Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 80/14
POSTANOWIENIE
Dnia 26 stycznia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Jarosław Matras
SSN Roman Sądej
Protokolant Anna Janczak
przy udziale prokuratora Prokuratury Generalnej Jerzego Engelkinga,
w sprawie D. K.
skazanego z art. 258 § 3 k.k., z art. 13 § 1 k.k. zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art.
163 § 3 k.k. w zw. z art. 163 § 1 pkt 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 i art. 4 § 1 k.k. oraz z
art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na rozprawie
w dniu 26 stycznia 2015 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 25 listopada 2013 r., zmieniającego częściowo wyrok Sądu Okręgowego w
W.
z dnia 25 marca 2013 r.,
1) oddala obie kasacje;
2) zwalnia skazanego od ponoszenia kosztów sądowych
postępowania kasacyjnego, obciążając nimi Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
W akcie oskarżenia - wniesionym przez Prokuratorów Prokuratury
Okręgowej D. K. został oskarżony o to, że:
2
„1. w okresie od co najmniej początku 2000 roku do dnia 6 października 2001
roku w N. wspólnie i w porozumieniu ze swoim bratem G. K. założył, a następnie
kierował zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym mającą na celu
dokonywanie przestępstw, a w tym m.in. wymuszeń rozbójniczych, handlu
narkotykami, kradzieży samochodów i paserstw tj. o czyn z art 258 § 3 k.k.
2. w dniu 23 czerwca 2000 roku w N. działając wspólnie i w porozumieniu z M.
N. oraz innymi nieustalonymi osobami w bezpośrednim zamiarze pozbawienia
życia M. B., A. R. i G. S. oraz w ewentualnym zamiarze pozbawienia życia innych
osób wchodzących w skład grupy przestępczej wraz z wymienionymi wyżej
pokrzywdzonymi, podłożyli celem zdetonowania przyrząd wybuchowy w miejscu
spotkań pokrzywdzonych pod stolikiem w ogródku letnim pubu „E", jednak
zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na przypadkowe zdetonowanie przyrządu
wybuchowego przed przybyciem na miejsce zdarzeń pokrzywdzonych, przy czym
swoim działaniem sprowadził zdarzenie zagrażając życiu i zdrowiu wielu osób
skutkujące śmiercią J. M., Ł. C., K. B. i K. K. tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.
148 § 2 pkt 4 k.k. w zb. z art. 163 § 1 pkt 3 i § 3 k.k. w zw. z art 11 § 2 k.k.
3. w dniu 23 czerwca 2000 roku w N. bez wymaganego prawem zezwolenia
wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami posiadał przyrząd wybuchowy
zawierający ładunek plastycznego materiału wybuchowego typu PMW-8 w ilości ok.
4 kilogramów odpalanego sposobem elektrycznym i szereg przedmiotów
metalowych w postaci śrub, nakrętek stanowiących element miotający przyrządu
wybuchowego tj. o czyn z art 171 § 1 k.k.
4. w dniu 23 sierpnia 2000 roku w N. działając wspólnie i w porozumieniu z
innymi osobami przy użyciu broni palnej maszynowej w bezpośrednim zamiarze
pozbawienia życia M. B. i P. G. oddał co najmniej 10 strzałów w kierunku wyżej
wymienionych pokrzywdzonych, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na
ucieczkę pokrzywdzonych tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 4 k.k.
5. w dniu 23 sierpnia 2000r. w N. posiadał bez wymaganego prawem
zezwolenia broń palną w postaci pistoletu maszynowej typu CZ 26 kal. 7,62 mm
wraz z amunicją w postaci co najmniej 10 sztuk naboi kal. 7,62 mm wz. 30 tj. o czyn
z art. 263 §2 k.k.
3
6. w dniu 19 marca 2001 r. w W. działając w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej wspólnie i w porozumieniu z G. K., K. O., i grupą około 3-4 osób grożąc
porwaniem pokrzywdzonego D. K. i pozbawieniem go życia usiłował doprowadzić D.
K. do rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 500.000 złotych, lecz
zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę pokrzywdzonego tj. o czyn z
art. 13§1 k.k. w zw. z art. 282 k.k.
Sąd Okręgowy w W., wyrokiem z dnia 25 marca 2013 r., podjął w stosunku
do D. K. następujące rozstrzygnięcia:
I. w ramach zarzuconego mu w pkt 1 czynu uznał go za winnego tego, że w
okresie od co najmniej początku 2000 roku do dnia 6 października 2001 roku w N.
wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą założył, a następnie kierował
zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym mającą na celu
dokonywanie przestępstw, a w tym m.in. wymuszeń rozbójniczych, handlu
narkotykami, kradzieży samochodów i paserstw, tj. czynu z art. 258 § 3 k.k. i za to z
mocy tego przepisu skazał go i wymierzył mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia
wolności;
II. w ramach zarzuconego mu w pkt 2 czynu uznał za winnego tego, że w dniu
23 czerwca 2000 roku w N. działając wspólnie i w porozumieniu z innymi
nieustalonymi osobami w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia M. B., A. R. i
G. S. oraz w ewentualnym zamiarze pozbawienia życia innych osób wchodzących
w skład grupy przestępczej wraz z wymienionymi wyżej pokrzywdzonymi, brał
udział w podłożeniu celem zdetonowania przyrządu wybuchowego w miejscu
spotkań pokrzywdzonych pod stolikiem w ogródku letnim pubu „E.", jednak
zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na przypadkowe zdetonowanie przyrządu
wybuchowego przed przybyciem na miejsce zdarzenia pokrzywdzonych, przy czym
swoim działaniem sprowadził zdarzenie zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób
skutkujące śmiercią J. M., Ł. C., K. B. i K. K., tj. czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art.
148 § 2 pkt 4 k.k. w zb. z art. 163 § 1 pkt 3 i § 3 k.k. w zw. z art 11 § 2 k.k. i za to na
podstawie tych przepisów skazuje go zaś z mocy art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 §
2 pkt 4 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę 25 (dwudziestu pięciu) lat
pozbawienia wolności;
4
III. uznał D. K. za winnego czynu z pkt 3 i za to z mocy art. 171 § 1 k.k. skazał
go i wymierzył mu karę roku i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;
IV. w ramach zarzuconego mu w pkt 6 czynu uznał go za winnego tego, że w
dniu 19 marca 2001 r. w W. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
wspólnie i w porozumieniu z ustalonymi i nieustalonymi osobami grożąc porwaniem
pokrzywdzonego D. K. i pozbawieniem go życia usiłował doprowadzić D. K. do
rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 500.000 złotych, lecz
zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę pokrzywdzonego, tj. czynu z
art. 13 § 1 k.k. w zw. z 282 k.k. i za to skazał go a z mocy art 14 § 1 k.k. w zw. z
282 k.k. wymierzył mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;
V. z mocy art 85 k.k. i 88 k.k. wymierzył D. K. karę łączną 25 (dwadzieścia pięć)
lat pozbawienia wolności;
VI. z mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej łącznej kary pozbawienia
wolności zaliczył D. K. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od
dnia 6 października 2001 roku do dnia 31 marca 2004 roku;
VII. D. K. od popełnienia czynów z pkt 4 i 5 uniewinnił;
Wyrok ten został zaskarżony apelacją przez obrońcę oskarżonego, który
sformułował następujące zarzuty:
1. w odniesieniu do czynu zarzuconego oskarżonemu w punkcie 1.1 aktu
oskarżenia i którego popełnienia został uznany winnym w pkt I formuły wyroku:
1) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku,
mianowicie art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. polegające na niewskazaniu
w uzasadnieniu wydanego rozstrzygnięcia podstaw do uznania, że istniała, w
czasie i miejscu określonym w opisie czynu, zorganizowania grupa przestępcza o
charakterze zbrojnym tzw. m./…/ i ograniczenie się jedynie do lakonicznego
stwierdzenia tej kwestii, przy braku analizy w zakresie wypełnienia przesłanek i
zaistnienia cech konstytuujących istnienie tego typu grupy;
2) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku,
mianowicie art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. polegające na niewskazaniu
w uzasadnieniu wydanego rozstrzygnięcia podstaw do uznania, że oskarżony w
czasie i miejscu określonym w opisie czynu, kierował zorganizowaną grupą
przestępczą o charakterze zbrojnym tzw. modlińską i ograniczenie się jedynie do
5
lakonicznego stwierdzenia tej okoliczności, przy braku analizy zebranego materiału
dowodowego w zakresie wypełnienia wymaganych przesłanek, jak również przy
braku indywidualizacji czynu przypisanego oskarżonemu i przypisywaniu mu w
uzasadnieniu wydanego rozstrzygnięcia działań zarzucanych i przypisywanych jego
bratu G.;
3) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku,
mianowicie art. 5 § 2 k.p.k. polegające na rozstrzygnięciu niedających się usunąć
wątpliwości dotyczących winy i sprawstwa na niekorzyść D. K. i w konsekwencji
oparcie skazania na domniemaniu, że kierował zorganizowaną grupą przestępczą o
charakterze zbrojnym w sytuacji, gdy rozstrzygnięcie Sądu oparte zostało jedynie
na przyjętych założeniach i domniemaniach związanych z tą okolicznością, przy
jednoczesnym braku jakichkolwiek dowodów bezpośrednio wskazujących na
sprawstwo i winę oskarżonego w tym zakresie, a w szczególności świadczących,
że:
a) istniała zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym tzw.
m./…/;
b) oskarżony obejmował swoją świadomością i wiedzą kierowanie tą grupą
przestępczą, której celem były wymuszenia rozbójnicze i ściąganie haraczy, w
sytuacji gdy nie zostało udowodnione istnienie takiej więzi organizacyjnej,
c) miejsce i czas działania tejże grupy, której istnienie przyjął Sąd Okręgowy,
zostały powołane w opisie czynu bez żadnej podstawy faktycznej;
4) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku,
mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. polegające na przekroczeniu
przez Sąd Okręgowy zasady swobodnej oceny dowodów i dokonania ich dowolnej,
arbitralnej i wybiórczej oceny materiału dowodowego poprzez pominięcie zarówno
w ustaleniach faktycznych, jak i w uzasadnieniu wydanego rozstrzygnięcia tych
fragmentów zeznań świadków, które są korzystne dla oskarżonego, a ocenę
pozostały z naruszeniem zasad logicznego wnioskowania oraz doświadczenia
życiowego, jak również wysuwanie wniosków i ustaleń bez oparcia w materiale
dowodowym zgromadzonym w sprawie;
5) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść wyroku,
mianowicie art. 424 k.p.k. polegające na braku wskazania w uzasadnieniu
6
wydanego orzeczenia dowodów, w oparciu o które Sąd uznał, że oskarżony
kierował zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, a tylko
ogólnikowym odwołaniu się do zebranego materiału dowodowego i wybiórczym
wskazaniu na niektóre okoliczności;
6) błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ
na jego treść, a polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że istniała zorganizowana
grupa przestępcza o charakterze zbrojnym tzw. […] w oparciu jedynie o dowolną i
arbitralną ocenę Sądu, mimo braku jakichkolwiek dowodów na powyższe oraz
nieuzasadnionym pominięciu wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, a także
wybiórczej i arbitralnej ocenie innych dowodów;
7) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ
na jego treść, a polegający na bezpodstawnym przyjęciu, że oskarżony dopuścił się
czynu z pkt I aktu oskarżenia i pkt I formuły wyroku i w konsekwencji przypisanie
oskarżonemu winy, tj. działania w zamiarze bezpośrednim w oparciu jedynie o
dowolną i arbitralna ocenę Sądu, mimo braku jakikolwiek dowodów na powyższe
oraz nieuzasadnionym pominięciu wyjaśnień oskarżonego w tym zakresie, a także
wybiórczej i arbitralnej ocenie innych dowodów;
2. w odniesieniu do czynu zarzuconego oskarżonemu w punkcie I.2 i I.3 aktu
oskarżenia i którego popełnienia został uznany winnym w pkt II i III formuły wyroku:
1) naruszenie art. 7 k.p.k. , art. 5 § 2 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1
polegające na skazaniu oskarżonego D. K. za czyny opisane w punktach II i III
tenoru wyroku przy równoczesnym uniewinnieniu na podstawie identycznego
materiału dowodowego oskarżonego M. N. od popełnienia identycznych czynów
oraz niewskazanie w treści uzasadnienia jakie dowody przesądziły o sprawstwie i
winie oskarżonego D. K. ponad te, które doprowadziły do uniewinnienia
oskarżonego M. N.;
2) naruszenie art. 174 k.p.k.. poprzez obdarzenie wiarygodnością pisemnych
oświadczeń świadka Z. K. znajdujących się na k. 8320-8327, k. 8328-8336, k.
8337-8346 akt pomimo zakazu zastępowania treści zeznań świadka jego
pisemnymi oświadczeniami;
3) naruszenie art. 7 k.p.k. polegające na obdarzeniu wiarygodnością zeznań
świadka Z. K. złożonych przez Sądem Okręgowym w trybie art. 316 § 3 k.p.k.,
7
pomimo, iż o przesłuchaniu świadka w tym trybie nie zawiadomiono obrońców i
podejrzanych, co skutkowało przeprowadzeniem przesłuchania z naruszeniem art.
316 § 1 k.p.k. i doprowadziło do naruszenia prawa do obrony podejrzanych,
wyrażonego w art. 6 k.p.k., art. 42 ust. Konstytucji RP oraz prawa do rzetelnego
procesu sądowego zagwarantowanego w art. 6 Konwencji o ochronie praw
człowieka i podstawowych wolności;
4) naruszenie art. 7 k.p.k. i art. 193 § 1 k.p.k. polegające na obdarzeniu
wiarygodnością zeznań świadka Z. K. z k. 8369-8371 akt pomimo przesłuchania go
przez prokuratora pod nieobecność biegłego logopedy, którego obecność była
spowodowana zaburzeniami aparatu mowy świadka i uznana za niezbędną w toku
przesłuchania przed Sądem Okręgowym;
5) art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. poprzez przyjęcie wiarygodności zeznań świadka
Z. K. podczas gdy depozycje te nie mają potwierdzenia w innym materiale
dowodowym;
6) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony D. K.
popełnił czyn z punktu II wyroku poprzez pokrycie kosztów materiału wybuchowego
i konstruktora, i równoczesnym uznaniu że we wskazanym dniu posiadał przyrząd
wybuchowy, co nie wynika z materiału dowodowego i prowadzi do wewnętrznej
sprzeczności wyroku;
7) błąd w ustaleniach faktycznych będący skutkiem błędu logicznego
rozumowania, polegający na przyjęciu, że celem działania sprawców zamachu w
pubie E. była eliminacja wskazanych osób przez podłożenie ładunku wybuchowego
pod zajmowany przez nie stolik podczas gdy z zeznań osób trzecich wynika, że
wymienione osoby nie zajmowały stałego miejsca i nie było wiadome, czy w dniu 23
czerwca 2000 roku pojawią się na zorganizowanym festynie.
3. w odniesieniu do czynu zarzuconego oskarżonemu w punkcie 1.6 aktu
oskarżenia i którego popełnienia został uznany winnym w pkt VI formuły wyroku:
1) naruszenie przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na treść
wyroku, mianowicie art. 4 k.p.k., art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art.
424 k.p.k. polegające na przekroczeniu przez Sąd Okręgowy zasady swobodnej
oceny dowodów i dokonania ich dowolnej i arbitralnej oceny, poprzez nadanie
waloru wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonego D. K. oraz świadków P. K. i A. S.
8
pomimo ich wewnętrznej sprzeczności, jak również sprzeczności z innym
materiałem dowodowym zebranym w sprawie, w tym okolicznością iż rozpoznany D.
E. przebywał w czasie zdarzenia w areszcie śledczym, oraz w konsekwencji
przypisania oskarżonemu winy w zakresie popełnienia tego czynu, w sytuacji gdy
zebrany w zebranym materiale dowodowym brak jest jakichkolwiek dowodów, w
szczególności na ostatnią z w/w okoliczności i nierozstrzygnięcie uzasadnionych
wątpliwości w tym względzie na korzyść oskarżonego;
2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający
wpływ na jego treść, a polegający na przyjęciu, że oskarżony jest winnym
zarzucanego mu czynu, mimo poważnych wątpliwości w tym względzie
wynikających z wyjaśnień oskarżonego oraz braku materiału dowodowego
potwierdzającego działanie oskarżonego w zamiarze bezpośrednim kierunkowym.
W konkluzji apelacji, obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez
uniewinnienie oskarżonego od czynów zarzucanych mu w pkt I, II, III i VI,
ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny, po rozpoznaniu apelacji, wyrokiem z dnia 25 listopada 2013
r.:
I. zmienił wyrok w zaskarżonej jego części w stosunku do D. K. w ten sposób,
że:
1. uchylił orzeczenie o karze łącznej pozbawienia wolności oraz orzeczenie oparte
o art. 63 § 1 k.k.;
2. za podstawę prawną skazania za czyn przypisany temu oskarżonemu w pkt I
wyroku przyjął art. 258 § 3 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 maja 2004 r.
w zw. z art. 4 § 1 k.k. i na podstawie tego przepisu wymierzył D. K. karę 2 (dwóch)
lat i 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności;
3. za podstawę prawną skazania za czyn przypisany w pkt II wyroku przyjął art. 13
§ 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 163 § 3 k.k. w zw. z art. 163 § 1 pkt 3
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i na podstawie art. 14 § 1 k.k. w
zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył D. K. karę 25 (dwudziestu
pięciu) lat pozbawienia wolności;
9
4. uniewinnił D. K. od popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt 3 aktu oskarżenia,
a przypisanego mu w pkt III wyroku i kosztami sądowymi w tej części obciążył
Skarb Państwa;
II. utrzymał w mocy wyrok w stosunku do D. K. w pozostałej zaskarżonej części;
III. na podstawie art. 85 k.k. i art. 88 k.k. orzekł wobec oskarżonego D. K. karę
łączną 25 (dwudziestu pięciu) lat pozbawienia wolności;
IV. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia
wolności zaliczył D. K. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od
dnia 6 października 2001 r. do dnia 31 marca 2004 r. i od dnia 25 marca 2013 r. do
dnia 25 listopada 2013 r.
W dniu 30 stycznia 2014 r. wpłynęła kasacja od powyższego wyroku,
autorstwa adw. K. T., do której obrońca dołączyła udzielone jej przez skazanego D.
K. w dniu 8 stycznia 2014 r. pełnomocnictwo. Adwokat ta występowała zatem jako
obrońca z wyboru.
Zaskarżając wyrok Sądu Apelacyjnego w jego pkt I ppkt 1,2 i 3 oraz w pkt II,
III i IV, sformułowała ona następujące zarzuty:
1) wystąpienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej niedostrzeżonej przez
Sąd Apelacyjny, w postaci naruszenia z art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. w postaci braku
obrońcy D. K. na rozprawie głównej (k. 19962 akt sprawy), na którą stawił się
obrońca z urzędu P. R., który jednocześnie z substytucji obrońcy z urzędu działał
na tej rozprawie na rzecz D. K., mimo iż D. K. i P. R. mieli postawione zarzuty
związane z działalnością grupy przestępczej w tym samym w zasadzie okresie
czasu, a ponadto, iż w swoich zeznaniach w tym na przedmiotowej rozprawie R. Ł.
składał zeznania obciążające P. R. posiadaniem ładunku wybuchowego i
podłożeniem go w pubie E., gdy w tym czasie D. K. miał postawiony zarzut
posiadania takiego ładunku oraz jego podłożenia w tym pubie, co w konsekwencji
uniemożliwiło realizowanie prawa do obrony z uwzględnieniem interesów obu
oskarżonych, w sytuacji, gdy w interesie D. K. było ustalenie, iż P. R. posiadał i
podłożył ładunek w pubie E., a w interesie P. R. było odsunięcie od siebie tych
zarzutów, które mogły mieć wpływ na ocenę innych zarzuconych mu czynów, co
powinno skutkować uchyleniem wyroku Sądu Apelacyjnego oraz Sądu
Okręgowego.
10
2) wystąpienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej niedostrzeżonej przez
Sąd Apelacyjny, w postaci naruszenia z art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1
pkt 9 k.p.k. w postaci przypisania D. K. w wyroku Sądu Okręgowego (pkt II) czynu
innego niż zarzuconego aktem oskarżenia (pkt 2), co skutkowało skazaniem D. K.
za inny czyn niż zarzucony, a tym samym do naruszenia zasady skargowości
wyrażonej w art. 14 § 1 kpk, co winno prowadzić do uchylenia wyroku Sądu
Apelacyjnego oraz Sądu Okręgowego, przy uwzględnieniu, iż skazany z uwagi na
zmianę opisu czynu i przypisania mu „brania udziału w podłożeniu ładunku
wybuchowego w pubie E.” nie prowadził żadnej obrony, za wyjątkiem tej
nakierowanej na zarzut podłożenia ładunku wybuchowego.
3) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji zarzutu (nr 1 pkt
1 apelacji), podnoszącego brak wykazania przez Sąd Okręgowy, iż istniała grupa
przestępcza o cechach wskazanych w art. 258 § 1 k.k., co skutkowało utrzymaniem
w mocy zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji
prawnej czynu zarzuconego w pkt 1 aktu oskarżenia - pkt I wyroku Sądu
Okręgowego), gdyż Sąd Apelacyjny powielił ocenę materiału dowodowego i
wykładnię prawa przyjętą rzez Sąd Okręgowy, która sprowadzała się do
stwierdzenia, iż D. K. kierował zorganizowaną grupą przestępczą, bez wykazania
cech konstytutywnych dla przypisania danemu zespołowi osób funkcjonowania jako
grupa przestępcza w rozumieniu art. 258 § 1 k.k., a w szczególności z pominięciem
wykazania istnienia struktur wewnętrzno - organizacyjnych, podziału ról, zasad
przyjmowania nowych członków, hierarchii członków, którzy mają tworzyć
zorganizowaną grupę przestępczą.
4) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 1 apelacji) i prostym przyjęciu, bez rzetelnego ustosunkowania się
do tego zarzutu, iż przy orzekaniu przez Sąd I instancji, nie doszło do naruszenia
reguł oceny materiału dowodowego w zakresie ustalenia winy dwóch osób za
popełnienie tożsamego pod względem przedmiotowym czynu, mimo iż
11
zgromadzony w sprawie przeważający materiał dowodowy nie pozwolił na ustalenie
w sposób niewątpliwy ról poszczególnych osób w zdarzeniu z 23 czerwca 2000 r.,
co skutkowało uniewinnieniem M. N., a pojedyncze zeznania świadka Z. K., który
był świadkiem z tzw. słyszenia, doprowadziły do skazania D. K., mimo iż
przeważający materiał dowody nie pozwalał na ustalenie jego roli w zdarzeniu, co
skutkowało utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy
jedynie zmianie kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia -
pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
5) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 2 apelacji) i prostym przyjęciu, iż Sąd Okręgowy nie naruszył art.
174 k.p.k. przy jednoczesnym pominięciu przez Sąd Apelacyjny braku podpisu
jednej z osób uczestniczących w czynności przesłuchania świadka Z. K. w dniu 5
lipca 2002 r. (k. 8328-8336 verte akt sprawy) pod pisemnymi oświadczeniami tego
świadka, które miały stanowić jego zeznania w ocenie Sądu obu instancji, co
powoduje, iż taki protokół nie stanowi dokumentu procesowego, który mógłby
zostać odczytany na rozprawie, jak również iż w istocie stanowi niedopuszczalne
zastąpienie zeznań świadka treścią pism, które nie mogły być skutecznie
potwierdzone przez świadka w kolejnych zeznaniach w dniu 12 lipca 2002 r., gdyż
nie stanowiły jego zeznań złożonych w przypisanej formie, a wyłącznie treść
oświadczenia pisemnego, co skutkowało utrzymaniem w mocy zaskarżonego
wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej czynu
zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
6) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na treść
orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 3 apelacji) i prostym przyjęciu, iż Sąd Okręgowy nie naruszył art.
316 § 1 k.p.k. i art. 6 k.p.k., gdyż w dniu przesłuchania świadka Z. K. przed Sądem,
D.K. nie postawiono jeszcze zarzutu z pkt 2 aktu oskarżenia, przy jednoczesnym
pominięciu przez Sąd Apelacyjny, iż po postawieniu skazanemu zarzutu z pkt. 2
aktu oskarżenia, świadek Z. K. powinien zostać przesłuchany w trybie art. 316 § 3
12
k.p.k. ponownie w obecności obrońcy D. K., gdyż nadal istniało niebezpieczeństwo,
iż dowód z zeznań tego świadka nie będzie mógł zostać przeprowadzony na
rozprawie (z powodu stanu zdrowia tego świadka), ale dotyczącej już nowego
czynu, tj. z pkt 2 aktu oskarżenia, a nie tylko z pkt. 1 aktu oskarżenia, co w
konsekwencji doprowadziło do naruszenia zasady bezpośredniości w realizacji
dowodu z zeznań świadka i odczytania przed Sądem Okręgowym protokołów z
jego zeznań i pisemnych oświadczeń, co skutkowało utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej
czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
7) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 4 apelacji) i prostym przyjęciu, iż Sąd Okręgowy nie naruszył art.
193 § 1 k.p.k., gdyż protokół z dnia 7 sierpnia 2002 r., który obejmował zeznania
świadka Z. K. i nie został do niego przybrany biegły logopeda, nie ma znaczenia w
zakresie odpowiedzialności skazanego, mimo iż ocena tego dowodu ma wpływ na
całościową ocenę zeznań tego świadka, który stał się jedyną podstawą skazania D.
K. za czyn z pkt II wyroku Sądu Okręgowego, a zatem wymagała szczegółowej
weryfikacji przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności towarzyszących składaniu
zeznań przez tego świadka, również tych, które nie dotyczyły odpowiedzialności D.
K., zwłaszcza w sytuacji, gdy świadek dwa tygodnie wcześniej nie może mówić, a
trzy tygodnie wcześniej, przez to że nie może mówić, składa zeznania w formie
pisemnej, które stoją w sprzeczności z jedną z podstawowych zasad procesu
karnego stanowiącą o bezpośredniości przesłuchania osób składających zeznania,
a w tym i ustności takiego przesłuchania, co skutkowało utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej
czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
8) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 5 apelacji) i prostym przyjęciu, iż Sąd Okręgowy nie naruszył art. 7
k.p.k. i art. 410 k.p.k., przy ocenie dowodu z zeznań świadka Z. K., przy
13
jednoczesnym pominięciu rozbieżności w zeznaniach tego świadka składanych w
krótkich odstępach czasu, na podstawie których nie ma możliwości ustalenia, iż D.
K. rzeczywiście opłacił (faktycznie zapłacił) konstruktora i materiał wybuchowy,
skoro w jednych zeznaniach świadek w dniu 5 lipca 2002 r. - k. 8334-8334 verte
(realizowanych w formie pisemnych oświadczeń załączonych do protokołu, nie
podpisanego przez jedną osób uczestniczących w tej czynności, bez obecności
biegłego logopedy), opisuje rozmowę z G. K. twierdząc, iż skazany opłacił zrobienie
bomby, a w drugich z dnia 16 lipca 2002 r. składanych przed Sądem z udziałem
biegłego logopedy, iż miał jedynie to sfinansować, co nie oznacza, iż za zrobienie
tej bomby zapłacił, którym przypisać należy pewniejszą wartość dowodową, niż
zeznania składane w formie pisemnych oświadczeń (bez obecności Sądu i biegłego)
jako załączniki do protokołu przesłuchania, który nie został podpisany przez jedną z
osób uczestniczących w przesłuchaniu, co skutkowało utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej
czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
9) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 5 i 6 apelacji i str. 12 uzasadnienia apelacji) i prostym przyjęciu, iż
opis czynu sporządzony przez Sąd Okręgowy w zakresie pkt II wyroku tego Sądu
jest prawidłowy, mimo iż w postępowaniu nie zostało ustalone w jaki sposób D. K.
miał wejść w porozumienie z innymi osobami w celu podłożenia ładunku
wybuchowego w pubie E. i kiedy miał to uczynić, co jest niezbędne dla uznania, iż
skazany działał w ramach współsprawstwa czynu zarzuconego mu w pkt 2 aktu
oskarżenia, co skutkowało utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w tym
zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 2 aktu
oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
10) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 5 apelacji i str. 11 uzasadnienia apelacji) i prostym przyjęciu, iż
Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zakresie
14
oceny wiarygodności zeznań Z. K. w przedmiocie faktu prowadzenia rozmów z G. K.
w Zakładzie Karnym, mimo iż fakt prowadzenia tych rozmów oparty jest na snuciu
domniemań na temat możliwości prowadzenia rozmów przez osoby osadzone
dotyczących popełnionych przestępstw, co skutkowało utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej
czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
11) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 5 apelacji i str. 11 uzasadnienia apelacji) i prostym przyjęciu, iż
Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zakresie
oceny wiarygodności zeznań Z. K. w zakresie prowadzonego przez niego trybu
życia oraz postawy związanej ze stanem zdrowia w trakcie składania przez niego
zeznań, które zdecydowały o odpowiedzialności karnej D. K., mimo iż Z. K. został
przedstawiony przez świadka M. M. jako narkoman i alkoholik, był człowiekiem
ciężko chorym i nie obawiającym się konsekwencji swojego postępowania, zdając
sobie sprawę z niemożności przeprowadzenia konfrontacji z uwagi na rychłą śmierć
z powodu choroby nowotworowej, przez czym Sąd Apelacyjny, podobnie jak
obrońca, nie ma wiedzy specjalnej, aby ocenić, czy w chwili przeprowadzania
czynności z udziałem świadka, jego stan zdrowia był dramatyczny i mający
jakikolwiek wpływ na jego świadomość, co skutkowało utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie kwalifikacji prawnej
czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
12) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 2 pkt 7 apelacji) i prostym przyjęciu, iż Sąd Okręgowy nie dopuścił się
błędu w ustaleniach faktycznych w zakresie ustalenia celu działania sprawców
zamachu w pubie E., skoro nie można stwierdzić stałego miejsca przebywania
pokrzywdzonych oraz brak było tego dnia stolika przy którym mieli siedzieć
pokrzywdzeni, na co Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, przy jednoczesnym
twierdzeniu, iż skoro ładunek był zdalnie odpalany, mógł zostać użyty dopiero w
15
momencie gdy pokrzywdzeni pojawiliby się w pubie, co pozostawia bez odpowiedzi
pytanie, a co stałoby się z ładunkiem gdyby się nie pojawili bądź usiedli, ale w
innym miejscu, przy jednoczesnym nieustaleniu zasięgu wybuchu takiego ładunku,
co skutkowało utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy
jedynie zmianie kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia -
pkt II wyroku Sądu Okręgowego).
13) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nieustosunkowaniu się przez Sąd Apelacyjny do wszystkich zarzutów
podniesionych przez skazanego w osobistej apelacji, mimo iż zarzuty te
wskazywały na wadliwą ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd
Okręgowy między innymi w kwestii nieustalenia osoby, która miała podłożyć
ładunek w pubie E., mimo zeznań w tym zakresie np. R. Ł., co skutkowało
utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku.
14) rażącej obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającej na
nienależytym rozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w apelacji
zarzutu (nr 3 pkt 1 i 2 apelacji) i prostym przyjęciu, iż Sąd Okręgowy nie dopuścił
się naruszenia reguł w zakresie oceny materiału dowodowego (art, 7 k.p.k. i art.
410 k.p.k.) w zakresie oceny wiarygodności zeznań D. K. i pozostałych świadków
zdarzenia, mimo iż osoby te w sposób pewny jako sprawcę wskazywały D. E., który
w tym czasie nie mógł być w miejscu tego zdarzenia, gdyż przebywał w Areszcie
Śledczym, co rzutuje na możliwość rozpoznania przez nich w sposób nie
pozostawiający wątpliwości również skazanego, skoro osobom tym towarzyszył
stres wywołany zdarzeniem i krótki czas na obserwację sprawców, co skutkowało
utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w tym zakresie.
Podana wyżej enumeracja odbiega nieco od figurującej w piśmie
procesowym podpisanym przez obrońcę, który nie dostrzegł, iż dwukrotnie powołał
się przy numerowaniu zarzutów na pkt 7,8 i 9 (stąd lista zarzutów uległa
„wydłużeniu” z 11 do 14).
W konkluzji kasacji, obrońca wniosła o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego
w części zaskarżonej kasacją oraz poprzedzającego go wyroku Sądu Okręgowego
16
z dnia 25 marca 2013 r., z uwagi na wadliwość orzeczenia Sądu I instancji, która
nie została skorygowana przez Sąd II instancji i o przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.
Ponadto, w dniu 6 lutego 2014 r. wpłynęła do akt także kasacja adw. E. B.
Działając jako obrońca z urzędu skazanego D. K., wniosła na jego korzyść kasację
od wyżej wskazanego wyroku Sądu Apelacyjnego w częściach oznaczonych w pkt I
ppkt 1, 2, 3 oraz w pkt II,III oraz IV.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:
1. wystąpienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej niedostrzeżonej przez
Sąd Apelacyjny poprzez naruszenie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art. 17 § 1 pkt
9 k.p.k. w postaci przypisania D. K. w pkt II wyroku Sądu Okręgowego czynu
innego niż zarzuconego aktem oskarżenia w pkt 2, co skutkowało skazaniem D. K.
za inny czyn niż zarzucony, a tym samym naruszało zasadę skargowości wyrażoną
w art. 14 § 1 k.p.k., co powinno prowadzić do uchylenia wyroku Sądu Apelacyjnego
oraz Sądu Okręgowego mając na względzie, że przy zarzuceniu mu podłożenia
ładunku wybuchowego oraz w pkt 3 aktu oskarżenia posiadania ładunku
wybuchowego D. K. prowadził obronę w powyższym zakresie, natomiast z uwagi
na zmianę opisu czynu i przypisania mu szerszego znaczeniowo „brania udziału w
podłożeniu ładunku wybuchowego w pubie E." nie miał zaś możliwości obrony w
tym zakresie;
2. rażącą obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na
treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k., polegającą na
nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionych w apelacji zarzutów
sformułowanych w ust, 1 pkt 1 i pkt 5 apelacji, a dotyczących niewykazania przez
Sąd Okręgowy podstaw do uznania, że istniała zorganizowania grupa przestępcza
o charakterze zbrojnym spełniająca przesłanki określone w art. 258 § 1 k.k. przy
powieleniu przez Sąd Apelacyjny oceny materiału dowodowego i wykładnię prawa
przyjętą przez Sąd Okręgowy opierającą się jedynie na stwierdzeniu, że D. K.
kierował zorganizowaną grupą przestępczą przy braku wykazania cech
konstytutywnych dla istnienia grupy przestępczej w rozumieniu art. 258 § 1 k.k., w
tym istnienia struktur, podziału ról, zasad przyjmowania nowych członków,
hierarchii jej członków, oraz jedynie lakonicznym stwierdzeniu, że Sąd Okręgowy
17
wskazał liczne dowody, na podstawie, których poczynił ustalenie kierowania przez
D. K. taką grupą, skutkujące utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w tym
zakresie jedynie przy zmianie kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 1 aktu
oskarżenia – pkt I wyroku Sądu Okręgowego;
3. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść
zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k., polegające na nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w
apelacji zarzutu sformułowanego w ust. 2 pkt 1 apelacji i w konsekwencji brak
rzetelnego wyjaśnienia podstaw do przyjęcia, że nie doszło do naruszenia reguł
oceny materiału dowodowego w zakresie ustalenia winy dwóch osób za
popełnienie tożsamego pod względem przedmiotowym czynu, przy jednoczesnym
potwierdzeniu tezy Sądu Okręgowego, że zebrany w sprawie materiał dowodowy
nie pozwolił w sposób niewątpliwy ustalić ról poszczególnych osób w tym zdarzeniu
skutkującej uniewinnieniem M. N. oraz skazaniem D. K. jedynie w oparciu o
zeznania Z. K., tzw. świadka ze słyszenia, którego zeznania zostały, jak stwierdził
Sąd Apelacyjny, zweryfikowane na ile to możliwe, a zatem nie w sposób nie
budzący wątpliwości, przy jednoczesnym braku odniesienia się co do strony
przedmiotowej i podmiotowej przypisanego D. K., przestępstwa, co skutkowało
utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w tym zakresie (przy jedynie zmianie
kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku
Sądu Okręgowego);
4. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na
treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k., polegające na nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny
przedstawionego w apelacji zarzutu sformułowanego w ust. 2 pkt 2 apelacji i
prostym przyjęciu, że nie doszło do naruszenia art. 174 k.p.k. przy jednoczesnym
pominięciu przez Sąd Apelacyjny braku podpisu jednej z osób uczestniczących w
czynności przesłuchania świadka Z. K. w dniu 5 lipca 2002 r. (k. 8328 - 8336 verte
akt sprawy) pod pisemnymi oświadczeniami tego świadka, które miały stanowić
jego zeznania w ocenie Sądu obu instancji, co w konsekwencji wyklucza możliwość
nadania temu protokołowi waloru dokumentu procesowego, który mógłby zostać
odczytany na rozprawie, jak również iż w istocie stanowi to niedopuszczalne
18
zastąpienie zeznań świadka treścią pism, które nie mogły być skutecznie
potwierdzone przez świadka w kolejnych zeznaniach w dniu 12 lipca 2002 r., gdyż
nie stanowiły jego zeznań złożonych w przypisanej formie, a wyłącznie treść
oświadczenia pisemnego skutkujące utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w
tym zakresie jedynie przy zmianie kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 2
aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego;
5. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na
treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k., polegające na nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny
przedstawionego w apelacji zarzutu sformułowanego w ust. 2 pkt 3 apelacji i
lakonicznym potwierdzeniu nienaruszenia przez Sąd Okręgowy art. 316 § 1 k.p.k. i
art. 6 k.p.k. wobec nieprzedstawienia D. K. w dniu przesłuchania świadka Z. K.
przed Sądem zarzutu z pkt 2 aktu, przy braku analizy nieponowienia tej czynności
już po przedstawieniu tego zarzutu skazanemu, skoro nadal istniało
niebezpieczeństwo niemożliwości przeprowadzenia tego dowodu przed Sądem na
rozprawie w zakresie nowego zarzutu z pkt 2 aktu oskarżenia, co w konsekwencji
prowadziło do naruszenia zasady bezpośredniości w zakresie dowodu z zeznań
świadka i odczytania przed Sądem Okręgowym protokołów z jego zeznań i
pisemnych oświadczeń, skutkujące utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w
tym zakresie jedynie przy zmianie kwalifikacji prawnej czynu zarzuconego w pkt 2
aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego;
6. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść
zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k., polegające na nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny przedstawionego w
apelacji zarzutu sformułowanego w ust. 2 pkt 4-6 apelacji i lakonicznym
potwierdzeniu nienaruszenia przez Sąd Okręgowy art. 193 § 1 k.p.k. wobec
stwierdzenia, że protokół z k. 8369-8371 pozostaje bez znaczenia dla
odpowiedzialności karnej skazanego, pomimo iż obdarzenie zeznań świadka Z. K.
wiarygodnością winno odbywać się poprzez całościową ich analizę i okoliczności
ich składania oraz tych dotyczących osoby świadka, mając na uwadze, że stały się
jedyną podstawą skazania D. K., zaś Sąd Apelacyjny poprzestał na lakonicznym
stwierdzeniu, że zeznania świadka K. zostały zweryfikowane na tyle, na ile to było
19
możliwe oraz odwołaniu się jedynie do przebywania świadka wraz z bratem
oskarżonego w tym samym czasie w zakładzie karnym, przy ogólnikowym
stwierdzeniu, że nie jest wykluczone, że mogli być tej samej grupie spacerowej, a
zatem przy braku wskazania jakichkolwiek bezpośrednich dowodów na
potwierdzenie, że takie rozmowy rzeczywiście miały miejsce, czego dotyczyły, jak
również wiedzy świadka w zakresie kiedy i jak miał mieć miejsce kontakt G. K. z
bratem, czy doszło do poczynienia jakichś poczynionych ustaleń, czy skazany
wyraził zgodę i jakie działań miał w związku z tym podjąć, oraz wzajemnej
sprzeczności w zeznaniach świadka (zapłacił - a miał sfinansować), a także zakazie
dowodowym w odniesieniu do zeznań świadka z k. 8369-8371 oraz
przeprowadzenie dowodu z zeznań tego świadka przed Sądem z rażącym
naruszeniem prawa do obrony D. K., skutkujące utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie jedynie przy zmianie kwalifikacji prawnej
czynu zarzuconego w pkt 2 aktu oskarżenia - pkt II wyroku Sądu Okręgowego;
7. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść
zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k., polegające na nienależytym nierozważeniu przez Sąd Apelacyjny
przedstawionego w apelacji zarzutu sformułowanego w ust. 3 pkt 1 i 2 apelacji i
lakonicznym stwierdzeniu, że Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia reguł w
zakresie oceny materiału dowodowego (art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k.) w zakresie
oceny wiarygodności zeznań D. K. i
pozostałych świadków zdarzenia, mimo iż osoby te w sposób pewny jako sprawcę
wskazywały D. E., który w tym czasie nie mógł być w miejscu tego zdarzenia, gdyż
przebywał w Areszcie Śledczym, co rzutuje na możliwość rozpoznania przez nich w
sposób nie pozostawiający wątpliwości również skazanego wobec stres wywołany
zdarzeniem i krótki czas na obserwację sprawców, skutkujące utrzymaniem w mocy
zaskarżonego wyroku w tym zakresie;
8. rażące naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść
zaskarżonego rozstrzygnięcia, a mianowicie 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3
k.p.k., polegające na nieustosunkowaniu się przez Sąd Apelacyjny do wszystkich
zarzutów podniesionych przez D. K. w jego osobistej apelacji, mimo iż zarzuty te
wskazywały na wadliwą ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd
20
Okręgowy między innymi w kwestii nieustalenia osoby, która miała podłożyć
ładunek w pubie E., skutkujące utrzymaniem w mocy zaskarżonego wyroku w
zakresie czynów zarzuconych w pkt 1, 2 i 6 aktu oskarżenia - pkt I, II i IV wyroku
Sądu Okręgowego;
W związku z tak sformułowanymi zarzutami obrońca ta wniosła o uchylenie
wyroku Sądu Apelacyjnego w zaskarżonej kasacją części oraz poprzedzającego go
wyroku Sądu Okręgowego 2, z uwagi na wadliwość orzeczenia Sądu I instancji,
która nie została skorygowana przez Sąd II instancji, i o przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji.
W pisemnej odpowiedzi na kasacje, prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o oddalenie obu złożonych nadzwyczajnych środków zaskarżenia, jako
oczywiście bezzasadnych.
Rozpoznając wniesione kasacje, Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W pierwszej kolejności wyjaśnić należy, dlaczego Sąd Najwyższy rozpoznał
obie kasacje, pomimo tego, że kasacja obrońcy z urzędu wniesiona została w
czasie (to jest 6 lutego 2014 r.), gdy w sprawie działał już obrońca z wyboru
(udzielenie pełnomocnictwa adwokatowi K. T. przez D. K. nastąpiło w dniu 8
stycznia 2014 r. – k. 21292 akt), a nawet po dacie złożenia kasacji sporządzonej
przez obrońcę z wyboru (to jest po 31 stycznia 2014 r. – k. 21254). Otóż, jak to już
wskazano wyżej, w tzw. części historycznej niniejszego uzasadnienia, w dacie, gdy
obrońca z urzędu wnosiła kasację, w aktach sprawy zalegała co prawda złożona
wcześniej kasacja obrońcy z wyboru, ale nikt (ani wstępujący do sprawy adwokat
ani sąd) nie powiadomił adwokata E. B. o ustanowieniu się obrońcy z wyboru, a co
najważniejsze – nie wydano w odpowiednim czasie zarządzenia o zwolnieniu
obrońcy z urzędu z jego obowiązków. Tak więc, w dacie wnoszenia kasacji, w dniu
6 lutego 2014 roku, adwokat E. B. była obrońcą w pełni uprawnionym do działania
(na podstawie zarządzenia figurującego na k. 21105 akt) na rzecz skazanego D. K.
Ponieważ jednak wszystkie zarzuty podniesione w kasacji obrońcy wyznaczonego
z urzędu stanowią odpowiedniki (nieraz wręcz wierne, nie tylko w warstwie istoty
podnoszonego uchybienia, ale i w warstwie słownej) zarzutów sformułowanych w
kasacji sporządzonej przez obrońcę z wyboru, możliwe będzie jednoczesne
ustosunkowanie się do obu tych nadzwyczajnych środków zaskarżenia.
21
W drugim punkcie rozważań wskazać należy, że cały szereg zarzutów
zawartych zarówno w skardze obrońcy z wyboru, jak i w skardze obrońcy z urzędu,
jest bezzasadnych w takim stopniu, który pozwalałby na oddalenie tych skarg z
odwołaniem się do treści art. 535 § 3 k.p.k., a więc jako oczywiście bezzasadnych,
co z kolei, z uwagi na ich rozpoznanie na rozprawie, upoważniałoby do odstąpienia
w całości od sporządzania przez sąd kasacyjny uzasadnienia pisemnego
wydanego postanowienia i do poprzestania na uzasadnieniu ustnym, którego mogła
wysłuchać obrońca skazanego i przekazać jego treść swemu mocodawcy.
Rozumowanie a maiori ad minus (czyli zgodne z regułą: skoro można byłoby w
całości odstąpić od sporządzenia uzasadnienia pisemnego w tych punktach, to tym
bardziej można sporządzić uzasadnienie pisemne w okrojonym zakresie)
przemawia zatem za omówieniem niezasadności tych właśnie zarzutów w bardzo
skrótowej formie.
Rozważania dotyczące poszczególnych zarzutów należy rozpocząć od tych,
które autorki obu kasacji wysunęły na plan pierwszy, ze względu na ich rangę, a
więc od zarzutów odwołujących się do tzw. bezwzględnych powodów uchylenia
orzeczenia.
W pkt 2 kasacji obrońcy z wyboru oraz w pkt 1 kasacji obrońcy z urzędu
sformułowane zostało zapatrywanie o rzekomym naruszeniu w toku rozpoznawania
niniejszej sprawy zasady skargowości (pełny opis zarzutów – zob. wyżej w części
sprawozdawczej nin. uzasadnienia). Zapatrywanie to nie jest słuszne, a
argumentacja przytoczona na jego poparcie nie zasługuje na aprobatę. Wskazać
należy, że już w akcie oskarżenia (zarzut z pkt I.2. skargi prokuratorskiej) D. K.
oskarżony był o to, że on i inne jeszcze osoby, z którymi działał wspólnie i w
porozumieniu – cyt. „podłożyli, celem zdetonowania, przyrząd wybuchowy w
miejscu spotkań pokrzywdzonych (…) w ogródku letnim E.”, przy czym prokurator
nie precyzował roli poszczególnych osób biorących udział w tym zbrodniczym
porozumieniu, w wyniku którego straciły życie cztery ofiary, w tym także roli D. K. W
szczególności z treści zarzutu aktu oskarżenia nie wynika wcale, jak sugerują to
autorki obu kasacji, aby prokurator sprowadzał rolę oskarżonego K. do fizycznego
podłożenia bomby w krytycznym dniu w pubie E. Takiej intencji prokuratora nie
można też wyprowadzić z wywodów zawartych w uzasadnieniu aktu oskarżenia,
22
wniesionym do Sądu Okręgowego. Przytoczenie w tym uzasadnieniu zeznań
szeregu świadków, którzy rozbieżnie opisywali swą wiedzę na temat udziału D. K.
w tym przestępstwie, w tym także zeznań świadka Kozy, w oparciu o które ustalony
został przez sądy w prawomocnym wyroku stan faktyczny w zakresie tego czynu,
wskazuje na to, że za zdarzenie historyczne, które prokurator poddaje osądowi,
oskarżyciel uważał całokształt działań osób biorących udział w porozumieniu,
którego finałem miało być zdetonowanie bomby mającej pozbawić życia M. B., A.R.,
G.S. oraz ewentualnie także i innych osób wchodzących w skład konkurencyjnej
grupy przestępczej. Czyn przypisany D.K. w pkt II wyroku sądu I instancji
(utrzymanym w tym zakresie w mocy przez sąd odwoławczy, z korektą kwalifikacji
prawnej związaną z treścią wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 kwietnia
2009 r. i art. 4 § 1 k.k.) tym tylko różni się w swym opisie od tego zawartego w akcie
oskarżenia, iż wyeliminowano w nim udział oskarżonego M. N., a nadto rolę K.
określono słowami „brał udział w podłożeniu, celem zdetonowania, przyrządu
wybuchowego”. Wywody zawarte w obu kasacjach, iż taka właśnie zmiana opisu
czynu świadczy o przekroczeniu granic skargi i przemawia za tezą, iż D. K. skazany
został za czyn inny niż ten, który został mu zarzucony w akcie oskarżenia, nie
uwzględnia powszechnie utrwalonych poglądów co do tego, jakie warunki muszą
zaistnieć, aby można było stwierdzić przypisanie oskarżonemu innego czynu niż
ten, którego dotyczy skarga prokuratora, a zatem podzielić zarzut obrazy art. 14 § 1
k.p.k. i uchylić zaskarżony wyrok na podstawie art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k. w zw. z art.
17 § 1 pkt 9 k.p.k. Przypomnieć zatem wypada, iż przy zakreślaniu ram tożsamości
czynu podstawowe kryterium stanowi zdarzenie faktyczne opisane w oskarżeniu, a
nie każdy element tego opisu (por. np. R.Kmiecik (w:) R.Kmiecik, E.Skrętowicz:
Proces karny. Część ogólna, Kraków-Lublin 2002, s. 76; K.Marszał: Proces karny,
Katowice 1998, s. 59; S.Stachowiak: Wpływ zasady skargowości na formę
współczesnego polskiego procesu karnego (w:) Zasady procesu karnego wobec
wyzwań współczesności. Księga ku czci Profesora Stanisława Waltosia, Warszawa
2000, s. 485 i nast.). Istotna jest tożsamość czynu wyznaczona faktycznymi ramami
zdarzenia wskazanymi w akcie oskarżenia, a nie tzw. szata słowa użyta dla jego
opisu (por. A.Murzynowski: Istota i zasady procesu karnego, Warszawa 1994, s.
168). Klasyk polskiego procesu karnego S.Śliwiński stwierdzał, że tożsamość czynu
23
zachodzi, gdy „…orzeczenie sędziowskie nie wyszło poza granice tego samego
zdarzenia faktycznego, które jest podstawą oskarżenia i które miał na myśli
oskarżyciel, dopatrując się w jego przebiegu przestępstwa”. W konsekwencji zaś
„…jeżeli sędzia nie wykracza poza to samo zdarzenie faktyczne, w którego
przebiegu oskarżyciel dopatruje się popełnienia przestępstwa przez danego
oskarżonego, zasada tożsamości czynu przypisanego i czynu zarzuconego nie jest
naruszona, chociaż stosownie do wyników przewodu sądowego sędzia ów czyn
ustala inaczej pod względem faktycznym w porównaniu z twierdzeniami
oskarżyciela, w szczególności zawartymi w akcie oskarżenia” (zob. Proces karny.
Zasady ogólne, Warszawa 1948, s. 205-206). Bardzo obrazowo nakreślił
zagadnienie ustalania granic tożsamości czynu inny klasyk polskiego procesu
karnego, M.Cieślak, stwierdzając, że „zgodnie z pomocniczą regułą identyczność
czynu jest wyłączona, jeśli w porównywanych jego określeniach zachodzą tak
istotne różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za
określenia tego samego zdarzenia faktycznego” (zob. Polska procedura karna.
Podstawowe założenia teoretyczne, Warszawa 1984, s. 301-303 ; podobnie
S.Waltoś : Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2005, s. 27). Przy zachowaniu
tego podstawowego kryterium ocen nie dochodzi do przekroczenia granic skargi
nawet wówczas, gdy sąd dopełni lub zmodyfikuje opis zachowania, którego
zarzucenie oskarżonemu spowodowało wszczęcie postępowania jurysdykcyjnego,
a nawet wówczas gdy zmieni kwalifikację prawną czyny zarzucanego (zob. np.
J.Bafia, Zmiana kwalifikacji prawnej czynu w procesie karnym, Warszawa 1964, s.
122-129). Wskazać należy, że również i w orzecznictwie sądowym za kryterium
delimitowania tożsamości czynu przyjmowana jest tzw. tożsamość zdarzenia
faktycznego (historycznego), które legło u podstaw zarzutu sformułowanego
przeciwko oskarżonemu w akcie oskarżenia oraz które stanowi istotę zarzutu
przypisanego w wyroku sądu (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniach
postanowień: z dnia 1 grudnia 2003 r., V KK 89/03, LEX nr 83786, z dnia 2 kwietnia
2003 r., V KK 281/02, OSNKW 2003, z. 5-6, poz. 59; w wyrokach: z dnia 20
września 2002 r., V KKN 112/01, LEX nr 55225, z dnia 17 lipca 2002 r., III KKN
485/99, LEX nr 55188; w postanowieniach: z dnia 5 lutego 2002 r., V KKN 473/99,
OSNKW 2002/5-6/34, z dnia 30 sierpnia 2001 r., V KKN 111/01, LEX nr 51844 oraz
24
w całym szeregu innych judykatów). Jeśli spojrzeć przez pryzmat przypomnianego
wyżej kryterium na czyn zarzucany D. K. w akcie oskarżenia i czyn przypisany mu
w prawomocnym wyroku, nie można mieć jakichkolwiek rozsądnych wątpliwości, że
zachowana została tożsamość czynu, a w konsekwencji nie została naruszona
zasada skargowości. Prokurator oskarżył D. K. o to, że działając z innymi osobami
zamierzał dokonać zabójstwa członków konkurencyjnej zorganizowanej grupy
przestępczej, przy czym ze względu na zaplanowany sposób tego zabójstwa doszło
do sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, a wcześniej
planowany zamach sfinalizowany został w dniu 23 czerwca 2000 r. w pubie E.
Żadną miarą nie sposób ani z części dyspozytywnej aktu oskarżenia, ani z jego
uzasadnienia, wyczytać intencji oskarżyciela, aby jego skarga miała odnosić się li
tylko do takiej sytuacji, w której D. K. zostanie dowodowo przypisane to, że to on
fizycznie dokonał w dniu 23 czerwca 2000 r. czynności podłożenia przyrządu
wybuchowego. Współudział dokładnie w tym samym zdarzeniu historycznym,
popełnionym na szkodę tych samych osób, o których mowa w akcie oskarżenie, w
tej samej dacie i tym samym miejscu, przy dochowaniu nawet tej samej kwalifikacji
prawnej, a przy nieznacznej jedynie korekcie opisu czynu, został D. K. przypisany w
pkt 2 kwestionowanego wyroku.
Dalsze zastrzeżenia obrońców wiązane z korektą opisu czynu, której
dokonał Sąd I instancji w zakresie zarzutu z pkt II aktu oskarżenia, czynione już nie
w płaszczyźnie art. 14 § 1 k.p.k. w zw. z art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., ale w nawiązaniu
do treści art. 6 k.p.k., nie mogły okazać się skuteczne ani z powodów
merytorycznych, ani z przyczyn formalnych. Po pierwsze, od momentu, gdy do akt
sprawy dołączone zostały protokoły zeznań świadka Z. K. i gdy zeznania te zostały
zaliczone do materiału dowodowego (prokurator w związku ze śmiercią tego
świadka już w akcie oskarżenia wnioskował - na zasadzie art. 333 § 2 i art. 391 § 1
k.p.k. - o ich odczytanie), oskarżony D. K., a także jego obrońca, wiedzieli, że
depozycje te stanowią istotny element materiału dowodowego i że współudział tego
oskarżonego w zamachu z dnia 23 czerwca 2000 r. analizowany będzie także w
takim aspekcie, o jakim mowa jest w zeznaniach tego świadka. Po drugie, w
apelacji złożonej od wyroku Sądu I instancji w zakresie związanym z pkt I.2. aktu
oskarżenia (pkt II wyroku Sądu Okręgowego) w ogóle nie został zgłoszony zarzut
25
rzekomego naruszenia prawa oskarżonego do obrony w związku ze zmianą opisu
czynu (zob. pkt 2 ppkt 1-7 apelacji; o obrazie art. 6 k.p.k. mowa była jedynie w ppkt
3, ale w nawiązaniu do art. 316 § 1 k.p.k., który to zarzut powtórzony został w
kasacjach i zostanie omówiony odrębnie w dalszej części niniejszego
uzasadnienia). Sąd odwoławczy nie miał zatem obowiązku ustosunkowywać się
wobec zagadnienia, którego nie podnoszono w apelacji. Ponieważ kasacja jest
nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, służącym stronie od wyroku sądu
odwoławczego, nie może okazać się skuteczne podnoszenie zarzutu, który
jednoznacznie odnoszony jest do postępowania pierwszoinstancyjnego, bez
jednoczesnego wykazania, że wcześniej niesygnalizowane uchybienie winno być
uwzględnione przez sąd ad quem z urzędu, gdyż w przeciwnym wypadku
utrzymanie orzeczenia pierwszoinstancyjnego jawiłoby się jako oczywiście
niesprawiedliwe. Uwagi o rzekomym naruszeniu w tym aspekcie prawa D. K. do
obrony nie zostały zaś powiązane w kasacji z instytucją oczywistej
niesprawiedliwości (brak zarzutu naruszenia przez sąd ad quem normy wyrażonej
w art. 440 k.p.k.).
Przechodząc do drugiego z zarzutów, który nawiązywał do tzw.
bezwzględnych powodów odwoławczych, zauważyć należy, że postawiony on
został wyłącznie przez obrońcę z wyboru (pkt 1 kasacji tego obrońcy), natomiast
obrońca z urzędu nie dostrzegał i nie sygnalizował w tym zakresie żadnych
uchybień. Także i ten zarzut okazał się całkowicie niezasadny. Cytowane przez
obrońcę z wyboru na poparcie tego zarzutu poglądy teoretyczne wyrażone w
piśmiennictwie, jak i przytoczone przezeń orzecznictwo, w pełni zasługują na
akceptację i podziela je zatem także i skład orzekający w niniejszej sprawie.
Niemniej jednak akceptacja tych zapatrywań nie mogła przesądzić o wzruszeniu
zaskarżonego wyroku. Obrońca nie wzięła bowiem pod uwagę, że jej rozważania -
dotyczące tego, iż sytuacja pełnienia funkcji obrońcy przy tzw. kolizji interesów
procesowych oskarżonych i przy obligatoryjnym udziale obrońcy w czynności
procesowej może być zrównana z sytuacją, w której oskarżeni pozbawieni zostali
obrony – byłyby aktualne jedynie pod warunkiem spełnienia dodatkowej przesłanki.
Procesowa kolizja interesów oskarżonych musi być bowiem realna, rzeczywista a
nie jedynie pozorna lub potencjalna (por. np. T.Grzegorczyk: Kodeks postępowania
26
karnego. Komentarz, Warszawa 2014, t. I, s. 383). Jak to ujmują inni autorzy, aby
można było mówić o koniecznej ingerencji sądu (w trybie art. 85 § 2 k.p.k.) ze
względu na sprzeczność interesów, obrona jednego ze współoskarżonych powinna
„w sposób nieuchronny” narażać dobro innego oskarżonego, ma czynić
jednoczesną obronę obu oskarżonych zadaniem „wręcz niemożliwym” (por. np.
P.Hofmański, E.Sadzik, K.Zgryzek: Kodeks postępowania karnego. Komentarz,
Warszawa 2011, t. I, s. 588; K. Eichstaedt /w:/ D. Świecki /red./: Kodeks
postępowania karnego. Komentarz, Warszawa 2013, t. I, s. 377). Również w
orzecznictwie eksponuje się wskazany wyżej element realności, nie zaś jedynie
pozorności kolizji. Przykładowo, wypada w tym kontekście przywołać wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 19 grudnia 1988 r., I KR 348/88, OSNKW 1989, z. 5-6, poz. 45
(z glosą T. Grzegorczyka, PiP 1990, z. 7, s. 118 i nast.), w którym stwierdzono, że
nie można w sposób rozszerzający traktować przepisu art. 388 pkt 6 k.p.k. z 1969 r.
(czyli odpowiednika art. 439 § 1 pkt. 10 k.p.k. z 1997 r.) i w razie jakiejkolwiek kolizji
interesów oskarżonych, których broni jeden obrońca, dopatrywać się bezwzględnej
przesłanki odwoławczej, która została wprowadzona dla wyjątkowych sytuacji. W
związku z okolicznościami, które eksponowała obrońca w skardze kasacyjnej,
żadną miarą nie może być mowy o tak rozumianej realnej, nieuchronnej kolizji.
Wprawdzie zarówno oskarżony D. K., jak i oskarżony P. R. pozostawali w niniejszej
sprawie pod zarzutem brania udziału w zorganizowanej grupie przestępczej o
charakterze zbrojnym, na którą to okoliczność słuchany był świadek R. Ł. w dniu 18
grudnia 2012 r. (k. 19963 i nast.), to jest podczas rozprawy, na której oskarżonych
tych reprezentował ten sam obrońca, niemniej jednak zarówno analiza wyjaśnień
oskarżonych, jak i zeznań świadka Ł., dotyczących tego zarzutu, nie może
prowadzić do zaakceptowania tezy o prowadzeniu obrony w sytuacji kolizyjnej.
Obaj oskarżeni nie przyznawali się do popełnienia tego przestępstwa, nie obciążali
się wzajemnie, natomiast zeznania świadka Ł. obciążały każdego z oskarżonych w
taki sposób, który nie upoważnia do twierdzenia, iż ich obrona przez tego samego
adwokata podczas przesłuchania tego świadka musiałaby być prowadzona
„kosztem” któregokolwiek z oskarżonych. W szczególności, w realiach niniejszej
sprawy, także w związku z zeznaniami tego świadka, nie istniała jakakolwiek
szansa, aby dowodzić, że to nie D. K., ale P. R., odgrywał rolę założycielską i
27
kierowniczą w grupie przestępczej. Gdy chodzi zaś o zarzuty z pkt II i III aktu
oskarżenia, w związku z treścią których z jednej strony oraz z treścią zeznań
świadka Ł. z drugiej strony, autorka kasacji także wywodziła tezę o prowadzeniu
obrony w sytuacji kolizyjnej, stwierdzić należy, że o realności kolizji w tym zakresie
nie może być mowy, gdyż P. R. prokurator w ogóle nie postawił ani zarzutu udziału
(w jakiejkolwiek formie) w zbrodniczym zamachu z dnia 23 czerwca 2000 r. w pubie
E., ani też zarzutu posiadania przyrządu wybuchowego. Niezależnie od treści
zeznań świadka Ł., obrońca D. K. nie mógł być więc krępowany w swych
działaniach obrończych względami związanymi z interesem procesowym
jednocześnie reprezentowanego P. R., gdyż uwarunkowania związane z zasadą
skargowości wręcz wykluczały możliwość zaszkodzenia oskarżonemu R. Przyznać
natomiast należy, że dopuszczalność reprezentowania tych dwu oskarżonych przez
tego samego obrońcę należałoby, w kontekście zeznań świadka Ł., ocenić
odmiennie, gdyby także P. R. pozostawał pod zarzutem udziału w zamachu z dnia
23 czerwca 2000 r. Niezależnie od tego, o czym była mowa wyżej, uwzględnienie
omawianego tu uchybienia w kontekście zarzutu z pkt III aktu oskarżenia, byłoby
niemożliwe w odniesieniu do D. K. także z przyczyn czysto formalnych. Gdyby
nawet zasadne było stwierdzenie w tym zakresie realnej kolizji interesów, uchylenie
wyroku byłoby wobec D. K. wykluczone z uwagi na treść art. 439 § 2 k.p.k.
Uchylenie orzeczenia z powodu określonego m.in. w art. 439 § 1 pkt 10 k.p.k. może
bowiem nastąpić „tylko na korzyść oskarżonego”. Wydanie wobec tego
oskarżonego w tym zakresie orzeczenia bardziej korzystnego nie byłoby zaś
możliwe, gdyż D. K. od popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt III został
uniewinniony.
Omawianie zarzutów kasacji opartych już nie na uchybieniach określonych w
art. 439 § 1 k.p.k. lecz na zarzutach „innego rażącego naruszenia prawa”,
mogącego mieć istotny wpływ na treść orzeczenia, rozpocząć należy od zarzutów,
które autorki nadzwyczajnych środków zaskarżenia wiązały z przypisanym D. K.
przestępstwem określonym w art. 258 § 3 k.k. Właśnie te, między innymi, zarzuty
(pkt 3 kasacji obrońcy z wyboru i stanowiący jego odpowiednik pkt 2 kasacji
obrońcy z urzędu) są wręcz oczywiście bezzasadne. Sprowadzają się one do
twierdzenia, że Sąd ad quem dokonał kontroli wyroku Sądu a quo w zakresie
28
zarzutów sformułowanych w apelacji, a dotyczących rzekomego niewykazania
przez Sąd Okręgowy podstaw do uznania, iż istniała zorganizowana grupa
przestępcza, z naruszeniem art. 433 § 2 k.p.k. oraz art. 457 § 3 k.p.k. Po pierwsze,
Sąd Najwyższy stwierdza, że omówieniu zarzutów z pkt 1 ppkt 1-7 apelacji, a
zatem także z pkt 1 ppkt 1 i 1 ppkt 5, Sąd Apelacyjny poświęcił należytą uwagę i w
sposób odpowiadający standardom określonym w art. 457 § 3 k.p.k. do zarzutów
tych ustosunkował się. Autorki obu kasacji zdają się ignorować wywody
poświęcone tej materii, zawarte na k. 29-34 (a szczególnie te z k. 30-32)
maszynopisu uzasadnienia wyroku Sądu ad quem. Po drugie, sąd kasacyjny
podziela też zdanie Sądu odwoławczego, stanowiące podsumowanie wywodów
zawartych na cytowanych wyżej kartach, że analiza przeprowadzona w tym
przedmiocie wcześniej w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji (w szczególności
na k. 87-100, na których omówiono działalność i charakter grupy współkierowanej
przez D. K.) jest w świetle materiału dowodowego jednoznaczna, ocena dowodów
dokonana w tym zakresie przez Sąd a quo nie narusza art. 7, art. 5 § 2 i art. 410
k.p.k., zaś uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego co do przypisania oskarżonemu
czynu z art. 258 § 3 k.k. nie obraża art. 424 k.p.k., gdyż wady, które w zwykłym
środku odwoławczym były ujmowane jako naruszenie tego ostatniego przepisu w
istocie dotyczyły sposobu oceny zebranych dowodów, która to ocena pozostawała
pod ochroną art. 7 k.p.k. Podzielając zapatrywanie Sądu ad quem (zob. k. 30
maszynopisu motywów pisemnych wyroku tego Sądu), że to uzasadnienie apelacji
składało się z teoretycznych ogólników i dowolnej polemiki z prawidłowymi
ustaleniami zawartymi w wyroku Sądu I instancji, taką samą uwagę należałoby
obecnie zaadresować do uzasadnień obu nadzwyczajnych środków zaskarżenia,
bowiem na k. 15-18 kasacji obrońcy z wyboru oraz na k. 11-13 kasacji obrońcy z
urzędu powtórzone zostały, skądinąd słuszne, uwagi o charakterze teoretycznym,
bez próby ich zaaplikowania do realiów materiału dowodowego sprawy niniejszej i z
oczywistym ignorowaniem zasady, iż kasacja wnoszona jest od kończącego
postępowanie w sprawie orzeczenia sądu II instancji, a zatem nie może ona być
wykorzystywana w celu poddania niejako wtórnej kontroli apelacyjnej, dublującej
już raz dokonaną, orzeczenia sądu I instancji. Należy też podzielić zapatrywanie
wyrażone w pisemnej odpowiedzi prokuratora na obie kasacje (k. 18 tego pisma
29
procesowego), w której zasadnie wskazano, iż kontrola apelacyjna powinna służyć
gruntownej analizie sprawy, ale z uwagi na jedynie kontrolną rolę sądu
odwoławczego, może on w szerokim zakresie odwoływać się do analizy dowodów
dokonanej przez sąd I instancji, a w konsekwencji uzasadnienie wyroku sądu
apelacyjnego, jeśli nie wydaje on orzeczenia reformatoryjnego, nie musi powielać
akceptowanej przezeń argumentacji sądu a quo i wystarczającym może być
odwołanie się do analiz dokonanych przez sąd niższej instancji. Także i ta uwaga w
jeszcze większym stopniu odnosi się do relacji pomiędzy uzasadnieniem wyroku
sądu kasacyjnego a pisemnymi motywami wyroku sądu ad quem.
Cały kompleks zarzutów poświęcony został w obu kasacjach tej części
prawomocnego orzeczenia, na mocy którego D. K. skazany został za popełnienie
najpoważniejszego z przypisanych mu tym wyrokiem przestępstw, to jest zbrodni
zakwalifikowanej z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 163 § 3 k.k.
w zw. z art. 163 § 1 pkt 3 i § 3 k.k. i w zw. z art 11 § 2 k.k. Tej materii - oprócz
omówionych już, w pierwszej kolejności, zarzutów związanych z rzekomym
przekroczeniem granic skargi oskarżycielskiej - poświęcone zostały zarzuty z pkt 4
- 12 kasacji obrońcy z wyboru oraz, odpowiadające niektórym z nich, zarzuty z pkt
3 - 6 kasacji obrońcy z urzędu. Stopień niezasadności poszczególnych z tych
zarzutów jest zróżnicowany, dlatego też niektóre z nich wymagać będą bardzo
skrótowego, niektóre natomiast nieco obszerniejszego omówienia.
Bezzasadnością oczywistą charakteryzuje się zarzut z pkt 4 kasacji obrońcy
z wyboru oraz, stanowiący prawie wierne jego powtórzenie, zarzut z pkt 3 kasacji
obrońcy z urzędu. Wbrew twierdzeniom obrony, w prawomocnym wyroku nie
doszło do naruszenia reguł oceny materiału dowodowego - wobec dwóch
oskarżonych występujących w tej samej sprawie - według różnych standardów.
Autorki tak sformułowanych zarzutów nie dostrzegają lub starają się nie dostrzegać
fundamentalnego czynnika, który różnicował sytuację procesową D. K. od sytuacji
procesowej M. N. Otóż tylko w odniesieniu do pierwszego z nich sądy uznały, że
istnieje takie źródło dowodowe, w świetle którego - z uwagi na stabilność relacji i
brak procesowego zainteresowania w obciążaniu niektórych członków grupy
przestępczej, kosztem innych członków tej grupy - w sposób nie naruszający
dyrektyw art. 5 § 2 i art. 7 k.p.k. można określić rolę tego oskarżonego w
30
przeprowadzeniu zamachu w barze E. w dniu 23 czerwca 2000 r., a źródłem tym są
zeznania świadka Z. K. Argument ten jest bardzo silnie eksponowany w związku z
praktycznie bliźniaczym zarzutem wysuniętym już w zwykłym środku odwoławczym
(por. pkt 2 ppkt 1 apelacji) w uzasadnieniu Sądu ad quem (zob. k. 38 in fine oraz –
jeszcze bardziej precyzyjnie k. 38).
Takim samym stopniem bezzasadności charakteryzowały się te zarzuty, w
których podnoszono wadliwą ocenę materiału dowodowego mającą się przejawiać
w tym, iż w prawomocnym wyroku nie doszło do ustalenia ról pozostałych osób,
które brały udział w zamachu, a w szczególności, iż nie doszło do ustalenia osoby,
która „fizycznie” miała podłożyć ładunek w pubie E. (zob. zastrzeżenia podniesione
w pkt 10 i powtórnie - w pkt 13 kasacji obrońcy z wyboru oraz w pkt 8 kasacji
obrońcy z urzędu). W tym zakresie nie można w ogóle mówić o naruszeniu art. 433
§ 2 i art. 457 § 3 k.p.k., jak wywodziły to skarżące, bowiem zadaniem sądów
orzekających było prawidłowe ustalenie ról wyłącznie osób objętych aktem
oskarżenia. O ile gravamen środka odwoławczego składanego na rzecz D. K.
obejmuje bez wątpienia to, aby prawidłowo została ustalona jego rola w
popełnionym przestępstwie, o tyle nie można twierdzić, że gravamen ten dotyczy
także ustalania ról innych osób, w szczególności, gdy materiał dowodowy
dostarczony przez oskarżyciela nie jest, zdaniem sądów orzekających, co do tych
innych osób materiałem na tyle wiarygodnym, aby na jego podstawie czynić
stanowcze ustalenia w tym zakresie.
Niezasadne są też zarzuty podnoszące rzekome nieprawidłowości w
procedowaniu przy zaliczaniu do materiału dowodowego i przy ocenie zeznań
świadka Z. K., a zatem tych depozycji, które - w istocie - okazały się decydujące
przy ustalaniu charakteru udziału D. K. w zamachu z dnia 23 czerwca 2000 r. oraz
przy przypisywaniu mu odpowiedzialności za popełnienie tego przestępstwa.
Autorki kasacji twierdzą po pierwsze, że zeznania Z. K. nie zasługują na wiarę, i po
drugie, że decydujące o przypisaniu oskarżonemu K. przestępstwa z pkt I. 2 aktu
oskarżenia protokoły zeznań świadka nie mogły stanowić dowodów w sprawie,
albowiem tryb przesłuchania świadka charakteryzował się takimi wadami, które
dyskwalifikowały je jako dokumenty procesowe, które mogłyby zostać odczytane w
trakcie rozprawy.
31
Zarzuty nawiązujące do oceny zeznań tego świadka, rzekomo przekraczającej
granice swobody wytyczone w treści przepisu art. 7 k.p.k., a także do rzekomych
błędów w ustaleniach faktycznych, sygnalizowanych w zwykłym środku
odwoławczym (pkt 8 - 12 kasacji obrońcy z wyboru oraz pkt 3 i częściowo pkt 6
kasacji obrońcy z urzędu), to znowu zarzuty klasycznie „niekasacyjne”, gdyż
kierowane one były wprost pod adresem wyroku Sądu I instancji, a więc tego
orzeczenia, które nie może być obejmowane tzw. polem zaskarżenia środka
nadzwyczajnego. Dowolna polemika podjęta z wyważonymi i szczegółowo
uzasadnionymi ocenami, dokonanymi przez Sąd Okręgowy, nie mogła okazać się
skuteczna już na etapie postępowania drugoinstancyjnego, a tym bardziej na etapie
postępowania kasacyjnego. Z punktu widzenia sądu rozpoznającego nadzwyczajny
środek zaskarżenia wystarczające jest jedynie wskazanie, że także we wszystkich
wyżej wymienionych aspektach zarzuty naruszenia art. 433 § 2 i art. 457 § 3 k.p.k.,
powoływane dla zachowania pozorów, iż „atakowane” jest orzeczenie sądu
odwoławczego, zostały postawione w sposób nader instrumentalny, gdy zważy się
wywody Sądu ad quem zawarte na k. 39 – 43 uzasadnienia jego wyroku.
Charakter bardziej pasujący do treści nadzwyczajnego środka zaskarżenia
miały zarzuty z pkt 5, 6 i 7 kasacji obrońcy z wyboru oraz z pkt 4 i 5 kasacji obrońcy
z urzędu, albowiem nawiązywały one nie do ustaleń faktycznych ale do zastrzeżeń
natury prawnej, które autorki nadzwyczajnych środków zaskarżenia wysuwały w
związku z trybem przesłuchania Z. K. w charakterze świadka. Sprzeczne z istotą
kasacji było natomiast to, że obie autorki powracały do zarzutów zgłoszonych już w
zwykłym środku odwoławczym bez baczenia na to, czy przypadkiem sposób
ustosunkowania się do nich przez Sąd Apelacyjny nie dezaktualizuje, przynajmniej
częściowo, tych zarzutów. Również i w tym zakresie Sąd Najwyższy uznał obie
kasacje za niezasadne. Odnośnie do tej grupy zarzutów, dla niejako „oczyszczenia
przedpola”, w pierwszej kolejności wskazać trzeba, że całkowicie nieskuteczne było
powielenie zawartych w zwykłym środku odwoławczym zarzutów naruszenia art.
316 § 1 k.p.k. i art. 6 k.p.k. (związanych z protokołami przesłuchania świadka Z. K.
w dniach 16 i 23 lipca 2002 r. – k. 8348-8359 i 8360-8368 akt sprawy). Sąd
Apelacyjny przyznał, że niedopuszczenie oskarżonego i jego obrońcy do
przesłuchania przeprowadzanego w trybie art. 316 § 1 k.p.k. było błędem i przy
32
tych czynnościach doszło do naruszenia prawa do obrony, ale jednocześnie Sąd
ten uzasadnił, dlaczego stwierdzone uchybienie nie miało wpływu na treść wyroku
(k. 37 pisemnych motywów Sądu ad quem). Także zarzutu obrazy art. 193 § 1
k.p.k. (dotyczącego przesłuchania świadka Z. K. w dniu 7 sierpnia 2002 r. – k.
8369-8371 verte) Sąd Apelacyjny nie kwestionował (co wyrażone zostało w
stwierdzeniu : „Nie wdając się w rozważania na temat sposobu przesłuchania
świadka Z. K. w tym dniu i sposobu porozumienia się między nim a
przesłuchującym, w tym ewentualnej konieczności udziału w tej czynności biegłego
logopedy...”), ale także i w tym zakresie wyraził jednoznaczne zapatrywanie, że
stwierdzenie ewentualnego uchybienia pozostawałoby bez znaczenia dla
odpowiedzialności D. K. Stwierdził zatem tzw. bezwpływowość (w aspekcie treści
art. 438 pkt 2 in fine k.p.k.) podniesionego przez obrońcę uchybienia, a swoje
stanowisko w tej kwestii przekonująco uzasadnił (zob. k. 38 pisemnych motywów
wyroku tego Sądu) dwoma argumentami. Po pierwsze tym, że zeznania złożone
przez świadka w tym dniu nie dotyczyły okoliczności istotnych dla
odpowiedzialności karnej D. K. Po drugie tym, że gdyby do czynności, której
prawidłowość była kwestionowana przez obrońcę, w ogóle nie doszło, bądź gdyby
zeznań tych nie ujawniono w trakcie przewodu przed Sądem I instancji, sytuacja
procesowa D. K. pozostawałaby niezmienna, gdyż odpowiedzialność karną tego
oskarżonego, co do jego roli w zamachu z dnia 23 czerwca 2000 r., i tak ustalano w
oparciu o precyzyjne zeznania złożone przez świadka Z. K. na piśmie (będzie o
nich mowa w kolejnym fragmencie niniejszego uzasadnienia sądu kasacyjnego).
Oceny te Sąd Najwyższy w pełni podziela, a zatem nie można przyjąć, że
uchybienia w zakresie trybu przesłuchań w dniach 16 i 23 lipca oraz w dniu 7
sierpnia 2002 r. miały wpływ na treść prawomocnego wyroku. Dodać wypada, że w
związku z rozpoznawaniem nadzwyczajnego środka zaskarżenia zadaniem autora
kasacji jest wykazanie nie tylko możliwości wpływu uchybienia na treść orzeczenia
(tak jak wymaga tego art. 438 pkt 2 w odniesieniu do apelacji), ale także i
„istotności” tego wpływu (art. 523 § 1 k.p.k.). Próby wykazania owej „istotności”
wpływu żadna z autorek kasacji nie podjęła, ograniczając się do wykazywania
zaistnienia samego uchybienia, które przecież nie było, już przez Sąd ad quem,
kwestionowane. Decydujące zatem miały okazać się zarzuty, które autorki kasacji
33
wiązały z przesłuchaniami świadka Z. K. przeprowadzonymi w dniach 3, 5 i 12 lipca
2002 r. (dokumentacja tych przesłuchań znajduje się na k. 8320 - 8327, 8328 –
8336 verte oraz 8337 – 8346 verte). Obrońca z urzędu zdaje się podtrzymywać w
swej kasacji (zarzut z jej pkt 4) zgłoszone już w zwykłym środku odwoławczym
(zarzut z pkt 2 ppkt 2 apelacji) zapatrywanie, że zaliczenie tych zeznań do
materiału dowodowego rażąco narusza przepis art. 174 k.p.k. Co do tego, że taki
pogląd jest całkowicie błędny wypowiedział się Sąd Apelacyjny. W sposób
przekonujący nie tylko dla sądu kasacyjnego, ale także i dla drugiego z obrońców,
który takiego zarzutu w swej kasacji wprost już nie powielił, Sąd ad quem wykazał
bowiem, że depozycje świadka Z. K., figurujące na wymienionych wyżej kartach akt
niniejszej sprawy, nie są pismami lub zapiskami, których zaliczenie do materiału
dowodowego byłoby sprzeczne z zakazem wyrażonym w przepisie art. 174 k.p.k.
(zob. argumentację z k. 35 - 36 pisemnych motywów wyroku Sądu odwoławczego).
W innej płaszczyźnie do problematyki tych zeznań zdaje się podchodzić w swej
kasacji obrońca z wyboru, aczkolwiek daje temu wyraz nie w zarzutach
zamieszczonych w tzw. petitum kasacji, a dopiero w jej uzasadnieniu. Nie
kwestionuje bowiem, że taka forma złożenia zeznań nie obraża wprost art. 174
k.p.k., z uwagi na specyfikę przesłuchania osoby głuchej lub niemej. Z art. 204 § 1
pkt 1 in fine k.p.k. wynika bowiem niezbicie, że jest dopuszczalne przesłuchanie
głuchego lub niemego także bez udziału tłumacza (języka migowego) jeśli
„wystarcza porozumienie się z nim za pomocą pisma”. Jeśli przeprowadzenie takiej
czynności jest w prawidłowy sposób udokumentowane protokolarnie, z
zachowaniem wszelkich elementów gwarancyjnych (pouczenie o odpowiedzialności
za fałszywe zeznania, o warunkach możliwości uchylenia się od zeznania lub
odpowiedzi na poszczególne pytania, brak naruszenia swobody wypowiedzi
podczas sporządzania pisemnych zeznań przez świadka, itp.) wówczas treści
zawarte w pismach sporządzonych przez świadka nie stanowią takiego materiału, o
którym jest mowa w art. 174 k.p.k., lecz pełnowartościowe zeznania świadka, tyle
tylko, że złożone w formie pisemnej. W konsekwencji, możliwe jest ich procesowe
wykorzystanie. Obrońca z wyboru kwestionuje natomiast (zob. k. 21 – 22
uzasadnienia kasacji) możliwość wykorzystania tak złożonych zeznań z powodu
niezachowania, w jego ocenie, warunków określonych w art. 143 § 1 pkt 2, art. 121,
34
i art. 150 § 1 k.p.k. Przy czym decydującą miałaby być, w świetle wywodów tego
obrońcy, wadliwość przesłuchania przeprowadzonego w dniu 5 lipca 2002 r.,
rzutująca na brak możliwości wykorzystania także i następnych zeznań, tych z dnia
12 lipca 2002 r., w których Z. K. odwołuje się do zeznań wcześniejszych,
„podtrzymując” ich treść. Podchodząc do tak zgłoszonego zarzutu w sposób
formalistyczny należałoby stwierdzić, że jego oddalenie powinno nastąpić bez
wnikania w jego merytoryczną zasadność, albowiem, po pierwsze - jest to zarzut,
który dotyczy postępowania nie przed sądem odwoławczym, a przed sądem
pierwszej instancji; po drugie - w takiej postaci nie został zgłoszony w apelacji; po
trzecie - obrońca nie twierdzi w kasacji, że sąd odwoławczy powinien zagadnienie
to rozważyć z urzędu, ze względu na to, że jego niepodjęcie groziło wydaniem
orzeczenia oczywiście niesprawiedliwego (zarzut ten nie został przez obrońcę
expressis verbis połączony z zarzutem naruszenia przez Sąd ad quem art. 440
k.p.k.). Sąd Najwyższy - stosując art. 118 § 1 k.p.k. - uznał jednak, że intencją
obrońcy z wyboru było zasygnalizowanie także i tego, iż w realiach dowodowych
niniejszej sprawy Sąd Apelacyjny był zobowiązany zbadać prawidłowość
protokołów pisemnych przesłuchań świadka Z. K. we wszystkich aspektach,
niezależnie od rodzaju zarzutów sformułowanych w zwykłym środku odwoławczym.
Nawet tak przychylne (a więc z uwzględnieniem treści niepowołanego przez
obrońcę art. 440 k.p.k.) odczytanie zarzutu sformułowanego w pkt 5 kasacji
obrońcy z wyboru, rozwiniętego następnie na k. 21 – 22 uzasadnienia tej kasacji,
nie mogło jednak spowodować uwzględnienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia
i wzruszenia, w konsekwencji, prawomocnego wyroku. Obrońca wychodzi bowiem
z wadliwego założenia, że przy przesłuchaniu świadka Z. K. w dniu 5 lipca 2002 r.
nie dochowano formy wymaganej w przepisach Kodeksu postępowania karnego, a
w konsekwencji doszło do rażącego naruszenia prawa, mogącego mieć istotny
wpływ na treść wyroku. W tym kontekście wyjaśnienia wymagają trzy kwestie. Po
pierwsze, gdyby nawet obrońca miała rację twierdząc, że przy czynnościach
przeprowadzanych w dniu 5 lipca 2002 r. z udziałem świadka Z. K. protokołu nie
podpisały wszystkie osoby, które winne były złożyć pod nim podpis, to jednocześnie,
ignorując treść przepisu art. 151 § 2 k.p.k., niezasadnie „awansowałaby” takie
uchybienie do rangi „rażących” naruszeń prawa. W sytuacji, gdy uchybienie
35
polegające na nienależytym podpisaniu protokołu bezpośrednio po zakończeniu
czynności, może być sanowane poprzez złożenia brakującego podpisu (podpisów)
później, bez zawarowania przez ustawodawcę jakichkolwiek granic czasowych w
tym względzie, byle tylko wskazano datę złożenia „spóźnionych” podpisów i
przyczyn opóźnienia, nie sposób takiego uchybienia zaliczyć do kategorii naruszeń
„rażących”, skoro można je w każdym czasie – w tym nawet już po
uprawomocnieniu się orzeczenia wydanego w sprawie – usunąć. Po drugie, co
jeszcze istotniejsze, autorka kasacji nie ma racji, że pod protokołem przesłuchania
św. Z. K. z dnia 5 lipca 2002 r. brak jest któregokolwiek z podpisów, wymaganych
przez przepisy polskiej procedury karnej. Zdaniem Sądu Najwyższego, jeżeli
dochodzi do złożenia przez głuchego lub niemego zeznań w sposób przewidziany
w art. 204 § 1 pkt 1 in fine k.p.k., to jest za pomocą sporządzanego przez świadka
pisma, nie jest wymagane, aby podpisy uczestniczących w tej czynności osób
składane były pod poszczególnymi kartkami tego pisemnego zeznania (w tym
wypadku k. 8330 – 8336 verte), czy choćby pod kartą końcową (w tym wypadku k.
8336 verte). Podpisy wszystkich uczestniczących w tej czynności osób, zgodnie z
art. 150 § 1 k.p.k., figurować muszą jedynie pod protokołem dokumentującym
zachowanie wszelkich wymogów gwarancyjnych, poprzedzających odebranie od
świadka zeznań, o których była już wyżej mowa, uwieczniającym nadto
okoliczności świadczące o złożeniu pisemnego zeznania w obecności organu
przesłuchującego oraz zachowanie warunków swobody wypowiedzi. Wszystkie te
warunki zostały zachowane w protokole zamieszczonym na k. 8328 – 8329 verte
akt sprawy, a figurują pod nim (i to w dwóch miejscach – zob. k. 8328 verte oraz k.
8329 verte) podpisy wszystkich trzech uczestniczących w tej czynności osób
(świadka Z. K. oraz biorących udział w przesłuchaniu dwóch funkcjonariuszy, to jest
prowadzącego przesłuchanie komisarza C. B. z Centralnego Biura Śledczego
Komendy Głównej Policji oraz sporządzającego protokół st. post. S. S., także
pracownika CBŚ KGP). To, że funkcjonariusze uczestniczący w przesłuchaniach w
dniach 3, 5 i 12 lipca 2002 r. niejako „narzucili” sobie i świadkowi Z. K. surowsze
rygory, składając podpisy na ostatniej karcie pisemnych zeznań świadka Z. K. (zob.
k. 8327 verte, k. 8336 verte i k. 8346 verte), przy czym w wypadku przesłuchania z
dnia 5 lipca podpis jednego z funkcjonariuszy został (zapewne przez nieuwagę lub
36
zapomnienie) pominięty (zob. k. 8336 verte), nie oznacza wcale, że cały protokół z
dnia 5 lipca 2002 r. jest wadliwy. To bowiem nie uczestnicy czynności, ale
ustawodawca, wyznacza graniczne standardy formy danej czynności. Po trzecie
wreszcie, gdyby nawet potraktować pisemne zeznanie świadka nie jako część
protokołu, ale jako załącznik do tego protokołu, to w zakresie wymogów, jakie taki
załącznik powinien spełniać, nie można byłoby dyktować rygorów bardziej
restryktywnych niż te, które ustawodawca przewidział dla pisemnych wyjaśnień
oskarżonego, które jest on uprawniony złożyć w toku postępowania
przygotowawczego. Należałoby zatem odwołać się per analogiam do przepisu art.
176 § 4 k.p.k., zgodnie z którym wystarczające jest, aby ten załącznik był
podpisany jedynie przez osobę składającą depozycje na piśmie, z zaznaczeniem
daty ich złożenia. Taki wymóg spełniają wszystkie pisma, sporządzone przez Z. K.,
a zatytułowane „załączniki” i opatrzone kolejnymi numerami, w tym także
kontestowane przez obrońcę z wyboru pismo z dnia 5 lipca 2002 r. (zob. k.8336
verte).
Jedynie kilku zdań omówienia wymagają zarzuty z pkt 14 kasacji obrońcy z
wyboru oraz z pkt 7 kasacji obrońcy z urzędu, związane z czynem zarzucanym D. K.
w pkt I.6. aktu oskarżenia, a przypisanym w pkt IV wyroku Sądu Okręgowego,
utrzymanym w tej części w mocy przez Sąd Apelacyjny. Zarzuty te są niezasadne,
nie odpowiadają charakterowi kontroli kasacyjnej, gdyż w istocie rzeczy zmierzają
do poddania orzeczenia Sądu I instancji ponownej kontroli klasycznie apelacyjnej,
dublującej tę już raz dokonaną. Zabieg taki nie może okazać się skuteczny ze
względu na rolę sądu kasacyjnego. Wystarczy zatem i w tym wypadku stwierdzić,
że wysunięcie odnośnie do tej części wyroku Sądu ad quem zarzutów rzekomej
obrazy art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., ma charakter czysto instrumentalny.
W istocie, Sąd Apelacyjny prawidłowo ustosunkował się do zarzutów zwykłego
środka odwoławczego, które związane były z czynem przestępnym
zakwalifikowanym z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 282 k.k., popełnionym na szkodę D.
K. Do spełniającego standardy ustawowe uzasadnienia Sądu odwoławczego, który
materii tej poświęcił k. 47-49 części motywacyjnej swego orzeczenia, nie można
dodać nic poza stwierdzeniem, że w świetle realiów dowodowych niniejszej sprawy
nie można zakwestionować argumentów, do których odwołano się w prawomocnym
37
wyroku. Po pierwsze, że rozpoznanie D. K. przez pokrzywdzonego różniło się od
pierwotnego rozpoznania współoskarżonego D. E., bowiem co do rozpoznania K.
świadek D. K. nie miał wątpliwości, zaś w odniesieniu do E. po okazaniu mu zdjęć
wykazał jednak wahanie, stwierdzając, iż musiałby go zobaczyć „na żywo”. Po
drugie, że zasad logiki i doświadczenia życiowego nie narusza także rozumowanie,
w świetle którego preferencje zostały przyznane zeznaniom D. K., nie zaś
zeznaniom świadków P.K., A.S. i P.G., wobec tego, iż pokrzywdzony miał dłuższy
kontakt wzrokowy ze sprawcami w porównaniu z pozostałymi świadkami.
Na koniec stwierdzić należy, że nie zasługiwały na uwzględnienie także
zarzuty podniesione w kasacji obrońcy z wyboru w pkt 13, a przez obrońcę z
urzędu w pkt 8, jakoby Sąd Apelacyjny, wbrew ciążącym na nim obowiązkom
wynikającym z art. 457 § 3 k.p.k., nie odniósł się w ogóle bądź odniósł się w sposób
nienależyty czy niewystarczający do pisma procesowego sporządzonego przez
oskarżonego D. K. po wyroku Sądu pierwszej instancji. Podjęte w kasacjach próby
przeforsowania poglądu, że pismo procesowe oskarżonego, zatytułowane jako
„apelacja”, sąd odwoławczy ma obowiązek traktować tak jak apelacje obrońców,
jako ich uzupełnienie bądź też wprost jako apelację samego oskarżonego, były
zupełnie nieprzekonujące. Rzecz jasna, każdy oskarżony ma prawo przedstawiać
swoje stanowisko i argumenty zwalczające niekorzystne dla niego rozstrzygnięcia i
w ten sposób samodzielnie, niezależnie od obrońcy, realizować swoje prawo do
obrony. Może to robić jednak w sposób przewidziany przez procedurę karną, która,
w przypadku składania apelacji od wyroku sądu okręgowego, przewiduje tzw.
przymus adwokacki – art. 446 § 1 k.p.k. Właśnie ów „przymus” nie pozwala na
zrównanie pism procesowych oskarżonych z apelacjami obrońców (por.
uzasadnienie wyroku SN z dnia 30 października 2014 r., sygn. II KK 88/14).
Wielokrotnie już Sąd Najwyższy wypowiadał się, że „pismo oskarżonego nazwane
«apelacją» nie może wywoływać żadnych skutków w zakresie zgłoszonych w nim
zarzutów pod adresem orzeczenia sądu a quo; pismo takie może być natomiast
ujawnione w oparciu o przepis art. 453 § 2 k.p.k. w zw. z art. 394 k.p.k. jako
zawierające wyjaśnienia, wnioski i oświadczenia stron” (zob. np. postanowienie SN
z dnia 12 grudnia 2013r., II KK 324/13; postanowienie z dnia 13 lutego 2013r., II KK
141/12; podobnie wyroki SN z dnia 5 marca 2008r., III KK 446/07 oraz z dnia 12
38
kwietnia 2007r., II KK 265/06). W niniejszej sprawie, podczas rozprawy
odwoławczej (zob. protokół tej rozprawy z dnia 18 listopada 2013 r., k. 21000-
21003) Sąd Apelacyjny w trybie art. 453 § 2 k.p.k. odczytał osobistą „apelację” D.
K. (z k. 20753-20782), zawierającą szeroką krytykę orzeczenia Sądu pierwszej
instancji i prezentującą własne oceny zgromadzonego materiału dowodowego.
Argumentacja oskarżonego zawarta w tym piśmie była zatem znana Sądowi ad
quem, a jej niepodzielenie nie oznacza wcale zignorowania, jak sugerują to autorki
kasacji. Zwrócić należy uwagę na ten fragment uzasadnienia wyroku Sądu
odwoławczego (zob. k. 50-51 maszynopisu), w którym wyraźnie odnosi się on do
pisma procesowego samego oskarżonego, z jednej strony podkreślając, że duża
część argumentów w nim zawartych została już omówiona w związku z
ustosunkowywaniem się do apelacji obrońcy, a z drugiej strony wskazując także,
dlaczego Sąd ad quem nie podzielił pozostałych twierdzeń D. K. (to jest
dotyczących kwalifikowania nieobecności stron podczas przesłuchania św. Z. K.
jako rzekomego uchybienia z art. 439 § 1 pkt. 10 i 11 k.p.k. oraz związanych ze
zmianą składu orzekającego). Sąd odwoławczy wyjaśnił też powody
nieskuteczności powoływania się przez D. K. na ocenę dowodów z innego
postępowania – przywołując przepis art. 8 § 1 k.p.k., statuujący tzw. samodzielność
jurysdykcyjną sądu karnego. Raz jeszcze jednak - w aspekcie omawianych w tym
miejscu zarzutów kasacyjnych - podkreślić należy, że treść tego rodzaju pism
procesowych oskarżonych należy traktować jedynie jako uzupełnienie argumentacji
zawartej w apelacjach obrońców. Nie ma, oczywiście, zakazu analizowania czy
rozważania takiego uzupełnienia w uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego, a w
niektórych sytuacjach rozważania takie mogą być wręcz niezbędne (np. wówczas,
gdy oskarżony wskazuje na istotne uchybienia orzeczenia sądu a quo, których nie
dostrzegł obrońca oskarżonego). Niemniej jednak, dyspozycja art. 457 § 3 k.p.k.
mówi o obowiązku podania w uzasadnieniu „czym kierował się sąd wydając wyrok
oraz dlaczego zarzuty i wnioski apelacji (podkreślnie – SN) sąd uznał za zasadne
albo niezasadne”. W żadnym razie z brzmienia tego przepisu nie można
wyprowadzić wniosku o istnieniu po stronie sądu odwoławczego obowiązku równie
pieczołowitego odnoszenia się w uzasadnieniu wyroku do całokształtu treści pism
oskarżonych, często mnożonych ponad rzeczywistą potrzebę i podnoszących
39
okoliczności nie mające żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Skoro
obowiązek taki nie istnieje, to tym bardziej Sąd Apelacyjny, szczegółowo w
uzasadnieniu nie rozważając treści pisma oskarżonego, nie mógł naruszyć art. 457
§ 3 k.p.k., i to w stopniu rażącym, wymaganym przepisem art. 523 § 1 k.p.k.
Dlatego też argumentacja zawarta w uzasadnieniu kasacji obrońców D. K.,
odwołująca się do pisma osobistego tego skazanego nazywanego „apelacją”, nie
mogła być skutecznym wykazaniem naruszenia obowiązków spoczywających na
Sądzie odwoławczym. Tym bardziej, że praktycznie wszystkie istotne zastrzeżenia
co do oceny materiału dowodowego, zgłoszone w piśmie procesowym
oskarżonego, podniesione zostały także, tyle tylko, że w bardziej skondensowanej
formie, w apelacji sporządzonej przez jego obrońcę i – jak wyżej już to omówiono –
stanowiły przedmiot uwagi sądu ad quem. Charakterystyczne jest to, że autorki
kasacji wymieniają jeden tylko przykład rzekomego braku - z zakresu ustaleń
faktycznych – który podniesiony został w apelacji osobistej oskarżonego, a którego
nie eksponowała apelacja wniesiona przez podmiot fachowy, a mianowicie
„nieustalenia osoby, która miała podłożyć ładunek w pubie E.” (tak zarówno w pkt
13 kasacji obrońcy z wyboru, jak i w pkt 8 kasacji obrońcy z urzędu i ) „…pomimo
zeznań w tym zakresie np. R. Ł”. Autorki nadzwyczajnych środków zaskarżenia
najwyraźniej zapominają jednak o tym, że zasiadająca na ławie oskarżonych
osoba, na którą wskazywał R. Ł., w ogóle nie miała postawionego takiego zarzutu,
a więc prowadzenie ustaleń w tym zakresie pozostawałoby w kolizji z zasadą
skargowości. Po drugie, że całokształt zeznań tego świadka był brany pod uwagę
przez sądy i - w ramach uprawnień nie przekraczających dyrektywy określonej w
art. 7 k.p.k. - zostały one ocenione z daleko posuniętą ostrożnością. Po trzecie
wreszcie, że nawet gdyby dać wiarę temu, że osobą bezpośrednio podkładającą
ładunek w barze E. była ta, którą wskazywał św. R. Ł., to ustalenie takie wcale nie
wykluczałoby takiej roli D. K. w popełnieniu zbrodni opisanej w pkt II wyroku sądu
meriti, jaka została mu przypisana.
Z wszystkich wyżej omówionych powodów Sąd Najwyższy oddalił kasacje
wniesione na korzyść skazanego D. K.
Mając na uwadze sytuację życiową D. K., związaną z długotrwałym
pozbawieniem wolności (z akt sprawy wynika, że oprócz kary wymierzonej w
40
niniejszej sprawie został on w innej sprawie skazany na karę dożywotniego
pozbawienia wolności), Sąd Najwyższy zwolnił go od ponoszenia kosztów
sądowych postępowania kasacyjnego, w tym od nieuiszczonej opłaty od kasacji.
Sąd Najwyższy nie zasądził na rzecz obrońcy z urzędu wynagrodzenia za
sporządzenie i wniesienie kasacji, wobec braku zarówno wniosku w tym
przedmiocie, jak i stosownego oświadczenia obrońcy, że nie zostało ono dotąd
uiszczone.