Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CZ 103/14
POSTANOWIENIE
Dnia 6 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Antoni Górski (przewodniczący)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSA Jacek Grela (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa M. K.
przeciwko Skarbowi Państwa - Szefowi Rejonowego Zarządu
Infrastruktury w Z.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 6 lutego 2015 r.,
zażalenia strony pozwanej
na wyrok Sądu Apelacyjnego
z dnia 9 lipca 2014 r.,
oddala zażalenie.
2
UZASADNIENIE
Postanowieniem z dnia 9 lipca 2014 r. Sąd Apelacyjny uchylił wyrok Sądu
Okręgowego w Z. z dnia 23 października 2013 r. i przekazał sprawę temu Sądowi
do ponownego rozpoznania.
Sąd drugiej instancji uznał, że zaistniały podstawy do zastosowania art. 386
§ 4 k.p.c.
Zaprezentowane stanowisko Sąd ad quem oparł na następującej analizie:
Istotną okolicznością nierozważoną przez Sąd Okręgowy była kwestia legitymacji
czynnej w sprawie o zwrot zatrzymanego wadium. Sąd Apelacyjny podzielił
prezentowany w orzecznictwie sądowym pogląd, że porozumienie konsorcyjne
nie wygasa z chwilą prawomocnego wykluczenia wykonawców z postępowania
oraz że podmioty tworzące konsorcjum mają legitymację grupową łączną,
zarówno w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, w tym co do
środków ochrony prawnej, jak i w postępowaniu sądowym o zwrot wadium
(por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 2010 r. III CZP 25/10,
niepublikowane, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2011 r. V CSK
475/10, niepublikowany). Pogląd ten oparty jest na ocenie systemowego
ukształtowania wspólnego udziału wykonawców w obu tych postępowaniach
i przyjęciu, że nie pojedynczy wykonawca, a wszyscy wykonawcy wspólnie
ubiegający się o udzielenie zamówienia, tworzący konsorcjum, stanowią łącznie
właściwy podmiot praw i obowiązków. Okoliczność, który z wykonawców i z jakich
środków opłacił wadium pozbawiona jest znaczenia prawnego (por. uzasadnienie
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2012 r. II CSK 491/11,
niepublikowanego). Wykonawcy wspólnie ubiegający się o udzielenie zamówienia
publicznego są łącznie legitymowani w postępowaniu sądowym o zwrot wadium
(art. 46 ust. 1 i 2 w zw. z art. 23 ustawy Prawo zamówień publicznych). Nie ma
natomiast takiego uprawnienia jedynie jeden z wykonawców w tym lider konsorcjum.
Skoro powód nie wystąpił także w imieniu pozostałych wykonawców jako ich
pełnomocnik (chociaż nie było ku temu przeszkód), lecz w imieniu własnym, to Sąd
drugiej instancji uznał, że w rozpoznawanej sprawie nie występują w charakterze
powodów wszystkie osoby, których łączny udział jest konieczny.
3
Sąd odwoławczy podkreślił, że kwestia legitymacji czynnej jest rozważana
w ramach badania prawidłowości zastosowania przez Sąd pierwszej instancji
prawa materialnego. Sąd drugiej instancji, rozpoznający sprawę na skutek apelacji,
nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa
materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa
procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę
nieważność postępowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2012 r.,
II CSK 314/11, niepublikowany).
Sąd Apelacyjny podzielił zapatrywanie, że naruszenie art. 195 § 1 k.p.c. Sąd
odwoławczy bierze pod uwagę z urzędu w ramach badania naruszenia przez Sąd
pierwszej instancji przepisów prawa materialnego (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 17 listopada 2010 r., I CSK 67/10, niepublikowany). Fakt, że w sprawie nie
wystąpiły w charakterze powodów wszystkie osoby, których łączny udział
był konieczny, podlegał ocenie na podstawie przepisów prawa materialnego, które
określa granice łącznej legitymacji procesowej (por. np. uzasadnienie uchwały
składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2010 r. III CZP
112/09, OSNC 2010, nr 7 - 8, poz. 98).
Biorąc pod uwagę okoliczność, iż po stronie powodowej występuje tylko
i wyłącznie jeden z członków konsorcjum oraz, że Sąd pierwszej instancji nie
zastosował w niniejszej sprawie art. 195 § 1 k.p.c. - w ocenie Sądu ad quem -
zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu na podstawie art. 386 § 4 k.p.c.
Powyższe rozstrzygnięcie w całości zaskarżył zażaleniem pozwany,
zarzucając naruszenie art. 386 § 4 k.p.c.
We wnioskach pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu
Państwa kosztów postępowania zażaleniowego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
W pierwszym rzędzie należy podkreślić, że jeżeli u podstaw orzeczenia
kasatoryjnego tkwią przesłanki określone w art. 386 § 4 k.p.c., wyjaśnienia wymaga,
czy rzeczywiście sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy albo
czy rzeczywiście wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania
4
dowodowego w całości. Dokonywana ocena ma charakter ściśle formalny, a zatem
nie może wkraczać w obszar merytorycznej kompetencji sądu apelacyjnego.
Omawiane zażalenie nie jest bowiem środkiem prawnym służącym kontroli
materialno-prawnej podstawy orzeczenia; kontrola taka może być przeprowadzona
wyłącznie w postępowaniu kasacyjnym. Zatem, w postępowaniu zażaleniowym
prowadzonym na podstawie art. 3941
§ 11
k.p.c. Sąd Najwyższy kontroluje li tylko,
czy sąd drugiej instancji prawidłowo zakwalifikował określoną sytuację procesową,
jako odpowiadającą przyjętej podstawie orzeczenia kasatoryjnego i w zależności
od wyniku tej kontroli albo oddala zażalenie, albo uchyla zaskarżony wyrok
i przekazuje sprawę sądowi drugiej instancji do ponownego rozpoznania
(por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 2014 r.,
I CZ 48/14, niepublikowanego).
W rezultacie, poza kontrolą Sądu Najwyższego, pozostawała kwestia
trafności poglądu Sądu drugiej instancji na temat współuczestnictwa koniecznego
po stronie powodowej.
Pozwany zarzucił m.in., że analizowany przypadek nie podpada pod
dyspozycję art. 386 § 4 k.p.c., bowiem nie zachodzi, ani nierozpoznanie istoty
sprawy, ani konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Wskazać trzeba, że w judykaturze Sądu Najwyższego pojęcie
"nierozpoznania istoty sprawy" w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. jest wykładane
jednolicie. W wyrokach: z dnia 9 stycznia 2001 r., I PKN 642/00 (OSNAPiUS 2002,
nr 17, poz. 409), z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 845/00 (OSNP 2004, nr 3, poz. 46),
z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00 (OSP 2003, nr 3, poz. 36), z dnia
25 listopada 2003 r., II CK 293/02, z dnia 24 marca 2004 r., I CK 505/03 (Monitor
Spółdzielczy 2006, nr 6, s. 45) oraz z dnia 16 czerwca 2011 r., I UK 15/11
(OSNP 2012, nr 15-16, poz. 199), przyjęto, że do nierozpoznania istoty sprawy
dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do
tego, co było przedmiotem sprawy, gdy sąd zaniechał zbadania materialnej
podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując,
że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie.
Podobnie w wyroku z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10, Sąd Najwyższy
5
przyjął, że pojęcie "istoty sprawy", o którym mowa w art. 386 § 4 k.p.c., dotyczy jej
aspektu materialnoprawnego i zachodzi, gdy sąd nie zbadał podstawy
materialnoprawnej dochodzonych roszczeń, jak też skierowanych przeciwko nim
zarzutów merytorycznych, tj. nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy,
uznając, że nie jest to konieczne z uwagi na istnienie przesłanek
materialnoprawnych, czy procesowych unicestwiających dochodzone roszczenie.
W wyroku z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11 uznano, że nierozpoznanie
istoty sprawy dotyczy niezbadania roszczenia będącego podstawą powództwa, czy
zarzutu przedawnienia, potrącenia, co ma miejsce wówczas, gdy np. sąd oddala
powództwo przyjmując przedawnienie roszczenia, a stanowisko to okazało się
nietrafne. W postanowieniu z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 330/10, przyjęto
natomiast, że w omawianym pojęciu nie chodzi o niedokładności postępowania,
polegające na tym, że sąd pierwszej instancji nie wziął pod rozwagę wszystkich
dowodów, które mogły służyć do należytego rozpoznania sprawy lub nie rozważył
wszystkich okoliczności. W uzasadnieniu wyroku z dnia 12 listopada 2007 r.,
I PK 140/07 (OSNP 2009, nr 1-2, poz. 2) Sąd Najwyższy wyjaśnił,
że do nierozpoznania istoty sprawy nie dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie
sądu pierwszej instancji nie opiera się na przesłance procesowej lub
materialnoprawnej unicestwiającej, lecz wynika z merytorycznej oceny zasadności
powództwa w świetle przepisów prawa materialnego (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CZ 43/14, niepublikowane).
Zauważyć także należy, że oceny o nierozpoznaniu istoty sprawy
w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. nie uzasadniają wszelkie inne wady
rozstrzygnięcia dotyczące naruszenia prawa materialnego czy procesowego.
Nie uzasadnia uchylenia przez sąd drugiej instancji wyroku i przekazania sprawy
do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji niewzięcie przez ten sąd
pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpatrzenia
sprawy lub nierozważenie wszystkich okoliczności (tak: postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 3 października 2014 r., V CZ 61/14, niepublikowane).
Samo niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla
rozstrzygnięcia sprawy nie jest równoznaczne z nierozpoznaniem jej istoty
6
(tak: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 września 2014 r., II CZ 37/14,
niepublikowane).
Wnioski wypływające z przywołanych powyżej judykatów, nie pozostawiają
wątpliwości, że nierozpoznanie istoty sprawy wiąże się z jej materialnoprawnym
aspektem. Sytuacja taka, w szczególności zachodzi wówczas, gdy Sąd pierwszej
instancji zaniechał zbadania podstawy materialnoprawnej dochodzonych roszczeń,
tj. nie odniósł się do tego, co jest przedmiotem sprawy. Co więcej, co do zasady
oceny o nierozpoznaniu istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. nie
uzasadniają wszelkie inne wady rozstrzygnięcia dotyczące naruszenia prawa
materialnego czy procesowego.
Z drugiej strony akcentuje się jednak, że istota sprawy obejmuje także
merytoryczne zarzuty strony pozwanej.
W związku z powyższym, jawi się problem charakteru materialno-prawnych
przesłanek mających wpływ na dochodzone roszczenie, niepodniesionych przez
stronę w formie zarzutu, a objętych obowiązkiem Sądu orzekającego uwzględniania
ich z urzędu.
Przypomnieć należy, że w myśl art. 195 § 1 k.p.c. jeżeli okaże się, że nie
występują w charakterze powodów lub pozwanych wszystkie osoby, których łączny
udział w sprawie jest konieczny, sąd wezwie stronę powodową, aby oznaczyła
w wyznaczonym terminie osoby niebiorące udziału w taki sposób, by ich wezwanie
lub zawiadomienie było możliwe, a w razie potrzeby, aby wystąpiła z wnioskiem
o ustanowienie kuratora.
Z powyższego przepisu wynika m.in., że w przypadku uznania przez Sąd
orzekający, że po stronie powodowej występuje współuczestnictwo konieczne,
powinien on z urzędu podjąć inicjatywę zmierzającą do zawiadomienia osób
niebiorących udziału w postępowaniu. Oczywiście osoby te - w myśl art. 195 § 2
k.p.c. - decydują o wstąpieniu do sprawy w charakterze powodów według własnego
uznania. Konsekwencją nieprzystąpienia ich do sprawy – pomimo uprzedniego
zawiadomienia – będzie oddalenie powództwa z uwagi na brak legitymacji
procesowej łącznej. Jednakże etap wstępny w postaci zawiadomienia określonych
7
osób - co podkreślono powyżej - należy do obowiązków Sądu, choć nie wyklucza
się inicjatywy stron w tym zakresie.
W judykaturze przyjmuje się, że naruszenie art. 195 k.p.c., dotyczącego
współuczestnictwa koniecznego, Sąd odwoławczy bierze pod uwagę z urzędu
w ramach badania naruszenia przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa
materialnego, bowiem nieusunięcie braku pełnej legitymacji procesowej
w przypadku współuczestnictwa koniecznego jest przeszkodą do uwzględnienia
powództwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2010 r., I CSK 67/10,
niepublikowany).
W rezultacie przyjąć należy, że przekształcenie podmiotowe określone w art.
195 § 1 k.p.c., Sąd powinien zainicjować z urzędu, a niesprostanie temu
obowiązkowi, Sąd odwoławczy bierze pod uwagę z urzędu w ramach badania
naruszenia norm prawa materialnego.
Prawu cywilnemu znane są przykłady instytucji o merytorycznym charakterze,
powodujących obezwładnienie roszczenia, trwale bądź przejściowo, obarczonych
obowiązkiem wzięcia ich pod uwagę przez Sąd z urzędu. Np. dawny art. 117 § 3
k.c. nakładał na Sąd obowiązek uwzględnienia upływu przedawnienia z urzędu.
Aktualnie, Sąd jest zobowiązany brać pod uwagę z urzędu np. terminy zawite
prawa materialnego.
W przypadku pominięcia przez Sąd pierwszej instancji np. terminu zawitego,
nic nie stoi na przeszkodzie - w dobie apelacyjnego systemu odwoławczego - aby
Sąd drugiej instancji uwzględnił go, bądź wskutek zarzutu skarżącego, bądź
z własnej inicjatywy w ramach badania naruszeń prawa materialnego. Innymi słowy,
do chwili merytorycznego zakończenia sprawy w drugiej instancji, uchybienie takie
może być sanowane.
W okolicznościach rozpoznawanej sprawy sytuacja kształtuje się odmiennie.
Uchybienie bowiem dyspozycji art. 195 § 1 k.p.c., nie może być usunięte w
postępowaniu odwoławczym ze względu na treść art. 391 § 1 zd. 2 k.p.c., który
stanowi, że przepisy art. 194-196 i 198 nie mają zastosowania w postępowaniu
przed sądem drugiej instancji.
8
W rezultacie, skoro Sąd ad quem jest zobowiązany wziąć pod uwagę
z urzędu naruszenie art. 195 k.p.c., w ramach badania wadliwości zastosowania
przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa materialnego, a uchybienie to, nie
może być sanowanie w postępowaniu odwoławczym, to zachodzi w takiej sytuacji
przypadek nierozpoznania istoty sprawy.
Należy przyjąć, w myśl reguły argumentum a minori ad maius, że skoro brak
zbadania przez Sąd merytorycznych zarzutów strony, uzasadnia wniosek
o nierozpoznaniu istoty sprawy, to tym bardziej zachodzi taka sytuacja, gdy Sąd
zaniecha dokonania analizy merytorycznego aspektu dochodzonego roszczenia
pod kątem przepisów, które jest zobowiązany wziąć pod uwagę z urzędu.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
w zw. z art.
3941
§ 3 i art. 3941
§ 11
k.p.c. oddalił zażalenie.