Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I KZP 26/14
POSTANOWIENIE
Dnia 29 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Tomasz Grzegorczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Michał Laskowski
SSN Dorota Rysińska
Protokolant Łukasz Majewski
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Aleksandra Herzoga
w sprawie E.S.
oskarżonej o czyny z art. 286 § 1 i in.
rozpoznając w Izbie Karnej na posiedzeniu
w dniu 29 stycznia 2015 r.,
przedstawionego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy
w C., postanowieniem z dnia 17 października 2014 r., sygn. VII Ka 666/14,
zagadnienia prawnego wymagające zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy art. 377 § 5 k.p.k. stanowi podstawę prowadzenia rozprawy
przerwanej lub odroczonej w dalszym ciągu w sytuacji, gdy oskarżony,
który dotychczas nie złożył wyjaśnień przed sądem, został o jej
terminie zawiadomiony w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k. i nie stawił się na
tę rozprawę bez usprawiedliwienia?”
postanowił:
na podstawie art. 441 § 2 k.p.k. przekazać rozstrzygnięcie tego
zagadnienia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego.
UZASADNIENIE
Powyższe zagadnienie prawne, przedstawione Sądowi Najwyższemu,
wyłoniło się w związku z następującą sytuacją procesową.
2
W dniu 24 czerwca 2013 roku do Sądu Rejonowego w C. wpłynął akt
oskarżenia przeciwko E. S., której zarzucono dokonanie czynów zabronionych z
art. 286 § 1 k.k. w związku z art. 270 § 1 k.k. Sprawa ta podlegała rozpoznaniu w
postępowaniu zwyczajnym, albowiem było w niej prowadzone śledztwo. Przewód
sądowy został otwarty w tym procesie w dniu 10 lutego 2014 roku, pomimo
nieobecności oskarżonej. Sąd Rejonowy wydał bowiem postanowienie, oparte na
dyspozycji art. 377 § 3 k.p.k., o prowadzeniu postępowania pod jej nieobecność,
jako że została ona osobiście zawiadomiona o terminie rozprawy i nie stawiła się na
nią bez usprawiedliwienia. Następnie, po odczytaniu przez prokuratora aktu
oskarżenia, Sąd postanowił na podstawie art. 377 § 4 k.p.k. odczytać wyjaśnienia
złożone przez oskarżoną w postępowaniu przygotowawczym, po czym rozprawę
odroczył do dnia 17 marca 2014 roku, celem wezwania świadków.
Oskarżona E. S. także nie stawiła się na rozprawie w dniu 17 marca 2014
roku, o terminie której została zawiadomiona w sposób zastępczy, w trybie art. 133
§ 1 i 2 k.p.k. Sąd Rejonowy nie wydał w związku z tym faktem żadnego
postanowienia, lecz przystąpił do dalszego rozpoznawania sprawy odroczonej,
przesłuchując dwóch świadków i odczytując zeznania dwóch kolejnych oraz
uznając za ujawnione zebrane w sprawie dokumenty, po czym przewodniczący
zamknął przewód sądowy i w terminie publikacyjnym, wyznaczonym na dzień 21
marca 2014 roku – bez powiadamiania o nim oskarżonej, gdyż jej obecność nie
była tu już obowiązkowa - doszło do ogłoszenia wyroku skazującego ją na karę
pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania i grzywnę.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła oskarżycielka posiłkowa H. Z.,
opierając ją na względnej przyczynie odwoławczej, o której mowa w art. 438 pkt 4
k.p.k. Przy rozpoznawaniu tego środka odwoławczego Sąd Okręgowy
- podnosząc, że jest on także zobowiązany do zbadania, poza granicami
zaskarżenia i wskazanego w środku zarzutu, czy w postępowaniu nie zaistniała
jedna z bezwzględnych przyczyn odwoławczych, o których mowa w art. 439 § 1
k.p.k. - doszedł do przekonania, iż w sprawie wyłoniło się zagadnienie prawne
wymagające zasadniczej wykładni ustawy, uzasadniające wystąpienie z pytaniem
prawnym do Sądu Najwyższego.
3
W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie niniejszej zaistniały przesłanki
wystąpienia do Sądu Najwyższego z pytaniem prawnym w trybie art. 441 § 1 k.p.k.
Zagadnienie prawne wymagające zasadniczej wykładni ustawy, wyłoniło się
bowiem przy rozpoznawaniu środka odwoławczego, a dotyczy ono kwestii prawnej,
która wymaga wyjaśnienia, poprzez dokonanie zasadniczej wykładni ustawy,
wątpliwości, jakie rodzą się na gruncie stosowania określonych przepisów k.p.k.,
mających przy tym znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy przez ten Sąd.
Formułując powyższy wniosek Sąd Okręgowy podniósł, że regulacje zawarte
w § 1 i 3 art. 377 k.p.k. umożliwiają sądowi przełamanie zasady wynikającej
z dyspozycji art. 374 § 1 k.p.k. i pozwalają na rozpoznawanie sprawy
w postępowaniu zwyczajnym pomimo nieobecności oskarżonego, choć zasadą jest
obowiązkowy udział tego podmiotu na rozprawie. Może to jednak mieć miejsce
tylko i wyłącznie w przypadkach ściśle określonych w owych przepisach, co do
których wykładnia rozszerzająca, z uwagi na ich szczególny charakter, nie jest
dopuszczalna. Tylko przy tym, w razie zaistnienia sytuacji określonych we
wskazanych przepisach, możliwe jest, stosownie do § 4 art. 377 k.p.k., odczytanie
wyjaśnień składanych przez oskarżonego w postępowaniu przygotowawczym, gdy
oskarżony nie składał ich jeszcze przed sądem, co z kolei stanowi przełamanie
zasady bezpośredniości. Natomiast, jak podkreślił Sąd Okręgowy, co jest
szczególnie ważkie w tej sprawie, przepis § 5 art. 377 k.p.k. wskazuje jedynie
sądowi przerywającemu lub odraczającemu rozprawę rozpoczętą w trybie art. 377
§ 1 albo 3 k.p.k., iż winien on powiadomić oskarżonego o terminie kolejnej
rozprawy, ale nie rozstrzyga już w sposób jednoznaczny, jak należy postąpić w
sytuacji, gdy oskarżony, który został zawiadomionym w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k.
o terminie rozprawy przerwanej lub odroczonej, nie stawi się na niej bez
usprawiedliwienia.
Kwestia ta w ocenie Sądu Okręgowego wymaga wyjaśnienia, poprzez
dokonanie zasadniczej wykładni ustawy, albowiem wiąże się z ewentualnym
zaistnieniem uchybienia, o jakim mowa w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., a nie jest ona
– jak podniesiono - jednolicie ujmowana w orzecznictwie, także Sądu Najwyższego,
jako że – zdaniem Sądu występującego z zagadnieniem prawnym - prezentowane
są tu dwa odmienne stanowiska w tym zakresie. Z jednej strony bowiem w
4
uzasadnieniu postanowienia z dnia 25 maja 2010 roku, wydanego w sprawie I KZP
3/10 (OSNKW 2010, z. 7, poz. 56), wyrażono pogląd, że przepis art. 377 § 5 k.p.k.,
odmiennie niż § 3 tego przepisu, nie wymaga osobistego powiadomienia
oskarżonego o nowym terminie rozprawy przerwanej lub odroczonej, a więc, iż
możliwe jest zawiadomienie go o takim terminie w każdej formie przewidzianej
przepisami Kodeksu postępowania karnego. W orzeczeniu tym – jak wskazał Sąd
Okręgowy - przyjęto, że wykładnia celowościowa i funkcjonalna art. 377 § 3 i § 5
k.p.k. nakazuje przyjąć, iż nie jest tu konieczne osobiste zawiadamianie
oskarżonego o terminie rozprawy odroczonej. Opowiedziano się tym samym za
poglądem, że art. 377 § 5 k.p.k. stanowi podstawę prowadzenia rozprawy
przerwanej lub odroczonej w dalszym ciągu pod nieobecność oskarżonego w
sytuacji, gdy rozprawę rozpoczęto w trybie art. 377 § 3 k.p.k.,
a oskarżony został o terminie rozprawy odroczonej zawiadomiony w trybie art. 133
§ 1 i 2 k.p.k.
Natomiast, jak też podniesiono w uzasadnieniu Sądu występującego
z zagadnieniem prawnym, w wyroku z dnia 2 kwietnia 2012 roku, w sprawie V KK
442/11, (LEX nr 1163988), Sąd Najwyższy zaprezentował stanowisko odmienne,
wyrażając pogląd, że regulacja art. 377 § 3 i § 5 k.p.k. winna być restryktywnie
interpretowana i zawiadomienie oskarżonego o terminie rozprawy przerwanej,
w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k., uniemożliwia jej prowadzenie pod jego nieobecność,
a procedowanie przy takiej nieobecności stanowi naruszenie art. 374 § 1 k.p.k.
i w konsekwencji zaistnienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej, o której mowa
w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k.
Sąd Okręgowy podniósł następnie, że także w doktrynie funkcjonują dwa
przeciwstawne stanowiska. Z jednej bowiem strony został wyrażony pogląd, wedle
którego, w razie skorzystania przez sąd z możliwości wskazanych w art. 377 § 1 lub
§ 3 k.p.k. i przerwania następnie lub odroczenia rozprawy z powiadomieniem
oskarżonego o jej nowym terminie, w razie jego niestawiennictwa na to forum
„można stosować art. 376 § 2 k.p.k. lub ponownie art. 377 § 1 lub 3 k.p.k.” (tak np.
T. Grzegorczyk, Komentarz do art. 377 k.p.k., LEX). To zaś – zdaniem Sądu
Okręgowego - oznacza, że art. 377 § 5 k.p.k. nie stanowi podstawy prowadzenia
rozprawy przerwanej lub odroczonej w dalszym ciągu w sytuacji, gdy oskarżony
5
został o jej terminie zawiadomiony w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k. Z drugiej jednak
strony – jak wskazano - w doktrynie został także wyrażony odmienny pogląd, wedle
którego jeżeli oskarżony nie brał udziału w rozprawie, w wypadkach opisanych w
art. 377 § 1 - 4 k.p.k., po czym został wyznaczony nowy (dalszy) jej termin, to nie
jest już wymagane osobiste powiadomienie oskarżonego o tym terminie (tak np. w:
Lech K. Paprzycki, Komentarz aktualizowany do art. 377 Kodeksu postępowania
karnego, LEX), co z kolei – jak podniósł Sąd Okręgowy - oznacza przyjęcie, że art.
377 § 5 k.p.k. stanowi jednak podstawę prowadzenia rozprawy przerwanej lub
odroczonej w dalszym ciągu w sytuacji, gdy oskarżony został o jej terminie
zawiadomiony jedynie w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k.
W dalszych swoich wywodach Sąd Okręgowy stwierdził, że zagadnienie
możliwości prowadzenia rozprawy, przerwanej lub odroczonej, w dalszym ciągu
w sytuacji, gdy oskarżony - który dotychczas nie złożył wyjaśnień przed sądem
i ujawniono je w trybie art. 377 § 4 k.p.k. - nie stawił się na tę rozprawę bez
usprawiedliwienia i jednocześnie został o jej terminie zawiadomionym jedynie
w trybie art. 133 § 1 i 2 k.p.k., nastręcza poważnych trudności interpretacyjnych,
o niebagatelnym znaczeniu dla orzecznictwa sądów powszechnych, z uwagi na
możliwości zaistnienia w omawianej sytuacji bezwzględnej przyczyny odwoławczej,
o której mowa w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k., jeśli art. 377 § 5 k.p.k. nie zostałby
uznany za stanowiący podstawę do prowadzenia rozprawy przerwanej lub
odroczonej w dalszym ciągu, pomimo nieobecności oskarżonego. Zagadnienie to,
rozbieżnie rozstrzygane w orzecznictwie i różnie ujmowane w doktrynie, nie nadaje
się, w ocenie Sądu pytającego, do samodzielnego rozstrzygnięcia w drodze
znanych metod wykładni.
Sąd ten podniósł nadto, że wykładnia językowa § 5 art. 377 k.p.k. prowadzi
do wniosku, iż przepis ten nie stanowi jednak podstawy prowadzenia rozprawy
przerwanej lub odroczonej w dalszym ciągu, lecz nakłada jedynie na sąd dwa
obowiązki, a to: powiadomienia oskarżonego o terminie rozprawy przerwanej lub
odroczonej oraz - jeżeli oskarżony stawi się na nią - poinformowania go o przebiegu
rozprawy prowadzonej pod jego nieobecność i umożliwienia mu złożenia wyjaśnień.
Powyższe zaś oznacza – zdaniem Sądu Okręgowego – że wedle wykładni
językowej § 5 art. 377 k.p.k. w ogóle nie reguluje sytuacji, gdy oskarżony nie stawi
6
się na tejże rozprawie, zmuszając w konsekwencji sąd do analizowania możliwości
kontynuowania rozprawy w oparciu albo o dyspozycję art. 377 § 1 lub § 3 k.p.k.,
albo art. 376 § 2 k.p.k. (w zależności od tego, czy oskarżony w sposób
bezpośredni, czy w sposób zastępczy został powiadomiony o nowym terminie
rozprawy).
Odmienny natomiast, zdaniem Sądu pytającego, wniosek zdaje się
wypływać z analizy omawianej regulacji w sytuacji sięgnięcia po metodę wykładni
celowościowej i w jej ramach dostrzeżenia, iż wprowadzenie do prawa karnego
procesowego art. 377 w jego obecnej postaci, miało na celu uniemożliwienie
oskarżonym kierunkowego zakłócania przebiegu rozprawy. Jak się bowiem wydaje,
założeniem ustawodawcy było nie tylko umożliwienie sądowi rozpoczęcia rozprawy
pod nieobecność oskarżonego, który został o jej terminie osobiście zawiadomiony
i bez usprawiedliwienia na niej się nie stawił oraz odczytanie wówczas jego
wyjaśnień, których przed sądem jeszcze nie składał, ale także danie temu organowi
prawa do kontynuowania rozprawy przerwanej lub odroczonej pod nieobecność
oskarżonego w sytuacji, gdy ponownie nie stawił się on na nią bez
usprawiedliwienia, będąc o jej terminie powiadomionym w każdej już formie
przewidzianej przepisami k.p.k. Przyjęcie przeciwnego poglądu, mianowicie
wymaganie w sytuacji, gdy rozprawę zainicjowano w trybie art. 377 § 3 k.p.k., aby o
jej kolejnym terminie oskarżony także był zawiadomiony osobiście, czyniłoby –
zdaniem Sądu Okręgowego - zbędnym wskazywanie przez ustawodawcę w § 5
tegoż artykułu, że sąd ma powiadomić oskarżonego (w szerokim rozumieniu słowa
powiadomienie) o nowym terminie rozprawy, gdyż już z art. 117 § 1 k.p.k. wynika
zasada, że oskarżony musi być zawiadomiony o terminie każdej rozprawy
dotyczącej jego osoby. Z tej też przyczyny, w ocenie tego Sądu, można uznać, iż
celem ustawodawcy, wprowadzającego art. 377 do Kodeksu postępowania karnego
w jego obecnym brzmieniu, zdaje się być stworzenie sądowi możliwości
przeprowadzenia całej rozprawy pod nieobecność oskarżonego, przy dochowaniu
zasady, aby o pierwszym terminie rozprawy, na którym dochodzi do otwarcia
przewodu sądowego, ten oskarżony został zawiadomiony osobiście.
Zdaniem Sądu Okręgowego wykładnia celowościowa może jednak
prowadzić także do odmiennych wniosków. Można bowiem też twierdzić, że celem
7
tym było faktycznie stworzenie sądowi orzekającemu, w oparciu o regulację art. 377
k.p.k., możliwości przełamania fundamentalnej zasady, wedle której obecność
oskarżonego na rozprawie głównej jest obowiązkowa (art. 374 § 1 k.p.k.), przy
czym tylko i wyłącznie w sytuacjach opisanych w art. 377 § 1 lub § 3 k.p.k., a więc
nie w sytuacji, gdy oskarżony nie odbiera kierowanego do niego zawiadomienia o
terminie kolejnej rozprawy. Mówiąc inaczej, można bronić tezy, że prowadzenie w
dalszym ciągu rozprawy przerwanej lub odroczonej, która została zapoczątkowana
w trybie art. 377 § 3 k.p.k. i gdy uprzednio doszło na niej do odczytania wyjaśnień
oskarżonego złożonych w postępowaniu przygotowawczym, może mieć miejsce
pod nieobecność oskarżonego, ale jedynie wtedy, gdy został on także osobiście
zawiadomiony o jej terminie i nie stawił się bez usprawiedliwienia.
Wywodząc i argumentując w powyższy sposób Sąd Okręgowy uznał, że
istnieje potrzeba wystąpienia do Sądu Najwyższego o dokonanie w analizowanym
zakresie zasadniczej wykładni ustawy.
W związku z przedstawionym zagadnieniem prawnym, prokurator
Prokuratury Generalnej wniósł o odmowę podjęcia uchwały podnosząc, że
sformułowane pytanie prawne nie spełnia przewidzianych w art. 441 § 1 k.p.k.
warunków do udzielenia odpowiedzi przez Sąd Najwyższy. We wniosku tym
wskazano, że spełnia ono jedynie jeden z trzech wymogów wynikających ze
wskazanego wyżej przepisu dla skutecznego wystąpienia z takim pytaniem, a
mianowicie, że podniesiona kwestia wyłoniła się w postępowaniu odwoławczym.
Nie dopełnia natomiast już warunku istnienia w tej sprawie rzeczywiście
zagadnienia natury prawnej, a więc istotnego problemu interpretacyjnego
dotyczącego przepisu różnie interpretowanego lub o wadliwej redakcji albo niejasno
sformułowanego, jak i konieczności zaistnienia potrzeby dokonania zasadniczej
wykładni ustawy z uwagi na konieczność przeciwdziałania rozbieżnościom
interpretacyjnym w orzecznictwie lub różnice poglądów w doktrynie.
W dalszych wywodach prokurator Prokuratury Generalnej podniósł, że
wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego, nie ma sprzeczności między poglądami
wyrażonymi w przywołanych przez ten Sąd orzeczeniach Sądu Najwyższego z dnia
25 maja 2010 r., I KZP 3/10 oraz z dnia 2 kwietnia 2012 r., V KK 442/11, gdyż Sąd
Okręgowy błędnie odczytał treść tego ostatniego judykatu. Wyrażono w nim
8
bowiem wprawdzie pogląd o wyjątkowym charakterze regulacji z art. 377 § 3 i 5
k.p.k. i wynikającym z tego faktu obowiązku restryktywnego jego interpretowania,
ale dotyczyło to sytuacji, gdy Sąd meriti, po uprzednim wydaniu postanowienia
o prowadzeniu rozprawy od początku, nigdy nie zawiadomił oskarżonego w sposób,
który oznaczał osobiste jego zawiadomienie o terminie rozprawy, a jedynie
uprzednio, na rozprawie przed ponownym otwarciem przewodu sądowego, był on
w taki sposób zawiadomiony. Wskazano również, że interpretacja art. 377 § 5 k.p.k.
wyrażona w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r.,
zdecydowanie przeważa też w piśmiennictwie, z przywołaniem m.in. szeregu
komentarzy do k.p.k., a prezentowane w literaturze pojedyncze odmienne poglądy,
według których, w razie niestawiennictwa oskarżonego, na kolejnym terminie
rozprawy przerwanej lub odroczonej, mogą mieć zastosowanie odpowiednio
przepisy art. 376 § 2 lub art. 377 § 1 bądź 3 k.p.k., nie wydają się być uzasadnione.
W końcowym fragmencie omawianego wniosku Prokuratury Generalnej
podniesiono zaś, że zgodny z funkcjonalnym rozumieniem art. 377 § 5 k.p.k. jest
też kierunek zasadniczych zmian procedury karnej, dokonanych ustawą
nowelizującą Kodeks z dnia 27 września 2013 r., w której zrezygnowano z
obowiązkowego uczestnictwa oskarżonego w rozprawie głównej, nadając też – od
dnia 1 lipca 2015 r. - nowe brzmienie przepisom art. 376 i 377 k.p.k.
Rozpoznając to zagadnienie prawne, Sąd Najwyższy zważył, co
następuje.
Rację ma prokurator Prokuratury Generalnej wskazując, że przywołane
przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu swojego wystąpienia orzeczenia Sądu
Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r. (I KZP 3/10) oraz z dnia 2 kwietnia 2012 r. (V
KK 442/11), nie wskazują bynajmniej, iżby między zawartymi tam poglądami
zachodziła wyraźna sprzeczność. W uzasadnieniu tego ostatniego orzeczenia,
wskazując na wymóg restryktywnego interpretowania przepisów § 3 i 5 art. 377
k.p.k., i uchylając zaskarżony wyrok, który był przedmiotem postępowania w tej
sprawie, Sąd Najwyższy podzielił bowiem stanowisko zawarte we wskazanym
wcześniej postanowieniu z dnia 25 maja 2010 r., a samo uchylenie wiązało się – jak
zasadnie podniesiono we wniosku Prokuratury Generalnej - z faktem
9
niezawiadomienia oskarżonego, w sposób przewidziany w art. 377 § 3 k.p.k., kiedy
ponownie otwarto przewód sądowy.
Zauważyć jednak należy, że w uzasadnieniu przedstawionego obecnie
zagadnienia prawnego podniesione zostały przez Sąd Okręgowy kwestie, które
w ogóle nie były rozważane przy rozpatrywaniu pytania prawnego, jakie było
przedmiotem postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r. W tym
ostatnim judykacie analizowano bowiem przede wszystkim problem rozumienia
dwóch różnych określeń użytych w art. 377 § 3 i § 5 k.p.k., a mianowicie
„zawiadomienia osobistego” oraz „powiadamiania”, i po obszernej analizie w tej
materii, jedynie w konkluzji wskazano, że na gruncie § 5 tego przepisu nie wymaga
się osobistego powiadomienia oskarżonego o nowym terminie rozprawy przerwanej
lub odroczonej. Natomiast w obecnym wystąpieniu Sądu Okręgowego podnoszony
jest - z powołaniem się na wypowiedzi doktryny, jakie ukazały się po opublikowaniu
wskazanego wyżej judykatu - problem wzajemnego stosunku przepisów § 5 i § 3
art. 377 k.p.k. oraz wątpliwości odnośnie do możliwości traktowania wskazanego §
5 jako podstawy do dalszego procedowania pod nieobecność oskarżonego, po
uprzednim zawiadomieniu go o terminie rozprawy, w sposób określony w § 3 art.
377 k.p.k., z przedstawieniem stosownych argumentów odnośnie do tego, jaką rolę
w wewnętrznej systematyce w art. 377 k.p.k. pełni każdy z jego paragrafów,
zarówno w aspekcie wykładni językowej, jak i celowościowej (funkcjonalnej).
Jak zauważa się także we wniosku prokuratora Prokuratury Generalnej,
potrzeba zasadniczej wykładni ustawy wchodzi w rachubę nie tylko dla
przeciwdziałania rozbieżnościom interpretacyjnym już zaistniałym w orzecznictwie,
ale także takich, jakie mogą zaistnieć np. ze względu na istotne różnice poglądów
doktryny, jako że i tego rodzaju rozbieżności są niekorzystne dla prawidłowego
funkcjonowania prawa w praktyce. Już zaś w postanowieniu Sądu Najwyższego
z dnia 3 listopada 1999 r., V KKN 425/99, LEX nr 64089, wskazano, że wymaga
zasadniczej wykładni ustawy przepis, co do interpretacji którego Sąd Najwyższy się
już wprawdzie wypowiedział, negując potrzebę takiej wykładni, jeżeli po prezentacji
takiego stanowiska i argumentów podanych na jego poparcie, pojawiły się
argumenty nie uwzględniane poprzednio, które mogą prowadzić do odmiennych
wniosków albo wymagają szczegółowej analizy krytycznej, gdyż mogą prowadzić
10
do rozbieżnych interpretacji przepisów w praktyce stosowania prawa. Do judykatu
tego odwołano się także np. w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 21 maja
2004 r., I KZP 3/04, LEX nr 109849, OSNPiPr 2004, z. 7-8, poz. 16.
We wniosku Prokuratury Generalnej podniesiono wprawdzie, że
zdecydowana większość doktryny zaaprobowała stanowisko wyrażone w
postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., jednakże bliższa analiza
przywołanych publikacji wskazuje, iż owa aprobata sprowadza się bądź to tylko do
samego przywołania wskazanego wyżej judykatu, bez prezentowania jakichkolwiek
argumentów na jego poparcie (zob. np. wypowiedzi w komentarzach pod red.: L.K.
Paprzyckiego, Warszawa 2013, t. I, s. 1088, D. Świeckiego, Warszawa 2013, t. II,
s. 126, P. Hofmańskiego, Warszawa 2011, t. II, s. 485, i K. Boratyńskiej, Warszawa
2014, s. 663), bądź też do rozważania różnic między pojęciami „osobiste
zawiadomienie” i „powiadamianie”, z powtarzaniem tezy przywoływanego
orzeczenia (tak np. R.A. Stefański, Przegląd uchwał Izby Karnej oraz Izby
Wojskowej Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego procesowego za 2010 r.,
WPP 2011, nr 2, s. 79, czy D. Drajewicz, Nieobecność oskarżonego na rozprawie
głównej , Prok. i Pr. 2014, nr 7-8, s. 52-53) lub z powoływaniem
nadto przepisów Konstytucji RP i EKPC, jako dopuszczających możliwość
orzekania sądu pod nieobecność oskarżonego (tak M. Zbrojewska, Glosa do
postanowienia SN z dnia 25 maja 2010 r., I KZP 3/10, LEX/el 2010). Powyższe
wskazuje, że jest to zatem aprobata, ale co do zasady ogólna i nie poddająca
głębszej analizie tych problemów, które podnosi się w obecnym pytaniu prawnym.
Wprawdzie w przywołanym przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu swego
wystąpienia odmiennym poglądzie, ograniczono się również jedynie do wskazania,
że w świetle art. 377 § 5 k.p.k. sąd ma obowiązek, w razie przerwania lub
odroczenia rozprawy, powiadomić o jej terminie oskarżonego i gdy stawi się on,
umożliwić mu złożenie wyjaśnień, a gdyby nie stawił się na nowy termin rozprawy,
to można wówczas stosować „odpowiednio przepisy art. 376 § 2 lub ponownie art.
377 § 1 lub 3 k.p.k.” (zob. T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego, Tom I.
Artykuły 1-467. Komentarz, Warszawa 2014, t. I, s.1271).Jednakże już w
przywołanej przez prokuratora Prokuratury Generalnej wypowiedzi T. Krawczyka
znajdujemy obszerne wywody dotyczące niedopuszczalności traktowania przepisu
11
§ 5 art. 377 k.p.k. jako podstawy do kontynuowania procesu pod nieobecność
oskarżonego w razie innego niż osobiste zawiadomienia go o nowowyznaczonym
terminie przerwanej lub odroczonej rozprawy oraz że doręczenie osobiste, o jakim
mowa w art. 377 § 3 k.p.k. pozwala sądowi na prowadzenie rozprawy pod
nieobecność oskarżonego jedynie w odniesieniu do tego terminu, do którego
zawiadomienie takie się odnosi (zob. T. Krawczyk, Glosa do postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., OSP 2012, nr 3, poz. 34, s. 212-214 i 216).
Także R. Ponikowski, mimo aprobaty dla stanowiska przedstawionego w
postanowieniu Sądu Najwyższego z 2010 r., stwierdza jednocześnie, że
uprawnienie do przeprowadzenia rozprawy w całości lub jej prowadzenia w
dalszym ciągu w trybie § 3 art. 377 k.p.k., m.in. gdy oskarżony nie stawia się na nią
bez usprawiedliwienia mimo osobistego powiadomienia o jej terminie „odnosi się
tylko do tego terminu (lub terminów) rozprawy, do którego okoliczności te mają
odniesienie” (R. Ponikowski (w:) J. Skorupka (red.), Komentarz, wyd. 16, SIP
Legalis, Warszawa 2014, uwaga 40 do art. 377).
Powyższe wskazuje, że po opublikowaniu przywołanego wyżej orzeczenia
Sądu Najwyższego pojawiły się jednak w piśmiennictwie wypowiedzi, które
wskazywały na możliwość odmiennego traktowania dopuszczalności prowadzenia
rozprawy przerwanej lub odroczonej pod nieobecność oskarżonego, który był
osobiście zawiadomiony jedynie o tym terminie rozprawy, po którym doszło do
dalszego wydłużenia procesu i nie stawił się na to forum, a o dalszych jego
terminach powiadamiano go już na zasadach ogólnych. W związku z tym zaś także
o innym rozumieniu przepisu § 5 art. 377 k.p.k. i jego roli w aspekcie wynikającym z
§ 3 tego artykułu. Tym samym w ocenie Sądu Najwyższego w niniejszym składzie,
istnieje jednak w tej sprawie kwestia prawna wymagająca zasadniczej wykładni
ustawy, skoro po poprzednim judykacie w omawianej materii ujawniły się
wypowiedzi i argumenty nie brane uprzednio pod uwagę.
Wprawdzie niniejsze pytanie prawne przedstawił Sąd odwoławczy, który
rozpoznawał apelację oskarżycielki posiłkowej, wniesioną na niekorzyść
oskarżonej, to jednak - jak wskazano w uzasadnieniu tego wystąpienia - kwestia
możliwości procedowania pod nieobecność podsądnej, jest przez Sąd odwoławczy
uwzględniania niezależnie od kierunku i zakresu środka odwoławczego, jako że
12
chodzi tu o ewentualne naruszenie, o jakim mowa w art. 439 § 1 pkt 11 k.p.k. Tym
samym podnoszony problem ma także znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy.
Nie podzielono w związku z tym stanowiska prokuratora Prokuratury
Generalnej o niespełnieniu przez przedstawione pytanie prawne wszystkich
warunków niezbędnych do uznania go za postawione skutecznie, Sąd Najwyższy
doszedł jednakowoż do wniosku, że w sprawie tej należy, stosownie do art. 441 § 2
k.p.k., przekazać przedłożone zagadnienie prawne powiększonemu składowi Sądu
Najwyższego.
W sprawie niniejszej pojawia się rzeczywiście potrzeba prawidłowego
rozstrzygnięcia przez Sąd odwoławczy, i to z urzędu, kwestii właściwego
procedowania Sądu meriti, po odroczeniu rozprawy, na którą nie stawiła się
oskarżona zawiadomiona uprzednio o niej osobiście. W przywoływanym już
wielokrotnie postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., przyjęto
jedynie, że na gruncie § 5 art. 377 k.p.k. normującego kwestię powiadamiania
o dalszych terminach rozprawy oskarżonego, który nie uczestniczył w niej
w wypadkach wskazanych w jego § 1 i 3, możliwe jest zawiadomienie go w każdej
formie przewidzianej przepisami Kodeksu, a więc także w sposób określony w art.
132 § 2 i art. 133 k.p.k. W sprawie niniejszej zastosowano przepis art. 133 § 1
k.p.k. W judykacie tym wskazano jednocześnie, że przyjęciu, iż o każdym terminie
rozprawy przerwanej bądź odroczonej, której dotyczy § 5 art. 377 k.p.k., należy
także zawiadamiać oskarżonego osobiście, sprzeciwia się wynik wykładni
funkcjonalnej, jako że nowelizacja art. 377 § 3 k.p.k., idąc w kierunku potrzeb
praktyki uniemożliwia oskarżonemu nadużywanie swoich uprawnień, w celu
przedłużania procesu, co ma ułatwić sądowi szybsze procedowanie.
Trzeba w tym miejscu zauważyć, że racji takich można w istocie jedynie
domniemywać, jako że w projektach nowelizacji, o której wspomina Sąd Najwyższy
w omawianym orzeczeniu, a dokonanej w roku 2003 r., w żadnym z nich nie
zakładano w ogóle zmian w § 3 art. 377 k.p.k., przewidując je jedynie bądź to tylko
w § 2 art. 377 k.p.k. przez jego uzupełnienie o zdanie drugie (druk Sejmu IV
kadencji nr 182), bądź także w § 4 (druk Sejmu IV kadencji nr 388), zaś zmiany w §
3 dokonano w toku prac sejmowych. W dostępnych przy tym na stronach
internetowych sprawozdaniach z posiedzeń Komisji sejmowej brak jest
13
jakichkolwiek informacji na temat dyskusji odnośnie do uzupełnienia § 3 art. 377
k.p.k. Można w nich bowiem odszukać jedynie informacje na temat modyfikacji § 4
tego artykułu (zob. protokoły z posiedzeń Komisji sejmowej w druku sejmowym IV
kadencji nr 388).
Należy przy tym zauważyć, że i samo rozwiązanie przyjęte w § 5 art. 377
k.p.k. z 1997 r. nie było też zakładane w rządowym projekcie obecnego Kodeksu
postępowania karnego, złożonym Sejmowi w 1995 r. Przyjmowano w nim bowiem
jedynie, w projektowanym art. 372 k.p.k., możliwość prowadzenia rozprawy pod
nieobecność oskarżonego, jeżeli wprawił się on ze swej winy w stan niezdolności
do udziału w rozprawie lub posiedzeniu, w którym jego udział był obowiązkowy
(zob. Projekt Kodeksu postępowania karnego, druk sejmowy 1276, Wydawnictwo
Sejmowe, Warszawa 1995, s. 101). W uzasadnieniu tego rozwiązania podano, że
czyni się to w celu przeciwdziałania coraz poważniejszym praktykom utrudniania
w ten sposób postępowania, przy zachowaniu jednak podstawowych gwarancji
praw oskarżonego (s. 46 uzasadnienia projektu zawartego w w/w publikacji). Do
podobnego stwierdzenia ograniczono się także, i w powiązaniu jedynie z tą samą
okolicznością, w opublikowanym w 1997 r. opracowaniu Nowe kodeksy karne z
1997 r. z uzasadnieniami, Wydawnictwo Prawnicze 1997, s. 430, z tym, że z
przywołaniem już numeracji przyjętej w uchwalonym Kodeksie, tzn. art. 377 k.p.k.
Także i w tym wypadku, z dostępnych na stronach internetowych Sejmu
(www.sejm.gov.pl) sprawozdań z posiedzeń Komisji Nadzwyczajnej ds. Kodyfikacji
karnych, nie wynika, czym kierowano się nadając art. 377 k.p.k., jako regulującemu
założenia wskazane w art. 372 projektu, jego brzmienie przyjęte przez
ustawodawcę w 1997 r., w tym i rozwiązanie zawarte w § 5 tego artykułu.
Można wprawdzie przypuszczać, że zarówno u podstaw poszerzenia sytuacji
uzasadniających prowadzenie rozprawy pod nieobecność oskarżonego, jak
i przyjęcia nakazu powiadamiania go wówczas o terminie rozprawy przerwanej lub
odroczonej, leżały te same względy, które przywoływano w projekcie nowej
kodyfikacji karnoprocesowej. Powyższe nie pozwala jednak jednoznacznie
rozstrzygnąć, podniesionej w przekazanym Sądowi Najwyższemu zagadnieniu
prawnym, kwestii dopuszczalności prowadzenia rozprawy przerwanej lub
odroczonej, a rozpoczętej po uprzednim osobistym zawiadomieniu oskarżonego o
14
jej terminie, nadal pod nieobecność tego podmiotu, powiadomionego już tym razem
w sposób inny niż osobisty.
Niewątpliwie § 5 art. 377 k.p.k. nie przewiduje, w odróżnieniu od § 3 tego
przepisu, wymogu osobistego zawiadamiania oskarżonego o nowym terminie tego
forum. Należy jednak mieć na uwadze, że omawiany § 5 dotyczy nie tylko sytuacji,
o której wyżej mowa, ale wszystkich przypadków, dopuszczalnego prowadzenia
rozprawy pod nieobecność oskarżonego, a wymienionych w § 1 i 3 art. 377 k.p.k.
Ogranicza się on przy tym jedynie do nakazu dopełnienia wówczas wymogu
powiadomienia oskarżonego o nowym terminie przerwanej lub odroczonej
rozprawy, i to tylko, gdy sąd jednocześnie wyznaczył na tej rozprawie nowy jej
termin. Przepis ten zatem nie dotyczy sytuacji, gdy rozprawę przerwano albo
odroczono bez wskazywania od razu nowego jej terminu, kiedy to nakaz
powiadomienia ma swe oparcie w art. 117 § 1 k.p.k. Przepis § 5 art. 377 k.p.k. nie
stanowi jednak swoistego superfluum w stosunku do przywołanego art. 117 k.p.k.,
jako że ten ostatni dotyczy powiadamiania każdego uczestnika procesu
uprawnionego do udziału w czynności procesowej, zaś § 5 art. 377 k.p.k. odnosi się
wyłącznie do oskarżonego, tylko odnośnie do rozprawy, i to jedynie w sytuacjach
wskazanych w § 1 i 3 tego artykułu. Z jego treści wynika przy tym jedynie nakaz
powiadomienia tego podmiotu we wskazanych sytuacjach. Brak tu natomiast
wyraźnego wskazania na konsekwencje związane z doręczaniem takiego
zawiadomienia w sposób inny niż osobisty. Można w związku z tym wywodzić, że
sama możliwość korzystania przy tym zawiadamianiu z wszystkich dopuszczalnych
przez kodeks sposobów doręczania zawiadomienia, wiąże się z faktem
obejmowania przez omawiany § 5 art. 377 k.p.k. nie tylko w sytuacji związanej z
uprzednim osobistym powiadomieniem oskarżonego o terminie rozprawy, na którą
mimo to nie stawił się on, ale także pozostałych przypadków prowadzenia rozprawy
pod jego nieobecność, przewidzianych zarówno w § 3 art. 377 k.p.k., jak i w jego §
1 k.p.k.
Powyższe prowadziłoby do wniosku, że istotne jest jedynie, aby oskarżony,
bądź to, bez względu na sposób wezwania go na termin rozprawy wprawił się ze
swej winy w stan niezdolności do udziału w niej (§ 1 art. 377 k.p.k.) lub oświadczył,
w jakikolwiek sposób, że nie weźmie w niej udziału lub uniemożliwił doprowadzenie
15
go na rozprawę (art. 377 § 3 in principio k.p.k.), bądź też nie stawił się na to forum
mimo osobistego zawiadomienia o nim (art. 377 § 3 in medio k.p.k.). Tym samym
decydujące znaczenie dla możliwości prowadzenia rozprawy pod nieobecność
oskarżonego miałaby mieć jego reakcja na pierwsze wezwanie go na rozprawę,
które doń dotarło.
Na ten aspekt sprawy zwraca uwagę w swoim wniosku prokurator
Prokuratury Generalnej, podnosząc – jak już wcześniej wskazano – że na takie
właśnie rozumienie art. 377 § 5 k.p.k. wskazuje kierunek zmian procedury karnej,
dokonanych nowelą z dnia 27 września 2013 r. (Dz.U. z 2013, poz. 1247).
Rzeczywiście nowelizacja ta zakłada – od dnia 1 lipca 2015 r. – ograniczenie art.
377 do pierwszych czterech jego paragrafów, z pominięciem paragrafu 5. Wiąże się
to jednak z faktem rezygnacji z obowiązkowej obecności oskarżonego na rozprawie
głównej na rzecz jedynie prawa tego podmiotu do udziału w owym forum (nowy art.
374 § 1 k.p.k.) oraz wprowadzenia co do zasady wymogu osobistego
zawiadamiania go właśnie tylko o terminie pierwszej rozprawy (nowy art. 132 § 4
k.p.k.). Tego typu rozwiązań nie ma jednak w obowiązującej jeszcze obecnie
regulacji kodeksowej i to dopiero owa nowelizacja wprowadza bardziej praktyczne
rozwiązania. Wiąże się to też z poszerzeniem zasady kontradyktoryjności procesu,
z której wynika konieczność dbania przez strony, w tym przez oskarżonego, o
swoje interesy procesowe. Przejawem tego jest m.in. rozwiązanie przyjęte w
znowelizowanym § 1 art. 402 k.p.k., w świetle którego, po wejściu w życie
omawianej tu nowelizacji, w razie przerwania rozprawy z oznaczeniem
jednocześnie miejsca i czasu jej dalszego ciągu, osoby uprawnione do
stawiennictwa na to forum nie będą musiały być zawiadamiane o nowym jej
terminie, nawet jeżeli nie uczestniczyły w rozprawie przed tą przerwą (zd. 3 tego
przepisu). Trudno zatem uznać za trafne odwoływanie się przez prokuratora
Prokuratury Generalnej do przewidzianych zmian dotyczących sposobu
zawiadamiania uczestników procesu o rozprawie oraz kolejnych jej terminach, jako
argumentu przemawiającego za stanowiskiem przyjętym w postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r. Przedstawione zmiany rzutują bowiem na
rozumienie obecnych rozwiązań procesowych, ale odmiennie niż sugeruje to w
swoim wniosku Prokuratura Generalna. Świadczyć one mogą bowiem raczej o tym,
16
że obecnie nie istnieje w Kodeksie konstrukcja, która ograniczałaby nakaz
osobistego zawiadomienia oskarżonego jedynie do terminu pierwszej rozprawy, co
wiąże się z funkcjonującym aktualnie obowiązkowym udziałem oskarżonego w tym
forum.
Na gruncie obecnych przepisów można jednak również przyjmować, że we
wszystkich przypadkach wskazanych w art. 377 § 1 i 3 k.p.k. oskarżony, jako
rezygnujący z udziału w rozprawie, a następnie nieodbierający powiadomienia
o kolejnym jej terminie, pozbawia się sam prawa do udziału w tym forum na
dalszych jego terminach. Rzecz jednak w tym, że chodzi tu o udział, który – jak
wyżej wskazano - ustawa uznaje za obowiązkowy, a więc nie leżący tylko w sferze
uprawnień procesowych tego uczestnika postępowania karnego. Jeżeli zaś
ustawodawca chciał jednak ograniczyć wymóg osobistego doręczania
oskarżonemu wezwań na rozprawę tylko do pierwszego tak odebranego wezwania,
to niestety nie można uznać, aby wyraził swoją intencję w sposób całkowicie
jednoznaczny.
Skoro zaś, jak wcześniej już wskazano, przepis § 5 art. 377 k.p.k. nie
wypowiada się w kwestii konsekwencji nieodebrania zawiadomienia o kolejnym
terminie rozprawy, to winien mieć wówczas zastosowanie art. 117 § 3 k.p.k.,
zakładający, że w razie niestawiennictwa m.in. strony, której stawiennictwo jest
obowiązkowe, danej czynności nie przeprowadza się „chyba, że ustawa stanowi
inaczej”. Ustawa zaś pozwala wobec oskarżonego, którego obecność na rozprawie
głównej jest jak dotąd w polskim procesie karnym obowiązkowa, na prowadzenie jej
bez jego udziału jedynie w wypadkach wskazanych w przywoływanych przepisach
§ 1 i 3 art. 377 k.p.k. i nadto w art. 376 k.p.k., który jednak w niniejszej sprawie nie
miał zastosowania. Powyższe oznaczałoby, że po przerwie albo odroczeniu,
rozprawę prowadzić można pod nieobecność oskarżonego tylko wówczas, gdy
zaistnieje któraś z sytuacji wskazanych w powyższych przepisach art. 377 k.p.k.,
w tym także inna niż ta, która spowodowała prowadzenie jej początkowo pod jego
nieobecność.
W konsekwencji, wykładnia językowa § 5 art. 377 k.p.k. w aspekcie
uwzględnienia też wykładni wewnątrzsystemowej, a więc i art. 117 § 3 k.p.k.,
prowadzi do wniosku, że w obecnym stanie prawnym, gdy oskarżony,
17
zawiadomiony osobiście o terminie rozprawy, nie stawił się na nią bez
usprawiedliwienia i rozprawę tę w związku z tym prowadzono pod jego
nieobecność, a następnie odroczono albo przerwano na kolejny jej termin, o którym
powiadomiono go już w inny niż osobisty sposób, to rozprawę taką można nadal
prowadzić, mimo jego nieobecności, jedynie w wypadkach określonych w § 1 i 3
art. 377 k.p.k. Wnioski wynikające zatem z tego sposobu rozumowania są w
omawianej kwestii odmienne aniżeli te, jakie można wyprowadzić z zakładanej
wykładni funkcjonalnej.
Ponieważ Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym przedmiotowe
zagadnienie prawne nie był w stanie uzgodnić jednolitego stanowiska w kwestii
prymatu jednego ze wskazanych rodzajów wykładni, mając jednocześnie na
uwadze, że postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2010 r., w sprawie I
KZP 3/10, zapadło także w składzie trzech sędziów, uznano za wskazane
przekazać jednak przedstawione pytanie prawne do rozstrzygnięcia
powiększonemu składowi Sądu Najwyższego, stosownie do § 2 art. 441 k.p.k. Za
takim przekazaniem przemawia także ranga problemu podniesionego w
przedstawionym przez Sąd Okręgowy pytaniu i konsekwencje procesowe, jakie
niesie jego rozstrzygnięcie dla praktyki wymiaru sprawiedliwości w sprawach
karnych, niezależnie przy tym od zakładanych zmian w tym zakresie przez
nowelizację Kodeksu postępowania karnego, jaka ma wejść w życie z dniem 1 lipca
2015 r.
Z tych wszystkich względów postanowiono jak na wstępie.