Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 292/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 1 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (przewodniczący)
SSN Jolanta Frańczak (sprawozdawca)
SSN Krzysztof Staryk
w sprawie z odwołania A. J.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o prawo do świadczenia przedemerytalnego,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 1 kwietnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 20 lutego 2014 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Zakład Ubezpieczeń Społecznych decyzją z dnia 9 lutego 2012 r. na
podstawie art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach
przedemerytalnych odmówił ubezpieczonemu A. J. prawa do świadczenia
przedemerytalnego, ponieważ nie wykazał on 40- letniego okresu składkowego i
nieskładkowego, a jedynie 36 lat, 1 miesiąc i 26 dni. Organ rentowy nie uwzględnił
2
w zakresie stażu ubezpieczeniowego okresu pracy ubezpieczonego w
gospodarstwie rolnym rodziców od dnia 2 stycznia 1970 r. do 7 września 1974 r.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w C. wyrokiem z
dnia 30 kwietnia 2013 r. zmienił zaskarżoną przez ubezpieczonego decyzję i
przyznał A. J. prawo do świadczenia przedemerytalnego od dnia 28 stycznia 2012
r. oraz orzekł o kosztach procesu.
Sąd Okręgowy ustali, że ubezpieczony A. J. (ur. 1 stycznia 1954 r.) w latach
1970 - 1974 mieszkał z rodzicami w gospodarstwie rolnym i uczęszczał do
technikum włókienniczego. Jesienią 1974 r. został powołany do odbycia
zasadniczej służby wojskowej. Gospodarstwo rolne rodziców ubezpieczonego
miało powierzchnię powyżej 1 hektara, albowiem od 1968 r. dodatkowo
dzierżawione były grunty o powierzchni ½ hektara. Uprawy prowadzone były
manualnie przy wykorzystaniu prostych narzędzi rolniczych. Rodzice
ubezpieczonego uprawiali dużo warzyw, głównie marchew i cebulę oraz żyto,
ziemniaki. Ubezpieczony wstawał około godziny 4 rano i wraz z matką, przed
pójściem do szkoły, wychodził w pole plewić warzywa. Do szkoły jechał na godzinę
8, wracał około godziny 13, jadł obiad i pracował w polu popołudniami do godziny
19 – 20. Ubezpieczony pracował w polu w czasie ferii i wakacji, podczas żniw,
kiedy prace polowe rozpoczynają się rano a kończą wieczorem. W gospodarstwie
rolnym hodowano konia, trzodę chlewną, krowę i króliki co wiązał się z
przygotowaniem odpowiedniej karmy dla zwierząt, wyrzucaniem obornika. Ojciec
ubezpieczonego chorował i przebywał na rencie, matka pracowała w szpitalu jako
salowa. Z uwagi na niskie dochody rodzina ubezpieczonego utrzymywała się z
pracy w gospodarstwie rolnym. Ubezpieczony ma pięciu braci, ale dwóch od
1969 r. nie mieszkało w domu, pozostali dwaj bracia pracowali zawodowo.
Sąd Okręgowy, na podstawie tak dokonanych ustaleń, przyjął, że
ubezpieczony A. J. w okresie od dnia 2 stycznia 1970 r. do dnia 7 września 1974 r.
pracował stale w gospodarstwie rolnym rodziców w wymiarze co najmniej 4 godzin
dziennie. Praca w gospodarstwie rolnym była dla niego priorytetem, nauka
stanowiła aspekt drugorzędny. Z uwagi na stan zdrowia ojca, sukcesywne
wyprowadzanie się rodzeństwa z domu, ubezpieczony pełnił istotną funkcję w
wykonywanych pracach gospodarskich. Dlatego też, zdaniem Sądu Okręgowego,
3
ubezpieczony wykazał, że organ rentowy powinien zaliczyć okres jego pracy w
gospodarstwie rolnym rodziców do stażu ubezpieczeniowego warunkującego
nabycie prawa do świadczenia przedemerytalnego, co w konsekwencji na
podstawie art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach
przedemerytalnych (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 170 ze zm.) skutkowało
zmianą zaskarżonej decyzji i przyznaniem ubezpieczonemu A. J. świadczenia
przedemerytalnego od dnia 28 stycznia 2012 r.
Na skutek apelacji organu rentowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 20 lutego
2014 r. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy
stanowi mocną podstawę do stanowczego ustalenia, iż praca ubezpieczonego w
gospodarstwie rolnym rodziców nie osiągnęła w spornym okresie wymaganego
wymiaru co najmniej połowy pełnego wymiaru czasu pracy, co zgodnie z poglądem
wyrażonym przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 grudnia 2000 r., II UKN
155/00 (OSNP 2002 nr 16, poz. 394) nie zezwala na uwzględnienie tego okresu do
stażu ubezpieczeniowego. Żaden ze świadków nie potwierdził, że ubezpieczony
pracował stale co najmniej 4 godziny dziennie w gospodarstwie rolnym rodziców a
ponadto zasady doświadczenia życiowego zdecydowanie wykluczają, aby w
gospodarstwie rolnym o tak małym areale, jak gospodarstwo rolne rodziców
ubezpieczonego, mimo choroby ojca, zatrudnienia matki i zamieszkiwania w nim
dwóch dorosłych braci, ubezpieczony pracował stale w tym gospodarstwie co
najmniej w połowie pełnego wymiaru czasu pracy. Można przyjąć, że było tak w
okresach wzmożonych prac polowych, a to w czasie żniw, zbioru okopowych. Od
jesieni do wiosny czterem osobom pozostawał jedynie obrządek inwentarza. Sąd
Apelacyjny wskazał, że istotne wątpliwości budzi okoliczność, iż w tak niewielkim
gospodarstwie rolnym, w którym nie pozostawał żaden wolny areał łąki czy
pastwiska, rodzice ubezpieczonego utrzymywali konia, krowę. W tym stanie rzeczy,
za wiarygodne uznał pierwotne stanowisko ubezpieczonego wyrażone organowi
rentowemu, że jego codzienny wymiar pracy w gospodarstwie rolnym rodziców
mógł sięgać 3 – 4 godziny, ale tylko w okresach wzmożonych prac polowych.
Sumując powyższe, w ocenie Sądu Apelacyjnego, rozmiar wykonywanej przez
4
ubezpieczonego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców nie uzasadniał
uwzględnienia tego okresu zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 5, art. 2 ust. 2 ustawy z dnia
30 kwietnia 2004 r. o świadczeniach przedemerytalnych w związku z art. 10 ust. 1
pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych do stażu ubezpieczeniowego warunkującego nabycie
prawa do świadczenia przedemerytalnego.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżył w całości pełnomocnik
ubezpieczonego. Skargę kasacyjną oparł na zarzucie naruszenia prawa
materialnego, a mianowicie art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U.
z 2013 r., poz. 1440 ze zm.), poprzez jego błędną interpretację i przyjęcie, że
przepis ten wymaga, aby praca ubezpieczonego była faktycznie wykonywana co
najmniej 4 godziny dziennie, kiedy w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje
się, iż przesłanki wymienionego przepisu spełnia ubezpieczony, który pozostaje w
gotowości do świadczenia pracy w okresie, co do którego złożył wniosek o uznanie
go za okres składkowy.
Wskazując na powyższy zarzut ubezpieczony wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego
rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i oddalenie apelacji organu rentowego.
Ubezpieczony wnosząc o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania
podkreślił, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 marca 2011 r., II UK 305/10
(LEX nr 852557) stwierdził, iż o stałości pracy domownika w gospodarstwie rolnym
w rozumieniu art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu
społecznym rolników (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1403 ze zm.), decyduje
zachowanie – mimo prowadzenia działalności pozarolniczej – gotowości do
świadczenia jej na rzecz gospodarstwa osoby bliskiej w wymiarze stosownym do
zakładanego przez rolnika prawidłowego jego funkcjonowania z uzupełnieniem, że
wymiar tego czasu powinien sięgać co najmniej połowy pełnego wymiaru czasu
pracy. W związku z powyższym Sąd Apelacyjny powinien uwzględnić, iż
ubezpieczony pozostawał w gotowości do świadczenia pracy w spornym okresie i
dokonać prawidłowej interpretacji art. 10 ust.1 pkt 3 ustawy o emeryturach i rentach
5
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, co wprost wynika z wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 3 lipca 2001 r., II UKN 466/00 (OSNP 2003 nr 7, poz. 186).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasadniczym i jedynym zarzutem skargi kasacyjnej było dokonanie
zaskarżonym wyrokiem błędnej wykładni art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17
grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.), ponieważ ubezpieczony ubiega
się o prawo do świadczenia przedemerytalnego na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 5
ustawy o świadczeniach przedemerytalnych (jednolity tekst: Dz.U. z 2013 r.,
poz. 170 ze zm.), co obliguje go do wykazania 40- letniego okresu uprawniającego
do nabycia emerytury ustalonego zgodnie z przepisami art. 5-9, art. 10 ust. 1 oraz
art. 11 cytowanej powyżej ustawy o emeryturach i rentach.
W myśl art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przy ustalaniu prawa do emerytury
oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również – jako okresy składkowe
– przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie
rolnym po ukończeniu 16 roku życia, jeżeli okresy składowe i nieskładkowe,
ustalone na zasadach określonych w art. 5-7 ustawy o emeryturach i rentach, są
krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, w zakresie niezbędnym
do uzupełnienia tego okresu. Na gruncie systemu świadczeń z ubezpieczenia
społecznego zagadnienie, czy praca w gospodarstwie rolnym, o której mowa w
art. 10 ust. 1 pkt 3 cytowanej powyżej ustawy o emeryturach i rentach zaliczana jest
pod jakimikolwiek warunkami, w szczególności wymaganego wymiaru czasu pracy,
rozpatrywane było w orzecznictwie, między innymi w wyrokach Sądu Najwyższego:
z dnia 10 maja 2000 r., II UKN 535/99 (OSNAPiUS 2001 nr 21, poz. 650), z dnia 19
grudnia 2000 r., II UKN 155/00 (OSNAPiUS 2002 nr 16, poz. 394), z dnia 4
października 2006 r., II UK 42/06 (OSNP 2007 nr 19-20, poz. 292), z dnia 17
października 2008 r., II UK 61/08 (LEX nr 741080), z dnia 8 marca 2011 r., II UK
305/10 (LEX nr 852557), z dnia 18 września 2014 r., I UK 17/14 (LEX nr 1538420).
Sąd Najwyższy brał pod uwagę, że praca w gospodarstwie rolnym nie może być
6
traktowana inaczej, niż przebyte w poprzednim stanie prawnym okresy
ubezpieczenia, a przynajmniej powinna być ekwiwalentna tytułowi ubezpieczenia.
Przyjmował, że skoro w art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych do uwzględnienia okresów pracy przed dniem
15 listopada 1991 r. wymagane jest wykonywanie jej w wymiarze przynajmniej
połowy pełnego wymiaru czasu pracy, to świadczenie pracy na rzecz gospodarstwa
rolnego osoby bliskiej powinno odpowiadać co najmniej połowie pełnego wymiaru
czasu pracy. Praca w gospodarstwie rolnym w ilości odpowiadającej co najmniej
połowie pełnego wymiaru czasu pracy, ma mieć charakter ciągły, co oznacza, że
wystarczające dla uznania pracy domownika w gospodarstwie rolnym za stałą jest
wykonywanie w jej przebiegu wszystkich zabiegów agrotechnicznych związanych z
produkcją roślinną w rozmiarze dyktowanym potrzebami i terminami tych prac oraz
używaniem ułatwiającego te prace sprzętu oraz zajmowanie się inwentarzem w
przypadku hodowli zwierząt (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 października
2006 r., II UK 42/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 292 oraz z dnia 21 kwietnia 1998 r.,
II UKN 3/98, LEX nr 1427356). Rozmiar wykonywanej przez rolnika lub domownika
pracy uzależniony jest od rodzaju i wielkości danego gospodarstwa rolnego,
bowiem ma na celu zapewnienie jego prawidłowego funkcjonowania.
W rozpoznawanej sprawie Sąd drugiej instancji ustalił, że gospodarstwo
rolne rodziców ubezpieczonego wraz z dzierżawionym gruntem miało niewielki
areał (od 1973 r. jego powierzchnia wraz z zabudowaniami stanowiła jako
współwłasność 0,49 ha, wcześniej 0,80 ha, dzierżawa obejmowała 0,5 ha),
zamieszkiwały w nim 4 dorosłe osoby oraz ubezpieczony, który był uczniem
technikum włókienniczego. W tej sytuacji, mimo choroby ojca, zatrudnienia matki i
dwóch braci poza gospodarstwem, ubezpieczony nie mógł stale pracować w tym
gospodarstwie co najmniej w połowie wymiaru czasu pracy. Powyższa konstatacja
przemawia za tym, że taką pracę mógł jedynie wykonywać doraźnie w czasie
wzmożonych prac polowych, między innymi w czasie żniw, zbioru okopowych.
Ustalenia te nie zostały w skardze kasacyjnej zakwestionowane i stosownie do
treści art. 39813
§ 1 i 2 k.p.c. Sąd Najwyższy jest nimi związany. Według
utrwalonego poglądu judykatury, w stażu emerytalnym uwzględnia się - jak okresy
składkowe - nie okresy jakiejkolwiek pracy gospodarstwie rolnym, lecz tylko stałą
7
pracę o istotnym znaczeniu dla prowadzonej działalności rolniczej. O stałości pracy
w gospodarstwie rolnym decyduje zatem gotowość do świadczenia jej na rzecz
osoby bliskiej w wymiarze czasu stosownym do zakładanego przez rolnika
prawidłowego funkcjonowania tego gospodarstwa zgodnie z jego strukturą, przy
uwzględnieniu jego obszaru, liczby pracujących w nim osób oraz sprzętu rolniczego
(por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 października 2006 r., II UK 42/06, OSNP
2007 nr 19-20, poz. 292; z dnia 17 października 2008 r., II UK 61/08, LEX nr
741080; z dnia 8 marca 2011 r., II UK 305/10, LEX nr 852557).
Gospodarstwo rolne rodziców ubezpieczonego, jak wynika z poczynionych
przez Sąd drugiej instancji ustaleń, do prawidłowego funkcjonowania nie wymagało
stałej pracy ubezpieczonego w wymiarze co najmniej połowy wymiaru czasu pracy,
co wyklucza również przyjęcie gotowości ubezpieczonego do jej wykonywania w
okresach od jesieni do wiosny. Podkreślenia wymaga, że stwierdzenie rozmiaru
takiej pracy uzależnione jest od okoliczności faktycznych danego przypadku, a więc
nie należy do sfery prawa, lecz faktów. Dodatkowo należy zauważyć, że po
ukończeniu nauki w technikum włókienniczym ubezpieczony w dniu 9 września
1974 r. podjął zatrudnienie w Przędzalni […], gdzie pracował nieprzerwanie do dnia
31 stycznia 2003 r. Okoliczność ta również dowodzi tezy, że gospodarstwo rolne
rodziców ubezpieczonego było tak zorganizowane, iż mogło funkcjonować i być
prowadzone bez jego stałej pracy w tym gospodarstwie.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 marca 2011 r. II UK 305/10 (LEX nr
852557), na który powołuje się ubezpieczony w uzasadnieniu skargi, stwierdził, że
do stażu emerytalnego uwzględnia się jedynie stałą pracę o istotnym znaczeniu dla
prowadzonej działalności rolniczej w gospodarstwie rolnym, w którym osoba
zainteresowana (domownik) zamieszkuje lub ma możliwość codziennego
wykonywania w nim prac związanych z prowadzoną działalnością rolniczą. A zatem
wykonywanie przez ubezpieczonego pracy w gospodarstwie rolnym w czasie żniw,
zbioru roślin okopowych, czyli w okresie wzmożonych prac polowych (doraźnie) nie
pozwala przyjąć, aby w okresie od dnia 2 stycznia 1970 r. do dnia 7 września
1974 r. była to praca wykonywana stale co najmniej w wymiarze 4 godzin dziennie i
zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i
rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mogła zostać zaliczona w wymiarze
8
4 lat, 8 miesięcy i 5 dni do okresów warunkujących nabycie prawa do świadczenia
przedemerytalnego.
Nie jest kwestionowany w orzecznictwie, jak i doktrynie pogląd, że
prawidłowa wykładnia art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o
emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nakazuje
uwzględnienie również gotowości (dyspozycyjności) do wykonywania pracy w
gospodarstwie rolnym, ale tylko wówczas, gdy rozmiar ten dyktowany jest
potrzebami danego gospodarstwa i terminami wykonywanych prac w ilości co
najmniej połowy pełnego wymiaru czasu pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 18 września 2014 r., I UK 17/14, LEX nr 1538420). Samo wykonywanie pracy
w gospodarstwie rolnym w okresie wzmożonych prac polowych (doraźnie) nie ma
cech stałości i nie może wpływać na uznanie, że ubezpieczony w spornym okresie
był gotów do wykonywania pracy w ilości co najmniej połowy wymiaru czasu pracy.
Gotowość do pracy w gospodarstwie rolnym powinna korelować z wymiarem czasu
pracy niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania gospodarstwa rolnego, a
negatywną przesłanką do jej przyjęcia jest wykonywanie w gospodarstwie rolnym
prac sezonowych, doraźnie w wymiarze niższym od połowy pełnego wymiaru czasu
pracy.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
oddalił skargę kasacyjną.