Pełny tekst orzeczenia

1
Sygn. akt SNO 13/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 13 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny w składzie:
SSN Wiesław Kozielewicz (przewodniczący)
SSN Iwona Koper
SSN Anna Kozłowska (sprawozdawca)
Protokolant Katarzyna Wojnicka
przy udziale Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w […] i
przedstawiciela Ministra Sprawiedliwości,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 kwietnia 2015 r.,
sprawy M. P.
sędziego Sądu Okręgowego w […]
w związku z odwołaniami obrońcy obwinionego , Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym wicach oraz Ministra Sprawiedliwości
od wyroku Sądu Apelacyjnego - Sądu Dyscyplinarnego w […]
z dnia 23 września 2014 r.,
1.uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej rozstrzygnięcia
co do czynów zarzucanych ujętych w pkt 1
i pkt 2 wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej i w tym
zakresie sprawę obwinionego M. P. przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu - Sądowi Dyscyplinarnemu w […] do ponownego
rozpoznania;
2. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.
2
UZASADNIENIE
Sędzia Sądu Okręgowego M. P. został obwiniony o to, że:
1) w okresie od stycznia 2012 r. do grudnia 2012 r., w toku prowadzonych w
Wydziale […] w […] szczegółowo wymienionych we wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej jedenastu spraw z zakresu […], uchybił godności urzędu sędziego
przez podejmowanie w tych sprawach zarządzeń: nie zmierzających do wyjaśnienia
istotnych okoliczności sprawy, nieracjonalnych, szkodliwych dla stron i wizerunku
wymiaru sprawiedliwości, polegających na uporczywym domaganiu się
prezentowania argumentacji prawnej w zakresie umocowania pracowników Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych do podejmowania w imieniu Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych decyzji i do reprezentowania mocodawcy w procesie, żądaniu
przedkładania umów o pracę pracowników ZUS ustanowionych pełnomocnikami
pomimo potwierdzenia ich statusu pracowniczego oraz składanych wyjaśnień przez
dyrektora Oddziału ZUS, żądań odniesienia się do treści artykułu prof. Inetty
Jędrasik - Jankowskiej, w szczególności do stwierdzeń, że regulacja ustawowa
narusza konstytucyjną zasadę równości ubezpieczonych, by następnie po uzyskaniu
odpowiedzi, kierować do pełnomocnika ZUS pytanie czy ZUS twierdzi, że
Konstytucja nie jest prawem bezpośrednio stosowalnym i dalsze zobowiązanie
odniesienia się do artykułu prof. Inetty Jędrasik - Jankowskiej, indagowania
pełnomocnika czy ma wykształcenie prawnicze, żądanie każdorazowo statutu ZUS
w formie papierowej, co w konsekwencji stanowiło podstawę do jego wyłączenia od
orzekania w tych sprawach, wobec stwierdzenia istnienia wątpliwości co do jego
bezstronności,
2) w siedemnastu sprawach i w okresach szczegółowo wymienionych we wniosku o
rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej doprowadził do przewlekłości postępowania
stwierdzonej w tych sprawach postanowieniami Sądu Apelacyjnego w […], przez co
rażąco i w sposób oczywisty naruszył prawo w zakresie sprawności postępowania,
3) w pięciu sprawach szczegółowo wymienionych we wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej rażąco i sposób oczywisty naruszył art. 47714
k.p.c. przez sprzeczne z
treścią tego przepisu formułowanie sentencji wyroków,
3
4) rażąco i w sposób oczywisty naruszył art. 357 § 1 k.p.c. przez złożenie w czterech
sprawach wymienionych we wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej,
wniosków o sporządzenie uzasadnienia postanowień Sądu Apelacyjnego w […]
zapadłych w trybie art. 40 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych –
– tj. o przewinienia z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r.- Prawo o ustroju
sądów powszechnych (tekst jednol.: Dz. U. z 2013 r., poz. 427 ze zm., dalej
jako u.s.p.).
Sąd Apelacyjny–Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 23 września 2014 r.:
1) uznał sędziego M. P. za winnego popełnienia zarzucanego mu w punkcie 3)
wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej przewinienia służbowego z art. 107 §
1 u.s.p. i na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 tej ustawy wymierzył obwinionemu karę
dyscyplinarną upomnienia,
2) uniewinnił M. P. od popełnienia przewinień dyscyplinarnych zarzucanych mu w
punktach 1), 2) i 4) wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej,
3) kosztami postępowania dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
Z ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Apelacyjny–Sąd Dyscyplinarny
wynikało, że czyny zarzucane obwinionemu we wszystkich punktach wniosku o
rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej miały miejsce, kwestią sporną była natomiast
ocena prawna opisanych zachowań obwinionego, a więc możliwość potraktowania
ich jako przewinienia dyscyplinarnego. Dla dokonania tej oceny niezbędne było w
szczególności poddanie analizie stanowiska obwinionego. Obwiniony wskazywał, że
jako sędzia, a więc podmiot sprawujący wymiar sprawiedliwości prezentuje pogląd,
iż model sądowej kontroli decyzji administracyjnych wydawanych przez organy
rentowe jest ułomny, zmusza bowiem sąd li tylko do kontroli przedmiotu objętego
decyzją, od której złożono odwołanie. Sąd nie jest natomiast uprawniony do
uchylenia takiej decyzji nawet wówczas gdy stwierdzi jej wadliwość w stopniu
czyniącym ją nieważną. Brak możliwości uchylenia w takiej sytuacji decyzji oznacza
brak możliwości wydania decyzji zgodnej z prawem, do systemu którego należą,
także wyrażone w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zasady takie jak legalizm,
praworządność i równość. Zważywszy, że Konstytucja jest prawem najwyższym i jej
przepisy mogą być stosowane bezpośrednio (art. 8), zdaniem obwinionego był on,
jako sędzia, uprawniony do dokonania wykładni przepisów w zgodzie z Konstytucją
jak i prawami podstawowymi Unii w sposób uprawniający go do objęcia kontrolą
4
decyzji administracyjnych w ich aspekcie formalnym to jest przez badanie czy
zostały one wydane przez osoby należycie do tego umocowane, co z kolei
prowadziło do wydania zarządzeń opisanych w punkcie 1) wniosku o rozpoznanie
sprawy dyscyplinarnej. Zarządzenia te zmierzały więc do wyjaśnienia prawidłowości
umocowania osób podpisujących decyzje przy jednoczesnym stwierdzeniu przez
obwinionego, że rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej nadające ZUS
statut, z którego czerpano umocowanie, jest niezgodne z Konstytucją wobec
wykroczenia poza delegację ustawową. W odniesieniu do osób reprezentujących
ZUS w toku procesu, w ocenie obwinionego ustalenie czy osoby te są pracownikami
ZUS wymagało badania umów o pracę tych osób, złożenia których to umów ZUS
omawiał ograniczając się do, niewystarczającego zdaniem obwinionego,
oświadczenia dyrektora o istnieniu stosunku pracy. Okoliczność, że we wskazanych
sprawach podejmowane przez niego czynności były przez ZUS kwestionowane i
doprowadziły Sąd Apelacyjny do oceny, iż z tychże przyczyn uzasadnione jest
wyłączenie obwinionego od rozpoznania tych spraw, wskazuje jedynie, że wadliwie
zastosowano art. 49 k.p.c., uznając stosowanie prawa przez sędziego za brak
bezstronności.
W odniesieniu do czynu zarzucanego w punkcie 2) wniosku o rozpoznanie
sprawy dyscyplinarnej obwiniony podnosił, że czynności podejmował kierując się
koncepcją bezpośredniego stosowania Konstytucji i czynności te zmierzały do
wyjaśnienia zagadnień, o których była wyżej mowa. Tymczasem Sąd Apelacyjny,
stwierdzając w trybie przepisów ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na
naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym
prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez
nieuzasadnionej (Dz. U. z 2004 r., Nr 179, poz. 1843, dalej jako ustawa o skardze)
przewlekłość postępowania, dokonał wartościowania podjętych przez niego
czynności z pozycji rozstrzygnięcia co do istoty sprawy i odrzucił Konstytucję jako
prawo bezpośrednio stosowalne.
W odniesieniu do zarzutu ujętego w punkcie 3) wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej obwiniony wskazywał, że konstruowanie treści wyroków wbrew
brzmieniu art. 47714
k.p.c., to jest stwierdzania w wyroku, że oznaczona decyzja
została wydana z naruszeniem prawa, w szczególności z naruszeniem art. 92 ust.1
w związku z art. 7 i 8 Konstytucji i od daty wydania nie wywołuje skutków prawnych
5
w obrocie, jest wynikiem jego koncepcji badania prawidłowości decyzji organu
rentowego w aspekcie formalnym wynikającej z uprawnienia do bezpośredniego
stosowania Konstytucji RP.
Zarzut postawiony obwinionemu w punkcie 4) wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej wiąże się wytknięciem w trybie art. 40 § 1 u.s.p. uchybienia
polegającego na wadliwej konstrukcji wyroków, naruszających treść art. 47714
k.p.c.
Przed wytknięciem obwiniony jako sąd (sędzia, którego wytyk dotyczył) został
postanowieniami pouczony o możliwości złożenia wyjaśnień na piśmie i wówczas,
celem poddania tych postanowień kontroli Sądu Najwyższego, do czego jednak nie
doszło, złożył wnioski o uzasadnienie tychże postanowień.
Dokonując analizy zebranego w sprawie materiału Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny ocenił, że obwiniony w odniesieniu do czynu objętego punktem 3)
wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej wyczerpał swoim zachowaniem
znamiona przewinienia służbowego ujętego w art. 107 § 1 u.s.p. polegającego na
rażącym i oczywistym naruszeniu art. 47714
k.p.c. przez sprzeczne z treścią
powołanego przepisu formułowanie sentencji wyroków Sądu Okręgowego w […] w
sprawach wskazanych. Za czyn ten Sąd Apelacyjny–Sąd Dyscyplinarny oceniając,
że działanie obwinionego było umyślne i podjęte w zamiarze bezpośrednim,
wymierzył mu karę upomnienia uznając, że jest ona adekwatna do wagi
popełnionego czynu.
Nie zostały natomiast przez obwinionego wyczerpane znamiona przewinień
dyscyplinarnych zarzuconych mu w punktach 1) 2) i 4) wniosku i w tym zakresie
obwinionego od popełnienia zarzuconych przewinień należało uniewinnić .
W odniesieniu do czynów objętych punktem 1) wniosku, Sąd Apelacyjny–Sąd
Dyscyplinarny nie dopatrzył się uchybienia godności urzędu. Wskazał, że obwiniony
podejmował czynności mieszczące się w zakresie czynności właściwych dla
przygotowania rozprawy w myśl art. 207 k.p.c., a wynikały one z przyjętej koncepcji
istnienia uprawnienia sądu do kontrolowania decyzji ZUS pod kątem właściwego
umocowania pracownika do wydania takiej decyzji oraz kontrolowania prawidłowości
umocowania pracownika do reprezentowania ZUS przed sądem. Czynności te nie
stanowiły żadnej sankcji wobec ZUS jako strony procesu.
W odniesieniu do przewinienia dyscyplinarnego ujętego w punkcie 2) wniosku
o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej, Sąd wskazał, że niewątpliwie niepodważalny
6
fakt stwierdzenia postanowieniami Sądu Apelacyjnego przewlekłości postępowania
przesądza o bezprawności zachowania obwinionego, ale nie przekłada się
automatycznie na jego odpowiedzialność dyscyplinarną. Dla jej przypisania
niezbędne jest ustalenie zawinienia, czego w okolicznościach sprawy uczynić nie
można. Przewlekłość postępowania w sprawach opisanych we wniosku, stwierdzana
była na tle sytuacji procesowej związanej z kierowaniem pod adresem ZUS Oddziału
w […] zarządzeń, które były wydawane w ramach przygotowania do rozprawy i za
pomocą których obwiniony zmierzał do zweryfikowania prawidłowości umocowania
pracowników ZUS Oddziału w […] tak do wydawania decyzji jak i prawidłowości ich
umocowania do reprezentowania organu rentowego w toku postępowania
sądowego. Nie były to czynności okazjonalnie i przypadkowe, nie nosiły cech
szykany ale wynikały z konsekwentnie realizowanego przez obwinionego modelu
kontroli decyzji administracyjnej, jaki obwiniony sformułował na podstawie przepisów
Konstytucji RP i przepisów unijnych. Wydawanie takich zarządzeń i oczekiwanie na
ich realizację wiązało się oczywiście z upływem czasu, gdyby jednak organ rentowy
wykonywał te zarządzenia, co w postępowaniu sądowym powinno być regułą, nie
dochodziłoby do przypadków wydłużania czasu trwania postępowań. Odmowa
wykonywania przez ZUS zarządzeń wydawanych przez obwinionego stanowiła
istotny czynnik przedłużający czas trwania postępowań, jednakowoż wskazane
okoliczności nie pozwalały na przypisanie obwinionemu zawinienia.
W odniesieniu do czynów z punktu 4) wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej Sąd wskazał, że potraktowanie jako przewinienia dyscyplinarnego
złożenia przez obwinionego wniosku o uzasadnienie postanowienia sądu
odwoławczego zapadłego w trybie art. 40 § 1 u.s.p., było nietrafne. Obwiniony
składając wniosek o sporządzenie uzasadnienia nie działał jako organ orzeczniczy,
czy też członek organu orzeczniczego, w żaden sposób przez taki wniosek nie
wpływał na bieg i sprawność postępowania z zakresu ubezpieczeń społecznych, w
którym występował jako sędzia, nie wpływał też na czynności, jakie w postępowaniu
z zakresu ubezpieczeń społecznych mogły być wykonywane przez strony
postępowania. Wniosek był składany w toku postępowania sui generis,
uregulowanego przepisami prawa o ustroju sądów powszechnych, a dotyczył wprost
sytuacji samego obwinionego jako referenta w poszczególnych postępowaniach. Z
tych względów zachowanie obwinionego, w ocenie Sądu Apelacyjnego-Sądu
7
Dyscyplinarnego, pozostaje poza zakresem dyspozycji przepisu art. 107 § 1 u.s.p.,
nie dotyczyło bowiem postępowania, w ramach którego w ogóle mogłoby dojść do
rażącej i oczywistej obrazy przepisów prawa.
Od tego wyroku odwołania wnieśli:
1) obrońca obwinionego zaskarżając wyrok na jego korzyść w części dotyczącej
punktu pierwszego to jest uznania za winnego, wnosząc o uniewinnienie od
przypisanego obwinionemu przewinienia. Skarżący zarzucił obrazę art. 107 § 1
u.s.p. wskazując, że kwestionowane we wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej sentencje wyroków, nawet wadliwe, nie mogły być przedmiotem
oceny dyscyplinarnej ponieważ dotyczą sfery niezawisłości sędziowskiej, poza tym
wyroki te zostały przez sąd drugiej instancji uchylone,
2) Minister Sprawiedliwości – na niekorzyść obwinionego, w części dotyczącej
rozstrzygnięcia o uniewinnieniu od zarzutów popełnienia czynów opisanych w
punkcie 1) i 2) wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej. Skarżący zarzucił błąd
w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na
treść tego orzeczenia, polegający na wadliwym ustaleniu, że działania sędziego M.
P. opisane w pkt. 1) wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej nie uchybiały
godności urzędu sędziego oraz błędnym ustaleniu, że sędzia M. P. nie ponosi winy
za doprowadzenie do przewlekłości postępowań sądowych w sprawach
wymienionych w pkt. 2) wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej. Zarzucając
powyższe skarżący domagał się uchylenia wyroku w zaskarżonej części i
przekazania sprawy w tym zakresie Sądowi Apelacyjnemu–Sądowi
Dyscyplinarnemu do ponownego rozpoznania.
3) Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym– na niekorzyść
obwinionego, w części dotyczącej uniewinnienia od popełnienia zarzucanych czynów
oraz orzeczenia o karze za czyn przypisany, jako niewspółmiernej. Skarżący zarzucił
sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego
przez przyjęcie w sprawach objętych zarzutami z punktów 1) i 2) wniosku wszczęcie
postępowania dyscyplinarnego, że zarządzenia sędziego mieściły się w granicach
uprawnień przewodniczącego w ramach przygotowania do rozprawy i nie uchybiały
godności urzędu sędziego oraz, że zarzucana przewlekłość postępowania nie nosi
cech oczywistego i rażącego naruszenia prawa, jako działanie niezawinione przez
sędziego, a także naruszenie art. 107 § 1 u.s.p. przez niezastosowanie tego
8
przepisu do zarzutu rażącego i oczywistego naruszenia przez obwinionego art. 357
k.p.c. w postępowaniu z art. 40 § 1 i 2 u.s.p. Podnosząc powyższe, domagał się
uchylenia wyroku w zaskarżonej części i przekazania w tym zakresie sprawy do
ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu– Sądowi Dyscyplinarnemu .
Sąd Najwyższy –Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Art. 178 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, że sędziowie w
sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz
ustawom. Niezawisłość jest definiowana nie tylko jako przyznana sądownictwu
niezależność ale i jako osobista relacja sędziego sprawującego wymiar
sprawiedliwości do otaczającej go rzeczywistości determinowana tylko przepisami
Konstytucji i ustaw. W tej płaszczyźnie oznacza to więc, że sędzia w sprawowaniu
swego urzędu nie jest niezawisły od ustawy, przeciwnie, ustawa determinuje jego
czynności w sensie bezwzględnym, przy czym w istocie chodzi o podporządkowanie
sędziego całemu, w zasadzie, systemowi źródeł obowiązującego prawa.
Podporządkowanie sędziego ustawie należy rozumieć jako postulat praworządności
decyzji a nie postulat uczestnictwa sądu w tworzeniu prawa. System prawa
polskiego oparty jest na rozgraniczeniu działalności prawotwórczej (legislacyjnej) i
działalności polegającej na interpretowaniu oraz stosowaniu prawa. U podstaw tej
zasady leży świadomość odrębności prawnoustrojowych działalności ustawodawczej
i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Niewątpliwie wykładnia pozostaje w
sferze zjawisk normatywnych, jednakowoż funkcja wykładni nie może przekształcić
się w funkcję legislacyjną. Ponadto, akt wykładni prawa dokonywany przez sędziego
nie może być zgodny li tylko z jego sumieniem. Prawo do twórczej wykładni
niewątpliwe nie stanowi dla sędziego podstawy do dowolnego kształtowania treści
interpretowanych przepisów. Sędzia ma prawo i obowiązek identyfikacji treści
przepisów ale z uwzględnieniem zarówno podstawowych zasad prawa jak i znanych
metod wykładni i tych granic nie może przekroczyć. Art. 7 Konstytucji statuuje
zasadę legalizmu to jest zasadę podejmowania przez ograny państwa działań na
podstawie prawnej i w granicach prawa. Adresatem tej normy jest również sąd.
Powołanie się przez obwinionego na wynikającą za art. 7 Konstytucji zasadę
legalizmu, po to, aby nie stosować przepisów obowiązującej ustawy, wprost tę
konstytucyjną zasadę narusza.
9
Konstytucja stanowiąc prawo nadrzędne, zawierające wzorce kontroli dla
działania władz, funkcjonowania praw i wolności, nie jest jednak jednocześnie, co do
zasady, samoistnym źródłem oznaczonych uprawnień materialnych i procesowych
obywateli. Ogólne wskazania Konstytucji, adresowane w tym wypadku do
ustawodawcy, nie pozwalają na wydawanie na ich podstawie indywidualnych
rozstrzygnięć. Jej dyrektywy doznają konkretyzacji w ustawodawstwie "zwykłym" i
dopiero te normy prawa stanowionego są podstawą rozstrzygania sporów sądowych.
Wyrażona w art. 8 ust. 2 Konstytucji zasada jej bezpośredniego stosowania oznacza
obowiązek sądu orzekania w zgodzie z priorytetami ustanowionymi w Konstytucji. W
razie zastrzeżeń co do zgodności ustaw "zwykłych" z Konstytucją specjalny tryb
przewidziany w art. 188 Konstytucji pozwala na wyeliminowanie z obrotu prawnego
norm prawnych niekonstytucyjnych. Dopóki jednak nie zostanie stwierdzona przez
Trybunał Konstytucyjny niezgodność określonego aktu normatywnego z Konstytucją,
dopóty ten akt podlega stosowaniu. Tak więc podstawą odmowy stosowania przez
sąd przepisów ustawowych nie może być zasada bezpośredniego stosowania
Konstytucji. Bezpośredniość stosowania Konstytucji nie oznacza bowiem
kompetencji sądu powszechnego (ani innego organu powołanego do stosowania
prawa) do kontroli konstytucyjności obowiązującego ustawodawstwa. Orzekanie w
tych sprawach to wyłączna kompetencja Trybunału (art. 188 Konstytucji). W
konsekwencji, związanie sędziego ustawą (art. 178 ust. 1 Konstytucji) obowiązuje
dopóty, dopóki ustawie tej przysługuje moc obowiązująca (por. m.in. wyroki
Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 października 2000 r., P 8/00, z dnia 28 listopada
2001 r., K 36/2001, postanowienie z dnia z 22 marca 2000 r., sygn. P. 12/98 ;wyroki
NSA: z dnia 10 lutego 2011 r., II OSK 269/10, z dnia 21 stycznia 2011 r., I OSK
101/10; wyroki SN: z dnia 27 stycznia 2010 r., II CSK 370/09, z dnia 2 kwietnia 2009
r., IV CSK 485/08, z dnia 27 marca 2003 r., I CKN 1811/00, z dnia 24 czerwca 2004
r., III CK 536/2002).
W świetle powyższego chybione są zarzuty zawarte w odwołaniu obrońcy
obwinionego zmierzające do wykazania, że konstrukcja wyroków odbiegająca w
sposób oczywisty i rażący od wskazanej w art. 47714
k.p.c. stosowana przez
obwinionego to, pozostająca poza oceną i kontrolą, sfera niezawisłości sędziowskiej
dająca obwinionemu moc wnioskowania, że przepis ten z chwilą wejścia w życie
Konstytucji, skoro statuuje ona zasadę legalizmu, nie stosuje się w sytuacji gdy
10
zaskarżona do sądu decyzja organu rentowego została, w ocenie obwinionego,
wydana z naruszeniem prawa. Należy dodać, że zakres dopuszczonej w
postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych kontroli zaskarżonej do sądu
decyzji organu rentowego był przedmiotem wykładni Sądu Najwyższego, podobnie
jak i za ugruntowaną należy uznać linię orzeczniczą statuującą związanie sądu
powszechnego decyzją administracyjną w sposób wyłączający kontrolę jej
prawidłowości również w zakresie trybu podjęcia, poza przypadkiem wad
odbierających jej cechy aktu administracyjnego (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 28 maja 2002 r., II UKN 356/01, OSNP 2004/3/52; wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 2 grudnia 2009 r., I UK 189/09; uchwały Sądu Najwyższego: z
dnia 21 listopada 1980 r., III CZP 43/80, OSNC 1981 r., nr 8, poz.142, z dnia 27
listopada 1884 r., III CZP 70/84, OSNC 1985 r., nr 8, poz.108, z dnia 21 września
1984 r., III CZP 53/84, OSNC 1985 r., nr 5-6, poz.65). Orzecznictwo Sądu
Najwyższego co prawda nie wiąże sądu orzekającego, jeżeli nie dotyczy danej
sprawy, jednakowoż nie można pominąć, że wykładnia Sądu Najwyższego, mająca
gwarantować jednolitość wykładni tych samych przepisów stosowanych w takich
samych sprawach, tworzy ramy dla rzetelnego procesu, które to pojęcie mieści się
w konstytucyjnym prawie obywatela do sądu (art. 45 Konstytucji). Prawo sędziego
do własnej, samodzielnej interpretacji przepisów, jak powiedziano wyżej, nie daje
sędziemu podstaw do dowolnego kształtowania treści interpretowanych przepisów i
nie uwalnia go od refleksji w razie stwierdzenia, że stosowana przez niego
wykładnia odbiega od jednolitej wykładni dokonywanej przez Sąd Najwyższy, a
nadto nie zyskało aprobaty w toku kontroli instancyjnej. Kontynuowanie takiej linii
orzeczniczej, jak miało to miejsce w przypadku obwinionego, wyklucza przypisanie
jego działaniu incydentalności, przypadkowości, którą miał na uwadze Sąd
Najwyższy orzekając w powołanej w odwołaniu sprawie SNO 45/08.
Nietrafny jest też zarzut skarżącego wadliwej wykładni art. 107 § 1 u.s.p.
polegający, jego zdaniem, na niedostrzeżeniu, że konstrukcja tego przepisu
wskazuje, iż warunkiem uznania za przewinienie dyscyplinarne oczywistej i rażącej
obrazy przepisów jest to, aby zarazem było ono uchybieniem godności urzędu. Sąd
Najwyższy–Sąd Dyscyplinarny zajmował się wielokrotnie wykładnią wskazanego
przepisu i z jednolitego w tym zakresie orzecznictwa niewątpliwie wynika, że użycie
w jego dyspozycji spójnika „i” nie tworzy wskazywanej przez skarżącego koniunkcji
11
(por. wyrok z dnia 7 lipca 2004 r., SNO 26/04, OSNSD 2004, nr 2, poz. 36). Dodać
można, że nie jest wykluczone, iż zachowanie obwinionego polegające na rażącym i
oczywistej obrazie prawa będzie jednocześnie (i kumulatywnie) uchybieniem
godności, jednakże obwinionemu tak zakwalifikowanych zarzutów przecież nie
postawiono.
Nie są jasne przyczyny, dla których skarżący powołał się na udzielnie
obwinionemu wytyku w trybie art. 40 § 1 u.s.p. w związku z naruszającym treść art.
47714
k.p.c. sposobem konstruowania treści wyroków, skoro jednocześnie skarżący
przytoczył wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2009 r., SNO 4/09, w którym
stwierdzono, że wytyk orzeczniczy, w związku z rozpoznawaniem przez sąd wyższej
instancji sprawy, nie ma nic wspólnego z postępowaniem dyscyplinarnym
regulowanym przepisami u.s.p. i nie jest karą dyscyplinarną, ani jej nie zastępuje.
Dodać można, że w powołanym orzeczeniu Sąd Najwyższy wskazał, iż wynikła
z postępowania w trybie art. 40 § 1 u.s.p. dolegliwość może mieć wpływ na
zastosowaną w postępowaniu dyscyplinarnym karę, z uwagi na kumulację
dolegliwości. Rozważając w tym aspekcie zasadność odwołania, Sąd Najwyższy–
Sąd Dyscyplinarny orzeczoną karę upomnienia uznaje jednak za adekwatną tak do
rodzaju jak i sposobu przypisanego przewinienia. Z tej samej przyczyny, to jest
stwierdzenia wskazanej adekwatności, Sąd Najwyższy–Sąd Dyscyplinarny uznaje za
nietrafne odwołanie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Przy Sądzie Apelacyjnym
w części dotyczącej kary orzeczonej za przypisany czyn.
Odwołanie Zastępcy Rzecznika jest również nietrafne w części kwestionującej
uniewinnienie sędziego M. P. w zakresie czynu objętego punktem 4) wniosku o
rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej. Podzielić należy stanowisko Sądu
Apelacyjnego–Sądu Dyscyplinarnego, że potraktowanie jako przewinienia
dyscyplinarnego, w postaci rażącego i oczywistego naruszenia przepisów, zachowań
polegających na złożeniu wniosków o uzasadnienie postanowień Sądu Apelacyjnego
wzywających obwinionego, przed wytknięciem uchybienia, do przedstawienia
wyjaśnień, było wadliwe. Przewinienie dyscyplinarne polegające na rażącym i
oczywistym naruszeniu przepisów może być popełnione przez sędziego w trakcie
sprawowania wymiaru sprawiedliwości, a więc dotyczy uchybień związanych
bezpośrednio ze sposobem prowadzenia postępowania w sprawie i błędów
orzeczniczych w niej popełnionych (por. wyroki Sądu Najwyższego – Sądu
12
Dyscyplinarnego: z dnia 15 września 2004 r., SNO 33/04 i z dnia 15 listopada 2012
r., SNO 46/12). Postępowanie z art. 40 u.s.p. nie jest postępowaniem w sprawie,
dotyczy wprost osoby sędziego, dotyczy jego sytuacji zawodowej ponieważ zmierza
do zakwestionowania jego kompetencji. Prawidłowo zatem Sąd Apelacyjny–Sąd
Dyscyplinarny przyjął, że zachowanie obwinionego nie stanowi zarzucanego mu
przewinienia dyscyplinarnego, nie dotyczyło bowiem postępowania, w ramach
którego mogłoby dojść do popełnienia takiego przewinienia. Należy też przyjąć, że w
postępowaniu, które kieruje się przeciwko zawodowym kompetencjom sędziego, jest
on uprawniony do działań, które powstrzymają czynności podjęte we wskazanym
celu, o ile podjęte przez niego działania te nie naruszają godności urzędu sędziego.
Jeżeli więc obwiniony składając wnioski o uzasadnienie wymienionych postanowień
czynił to w celu ich zaskarżenia do Sądu Najwyższego, to niezależnie od tego czy
miał lub czy powinien mieć wiedzę o braku dopuszczalności ich zaskarżenia,
takiego „obronnego” działania nie można poczytać za uchybiające godności urzędu.
Uzasadnione są natomiast: odwołanie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
przy Sądzie Apelacyjnym w pozostałej części oraz odwołanie Ministra
Sprawiedliwości. W tym zakresie odwołania te są zbieżne i zawarte w nich wnioski
pokrywają się; skarżący, słusznie, domagają się uchylenia zaskarżonego wyroku w
części w jakiej sędzia M. P. został uniewinniony od popełnienia czynów zarzucanych
mu w punktach 1) i 2) wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej.
Czyny zarzucane w punkcie 1) wniosku, kwalifikowane przez oskarżyciela jako
naruszenie godności urzędu sędziego, wiązały się z treścią zarządzeń wydawanych
przez obwinionego w toku postępowań; zostały ocenione przez Sąd Apelacyjny–Sąd
Dyscyplinarny jako realizacja uprawnień przewodniczącego z art. 207 i art. 208 k.p.c.
oraz jako realizacja pewnej koncepcji orzeczniczej. W odniesieniu do realizacji
koncepcji orzeczniczej zasadzającej się na negowania prawidłowości ustawowego
modelu kontroli decyzji organu rentowego w postępowaniu z zakresu ubezpieczeń
społecznych i w związku z tym czerpaniu przez obwinionego kompetencji do
orzekania nie tylko o poddanych mu pod osąd roszczeniach, ale i o ważności
(legalności) decyzji administracyjnych wprost z brzmienia art. 2 i art. 7 Konstytucji –
powtórzyć należy, w ślad za Trybunałem Konstytucyjnym (wyrok TK, sygn. P 8/00,
OTK ZU nr 6/2000) że „w obowiązującym stanie konstytucyjnym bezpodstawne jest
stanowisko dopuszczające odmowę zastosowania przez sąd orzekający normy
13
ustawowej ze względu na jej sprzeczność z normą konstytucyjną (...) i orzeczenie
bezpośrednio na podstawie regulacji konstytucyjnej. Stanowisko takie nie znajduje
uzasadnienia w wyrażonej w Konstytucji zasadzie bezpośredniego stosowania jej
przepisów (art. 8 ust. 2), ani w przepisie przewidującym podległość sędziego w
sprawowaniu urzędu tylko Konstytucji i ustawom (art. 178 ust. 1 Konstytucji). Ogólne
wskazania Konstytucji, adresowane są w tym wypadku do ustawodawcy, nie
pozwalają na wydawanie na ich podstawie indywidualnych rozstrzygnięć, a przy tym
sędzia, podlegając Konstytucji, nie jest zwolniony z podległości ustawie zwykłej”.
Uzyskanie zatem od strony stanowiska w kwestiach prawnych, oczywiście
dopuszczalne i przewidziane przez przepisy (art. 210 § 1 zd. 2 k.p.c.) nie może być
jednak akceptowane wówczas gdy sędzia realizuje koncepcję procesu, jego
prowadzenia i rozstrzygnięcia, przez prawo nieprzewidzianą. Takie zachowanie
sędziego może być postrzegane przez strony, w szczególności jeżeli są
reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników dostrzegających, że
koncepcja sądu (uporczywie realizowana) odstaje od wynikającej z przepisów, jako
nadużycie władzy sędziowskiej. Ponadto taka sytuacja może ośmieszać sędziego i
tym samym urząd, który sprawuje. Trafnie skarżący podnoszą, że Sąd Apelacyjny–
Sąd Dyscyplinarny pominął, iż wymienione czynności procesowe obwinionego, w
postaci opisanych we wniosku zarządzeń, spowodowały, na wniosek ZUS,
wyłączenie sędziego w trybie art. 49 k.p.c. Oznacza to, że wątpliwość strony co do
braku bezstronności sędziego została przez Sąd Apelacyjny uznana za
uzasadnioną. Badając zasadność zarzutów ujętych w obu odwołaniach, tej
kwalifikacji zachowania sędziego M. P. nie można pominąć, a niesłusznie uczynił to
Sąd Apelacyjny–Sąd Dyscyplinarny. Bezstronność jest uznawana za jedną z
podstawowych wartości charakteryzujących rozstrzyganie sporów przez sąd. Sędzia
musi być postrzegany jako bezstronny i nie chodzi o to, czy można mu postawić
uzasadniony zarzut braku obiektywizmu, ale o to czy z punktu widzenia strony
zachodzą wystarczające okoliczności, które mogą budzić wątpliwości co do jego
bezstronności (por. postanowienie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z
dnia 19 listopada 1981 r., IV PZ 63/81). Jeżeli zachowanie sędziego prowadzi do
powstania u strony uzasadnionej wątpliwości co do bezstronności sędziego, wobec
jej przekonania, że zmierza on jedynie do wykazania słuszności swoich własnych
poglądów prawnych, a nie efektywnego udzielania poszukiwanej przez strony
14
ochrony, rozważenia wymaga, czy jest to sytuacja uchybiająca godności urzędu
sędziego.
W odniesieniu do zarządzeń dotyczących wykazania umocowania
pełnomocników organu rentowego do reprezentowania mocodawcy w toku procesu,
to zważywszy na treść art. 89 § 1 k.p.c., sprawdzenie przez sąd prawidłowości tego
umocowania nie może być, co do zasady, kwestionowane. Wymagało jednak
ustaleń i oceny dlaczego, po potwierdzeniu przez pracodawcę statusu
pracowniczego pełnomocnika, prawidłowość jego umocowania była dalej przez
obwinionego kwestionowana. W związku z tymi czynnościami obwinionego
przypomnieć należy, że jedną z istotnych cech rzetelnego procesu (art. 45
Konstytucji), a więc warunkiem koniecznym sprawiedliwości proceduralnej, jest
efektywność postępowania; pozwala ona rozpoznawać sprawę nie tylko bez
nieuzasadnionej zwłoki, ale i w wyniku tego postępowania urzeczywistnić
poszukiwaną przez stronę ochronę prawną. Rozważenia zatem wymagać będzie czy
kwestionowanie wiarygodności twierdzeń pracodawcy co do pracowniczego statusu
pełnomocnika, nie było, jednakowoż przy uwzględnieniu szczegółowo
zanalizowanych okoliczności związanych z wydaniem zarządzeń w tej materii,
naruszaniem możności skorzystania z ochrony sądowej. Mieć przy tym należy na
uwadze nie tylko prawo organu rentowego do takiej ochrony ale i prawo drugiej
strony, która w sprawach z zakresu ubezpieczenia społecznego posiada zwykle
szczególny interes w uzyskaniu efektywnej ochrony.
W odniesieniu do czynów z punktu 2) wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej polegających na tym, że w siedemnastu sprawach i w okresach
szczegółowo wymienionych we wniosku obwiniony doprowadził do przewlekłości
postępowania stwierdzonej następnie w tych sprawach postanowieniami Sądu
Apelacyjnego w […], przez co rażąco i w sposób oczywisty naruszył prawo w
zakresie sprawności postępowania, Sąd Apelacyjny– Dyscyplinarny nie dopatrzył się
winy sędziego M. P.
Biorąc pod uwagę, że odpowiedzialność dyscyplinarna jest
odpowiedzialnością typu karnego, odwołanie się przez Sąd Apelacyjny– Sąd
Dyscyplinarny do potrzeby ustalenia winy obwinionego było prawidłowe. Art. 1 § 3
k.k. istotnie bowiem stanowi, że nie popełnia przestępstwa sprawca czynu
zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu. Stwierdzenie
15
jednak braku zawinienia z powodów wskazanych w uzasadnieniu tego Sądu nie
pozostaje w zgodzie z wynikającą z przepisów kodeksu karnego normatywną
koncepcją winy. Stwierdzenie w postępowaniu prowadzonym w trybie ustawy z dnia
17 czerwca 2004 r., stwierdzenie przewlekłości postępowania przesądza o
popełnieniu czynu bezprawnego. Winę natomiast sprawcy ustala się gdy można mu
zarzucić, że w czasie swego bezprawnego czynu nie dał posłuchu normie prawnej,
chociaż można było od niego wymagać podporządkowania się normie prawnej.
Normatyw zdatności podmiotu do przypisania winy, rozpoznawalności
bezprawności czynu lub wymagalności zgodnego z prawem zachowania się,
wyraża model winy konstruowany z uwzględnieniem cech sprawcy, co w
okolicznościach sprawy oznacza konieczność uwzględnienia, iż sprawca jest
sędzią, którego obowiązują oznaczone standardy zachowania, jak i co najmniej
dobra znajomość przepisów prawa i ich wykładni dokonywanej tak przez Trybunał
Konstytucyjny, jak i Sąd Najwyższy. Pytanie dotyczące wadliwości procesu
decyzyjnego sprawcy sędziego powinno być rozwiązywane przez ocenę, jak w
sytuacji sprawcy zachowałby się ów wzorcowy sędzia. Przypisanie winy (uznanie
go za winnego popełnienia czynu bezprawnego, karalnego i karygodnego) wymaga
określenia przesłanek tego przypisania. Te w kodeksie karnym wynikają z
przepisów art. 10, art. 26 § 2, art. 29, art. 30 i art. 31 – stosowanych odpowiednio w
postępowaniu dyscyplinarnym. Powyższego Sąd Apelacyjny–Sąd Dyscyplinarny nie
miał na uwadze, co było wystarczające dla uchylenia wyroku we wskazanej wyżej,
zaskarżonej części. Nie można bowiem skutecznie odeprzeć zarzutu skarżących co
do wadliwości oceny Sądu Apelacyjnego– Sądu Dyscyplinarnego, że obwiniony nie
uświadamiał sobie skutków swoich decyzji procesowych.
Kierując się powyższym Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł jak w
wyroku.
16