Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1186/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem częściowym z dnia 27 marca 2014 roku w sprawie z powództwa I. B. przeciwko (...) Spółce z Ograniczoną Odpowiedzialnością w W. oraz (...) Państwowym Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi zasądził od (...) Spółki z Ograniczoną Odpowiedzialnością w W. na rzecz I. B. kwotę 8.455 złotych z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 28 lutego 2014 roku do dnia zapłaty.

Apelację od wskazanego wyroku wniosła pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W., zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, poprzez dokonanie oceny dowodów:

a)  w sposób dowolny, niepoparty materiałem dowodowym i sprzeczny
z zasadami doświadczenia życiowego, poprzez przyjęcie, że do eksploatacji kabla telekomunikacyjnego położonego na nieruchomości powoda przy ul. (...) w Ł. (dalej :Nieruchomość”) potrzebny jest pas gruntu o szerokości 6 metrów (tj. łączna powierzchnia nieruchomości, z której korzystali pozwani wynosiła 550m 2), podczas gdy nie przeprowadzono dowodu na okoliczność ustalenia szerokości pasa eksploatacyjnego kabla, a w zgromadzonym materiale dowodowym znajdują się wyłącznie spekulacje na ten temat, a nadto pas o szerokości
6 metrów odpowiada szerokości dwupasmowej jezdni, a kabel ma szerokość kilkunastu centymetrów – co prowadzi do sprzecznego
z zasadami doświadczenia życiowego wniosku, że do korzystania z tego kabla potrzeba kilkadziesiąt razy więcej powierzchni, niż zajmuje sam kabel;

b)  w sposób niewszechstronny, poprzez pominięcie dowodu z odpisu księgi wieczystej (...), prowadzonej dla nieruchomości, w zakresie z którego wynika z niego, że powód jest właścicielem nieruchomości w 8/9 częściach – przez co współczynnik ten nie został uwzględniony przez Sąd przy ustalaniu wynagrodzenia powoda należnego od pozwanego ad. 1 za bezumowne korzystanie z nieruchomości;

c)  W sposób sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, poprzez przyjęcie, że samo uchwalenie studium (...)
i Kierunków Zagospodarowania Miasta Ł. uchwalonego uchwałą Rady Miejskiej w Ł. nr (...), obowiązującego od 3 kwietnia 2002 roku, spowodowało 25 – krotne zwiększenie się wartości (...) podczas gdy z akt sprawy wynika, że sposób zagospodarowania nieruchomości, sposób korzystania z nieruchomości, ograniczenia w tym korzystaniu oraz otoczenie nieruchomości nie ulegały zmianie przez cały okres podlegający badaniu w trakcie postępowania rozpoznawczego, tj. od roku 2002;

d)  w sposób dowolny przez pominięcie, że Studia (...) z roku 2002 i 2010 r. prowadziły do zmiany przeznaczenia (...), co wpływało na zwiększenie wynagrodzenia powoda, podczas gdy w aktach sprawy brak jest dowodów potwierdzających takie ustalenie, a art. 61 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2012 r., poz. 647 z późn. Zm.) wyklucza jakiekolwiek zmiany zagospodarowania (...), która jest nieruchomością leśną;

e)  w sposób sprzeczny z zasadami logiki poprzez przyjęcie, że pozwani dokonywali okresowej naprawy kabla położonego na nieruchomości, podczas gdy pozwani nigdy takiej konserwacji nie prowadzili;

2.  naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodów wskazujących na odmienną, niż przyjął to biegły A. C. w swojej opinii, klasyfikację nieruchomości i możliwości jej zagospodarowania, skutkiem czego wynagrodzenie powoda ustalone przez biegłego, w całości zaaprobowane przez Sąd zostało ustalone na podstawie błędnych kryteriów merytorycznych;

3.  naruszenie art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez obciążenie pozwanego ad. 1 ciężarem udowodnienia zakresu korzystania przez niego z nieruchomości, w szczególności szerokości pasa niezbędnego do eksploatacji kabla telekomunikacyjnego położonego na nieruchomości, podczas gdy okoliczności te powinien udowodnić powód, skoro wywodzi z nich skutki prawne;

4.  naruszenie art. 225 k.c. w zw. z art. 230 k.c. w zw. z art. 7 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przypisaniu pozwanemu ad. 1 korzystania z nieruchomości w złej wierze, pomimo braku dowodów na taką okoliczność;

5.  naruszenie art. 207 k.c. w zw. z art. 224 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie.

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a nadto zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Wbrew zapatrywaniom apelującego, zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego. Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia i w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w całości w treści niniejszego uzasadnienia. W ocenie Sądu odwoławczego Sąd I instancji w sposób właściwy zastosował również odpowiednie przepisy prawne do stanu faktycznego niniejszej sprawy.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do przypisywanych Sądowi I instancji uchybień procesowych, gdyż z istoty rzeczy wnioski w tym zakresie determinują kierunek dalszych rozważań.

Przede wszystkim wskazać należy, że zarzuty w zakresie prawa procesowego koncentrują się wokół przyjętej przez Sąd I instancji 6m szerokości pasa eksploatacyjnego kabla, podczas gdy w ocenie skarżącego materiał dowodowy nie dostarczył dowodu na szerokość pasa nieruchomości niezbędnego do korzystania przez pozwanego z kabla i wobec braku inicjatywy dowodowej powódki w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako pozbawione podstawy faktycznej. W ocenie skarżącego Sąd I instancji w sposób wadliwy określił również wpływ studiów zagospodarowania przestrzennego na wartość nieruchomości i nie wziął pod uwagę okoliczności, że przeznaczenie nieruchomości nie uległo faktycznym zmianom i kierując się jedynie opinią biegłego zawyżył wynagrodzenie należne powódce za korzystanie z nieruchomości.

Z powyższą argumentacją pozwanej nie można się zgodzić. Stanowi ona de facto powtórzenie wątpliwości zgłoszonych w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, które wyczerpująco zostały omówione w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia. Zarzuty zaś uznać należało za chybione.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego przez strony materiału dowodowego i wbrew wywodom apelacji dokonał jego wszechstronnej oceny nie naruszając zasady swobodnej oceny dowodów. Podkreślić bowiem należy, iż przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko w przypadku, gdyby nie była oparta na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r., II CKN 817/00). Skarżący braku logiki w ocenie materiału dowodowego lub sprzeczności tej oceny z doświadczeniem życiowym zdaniem Sądu Okręgowego nie wykazał. Zauważyć bowiem trzeba, że pozwany podnosząc powyższy zarzut nie wskazał, w jaki sposób Sąd I instancji zasadę swobodnej oceny dowodów naruszył, ograniczając się jedynie do zaprezentowania stanu faktycznego ustalonego na podstawie własnej oceny dowodów. Samo natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze /doniosłości/ poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu nie może stanowić o skuteczności zarzutu naruszenia
art. 233 § 1 k.p.c.

Pomimo obszerności wywodów apelacji, w ocenie Sądu Okręgowego, skarżący nie zdołał przedstawić jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które podważałyby trafność zaskarżonego rozstrzygnięcia. Sąd pierwszej instancji wyraźnie wskazał, dlaczego w zakresie ustalenia wysokości wynagrodzenia oparł się na opinii sporządzonej przez biegłego do spraw leśnictwa, wskazując, iż była ona szczegółowa w zakresie analizy nieruchomości powódki pod kątem czynników wpływających na jej wartość oraz sytuacji faktycznej związanej
z korzystaniem z posadowionego w obrębie nieruchomości kabla telekomunikacyjnego,
a nadto uwzględniała wszechstronnie szereg koniecznych czynników, które w sposób jasny
i szczegółowy były przez biegłego wyjaśnione, który odniósł się również do zarzutów stron zgłoszonych w toku postępowania. Sąd Okręgowy w pełni podziela również stanowisko Sądu Rejonowego, wedle którego uwzględnienie przez biegłego zmian przeznaczenia działki na przestrzeni poszczególnych lat na gruncie kolejnych uchwał Rady Miejskiej w Ł.
o ogólnym planie zagospodarowania przestrzennego, następnie studiów uwarunkowań
i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Ł. z lat 2002 -2012 było racjonalne i logiczne. Oceny tej nie jest w stanie zmienić argumentacja zaprezentowana w apelacji. Trafnie Sadu I instancji przyjął, wpierając się przy tym orzecznictwem Naczelnego Sądu Administracyjnego, że uchwały w postaci studiów uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego mają moc wiążąca, a zatem powinny być brane pod uwagę przy ocenie wartości gruntu, jak stanowi bowiem przepis art. 4 ust. 9 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.), ustalenia studium są wiążące dla organów gminy przy sporządzaniu planów miejscowych. Sąd Odwoławczy powyższą argumentacje w pełni aprobuje, jak również wyciągnięty z niej wniosek, iż w świetle powyższych okoliczności, trudno było biegłemu zasadnie zarzucać, iż szacując wartość nieruchomości uwzględnił zmiany wynikającej z faktu przyjęcia studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Nawet zatem jeśli faktyczne zagospodarowanie nieruchomości nie uległo zmianie na przestrzeni lat, zakreślone w planach kryterium przeznaczenia danych terenów miejskich, w obrębie których leży dana nieruchomość, ma istotne znaczenie, w szczególności wywiera wpływ na atrakcyjność i cenę działki przy jej ewentualnej sprzedaży. Nieuwzględnienie tego czynnika, spowodowałoby zatem, iż dokonana przez biegłego ocena byłaby niepełna. Brak było również w ocenie Sądu Okręgowego podstaw do kwestionowania przyjętej przez biegłego wielkość powierzchni zajętej w związku z posadowieniem kabla telekomunikacyjnego obejmującej 550 m2, jak również szerokości pasa technologicznego niezbędnego do prawidłowej eksploatacji urządzenia w okresie bezumownego korzystania.

W świetle powyższych okoliczności chybiony okazał się również zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia, jak również przyjętą przez biegłego szerokość pasa niezbędnego do eksploatacji kabla telekomunikacyjnego położonego na nieruchomości powódki. W konsekwencji fakty te stały się okolicznością sporną i wymagały udowodnienia przez zgłaszającego zastrzeżenia, których ten, jak wskazuje materiał dowodowy przedmiotowej sprawy nie zdołał wykazać. Sąd I instancji słusznie wskazał, że pozwany nie zdołał skutecznie podważyć opinii w tym zakresie i nie wykazał również, aby pas technologiczny niezbędny do prawidłowej eksploatacji urządzenia w okresie bezumownego korzystania miał inne wymiary. Tym samym zarzut wyrażający się w stwierdzeniu jakoby na okoliczność ustalenia szerokości pasa eksploatacyjnego kabla nie przeprowadzono dowodu, zaś w zgromadzonym materiale dowodowym znajdują się wyłącznie spekulacje na ten temat należało uznać za bezzasadny. Materiał dowodowy, w tym w szczególności opinia biegłego były miarodajne do poczynienia ustaleń w powyższym zakresie.

Wskazać przy tym należy, iż zupełnie niezrozumiałym jest zarzut sprowadzający się do wykazania, jakoby pozwani nie dokonywali okresowej naprawy kabla położnego na nieruchomości powódki i nigdy nie prowadzili takiej konserwacji. Twierdzenia te pozostają bowiem w sprzeczności z materiałem dowodowym przedmiotowej sprawy, z którego wyłania się wniosek przeciwny. Jak sam pozwany bowiem wskazał do wykonania czynności związanych z konserwacją kabla wymagane było użycie koparki o szerokość 2m. (stanowisko pełnomocnika pozwanego k. 316). W aktach sprawy znajduje się również protokół awaryjny (k. 71) potwierdzający dokonywanie okresowych przeglądów i konserwacji kabla na terenie powódki.

Godzi się w tym miejscu wskazać, że osoba skarżąca może wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy. Mając wskazany wymóg na względzie, skarżący usiłuje wprawdzie formułować swoje zastrzeżenia w sposób mu odpowiadający, niemniej jednak jedynie pozornie. Uwzględnić bowiem należy, że apelujący zarzuca sprzeczność poczynionych ustaleń i wyprowadzonych przez Sąd I Instancji wniosków ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Niemniej jednak sprzeczności tej nie wykazuje. Z pewnością zaś zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać li tylko na przedstawieniu własnych, zadowalających dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla niego oceny materiału dowodowego w oderwaniu od całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Do tego natomiast, w ocenie Sądu Okręgowego, sprowadza się wywód apelacji. Taki sposób formułowania zarzutu ma walor jedynie polemiki z wnioskami uzasadnienia i wprost przesądza o bezzasadności zarzutu.

Podniesione zarzuty apelacyjne dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego należało uznać za całkowicie chybione.

Stanowisko pozwanego jakoby pominięcie przez Sąd I instancji dowodu z odpisu księgi wieczystej (...) prowadzonej dla nieruchomości w zakresie z którego wynika, że powódka jest właścicielem nieruchomości w 8/9 częściach, która to okoliczność miała wpływ na ustalenie wysokości wynagrodzenia powódki, bowiem zgodnie z art. 207 k.c. należy jej się część wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, a nie całości jest błędne. Wskazać bowiem należy, że dochodzenie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, które jest pożytkiem cywilnym z rzeczy, jest przejawem wykonywania prawa podmiotowego. Pożytki cywilne z rzeczy wspólnej przypadają współwłaścicielom w stosunku do wielkości ich udziałów (art. 207 k.c.), co oznacza, że każdy współwłaściciel jest uprawniony do ich pobierania i do dochodzenia w postępowaniu sądowym. Wskazać również należy, że wraz z wytoczeniem powództwa przez jednego z wierzycieli solidarnych dłużnik traci prawo wyboru wierzyciela. W takiej sytuacji zgodnie z art. 367 § 2 zd. 2 k.p.c. świadczenie powinno nastąpić do rąk wierzyciela, który wytoczył powództwo. Treść art. 367 § 2 zd. 2 k.c. przesądza zatem, o tym, iż wierzytelność każdego z wierzycieli solidarnych obejmuje całość świadczenia dłużnika. Każdy z wierzycieli może bowiem w imieniu własnym żądać od dłużnika spełnienia całości świadczenia, a w razie wytoczenia stosownego powództwa dłużnik traci przysługujące mu prawo wyboru i jest zobowiązany świadczyć wyłącznie do rąk powoda. Tym samym zarzut naruszenia art. 207 k.c. w zw. z art. 224 § 1 k.c. nie był zasadny.

Na aprobatę nie zasługuje również zarzut naruszenia art. 225 k.c. w zw. z art. 230 k.c.
w zw. z art. 7 k.c. Sąd Okręgowy w pełni podziela stanowisko Sądu Rejonowego, iż w sprawie niniejszej strona pozwana nie może korzystać z domniemania dobrej wiary, bowiem nie zostały powołane żadne okoliczności mogące usprawiedliwiać przekonanie pozwanego, jakoby wykonywane względem nieruchomości powódki prawo miało jej rzeczywiście przysługiwać. Odmienne stanowisko prezentowane przez apelującego nie mogło odnieść zamierzonego skutku. Powoływanie się na oświadczenie zawarte w umowie dzierżawy
o posiadaniu odpowiedniego tytułu prawnego do nieruchomości nie przesądza
o usprawiedliwionym przekonaniu pozwanej o istnieniu tytułu prawnego do nieruchomości
w okresie, w którym stała się jej właścicielem. Niewątpliwie pozwana nabywając własność urządzeń przesyłowych dopuściła się niedbalstwa przez niedołożenie należytej staranności w ustaleniu swego statusu prawnego do zajmowanej nieruchomości. W doktrynie, jak i orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że w dobrej wierze jest taki posiadacz samoistny, który ma błędne, ale usprawiedliwione okolicznościami przekonanie, że przysługuje mu prawo, które faktycznie wykonuje. Dobrą wiarę wyłącza przy tym nie tylko pozytywna wiadomość o braku uprawnienia, ale i brak tej wiadomości spowodowany niedbalstwem (zob. T.A. Filipiak, Komentarz do art. 224 k.c., Lex 2009). W niniejszej sprawie, pozwany przy zachowaniu należytej staranności powinien i mógł ustalić, że w księdze wieczystej prowadzonej dla przedmiotowej nieruchomości, to powódka jest ujawniona jako jeden z właścicieli nieruchomości, co zresztą pozwany sam potwierdza, wskazując, iż jest ona właścicielem w 8/9 częściach. W tej sytuacji prawidłowo Sąd I instancji przyjął, że pozwany jest posiadaczem w złej wierze. Zarówno pozwany, jak i jego poprzednik objęli nieruchomość w posiadanie bez żadnej formalnej umowy i nie dysponowali w stosunku do nieruchomości jakimkolwiek tytułem prawnym. W żadnym zatem wypadku nie można wywieść ich dobrej wiary.

Zatem stanowisko pozwanego prezentowane w apelacji zarówno na kanwie przepisów procesowych jak i materialnych należało poczytać jedynie jako wyraz przyjętej przez niego linii obrony zmierzającej do uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia i uwolnienia od zadośćuczynienia roszczeniu powódki, która nie mogła odnieść zamierzonego skutku.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego.