Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 83/15
POSTANOWIENIE
Dnia 28 kwietnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Stanisław Zabłocki
na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 28 kwietnia 2015 r.,
sprawy M.M.
skazanego z art. 189 § 3 k.k.
z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 18 listopada 2014 r.,
utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w P.
z dnia 16 maja 2014 r.
p o s t a n o w i ł
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną,
2) obciążyć skazanego M. M. kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 16 maja 2014 r., Sąd Okręgowy w P. uznał M. M. za
winnego tego, że w dniu 27 października 2013 r. w S., działając wspólnie i w
porozumieniu z inną ustaloną osobą, objętą tym samym orzeczeniem, pozbawił
wolności P. N. w ten sposób, że „wbrew jego woli przewieźli go samochodem marki
Ford Transit z S. do miejscowości R., gdzie przetrzymywali go na posesji, przy
czym pozbawienie wolności łączyło się ze szczególnym udręczeniem, polegającym
na biciu, zmuszaniu do bicia się z inną osobą, polewaniu zimną wodą oraz
przypalaniu petardami i palnikiem gazowym” i przyjmując, że czyn oskarżonych
wyczerpuje dyspozycję art. 189 § 3 k.k. na podstawie tegoż przepisu wymierzył M.
2
M. karę 3 lat pozbawienia wolności, zaliczając na jej poczet okres tymczasowego
aresztowania. Nadto na podstawie art. 415 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego
M. M. na rzecz pokrzywdzonego odszkodowanie w kwocie 1 070 zł. oraz
zadośćuczynienie w kwocie 8 930 złotych.
Powyższy wyrok zaskarżył apelacją obrońca oskarżonego, formułując
zarzuty:
I. obrazy prawa procesowego:
- art. 192 § 2 k.p.k., polegającej na rażąco błędnym przyjęciu, że nie zachodziła
konieczność zastosowania trybu przesłuchania świadka P. N. w warunkach
przewidzianych w tym przepisie w sytuacji niestabilności tych zeznań, co
spowodowało utratę możliwości oceny tego dowodu przez pryzmat wiedzy fachowej
i poprzestaniu na powołaniu się przy tej ocenie na abstrakcyjne zasady
doświadczenia życiowego,
- art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k., wynikłej z oddalenia wniosku dowodowego obrony o
przesłuchanie policjantów na okoliczność informacji przekazanych im przez P.N. w
czasie czynności prowadzonych w śledztwie, co miało wykazać pełną niewiedzę
świadka, spowodowaną opilstwem, o przebiegu wydarzeń i roli w nich oskarżonego
M. M.,
- art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., wynikłej z rażąco dowolnej
oceny osobowego materiału dowodowego, w tym przypisanie atrybutu
wiarygodności zeznaniom P. N., w sytuacji, gdy pozostają one w sprzeczności z
logicznymi zeznaniami L. K. i są intencjonalnie kłamliwe, o czym z kolei świadczą
zeznania M. M. – tj. policjanta przesłuchującego pokrzywdzonego,
- art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., poprzez skrajnie dowolne
przyjęcie, że decyzję o zabraniu pokrzywdzonego z ulicy podjął oskarżony A. J. w
porozumieniu z oskarżonym M. M. w sytuacji, gdy oskarżony A. J. podał, że mieli
odwieźć pokrzywdzonego do domu przy ul. Ż., zaś późniejsza zmiana celu podróży
nastąpiła poza wiedzą i wolą oskarżonego M. M., który przebywał w przestrzeni
ładunkowej pojazdu,
- art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez zbudowanie ustaleń na fragmentach dowodów,
niewiarygodnych i wzajemnie wykluczających się, zdyskwalifikowanych innymi
dowodami;
3
II. błędu w ustaleniach faktycznych:
- polegającego na przypisaniu, że oskarżony M. M. popełnił czyn z art. 189 § 3 k.k.,
działając wspólnie i w porozumieniu z oskarżonym A. J., „gdy proceduralnie
poprawna ocena dowodów oraz ujawnionego - na rozprawie głównej - całokształtu
okoliczności, takie ustalenia co do sprawstwa oskarżonego M. M. wykluczają, tak z
uwagi na brak jakiegokolwiek zamiaru pozbawienia wolności P. N. (miał zostać
odwieziony do domu na ul. Ż., a późniejsza zmiana miejsca lub celu odbyła się
poza wiedzą, wolą czy jakąkolwiek akceptacją oskarżonego M. M.), jak i postawę
oskarżonego w czasie całego inkryminowanego zajścia na posesji A. J., w którym
Mirosław Majcher nie brał udziału, skoro skrajnie nietrzeźwy przysypiał nie
angażując się w jakimkolwiek fragmencie zajścia z udziałem P. N., oskarżonego A.
J. lub świadka L. K., w tym także w kotłowni nie uderzył P. N. oraz nadto - i
niezależnie - to P. N. nigdy nie wyraził nawet woli nieakceptowania zaistniałej
sytuacji, i w tym szczególnie jakiejś próby ucieczki”.
Powołując się na tzw. ostrożność obrończą, skarżący podniósł dodatkowo
zarzut rażącej obrazy prawa materialnego, gdyż zachowanie oskarżonego M. M.
opisane w uzasadnieniu wyroku jako zaniechanie, nie może - w myśl stanowiska
obrońcy - prowadzić do odpowiedzialności za zbrodnię pozbawienia wolności ze
szczególnym udręczeniem, gdyż nie ciążył na oskarżonym szczególny obowiązek
zapobiegnięciu pozbawienia wolności innej osoby.
Obrońca wnosił, w konkluzji, o zmianę zaskarżonego wyroku przez
uniewinnienie M. M. od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 18 listopada 2014 r., utrzymał zaskarżony
wyrok w mocy w części odnoszącej się do skazania M. M.
Od prawomocnego, kończącego postępowanie w sprawie, wyroku sądu
odwoławczego kasację wniósł obrońca skazanego M. M., który zarzucił w niej:
I. Rażące naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść
orzeczenia, a mianowicie:
1. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. - poprzez brak wnikliwej i
rzetelnej kontroli odwoławczej zarzutu podniesionego w apelacji obrońcy M. M.,
dotyczącego dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym
ustalenia istotnych z punktu widzenia odpowiedzialności skazanego M. M.
4
elementów stanu faktycznego w oparciu o zeznania pokrzywdzonego P. N. oraz
wyjaśnienia A. J. - mimo, iż zeznania te pozostawały (w tych ich fragmentach
uznanych przez Sąd Okręgowy za wiarygodne) w sprzeczności z zeznaniami
świadka L. K., którym, co istotne, Sąd meriti w żadnym fragmencie nie odmówił
wiary (co nadto prowadziło do jaskrawej sprzeczności w obrębie oceny materiału
dowodowego zawartej w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego, której nie
dostrzegł Sąd ad quem) i bezzasadne sprowadzenie kontroli odwoławczej
dokonanej przez Sąd Apelacyjny jedynie do akceptacji oceny materiału
dowodowego przeprowadzonej przez Sąd I instancji, przy jednoczesnym
pominięciu argumentacji przedstawionej w środku odwoławczym;
2. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 192 § 2 k.p.k. i art. 193 § 1 k.p.k. w zw. z art.
457 § 3 k.p.k. - poprzez brak prawidłowego odniesienia się do zarzutu
podniesionego w apelacji obrońcy skazanego M. M., dotyczącego bezzasadnego
odstąpienia przez Sąd Okręgowy od przesłuchania pokrzywdzonego P. N. w
obecności biegłego psychologa, a następnie wydania przez biegłego opinii, co do
zdolności postrzegania oraz odtwarzania spostrzeżeń przez pokrzywdzonego i
nietrafne wskazanie w tym zakresie przez Sąd Apelacyjny, iż okolicznością, która
zdaniem obrońcy miała determinować konieczność przeprowadzenia w/w opinii był
jedynie stan nietrzeźwości P. N. w dacie czynu - podczas, gdy relewantny w tym
zakresie był przede wszystkim fakt „przypominania” sobie przez świadka istotnych
szczegółów zdarzenia w toku kolejnych przesłuchań, który został przez Sąd meriti
przeanalizowany samodzielnie i a priori oceniony, jako wynikający ze spożycia
znacznej ilości alkoholu w dacie zdarzenia (co skutkowało uznaniem za wiarygodne
- w zakresie istotnym dla roli skazanego M. M. - ostatnich zeznań pokrzywdzonego
zawierających najwięcej szczegółów) mimo, iż analiza tych okoliczności wymagała
wiedzy specjalnej i niezbędne było dopuszczenie dowodu z opinii biegłego
psychologa;
3. art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. - poprzez brak rzetelnej kontroli
odwoławczej podniesionych w apelacji zarzutów dotyczących:
a) bezzasadnego przypisania skazanemu M. M. typu kwalifikowanego przestępstwa
określonego w art. 189 § 3 k.k. - mimo, iż brak było podstaw do przyjęcia, że M. M.
obejmował swoim zamiarem realizację znamienia w postaci szczególnego
5
udręczenia pokrzywdzonego P. N. przez współoskarżonego A. J. i bezzasadne
sprowadzenie przez Sąd Apelacyjny rozważań w tym zakresie jedynie do ogólnego
odwołania się do konstrukcji współsprawstwa oraz abstrakcyjnego wskazania, że
nie wymaga ona czynnego udziału każdego ze współdziałających - mimo, iż oceny
Sądu Okręgowego (na co wskazał obrońca) nie były w tym zakresie jednoznaczne i
rodziły uzasadnione wątpliwości, a zatem wymagały przeprowadzenia przez Sąd
Apelacyjny pogłębionej analizy, co do zasadności przyjętych ocen prawnokarnych;
b) sprzeczności pomiędzy sentencją wyroku Sądu Okręgowego, a jego
uzasadnieniem - dotyczącej różnego ustalenia roli skazanego M. M. w przypisanym
mu przestępstwie i arbitralne stwierdzenie przez Sąd Apelacyjny, że uchybienie to
nie ma znaczenia dla prawidłowości ocen zawartych w wyroku Sądu meriti - mimo,
iż poczynienie jednoznacznych ustaleń w tym zakresie było niezbędne dla
możliwości przyjęcia konstrukcji współsprawstwa, w tym nie tylko co do
świadomości i woli M. M. w pozbawieniu wolności pokrzywdzonego P. N., ale
przede wszystkim, co do strony podmiotowej jego zachowania w zakresie realizacji
znamienia kwalifikującego w postaci szczególnego udręczenia określonego w
przepisie art. 189 § 3 k.k.
Na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 537 § 1 k.p.k. obrońca wniósł o
uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego II Wydział Karny z dnia 18
listopada 2014 r. i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym.
W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Apelacyjnej
wniósł o jej oddalenie, jako oczywiście bezzasadnej.
Rozpoznając kasację, wniesioną w niniejszej sprawie, w granicach
zaskarżenia i podniesionych zarzutów (art. 536 k.p.k. in principio) oraz kontrolując z
urzędu, czy nie zachodzi potrzeba rozpoznania kasacji w szerszym zakresie (art.
536 k.p.k. in fine), Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
W sprawie niniejszej nie wystąpiły okoliczności uzasadniające zastosowanie
rozwiązań określonych w art. 435, 439 i 455 k.p.k., a zatem wniesiona kasacja
została rozpoznana, jak nakazują przepisy prawa, w zakreślonych w niej granicach
zaskarżenia oraz podniesionych zarzutów.
6
Stopień bezzasadności zgłoszonych w kasacji zarzutów przemawiał za
oddaleniem nadzwyczajnego środka zaskarżenia z zastosowaniem trybu
określonego w art. 535 § 3 k.p.k.
Sąd Apelacyjny, wbrew twierdzeniom obrońcy, rozpoznał wszystkie zarzuty
zawarte w zwykłym środku odwoławczym i swoje stanowisko co do nich należycie,
w sposób odpowiadający standardowi określonemu w art. 457 § 3 k.p.k., uzasadnił.
Kasacja jest wyraźnie zwrócona przeciwko orzeczeniu Sądu I instancji, a
powołanie w kasacji - jako rzekomo naruszonych przez Sąd ad quem - przepisów
art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k., jest zabiegiem czysto instrumentalnym, aby
pod pretekstem nienależytego standardu kontroli odwoławczej raz jeszcze forsować
zastrzeżenia, które pierwotnie wysunięte były pod adresem orzeczenia Sądu a quo.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego od lat prezentowana jest jednolita linia, że
zarzuty podniesione pod adresem orzeczenia sądu pierwszej instancji podlegają
rozważeniu przez sąd kasacyjny tylko w takim zakresie, w jakim jest to nieodzowne
dla należytego rozpoznania zarzutów stawianych zaskarżonemu orzeczeniu sądu
odwoławczego. Nie jest bowiem funkcją kontroli kasacyjnej ponowne - niejako
"dublujące" kontrolę apelacyjną - rozpoznawanie zarzutów stawianych przez
skarżącego orzeczeniu sądu I instancji.
Obrońca skazanego wyraźnie stara się zakwestionować ustalenia faktyczne,
dokonane w niniejszej sprawie przez Sąd meriti, starając się wykazać, iż w istocie
doszło do naruszeń prawa procesowego, których w uzasadnieniu orzeczenia Sądu
II instancji próżno szukać.
W pierwszym wypadku obrońca upatruje naruszenia prawa procesowego, i
to przez Sąd II instancji, w tym, iż Sąd Apelacyjny nie odniósł się do rzekomych
sprzeczności w zeznaniach pokrzywdzonego P.N. oraz w wyjaśnieniach A. J. w
zestawieniu ich z zeznaniami świadka L. K. Wbrew twierdzeniom obrońcy zawartym
w kasacji, Sąd Apelacyjny - nie powtarzając wcale argumentacji Sądu Okręgowego
– zestawił je na k. 6-7 maszynopisu uzasadnienia swego wyroku i odniósł się do
nich w sposób logiczny i prawidłowy, wskazując stosowne relacje oraz wykazując –
tym razem wbrew twierdzeniom autora apelacji, noszącym właśnie charakter
całkowitej dowolności ocen - koherencję uzyskanych depozycji, w tym przede
7
wszystkim w odniesieniu do okoliczności relewantnych z punktu widzenia
ustawowych znamion czynu zarzucanego.
Także i drugi zarzut - rzekomego naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art.
192 § 2 k.p.k. i art. 193 § 1 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. - nie zasługuje na
uwzględnienie. Sąd kasacyjny stwierdza, że Sąd Apelacyjny odniósł się na k. 9
maszynopisu części motywacyjnej swego wyroku do zgłoszonego w zwykłym
środku odwoławczym zarzutu związanego z trybem przesłuchania świadka P. N.,
ale, co więcej, należy także podzielić jego argumentację przemawiającą za tezą, iż
w trakcie procesu nie zaszły okoliczności, które mogłyby uzasadnić konieczność
zastosowania trybu przewidzianego w art. 192 § 2 k.p.k. W orzecznictwie podkreśla
się bowiem (zob. np. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 18 września 2013 r., sygn. akt
II AKa 271/13), iż stosowanie art. 192 § 2 k.p.k. wymaga uprawdopodobnienia
wątpliwości co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego,
zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń. Innymi słowy,
chodzi o powstanie rozsądnych w świetle doświadczenia życiowego i wskazań
wiedzy wątpliwości, czy wskazane stany psychiczne nie rzutują ujemnie na treść
zeznań świadka. W niniejszej sprawie zarówno Sąd Okręgowy, jak i Sąd
Apelacyjny tego rodzaju wątpliwości nie dostrzegły, a także i obrońca - poza
gołosłownym odwołaniem się do swego osobistego odczucia – nie wykazał
potrzeby przeprowadzania tego dowodu osobowego z udziałem biegłego lekarza
lub biegłego psychologa.
Także i trzeci zarzut kasacji nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny,
rozważając zarzuty sformułowane w zwykłym środku odwoławczym, dokładnie
analizował zachowanie skazanego, ustalając rolę jaką odgrywał on w trakcie
zdarzenia. Tryb i wyniki tej analizy zostały, wbrew twierdzeniom obrońcy, dokładnie
opisane na k. 6-8 maszynopisu uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego. Sąd
odwoławczy wskazał, między innymi, na fakt złamania pokrzywdzonemu nosa
przez skazanego, przytrzymywania pokrzywdzonego w trakcie gdy był bity,
wepchnięcia P. N. przez skazanego do skrzyni samochodu. Rola skazanego była,
w ocenie orzekających w sprawie sądów, co prawda mniej istotna niż drugiego ze
skazanych, któremu wymierzono wyższą karę pozbawienia wolności, zgodnie z
tzw. wewnętrzną sprawiedliwością wyroku. Jednakże w świetle stanu faktycznego,
8
ustalonego w rzetelnie przeprowadzonym procesie, nie można zanegować tego, iż
M. M. nie tylko przyczynił się do uwięzienia pokrzywdzonego lecz także aktywnie
uczestniczył w dręczeniu go. Fakt, iż przez pewien okres uwięzienia
pokrzywdzonego oskarżony ten nie był aktywny, nie może prowadzić do
zanegowania tego, iż akceptował on zachowania godzące w pokrzywdzonego, że
miał świadomość tego, iż intensywność tych zachowań łączyła się ze szczególnym
udręczeniem P. N. oraz tego, że w części tych zachowań M. M. aktywnie
uczestniczył.
W związku z oddaleniem kasacji należało – na podstawie art. 626 § 1 oraz art. 636
§ 1 w zw. z art. 518 k.p.k. – obciążyć skazanego M. M. kosztami sądowymi
postępowania kasacyjnego.