Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: WA 1/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 marca 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marian Buliński (przewodniczący)
SSN Edward Matwijów (sprawozdawca)
SSN Jerzy Steckiewicz
Protokolant : Ewa Śliwa
przy udziale prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk. Jana Żaka
w sprawie ppłk. rez. dr. n. med. E. B. uniewinnionego od popełnienia czynu z art.
271 § 3 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k., po rozpoznaniu w Izbie Wojskowej na
rozprawie w dniu 10 marca 2015 r. apelacji wniesionej przez prokuratora od wyroku
Wojskowego Sądu Okręgowego w W. z dnia 2 października 2014 r.,
zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, a kosztami
postępowania apelacyjnego obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Ppłk. rez. dr. n. med. E. B. został oskarżony o to, że „w okresie od 17 lutego
do 30 listopada 1994 r., będąc zatrudnionym na stanowisku konsultanta z zakresu
psychiatrii w Areszcie Śledczym w […] i uprawnionym z tego tytułu do wystawiania
2
dokumentów lekarskich dotyczących stanu zdrowia osób tymczasowo
aresztowanych, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, po
przeprowadzonych konsultacjach odnośnie stanu zdrowia tymczasowo
aresztowanego M. B. dokonał wpisów w książce zdrowia tegoż pacjenta
stwierdzających rozpoznanie występowania u niego padaczki skroniowej i depresji
reaktywnej pomimo, iż w rzeczywistości dolegliwości te nigdy nie występowały, a
następnie uznał, że dalsze przebywanie tegoż aresztowanego w warunkach
więziennych grozi poważnym niebezpieczeństwem dla jego życia i zdrowia, za co
otrzymał od R. B. korzyść majątkową w postaci pieniędzy w kwocie 2500 zł, tj.
popełnienia przestępstwa z art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 271 § 1 k.k.
Wojskowy Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 2 października 2014 r., uniewinnił
oskarżonego od popełnienia wyżej opisanego czynu.
Apelację od tego wyroku wniósł prokurator, który zarzucił:
„1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść zaskarżonego
orzeczenia, a mianowicie:
a) art. 192 § 4 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. w zw. z art. 194 k.p.k. w zw. z art. 5
§ 2 k.p.k., poprzez niepowołanie przez Sąd biegłych z zakresu psychiatrii sądowej i
psychologii co do możliwości złożenia zeznań w niniejszej sprawie przez świadka R.
B. oraz zdolności postrzegania i odtwarzania przez nią postrzeżeń i poprzestaniu
na odebraniu w dniu 27 stycznia 2005 r. na rozprawie ustnych oświadczeń od
psychiatry A. S. i psychologa D. L., a którzy nie będąc powołani postanowieniem o
którym mowa w art. 194 k.p.k. nie będąc pouczeni o treści art. 233 § 4 k.p.k., oparli
swoją ocenę zdrowia psychicznego R. B. wyłącznie na wynikach badań z lat 1996-
2002 r., przeprowadzanych do innych spraw, bez uprzedniego jej zbadania w 2014
r., co było sprzeczne z art. 11 ust. 2 ustawy z dn. 19 sierpnia 1994 r., o ochronie
zdrowia psychicznego, a co w konsekwencji doprowadziło do oparcia się przez Sąd
w tym zakresie na dowodzie niedopuszczalnym z mocy ustawy oraz
bezpodstawnego i przedwczesnego przyjęcia przez Sąd, że w toku procesu nie
było możliwe przesłuchanie świadka w zgodzie z dyspozycją art. 192 § 2 k.p.k.;
3
b) art. 392 § 2 k.p.k. w zw. z art. 392 § 1 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k., poprzez
uznanie na rozprawie za ujawnione bez odczytywania zeznań świadków: […],
pielęgniarza D. O., mimo wątpliwości co do wiarygodności ich zeznań, zamiast
bezpośredniego ich przesłuchania,
c) art. 167 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k., poprzez zaniechanie przeprowadzenia
bezpośredniego dowodu w postaci przesłuchania na rozprawie świadka K. L. ps.
„Ś.”,
podczas gdy dopiero zrealizowanie wskazanych wyżej czynności skutkowałoby
zaistnieniem sytuacji, która mogłaby dać podstawy do ustalenia, czy zachodzą
przesłanki wskazane w art. 5 § 2 k.p.k.,
2. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę zaskarżonego
orzeczenia i mający wpływ na jego treść, a polegający na niewłaściwej ocenie
zebranego materiału dowodowego i wybiórczym go potraktowaniu, poprzez
dokonanie wadliwej oceny zeznań świadków: […] i bezpodstawnym przyjęciu, iż
zeznania […] są niewiarygodne, a zeznania M.B. dodatkowo że pełne nieścisłości i
sprzeczności; przyjęciu jednocześnie za wiarygodne zeznań świadków – […], mimo
wątpliwości Sądu co do wiarygodności tych świadków, wyrażającej się w
sformułowaniu przez Sąd nie kategorycznej oceny ich zeznań; przyjęciu za
wiarygodne niezweryfikowanych przez Sąd i nie popartych innymi dowodami
zeznań świadków […] oraz przyjęciu za dowód publikacji prasowych, podczas gdy
zeznania […] rozpatrywane łącznie w sposób jednoznaczny wskazują na
popełnienie przez oskarżonego zarzucanego mu przestępstwa”.
W oparciu o podniesione zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Wojskowemu Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania.
Na rozprawie przed Sądem Najwyższym Prokurator Naczelnej Prokuratury
Wojskowej poparł wniesioną apelację.
Sąd Najwyższy zważył co następuje.
4
Podnoszone w apelacji prokuratora zarzuty obrazy przepisów postępowania
które mogły mieć wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia oraz błędu w
ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego orzeczenia o czym będzie
mowa poniżej, nie znalazły zdaniem Sądu Najwyższego, wiarygodnego
udokumentowania w zgromadzonych dowodach i w tej sytuacji nie zachodziła
potrzeba uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania.
Sąd I instancji, pomimo że w orzeczeniu uchylającym sprawę do ponownego
rozpoznania, kolejny raz wskazano, iż w tej sprawie nie zachodzi potrzeba
stosowania reguły określonej w art. 5 § 2 k.p.k., powołał się na zasadę in dubio pro
reo, która legła u podstaw uniewinnienia, ale jednocześnie stwierdził, że „oceniając
z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, zarówno
jednostkowo każdy z przedstawionych dowodów jak i kompleksowo cały
zgromadzony w sprawie materiał dowodowy” bez cienia wątpliwości nie można
oskarżonemu przypisać popełnienia zarzucanego mu czynu. I rzeczywiście, analiza
treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że dokonane w tej
sprawie ustalenia faktyczne na podstawie zgromadzonych dowodów poprzedzone
zostały wnikliwą oceną wszystkich dowodów i zgodnie z art. 7 k.p.k. nie wykazuje
ona błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniem wiedzy i
doświadczenia życiowego.
Zdaniem instancji odwoławczej, poczynione na podstawie wszechstronnej
analizy przeprowadzonych dowodów, ustalenia faktyczne wyroku, jako nie
wykraczające poza ramy swobodnej oceny dowodów dawały podstawę do
uniewinnienia ppłk. rez. E. B. od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Wbrew twierdzeniom skarżącego zgromadzony materiał w sprawie pozwalał
na merytoryczne jej rozstrzygnięcie bez konieczności jego uzupełnienia w kierunku
proponowanym w apelacji.
W świetle zgromadzonego materiału dowodowego wyłoniły się dwie
przeciwstawne wersje przebiegu zdarzenia.
5
Śwd. M. B. pomawiając oskarżonego E. B. stwierdził, że za jego namową ten
ostatni dokonywał w jego książeczce zdrowia fikcyjnych wpisów rozpoznając u
niego padaczkę skroniową i depresję reaktywną mimo, iż takich dolegliwości nie
miał oraz uznał, że dalsze przebywanie M. B. w warunkach więziennych grozi
poważnym niebezpieczeństwem dla jego życia i zdrowia.
Za dokonanie takich wpisów jego żona – R. B. wręczyła oskarżonemu
korzyść majątkową w kwocie 2.500 zł.
Oskarżony ppłk. rez. dr. n. med. E. B. natomiast zarówno w postępowaniu
przygotowawczym jak i na rozprawie, zaprzeczając temu, aby zdarzenie takie miało
miejsce, konsekwentnie twierdził iż dokumentacja medyczna śwd. M. B.
sporządzona przez niego była odzwierciedleniem jego aktualnego stanu zdrowia.
Od R. B. nie otrzymał żadnej korzyści majątkowej. Dokonane w książeczce wpisy
nie były wpisami i jednostkami chorobowymi wymyślonymi przez M. B.
Sąd I instancji, dokonując oceny dwóch pierwszoplanowych i bezpośrednich
dowodów, a mianowicie zeznań śwd. M. B. i jego żony R. B., które stanowiły
zasadniczą kanwę na której została zbudowana teza oskarżyciela o popełnieniu
przez oskarżonego przestępstwa, w sposób niezwykle drobiazgowy ocenił owe
dowody, na tle całokształtu okoliczności, w przeciwieństwie do wybiórczej oceny
tych dowodów zaprezentowanej w apelacji przez skarżącego, a mającej
uzasadniać popełnione przez Sąd I instancji uchybienia.
Nie można zgodzić się ze stanowiskiem autora apelacji, iż przyznanie M. B.,
a także jego żonie R. B. statusu świadka koronnego w innej sprawie nie ma
znaczenia dla oceny zeznań tych świadków w tej sprawie.
Śwd. B. przed przyznaniem mu statusu świadka koronnego był
współpodejrzanym, a relacje jego to pomówienia. Podtrzymując pomówienia był on
nadal zainteresowany przede wszystkim własnym losem. Ze szczególną zatem
ostrożnością należało ocenić jego zeznania jako świadka koronnego celem
ustalenia czy zeznania jego to szczere i prawdziwe relacje, czy też wyjście
naprzeciw domniemanym oczekiwaniom organów ścigania, podjęte w celu
zapewnienia sobie faktycznej bezkarności, w swych licznych procesach.
6
Sąd meriti słusznie stwierdził, iż oceniając dowód z zeznań świadka, który
może być podstawą wyroku skazującego, poprzez prymat art. 7 k.p.k., niezbędne
jest rozważenie jego osobowości oraz okoliczności i warunków w jakich czyni
świadek spostrzeżenia. A do standardowych elementów oceny zeznań świadka,
jakie stanowią jego inteligencja, wykształcenie, sylwetka moralna,
spostrzegawczość i stosunek do stron procesowych, dochodzi konieczność oceny,
w jakim stosunku do stron procesowych pozostają poszczególne twierdzenia
świadka do możliwości uzyskania korzystnej sytuacji procesowej.
Dowód z zeznań śwd. B., który stanowił kanwę oskarżenia w wielu innych
sprawach w tym w procesie tzw. „łódzkiej ośmiornicy” był przez sądy wielokrotnie
weryfikowany negatywnie, co skutkowało uniewinnieniem pomawianych przez
niego lekarzy o podobne czyny.
Sąd I instancji oceniając zeznania M. B. w odniesieniu do zarzutu,
postawionego oskarżonemu B., słusznie weryfikował je oceną zeznań jakie składał
on w innych sprawach, a także opiniami wydanymi wcześniej przez biegłych na
temat jego osobowości i wiarygodności.
W wydanych w sprawie M. B. opiniach biegłych psychiatrów i psychologów
biegli stwierdzili, że nie cierpi on na chorobę psychiczną, nie posiada zaburzeń w
funkcjonowaniu intelektualnym, ani też cech organicznego uszkodzenia CUN.
Według biegłych A. S. i D. L. - M. B. na etapie dorosłego życia przyjął przestępczy
tryb życia, który polegał na oszukiwaniu i manipulowaniu ludźmi w celu realizacji
swoich celów. Jeżeli mówił on kłamliwie, to było to wynikiem świadomego procesu
decyzyjnego. Zdaniem biegłych w sytuacjach dla siebie trudnych M. B. stosuje
taktykę manipulowania i wówczas kłamstwo może mieć miejsce, ale na podstawie
badań psychiatrycznych i psychologicznych nie jest możliwe wskazanie, w którym
momencie oraz miejscu kiedy świadek mówił nieprawdę.
Skoro biegły psychiatra A. S. i psycholog D. L. w opinii psychiatryczno-
psychologicznej wydanej na rozprawie w dniu 16 września 2002 r. potwierdzili
swoje oceny w późniejszej opinii wydanej w niniejszej sprawie z dnia 27.01.2005 r.,
a Sąd I instancji uznał je za jasne i kompletne, przeto nie zachodziła potrzeba
ponownego powołania biegłych. Rzetelność i trafność opinii biegłych wzmacnia fakt,
7
że w odniesieniu do M. B. wydawali oni swoje opinie, które poprzedzały
wielogodzinne wcześniejsze badania.
Dokonując oceny wiarygodności zeznań śwd. M. B., Sąd I instancji nie
przekroczył granic swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.), w przeciwieństwie do
jednostronnej i wybiórczej oceny dowodów dokonanej przez autora apelacji.
Bez potrzeby ponownego powtarzania, Sąd I instancji na s. 18-23
uzasadnienia wyroku, w sposób logiczny i przekonywujący uzasadnił swoje
stanowisko odmawiające waloru wiarygodności zeznaniom M. B. co do okoliczności
związanych z tworzeniem fałszywej dokumentacji lekarskiej w zamian za wręczenie
mu korzyści majątkowej.
W ocenie Sądu Najwyższego całkowicie chybiony jest zarzut apelacji
dotyczący obrazy art. 192 § 4 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. w zw. z art. 194 k.p.k.
(poza art. 5 § 2 k.p.k.), wskutek niepowołania biegłych lekarzy psychiatrów i
psychologów celem określenia poczytalności śwd. R. B., a w szczególności
określenia jej zdolności postrzegania i odtwarzania, lecz oparcie swojej oceny w
tym zakresie na oświadczeniach.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego Sąd I instancji w
sposób niezwykle drobiazgowy i wnikliwy ocenił dowód z zeznań śwd. R. B., przy
czym przy pomocy możliwych do przeprowadzenia badań ocenił i miał na uwadze
jej stan umysłowy.
Należy zauważyć, że śwd. . B. nadany został również status świadka
koronnego i kontakt z tym świadkiem był bardzo utrudniony. Z tego powodu został
oddalony wniosek dowodowy oskarżonego o przeprowadzenie konfrontacji z tym
świadkiem. Jak wynika z treści pisma Prokuratury Apelacyjnej z dnia 12 września
2008 r. (k. 759 in.), śwd. R. B. była przesłuchiwana w postępowaniu
przygotowawczym w sprawie IV …/00 Sądu Okręgowego IV Wydziału Karnego i
poddana badaniu przez biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa w 2002 r. Od
tego momentu śwd. R. B. nie była przesłuchiwana w żadnej ze spraw, w której
składała zeznania w postępowaniu przygotowawczym.
Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na s. 23-26, analizując
opinie sądowo-psychiatryczne dot. śwd. R. B., wskazał, dlaczego odmówił
8
wiarygodności zeznaniom tego świadka w odniesieniu do stawianych oskarżonemu
zarzutów.
Dokonana przez tenże Sąd ocena stanu zdrowia psychicznego, zarówno M.
B. jak i R. B. na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów, którzy opierali się na
wynikach badań z lat 1996 – 2002, w żadnej mierze nie może uchodzić za
wybiórczą ocenę materiału dowodowego.
Ocena zeznań śwd. W.B. dokonana przez Sąd meriti nie narusza w niczym
art. 7 k.p.k. Z zeznań tego świadka nie wynika nic ponad to, że R. B. była wożona
na ulice A.
Wobec kategorycznych stwierdzeń świadka R. B., że od „Ś.” nie dostała
nigdy żadnych pieniędzy, brak jest podstaw, aby można było mówić o obrazie art.
167 k.p.k., wskutek nieprzesłuchania bezpośredniego śwd. K. L., który ukrywał się
przed organami ścigania przez wiele lat, Sąd zrezygnował z weryfikacji zeznań M.
B. przy pomocy zeznań tego świadka.
Nie można podzielić poglądu apelacji prokuratora, że w przedmiotowej
sprawie doszło do naruszenia dyspozycji art. 394 § 2 k.p.k. w zw. z art. 392 § 1
k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k., poprzez ujawnienie bez odczytywania zeznań śwd.
[…], mimo wątpliwości co do wiarygodności ich zeznań, zamiast bezpośredniego
ich przesłuchania.
Jak wynika z protokołu rozprawy z dnia 25 września 2014 r., żadna ze stron
nie wnosiła nie tylko o bezpośrednie przesłuchanie świadków wymienionych w
zarzucie, ale zgodnie strony zgodziły się na ujawnienie tych dowodów bez
odczytywania. A skoro tak, to nie może być mowy o naruszeniu przytoczonych
wyżej przepisów procedury karnej.
W ocenie instancji odwoławczej, dokonana przez Sąd I instancji ocena
zeznań świadków […] w przedmiotowej sprawie, nie jest w żadnej mierze
jednostronna.
Należy zgodzić się z sugestią podniesioną przez Sąd meriti, iż śwd. M. B.
podejmował oszukańcze kroki zmierzające do umieszczenia go w szpitalu
więziennym, symulując różne schorzenia, zanim doszło do pierwszego kontaktu z
oskarżonym.
9
Reasumując przedstawione wyżej rozważania, Sąd I instancji z dwóch
diametralnie odmiennych wersji zdarzenia słusznie przyjął, za wiarygodną wersje
oskarżonego, że dokonane przez niego w okresie od 17 lutego do 30 listopada
1994 r. wpisy w książeczce zdrowia M. B., stwierdzające występowanie u niego
padaczki skroniowej i depresji reaktywnej poświadczały stan istniejący i brak jest
podstaw do stwierdzenia, w sposób nie budzący wątpliwości, że były to wpisy
poświadczające nieprawdę, których dokonał oskarżony w celu osiągnięcia korzyści
majątkowej.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy orzekł jak na wstępie.