Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I Cgg 23/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 maja 2015 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Barbara Przybylska

Protokolant:

Karolina Pikuła

po rozpoznaniu w dniu 27 kwietnia 2015 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa Wspólnoty Mieszkaniowej (...) przy ulicy (...) w R.

przeciwko (...) S.A. w K.

o naprawienie szkody

1.  zobowiązuje pozwaną do usunięcia szkód górniczych w budynku mieszkalnym położonym w R. przy ul (...) poprzez uszczelnienie przewodów spalinowych i wentylacyjnych w klatkach 1a, 1b, 1c, 1d, 1e, 1f, 1g, 1h, 1i ( dwa piony: mieszkania 1,2,4,5,7,8,10,11,13,14) masą SKD w ten sposób, że :

- przewody powinny mieć na całej wysokości łącznie z przejściami przez strop i wieńce jednakowy przekrój

- występujące przesunięcia pomiędzy pustakami prefabrykowanymi w przewodach kominowych powyżej 20 mm należy frezować

- wnęki po starych przyłączach otworzyć i ponownie zamurować na grubość ściany przewodu kominowego

- wykonać przegląd komina przez prześwietlenie go przy pomocy kamery inspekcyjnej

-uszczelnić przyłącza i drzwiczki rewizyjne w przewodach kominowych

-nałożyć masę SKD w przewodach kominowych

2.  w pozostałej części powództwo oddala

3.  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz skarbu państwa – Sądu Okręgowego w Gliwicach kwotę 18 872 (osiemnaście tysięcy osiemset siedemdziesiąt dwa) złote tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu

4.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 3600 (trzy tysiące sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu

Sygn. akt I Cgg 23/13

UZASADNIENIE

Powodowa Wspólnota Mieszkaniowa (...) położonej w R. przy ul. (...) wniosła o nakazanie pozwanej (...) SA w K. naprawienia szkody wyrządzonej ruchem zakładu górniczego pozwanej poprzez naprawę uszkodzonych przewodów kominowych ewentualnie o zasądzenie odszkodowania w kwocie 497 839,35 zł. W uzasadnieniu podała, że w czasie oględzin w marcu 2013r. mistrz kominiarski stwierdził przesunięcia elementów kominowych, stwierdzając prawdopodobieństwo ich górniczego pochodzenia. Pozwana odmówiła naprawienia szkody uznając brak związku przyczynowego pomiędzy uszkodzeniami a eksploatacją górnicza. Stanowisko to jest niesłuszne, gdyż stwierdzone uszkodzenia nie są spowodowane naturalnymi przyczynami, pozwana prowadziła w tym rejonie eksploatację.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa zarzucając brak związku przyczynowego pomiędzy jej eksploatacją a szkodą opisaną w pozwie. Podała, że nie prowadziła w tym rejonie eksploatacji w latach 2010-2011, a pozostała eksploatacja prowadzona rzez pozwaną nie wpływała na powierzchnię w rejonie, w którym posadowiony jest budynek powódki. Podniosła, że w 2012 r. podpisana została pomiędzy stronami ugoda, w której powódka nie zgłaszała uszkodzeń przewodów kominowych, co jest sprzeczne z datą ujawnienia szkód wskazaną we wniosku. Ponadto zarzuciła, że powódka w ugodzie zrzekła się dalszych roszczeń pozostających w związku ze szkoda powstała w wyniku eksploatacji opisanej w ugodzie. Nawet jeśli przyjąć, że szkoda powstałą w wyniku eksploatacji prowadzonej prze pozwaną do 2008r. , to roszczenie uległo przedawnieniu, gdyż sokoro eksploatacja została zakończona w 2008r., to do tego czasu musiały ujawnić się szkody.

Sąd ustalił;

Powodowa wspólnota obejmuje nieruchomość położoną w R. przy ul. (...). Pozwana w l. 1971-2009 prowadziła eksploatację górniczą, obejmującą wpływem ten budynek. Eksploatacja wywołała wpływy IV kategorii. Rejon ten można uznać za uspokojony od 2011r. Wpływy eksploatacji mogły oddziaływać negatywnie na budynek do 2011roku (opinia biegłego J. M. k. 121-132).

W dn. 15.06.2009r. – po stwierdzeniu uszkodzeń kominów ponad dachem - strony zawarły ugodę, w której stwierdzono szkody górnicze polegjace na spękaniu kominów ponad dachem i deformacje obróbek blacharskich; pozwana zobowiązała się do ich naprawy, zaś powódka zrzekła się dalszych roszczeń w związku ze szkodą opisaną w ugodzie (ugoda k 105-106).

Ponownie w toku przeglądów okresowych w 2010r. stwierdzono nieszczelności przewodów kominowych, których jednak początkowo nie wiązano ze skutkami eksploatacji. W związku z tym wiosną 2011r. powódka podjęła remont przewodów jednego z segmentów. Po otwarciu kominów i stwierdzeniu przesunięć elementów na składniach powódka doszła do przekonania, że szkody te mają pochodzenie górnicze. W tym samym czasie trwały rokowania z pozwaną co do rektyfikacji budynku. Powódka po uzgodnieniach z pozwaną kwestię przewodów kominowych postanowiła rozstrzygnąć po wykonaniu rektyfikacji. (zeznania świadków J. F., P. K. - zapis elektr. k. 114, protokoły kontroli budynku k. 69-85, protokoły kominiarskie k. 86-104).

W dn. 28.05.2012 strony zawarły kolejna ugodę, w której stwierdzono szkody górnicze, powstałe w 2001-2008r., polegające na ponadnormatywnym wychyleniu segmentów do 34,4‰, deformacji obróbek blacharskich dylatacji, pęknięciach ścian wewnątrz budynku przy dylatacjach, pomieszczeniach przyległych do dylatacji i piwnicach Pozwana zobowiązała się do naprawy szkód poprzez rektyfikację pionową budynku oraz wykonanie robót remontowych związanych z naprawą uszkodzeń istniejących i powstałych po rektyfikacji. Powódka zrzekła się wszelkich dalszych roszczeń związanych ze szkodą opisaną w ugodzie. W dniu 16.05.2013r. roboty zostały odebrane w całości. (ugoda k. 43-45, protokół k 46-47).

W końcowej fazie robót rektyfikacyjnych powódka w dniu 12.12.2013r. wystąpiła do pozwanej z wnioskiem o naprawę przewodów kominowych ( wniosek k. 16). W dniu 26.03.2013 przeprowadzono oględziny, podczas których nie stwierdzono zewnętrznych spękań, zdecydowano o zleceniu filmowania przewodów (protokół oględzin k 12).

Po wykonaniu filmowania powódka zleciła kolejną opinię kominiarską, w której stwierdzono przesunięcia elementów kominowych, nieszczelności na składaniach i prawdopodobieństwo ich górniczego pochodzenia (opinia kominiarska z 30.04.213 – k. 104). Opinię tę wraz z nagraniem doręczono pozwanej, która pismem z 4.07.2013 odmówiła naprawy, powołując się na brak związku przyczynowego pomiędzy uszkodzeniami a eksploatacją, podniosła też, że wcześniejsze protokoły oględzin nie wykazały wadliwego działania przewodów kominowych. (pisma k. 9-11).

Aktualnie w przewodach kominowych budynku (za wyjątkiem przewodów w klatce 1 i jednego przewodu w klatce 1i, gdzie szkody zostały usunięte rzez powódkę) występują uszkodzenia, polegające na deformacji, przesunięciu prefabrykatów w poziomie stropów i wykruszeniu zaprawy w spoinach wspornych. Przyczyną ich powstania były oddziaływanie górnicze – przemieszczenia, deformacje nieciągle i drgania podłoża, a także naprężenia, będące skutkiem dodatkowych obciążeń wynikających z wychylenia budynku. Naprawa tych uszkodzeń winna polegać na uszczelnieniu przewodów masą SKD wraz z zapewnieniem jednakowego przekroju przewodów, frezowaniem występujących przesunięć, otwarciem i zamurowaniem wnęk po starcy przewodach, uszczelnieniu przyłączy i drzwiczek rewizyjnych. Wartość kosztorysowa tych robot wynosi 377 444,66zł. (opinia biegłego R. B. k. 285-368, 401 – 406, zapis elektr. k. 438).

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody. Zeznania świadków ściśle korespondują ze sobą i z załączonymi dokumentami, a ich spójność i logika nie budzą zastrzeżeń. Opinia biegłego M. nie była kwestionowana przez strony, jej rzetelność i wiarygodność nie budziła także wątpliwości sądu.

Podzielając zarzuty pozwanej sąd pominął opinię biegłego J. N. jako ogólnikową, niedającą podstaw do oceny przesłanek, na jakich oparł swe wnioski.

Takich zastrzeżeń nie budziła opinii biegłego R. B.. Wbrew zarzutom pozwanej biegły konsekwentnie, wyczerpująco i rzeczowo odniósł się do zarzutów pozwanej, szczegółowo opisał mechanizm powstawania konkretnych uszkodzeń, wyjaśnił logicznie i przekonująco ich zakres i górniczy charakter. Odniósł się także szczegółowo do pytań pozwanej, a jego wnioski są kategoryczne i jednoznaczne. Tok rozumowania biegłego i zarówno przyjęte założenia, jak i wyniki rozumowania są logiczne i nie budzą wątpliwości. Podkreślić należy, że po uzupełnieniu opinii przez biegłego strona pozwana nie zgłosiła konkretnych zarzutów merytorycznych, podtrzymując jedynie wniosek o kolejną opinię. Sąd nie ma obowiązku dopuszczenia dowodu z opinii kolejnego biegłego, gdy opinia ta jest niekorzystna dla strony wnoszącej o to, nie zgadza się ona z wnioskami opinii, jak i nie uznaje argumentacji biegłego co do podnoszonych przez stronę zarzutów, a która to opinia została w pełni podzielona przez Sąd. Z tego też względu sąd wniosek pozwanej oddalił.

Sąd zważył:

Stosownie do treści przepisu art. 91 ust 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 27 poz. 96 z późn. zm.-dalej Prawo geologiczne i górnicze) właściciel nie może sprzeciwić się zagrożeniom spowodowanym ruchem zakładu górniczego, jeżeli ruch ten odbywa się zgodnie z zasadami określonymi w ustawie. Może żądać naprawienia wyrządzonej tym ruchem szkody zgodnie z przepisami tej ustawy.

Przesłankami odpowiedzialności przedsiębiorstwa górniczego za szkody spowodowane prowadzoną działalnością górniczą są:

-ruch zakładu górniczego;

-wystąpienie szkody oraz

-związek przyczynowy pomiędzy ruchem zakładu a powstałą szkodą.

W świetle przeprowadzonych dowodów spełnione zostały powyższe przesłanki odpowiedzialności pozwanej. W świetle dowodów w sprawie zarówno fakt istnienia szkód objętych pozwem, jak i ich związek przyczynowy z eksploatacją pozwanej, a także konieczny sposób naprawy nie budzą wątpliwości.

Zarzut przedawnienia nie jest zasadny.

Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej ruchem zakładu górniczego jest roszczeniem o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. Roszczenia takie ulegają przedawnieniu w terminie określonym w art. 442 1 § 1kc, zgodnie z którym roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Eksploatacja górnicza, mogąca wywołać wpływy na nieruchomość została zakończona w 2009r.

Jak wynika z opinii górniczo- geologicznej do 2011r. teren nie był jeszcze górniczo uspokojony i mimo zakończenia eksploatacji nadal na nieruchomość oddziaływały jej wpływy, mogące wywołać szkody . Tym samym nie upłynął dziesięcioletni termin przewidziany w zdaniu ostatnim powołanego przepisu.

Brak też podstaw do przyjęcia, iż upłynął okres trzech lat od ujawnienia szkody i powzięcia wiadomości o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Jakkolwiek bowiem uszkodzenie przewodów kominowych ponad dachem występowało już w okresie wcześniejszym, to roboty wykonane na podstawie ugody z 2009r. usunęły jego skutki. W toku postępowań ugodowych, jak wskazywała sama pozwana, uszkodzenia przewodów w zakresie objętym pozwem nie zostały stwierdzone (vide pismo k.9) . O ile w 2010r. z opinii kominiarskiej wynikało istnienie nowych uszkodzeń, to w świetle zeznań świadków, jak i przebiegu postępowania (rokowań) pomiędzy stronami, jak i faktu podjęcia przez powódkę remontu we własnym zakresie nie były one wiązane z działalnością pozwanej. Powiązanie takie nastąpiło z chwilą rozpoczęcia remontu wiosną 2011r., kiedy to po otwarciu kominów stwierdzono zakres i charakter uszkodzeń i wówczas rozpoczął bieg termin przedawnienia. Powództwo zostało wniesione w dniu 30 grudnia 2013r., a zatem przed upływem trzyletniego terminu od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Podkreślić należy, że to na pozwanej spoczywał obowiązek wykazania okoliczności, stanowiących podstawę podniesionego przez nią zarzutu przedawnienia, tymczasem nie podważyła ona w żaden sposób wynikających z twierdzeń procesowych pozwanej i zeznań świadków okoliczności co do czasu powzięcia przez powódkę wiadomości o szkodzie i zobowiązanym do jej naprawienia.

Skoro zatem w niniejszej sprawie do chwili wniesienia pozwu nie upłynął dziesięcioletni termin przedawnienia przewidziany w art. 442 1 § 1kc in fine, zaś powódka powzięła wiadomość o powstaniu szkód w 2011r., a zatem dwa lata przed wniesieniem pozwu, to brak podstaw do uznania, że roszczenie w tym zakresie uległo przedawnieniu .

Wobec nieskuteczności zarzutu przedawnienia, przy bezspornym istnieniu szkód i ich związku przyczynowym z dokonaną eksploatacją górniczą stwierdzić należy, że pozwana ponosi odpowiedzialność za będącą skutkiem eksploatacji górniczej szkodę w budynku wspólnoty, polegającą na uszkodzeniu przewodów kominowych..

Odnosząc się do zarzutu pozwanej dotyczącego zrzeczenia się przez powódkę roszczeń podnieść należy, że zawarte w ugodzie zrzeczenie dotyczyło wyłącznie szkód w niej opisanych, wśród których nie wymieniono nieszczelności i przesunięć elementów kominów. Zarzut ten zatem nie mógł odnieść skutku.

W tym stanie rzeczy sąd uznał za zasadne żądanie pozwu i na podstawie art. 94 pr. geol. i górn. zobowiązał pozwaną do ich naprawy w sposób określony w opinii biegłego B.. W pozostałej części sąd powództwo oddalił – a to w części, w jakiej zakres i koszt robót objętych żądaniem pozwu, a wynikających z załączonego kosztorysu wykraczał ponad określone opinią biegłego.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 100kpc, uwzględniając fakt, że powódka, zwolniona od kosztów sądowych z mocy ustawy, utrzymała się przy części swego roszczenia. W tej sytuacji sąd obciążył pozwaną kosztami sądowymi w zakresie odpowiadającym uwzględnionej części roszczenia, a koszty zastępstwa procesowego stosunkowo rozdzielił, powódka bowiem utrzymała się przy 75 % swego roszczenia, zatem pozwaną obciąża 75% kosztów zastępstwa, łącznie wynoszących 14 400zł. Powódkę obciążało zatem 3600zł, poniosła koszty 7200zł, do zasądzenia na jej rzecz pozostało 3600zł.