Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CNP 44/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Irena Gromska-Szuster (przewodniczący)
SSN Agnieszka Piotrowska
SSN Krzysztof Strzelczyk (sprawozdawca)
w sprawie ze skargi strony pozwanej
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku
Sądu Okręgowego w G.
z dnia 4 czerwca 2013 r.
w sprawie z powództwa R. K. i B. K.
przeciwko Infrastrukturze Wodociągowo - Kanalizacyjnej
Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 15 kwietnia 2015 r.,
oddala skargę.
2
UZASADNIENIE
Infrastruktura Wodociągowo – Kanalizacyjna spółka z ograniczoną
odpowiedzialnością z siedzibą w G. pozwana przez B. K. oraz R. K. wniosła o
stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w
G. z dnia 4 czerwca 2013 r. oddalającego apelację pozwanej spółki od
uwzględniającego powództwo wyroku Sądu Rejonowego w G. z dnia 17 grudnia
2012 r.
Zdaniem wnoszącej skargę Spółki Sąd Okręgowy w G. naruszył art. 336 w
związku z art. 224 § 2 oraz art. 225 k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na
przyjęciu, że posiadaczem sieci wodociągowej jest podmiot, który nie włada nią
faktycznie jak właściciel ani jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub
mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą
skutkującą przyjęciem, że pozwana jest posiadaczem zależnym spornego
fragmentu wodociągu i w związku z tym zobowiązana jest do uiszczania
wynagrodzenia za korzystanie z cudzej nieruchomości podczas gdy pozwana nie
jest właścicielem sieci wodociągowo kanalizacyjnej i nie eksploatuje sieci.
Ponadto według wnoszącej skargę, doszło do naruszenia art. 551
k.c.
w związku z art. 552
k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że
zbiór sieci wodociągowych i kanalizacyjnych można uznać za przedsiębiorstwo, zaś
właściciel takiego „przedsiębiorstwa” staje się posiadaczem cudzej sieci fizycznie
przyłączonej do sieci będących jego własnością, skutkującą przyjęciem, że
pozwana w wyniku wniesienia aportu przez Gminę Miasta G. w postaci
infrastruktury wodociągowo kanalizacyjnej nabyła przedsiębiorstwo, podczas gdy
nabycie samych urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych nie stanowi nabycia
zespołu składników niematerialnych i materialnych składających się na
przedsiębiorstwo oraz skutkującą przyjęciem, że pozwany wszedł w posiadanie
cudzej sieci fizycznie podłączonej do jego sieci.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przewidziana w art. 4241
i nast. k.p.c. skarga o stwierdzenie niezgodności
z prawem prawomocnego wyroku Sądu drugiej instancji nie jest kolejnym środkiem
odwoławczym lecz nadzwyczajną instytucją prawa procesowego wprowadzoną
w celu umożliwienia stronom uzyskania prejudykatu koniecznego do dochodzenia
3
od Skarbu Państwa odszkodowania na podstawie art. 4171
§ 2 k.c. za szkodę
wyrządzoną wydaniem niezgodnego z prawem orzeczenia sądowego. Nie jest
również środkiem służącym uzyskaniu stanowiska Sądu Najwyższego
w przedmiocie wykładni lub stosowania określonego przepisu prawa.
Jak wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, i co także jest jednolicie
przyjmowane w doktrynie, ze względu na cel i charakter skargi, użyte na gruncie
regulujących ją przepisów pojęcie "niezgodności z prawem prawomocnego wyroku"
ma suwerenne i autonomiczne znaczenie zdeterminowane przez istotę władzy
sądowniczej i niezawisłości sędziowskiej, a w szczególności przez przyznanie
sądom szerokiej swobody orzeczniczej przy wykładni prawa. Powszechnie zatem
przyjmuje się, że wyrokiem niezgodnym z prawem, w rozumieniu art. 4241
k.p.c.
w zw. z art. 4171
§ 2 k.c., jest tylko orzeczenie sprzeczne z zasadniczymi
i niepodlegającymi różnej wykładni przepisami prawa, z ogólnie przyjętymi
standardami orzeczniczymi lub wydane w wyniku rażąco błędnej wykładni czy
oczywiście niewłaściwego zastosowania przepisu prawa. Niezgodność z prawem
w rozumieniu omawianego przepisu musi zatem mieć charakter kwalifikowany
elementarny i oczywisty. Jeżeli sąd nie wykracza rażąco poza granice przyznanej
mu swobody orzeczniczej, to działa w ramach porządku prawnego, nawet jeżeli
dokonał wykładni prawa odmiennej od przyjmowanej powszechnie. Takie
uchybienie mogłoby być jedynie przedmiotem zaskarżenia w drodze zwykłych
środków odwoławczych, nie jest jednak wystarczające do uznania wyroku za
niezgodny z prawem w rozumieniu art. 4241
k.p.c. i art. 4171
§ 2 k.c. (porównaj
między innymi orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2006 r. I CNP 33/06,
OSNC 2007/2/35; z dnia 4 stycznia 2007 r. V CNP 132/06, OSNC 2007/11/174;
z dnia 13 grudnia 2005 r. II BP 3/05 i z dnia 9 lutego 2010 r. I BU 9/09, niepubl.;
z dnia 14 listopada 2014 r., I CNP 10/14, niepubl.; z dnia 17 maja 2006 r., I CNP
14/04 niepubl.; z dnia 7 lutego 2007 r. III CNP 53/06, niepubl.; z dnia 21 lutego
2007 I CNP 71/06, niepubl.; z dnia 23 listopada 2011 r., V CNP 14/11, niepubl.).
Takie pojmowanie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia nie
pozostaje w kolizji z ogólnym pojęciem bezprawności przyjmowanym na gruncie art.
77 ust 1 Konstytucji oraz art. 4171
k.c. Sędzia poruszający się na obszarze
przyznanej mu swobody i nie przekraczający jej granic, pozostający w zgodzie
4
z własnym sumieniem, jak też prawidłowo dobierający standardy orzeczenia,
działa w ramach porządku prawnego, nawet gdy wydane przez niego orzeczenie
może być ocenione jako niezgodne z prawem (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 21 listopada 2007 r., I BP 26/07, niepubl.).
Podobnie w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
podkreśla się, że obowiązek odszkodowawczy za wydane orzeczenie powstaje
dopiero wówczas, gdy treść orzeczenia poważnie narusza prawo. Szczególne
funkcje wypełniane w państwie przez sądy oraz zasada pewności prawa powodują,
że państwo może ponieść odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną orzeczeniem
sądowym tylko wtedy, gdy sąd naruszył prawo w sposób oczywisty, w przypadku
bowiem wykonywania władzy dyskrecjonalnej niezbędny jest pewien margines
błędu, którego popełnienie nie może rodzić odpowiedzialności odszkodowawczej
państwa (orzeczenie z dnia 30 września 2003 r. w sprawie C-224/01, Gerhard
Kobler v. Austria).
W uzasadnieniu wyroku z dnia 1 kwietnia 2008 r. (SK 77/06, OTK – A 2008,
Nr 3, poz. 39) Trybunał Konstytucyjny przyjął, że prawo pozytywne nie zawsze
determinuje jedno możliwe rozstrzygnięcie, ale często pozostawia niezależnym
sądom pewien margines swobody przy rozpoznawaniu spraw i orzekaniu. To, że
jakiś sąd inaczej interpretuje prawo bądź ocenia sytuację faktyczną
i w konsekwencji sąd odwoławczy uchyla wyrok nie oznacza, że sąd niższej
instancji wykroczył poza granice przyznanej mu swobody. Rozbieżność orzeczeń
w podobnych sprawach również nie przesądza, że jedno z nich jest niezgodne
z prawem. Jedynie niewątpliwie i rażąco wadliwe orzeczenie może być tak
oceniane. Ocena zgodności z prawem orzeczeń sądowych dla celów dochodzenia
odszkodowania musi zawsze uwzględniać zakres swobody decyzyjnej
przysługującej sądom przy rozpoznawaniu spraw i orzekaniu, będącej istotnym
elementem sędziowskiej niezawisłości.
Zaskarżony przez pozwaną Spółkę wyrok Sądu Okręgowego w G. nie jest
niezgodny z prawem we wskazanym wyżej, szczególnym rozumieniu
przewidzianym w art. 4241
k.p.c. w związku ze wskazanymi w skardze przepisami.
W wyroku z 9 czerwca 2009 r. (sygn. akt II CSK 49/09, niepubl.) Sąd
Najwyższy wyjaśnił, że korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie
5
odpowiadającym służebności przesyłu, nawet realizowane w dobrej wierze, nie
wyłącza - o ile nie uczynią tego strony - uprawnienia właściciela do żądania
wynagrodzenia. Posiadanie w zakresie służebności nie jest posiadaniem
samoistnym, o którym mowa w art. 336 k.c. (por.m.in. uchwała składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2011 r., III CZP 10/11, OSNC 2011,
Nr 12, poz. 129 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 lutego 2010 r.,
I CSK 181/09 niepubl.; z dnia 20 września 2013 r., II CSK 10/13, niepubl.; z dnia
8 lutego 2013 r. V CSK 317/12, niepubl.).
Z przytoczonego w skardze kasacyjnej art. 336 k.c. wynika, że posiadaczem
rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz
samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca,
dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad
cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Jak widać drugi z przytoczonych przepisów ma
charakter definicyjny i trudno mówić o jego naruszeniu, jeżeli sąd na podstawie
wyników postępowania dowodowego ustala określony charakter władztwa danej
osoby (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2011 r.,
(sygn. akt I CSK 709/10, niepubl.).
Tak stało się w przedmiotowej sprawie, w której ze względu na brak innych
jednoznacznych przeciwnych dowodów, Sąd przyjął, że pozwana w związku
z wejściem przedmiotowego fragmentu wodociągu w skład jej przedsiębiorstwa
była posiadaczem służebności i w związku z tym ma legitymację bierną w sprawie
o wynagrodzenie za korzystanie z urządzeń przesyłowych. Jednocześnie trzeba
podkreślić związanie Sądu Najwyższego ustaleniami faktycznym poczynionymi
w prawomocnie zakończonym postępowaniu i wyraźne wyłączenie z podstaw
skargi zarzutów dotyczących ustalenia faktów lub oceny dowodów (art. 4244
k.p.c.).
Z tych wszystkich względów skarga pozwanej podlegała oddaleniu na
podstawie art. 42411
§ 1 k.p.c.