Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 609/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 października 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosław Bączyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Grzegorz Misiurek
SSA Elżbieta Fijałkowska
Protokolant Justyna Kosińska
w sprawie z powództwa Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych P.
S.A. w P.
przeciwko I. Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 23 października 2014 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej
od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 21 lutego 2013 r.
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuję sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
Powodowe Przedsiębiorstwo żądało zasądzenia od pozwanego – I.
Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A. (dawniej – D. P. Towarzystwo
Funduszy Inwestycyjnych) kwotę 1.891.294,64 zł z odsetkami. Kwota ta stanowiła
odszkodowanie za szkodę spowodowaną przez pozwane Towarzystwo
nienależytym zarządzaniem aktywami funduszu inwestycyjnego wskazanego
w pozwie.
Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego Towarzystwa na rzecz powoda kwotę
1.312.286,26 zł z odsetkami, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.
Zasadnicze elementy stanu faktycznego są następujące.
Pozwany ma status prawny towarzystwa funduszy inwestycyjnych
i zarządzał m.in. funduszem otwartym wskazanym w pozwie. W 2002 r. pozwane
Towarzystwo nabyło i zarządzało w ramach wspomnianego funduszu obligacjami
wyemitowanymi przez podmioty mające siedzibę w D. (Irlandia). Obligacje te miały
terminy wykupu w kwietniu i w czerwcu 2012 r. Powód nabywał od marca do
czerwca 2007 r. jednostki uczestnictwa w zarządzanym przez Towarzystwo
funduszu. W dniu 3 marca 2009 r. na swojej stronie internetowej pozwane
Towarzystwo zamieściło komunikat o podjęciu przez zarząd Towarzystwa decyzji
o zawieszeniu zbywania jednostek uczestnictwa wymienionych w komunikacie
funduszy, w tym też jednostki uczestnictwa, którymi dysponował powód.
W komunikacie wskazano, że wspomniana decyzja podjęta została w związku
z pojawieniem się okoliczności uniemożliwiających dokonanie wiarygodnej wyceny
istotnej części aktywów. W dniu 6 marca 2009 r. pozwany ogłosił wznowienie
wyceny, zbywanie i odkupywanie jednostek uczestnictwa i wyjaśnił, że „spadek
wartości jednostek uczestnictwa wiąże się z realizacją strat w papierach
wartościowych, których wartość była uzależniona od oceny wiarygodności
finansowej Polski na rynkach finansowych”. Powód postanowił umorzyć jednostki
i odbyło się to w dwóch transzach. Jednostki te przedstawiono do wykupienia
w dniach 13 i 16 marca 2009 r. Powoda poinformowano, że w związku
z nieprawidłową wyceną jednostek uczestnictwa w okresie od 19 września do
3
2 marca 2009 r. podjęto decyzję o wypłacie rekompensaty dla powoda i w dniu
15 maja 2009 r. na rzecz powoda nabyto jednostki uczestnictwa w Funduszu D. P.
F. P. lokata P.
W dniu 16 czerwca 2010 r. KNP nałożyła na pozwanego karę pieniężną za
naruszenie przepisów prawa oraz interesu uczestników kilku funduszy
inwestycyjnych.
W ocenie Sądu Okręgowego, podstawą odpowiedzialności Towarzystwa jest
art. 64 ustawy z dnia 27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych (Dz. U. z 2004,
nr 146, poz. 1546 ze zm.; cyt. dalej jako „ustawa z dnia 27 maja 2004.”). Pozwane
Towarzystwo nienależycie wypełniło swoje obowiązki w zakresie zarządzania
zbiorczym portfelem papierów wartościowych. W okresie od dnia 2 marca 2009 r.
nieprawidłowo dokonywano wyceny wspomnianych obligacji (przyjęto bowiem inną
metodę niż wynikającą z właściwych przepisów prawa). Wadliwa metoda wyceny
stosowana była przez pozwanego do dnia 3 marca 2009 r. i doprowadziło to do
spowodowania znacznego spadku wartości jednostek uczestnictwa Funduszu D. W
komunikacie z dnia 3 marca 2009 r. pozwany jako przyczynę zawieszenia zbywania
i odkupywania jednostek wskazał istnienie okoliczności uniemożliwiających
dokonywanie wiarygodnej wyceny istotnej części aktywów.
Zdaniem Sądu Okręgowego, przekonuje stanowisko powoda, że dostęp do
wiedzy o rzeczywistej wartości posiadanych przez niego jednostek pozwoliłby mu
na wcześniejsze podjęcie decyzji o zbywaniu jednostek (wartość ich była wówczas
wyższa niż w dniach 13 i 16 marca 2009 r.). W okresie od dnia 19 września 2008 r.
do marca 2009 r. spadek wartości jednostek znacząco się pogłębił. Różnica ta
stanowi właśnie szkodę powoda w postaci lucrum cessans. Wcześniejsze
uzyskanie przez powoda wiedzy o wartości rzeczywistej jednostek uczestnictwa
spowodowałoby z pewnością szybszą decyzję o ich zbyciu. Przemawiają za tym
zasady doświadczenia życiowego i racjonalnego działania. Wiedza o prawidłowej
wartości jednostek uczestnictwa w dniu 19 września 2008 r. zainicjowałaby taki
proces w strukturach organizacyjnych powoda, jaki nastąpił w marcu 2009 r.
W ocenie Sądu, istniał związek przyczynowy między działaniem polegającym na
nienależytej wycenie obligacji i jednostek uczestnictwa (według wadliwej metody),
4
a uszczerbkiem majątkowym powoda. Określając wysokość szkody, Sąd
Okręgowy przyjął, że dopiero spadek wartości jednostki uczestnictwa w dniu
31 października 2008 r. uruchomiłby u powoda odpowiednią procedurę
podejmowania decyzji o odkupieniu jednostek uczestnictwa przez Towarzystwo.
Należałoby bowiem wziąć pod uwagę obserwację tendencji kształtowania się
wartości jednostek i następnie doliczyć już okres podjęcia ostatecznej decyzji
(dwa tygodnie, podobnie jak w marcu 2009 r.). Oznaczałoby to, że dla obliczenia
należnego powodowi odszkodowania należało ostatecznie przyjąć wartość
jednostki uczestnictwa z dnia 16 listopada 2008 r. (tj. 170,63 zł). Gdyby doszło do
zbycia jednostek uczestnictwa w tej dacie, powód uzyskałby kwotę 23.747.585,70
zł; od tej kwoty należało odjąć należność uzyskaną przez powoda w wyniku wykupu
jednostek w dniu 13 i 16 marca 2009 r. oraz wartość przyznanej powodowi
rekompensaty. Obliczenia te wskazują na rozmiar straty powoda (2.312.286,26 zł).
W wyniku apelacji powoda Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok
i oddalił powództwo odnośnie do kwoty 1.312.286,26 zł. Sąd ten podzielił
stanowisko Sądu pierwszej instancji, że pozwany nienależycie wykonał ciążące na
nim zobowiązanie w sferze zarządzania funduszem. Uznał jednak, że powód nie
wykazał szkody w postaci lucrum cessans (art. 364 § 2 k.c.).
Sąd Apelacyjny stwierdził, że powód założył, iż z pewnością podjąłby
decyzję o umorzeniu jednostek uczestnictwa w dniu 19 września 2008 r., gdyby
uzyskał wiedzę o ich wartości w tym okresie. Skoro powód dochodził wyrównania
korzyści utraconych w konkretnym okresie, to powinien udowodnić, że gdyby
pozwany wykonywał zobowiązanie prawidłowo, umorzyłby jednostki uczestnictwa
w dniu 19 września 2008 r. W związku z tak ujętym żądaniem zbędne były
ustalenia Sądu Okręgowego co do tego, czy powód umorzyłby jednostki
uczestnictwa w innym dniu i ewentualnie w którym. Powód wykazał jedynie
możliwości wcześniejszego umorzenia jednostek (o wyższej wartości), a nie
prawdopodobieństwo takiego umorzenia graniczące z pewnością.
Niewystarczające okazały się, zdaniem Sądu, dowody przedstawione przez
powoda w tym zakresie, a ponadto nie przeprowadzono dowodów bardziej
miarodajnych, wskazanych w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego (np. odpowiednich
procedur u powoda dotyczących zasad postępowania w razie spadku wartości
5
jednostek uczestnictwa, praktyki umarzania jednostek w razie spadku ich wartości
do określonego poziomu lub o określony procent).
W skardze kasacyjnej powoda podniesiono zarzuty naruszenia art. 328 § 2
k.p.c. w zw. z art. 311 § 1 k.p.c., art. 322 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., art. 385
k.p.c. i art. 386 § 1 k.p.c. Wskazywano także na naruszenie prawa materialnego,
tj. art. 361 § 2 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i w zw. z art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 27 maja
2004 r. o funduszach inwestycyjnych. Skarżący domagał się uchylenia
zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego
rozpoznania.
1. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia Sądu Okręgowego co do tego,
że pozwany nienależycie wykonał obciążające go względem powoda (uczestnika
funduszu inwestycyjnego) obowiązki w zakresie zarządzania zbiorczym portfelem
papierów wartościowych lub funduszu w rozumieniu (art. 64 ust. 1 ustawy z dnia
27 maja 2004 r. o funduszach inwestycyjnych). W okresie od 19 września 2008 r.
do dnia 2 czerwca 2009 r. stosowano bowiem nieprawidłową wycenę obligacji
emitowanych przez podmioty irlandzkie, znajdujące się w zarządzanym funduszu
(s. 6 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Sąd Apelacyjny podzielił także ocenę
Sądu Okręgowego, że podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej stanowi art.
64 ust. 1 wspomnianej ustawy. Sąd drugiej instancji stwierdził jednak, że powód nie
wykazał poniesionego przez niego uszczerbku majątkowego w postaci lucrum
cessans (utraconej korzyści).
W związku z taką koncepcją merytorycznego rozstrzygnięcia Sądu
Apelacyjnego nie można, oczywiście, uznać za trafny zarzut naruszenia art. 322
k.p.c., ponieważ w przepisie tym pozostawiono uznaniu sądu meriti określenie
wysokości odszkodowania, także w postaci lucrum cessans, gdy ostatecznie
skonstatowano fakt poniesienia szkody przez poszkodowanego, lecz ścisłe
udowodnienie wysokości szkody jest niemożliwe lub nader utrudnione.
Charakter wskazywanego przez powoda uszczerbku (spowodowanego - według
poszkodowanego - nieuzyskaniem odpowiedniej informacji pozwalającej na
podjęcie właściwej decyzji inwestycyjnej w odpowiednim czasie) usprawiedliwiałby,
6
oczywiście, zastosowanie wspomnianego przepisu, ale wówczas, gdyby
ostatecznie przesądzono wystąpienie takiego uszczerbku.
2. Stwierdzenie Sądu Apelacyjnego, że powód domagał się od
pozwanego Towarzystwa odszkodowania „wyliczonego (…) według wartości
(jednostek uczestnictwa) przy założeniu, że podjąłby decyzję o umorzeniu
posiadanych jednostek w dniu 19 września 2009 r.” nie koresponduje z wywodami
Sądu Okręgowego, który przecież analizował wysoce prawdopodobny czas (okres)
podjęcia przez powoda decyzji inwestycyjnej właśnie po dniu 19 września 2008 r.,
a nie jej konkretną datę (s. 7 uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Co więcej, Sąd
Okręgowy po przeprowadzeniu postępowania dowodowego założył określoną,
wysoce prawdopodobną, graniczącą z pewnością, hipotetyczną sekwencję zdarzeń,
która jest zawsze nieodzowna w związku z ustalaniem wystąpienia uszczerbku
w postaci lucrum cessans. Hipoteza taka pozwala bowiem oddzielić szkodę
w postaci lucrum cessans, podlegającą indemnizacji (art. 361 § 2) k.c., od tzw.
utraconej szansy uzyskania korzyści, która nie jest objęta de lege lata
obowiązkiem odszkodowawczym (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
2 grudnia 2004 r., V CK 297/04 Monitor Prawniczy 2005, nr 1, s. 8 i n.; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 2 czerwca 2011 r., I CSK 598/10, nie publ.). Wspomniana
hipoteza sekwencji zdarzeń pozostaje tym bardziej niezbędna, gdy w grę wchodzi -
jak w rozpoznawanej sprawie - niestabilna (zmienna) cena elementu majątkowego
poszkodowanego (uzależniona od tzw. notowań rynkowych) i w sposób zasadniczy
determinuje rozmiar uszczerbku majątkowego. Hipoteza taka pozwala także
stwierdzić, czy między wykazanym przez powoda zdarzeniem (niewykonaniem lub
nienależytym wykonaniem zobowiązania przez pozwanego) a szkodą w postaci
lucrum cessans zachodzi adekwatny związek przyczynowy (art. 361 § 1 k.c.).
Niezrozumiałe zatem w takiej sytuacji jest stwierdzenie Sądu Apelacyjnego,
że zbędne były ustalenia Sądu Okręgowego, czy powód umorzyłby jednostki
uczestnictwa w innym dniu, a jeżeli tak to w którym (s. 10-11 uzasadnienia
zaskarżonego wyroku). W dodatku powołano się tam na werdykt Sądu
Najwyższego z dnia 26 stycznia 2005 r., V CK 426/04, nie publ.), który zapadł na
pewno w odmiennym stanie faktycznym (niemożliwość sprzedaży akcji
w określonym dniu i nieuzyskanie ceny akcji z tego dnia powódka powiązała
7
z bezpodstawnym zablokowaniem jej rachunku inwestycyjnego, jednakże nie
dopełniła wszystkich niezbędnych czynności pozwalających na objęcie akcji
sprzedażą giełdową). Tymczasem z ustaleń dokonanych w obecnej sprawie wynika,
że do umorzenia jednostek uczestnictwa przez powoda mogło dojść w każdej chwili,
także w analizowanym przez Sądy meriti okresie braku informacji o spadku ich
wartości (tj. od dnia 19 września 2008 r. do dnia 2 marca 2009 r.).
Nietrafnie zatem Sąd drugiej instancji ograniczył weryfikację założonego
przez Sąd Okręgowy hipotetycznego przebiegu zdarzeń do sytuacji, w której powód
miałby wiązać powstanie uszczerbku majątkowego z uniemożliwieniem mu
umorzenia jednostek uczestnictwa według ich ceny z dnia 19 września 2008 r.
W tej sytuacji uzasadnienie zaskarżonego wyroku, nie spełnia na pewno wymagań
przewidzianych w art. 328 § 2 k.p.c.
3. Ustalenie faktu nieuzyskania odpowiednich korzyści z jej rozmiaru
w ramach przyjętego hipotetycznie przebiegu zdarzeń (stanu faktycznego) może
okazać się istotnie niełatwym zadaniem procesowym dla poszkodowanego.
Problem w tym, że chodzi o wysokie, graniczące z pewnością
prawdopodobieństwo uzyskania takiej korzyści, a nie jedynie możliwość jej
uzyskania, która może być kwalifikowana jedynie jako utrata odpowiedniej szansy
stania się beneficjentem odpowiedniego przyrostu majątkowego. W związku z tym
w piśmiennictwie pojawiają się wypowiedzi wskazujące na konieczność pewnej
liberalizacji postępowania dowodowego w tym zakresie w stosunku do takiego
postępowania, obejmującego jedynie wykazanie damnum emergens.
W ocenie Sądu Najwyższego, taka liberalizacja postępowania dowodowego
mogłaby polegać m.in. na możliwości szerszego stosowania domniemań
faktycznych (art. 231 k.p.c.), poprzestawania na samych tzw.
uprawdopodobnieniach, które sądy meriti mogłoby stosować już w ramach
przyjętego hipotetycznie stanu faktycznego. Pożyteczny może okazać się też
postulat mniej rygorystycznego (niż w zakresie ustalania damnum emergens)
badania przytaczanych przez powoda faktów mających uzasadniać wystąpienie
szkody w postaci lucrum cessans. Nie bez znaczenia pozostaje tu przyczyna
niewykonania lub nienależytego zobowiązania, która mogła uruchomić odpowiednią
8
sekwencję zdarzeń prowadzącą do utraty spodziewanego przez inwestora zysku
w stosownym okresie inwestowania. Innymi słowy, zakłócenia spowodowane przez
partnera inwestora w sferę możliwości podjęcia przez inwestora racjonalnej decyzji
inwestycyjnej w odpowiednim czasie (np. w postaci umorzenia jednostek
uczestnictwa), powinny skłaniać sąd do szczególnej uwagi co do tego, gdzie ma
przebiegać granica między tzw. ryzykiem inwestycyjnym inwestora (obniżeniem
ceny posiadanych przez niego walorów w odpowiednim okresie), a potrzeba
obciążenia odpowiedzialnością odszkodowawczą podmiotu zakłócającego
normalny, bezpieczny i transparentny proces inwestowania. W uzasadnieniu
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 21 czerwca 2011 r., I CSK 598/10 (nie publ.)
stwierdzono, że ocena przez sąd tego, czy roszczenie odszkodowawcze powoda,
którego aktywność inwestycyjna została zakłócona w wyniku działania podmiotu
odpowiedzialnego za szkodę (kontrahenta), obejmuje lucrum cessans lub tylko
utraconą szansę, powinna nastąpić po przeprowadzeniu postępowania
dowodowego z opinii biegłego (art. 278 k.p.c.).
Z ustaleń faktycznych obu sądów meriti wynika, że powodowi pozwane
towarzystwo przyznało odpowiednią rekompensatę (s. 5 uzasadnienia
zaskarżonego wyroku). Jednocześnie Sąd Apelacyjny kategorycznie stwierdził,
że powód nie wykazał szkody w postaci lucrum cessans. Powstaje zatem
pytanie, czy chodzi o wykazanie pozostałej szkody ponad wartość przyznanej
rekompensaty, czy w ogóle brak jakiejkolwiek szkody, co mogłoby wynikać
z dalszych wywodów Sądu Apelacyjnego. Otwarta pozostaje zatem ocena
zdarzenia w postaci przyznania i przyjęcia rekompensaty z punktu widzenia tego
czy brak wiedzy powoda o faktycznej cenie jednostek uczestnictwa w pewnym
okresie inwestowania (wrzesień 2008 r. - marzec 2009 r.) istotnie doprowadzić
mógł do utraty korzyści w rozumieniu art. 361 § 2 k.c., czy tylko utraty szansy
uzyskania takiej korzyści.
4. Czym innym niż przebieg postępowania dowodowego w sprawach
o odszkodowanie obejmujące lucrum cessans, a czym innym sama kwestia
rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.).
9
W rozpoznawanej sprawie podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej
(kontraktowej) jest art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 27 maja 2004 r., który na pewno
nawiązuje do ogólnej konstrukcji odszkodowawczej odpowiedzialności
kontraktowej przewidzianej w art. 471 k.c. Pozwane Towarzystwo (będące organem
funduszu inwestycyjnego jako odrębnej osoby prawnej; art. 4 ust. 2 ustawy)
odpowiada wobec uczestnika funduszu za szkodę spowodowaną nieprawidłowym
wykonaniem zarządu aktywami tego funduszu. Aktualne pozostają zatem ogólne
przesłanki powstania odszkodowawczej odpowiedzialności kontraktowej
Towarzystwa, przy czym podmiot ten ponosi odpowiedzialność wobec uczestnika
Funduszu na zasadzie winy. Ciężar wykazania wszystkich przesłanek
odpowiedzialności Towarzystwa spoczywa na poszkodowanym uczestniku (art. 6
k.c.). Oznacza to, że poszkodowany powinien wykazać także wystąpienie szkody
w postaci lucrum cessans (art. 361 § 2 k.c.) i to właśnie w ramach wspomnianego
wcześniej (pkt 2 uzasadnienia) założonego i zweryfikowanego przez sąd meriti
hipotetycznego przebiegu zdarzeń. Nie można zatem podzielić stanowiska
skarżącego, że „ciężar udowodnienia tego, iż uczestnika funduszu inwestycyjnego
nie wycofałby swoich środków w przypadku powzięcia wiadomości o spadku
wartości aktywów funduszu, gdyby był właściwie poinformowany, ciąży na
pozwanym” (pkt 2 skargi kasacyjnej). Innymi słowy, powód (uczestnik funduszu)
powinien wykazać właśnie to, czy w ogóle podjąłby określoną decyzję inwestycyjną
i w jakim okresie, gdyby miał wiedzę o aktualnej cenie jednostek uczestnictwa
w odpowiednim okresie inwestowania. Rzecz jasna, chodziłoby tu o decyzję
inwestycyjną uczestnika funduszu o wysokim stopniu prawdopodobieństwa co do
jej treści (żądanie umorzenia jednostek) i czasu podjęcia (okres braku wiedzy
o cenie jednostki wywołanej zdarzeniem, za które uczestnik nie ponosi
odpowiedzialności).
Należy zatem stwierdzić, że przewidziana w art. 64 ust. 1 ustawy z dnia
27 maja 2004 r. odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanego towarzystwa
mieści się w konstrukcji ogólnej odszkodowawczej odpowiedzialności kontraktowej
(art. 471 k.c.), co przesądza także o rozkładzie ciężaru dowodu także przesłanki
wystąpienia szkody w postaci lucrum cessans (art. 361 § 2 k.c.).
10
Z przedstawionych przyczyn nie może być uznany za trafny zarzut
naruszenia art. 6 k.c. w zw. z art. 64 ust. 1 ustawy z dnia 27 maja 2004 r.
W związku z tym, że Sąd Apelacyjny nietrafnie - jak wspomniano - ograniczył
weryfikację założonego przez Sąd Okręgowy hipotetycznego przebiegu zdarzeń
(pkt 2 uzasadnienia), należałoby stwierdzić, iż tym samym przedwcześnie wykluczył
możliwości poniesienia przez pozwanego uczestnika uszczerbku w postaci lucrum
cessans. Oznaczało to naruszenie art. 361 § 2 k.c. Skoro doszło także do
naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. (pkt 2 uzasadnienia), należało uchylić zaskarżony
wyrok i przekazać sprawę Sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania
(art. 39815
k.p.c.).