Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1862/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 27 lutego 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, III Wydział Cywilny w sprawie o sygnaturze akt III C 299/13
z powództwa M. M. przeciwko B. O. o zapłatę: 1. uchylił
w całości wyrok zaoczny wydany przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi
z dnia 3 września 2013 roku w sprawie o sygnaturze III C 299/13; 2. zasądził od B. O. na rzecz M. M. kwotę 15.000,00 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 19 marca 2013 roku do dnia zapłaty; 3. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
4. zasądził od M. M. na rzecz B. O. kwotę 1.835,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie oparte zostało na ustaleniach i wnioskach, z których najistotniejsze elementy przedstawiają się następująco:

Pozwany nabył na licytacji komorniczej lokal nr (...) położony w Ł. przy ulicy (...), zamieszkiwany przez powódkę wraz z dwuletnim dzieckiem, matkę powódki E. M., brata powódki A. M. i jej konkubenta M. J.. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi postanowieniem z dnia 22 czerwca 2012 roku, sygn. akt II 1 Co 8032/11, przysądził własność wskazanego lokalu na rzecz pozwanego. Pismem
z dnia 22 sierpnia 2012 roku matka powódki przekazał lokal pozwanemu. Mimo przekazania pozwanemu lokalu w dalszym ciągu zamieszkiwała w nim powódka wraz z dwuletnim dzieckiem, matką, bratem i konkubentem. Pozwany wystąpił przeciwko powódce i jej rodzinie z powództwem o eksmisję z przedmiotowego lokalu. Gdy pozwany zorientował się, że powódce może zostać przyznane prawo do lokalu socjalnego, nie uzupełnił braków formalnych pozwu, w konsekwencji pozew został zwrócony. Na skutek działań pozwanego polegających między innymi na demontażu licznika energii elektrycznej od dnia 6 września 2012 roku w przedmiotowym lokalu nie było energii elektrycznej. Powódka wraz
z jej rodziną zamieszkiwała w lokalu należącym do pozwanego do dnia 10 października 2012 roku. Pozwany nie wyraził zgody na montaż w lokalu licznika przedpłatowego. Na początku października 2012 roku pozwany wystąpił do Komornika Sądowego z wnioskiem
o wprowadzenie go w posiadanie przedmiotowego lokalu. Pismem z dnia 2 października 2012 roku powódka i jej matka zostały wezwane do dobrowolnego wydania lokalu pozwanemu. Powódka pismem z dnia 5 października 2012 roku skierowanym do pozwanego zobowiązał się opuścić lokal do początku listopada 2012 roku. W dniu 10 października 2012 roku,
w czasie nieobecności powódki i jej rodziny, na polecenie pozwanego zostały wymienione zamki w drzwiach wejściowych do lokalu. Powódka ani nikt z członków jej rodziny nie mógł dostać się do lokalu bez zgody pozwanego. W dniu 10 października 2012 roku pozwanym zezwolił konkubentowi powódki na wejście do lokalu w asyście Policji celem zabrania lekarstw i najpotrzebniejszych rzeczy. W lokalu pozostały wszystkie rzeczy należące do powódki i jej rodziny. Powódka i jej rodzina nie miała dostępu do własnego mienia pozostawionego w lokalu należącym do pozwanego a niezbędnego do codziennego funkcjonowania, w tym miedzy innymi do ubrań, pościeli, zastawy oraz dokumentów. Brat powódki nie miał dostępu do części książek i innych materiałów szkolnych potrzebnych mu do nauki. Pismem z dnia 11 października 2012 roku, doręczonym w dniu 22 października 2012 roku, pozwany wyznaczył powódce termin 7 dni, to jest do dnia 18 października 2012 roku, na zabranie z lokalu pozostawionych tam rzeczy. Następnie pismem z dnia 15 października 2012 roku, doręczonym w nieustalonej dacie, pozwany wezwał powódkę do zabrania z lokalu rzeczy w terminie do dnia 24 października 2012 roku. Powódka nie zabrała z lokalu rzeczy, bowiem terminy wskazane przez pozwanego były niemożliwe do zrealizowania z uwagi na ilość rzeczy oraz brak możliwości niezwłocznego znalezienia miejsca, w którym te rzeczy mogłyby być przechowywane. Postanowieniem z dnia 19 października 2012 roku Komornik Sądowy umorzył postępowania w przedmiocie wprowadzenia pozwanego w posiadanie przedmiotowego lokalu, bowiem pozwany cofnął swój wniosek oświadczając, że jest już w posiadaniu tego lokalu. Na zlecenie pozwanego
w dniu 15 listopada 2012 roku, bez zgody powódki ani innych członków jej rodziny, pracownicy firmy (...).H.U. (...) spakowali rzeczy pozostawione w lokalu i wywieźli je do magazynu znajdującego się w Ł. przy ulicy (...). Ani powódka, ani nikt z jej domowników nie został wpuszczony do lokalu celem spakowania rzeczy lub też nadzorowania pakowania. Spakowane przez pracowników wynajętej firmy rzeczy były znoszone do ciężarówki zaparkowanej przy posesji. Powódka i członkowie jej rodziny rozpakowali kilka worków, aby zobaczyć co się w nich znajduje. Wówczas poinformowano ich, że wszystkie worki i pudełka, które otworzą będą musieli zabrać, bowiem nie zostaną one przewiezione do magazynu. Powódka i członkowie jej rodziny nie kontynuowali otwierania pozostałych worków i pudełek, a te już otwarte zabrali ze sobą. W dniu 17 grudnia 2012 roku powódka i jej rodzina odebrała z magazynu swoje rzeczy, nie zgłaszając żadnych zastrzeżeń co do ich stanu. W związku z odłączeniem prądu od dnia 6 września 2012 roku oraz samowolnym pozbawieniem od dnia 10 października 2012 roku dostępu do lokalu miały miejsce interwencje Policji, które nie doprowadziły do zmiany postawy pozwanego. Na skutek opisanych wydarzeń powódka leczyła się psychiatrycznie, a także korzystała z pomocy psychologa. Powódka po opuszczeniu lokalu należącego do pozwanego zamieszkała
w wynajętym mieszkaniu w Ł. przy ul. (...).

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługuje na uwzględnienie jedyni w części. Ponieważ powódka jako podstawę dochodzonego roszczenia wskazała art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c., Sąd I instancji uznał, że w niniejszym procesie powódka dochodzi zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd a quo argumentował, że odpowiedzialność pozwanego wynika z art. 415 k.c. W ocenie Sądu meriti zachowanie pozwanego wypełniło znamiona deliktu i nie było niczym usprawiedliwione. Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, że na skutek bezprawnych i zawinionych działań pozwanego doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci prawa do zachowania nietykalności mieszkania oraz miru domowego. W ocenie Sądu I instancji bezprawność działań pozwanego polegała na faktycznym pozbawieniu powódki możliwości zamieszkiwania w lokalu nr (...) położonym w Ł. przy ul. (...). Pomimo, że pozwany jest właścicielem wskazanego lokalu, to jednak nie posiada on uprawnienia do samowolnego pozbawiania dotychczasowych jego lokatorów możliwości zamieszkiwania w nim. W tym zakresie prawo własności doznaje ograniczeń. Powszechnie obowiązujące przepisy prawa przewidują właściwy tryb postępowania w celu opróżnienia lokalu z osób w nim przebywających wbrew woli właściciela, o czym pozwany wiedział. Zdaniem Sądu a quo działania pozwanego były tym samym zawinione. W ocenie Sądu meriti postępowanie pozwanego była nadto sprzeczne
z zasadami współżycia społecznego. Mając na uwadze powyższe Sąd Rejonowy uznał roszczenie powódki za usprawiedliwione co do zasady. W przedmiocie zaś wysokości żądanego zadośćuczynienia Sąd I instancji wskazał, że dochodzona suma 50.000 złotych jest kwotą wygórowaną. W ocenie Sądu a quo adekwatnym do rozmiarów doznanej przez powódkę krzywdy będzie zadośćuczynienie w kwocie 15.000 złotych. Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd meriti wskazał, że kwota 15.000 złotych
w polskich realiach ekonomicznych jest obiektywnie znaczna. Również dla powódki powinna ona się taką jawić biorąc pod uwagę okres, w którym powódka doznała krzywdy na skutek działań pozwanego, wynoszący około 3 miesięcy oraz fakt, że przyczyny wyrządzenia krzywdy ustały. Sąd Rejonowy miał na względzie traumatyzm sytuacji, w której znalazła się powódka. W ocenie Sądu I insntacji kwota 15.000 złotych powinna być wystarczająca, by powódka, nawet przy wsparciu lekarza psychiatry i psychologa, była w stanie zapomnieć
o krzywdzie, jakiej doznała. Sąd meriti podniósł również, że powódka nie dostarczyła żadnych dokumentów potwierdzających fakt leczenia psychiatrycznego i korzystania
z pomocy psychologa, w oparciu o które można byłoby ustalić jak poważne są dolegliwości natury psychicznej występujące u powódki.

O ustawowych odsetkach od zasądzonej kwoty 15.000 złotych tytułem zadośćuczynienia Sąd I instancji rozstrzygnął na podstawie art. 481 § 1 k.c. oraz art. 359 § 1 k.c. Natomiast o kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

/ wyrok wraz z uzasadnieniem – k. 135-148/

Apelację od powyższego wyroku wniosła zarówno powódka jak i pozwany.

Powódka zaskarżyła zapadłe orzeczenie w części oddalającej powództwo, to jest
w zakresie punktu 3 sentencji. Powódka zarzuciła:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału wskutek naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy,
a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie obowiązku wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów, które wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, przejawiające się
w uznaniu przez Sąd, że żądana przez powódkę kwota jest wygórowana i nie uwzględnia zakresu doznanych krzywd i aktualnych stosunków majątkowych
w społeczeństwie oraz że zasądzenie kwoty 15.000 złotych stanowi kwotę kompensacyjną, której wysokość stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość;

2.  naruszenie prawa materialnego, to jest art. 448 k.c. poprzez niewłaściwą wykładnię
i zasądzenie na rzecz powódki nieodpowiadającej krzywdzie jaką doznała na skutek naruszenia dobra osobistego w postaci prawa do zachowania nietykalności mieszkania oraz miru domowego, która odbiega od kwot przyznawanych przez Sądy w tego rodzaju sprawach i która odbiega od poczucia sprawiedliwości społecznej.

W oparciu o powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku
i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem I i II instancji.

/ apelacja powódki – k. 154-159/

Pozwany zaskarżył orzeczenie Sądu Rejonowego w części, to jest w zakresie punktu 2 i 4 sentencji. Pozwany zarzucił błąd w ustaleniach faktyczny mający wpływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie, że pozwany nie zachował się w tej konkretnej sytuacji tak jak powinien, że pozwany dopuścił się bezprawnych i zawinionych działań, przez co doszło do naruszenia dobra osobistego powódki w postaci prawa do zachowania nietykalności mieszkania. Pozwany zarzucił także dokonanie z naruszeniem zasady wynikającej z art. 233
§ 1 k.p.c.
oceny dowodów z zeznań powódki poprzez uznanie, że zamierzała ona dobrowolnie opuścić mieszkanie, że podjęła leczenie psychiatryczne i psychologiczne. Nadto pozwany zakwestionował wiarygodność zeznań złożonych przez matkę powódki – E. M..
W konkluzji pozwany wniósł o zmianę wyroku i oddalenie powództwa w całości, ewentualnie zmianę zaskarżonego wyroku i obniżenie kwoty zadośćuczynienia.

/ apelacja pozwanego – k. 177-178/

W piśmie procesowym z dnia 7 kwietnia 2015 roku (data wpływu do Sądu), stanowiącym uzupełnienie zarzutów apelacji, pozwany podniósł szereg argumentów, które
w jego ocenie świadczą, że zasądzona na rzecz powódki kwota 15.000 złotych z tytułu zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana. Pozwany wskazał, że jeżeli w ogóle doszło do jakiegokolwiek zawinienia z jego strony to okres trwania potencjalnego dyskomfortu powódki wynosił około 3 tygodni, nie zaś jak przyjął Sąd Rejonowy okres 3 miesięcy, bowiem do wymiany zamków w drzwiach wejściowych do lokalu doszło w dniu 10 października 2012 zaś powódka już na początku listopada 2012 roku wynajęła inne mieszkanie. Pozwany podniósł, że powódka bez jego zgody mogła zamontować licznik przedpłatowy, co wynika wprost z art. 6a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 roku – Prawo energetyczne. Na wskazaną okoliczność pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodu
z zapytania Sądu do (...) czy osoba niemająca tytułu prawnego do lokalu, a zameldowana
w nim na stałe może założyć licznik przedpłatowy bez zgody właściciela lokalu. W ocenie pozwanego nie można mu przypisać odpowiedzialności za okres od dnia 6 września 2012 roku, to jest od dnia demontażu licznika energii elektrycznej, do dnia 10 października 2012 roku, to jest to dnia wymiany zamków w drzwiach wejściowych. Pozwany podniósł także, że powódka nie udowodniła w toku procesu, iż podjęła leczenie psychiatryczne
i psychologiczne. W ocenie pozwanego zasądzona na rzecz powódki kwota stanowi dla niego nadmierne obciążenie i jest niesprawiedliwa, bowiem ma on na wychowaniu trójkę dzieci, zaś jego zarobki wynoszą około 2750 złotych netto. Pozwany wniósł o przeprowadzenie dowodu z zeznań A. O. (żony pozwanego) na okoliczność potwierdzenia stanowiska pozwanego w okresie zdarzenia, przyczyn wymiany zamków i rezygnacji
z opłacania energii elektrycznej za osoby w sposób bezumowny korzystające z lokalu pozwanego.

/ pismo procesowe pozwanego z dnia 7 kwietnia 2015 roku – k. 259-261/

Na rozprawie odwoławczej w dniu 9 kwietnia 2015 roku pełnomocnik powódki poparł własną apelację oraz wniósł o oddalenie apelacji pozwanego, a także o zasądzenie kosztów postępowania za II instancje. Natomiast pełnomocnik pozwanego oświadczył, że popiera własną apelację, wniósł o oddalenie apelacji powódki oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

/ e-protokół rozprawy z dnia 9 kwietnia 2015 roku: stanowisko procesowe pełnomocnika powódki – 00:04:00; stanowisko procesowe pełnomocnika pozwanego – 00:08:15/

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Zarówno apelacja wniesiona przez powódkę jak i apelacja pozwanego są niezasadne
i jako takie podlegają oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Zaskarżone orzeczenie Sądu Rejonowego odpowiada prawu i jako takie musi się ostać. Sąd Okręgowy, podziela i przyjmuje za swoje, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, o ile poniżej nie uznał odmiennie.

Przed odniesieniem się do poszczególnych zarzutów obu apelacji na wstępie wskazać należy, iż Sąd Okręgowy pominął wnioski dowodowe zawarte w piśmie pozwanego z dnia 7 kwietnia 2015 toku. Zgodnie z art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty
i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. W ocenie Sądu Odwoławczego bezwątpienia pozwany mógł w postępowaniu pierwszoinstancyjnym złożyć wniosek
o przesłuchanie w charakterze świadka A. O. oraz wystąpić z wnioskiem o zwrócenie się do (...) z zapytaniem czy osoba niemająca tytułu prawnego do lokalu,
a zameldowana w nim na stałe może założyć licznik przedpłatowy bez zgody właściciela lokalu. Pozwany w piśmie procesowym z dnia 7 kwietnia 2015 roku, a także na rozprawie odwoławczej w dniu 9 kwietnia 2015 roku nawet nie podjął próby wykazania dlaczego dopiero na etapie postępowania apelacyjnego zaistniała potrzeba dopuszczenia wnioskowanych dowodów. W tym stanie rzecz Sąd Okręgowy pominął wnioski dowodowe zawarte w piśmie pozwanego z dnia 7 kwietnia 2015 roku, działając w oparciu
o art. 381 k.p.c.

Przechodząc do oceny poszczególnych zarzutów obu apelacji wskazać należy, że
w pierwszej kolejności konieczne jest odniesienie się do zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego. Podnieść także należy, że wskazane przez powódkę konsekwencje naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w postaci uznania przez Sąd Rejonowy, iż adekwatna do doznanej przez nią krzywdy jest suma zadośćuczynienia w wysokości 15.000 złotych, należą już do quaestiones iuris, a więc zagadnień prawa materialnego (art. 448 k.c.)
i będą przedmiotem rozważań w kolejnej części uzasadnienia. Należy oddzielić od siebie dokonanie ustaleń faktyczny od późniejszej ewentualnej oceny jaka kwota pieniężnego zadośćuczynienia będzie odpowiednia do rozmiarów doznanej przez poszkodowanego krzywdy. Identyczną uwagę należy także poczynić w odniesieniu do wskazanych przez pozwanego konsekwencji naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w postaci uznania przez Sąd I instancji, że jego postępowanie nie było prawidłowe oraz że dopuścił się on bezprawnych
i zawinionych działań naruszając dobra osobiste powódki. Odpowiedź na pytanie czy możliwym jest przypisanie sprawcy czynu winy wynika z oceny ustalonego stanu faktycznego (winna jest cechą działania lub zaniechania), a zatem jest to zagadnienie prawa materialnego (art. 415 k.c.).

Do zmiany zaskarżonego wyroku nie jest wstanie doprowadzić podniesiony przez obie strony zarzut błędnie ustalonego staniu faktycznego, to jest naruszenia dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Odnosząc się w pierwszej kolejności do argumentacji powódki podniesionej
w uzasadnieniu wywiedzionego przez nią środka odwoławczego w przedmiocie wskazanego zarzutu zważyć należy, że w rozpoznawanej sprawie powódka dochodzi zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, czyli domaga się rekompensaty doznanej szkody niemajątkowej. Tym samym podniesiona przez powódkę okoliczność, jakoby działanie polegające na spakowaniu i przewiezieniu do magazynu rzeczy należących do niej miało rzekomo doprowadziło do ich znacznego zniszczenia nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Ewentualne zniszczenie rzeczy powódki stanowi szkodę majątkową, której naprawienia powódka w niniejszym procesie nie żąda. Nadto wskazać należy, że powódka w dniu 17 grudnia 2012 roku odebrała z magazynu swoje rzeczy i nie zgłosiła żadnych uwag co do ich stanu. Zatem twierdzenie powódki zawarte w jej apelacja
o rzekomym znacznym uszkodzeniu należących do niej rzeczy jest gołosłowne. Jeżeli rzeczywiście rzeczy powódki zostałyby zniszczone to powódka podniosłaby tę okoliczność
w momencie ich odbioru z magazynu, czego jednak nie uczyniła.

Przechodząc do oceny argumentacji podniesionej przez pozwanego w przedmiocie błędnie ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego sprawy wskazać należy, że nie ma racji pozwany podnosząc, iż powódka nie miała zamiaru dobrowolnie opuścić lokalu nr (...) położony w Ł. przy ulicy (...). Powódka w piśmie skierowanym do pozwanego
z dnia 5 października 2012 roku zobowiązał się opuścić przedmiotowy lokal do początku listopada 2012 roku. Rację ma Sąd Rejonowy wskazując, że przeprowadzka pięcioosobowej rodziny do innego lokalu wymaga czasu związanego chociażby ze znalezieniem nowego miejsca zamieszkania, zwłaszcza że powódka nie jest osobą majętną i ma pod swoją opieką dwuletnie dziecko. Pozwany nie poczekał do listopada 2012 roku i nie dał powódce czasu potrzebnego jej na wyprowadzkę z zajmowanego lokalu nr (...) w Ł. przy ulicy (...), bowiem w dniu 10 października 2012 roku na polecenie pozwanego zmieniono zamki
w drzwiach wejściowych do przedmiotowego lokalu. Tym samym pozwany nie może zasadnie podnosić, że powódka nie miała zamiaru dobrowolnie wyprowadzić się
z zajmowanego lokalu stanowiącego jego własność. Nie sposób również zgodzić się
z pozwanym, że okres, w którym powódka doznała krzywdy na skutek jego działań wynosił około 3 tygodni, a nie jak przyjął Sąd I instancji około 3 miesięcy. Niewłaściwe działania pozwanego rozpoczęły się w dniu 6 września 2012 roku, kiedy to z jego inicjatywy doszło do demontażu licznika energii elektrycznej i trwały aż do dnia 17 grudnia 2012 roku, gdy powódka i jej rodzina odebrała z magazynu swoje rzeczy, a zatem przez okres 3 miesięcy. Zgodzić się należy natomiast z pozwanym, że w toku postępowania przed Sądem I instancji powódka nie udowodniła aby na skutek działań podejmowanych przez niego leczyła się psychiatrycznie, a także korzystała z pomocy psychologa. Powódka nie dostarczyła żadnych dokumentów potwierdzających fakt leczenia psychiatrycznego i korzystania z pomocy psychologa. Okoliczności tej nie można uznać za udowodnioną jedynie na podstawie zeznań samej powódki jak i powołanych przez nią świadków, bowiem powódka jest żywo zainteresowana korzystnym dla niej rozstrzygnięciem zaś powołani przez nią świadkowi są zainteresowani polepszeniem jej pozycji procesowej. Zeznania samej powódki jak
i powołanych przez nią świadków powinny być traktowane z należyta ostrożnością. Jeżeli powódka rzeczywiście podjęła leczenie psychiatryczne i korzystała z pomocy psychologa to powinna na tę okoliczność posiadać jakieś dokumenty, które należało przedłożyć do akt sprawy, czego jednak powódka nie uczyniła. Dopiero tego typu dokumenty w korelacji
z zeznaniami powódki i powołanych przez nią świadków stanowiłyby podstawę do przyjęcie, że powódka na skutek działań pozwanego podjęła leczenie psychiatryczne i korzystała
z pomocy psychologa. Powódka mogłaby również złożyć wniosek o dopuszczenie dowodu
z opinii biegłego odpowiedniej specjalności, który oceniłby jak poważne są jej dolegliwości natury psychicznej związane z działaniami pozwanego. Rację ma nadto pozwany podnosząc, że powódka mogła zamontować licznik przedpłatowy bez jego zgody, jednakże nie zmienia to oceny tego że działanie pozwanego polegające na demontażu licznika energii elektrycznej należy ocenić jako naganne i naruszające dobra osobiste powódki. Wyprzedzając dalsze rozważania w tym miejscu uzasadnienia wskazać można, iż w ocenie Sądu Okręgowego fakt, że powódka nie udowodniła, iż na skutek działań pozwanego podjęła leczenie psychiatryczne i korzystała z pomocy psychologa, a także okoliczność, że powódka mogła bez zgody pozwanego zamontować licznik przedpłatowy nie może doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku, bowiem Sąd Odwoławczy stoi na stanowisku, iż należne powódce zadośćuczynienie powinno wynieść kwotę 15.000 złotych.

Przechodząc do ocen zarzutów opartych na naruszeniu prawa materialnego wskazać należy, iż nietrafny jest zarzut pozwanego, że podjęte przez niego działania nie były bezprawne i zawinione. Odpowiedzialność pozwanego opiera się na art. 415 k.c., zgodnie
z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności deliktowej za własny czyn są: szkoda, fakt, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy (czyn własny noszący znamiona winy) oraz związek przyczynowy między działaniem sprawcy a szkodą. Ponieważ pozwany kwestionuje jedynie możliwość przypisania mu winy dalsze rozważania należało ograniczyć jedynie do tego zakresu. Na pojęcie winy składają się dwa elementy: obiektywny i subiektywny. Element obiektywny to szeroko rozumiana bezprawność postępowania (zachowanie sprawcy musi naruszać jakieś reguły postępowania, nakazy czy zakazy, musi być obiektywnie nieprawidłowe). Natomiast element subiektywny to możliwość postawienia sprawcy zarzutu, że podjął i wykonał niewłaściwą decyzję, że nie uczynił tego co należało, choć mógł
i powinien to uczynić. Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, że działania pozwanego były bezprawne. Jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy powszechnie obowiązujące przepisy prawa przewidują właściwy tryb postępowania w celu opróżnienia lokalu z osób w nim przebywających wbrew woli właściciela. Pozwany chcąc pozbyć się powódki i jej rodziny z lokalu nr (...) położony w Ł. przy ulicy (...) mógł wystąpić do sądu z powództwem o eksmisję i po uzyskaniu tytułu wykonawczego zwrócić się do Komornika Sądowego. Względnie pozwany na podstawie prawomocnego postanowienia
o przysądzeniu własności mógł wystąpić do Komornika Sądowego o wprowadzenie go
w posiadanie przedmiotowego lokalu. Pozwany wystąpił przeciwko powódce i jej rodzinie
z powództwem o eksmisję z należącego do niego lokalu, jednakże gdy zorientował się, że powódce może zostać przyznane prawo do lokalu socjalnego, nie uzupełnił braków formalnych pozwu, który w konsekwencji został zwrócony. Natomiast wniosek
o wprowadzenie pozwanego w posiadanie przedmiotowego lokalu został przez niego cofnięty. W konsekwencji pozwany nie uczynił tego co należało, choć mógł i powinien to zrobić. Reasumując, w ocenie Sąd Okręgowego działania pozwanego były zawinione.

Odnosząc się do kwestii wysokości świadczenia należnego powódce tytułem zadośćuczynienia zauważyć trzeba, iż zadośćuczynienie jest szczególną formą naprawienia niemajątkowej szkody na osobie (krzywdy) stanowiącej rodzaj rekompensaty pieniężnej za doznane przez osobę pokrzywdzoną czynem niedozwolonym cierpienia fizyczne lub psychiczne i powinno ułatwić przezwyciężenie przez nią ujemnych przeżyć psychicznych. Pomimo tego, że przepisy prawa nie określają szczegółowo kryteriów jakimi należy kierować się przy ustalaniu wysokości należnego świadczenia z tytułu zadośćuczynienia, to jednak
w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i doktrynie prawa zostały wypracowane pomocne wskazówki pozwalające na dokonanie odpowiednich ustaleń. Biorąc pod uwagę niewymierny charakter szkody niemajątkowej, zadośćuczynienie stanowi swoiste wynagrodzenie osobie poszkodowanej przeżytych cierpień psychicznych i fizycznych, przy czym wysokość takiego świadczenia powinna stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość jednakże nie nadmierną w stosunku do rozmiaru doznanej krzywdy ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2000 roku, sygn. akt III CKN 582/98, LEX nr 52776).
W przypadku wyrządzenia krzywdy wskutek naruszenia dóbr osobistych wysokość odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia powinna być ustalona przy uwzględnieniu rodzaju dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania, przez osobę, której dobro zostało naruszone, a także ujemnych przeżyć psychicznych takiej osoby. Istotne znaczenie ma również stopień winy osoby naruszającej dobra osobiste oraz cel, które zamierzała osiągnąć podejmując działania wyrządzające krzywdę (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2006 roku, sygn. akt I CSK 159/05, LEX nr 371773). Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 roku, sygn. akt II AKa 83/08, KZS 2008/12/68). W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zmiana wysokości należnego zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy ( vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 roku, sygn. akt V KK 45/08, LEX nr 438427). W rozpoznawanej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego adekwatnym do rozmiarów doznanej przez powódkę krzywdy jest zadośćuczynienie w kwocie 15.000 złotych. Dokonując oceny jaka kwota zadośćuczynienia będzie odpowiednia do rozmiarów doznanej przez powódkę krzywdy Sąd Okręgowy miał na uwadze naruszone przez pozwanego dobro osobiste powódki w postaci prawa do zachowania nietykalności mieszkania oraz miru domowego, charakter, intensywność i czas trwania zawinionych działań podejmowanych przez pozwanego (okres, w którym powódka doznała krzywdy na skutek działań pozwanego, wynosi około 3 miesięcy), a także okoliczność, iż na skutek zachowań pozwanego bezwątpienia powódka musiała doznać ujemnych przeżyć psychicznych, choć ich rozmiar i czas trwania nie został w toku postępowania ustalony, bowiem powódka zaniechała inicjatywy dowodowej w tym zakresie. Sąd Odwoławczy miał także na względzie stopień winy pozwanego, który ocenił jako znaczny, a nadto cel, który przyświecał pozwanemu
w podejmowanych przez niego działaniach – pozwany chciał w sposób nielegalny wyrugować powódkę i jej rodzinę z zajmowanego przez nich lokalu. W ocenie Sądu Okręgowego kwota 15.000 złotych nie jest nadmiernie zawyżona, ani tez nadmiernie zaniżona, odpowiada ona aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa
i będzie stanowić dla powódki ekonomicznie odczuwalną wartość jednakże nie nadmierną
w stosunku do rozmiaru doznanej krzywdy.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności apelacji powódki oraz apelacji pozwanego, a także nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił obie apelacje w oparciu
o art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zdanie 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i zniósł między stronami koszty postępowania. Zarówno apelacja powódki jak i pozwanego okazały się bezzasadne i podlegały oddaleniu. Powódka przegrała w zakresie własnej apelacji, lecz wygrała w zakresie apelacji pozwanego. Pozwany zaś przegrał w zakresie własnej apelacji i wygrał w zakresie apelacji powódki. Każda ze stron wniosła o zasądzenie na jej rzecz od przeciwnika poniesionych przez nią kosztów postępowania apelacyjnego. W zakresie apelacji pozwanego powódka poniosła koszty w wysokość 1.200 złotych, na kwotę tę składa się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika powódki ustalone na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 roku, poz. 490). Natomiast pozwany w zakresie apelacji powódki poniósł koszty w wysokości 1.200 złotych, na którą to kwotę składa się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego ustalone
w oparciu o § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 461). Mając na uwadze, że każda ze stron poniosła koszty postępowania apelacyjnego w równej wysokości, Sąd Okręgowy uznał za zasadne wzajemne zniesienie między stronami poniesionych przez nich kosztów.