Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt SNO 68/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 marca 2015 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Jacek Sobczak (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Hubert Wrzeszcz
SSN Józef Iwulski
Protokolant Anna Kuras
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego M. W.,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2015 r.
sprawy M. G.
sędziego Sądu Rejonowego w Ś.,
w związku z odwołaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 4 lipca 2014 r.,
1/ utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,
2/ kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny - Sąd Dyscyplinarny, wyrokiem z dnia 4 lipca 2014 r. w
sprawie o sygn. akt …1/2014, uznał obwinionego M. G. - sędziego Sądu
Rejonowego - za winnego przewinienia dyscyplinarnego określonego w art.
107 § 1 u.s.p., polegającego na tym, że w trzech sprawach … 42/10, … 49/10
2
i … 75/12, doprowadził do przewlekłości postępowań - stwierdzonych
postanowieniami Sądu Okręgowego w wyniku czego przyznano skarżącym
zadośćuczynienia pieniężne - nie sporządzając w ustawowym terminie
uzasadnień wyroków, i za to, na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 u.s.p., wymierzył
mu karę nagany.
Odwołanie od tego orzeczenia, na niekorzyść M. G., w części dotyczącej
orzeczenia o karze, wywiódł Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego. Skarżący
zarzucił rażącą niewspółmierność orzeczonej kary dyscyplinarnej w postaci
nagany - w stosunku do przypisanego przewinienia dyscyplinarnego przez co
wymierzona kara nie jest adekwatna do stopnia szkodliwości popełnionego
przewinienia dyscyplinarnego bo nie uwzględnia, w wystarczającym stopniu,
charakteru czynu, rodzaju zawinienia oraz znacznego stopnia społecznej
szkodliwości, a nadto nie spełnia celów zapobiegawczych i wychowawczych i
tym samym jest nadmiernie łagodna. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie obwinionemu
kary dyscyplinarnej określonej w art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p., tj. przeniesienie na
inne miejsce służbowe.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wywiedziony zarzut nie jest trafny, dlatego sformułowany przez
skarżącego wniosek końcowy nie zasługiwał na uwzględnienie.
Oceniając wagę udowodnionych obwinionemu przewinień należy dojść do
wniosku, że żądana przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego kara -
przeniesienia na inne miejsce służbowe nie byłaby, w przypadku M. G.,
proporcjonalna do charakteru zawinienia.
Jak wielokrotnie podnoszono w orzecznictwie Sądu Najwyższego - Sądu
Dyscyplinarnego, oczekiwaną przez skarżącego karę ze wszech miar uznać
trzeba za dotkliwą i surową, która powinna być wymierzona tylko w
3
przypadku niezwykle rażących zaniedbań obowiązków godzących w autorytet
wymiaru sprawiedliwości, wtedy gdy poprzez wymierzenie jej należy uczynić
zadość wymogom prewencji ogólnej (por. np. postanowienie Sądu
Najwyższego - Sądu Dyscyplinarnego z dnia 12 stycznia 2006 r., SNO 62/05,
Lex 569044).
Tymczasem z całą stanowczością stwierdzić należy, iż taka sytuacja i
potrzeba nie zachodzi w odniesieniu do obwinionego, co zostało w sprawie
prawidłowo wykazane i uzasadnione.
Wymierzając karę dyscyplinarną w granicach przewidzianych w art. 109 §
1 u.s.p., Sąd Dyscyplinarny uwzględnił ponad wszelką wątpliwość zakres
winy oraz stopień szkodliwości społecznej popełnionego przez M. G.
przewinienia służbowego.
Niewątpliwie kary upomnienia i nagany należą do najłagodniejszych kar
dyscyplinarnych określonych w art. 109 § 1 u.s.p., stąd powinny być
stosowane z rozwagą i przy najlżejszych przewinieniach dyscyplinarnych,
zarówno pod względem przedmiotowym, jak i podmiotowym.
Odkryte w sprawie uchybienie (art. 107 § 1 u.s.p.) sprowadzające się do
niesporządzania w ustawowym terminie przez obwinionego uzasadnień bez
wątpienia godzi w powagę i autorytet wymiaru sprawiedliwości, pozostając
przewinieniem nagannym. Tym niemniej ranga tego uchybienia
zweryfikowana przez pryzmat wszystkich i poszczególnych okoliczności tejże
sprawy uzasadnia w pełni kategorię wymierzonej obwinionemu kary.
Nie sposób przecież, przy tej ocenie, pominąć dotychczasowego
przykładowego przebiegu wieloletniej kariery sędziowskiej obwinionego.
M. G. jest sędzią od 1979 roku, jego pracę firmuje stabilność prowadzonych
postępowań i wydawanych orzeczeń.
Jak słusznie zwrócono uwagę, obwiniony od marca 2014 r., na skutek
negatywnej opinii kolegium Sądu Okręgowego, nie pełni już funkcji
4
przewodniczącego w wydziale pracy Sądu Rejonowego. W związku z tym
poniósł już dolegliwość za swoje postępowanie. Nadto, co trzeba podkreślić,
uzupełnił wszystkie zaległości służbowe i sporządził zalegające uzasadnienia
wyroków.
Niejako na marginesie, zauważyć trzeba, że jak wynika z protokołu
rozprawy z dnia 20 marca 2015 r., według oświadczenia Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego, w chwili obecnej obwiniony nie zalega z uzasadnieniami w
prowadzonych przez siebie sprawach.
M. G. wskazał zaś, że po zakończeniu postępowania dyscyplinarnego
zamierza skorzystać z przysługującego mu już uprawnienia przejścia w stan
spoczynku („odpowiedz" z dnia 18 marca 2015 r.).
Powyższe, nie tłumaczy ani nie usprawiedliwia przewinień służbowych
obwinionego, jednakże są to okoliczności, które należało skrupulatnie
rozważyć przy wymiarze kary dyscyplinarnej. Jest przecież rzeczą oczywistą,
że wymiar tej kary nie może abstrahować od szczególnego nasilenia
szkodliwości społecznej czynów obwinionego, która to szkodliwość może
wyrażać się w kształtowaniu negatywnej oceny społeczeństwa w odniesieniu
do funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości. Istniejące i
prawidłowo ocenione przez Sąd Dyscyplinarny okoliczności łagodzące wobec
obwinionego czynią zadość tym wymaganiom.
Wymierzoną obwinionemu za przewinienie służbowe karę o
umiarkowanym stopniu dolegliwości, jaką niewątpliwie pozostaje kara nagany,
w żadnym nie można uznać za rażąco łagodną, co stara się dowieść skarżący.
Tego rodzaju kara wydaje się być w odniesieniu do M. G. celową właśnie z
punktu widzenia dobra wymiaru sprawiedliwości.
Podkreślić trzeba, że reprezentatywne przez Sąd Najwyższy - Sąd
Dyscyplinarny stanowisko co do podnoszonej w sprawie rażącej
niewspółmierności kary (art. 438 pkt 4 k.p.k.), jest zgodne z tym zawartym w
5
wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1973 r., w sprawie o sygn. akt
II KR 254/73, OSNPG 1974, z. 3-4, poz. 51, w którym stwierdzono, że rażąca
niewspółmierność może zachodzić wówczas, gdy na podstawie ustalonych
okoliczności należałoby przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy
karą wymierzoną a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji odwoławczej.
Potwierdzenie tej linii orzeczniczej znajdujemy w wyroku Sądu Najwyższego z
dnia 2 lutego1995 r., II KRN 198/94, OSNPG 1995, z. 6, poz. 18, w którym
stwierdzono, że na gruncie art. 387 pkt 4 (aktualnie 438 pkt 4) k.p.k., nie
chodzi o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale różnicę
ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną można byłoby
nazwać - również w potocznym znaczeniu tego słowa - „rażąco"
niewspółmierną, tj. niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz
zaakceptować.
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że
kara dyscyplinarna wymierzona obwinionemu, uwzględniająca charakter,
zakres i powtarzalność zachowań składających się na przypisane obwinionemu
przewinienie, oraz cechy osobowości obwinionego, przebieg jego
dotychczasowej służby sędziowskiej, postawę procesową, jest karą, którą
należy uznać - w świetle dyrektyw wymiaru kary określonych w art. 53 k.p.k.
- za współmierną.
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji
wyroku.