Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II UK 144/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło (sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
Protokolant Anna Matura
w sprawie z wniosku M. M.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O.
przy udziale zainteresowanego M. M.
o wypłatę niezrealizowanego świadczenia ,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 13 stycznia 2015 r.,
skarg kasacyjnych organu rentowego i wnioskodawczyni od wyroku Sądu
Apelacyjnego
z dnia 20 listopada 2013 r.,
1. oddala obie skargi kasacyjne;
2. wzajemnie znosi między stronami koszty postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
2
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w R. decyzją z 10 lipca 2012 r.,
odmówił M. M. prawa do wpłaty niezrealizowanego świadczeń po zmarłym ojcu J.
M. za okres od 1 września 2004 r. do 1 stycznia 2010 r.
Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 28 grudnia 2012 r. oddalił odwołanie
wnioskodawczyni od powyższej decyzji.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że decyzją z 9 marca 1981 r. organ rentowy
przyznał J. M. prawo do emerytury od 5 grudnia 1980 r., wypłacaną od 1
października 1994 r. wraz z dodatkiem pielęgnacyjnym. W dniu 28 lipca 2004 r.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych ujawnił nadpłatę emerytury na rzecz
świadczeniobiorcy. Na tę okoliczność został sporządzony protokół, w którym
podano, że J. M. zaginął w maju 2004 r., zaznaczając, iż na koncie emerytalnym
ubezpieczonego nie odnotowano zwrotów przekazów pocztowych. Po zgłoszeniu
reklamacji, Rejonowy Urząd Poczty w L. pismem z 9 sierpnia 2004 r. poinformował
organ rentowy, że kwotę przekazu pocztowego nadanego 28 czerwca 2004 r.
wypłacono córce J. M. – M. M. w dniu 30 czerwca 2004 r., natomiast ostatnie
świadczenie emerytalne zostało wypłacone w sierpniu 2004 r. W dniu 9 sierpnia
2004 r. M. M. powiadomiła organ rentowy o podejrzeniu zaginięcia ojca i
równocześnie wniosła o chwilowe wstrzymanie wypłaty emerytury do ostatecznego
wyjaśnienia sprawy. Decyzją z 9 sierpnia 2004 r. organ rentowy wstrzymał J. M.
dalszą wypłatę emerytury, poczynając od dnia 1 września 2004 r. Decyzja została
przesłana na adres J. M. widniejący w aktach rentowych. Odwołująca nie była
upoważniona do odbioru świadczeń J. M. ani do reprezentowania jego interesów. J.
M. nie miał konta w banku, na które byłoby przekazywane świadczenie emerytalne.
Sąd Rejonowy w R. postanowieniem z dnia 4 lutego 2011 r., sygn. akt … 547/09,
prawomocnym od dnia 26 lutego 2011 r., uznał J. M. za zmarłego z dniem 1
stycznia 2010 r. W dniu 27 kwietnia 2011 r. M. M. złożyła wniosek o wypłatę
niezrealizowanych świadczeń po zmarłym ojcu, załączając do wniosku kserokopię
odpisu skróconego aktu zgonu oraz kserokopię prawomocnego postanowienia
Sądu Rejonowego w R. z 4 lutego 2011 roku. Decyzją z 19 maja 2011 r. organ
rentowy odmówił jej prawa do wypłaty tychże świadczeń z uwagi na upływ
ustawowego terminu do złożenia wniosku. Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 8
3
września 2011 r. oddalił odwołanie wnioskodawczyni od powyższej decyzji,
natomiast Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 17 kwietnia 2012 r. uchylił zaskarżone
orzeczenie oraz poprzedzającą je decyzję i przekazał sprawę organowi rentowemu
do ponownego rozpoznania. W dniu 10 lipca 2012 r. organ rentowy wydał
zaskarżoną decyzję.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że właściwe dla
rozstrzygnięcia sprawy są przepisy art. 134 ust. 1 pkt 5 i art. 135 ust. 2 ustawy z
dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm., dalej jako ustawa
emerytalna). Nie zachodzi natomiast potrzeba zastosowania art. 136 tej ustawy,
ponieważ wniosek o wypłatę niezrealizowanych świadczeń po osobie uprawnionej
do świadczeń emerytalno-rentowych dotyczy tych zmarłych, którzy jeszcze nie
pobrali świadczeń, lecz przed śmiercią wystąpili z wnioskiem o emeryturę lub rentę.
Taka sytuacja nie zaistniała w niniejszej sprawie. Ojciec odwołującej się był
uprawniony do emerytury wiele lat przed zaginięciem. Skoro zaś świadczenie
emerytalne zostało wstrzymane decyzją organu rentowego, to zgodnie z
dyspozycją art. 134 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, mogło ono zostać podjęte
jedynie po złożeniu wniosku przez osobę uprawnioną. Tą osobą był J. M. i
bezsporne jest, iż nie złożył on stosownego wniosku. W sytuacji, gdy osoba
uprawniona do świadczenia zaginęła i nie można było doręczyć jej emerytury,
należało wstrzymać wypłatę świadczenia, a przy braku podstaw do wznowienia
wypłaty można było tylko stwierdzić ustanie prawa do świadczenia w związku ze
śmiercią emeryta.
Na skutek apelacji odwołującej się, Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 20
listopada 2013 r. zmienił zaskarżone orzeczenie oraz poprzedzającą je decyzję
organu rentowego i przyznał M. M. prawo do niezrealizowanych świadczeń po ojcu
J. M. za okres 3 lat poprzedzających datę uznania go za zmarłego, tj. od 1 stycznia
2010 r. (pkt I); w pozostałym zakresie oddalił apelację (pkt II) i zasądził od
pozwanego na rzecz odwołującej się kwotę 210 zł tytułem kosztów procesu za obie
instancje.
Podzielając pogląd wyrażony w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z
9 maja 2013 r., II UZP 3/13 (OSNP 2013 nr 19-20, poz. 229), Sąd drugiej instancji
4
stwierdził, że odwołująca się czerpie swe uprawnienie do wypłaty
niezrealizowanego świadczenia po zmarłym ojcu z regulacji art. 136 ust. 1 ustawy
emerytalnej. Nie chodzi przy tym o „przejście prawa” lecz o samodzielne prawo
osoby bliskiej, które nie zależy od rozporządzenia zmarłego, lecz tylko od tego, czy
przed śmiercią należały mu się świadczenia. Prawo do emerytury wygasło z chwilą
śmierci uprawnionego. Za jego życia odwołująca się nie miała prawa do
niepobranej emerytury ojca. Świadczenia należne zmarłemu nie wchodzą w skład
spadku (art. 922 k.c.), niezależnie od tego, czy szczególni następcy prawni są
spadkobiercami. Kwestia złożenia stosownego wniosku o wznowienie wypłaty
wstrzymanego świadczenia, nad którą skupił się Sąd pierwszej instancji, nie była
zasadnicza dla rozstrzygnięcia sporu. Przedmiotem oceny Sądu powinno być
uprawnienie odwołującej się do świadczeń należnych ojcu, ale aktualizujące się po
jego śmierci. Odwołująca się słusznie podniosła w apelacji, że przepis art. art. 135
ust. 2 ustawy emerytalnej opisuje sytuację, w której zaginiony odnajduje się żywy i
wnioskuje o wznowienie wypłaty. W przypadku, gdy zaginiony odnajduje się, ale
martwy, albo w ogóle się nie odnajduje, a ustalono datę jego śmierci (jak w
niniejszej sprawie), należałoby stosować regułę przewidzianą w art. 101 ustawy
emerytalnej. W drugiej z opisanych okoliczności brak jest przecież, z obiektywnego
punktu widzenia, możliwości złożenia w trybie art. 135 ust. 2 ustawy emerytalnej
wniosku o wznowienie wypłaty świadczenia.
Reasumując, Sąd Apelacyjny stwierdził, że uprawnienie odwołującej się do
niezrealizowanego świadczenia po zmarłym ojcu ma podstawę w art. 136 ust. 1
ustawy emerytalnej. Odnośnie kwestii dotrzymania przez odwołującą się terminu na
złożenie stosowanego wniosku, o którym mowa w art. 136 ust. 3 ustawy
emerytalnej, oraz okresu, za jaki apelująca może skutecznie domagać się wypłaty
spornego świadczenia, Sąd drugiej instancji przyjął, iż dla M. M. termin powyższy
rozpoczął bieg od uprawomocnienia się postanowienia o uznaniu jej ojca J. M. za
zmarłego, tj. od dnia 26 lutego 2011 r., a nie od daty śmierci ojca oznaczonej w
tymże postanowieniu. Pomimo, że domniemanie wynikające z przepisu art. 31 § 1
k.c. nakazuje oceniać skutki śmierci na dzień oznaczony w postanowieniu o
uznaniu za zmarłego, to trzeba mieć na względzie, iż przed uprawomocnieniem się
postanowienia o uznaniu za zmarłego odwołująca się nie miała jakiejkolwiek
5
możliwości wykazania przesłanki śmierci ojca. Apelująca złożyła wniosek o wypłatę
niezrealizowanych świadczeń 27 kwietnia 2011 r., zatem termin 12 miesięcy liczony
od uprawomocnienia się orzeczenia o uznaniu za zmarłego został zachowany. Nie
było jednak podstaw, aby żądanie odwołującej się uwzględnić w całości i przyznać
sporne świadczenie od 1 września 2004 r., tj. już od daty wstrzymania wypłaty
emerytury przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Sąd Apelacyjny posiłkując się
w powyższym zakresie regulacją art. 135 ust. 2 oraz art. 133 ust. 2 ustawy
emerytalnej uznał, że maksymalny okres, za jaki można wypłacić apelującej
sporne świadczenia, wynosi 3 lata licząc od daty uznania J. M. za zmarłego, czyli
od 1 stycznia 2010 r. Powołane przepisy wyrażają wolę ustawodawcy, że każde
niewypłacone w całości lub części świadczenie, co do którego spełnione były
przesłanki, powoduje obowiązek jego wypłaty za maksymalny okres trzech lat
wstecz.
Powyższy wyrok został zaskarżony skargami kasacyjnymi przez obie strony.
Skarga kasacyjna odwołującej się została oparta na podstawie naruszenia
przepisów prawa materialnego - art. 136 ust. 1 emerytalnej, wskutek uznania, że w
razie śmierci osoby uprawnionej do emerytury, której wstrzymano wypłatę
świadczenia z powodu zaginięcia, prawo do wstrzymanego świadczenia za okres
do dnia śmierci przysługuje osobom uprawnionym (enumeratywnie wymienionym w
tym przepisie) jedynie za okres trzech lat wstecz licząc od daty śmierci osoby
uprawnionej do emerytury. Skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w
części oddalającej jej apelację od orzeczenia pierwszoinstancyjnego i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o
kosztach postępowania kasacyjnego; ewentualnie wniosła o uchylenie i zmianę
wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie o przyznaniu M. M. prawa do
niezrealizowanych świadczeń po ojcu J. M. za okres od 1 września 2004 r. do 31
grudnia 2009 r. oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującej się
kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych.
Natomiast organ rentowy oparł skargę kasacyjną na podstawie naruszenia
przepisów prawa materialnego: 1/ art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej, przez błędną
jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że przepis ten reguluje także inne
6
przypadki niż sytuacja prawna osób bliskich dla zainteresowanego, który zmarł po
wniesieniu wniosku o świadczenie a przed wydaniem decyzji przyznającej prawo do
tego świadczenia i podjęciem jego wypłaty; 2/ art. 136 ust. 1 i 3 w związku z
art. 135 ust. 2 ustawy emerytalnej, przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie polegające na przyjęciu, że świadczenie emerytalne, do którego
prawo w dniu 5 grudnia 1980 r. nabył zmarły ojciec odwołującej się, a którego
wypłata następnie została wstrzymana w dniu 1 września 2004 r. i brak było
wniosku osoby uprawnionej do podjęcia jego dalszej wypłaty, nosi status
niezrealizowanego świadczenia, o którym mowa w przepisie art. 136 ust. 1 ustawy
emerytalnej; 3/ art. 135 ust. 1 i 2 ustawy emerytalnej, przez błędne ich
zastosowanie wobec braku ustania przyczyny powodującej wstrzymanie wypłaty
świadczenia ojca odwołującej się oraz braku wniosku osoby uprawnionej -
świadczeniobiorcy o wznowienie wypłaty wstrzymanego wcześniej świadczenia
emerytalnego. Ponadto skargę oparto na podstawie naruszenia przepisów
postępowania: 1/ art. 386 § 1 k.p.c., przez błędne uznanie apelacji odwołującej się
jako uzasadnionej i zmianę zaskarżonego wyroku w pkt 1 i 3 pomimo braku
podstaw do uwzględnienia apelacji w tym zakresie; 2/ art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w
związku z art. 100 k.p.c., przez niewłaściwe ich zastosowanie i zasądzenie od
pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na rzecz odwołującej się kwoty 210
zł tytułem zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w sytuacji gdy strona
odwołująca wygrała proces tylko w części. Organ rentowy wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania; ewentualnie wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku Sądu
Apelacyjnego i orzeczenie co do istoty sprawy, w każdym przypadku ze
zobowiązaniem odwołującej się do zwrotu spełnionego na jej rzecz świadczenia i
rozstrzygnięciem o kosztach postepowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje;
Skargi kasacyjne odwołującej się i organu rentowego nie zasługują na
uwzględnienie, albowiem niesłuszne są zarzuty podnoszone przez strony w ramach
7
kasacyjnej podstawy naruszenia prawa materialnego, a w konsekwencji –
kasacyjnej podstawy obrazy przepisów postępowania (art. 386 § 1 k.p.c.).
Analizę prawidłowości zaskarżonego wyroku rozpocząć wypada od
przypomnienia, że przedmiotem niniejszej sprawy jest prawo M. M. do
przysługujących jej ojcu J. M. świadczeń emerytalnych, niezrealizowanych do dnia
śmierci uprawnionego na skutek zaginięcia świadczeniobiorcy i wstrzymania z tego
powodu ich wypłaty. Opisany stan faktyczny wyczerpuje zatem hipotezy norm
prawnych zawartych w przepisach art. 134 oraz art. 136 ustawy emerytalnej. Ma to
konsekwencje dla sposobu rozstrzygnięcia sporu, lecz nie takie, jakie sugerują
strony.
Warto zauważyć, że przyznane J. M. decyzją Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z 9 marca 1981 r. prawo do emerytury przysługiwało uprawnionemu
do dnia jego śmierci i ustało z tą datą z mocy art. 101 pkt 2 ustawy emerytalnej.
Wstrzymanie przez Oddział ZUS decyzją z 9 sierpnia 2004 r. wypłaty emerytury
nastąpiło wobec ziszczenia się tej przesłanki, jaką w świetle art. 134 ust. 1 pkt 5
ustawy emerytalnej jest niemożność doręczenia świadczenia z przyczyn
niezależnych od organu rentowego (w tym przypadku – zaginięcia
świadczeniobiorcy). Wstrzymanie wypłaty emerytury nie oznaczało jednak ustania
prawa do niej, a jedynie zaprzestanie jego realizacji. Zgodnie z art. 135 ust. 1
ustawy emerytalnej, wznowienie realizacji świadczenia wymagało zaś stosownego
wniosku uprawnionego i uwarunkowane było ustaniem przyczyny wstrzymania
wypłaty. Zasadniczym celem wznowienia wypłaty emerytury lub renty jest realizacja
wstrzymanych świadczeń – tak bieżących jak i zaległych, przy czym tych ostatnich
tylko za okresy wymienione w art. 135 ust. 2 i 3 ustawy emerytalnej. W
rozpoznawanej sprawie z uwagi na nieodnalezienie się J. M. i ostateczne uznanie
go postanowieniem Sądu Rejonowego w R. z 4 lutego 2011 r., sygn. akt … 547/09,
za zmarłego z dniem 1 stycznia 2010 r., do chwili śmierci uprawnionego nie ustała
przyczyna wstrzymania wypłaty przedmiotowej emerytury, a tym samym nie
zaistniała przesłanka do wznowienia realizacji świadczenia, zaś świadczeniobiorca
nie mógł wystąpić i nie wystąpił do organu rentowego z tej treści wnioskiem.
Wniosku takiego nie mogły także zgłosić za życia uprawnionego jego bliscy. Nie ma
jednak racji organ rentowy twierdząc, że w takiej sytuacji wstrzymana i
8
niezrealizowana do dnia śmierci świadczeniobiorcy emerytura nie przysługuje
następcom prawnym zmarłego.
Godzi się podkreślić, że w kontekście unormowań ustawy emerytalnej śmierć
emeryta lub rencisty ma różne konsekwencje dla istnienia i realizacji uprawnień
zmarłego do świadczeń przewidzianych w tym akcie. Jak już wspomniano – z mocy
art. 101 pkt 2 ustawy emerytalnej z dniem śmierci świadczeniobiorcy ustaje jego
prawo do emerytury lub renty. Prawo do dalszych świadczeń nie przechodzi zatem
na inne osoby. Regulacja art. 101 pkt 2 ustawy emerytalnej koresponduje z
przepisem art. 922 § 2 k.c., w myśl którego nie wchodzą w skład spadku prawa i
obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą. Natomiast wobec braku
odmiennych uregulowań w ustawie emerytalnej, świadczenia przysługujące
emerytowi (renciście) i zrealizowane za jego życia (np. w drodze przelewu na
rachunek bankowy świadczeniobiorcy) wchodzą w skład spadku po zmarłym i
stosownie do art. 922 § 1 k.c. podlegają dziedziczeniu zgodnie z przepisami księgi
czwartej Kodeksu cywilnego. Z kolei świadczenia przysługujące uprawnionemu i
niezrealizowane do dnia jego śmierci są z mocy art. 922 § 2 k.c. wyłączone ze
spadku, jako przechodzące na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są
spadkobiercami. Art. 136 ustawy emerytalnej ustanawia bowiem odrębne od
dziedziczenia następstwo prawne w tym zakresie.
Zgodnie z powołanym przepisem, w razie śmierci osoby, która zgłosiła
wniosek o świadczenia określone ustawa, świadczenia należne jej do dnia śmierci
wypłaca się małżonkowi, dzieciom, z którymi prowadziła wspólne gospodarstwo
domowe, a w razie ich braku – małżonkowi i dzieciom, z którymi osoba ta nie
prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego, a w razie ich braku – innym
członkom rodziny uprawnionym do renty rodzinnej lub na których utrzymaniu
pozostawała ta osoba (ust. 1). Osoby wymienione w ust. 1 maja prawo do udziału w
dalszym prowadzeniu postępowania o świadczenia nieukończonego wskutek
śmierci osoby, która o te świadczenia wystąpiła (ust. 2). Roszczenia o wypłatę
świadczeń, o których mowa w ust. 1, wygasają po upływie 12 miesięcy od dnia
śmierci osoby, której świadczenia przysługiwały, chyba że przed upływem tego
okresu zgłoszony zostanie wniosek o dalsze prowadzenia postępowania (ust. 3).
9
Art. 136 ustawy emerytalnej określa grono osób, którym przysługuje status
następcy prawnego zmarłego emeryta lub rencisty. Są to osoby enumeratywnie
wymienione w dyspozycji omawianej normy prawnej, a ich krąg nie jest tożsamy z
kręgiem spadkobierców. Uprawnionych do niezrealizowanego świadczenia
zgrupowano przy tym w trzech kategoriach i uszeregowano w ten sposób, że
następstwo prawne osób należących do dalszego kręgu uzależnione jest od braku
następców z kręgu wcześniejszego.
Istota niniejszego problemu nie dotyczy jednak wskazania grona podmiotów
predestynowanych do niezrealizowanych świadczeń emerytalno – rentowych, lecz
sprowadza się do pytania, czy hipotezą tejże normy prawnej objęte są jedynie
sytuacji, gdy śmierć osoby uprawnionej następuje w trakcie ubiegania się przez nią
o przyznanie prawa do emerytury lub renty, czy też odnosi się ona także do
przypadków zgonu (przed dniem wypłaty świadczenia) emeryta lub rencisty, czyli –
zgodnie z definicją zamieszczoną w art. 4 pkt 1 i 11 ustawy emerytalnej – osoby
mającej już ustalone prawo do emerytury lub renty.
Prawdą jest, że ustawodawca mógł inaczej sformułować treść art. 136
ustawy emerytalnej i w poszczególnych jednostkach redakcyjnych przepisu
uregulować kwestię następstwa prawnego w zakresie niezrealizowanych do dnia
śmierci uprawnionego świadczeń odrębnie wobec zmarłych emerytów i rencistów
oraz osób dopiero ubiegających się o emeryturę lub rentę. Nadał jednak hipotezie
normy ust. 1 tego artykułu szeroki zakres, obejmując nią wszystkie przypadki
niezrealizowania świadczenia w okresie między wystąpieniem z wnioskiem o
emeryturę lub rentę a śmiercią uprawnionego, czyli zarówno te, gdy zgon nastąpił w
trakcie postępowania o przyznanie świadczenia, jak i te, gdy dotknął on osobę już
mającą ustalone decyzją organu rentowego lub wyrokiem sądowym prawo do
emerytury (renty). Właśnie z uwagi na takie szerokie ujęcie sytuacji podpadających
pod hipotezę omawianej normy prawnej, w kręgu osób predestynowanych do
niezrealizowanego świadczenia wymieniono nie tylko te, dla których emeryt lub
rencista był - z racji posiadania stałego źródła utrzymania - żywicielem, ale także te,
na których utrzymaniu pozostawał potencjalny emeryt (rencista), dopiero
wnioskujący o przyznanie świadczenia. Zdarzenie, jakim jest wydanie przez organ
rentowy deklaratywnej decyzji przyznającej ubezpieczonemu prawa do emerytury
10
lub renty, nie jest zatem w ogóle wymienione w hipotezie komentowanej normy
prawnej i nie przesądza o wystąpieniu wynikającego z dyspozycji tej normy skutku,
jakim jest następstwo prawne po zmarłym świadczeniobiorcy w zakresie wypłaty
niezrealizowanego świadczenia. Fakt, że śmierć ubezpieczonego nastąpiła w
trakcie postępowania o przyznanie prawa do emerytury lub renty, ma jednak swoje
dalsze konsekwencje normatywne w postaci regulacji ust. 2 i 3 art. 136 ustawy
emerytalnej. Jest wszak oczywiste, że następcy prawni zmarłego powinni mieć
zapewnioną możliwość wstąpienia do zainicjowanego przez ubezpieczonego
postępowania emerytalnego (rentowego), toczącego się przed organem rentowym
lub sądem. Zgłoszenie zaś wniosku o kontynuowanie nieukończonego do dnia
śmierci uprawnionego postępowania zrównane jest - w kwestii zachowania
rocznego terminu do wygaśnięcia roszczenia – z wystąpieniem z żądaniem wypłaty
niezrealizowanego świadczenia.
Norma prawna zawarta w omawianym przepisie nie jest instytucją nową.
Podobne uregulowania zawierały akty prawne poprzedzające aktualną ustawę –
ustawa z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich
rodzin (Dz.U. Nr 40, poz. 267 ze zm. - art. 104), ustawa z dnia 23 stycznia 1968 r. o
powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (Dz.U. Nr 3,
poz. 6 ze zm. - art. 79) oraz dekret z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym
zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin (jednolity tekst: Dz.U. z 1958 r.
Nr 23, poz. 97 ze zm. - art. 22). Stąd też uprawnione jest sięganie do
ukształtowanego na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów dorobku
orzeczniczego Sądu Najwyższego przy interpretacji art. 136 ustawy emerytalnej.
Pod rządami art. 22 dekretu o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym
pracowników i ich rodzin Sąd Najwyższy we wpisanej do księgi zasad prawnych
uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 26 lutego 1965 r., III PO 22/64 (OSNC 1965
nr 7-8, poz. 107) wyraził pogląd, że na charakter niewypłaconej do dnia śmierci
uprawnionego renty inwalidzkiej jako niezrealizowanego świadczenia w rozumieniu
tego przepisu nie ma pływu przypadkowa okoliczność, jaką jest data
uprawomocnienia się decyzji lub wyroku sądu ubezpieczeń społecznych, w
szczególności to, czy postępowanie zostało już prawomocnie zakończone przez
zgonem osoby, która zgłosiła wniosek o świadczenia, czy też postępowanie to
11
kontynuowały osoby określone w art. 22 dekretu. Z mocy samego prawa osoby
określone w art. 22 dekretu wchodzą we wszelkie uprawnienia zmarłego
pracownika, który zgodnie z art. 14 ust. 2 i 3 dekretu zgłosił już wniosek o wypłatę
świadczeń przysługujących mu zgodnie z art. 14 ust. 1 dekretu .W szczególności, i
to przede wszystkim, osoby te mają prawo do wypłaty im wszelkich świadczeń
zaległych, niezrealizowanych do chwili zgonu osoby, która zgłosiła wniosek o te
świadczenia. Jest rzeczą zrozumiałą, że w wypadku nieustalenia jeszcze
świadczeń pomimo odpowiedniego wniosku osoby zmarłej tymczasem, osoby
określone w ustępie 1 i w zdaniu pierwszym ustępu 2 art. 22 muszą też mieć
uprawnienia do kontynuowania nieukończonego jeszcze postępowania, o czym jest
mowa w zdaniu ostatnim art. 22 ust. 2 dekretu. Z faktu, że osobom określonym w
przepisie art. 22 ust. 1 prawodawca przyznał dodatkowe uprawnienia w postaci
możliwości kontynuowania postępowania w celu ustalenia świadczeń, nie wypływa
konkluzja, że osoby określone w tych przepisach nie mają prawa do wypłaty
zaległych, a niezrealizowanych świadczeń w wypadku, gdy świadczenia zostały już
ustalone za życia osoby, która w trybie art. 14 ust. 2 dekretu zgłosiła wniosek o ich
zapłatę, i że osoby określone w powyższych przepisach mogą być pozbawione
prawa do świadczeń, prawo zaś to ma przejść na inną, nawet obcą osobę (np. na
spadkobiercę spoza członków rodziny ustanowionego w testamencie); przejście to
byłoby sprzeczne z ratio legis przepisu art. 22 dekretu. Konkludując Sąd Najwyższy
stwierdził, że regulację art. 22 dekretu stosuje się do wszelkich niezrealizowanych
świadczeń niezależnie od tego, czy zostały już przyznane prawomocną decyzją
(wyrokiem), prawodawca bowiem nie przypisuje faktowi wydania prawomocnej
decyzji (lub prawomocnego wyroku sądu ubezpieczeń społecznych) dotyczącej
danego świadczenia takiego znaczenia, jakie przypisano mu w wyroku Trybunału
Ubezpieczeń Społecznych TR III 427/57, tzn. że z chwilą wydania prawomocnej
decyzji (lub wyroku sądu ubezpieczeń społecznych) świadczenia z dekretu
przekształcają się jakoby w wierzytelność o charakterze cywilnoprawnym, która
wchodzi w skład spadku zgodnie z przepisami prawa spadkowego i której można
dochodzić w drodze procesu cywilnego.
Aktualność tego poglądu pod rządami kolejnych ustaw emerytalnych
potwierdziły uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1968 r., III PZP 59/68
12
(OSNCP 1969 nr 5, poz. 84; wpisana do księgi zasad prawnych) oraz z dnia 9 maja
2013 r., II UZP 3/13 (OSNP 2013 nr 19-20, poz. 229).
Przyjmując, że hipotezą normy art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej objęte są
sytuacje niezrealizowania świadczenia przysługującego zarówno osobie
uprawnionej dopiero ubiegającej się o emeryturę lub rentą jak i osobie mającej już
ustalone prawo do świadczenia wypada stwierdzić, iż przepis ten dotyczy
wszystkich przypadków śmierci uprawnionego i trybów jej ustalania, a zatem także
sądowego uznania osoby zaginionej za zmarłą. Co więcej - w tym ostatnim
przypadku orzecznictwo sądowe wiąże bieg określonego w art. 136 ust. 3 ustawy
emerytalnej zawitego, rocznego terminu do wystąpienia z roszczeniem o wypłatę
niezrealizowanego świadczenia z datą uprawomocnienia się postanowienia sądu o
uznaniu za zmarłego. Jak zauważył Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia
13 listopada 2013 r., I UK 131/13 (OSNP 2014 nr 10, poz. 149), z treści przepisów
art. 29 § 1 k.c. w związku z art. 10 ust. 3 i art. 26 ustawy z dnia 29 września 1986 r.
- Prawo o aktach stanu cywilnego (jednolity tekst: Dz.U. z 2011 r. Nr 212, poz. 1264
ze zm.) wynika, że akt zgonu osoby uznanej za zmarłą może być wydany po
prawomocnym zakończeniu postępowania sądowego w sprawie o uznanie za
zmarłego. Zatem do czasu uprawomocnienia się tej treści orzeczenia sądowego
uprawniony do wypłaty świadczenia niezrealizowanego za życia emeryta (rencisty)
nie może skutecznie ubiegać się o wypłatę świadczenia. Nie jest bowiem trafne
stanowisko, zgodnie z którym istnieje możliwość wystąpienia z tego rodzaju
wnioskiem jeszcze w trakcie postępowania sądowego o uznanie za zmarłego.
Wniosek taki podlegałby bowiem zwrotowi przez organ rentowy z uwagi na
wynikające art. 31 § 1 k.c. domniemanie, że zaginiony żył do chwili oznaczonej w
orzeczeniu o uznaniu za zmarłego. Wykładnia art. 136 ust. 3 ustawy emerytalnej
powinna więc prowadzić do konkluzji, że roszczenia o wypłatę świadczeń, o których
mowa w ust. 1 tego artykułu, wygasają po upływie 12 miesięcy od dnia
prawomocnego uznania za zmarłego w postępowaniu sądowym osoby, której
świadczenia przysługiwały. Przyjęcie koncepcji, iż termin ten liczy się od dnia
śmierci świadczeniobiorcy, stwierdzonej w postanowieniu sądu, mogłoby prowadzić
do nieuzasadnionego zróżnicowania sytuacji wnioskodawców, uzależnionego od
sprawności postępowania sądowego, co prowadziłoby do naruszenia zasady
13
równego traktowania ubezpieczonych (art. 32 Konstytucji RP oraz art. 2a ust. 1
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych,
jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm.).
Należy podkreślić, że hipotezą normy art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej
objęte są wszystkie przypadki niezrealizowania świadczenia, bez względu na jego
przyczynę, a zatem także wtedy, gdy powodem tego stanu rzeczy jest wstrzymanie
wypłaty emerytury lub renty w trybie art. 134 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej, czyli
wobec niemożności doręczenia świadczenia uprawnionemu. W takiej bowiem
sytuacji prawo do świadczenia nie wygasa i mimo jego nierealizowania – nadal
przysługuje uprawnionemu do dnia śmierci. Należy podzielić w tej kwestii
argumentację zaprezentowaną w uzasadnieniu wspomnianej uchwały Sądu
Najwyższego z dnia 9 maja 2013 r., II UZP 3/13. Zauważono w nim, że konieczne
jest odróżnienie wstrzymania emerytury wobec niemożności doręczenia jej z
przyczyn niezależnych od organu rentowego od innych podstaw wstrzymania
wypłaty emerytury, gdyż w przypadku zaginięcia uprawnionego podstawą
wstrzymania wypłaty nie jest ustanie albo zawieszenie prawa do świadczenia.
Zaginiony emeryt cały czas zachowuje prawo do wypłaty świadczenia i w każdej
chwili może zgłosić wniosek o jego realizację. Brak wniosku emeryta o wypłatę
wstrzymanego świadczenia nie oznacza jednak, że przepada emerytura
niepobrana przez zaginionego do dnia śmierci. Emerytura jest świadczeniem
pieniężnym i dlatego nie można oderwać się całkowicie od podstawowych reguł
dotyczących wykonania takiego zobowiązania. Organ rentowy ma obowiązek
doręczyć ją emerytowi. Przy długu oddawczym (świadczeniu pieniężnym) dłużnik
ma doręczyć świadczenie wierzycielowi na swoje ryzyko i koszt. Tak jest w
zwykłym zobowiązaniu pieniężnym, o ile inaczej się nie umówiono (art. 454 § 1
k.c.). Jeżeli dłużnik świadczenia pieniężnego nie może wykonać zobowiązania,
gdyż wierzyciel zmienił miejsce pobytu (zamieszkania), to wówczas dłużnik może
złożyć świadczenie do depozytu sądowego (art. 467 pkt 1 k.c.). Nie oznacza to, że
wówczas wierzyciel traci swoją należność. W takim też znaczeniu należy
odczytywać rozwiązanie o wstrzymaniu wypłaty emerytury wobec niemożności jej
doręczenia. Organ rentowy nie składa świadczenia do depozytu sądowego, lecz
wstrzymuje jego wypłatę, jednak niepobrana emerytura dalej jest świadczeniem
14
majątkowym emeryta. Nie przepada więc świadczenie niewypłacone w okresie, w
którym uprawniony do emerytury zaginął i z tej przyczyny nie pobrał jej przed
śmiercią. Czym innym jest sytuacja po jego śmierci, gdyż chodzi o prawo osób
bliskich do świadczeń należnych uprawnionemu przed śmiercią. Prawo tych osób
do świadczeń ma wówczas oparcie w samodzielnej regulacji art. 136 ustawy
emerytalnej.
Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy należy
stwierdzić, że wnioskodawczyni M. M. nabyła z mocy art. 136 ust. 1 ustawy
emerytalnej prawo do świadczeń emerytalnych niezrealizowanych do dnia śmierci
jej ojca J. M. Pozostaje zastanowić się, za jaki okres może żądać ich wypłaty.
Sąd Apelacyjny w drodze analogii do art. 133 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej
przyjął trzyletni okres liczony wstecz od dnia śmierci uprawnionego. Z przepisu tego
można wyprowadzić wniosek, że zasadą jest wyrównywanie świadczeń
niewypłaconych lub zaniżonych na skutek błędu organu rentowego maksymalnie za
trzy lata wstecz. Z powołanego unormowania wynika, iż nawet zawinione działanie
organu rentowego, które w swej konsekwencji prowadzić może do pozbawienia
uprawnionego części lub całości świadczenia, nie powoduje powstania obowiązku
jego wypłaty za cały okres pokrzywdzenia ubezpieczonego. Z powołanego
unormowania wyprowadzana jest ogólna reguła, wyrażająca wolę ustawodawcy, że
każde niewypłacone w całości lub części świadczenie, co do którego spełnione były
przesłanki, powoduje obowiązek jego wypłaty za trzy lata wstecz (tak Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 14 maja 2006 r., sygn. akt I UK 320/05). W
rozpoznawanej sprawie nie jest jednak konieczna analogia do art. 133 ust. 1 pkt 2
ustawy emerytalnej. Dla rozwiązania problemu wystarczy prawidłowa interpretacja
art. 136 w związku z art. 134 i 135 tej ustawy. Żądając wypłaty niezrealizowanego
świadczenia osoby bliskiej zmarłemu świadczeniobiorcy dochodzą wprawdzie
swojego uprawnienia wynikającego z art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej, ale
uprawnienie to jest pochodną pierwotnego prawa zmarłego do emerytury lub renty.
W drodze ustanowionej powołanym przepisem sukcesji nie może przejść na
następców prawnych więcej uprawnień niż te, jakie przysługiwały zmarłemu
emerytowi lub renciście. Skoro zatem w razie wstrzymania wypłaty emerytury na
podstawie art. 134 ust. 1 pkt 5 ustawy emerytalnej uprawniony mógłby z mocy art.
15
135 ust. 2 ustawy żądać wznowienia realizacji świadczenia za maksymalny okres
trzech lat wstecz od miesiąca zgłoszenia stosownego wniosku, to również w
przypadku, gdy na skutek śmierci uprawnionego ostatecznie nie dochodzi do
wznowienia wypłaty świadczenia, następcom prawnym zmarłego emeryta (rencisty)
nie przysługuje prawo do niezrealizowanego świadczenia za okres dłuższy niż trzy
lata wstecz od dnia śmierci świadczeniobiorcy, z którą to datą prawo
ubezpieczonego do emerytury (renty) wygasa.
Reasumując, wobec prawidłowości zaskarżonego wyroku należało orzec o
oddaleniu skarg kasacyjnych stron.