w 20
sprawach. Prezes Sądu Okręgowego pismem nadzorczym z dnia 17 lutego 2011 r.
wzywał go do niezwłocznego sporządzenia uzasadnień w tych sprawach pod
rygorem skierowania do rzecznika dyscyplinarnego żądania, o jakim mowa w art.
114 § 1 Pr. o u.s.p. Akta spraw zostały przez sędziego zwrócone w okresie od
kwietnia do lipca 2011 r., tj. w czasie gdy przebywał już na długotrwałym zwolnieniu
lekarskim, a niesporządzone uzasadnienia sporządzili członkowie składu
orzekającego. Terminy sporządzenia uzasadnień w kilku z tych spraw zostały
przekroczone o ponad 60 dni.
Ponadto postępowanie dowodowe wykazało, że we wskazanym w zarzucie
okresie obwiniony nie podejmował jakichkolwiek czynności w przydzielonych mu
sprawach. Ustalono, że bezczynność dotyczyła 11 spraw, a okresy bezczynności
wahały się od 9 do 90 dni, przy czym niejednokrotnie przekraczały 30 i więcej dni.
Pismo nadzorcze Prezesa Sądu z dnia 17 lutego 2011 r. dotyczyło także tych
spraw.
6
Obwiniony przyznał się do omawianego zarzutu i podniósł, że przed
podjęciem leczenia – ze względu na stan, w jakim się znajdował – miał nie tylko
problemy z terminowością pisania uzasadnień, ale także z podejmowaniem innych
czynności. Wskazał, że wcześniej bardzo dobrze wypełniał swoje obowiązki
orzecznicze, nigdy nie odmawiał dodatkowej pracy, a liczba załatwianych przez
niego spraw była jedną z najwyższych w wydziale. Obwiniony nie kwestionował też
okresów bezczynności, przyznając, że na przewlekłość postępowania mogło mieć
wpływ to, iż akta kilku spraw zabrał do domu i zwrócił dopiero w czerwcu 2011r., i
gdyby nie to, sprawy byłyby zapewne załatwione wcześniej. Obwiniony jedynie w
sprawie sygn. akt II Ca …/09 kwestionował to, że doszło do przewlekłości
postępowania, a w sprawie sygn. akt II Ca …/03 podniósł, że nie jest pewien, kiedy
otrzymał akta.
W zakresie zarzutu opisanego w pkt 3 wniosku ustalono, że obwiniony nie
sporządził w terminie uzasadnienia postanowienia o odrzuceniu apelacji w sprawie
sygn. akt II Ca …/09, mimo wydanego mu w tym zakresie w dniu 2 czerwca 2009 r.
przez Przewodniczącego Wydziału polecenia oraz mimo sześciokrotnego
przedłożenia akt, także celem podjęcia innych czynności, które obwiniony
wykonywał. Po przejściu obwinionego na zwolnienie lekarskie uzasadnienie
postanowienia sporządził inny członek składu.
Obwiniony, powołując się na brak dostępu do akt, wyjaśnił, że nie ma powo-
dów do kwestionowania faktu niesporządzenia uzasadnienia. Na rozprawie nie
przyznał się jednak do popełnienia tego czynu, podnosząc, że pamięta tylko to, iż
wydał jakieś orzeczenie w omawianej sprawie, które nie podlegało uzasadnieniu,
z tym że nie było to postanowienie o odrzuceniu apelacji, ale inne, przy czym skład
orzekający uważał, że nie podlega ono uzasadnieniu z urzędu, ale Prezes miał inne
zdanie. Po okazaniu akt II Ca …/09 wyjaśnił, że najprawdopodobniej nastąpił błąd
w treści protokołu i treści samego postanowienia; stwierdził, że postanowienie
zostało wydane na posiedzeniu jawnym i nie wymagało uzasadnienia, nie
sygnalizował jednak nikomu konieczności dokonania sprostowania.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wskazał, że obwiniony, nie
kwestionując w zasadzie popełnienia zarzucanych mu czynów, podniósł, iż
przyczyną zaniedbywania wykonywania obowiązków służbowych w okresach
7
wskazanych we wniosku była jego skomplikowana sytuacja życiowa i rozpoznana u
niego głęboka depresja, w związku z którą – w okresie od dnia 2 marca do dnia 29
sierpnia 2011 r. – był na zwolnieniu lekarskim, zatem „raczej nie ponosi winy”.
Wyjaśnił, że ten stan miał bezpośredni wpływ na jego pracę i nieterminowe
wywiązywanie się z nałożonych na niego obowiązków. W szczególności wyjaśnił,
[…].
W tej sytuacji obwiniony wyprowadził się od konkubiny, zwłaszcza że
posądzała go także o […], z czego się później wycofała, i chociaż myślał, iż może
normalnie żyć i funkcjonować, zmuszony był udać się do psychiatry i poddać
leczeniu. Przyznał, że w czasie postępowania dyscyplinarnego przed Sądem
Apelacyjnym - Sądem Dyscyplinarnym w […] nie pisał w terminie uzasadnień, ale
już wtedy miał problemy w podejmowaniu decyzji, co przekładało się bezpośrednio
na pracę zawodową i opóźnienia w sporządzaniu uzasadnień. W tym okresie nie
był w stanie zmusić się do tego, żeby wykonywać swoją pracę prawidłowo.
Podniósł, że nie informował współpracowników o swojej sytuacji osobistej,
ponieważ […].
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał, że wyjaśnienia obwinionego
dotyczące stanu psychicznego, w jakim znajdował się w czasie popełniania
zarzucanych mu czynów, mają potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale
dowodowym, a w szczególności opinii sądowo-psychiatrycznej. Biegli psychiatrzy
rozpoznali u obwinionego zaburzenia adaptacyjne o obrazie lękowo-depresyjnym,
uznając, że w okresie objętym postępowaniem jego zdolność do rozpoznania
znaczenia czynu była w pełni zachowana, jednak ze względu na nasilenie objawów
lękowo-depresyjnych oraz związanych z nimi zaburzeń sfery afektywno-
wolicjonalnej zdolność do pokierowania swoim postępowaniem była obniżona w
stopniu znacznym. Wprawdzie w opinii sądowo-psychiatrycznej wydanej w dniu 16
czerwca 2012 r. biegli przyjęli jedynie ograniczoną w stopniu nieznacznym zdolność
opiniowanego do pokierowania swoim postępowaniem, nie dysponowali jednak
pełną dokumentacją leczenia psychiatrycznego, która została uzupełniona już w
czasie postępowania przed Sądem. Z tej dokumentacji – jak podkreślili biegli –
wynika, że w czasie leczenia psychiatrycznego występowała u obwinionego
znaczna dynamika nasilenia objawów depresyjnych i lekarz prowadzący odnotował
8
długo utrzymujące się zaburzenia napędu, objawy awolicji z przeżywaniem
poczucia bezradności i zagubienia. Biegli wskazali, że z zaświadczenia lekarza
psychiatry wynikało, iż niezdolność do wykonywania obowiązków zawodowych
przez obwinionego występowała już przed zgłoszeniem się na leczenie
psychiatryczne w marcu 2011 r. Zdaniem biegłych, u obwinionego wystąpiła
długotrwała reakcja sytuacyjna, której źródłem jest trudna sytuacja życiowa i
osobista mająca początek co najmniej od połowy 2010 r. Jednocześnie biegli
wskazali, że przez trudną sytuację należy rozumieć to, iż obwiniony przez długi
okres był zaangażowany w bliskie relacje z kobietą, w wyniku których powstały
różne trudne sytuacje, wpływające niekorzystnie na funkcjonowanie obwinionego
[…].
Biegli uznali, że w całym okresie objętym postępowaniem dyscyplinarnym
zdolność opiniowanego do pokierowania swoim postępowaniem była ograniczona
w stopniu znacznym. Podkreślili, że trudno precyzyjne odnieść się do konkretnych
dat, brali jednak pod uwagę specyfikę pracy sędziego. Uznali, że ta praca wymaga
dużej koncentracji, inicjatywy, dużego krytycyzmu myślenia, systematyczności i –
mówiąc najogólniej – napędu, czyli sprawnej sfery motywacyjno-dążeniowej. U
obwinionego występowała tymczasem zmienność nastroju, osłabienie napędu do
działania, a utrzymywanie się przewlekle sytuacji stresowej sprzyjało objawom
depresji reaktywnej. Efektywność pracy opiniowanego była w tym okresie
upośledzona; obwiniony wykonywał tylko część obowiązków, a mimo to przyjmował
je w nadmiernym rozmiarze. Biegli wskazali, że niepoinformowanie przełożonych i
kolegów o swoim stanie było psychologicznym mechanizmem obronnym, podobnie
jak to, że podejmował nadmierne obowiązki. Aktem obronnym było także zbyt
późne zgłoszenie się do psychiatry, we wstępnej fazie choroby bowiem pojawiają
się działania kompensacyjne, mające na celu ukrycie zaburzeń i dysfunkcji.
Jednocześnie biegli podkreślili, że depresja może być diagnozowana jako
choroba psychiczna, jeżeli powstaje bez przyczyn zewnętrznych, ale depresja
rozpoznana u obwinionego była reakcją organizmu na stres, którego ilość
przekroczyła możliwości kompensacyjne, a związku z tym nie może być traktowana
jako choroba psychiczna.
9
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny dostrzegł, że opinia biegłych
psychiatrów koreluje z zeznaniami świadka S. J., Przewodniczącego Wydziału […]
Sądu Okręgowego w […]. Zeznał on, że u obwinionego wystąpił moment załamania
zarówno w związku z terminowością sporządzania uzasadnień, jak i terminowością
podejmowania innych czynności, w tym rozstrzygania spraw na posiedzeniu
niejawnym. Zauważył, że obwiniony miał problemy, ponieważ nie pojawiał się
codziennie w pracy, zmieniło się jego zachowanie, był przygnębiony, niepunktualny,
unikał kontaktów i w sposób niejasny próbował tłumaczyć swoją sytuację osobistą.
Świadek S. J. wydawał w tym okresie pisemne zarządzenia nadzorcze; obwiniony
kwitował ich odbiór, ale reakcja była niewystarczająca, zawiadomił więc Prezesa
Sądu Okręgowego. W pewnej chwili obwiniony przeszedł na długotrwałe
zwolnienie, wystawione przez lekarza psychiatrę, świadek wydał więc zarządzenie,
aby zaległe uzasadnienia sporządzili inni sędziowie składu orzekającego, jak też
podjęli niezwłocznie czynności w zaległych sprawach, przy czym w większości akt
spraw, w których wystąpiła bezczynność, obwiniony zwrócił dopiero w czerwcu
2011 r.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że postępowanie dowodowe
w pełni uzasadnia ustalenie, iż obwiniony dopuścił się czynu opisanego w pkt 1, tj.
oczywistej i rażącej obrazy przepisów procesowego prawa cywilnego (art. 387 § 2
k.p.c.). Zgodnie ze stanowiskiem utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego, oczywistość naruszenia prawa należy odnosić do rodzaju i
rozmiaru błędu popełnionego przy stosowaniu prawa lub wykładni prawa. O tym
zaś, że obraza prawa jest oczywista można mówić wtedy, gdy popełniony błąd jest
łatwy do stwierdzenia i gdy bez głębszej analizy można zastosować właściwy
przepis, a rozumienie określonego przepisu prawa nie budzi wątpliwości u
przeciętnej osoby o kwalifikacjach prawniczych. Określenie „rażąca” odnosi się
natomiast dla skutków obrazy prawa, zatem popełniony błąd musi narażać na
szwank prawa i istotne interesy stron lub innych osób biorących udział w
postępowaniu albo powodować szkodę. Oczywista i rażąca obraza może dotyczyć
także przepisów o charakterze instrukcyjnym, a więc terminowości sporządzania
uzasadnień, jest to bowiem jeden z najczęściej występujących deliktów
dyscyplinarnych o dużym nasileniu stopnia szkodliwości ze względu na negatywny
10
odbiór społeczny. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wskazał, że opóźnienia w
sporządzaniu uzasadnień przez obwinionego wynosiły do 91 dni i jakkolwiek w kilku
przypadkach opóźnienia – jako pojedyncze przypadki – nie mogłyby być uznane za
rażąco nadmierne, to jednak decydujące jest to, że naruszanie terminów było stałą
praktyką obwinionego. Liczba spraw, w których doszło do opóźnień, jak i ich
rozmiar spowodował negatywne skutki w sferze funkcjonowania wymiaru
sprawiedliwości, naruszył jego powagę i zdolność do gwarantowania stronom
prawa do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, obwiniony dopuścił
się także czynu zarzucanego w pkt 2, dowody wykazały bowiem, że w okresie
objętym zarzutem w 30 sprawach obwiniony nie podejmował czynności, przy czym
opóźnienia w sporządzaniu uzasadnień wynosiły do 68 dni, natomiast opóźnienia w
podejmowaniu czynności do 90 dni. Notoryczne niewywiązywanie się z
obowiązków służbowych przez obwinionego nie tylko dezorganizowało pracę
wydziału, ale doprowadziło do zaległości, których usuwaniem byli obciążani inni
sędziowie. Powodowało to podważenie zaufania stron do wymiaru sprawiedliwości
oraz wiarę w sprawność postępowania, tymczasem sprawność i szybkość
postępowania jest jedną z podstawowych zasad postępowania cywilnego, na którą
ustawodawca, zwłaszcza w ostatnim okresie, kładzie szczególny nacisk.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, rozważając czyn opisany w pkt 3,
stwierdził, że postanowienie wydane na posiedzeniu niejawnym podlegało
uzasadnieniu z urzędu, czego obwiniony też nie kwestionuje. Nie podważa on
również tego, że przekonanie o tym, iż postanowienia zapadło na posiedzeniu
jawnym jest tylko jego domniemaniem. W związku z tym Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał, że obwiniony dopuścił się oczywistej i – uwzględniając
czasokres, w którym nie sporządzono uzasadnienia, wynoszący ok. dwóch lat –
rażącej obrazy przepisów procesowego prawa cywilnego (art. 387 § 2 k.p.c.). Za
niewątpliwe uznał popełnienie przez obwinionego służbowego przewinienia
dyscyplinarnego przewidzianego w art. 107 § 1 Pr. o u.s.p., przy czym ustalił datę
końcową czynu na dzień 1 marca 2011 r., gdyż od dnia 2 marca 2011 r. obwiniony
przebywał na długotrwałym zwolnieniu lekarskim.
11
Uznając obwinionego za winnego popełnienia czynów opisanych w pkt 1, 2 i
3, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przyjął, że stanowią one ciąg popełnianych
w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu, przewinień służbowych opisanych
w art. 107 § 1 Pr. o u.s.p. Wprawdzie art. 128 Pr. o u.s.p. stanowi, że w sprawach
nieuregulowanych stosuje się odpowiednio jedynie przepisy kodeksu postępowania
karnego, jednakże w orzecznictwie przyjmuje się, iż odpowiedzialność
dyscyplinarna z istoty dotyczy określonych czynów (zachowań), dlatego w drodze
analogii należy formułować zarzuty i kwalifikować przewinienia dyscyplinarne
według zasad właściwych dla odpowiedzialności typu karnego. Zdaniem Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, różne zachowania (czyny) polegające na
odmiennych sposobach działania (zaniechania), w innym czasie i miejscu, powinny
być więc kwalifikowane jako odrębne przewinienia służbowe, za które należy – w
razie uznania winy – wymierzać odrębne kary dyscyplinarne (podobnie jak przy
zbiegu przestępstw – art. 85 k.k.), przy czym nie ma podstaw do stosowania
przepisów kodeksu karnego dotyczących kary łącznej. Możliwa jest jednak
konstrukcja jednego przewinienia dyscyplinarnego w odniesieniu do kilku
podobnych zachowań, dokonanych w krótkich odstępstwach czasu, podobnie jak
ciąg przestępstw (art. 91 k.k.).
Wymierzając obwinionemu karę nagany Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny
podniósł, że art. 109 § 1 Pr. o u.s.p. zawiera katalog kar dyscyplinarnych
usystematyzowanych według abstrakcyjnie ukształtowanego stopnia dolegliwości;
od kary najłagodniejszej do najsurowszej. Układ ten pośrednio wskazuje na
ustawowe preferencje w wyborze rodzaju kary dyscyplinarnej, przy uwzględnieniu
rodzaju, rozmiaru, liczby i stopnia zawinienia deliktów dyscyplinarnych. Ponadto
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uwzględnił, że żądana przez Zastępcę
Rzecznika Dyscyplinarnego kara przeniesienia sędziego na inne miejsce służbowe
jest szczególnie dolegliwa ze względu na skutki jej wymierzenia. W związku z tym
przyjmuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, że kara
ta powinna być wymierzana za najcięższe przewinienia służbowe, niewymagające
jednak eliminacji ze służby (np. wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 15 marca 2010 r., SNO 10/10, OSNSD 2010, poz. 22).
12
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że skala i ciężar gatunkowy
przewinień służbowych przypisanych obwinionemu jest znaczny. Nie można także
pomijać okoliczności obciążających, a w szczególności uprzedniej karalności
dyscyplinarnej obwinionego, a także charakteru i znaczenia naruszonych
przepisów, przy uwzględnieniu ujemnych skutków procesowych dla stron w postaci
przewlekłości postępowania. Mimo to – zdaniem Sądu Apelacyjnego - Sądu
Dyscyplinarnego – wymierzenie obwinionemu wnioskowanej kary przeniesienia na
inne miejsce służbowe byłoby represją nadmierną i zbyt surową. Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji wziął przede wszystkim pod uwagę to, że obwiniony w ostatnich
latach znajdował się w przewlekle trudnej sytuacji osobistej, a w wyniku nasilenia
objawów depresyjnych wystąpiła u niego głęboka dezintegracja wszystkich sfer
życia, w tym zawodowego. Osłabiło to w znacznym stopniu wpływ obwinionego na
zdolność pokierowania swoim postępowaniem. W tej sytuacji, zważywszy na
zasadę
zachowania współmierności kary do stopnia zawinienia, przy przyjęciu działania
obwinionego w stanie ograniczonej poczytalności, wina obwinionego jest – zdaniem
Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego – w poważnym stopniu zmniejszona.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny odwołał się do art. 31 § 2 k.k., który
umożliwia nadzwyczajne złagodzenie kary, jeżeli w czasie popełnienia
przestępstwa zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania
postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona. Unormowanie to umożliwia
miarkowanie kary w postępowaniu dyscyplinarnym i powinno wpływać na jej
wymiar.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zaakcentował również to, że obwiniony
przyznał się do popełnienia czynów zarzuconych mu w pkt 1 i 2, a w czasie
postępowania dyscyplinarnego wykazał właściwą postawę. Znaczenie miała także
pozytywna opinia Przewodniczącego Wydziału, który podkreślił, że obwiniony jest
bardzo dobrym, wyróżniającym się sędzią i nie ma zastrzeżeń do jego pracy
orzeczniczej. Po powrocie ze zwolnienia lekarskiego i urlopu wypoczynkowego w
dniu 1 października 2011 r. obwiniony znacznie poprawił terminowość czynności, a
przypadki opóźnień były nieznaczne. Odpowiednio też reagował na ustne monity i
nie było konieczności kierowania do niego pism nadzorczych. Obecna ocena pracy
13
obwinionego także jest pozytywna; od końca 2011 r. sytuacje będące podstawą
wniosku dyscyplinarnego uległy nieomal całkowitemu wyeliminowaniu. Obwiniony
pracuje systematycznie, osiąga bardzo dobre wyniki statystyczne, przekraczające
średnią wydziału. Bierze udział w naradach, a uzasadnienia sporządzane są w
przeważającej mierze w ustawowym terminie.
Reasumując, Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał, że wobec przewagi
licznych okoliczności łagodzących uzasadnione jest wymierzenie obwinionemu kary
łagodniejszej, tj. kary nagany. Kara ta powinna być dla obwinionego ostatnim
ostrzeżeniem i czynnikiem mobilizującym do lepszego wykonywania ciążących na
nim obowiązków.
W zakresie zarzutu zawartego w pkt 4 wniosku Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ustalił, że obwiniony nie zawiadomił Prezesa Sądu Okręgowego o
toczącym się przeciwko niemu postępowaniu egzekucyjnym w sprawie KM …/09
prowadzonym przez komornika przy Sądzie Rejonowym w […] o egzekucję kwoty
5389, 42 zł z odsetkami na rzecz wierzyciela Bank […] S.A. O wszczęciu egzekucji
i zajęciu wynagrodzenia obwiniony został zawiadomiony w dniu 13 lutego 2009 r. i
w tym też dniu – wobec dokonanej zapłaty – zajęcie cofnięto, a w dniu 18 marca
2009 r. postępowanie egzekucyjne zostało umorzone.
Obwiniony przyznał się do tego zarzutu, wyjaśniając, że jakkolwiek nie
powiadomił Prezesa Sądu Okręgowego o postępowaniu, w którym występował jako
strona, to bezzwłocznie, z chwilą zawiadomienia go o wszczęciu postępowania
egzekucyjnego i zajęciu wynagrodzenia za pracę, spłacił egzekwowane należności
i pokrył koszty. Wyjaśnił również, że o egzekucji przeciwko niemu poinformował
Prezesa Sądu Okręgowego ustnie.
W ocenie Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego, popełnienie przez
obwinionego przewinienia służbowego, o którym mowa w art. 107 § 1 P. o u.s.p.,
jest wobec naruszenia obowiązku określonego w art. 90 P.r o u.s.p. oczywiste.
Uwzględniając całokształt okoliczności sprawy, a w szczególności to, że nie był to
incydentalny przypadek, Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał to przewinienie
za rażące. Z obowiązku pisemnego zawiadomienia Prezesa o toczącej się sprawie
sądowej, w której występuje jako strona, sędziego nie zwalnia to, że Prezes
14
z innych źródeł wie o toczącym się postępowaniu (por. wyroki Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 12 listopada 2003 r., SNO 72/03, OSNSD 2003 nr 2,
poz. 66 i z dnia 22 marca 2012 r., SNO 11/12, niepubl.).
Z tych względów Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał obwinionego za
winnego przewinienia służbowego wyczerpującego znamiona art. 107 § 1 Pr. o
u.s.p. w związku z art. 31 § 2 k.k. i na mocy art. 108 § 2 Pr. o u.s.p. umorzył
postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej. Sąd Apelacyjny - Sąd
Dyscyplinarny wyjaśnił, że zgodnie z art. 108 § 1 Pr. o u.s.p. po upływie trzech lat
od chwili czynu nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego, natomiast w
razie wszczęcia go przed upływem tego terminu, przedawnienie dyscyplinarne
następuje z upływem pięciu lat od chwili czynu. Jeżeli jednak przed upływem
terminu, o którym mowa w § 1, sprawa nie została prawomocnie zakończona, sąd
dyscyplinarny orzeka o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego, umarzając
postępowanie w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej. Sąd Apelacyjny - Sąd
Dyscyplinarny wskazał, że w rozpoznawanej sprawie postępowanie dyscyplinarne
wszczęto przed upływem trzech lat od chwili czynu, a zatem spełnione zostało
wymaganie przewidziane w art. 108 § 1 Pr. o u.s.p. Po upływie trzech lat od czynu,
a przed upływem pięciu lat, tak jak to ma miejsce w niniejszej sprawie, możliwe jest
natomiast, stosownie do art. 108 § 2 Pr. o u.s.p., wydanie wyroku stwierdzającego
popełnienie przez obwinionego sędziego przewinienia dyscyplinarnego, przy
jednoczesnym umorzeniu postępowania w przedmiocie wymierzenia kary
dyscyplinarnej.
W zakresie zarzutów opisanych w pkt 5, 7 i 8 wniosku, dotyczących
zaciągania pożyczek i dalszych zajęć egzekucyjnych, Sąd Apelacyjny - Sąd
Dyscyplinarny ustalił, że obwiniony w okresie od sierpnia do listopada 2011 r.
doprowadził do kolejnego zajęcia swojego wynagrodzenia za pracę i wierzytelności
z tytułu zasiłku chorobowego, jednak nie powiadomił Prezesa Sądu Okręgowego
ani o postępowaniu o wydanie tytułu wykonawczego, ani o prowadzonej później na
jego podstawie egzekucji kwoty ponad 130 000 zł i odsetek w wysokości ponad
4500 zł
na rzecz wierzyciela Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej […].
Obwiniony przyznał się do popełnienia tego czynu, podnosząc, że dopuścił się
15
zarzucanych zaniechań w czasie, w którym przeżywał trudny okres i podjął leczenie
psychiatryczne.
W odniesieniu do zarzutu opisanego w pkt 7 Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ustalił, że w okresie od dnia 1 stycznia 2011 r. do dnia 14 marca
2012 r. obwiniony nie zwrócił Ł. M. pożyczonej od niego w dniu 28 września 2010 r.
kwoty 20 000 zł, pomimo upływu terminu płatności oraz monitów wierzyciela. Ł. M.,
mając problemy z odzyskaniem pożyczki i ze skontaktowaniem się z obwinionym,
powiadomił o tym Prezesa Sądu Okręgowego. Obwiniony przyznał się do
popełnienia tego czynu, podnosząc, że pożyczka przeznaczona była na remont
mieszkania należącego do rodziców konkubiny. Konkubina, mimo obietnicy, nie
wyprowadziła się do tego mieszkania, co pozbawiło go możliwości odzyskania
zwrotu nakładów poczynionych na mieszkanie.
W zakresie czynu opisanego w pkt 8 Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny
ustalił, że obwiniony w okresie od dnia 1 maja 2009 r. do dnia 1 października 2012
r., , po upływie terminu płatności, zwrócił jedynie część pożyczki zaciągniętej od G.
G., pomimo wezwań spółki T., która nabyła wierzytelność z tego tytułu. Tym samym
doprowadził do wytoczenia mu z tego powodu procesu przed Sądem Rejonowym
[…], a następnie do zajęcia wynagrodzenia za pracę oraz wierzytelności z tytułu
zasiłku chorobowego, nie powiadamiając o tym Prezesa Sądu Okręgowego w […].
Obwiniony przyznał się do tego czynu, podnosząc, że kontaktował się z
prezesem zarządu spółki T. w sprawie cofnięcia zajęcia, ale został poinformowany,
iż taka możliwość istnieje jedynie pod warunkiem, że spłaci całą zaległość, a on
takiej możliwości nie miał.
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał, że czyny opisane w pkt 5, 7 i 8
stanowią uchybienie godności urzędu przewidziane w art. 107 § 1 Pr. o u.s.p. W
orzecznictwie przyjmuje się, że zachowanie sędziego polegające na zaciąganiu
pożyczek, niespłacaniu ich i doprowadzeniu do przymusowej egzekucji uchybia
godności sędziego, gdyż godzi w jego prestiż i podaje w wątpliwość nieskazitelność
jego charakteru, jest więc jest przewinieniem dyscyplinarnym określonym w
wymienionym przepisie w związku z § 18 Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów
(wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20 września 2007 r.,
SNO 60/07, OSNSD 2007, nr 1, poz. 12).
16
W związku z tym Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał obwinionego za
winnego czynów zarzuconych mu w pkt 5, 7 i 8 wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej, ustalając, że obwiniony dopuścił się ich mając w pełni zachowaną
zdolność rozpoznania znaczenia czynu, natomiast obniżoną w stopniu znacznym
zdolność do pokierowania swoim postępowaniem, oraz przyjmując, że stanowią
ciąg popełnianych w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu przewinień
dyscyplinarnych opisanych w art. 107 § 1 Pr. o u.s.p. w związku z art. 31 § 2 k.k. i
na mocy art. 109 § 1 pkt 2 Pr. o u.s.p. wymierzył obwinionemu karę nagany.
Wskazał też, że jakkolwiek skala i ciężar gatunkowy przewinień
dyscyplinarnych przypisanych obwinionemu w tym zakresie jest znaczny, a
okoliczności ich popełnienia muszą być ocenione negatywnie, to jednak
wymierzenie obwinionemu kary przeniesienia na inne miejsce służbowe – podobnie
i z tych samych przyczyn, jak w wypadku czynów opisanych w pkt 1 i 2 – byłoby
represją nadmierną i zbyt surową. Również w tym przypadku – wobec zaistnienia
wielu okoliczności łagodzących, w tym zaistnienia istotnego elementu
zmniejszającego stopień winy obwinionego (stan psychiczny) – adekwatną reakcją
jest kara nagany.
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uniewinnił obwinionego od popełnienia
czynu opisanego w punkcie 6 wniosku. Obwiniony konsekwentnie nie przyznawał
się do tego zarzutu, wyjaśniając, że gdy otrzymał pierwsze zwolnienie lekarskie
zgłosił się na uczelni w wydziale dydaktycznym z prośbą o zmianę terminów zajęć,
ponieważ nie wiedział, jak długo będzie korzystał ze zwolnienia. Terminy te zostały
zmienione i jakkolwiek spotkał się ze studentami, to jednak nie prowadził zajęć, lecz
tylko przekazał im, jaki jest zakres wymagań egzaminatora, i poprosił, żeby
samodzielnie przygotowali poszczególne partie materiału. Za spotkanie ze
studentami nie pobrał wynagrodzenia.
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny uznał wyjaśnienia obwinionego za
wiarygodne, zwłaszcza że znalazły potwierdzenie w informacji nadesłanej przez
Akademię […]. Wynika z niej, że zajęcia przewidziane na dzień 26 lutego 2011 r.
(przed zwolnieniem lekarskim) odbyły się w terminie ustalonym planem zajęć,
natomiast na ustną prośbę sędziego dokonano zmiany pozostałych terminów zajęć.
Wprawdzie potwierdzono też, że zajęcia w zmienionym terminie zostały wykonane,
17
jednak przedmiotem postępowania dyscyplinarnego nie było to, że wprowadził
uczelnię w błąd.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego obwiniony wniósł
odwołanie nazwane „apelacją”, zaskarżając go w części, w jakiej uznano go za
winnego czynu zarzucanego w punkcie 3, a tym samym w zakresie wymierzenia
kary dyscyplinarnej, w części, w jakiej wymierzono mu karę dyscyplinarną za czyny
zarzucane w pkt 1 i 2, w całości, przez uznanie go winnym popełnienia czynów
zarzucanych w pkt 5 i 8, a tym samym w zakresie wymierzenie mu za te czyny kary
dyscyplinarnej, a w części dotyczącej czynu zarzucanego w pkt 7 przez
wymierzenie mu kary dyscyplinarnej za ten czyn.
Obwiniony wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części, tj. w zakresie
czynu zarzucanego mu w pkt 3 o uniewinnienie, a w razie uznania za winnego, o
umorzenie postępowania w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej. W zakresie
czynów zarzucanych mu w pkt 1 wniósł o umorzenie postępowania w zakresie
wymierzenia kary dyscyplinarnej, co do wszystkich czynów, a w zakresie czynów
zarzucanych mu w pkt 2 wniósł o umorzenie postępowania w zakresie wymierzenia
kary dyscyplinarnej w odniesieniu do wszystkich czynów. Wniósł również o uniewin-
nienie od zarzutu popełnienia czynów opisanych w pkt 5 i 8, polegających na niepo-
wiadomieniu Prezesa Sądu Okręgowego w […] o czynnościach procesowych pod-
jętych w stosunku do niego, czym doprowadził do zajęcia wynagrodzenia za pracę,
a także o umorzenie postępowania w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej
w zakresie czynu zarzucanego mu w pkt 7.
Zarzucił, że wydając zaskarżony wyrok, Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny
naruszył przepisy prawa materialnego, a w szczególności art. 90 i 108 Pr. o u.s.p.
przez wadliwą interpretację i uznanie, że niezawiadomienie Prezesa Sądu Okręgo-
wego skutkowało doprowadzeniem do zajęcia wynagrodzenia, a także przepisy
prawa procesowego, tj. art. 438 pkt 3 k.p.k., przez błąd w ustaleniach stanu
faktycznego, który nastąpił na skutek uznania, że początkiem biegu przedawnienia
karalności jest dzień 1 marca 2011 r., wskazany jako data końcowa, a nie począt-
kowa, od której obwiniony nie podejmował czynności w sprawach będących przed-
miotem zarzutów, podczas gdy w jego ocenie z treści wskazanego przepisu wynika,
że jeżeli od daty popełnienia czynu upłynął termin trzech lat, sąd dyscyplinarny
18
orzeka o popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego i umarza postępowanie w za-
kresie wymierzenia kary, a tym samym Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny
dokonał błędnego ustalenia stanu faktycznego, co w konsekwencji doprowadziło do
wadliwego zastosowania art. 108 ust. 2 Pr. o u.s.p. w zakresie pojęcia daty
popełnienia przewinienia, a przez to wadliwego rozstrzygnięcia przez nieumorzenie
postępowania w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej za wskazane czyny.
Obwiniony zarzucił również, że przyjęcie ciągu przewinień w tym zakresie nie
miało podstaw, skoro nie wykazano, aby obwiniony podjął te zachowania z góry
powziętego zamiaru; co więcej, żadnego postępowania dowodowego w tym
zakresie nie prowadzono. W odniesieniu do uznania go za winnego popełnienia
czynu polegającego na braku podjęcia czynności w sprawie II Ca …/03
wymienionej w pkt 2 wskazał, że od dnia 14 lutego 2008 r. postępowanie
apelacyjne w tej sprawie było zawieszone na podstawie art. 177 § 1 pkt 6 k.p.c.,
stąd ewentualna czynność polegająca na umorzeniu postępowania odwoławczego
mogła nastąpić najwcześniej w dniu 15 lutego 2011 r., tj. po upływie trzech lat od
daty jego zawieszenia. Podjęcie czynności przed tym dniem nie mogło nastąpić, co
wynika z art. 179 § 3 k.p.c. Tym samym stawianie zarzutu o braku podjęcia
czynności pomiędzy dniem 10 stycznia 2010 r. a dniem 14 lutego 2011 r. nie jest z
oczywistych względów uzasadnione. Przyjmując, że czynności w sprawach
powinny były być podejmowane w terminach do dwóch tygodni, obwiniony mógł ich
dokonać aż do dnia 1 marca 2011 r., kiedy zachorował, a tym samym w tym
zakresie powinien był zostać uniewinniony.
W pozostałych sprawach wymierzenie kary dyscyplinarnej nie było uzasadnione, bo
w czasie wydania wyroku postępowanie w zakresie jej wymierzenia podlegało
umorzeniu.
Na wypadek niepodzielenia tych zarzutów obwiniony podniósł, że doszło do
naruszenia przepisów postępowania w zakresie wymierzenia mu kary
dyscyplinarnej. Według obwinionego, nie budzi wątpliwości, co Sąd Apelacyjny –
Sąd Dyscyplinarny prawidłowo ustalił, że od 2007 r. obwiniony miał obniżoną w
stopniu znacznym zdolność do pokierowania swoim postępowaniem. Nie budzi też
wątpliwości, że w zakresie wymiaru kary przyjęto jako okoliczność obciążającą
uprzednie wymierzenie obwinionemu – wyrokiem Sądu Dyscyplinarnego - Sądu
19
Apelacyjnego w […] z dnia 23 listopada 2010 r.– kary dyscyplinarnej upomnienia.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie zwrócił przy tym uwagi, że stosownie do
art. 542 § 3 k.p.k. postępowanie zakończone w sprawie […], wobec ujawnienia się
przyczyny określonej w art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k., podlega wznowieniu z urzędu, a
to wobec tego, że obwiniony w tamtym postępowaniu nie miał obrońcy, którego
udział w sprawie był obowiązkowy.
Już w toku postępowania odwoławczego, podczas rozprawy w dniu 9
października 2014 r., obrońca obwinionego zarzucił, że „zachodzi ewentualność”
podejmowania czynności w postępowaniu dyscyplinarnym przed Sądem
Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym w […] przez sędziego nieuprawnionego.
Obrońca, powołując się na informacje przekazane przez obwinionego, podniósł, że
zasiadający w składzie Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji sędzia M. P.
został w czasie orzekania powołany na stanowisko wiceprezesa Sądu
Apelacyjnego w […]. W związku z tym nie mógł orzekać w składzie sądu
dyscyplinarnego ani – już po wydaniu wyroku – sporządzać uzasadnienia wyroku
tego sądu.
Odwołanie złożył także Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego dla Apelacji
[…], zaskarżając wyrok na niekorzyść obwinionego co do orzeczenia o karze
zawartego w pkt III oraz co do całości rozstrzygnięcia zawartego w pkt IV.
Zarzucił rażącą niewspółmierną łagodność wymierzonej obwinionemu sędziemu w
pkt III wyroku kary dyscyplinarnej nagany, wynikającą z nieuwzględnienia
znacznego stopnia społecznej szkodliwości przypisanego ciągu przewinień i
niespełniania celów kary w zakresie prewencji ogólnej i indywidualnej. Ponadto
zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia
zawartego w pkt IV wyroku, mający wpływ na jego treść, polegający na przyjęciu,
że obwiniony nie prowadził zajęć dydaktycznych w dniach 26 marca, 20 maja, 3 i
17 czerwca 2011 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku w pkt III przez orzeczenie wobec obwinionego kary
dyscyplinarnej przeniesienia na inne miejsce służbowe w obszarze Apelacji […]
oraz o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt IV i przekazanie sprawy w tej części
do ponownego rozpoznania.
20
Skarżący podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Apelacyjny - Sąd
Dyscyplinarny, z wyjątkiem tych, które dotyczą czynu opisanego w pkt 6 wniosku,
błędnie bowiem Sąd przyjął, że obwiniony nie przeprowadził zajęć dydaktycznych w
dniach 26 marca, 20 maja oraz 3 i 17 czerwca 2011 r., mimo iż nawet z wyjaśnień
obwinionego wynikało, że stawił się na te zajęcia i że w ich czasie podał studentom
obowiązujący ich na egzaminie zakres materiału, a wreszcie przyznał podczas
przesłuchania przed sądem, iż wpisał studentom zaliczenia. Niezależnie zatem od
zauważonej przez Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny okoliczności, że w
informacji nadesłanej przez Akademię […] potwierdzono, iż przedmiotowe zajęcia w
zmienionym terminie zostały wykonane, samo tylko przekazanie przez obwinionego
sędziego studentom zakresu obowiązującego ich materiału uzasadnia przyjęcie, że
prowadził on zajęcia dydaktyczne, pomimo korzystania w tym samym czasie ze
zwolnienia lekarskiego.
Wątpliwości Zastępcy Rzecznika wzbudziło także przyjęcie, że zarzut
przewidziany w pkt 6 wniosku nie obejmuje ewentualnego wprowadzenia przez
obwinionego sędziego uczelni w błąd co do wykonania przez niego zajęć
dydaktycznych, w sytuacji gdy chodzi o jedno i to samo zdarzenie, tj. zachowanie
polegające na stawieniu się na zajęcia dydaktyczne, które miały zostać
przeprowadzone, a cały problem sprowadza się tylko do tego, czy formalnie
zachowanie to można uznać za zrealizowanie zajęć dydaktycznych, czy też nie, co
z kolei determinuje jego ocenę prawną.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przedstawił okoliczności
przemawiające na niekorzyść obwinionego sędziego i za wymierzeniem mu kary
surowszej, tj. kary przeniesienia na inne stanowisko służbowe, określonej w art.
109 § 1 pkt 3 Pr. o u.s.p. Wskazał, że kara nagany wymierzona za czyny opisane w
pkt 5, 7 i 8 jest karą rażąco niewspółmiernie łagodną. Popełnione przez
obwinionego czyny,
polegające na doprowadzeniu w dwóch postępowaniach egzekucyjnych do zajęcia
wynagrodzenia, na niezawiadomieniu Prezesa Sądu – w dwóch przypadkach – o
toczących się postępowaniach sądowych i egzekucyjnych oraz na niespłaceniu w
terminie pożyczek zaciągniętych wobec dwóch osób związanych z sądownictwem,
co może rodzić podejrzenia o wykorzystywanie stanowiska sędziego dla celów
21
prywatnych, wskazuje na znaczny stopień społecznej szkodliwości tych czynów.
Wymierzona kara, według skarżącego, nie spełnia także celów w zakresie
prewencji ogólnej i indywidualnej.
Według skarżącego, gdyby nie okoliczności łagodzące wskazane w uzasad-
nieniu zaskarżonego wyroku (stan znacznie ograniczonej poczytalności, spowodo-
wany trudną sytuacją życiową, przyznanie się, obecna poprawa w zakresie wykony-
wania obowiązków służbowych), to obwinionemu sędziemu należałoby wymierzyć
karę złożenia z urzędu.
Przeniesienie na inne miejsce służbowe – skutkujące zmianą środowiska, w
którym dotąd obwiniony funkcjonował i w którym z powodu znajomości ma większe
możliwości zaciągania kolejnych pożyczek – powinno też spełnić cele zapobiegaw-
cze, gdyż obwiniony nadal jest zadłużony na znaczną kwotę. Zmiana miejsca wyko-
nywania zawodu sędziego przez obwinionego pozwoli też na uniknięcie
negatywnych ocen wymiaru sprawiedliwości wynikających z wiedzy
dotychczasowego środowiska o jego niewłaściwych zachowaniach.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wskazał ponadto, że obwiniony sędzia
był już poprzednio karany dyscyplinarnie karą upomnienia, nie można więc sięgać
obecnie po karę nagany jako karę powodującą niemal identyczne dolegliwości, gdy
obwiniony popełnił nie jedno, lecz kilka przewinień dyscyplinarnych.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
1. Odnośnie do odwołania obwinionego.
Zgodnie z art. 110 § 4 Pr. o u.s.p., do orzekania w sądzie dyscyplinarnym są
uprawnieni wszyscy sędziowie danego sądu dyscyplinarnego, z wyjątkiem prezesa,
wiceprezesów oraz rzecznika dyscyplinarnego. W tej sytuacji jest oczywiste, że
skład sądu dyscyplinarnego, w którym zasiada wiceprezes sądu, jest wadliwy w
rozumieniu art. 439 § 1 pkt 2 k.p.k. w związku z art. 128 Pr. o u.s.p. (por. np.
uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 14 lipca
2005 r., SNO 33/05, OSNSD 2005, poz. 51).
Postawiony przez obwinionego zarzut nienależytej obsady sądu okazał się
jednak nieuzasadniony, z ustaleń Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
wynika bowiem (notatka urzędowa – k. 88), że sędzia Sądu Apelacyjnego M. P.,
zasiadający w dniu 17 lutego 2014 r. w składzie Sądu Dyscyplinarnego pierwszej
22
instancji, który wydał zaskarżony wyrok, został powołany na stanowisko
wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w […] w dniu 4 marca 2014 r. Brak przy tym
podstaw do ustalenia, a w każdym razie obwiniony nie sformułował w tym zakresie
jakichkolwiek przekonujących twierdzeń, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku
zostało podpisane przez sędziego M. P. już po powołaniu go na stanowisko
wiceprezesa. Przeciwnie, z akt sprawy wynika, że zarządzenie dotyczące
doręczenia uzasadnienia zaskarżonego wyroku wydano w dniu 7 marca 2014 r., co
– uwzględniwszy czas niezbędny do przygotowania odpisów i podjęcia innych
związanych z tym czynności biurowych – uzasadnia domniemanie, iż projekt
uzasadnienia został sporządzony i podpisany przed powołaniem sędziego M. P. na
stanowisko wiceprezesa. Niezależnie od tego należy pamiętać, że uzasadnienie
wyroku, jako intelektualne i prawne podłoże decyzji sądowej, istnieje już w chwili jej
podejmowania, a następnie – przez wygłoszenie i spisanie – podlega jedynie
ujawnieniu i formalnoprawnej materializacji. W tej sytuacji – jak podkreślił Sąd Naj-
wyższy – sporządzenie i podpisanie uzasadnienia po wygaśnięciu uprawnienia sę-
dziego do orzekania w konkretnej sprawie, nie jest wyłączone i nie prowadzi do na-
ruszenia przepisów o składzie sądu (por. np. uzasadnienie uchwały składu siedmiu
sędziów z dnia 24 maja 2012 r., III CZP 77/11, OSNC 2012, nr 11, poz. 123).
W tym stanie rzeczy zarzut obwinionego, wskazujący na istnienie
bezwzględnej przyczyny odwoławczej, jest nieuzasadniony.
Bezzasadna jest także znaczna większość pozostałych zarzutów
obwinionego, w tym w szczególności zarzut uznania go winnym popełnienia
przewinienia dyscyplinarnego opisanego w pkt 3 wniosku, a ujętego w pkt I
zaskarżonego wyroku, polegającego na niesporządzeniu przez okres prawie dwu
lat uzasadnienia postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 19 marca 2009 r., II Ca
…/09. Twierdzenia obwinionego dotyczące tego przewinienia, prezentowane już w
postępowaniu przed Sądem Dyscyplinarnym pierwszej instancji, nie znalazły
żadnego potwierdzenia w materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ustalił, że postanowienie dotyczące odrzucenia apelacji zostało
wydane na posiedzeniu niejawnym, a zatem jego uzasadnienie powinno być
sporządzone przez obwinionego z urzędu, czyli bez albo niezależnie od wniosku
strony. Obwiniony jednak, niezależnie od innych uchybień popełnionych w
23
omawianej sprawie, które były przedmiotem obwinienia w poprzedniej sprawie
dyscyplinarnej wytoczonej przeciwko niemu, uzasadnienia tego nie sporządził,
podnosząc w sposób nieprzekonujący i niekonsekwentny – i niemający oparcia w
aktach sprawy oraz w czynnościach podejmowanych przez Przewodniczącego
Wydziału – że postanowienie zapadło na rozprawie, a zatem nie wymagało
uzasadnieniu z urzędu. Wyjaśnieniom tym przeczy nie tylko treść komparycji
wymienionego postanowienia oraz liczne zarządzenia nadzorcze kierowane
doraźnie do obwinionego, nakazujące mu sporządzenie uzasadnienia, ale także to,
że uzasadnienie sporządził inny członek składu sądzącego. Jest oczywiste, że
gdyby procesowego obowiązku uzasadnienia z urzędu nie było, nie zostałoby ono
sporządzone.
W tej sytuacji uznanie sędziego B. P. winnym popełnienia omawianego
czynu jest w pełni uzasadnione.
Bezzasadny jest także „ewentualny” zarzut obwinionego, skierowany na
wykazanie, że omawiane przewinienie dyscyplinarne zostało popełnione w
pierwszym dniu po upływie terminu do sporządzenia uzasadnienia, tj. w dniu 4
kwietnia 2009 r., a zatem od tego dnia należy liczyć okres przedawnienia
karalności, o którym mowa w art. 108 § 2 Pr. o u.s.p., a w konsekwencji, że były
podstawy do umorzenia postępowania w zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej.
Stawiając taki zarzut, obwiniony pominął, że istota zachowania sędziego,
kwalifikowanego jako rozważane uchybienie służbowe, polega na zaniechaniu
wykonania w terminie ciążącego na nim obowiązku; uchybienie to trwa do czasu
spełnienia czynności lub – jak w niniejszej sprawie – do czasu wystąpienia
nieusuwalnej przeszkody do jej wykonania. W takim wypadku bieg terminu prze-
dawnienia należy liczyć od chwili spełnienia zaniechanego obowiązku albo od
chwili, w której spełnienie tego obowiązku stało się niemożliwe, np. na skutek
długotrwałej choroby, na skutek zrzeczenia się stanowiska sędziego, przeniesienia
na inne miejsce służbowe albo na skutek zmiany zakresu czynności wyłączającej
możliwość podejmowana czynności wcześniej zaniechanych. Należy poza tym
pamiętać, że jednostkowe, nieduże opóźnienie wykonania czynności procesowej
nie stanowi zazwyczaj przewinienia służbowego w rozumieniu art. 107 § 1 Pr. o
u.s.p. Uchybienie terminowi procesowemu staje się przewinieniem dyscyplinarnym
24
tylko wtedy, gdy jest nie tylko oczywiste, ale także rażące, a tę cechę – oprócz
notoryczności zaniechań – może przydawać uchybieniu sędziego dopiero czas
trwania zaniechania.
W tym stanie rzeczy teza obwinionego, że okres przedawnienia przewinienia
polegającego na niesporządzeniu uzasadnienia orzeczenia rozpoczyna się w
pierwszym dniu po upływie naruszonego terminu, jest całkowicie bezzasadna. W
rozpoznawanym wypadku, skoro obwiniony uzasadnienia nie sporządził, bieg
przedawnienia należy liczyć od dnia 1 marca 2011 r., tj. od chwili, w której stało się
oczywiste, że ze względu na długotrwałe zwolnienie lekarskie obwiniony
uzasadnienia tego nie sporządzi, przy czym okres zaniechania (niespełna dwa lata)
można bez wątpliwości określić jako rażący.
Przedstawiona ocena biegu przedawnienia może być odniesiona do
zarzutów obwinionego formułowanych w odniesieniu do czynów opisanych w pkt 1 i
2 wniosku, a osądzonych w pkt I zaskarżonego wyroku. Z przytoczonych względów
nie można zaaprobować tezy obwinionego, że przedawnienie przewinień
polegających na naruszeniu terminów do sporządzenia uzasadnienia (pkt 1
wniosku) rozpoczęło bieg w pierwszym dniu po upływie tych terminów, a w
wypadku zaniechania podejmowania innych czynności (pkt 2 wniosku) w
pierwszym dniu po upływie dwóch tygodni od powstania obowiązku ich podjęcia.
Nie ma także podstaw do przyjęcia, że każde zaniechanie, czyli każde uchybienie
terminom do sporządzenia uzasadnienia lub podjęcia innych czynności, należy
ujmować jako odrębny czyn i w związku z tym w odniesieniu do każdego z nich w
sposób odrębny ustalać termin przedawnienia. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny przyjął, że możliwa jest konstrukcja jednego przewinienia
dyscyplinarnego w odniesieniu do kilku podobnych zachowań, dokonanych w
krótkich odstępach czasu, podobnie jak ciąg przestępstw (art. 91 k.k.; por. wyrok
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 22 czerwca 2004 r., SNO 22/04,
OSNSD 2004, nr 1, poz. 3). W związku z kierunkiem rozpoznawanego środka
odwoławczego prowadzenie szerszych rozważań w tym zakresie jest
bezprzedmiotowe, wystarczy tylko podkreślić, że przyjęcie „zbiorczej” konstrukcji
przewinienia służbowego jest uzasadnione także charakterem odpowiedzialności
dyscyplinarnej sędziego, który powinien odznaczać się nieskazitelnym
25
charakterem, ponadprzeciętnym poczuciem sumienności i obowiązkowości oraz
wysokimi kwalifikacjami moralnymi. W związku z tym – w wielu wypadkach –
dopiero suma uchybień, podobnych, popełnianych notorycznie i w krótkich
odstępach czasu pozwala na przypisanie sędziemu przewinienia służbowego, tj.
czynu polegającego na nie tylko oczywistej, ale także rażącej obrazie przepisów
prawa. Oczywiście, dla przyjęcia takiej konstrukcji – w ramach odpowiedzialności
dyscyplinarnej sędziego – nie jest konieczne ustalenie „z góry powziętego zamiaru”
popełnienia stwierdzonych zaniechań, charakteryzującego czyn ciągły (art. 12 k.k.),
o którym w niniejszej sprawy w ogóle nie było mowy.
Tylko na marginesie, bo ta kwestia nie jest przedmiotem zarzutów, a tym
samym kontroli instancyjnej, należy stwierdzić, że opis zarzucanego czynu
stanowiącego ciąg podobnych zachowań, dokonanych w krótkich odstępach czasu,
nie wymaga wymieniania wszystkich konkretnych spraw, w których doszło do
zaniechań, a więc swoistego ich oddzielania; wystarczający jest syntetyczny opis
czynu oddający jego istotę i charakterystyczne znamiona, a także wskazujący na
czas jego popełnienia, natomiast konkretne sprawy powinny być przytoczone i
opisane w uzasadnieniu, stanowiąc materiał dowodowy ilustrujący popełnienie
zarzucanego przewinienia.
W tym stanie rzeczy omawiane zarzuty obwinionego nie mogły być
uwzględnione, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny wziął jednak pod uwagę, że już
w czasie tzw. postępowania międzyinstancyjnego upłynął okres trzech lat od chwili
popełnienia czynów opisanych w punkcie 1, 2 i 3 wniosku, a ujętych w pkt I
zaskarżonego wyroku, w związku z czym na podstawie art. 108 § 2 zdanie drugie w
związku z § 1 Pr. o u.s.p. uchylił orzeczenie o karze dyscyplinarnej wymierzonej
sędziemu B. P. i umorzył postępowanie w tym zakresie.
Jednocześnie Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uwzględnił zarzut
obwinionego wskazujący na to, że zarzut opisany w pkt 2 wniosku bezzasadnie
obejmował także spowodowanie przez obwinionego przewlekłości w sprawie II Ca
…/03 i w związku z tym wyeliminował go z opisu tego czynu. Analiza akt wymie-
nionej sprawy wskazuje, że od dnia 14 lutego 2008 r. postępowanie apelacyjne było
w tej sprawie zawieszone na podstawie art. 177 § 1 pkt 6 k.p.c., zatem czynność
26
polegająca na umorzeniu tego postępowania mogła być podjęta najwcześniej w
dniu 15 lutego 2011 r. (art. 182 k.p.c. w ówczesnym brzmieniu).
Bezzasadne okazały się zarzuty dotyczące uznania obwinionego za winnego
popełnienia czynów opisanych w pkt 5, 7 i 8 wniosku, ujętych w pkt III
zaskarżonego wyroku, zmierzające w odniesieniu do czynów spod pkt 5 i 8 do
uniewinnienia, a w odniesieniu do czynu spod pkt 7 do umorzenia postępowania w
zakresie wymierzenia kary dyscyplinarnej. Wprawdzie można przyznać
obwinionemu rację co do tego, że brzmienie tych zarzutów jest nieprecyzyjne,
użycie jednak w opisie czynu niejednoznacznego sformułowania nie może
prowadzić do obezwładnienia zarzutu. Przy odczytaniu tych zarzutów należy
przede wszystkim uwzględniać jurydyczny sens obwinienia oraz istotę
popełnionego czynu, tj. niezawiadomienie Prezesa Sądu Okręgowego – wbrew
bezwzględnemu i oczywistemu obowiązkowi wynikającemu z art. 90 Pr. o u.s.p. – o
toczących się przeciwko obwinionemu sprawach sądowych. Popełnienie przez
obwinionego tych czynów nie może w świetle dowodów oraz wyjaśnień budzić
jakichkolwiek wątpliwości, podobnie jak to, że stanowią one uchybienie godności
urzędu oraz oczywiste i rażące naruszenie prawa. Należy przy tym podkreślić, że
przewinienie służbowe polegające na naruszeniu obowiązku, o którym mowa
w art. 90 Pr. o u.s.p., jest – czego obwiniony w swym odwołaniu nie uwzględnił –
tzw. przewinieniem dyscyplinarnym formalnym (por. wyrok Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 czerwca 2014 r., SNO 22/14, niepubl.).
Chybiona jest także teza obwinionego, że przedawnienie czynu opisanego w
pkt 8 wniosku rozpoczęło bieg w dniu 1 stycznia 2011 r., a więc w dniu, w którym
popadł w opóźnienie w spełnieniu świadczenia cywilnoprawnego w stosunku do
swego kontrahenta (pożyczkodawcy), w związku z czym trzyletni termin
przewidziany w art. 108 § 2 Pr. o u.s.p. już upłynął, a to uzasadnia umorzenie
postępowania w zakresie orzeczenia kary dyscyplinarnej. Jak już stwierdzono przy
omawianiu kwestii przedawnienia przewinień dyscyplinarnych polegających na
zaniechaniu (niewykonaniu obowiązku), w takim wypadku bieg terminu przedaw-
nienia należy liczyć od chwili wykonania zaniechanego obowiązku albo od chwili, w
której wykonanie tego obowiązku stało się niemożliwe. Zasadę tę należy odnosić
także do niewywiązywania się przez sędziego ze zobowiązań prywatno-prawnych,
27
jeżeli uchybienie w tym zakresie – zważywszy na okoliczności czynu, jego skutki
oraz postawę sędziego – kwalifikowane jest jako uchybienie godności sędziego.
Bezzasadny okazał się w końcu – wymierzony przeciwko orzeczeniu o karze
– zarzut obwinionego dotyczący pominięcia przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny konieczności wznowienia postępowania dyscyplinarnego w sprawie
[…] z tej przyczyny, że obwiniony nie miał w tym postępowaniu obrońcy, mimo że
udział obrońcy był obowiązkowy (art. 542 § 3 i art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. w związku z
art. 128 Pr. o u.s.p.). Stanowisko obwinionego, że skoro skazanie w wymienionej
sprawie na karę upomnienia było okolicznością obciążającą, to zaskarżony wyrok –
w zakresie orzeczenia o karze – jest wadliwy, nie może być uwzględnione z kilku
przyczyn. Po pierwsze, w chwili wyrokowania w niniejszej sprawie orzeczenie w
przedmiocie wznowienia postępowania w wymienionej sprawie nie zapadło, po
drugie, nie ma podstaw do niebudzącego wątpliwości założenia, że postępowanie
rzeczywiście podlega wznowieniu, i po trzecie, nawet hipotetyczne, najdalej idące
założenie, że do skazania w sprawie […] nie doszłoby, nie uzasadnia wniosku, iż w
sprawie niniejszej wymierzona zostałaby kara łagodniejsza niż nagana; przeciwnie,
wszystkie podmiotowe i przedmiotowe przesłanki kary wzięte pod rozwagę przez
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji wskazują na adekwatność kary.
2. Odnośnie do odwołania Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego.
Zarzut Zastępcy Rzecznika kwestionujący ustalenia dotyczące popełnienia
czynu opisanego w pkt 6 wniosku – a w konsekwencji uniewinnienie obwinionego –
nie może być uznany za uzasadniony. Rekonstrukcja stanu faktycznego dokonana
przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji w tym zakresie nie poddaje się krytyce
Zastępcy Rzecznika; odpowiada przeprowadzonym dowodom, a wszelkie
ewentualne wątpliwości uwzględnia w kierunku korzystnym dla obwinionego.
Trzeba przy tym podkreślić, że nawet ustalenie, iż obwiniony popełnił zarzucany
czyn, nie prowadzi do stwierdzenia, że dopuścił się uchybienia godności urzędu.
Nie ma dowodu na to, że – mimo zwolnienia lekarskiego – obwiniony musiał leżeć
lub pozostawać w domu oraz nie mógł podejmować innych zajęć, mniej
obciążających psychiczne niż służba sędziowska, jak też nie można wykluczyć, że
– udając się na zajęcia ze studentami – kierował się pobudkami, których ganić nie
można. W tej sytuacji ustalenia Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji oraz
28
będące ich konsekwencją uniewinnienie sędziego B. P. od popełnienia czynu
zarzuconego w pkt 6 wniosku nie budzą podnoszonych przez Zastępcę Rzecznika
wątpliwości.
Nie można także podzielić zarzutów Zastępcy Rzecznika dotyczących kary.
Wbrew tym zarzutom, nie można uznać kary nagany wymierzonej obwinionemu w
pkt III zaskarżonego wyroku za niewspółmiernie łagodną, a jednocześnie przyjąć,
aby żądana przez Zastępcę Rzecznika kara przeniesienia obwinionego na inne
miejsce służbowe skuteczniej spełniła funkcję sankcji dyscyplinarnej. Należy
zgodzić się z Sądem Apelacyjnym – Sądem Dyscyplinarnym, że jakkolwiek skala i
ciężar gatunkowy przewinień służbowych przypisanych obwinionemu jest znaczny,
to jednak wymierzenie mu wnioskowanej kary byłoby represją nadmierną i zbyt
surową. Zasadnie dostrzeżono, że w okresie, w którym doszło do popełnienia
zarzucanych przewinień, obwiniony znajdował się w przewlekle trudnej sytuacji
osobistej, a w wyniku nasilenia objawów depresyjnych doszło u niego do głębokiej
dezintegracji obejmującej wszystkie sfery życia, w tym życie zawodowe. Osłabiło to
w znacznym stopniu wpływ obwinionego na zdolność kierowania swoim
postępowaniem. W tej sytuacji, przy przyjęciu działania obwinionego w stanie
ograniczonej poczytalności, jego wina – jak trafnie podniósł Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji – musi być uznana za w znacznym stopniu zmniejszoną.
Zdaniem Sądu Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego, jest oczywiste, że za-
ciąganie pożyczek, zwłaszcza u osób związanych z wymiarem sprawiedliwości
(komorników, biegłych, urzędników), przy wykorzystaniu swej pozycji służbowej, a
następnie niewywiązywanie się ze zobowiązań jest sprzeczne z wzorcem sędziego
oraz ze standardami służby sędziowskiej, a ponadto narusza prestiż sędziego oraz
podaje w wątpliwość nieskazitelność jego charakteru (por. np. wyrok Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20 września 2007 r., SNO 60/07,
OSNSD 2007, nr 1, poz. 12). Tym samym stanowi uchybienie zasadom etyki
zawodowej, które nakazują, aby sędzia wykazywał niebudzącą wątpliwości
rzetelność w swoich sprawach finansowych oraz skrupulatność w wypełnianiu
wynikających stąd obowiązków. Niedopuszczalne jest przy tym podejmowanie
działań finansowych, które mogą być odebrane jako wykorzystanie własnej pozycji
sędziego (por. § 18 Zbioru zasad etyki zawodowej sędziów, załącznika do uchwały
29
nr 16/03 Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 19 lutego 2003 r.). O każdym
przedsięwzięciu finansowym sędziego, które staje się następnie przedmiotem
postępowania sądowego, podobnie jak o każdym innym postępowaniu sądowym ze
swoim udziałem w jakiejkolwiek roli, sędzia powinien niezwłocznie zawiadamiać
prezesa macierzystego sądu. Obowiązek ten dotyczy także postępowania
egzekucyjnego (por. wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia
10 maja 2007 r., SNO 26/07, OSNSD 2007, poz. 43).
Ocena całokształtu niniejszej sprawy w aspekcie przedmiotowym i podmioto-
wym pozwala na wniosek, że skoro do popełnienia przez obwinionego sędziego
omawianych przewinień doszło w szczególnych i wyjątkowych okolicznościach, a
kara przeniesienia na inne miejsce służbowe – będąc karą bardzo dolegliwą – nie
doprowadziłaby do osiągnięcia zamierzonego celu, to orzeczonej karze nagany nie
można przypisać cech rażącej niewspółmierności (łagodności). Należy ją ocenić
jako sprawiedliwą oraz spełniającą także funkcję prewencyjną, stwarza bowiem
sędziemu B. P., uwikłanemu w wiele skomplikowanych i niewygodnych relacji
interpersonalnych, szansę pełnej rehabilitacji w tym środowisku, w którym działa,
pozwala naprawić popełnione błędy oraz ustrzec się przed popełnieniem kolejnych
przewinień. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny trafnie stwierdził, że orzeczona
kara nagany jest dla obwinionego ostatnim ostrzeżeniem i czynnikiem
mobilizującym do lepszego wykonywania ciążących na nim obowiązków.
Z tych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak na wstępie.