Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 1662/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lipca 2015 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Barbara Syta

Protokolant: Karolina Kowalczyk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 8 czerwca 2015 roku i 13 lipca 2015 roku

przy udziale oskarżyciela posiłkowego J. D.

w postępowaniu zwyczajnym

sprawy:

1.  S. D.

syna G. i A. z domu P.

urodzonego dnia (...) w S.

obwinionego o to, że:

w dniu 2 października 2014 roku w godz. 03:00-05:00 w W. przy ul. (...) zakłócił spokój i spoczynek nocny poprzez stukanie, pukanie, zrzucanie ciężkich przedmiotów na podłogę na szkodę P. J. D.,

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw,

2.  N. G.

córki J. i P. z domu E.

urodzonej dnia (...) w K.

obwinionej o to, że:

w dniu 2 października 2014 roku w godz. 03:00-05:00 w W. przy ul. (...) zakłóciła spokój i spoczynek nocny poprzez stukanie, pukanie, zrzucanie ciężkich przedmiotów na podłogę na szkodę P. J. D.,

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw,

orzeka:

I.  uniewinnia obwinionych S. D. i N. G. od popełnienia zarzucanego im czynu;

II.  na podstawie art. 118 § 2 kpw określa, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 1662/15

UZASADNIENIE

S. D. oraz N. G. zostali obwinieni o to, że w dniu 2 października 2014 roku w godz. 03:00 – 05:00 w W. przy ul. (...) zakłócili spokój i spoczynek nocny poprzez stukanie, pukanie, zrzucanie ciężkich przedmiotów na podłogę, na szkodę P. J. D.,

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. D. jest właścicielem mieszkania nr (...) usytuowanego w bloku przy ul. (...) w W.. W mieszkaniu nr (...) położonym bezpośrednio nad lokalem należącym do J. D. zamieszkiwali od 1 października 2014 r. S. D. oraz N. G.. Mieszkanie nr (...) przy ul. (...) jest własnością K. D., która na stałe przebywa w Anglii. Przedmiotowy budynek przy ul. (...) jest bardzo akustyczny, osoba mieszkająca pod innym mieszkaniem słyszy wszystkie odgłosy dochodzące z mieszkania na górze.

W dniu 1 października 2014 r. S. D. i N. G. wprowadzali się do mieszkania nr (...) przy ul. (...). Z uwagi na nasilający się, ostry ból ucha u obwinionej N. G., trwający od dnia 30 września 2014 r., obwinieni S. D. i N. G. udali się około godziny 21.00 na Ostry Dyżur do (...) Szpitala (...) przy ul. (...) w W.. Obwiniona zgłosiła się do rejestracji Izby Przyjęć o godz. 21:25, została natomiast przyjęta przez lekarza w dniu 2 października 2014 r. około godziny 3:00. S. D. i N. G. wrócili do swojego mieszkania przy ul. (...) ok. godziny 5:00. Po godzinie 5:00 J. D. zaczął pukać w sufit swojego mieszkania gdyż uważał, że obwinieni zachowują się zbyt głośno uniemożliwiając mu w ten sposób spoczynek. Obwiniony S. D. zszedł do mieszkania J. D. i zapukał, J. D. nie otworzył mu drzwi.

Pomiędzy J. D. a obwinionymi S. D. i N. G. istnieje konflikt od czasu wprowadzenia się obwinionych do mieszkania nr (...) przy ul. (...) w W.. J. D. skarży się na odgłosy stukania, pukania, rzucania ciężkimi przedmiotami na podłogę bez wykładziny, chodzenie w chodakach oraz skrzypienie starych mebli trwające do późnych godzin nocnych. Pokrzywdzony J. D. wielokrotnie zwracał uwagę lokatorom mieszkania nr (...) poprzez zostawianie kartek w drzwiach lub w skrzynce pocztowej, ponadto zgłaszał głośne zachowanie na policję. Obwinieni S. D. i N. G. twierdzili, że normalnie użytkują mieszkanie, a że jest ono akustyczne i w starym budownictwie, to odgłosy tego użytkowania są słyszalne przez innych lokatorów. Twierdzili ponadto, że nie posiadają w mieszkaniu mebli, które mogliby przesuwać, a po podłodze chodzą boso lub w skarpetach, bez kapci. Podawali, że J. D. wielokrotnie puka w sufit ich mieszkania, także w późnych godzinach nocnych, jednak nie reaguje na próby wyjaśnienia sytuacji. Obwiniony S. D. napisał dwukrotnie pisma do J. D., które pozostawił w skrzynce pocztowej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

-

protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia o wykroczeniu (k. 1);

-

notatki urzędowej (k. 13);

-

częściowych zeznań świadka J. D. (k. 80 – 80v, 93, 94-95);

-

częściowych wyjaśnień obwinionego S. D. (k. 18, 81 – 81v, 94);

-

wyjaśnień obwinionej N. G. (k. 24, 81v – 82);

-

częściowych zeznań świadka M. D. (k. 92-93);

-

częściowych zeznań świadka J. S. (k. 93-94);

-

pism obwinionego i pokrzywdzonego (k. 4-5, 6, 7, 8, 9, 10, 75, 76, 15-16);

-

dokumentacji medycznej (k. 86-89).

Obwinieni S. D. i N. G. nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Wyjaśnili, że kłopoty w relacjach sąsiedzkich z J. D. mają od momentu, kiedy wprowadzili się do mieszkania nr (...) przy ul. (...). Dalej twierdzili, iż od dnia 30 września 2014 r. N. G. bolało ucho, natomiast w dniu 1 października 2014 r. pojechali wspólnie na Izbę Przyjęć do Szpitala przy ul. (...), gdzie dotarli na miejsce ok. godz. 21:00. Obwiniona miała zostać przyjęta przez lekarza w dniu 2 października 2014 r. ok. godz. 3:00. Podali, że między godz. 3:00-4:00 S. D. poszedł do apteki, żeby kupić potrzebne leki dla N. G., która oczekiwała na niego w szpitalu. Obwiniony udał się jednak najpierw do bankomatu, aby pobrać pieniądze niezbędne do zakupu leków. Z uwagi na fakt, iż bank miał w tym czasie przerwę obwiniony wrócił do szpitala bez leków. Następnie mieli opuścić szpital przy ul. (...) i udać się w drogę powrotną do swojego mieszkania. Twierdzili, że dojechali do ul. (...), gdzie spotkali swoją koleżankę, po czym udali się autobusem nocnym do Pl. (...). Około godz. 5:00 byli z powrotem w mieszkaniu przy ul. (...). Obwinieni twierdzili, iż w momencie gdy wrócili do mieszkania, ich współlokatorka P. K. już spała, oni sami zaś od razu się położyli. Po godz. 5:00, według obwinionych, J. D. zaczął stukać w sufit swojego mieszkania, co ich obudziło. S. D. zszedł więc do mieszkania J. D., aby wyjaśnić zaistniałą sytuację, jednakże nikt mu nie otworzył drzwi. Obwiniony wskazał ponadto, iż z samego rana J. D. miał dzwonić domofonem do ich mieszkania. N. G. przyznała, iż w trakcie chodzenia po mieszkaniu podłoga może skrzypieć, jednakże nie jest w stanie nic na to poradzić, natomiast obwiniony twierdził, iż bezpodstawne jest zarzucanie hałasowania przez nich starymi meblami, gdyż w mieszkaniu znajdują się jedynie: łóżko, wbudowana szafa i szafka na której stoi telewizor. Nadto, obwinieni poruszają się po mieszkaniu boso albo w skarpetkach, nie nosząc specjalnie kapci.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom S. D. oraz N. G.. Wyjaśnienia obwinionych są jasne, logiczne i konsekwentne. Podawana przez nich wersja zdarzenia jest zgodna z dokumentacją medyczną przesłaną przez (...) Szpital (...) przy ul. (...). Jak wynika z w/w dokumentacji, obwiniona N. G. zgłosiła się do rejestracji Izby przyjęć w dniu 1 października 2014 r. o godz. 21:25, natomiast przyjęta przez lekarza została już w dniu 2 października, po kilkugodzinnym oczekiwaniu.
W ocenie Sądu obwinieni nie mogli więc przebywać w dniu 2 października 2014 r. w godz. 03:00 – 5:00 w swoim mieszkaniu. Jak wynika także z notatki urzędowej Policji (k. 13) żaden z sąsiadów nie potwierdzał jakichkolwiek zakłóceń spokoju ze strony obwinionych. Zdaniem Sądu oskarżyciel posiłkowy mógł słyszeć odgłosy z mieszkania wynajmowanego przez obwinionych w dniu 2 października 2014 r. około godziny 5.00 rano. Obwinieni wrócili bowiem o tej godzinie do mieszkania i odgłosy normalnego funkcjonowania, np. otwierania i zamykania drzwi, odkręcania wody, chodzenia po mieszkaniu, mogły być słyszalne w mieszkaniu J. D.. Należy mieć tu na uwadze okoliczność, iż budynek przy ul. (...) jest bardzo akustyczny. Został on wybudowany kilkadziesiąt lat temu i w mieszkaniach słychać odgłosy normalnego użytkowania innych mieszkań. W ocenie Sądu odgłosy te, tj. normalnego funkcjonowania, oskarżyciel posiłkowy subiektywnie przedstawia jako bardzo uciążliwe i głośne. Sąd pominął wyjaśnienia obwinionego S. D. odnośnie wydarzeń z dnia 2 października ok. godz. 22, gdyż nie mają one znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Sąd nie dał wiary zeznaniom oskarżyciela posiłkowego J. D. w części. Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, obwiniony nie mógł słyszeć w dniu 2 października 2014 r. w godz. 03:00 - 05:00 hałasu z lokalu nr (...) przy ul. (...), za który mieliby być odpowiedzialni S. D. oraz N. G., z uwagi na fakt, iż przebywali oni poza mieszkaniem od dnia 1 października 2014 r. od godzin wieczornych. Zeznania J. D. w części dotyczącej hałasów w dniu 2 października 2014 r. około godziny 5.00 Sąd uznał za niewiarygodne i determinowane negatywnym stosunkiem do obwinionych. W ocenie Sądu oskarżyciel posiłkowy mógł słyszeć odgłosy z mieszkania obwinionych, którzy wrócili ze szpitala, jednak były to odgłosy normalnego użytkowania, które oskarżyciel posiłkowy subiektywnie odbiera jako uciążliwe. Sąd pominął natomiast zeznania J. D. dotyczące zakłócania jego spokoju w dniu 2 października 2014 r. ok. godz. 22:00 z uwagi na fakt, iż czyny te nie zostały uwzględnione we wniosku o ukaranie, nie miały więc znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Zeznania świadków M. D. i J. S. Sąd uznał za wiarygodne w części dotyczącej opisu hałasów wydobywających się z lokalu nr (...) przy ul. (...), zamieszkiwanego przez obwinionych i spowodowanych normalnym użytkowaniem tego mieszkania. Świadek J. S. przyznał, iż akustyka bloku mieszkalnego, w którym zamieszkuje oskarżyciel posiłkowy powoduje, iż praktycznie wszystko słychać co się dzieje w mieszkaniu u góry. Wskazani świadkowie nie przebywali w mieszkaniu J. D. w dniu 2 października 2014 r. w godzinach 3.00 – 5.00, wobec czego ich zeznania nie przyczyniły się w żaden sposób do wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Odnośnie hałasów z dnia 2 października 2014 r. ok. godz. 22:00 Sąd nie uwzględnił zeznań świadków, gdyż nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Sąd, poza osobowymi źródłami dowodowymi obdarzył walorem wiarygodności ujawnione w toku rozprawy dokumenty stanowiące podstawę ustaleń faktycznych w postaci: notatki urzędowej (k. 13), dokumentacji medycznej (k. 86-89), pism pokrzywdzonego (k. 4-7, 9-10, 15-16, 76), kserokopii wyroku z dnia 18.02.2010r. o sygn. akt XI W 220/10 (k. 74), pism obwinionego S. D. (k. 8, 75). W ocenie Sądu brak było podstaw do podważania autentyczności tych dokumentów oraz informacji w nich zawartych i jako takie stanowią pełnoprawną część zgromadzonego materiału dowodowego. Strony w toku przewodu sądowego nie kwestionowały ich prawdziwości.

W ocenie Sądu pisma pokrzywdzonego i obwinionego S. D. potwierdzają, że pomiędzy oskarżycielem posiłkowym a obwinionymi istnieje konflikt. Potwierdzają one ponadto bezsporną okoliczność, że oskarżyciel posiłkowy skarży się na zachowanie obwinionych.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przypisania obwinionym sprawstwa zarzucanego im wykroczenia. Podkreślić tutaj należy, iż przedmiotem niniejszego postępowania był jedynie okres wskazany w treści wniosku o ukaranie, tj. 2 października 2014 r. w godzinach 3.00 – 5.00. Obwinionym został postawiony zarzut zakłócania spoczynku nocnego J. D. tylko w tym czasie. Sąd nie zajmował się kwestią ewentualnego zakłócania spoczynku nocnego oskarżycielowi posiłkowemu przez obwinionych w pozostałym okresie, który wynikał z zeznań oskarżyciela posiłkowego oraz świadków M. D. i J. S.. Z uwagi na objęcie zarzutem wniosku o ukaranie jedynie dnia 02.10.2014r. w godz. 3.00 – 5.00 rozstrzyganie kwestii odpowiedzialności obwinionych za okres szerszy stanowiłoby niedopuszczalne wyjście poza granice obwinienia.

Wykroczenie z art. 51 § 1 kw popełnia ten, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym. Przedmiotem ochrony określonym w art. 51 kw jest prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłócony spoczynek nocny, które nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie, czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy może nastąpić poprzez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku. A zatem takiego zachowania się człowieka, które odbiega od powszechnie, zwyczajowo przyjętych norm postępowania w określonej sytuacji, czyli w danym miejscu, czasie i okolicznościach, i które jest zdolne zakłócić spokój, porządek publiczny spoczynek nocny albo też wywołać zgorszenie w miejscu publicznym. Poprzez zachowanie wymienione przykładowo w dyspozycji art. 51 § 1 kw należy rozumieć: krzyk jako wydawanie dźwięków zawierających pewną określoną treść lub też dźwięki nieartykułowane, czyli całkowicie jej pozbawione, np. wrzask; hałas jako nieskoordynowane głośne dźwięki, stuki, trzaski, czyli wrzawa, zgiełk, harmider, rumor albo też głośna zakłócająca spokój kłótnia; alarm jako znak, sygnał zawiadamiający o grożącym niebezpieczeństwie wzywający do gotowości czy też określonego działania (Wojciech Jankowski, Komentarz do art. 51 kw opublikowany w LEX-ie).

Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie obwinieni S. D. oraz N. G. w dniu 2 października 2014 r. pomiędzy godz. 3:00 a 5:00 przebywali poza swoim mieszkaniem, a więc nie mieli możliwości powodować jakiegokolwiek hałasu, który zakłóciłby spokój i spoczynek nocny J. D.. W tym czasie S. D. oraz N. G. przebywali na Izbie Przyjęć Szpitala przy ul. (...) w W. oraz byli w trakcie powrotu do mieszkania. Nadto, pomijając fakt, iż obwinieni nie dopuszczali się hałasowania w dniu 2 października 2014 r. w godz. 03:00 - 05:00 należy podkreślić, iż osoba mieszkająca w bloku, zwłaszcza w wybudowanym kilkadziesiąt lat temu, nie uniknie odgłosów normalnego funkcjonowania wydawanych z innych mieszkań, takich jak np. chodzenie, nalewanie wody do wanny, czy też sprzątanie. Takie dźwięki, będące odgłosami normalnego funkcjonowania lokatorów, choć mogą stanowić subiektywną uciążliwość, nie mogą stanowić zarzutu wobec innych osób odnośnie zakłócania spokoju. Należy podkreślić również, iż jak wynika z notatki urzędowej, inni mieszkańcy bloku przy ul. (...) nie skarżyli się na jakiekolwiek zakłócanie spokoju oraz ciszy nocnej przez obwinionych.

Reasumując, stwierdzić należy, iż obwinieni S. D. i N. G. nie popełnili czynu zarzucanego im we wniosku o ukaranie, co skutkowało na podstawie art. 62 § 3 kpw w zw. z art. 5 § 1 pkt 1 kpw uniewinnieniem obwinionych.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 118 § 2 kpw, zgodnie z którym w razie uniewinnienia obwinionego lub umorzenia postępowania w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.