Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 43/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Michał Kłos (spr.)

Sędziowie: SA Krzysztof Depczyński

SA Tomasz Szabelski

Protokolant: stażysta Agnieszka Kralczyńska

po rozpoznaniu w dniu 25 czerwca 2015 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa J. M., D. M., K. M. (1), R. M., K. M. (2) i P. M.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 4 listopada 2014 r., sygn. akt I C 1149/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej
z siedzibą w W. na rzecz powodów: J. M. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych; D. M.; R. M. i P. M. kwoty po 900 (dziewięćset) złotych; K. M. (1) i K. M. (2) kwoty po 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych.

Sygn. akt I ACa 43/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa J. M., D. M., K. M. (1), R. M., K. M. (2) i P. M. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę zadośćuczynienia: zasądził od pozwanego na rzecz J. M. kwotę 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 982,14 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; oddalił powództwo J. M. o w pozostałym zakresie; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 4.501 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionego powództwa i nie obciążył J. M. częścią nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonego powództwa, przejmując ją na rachunek Skarbu Państwa; zasądził od pozwanego na rzecz D. M. kwotę 25.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo D. M. o w pozostałym zakresie; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 1.249,80 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionego powództwa; nie obciążył D. M. częścią nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonego powództwa i nie obciążył D. M. kosztami procesu; zasądził od pozwanego na rzecz K. M. (1) kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo K. M. (1) w pozostałym zakresie; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 500 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionego powództwa, nie obciążył K. M. (1) częścią nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonego powództwa i nie obciążył K. M. (1) kosztami procesu; zasądził od pozwanego na rzecz R. M. kwotę 25.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo R. M. w pozostałym zakresie; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 1.249,80 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionego powództwa; nie obciążył R. M. częścią nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonego powództwa i nie obciążył R. M. kosztami procesu; zasądził od pozwanego na rzecz K. M. (2) kwotę 10.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo K. M. (2) o w pozostałym zakresie; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 500 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionego powództwa; zasądził od pozwanego na rzecz P. M. kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1.324,78 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; oddalił powództwo P. M. w pozostałym zakresie; nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Sąd Okręgowy w Łodzi kwotę 600 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionego powództwa i nie obciążył R. M. częścią nieuiszczonej opłaty sądowej od oddalonego powództwa.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych, z których wynika, że w dniu 22 października 2012 r. około godziny 17:50 w miejscowości K. gmina Ł. miał miejsce wypadek komunikacyjny polegający na zderzeniu się na prostym i płaskim odcinku drogi nr (...) w obszarze zabudowanym samochodu osobowego marki O. (...) nr rej. (...) prowadzonego przez M. M. z jadącą w tym samym kierunku rowerzystką A. M. (1). Na skutek doznanych obrażeń A. M. (1) poniosła śmierć na miejscu zdarzenia. Pojazd, którym poruszał się M. M. był ubezpieczony w dacie wypadku od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A.

Kierujący pojazdem O. (...) nie widział rowerzystki, zatrzymał samochód dopiero, gdy usłyszał huk zderzenia. Przedmiotowy wypadek miał miejsce podczas pierwszej fazy zmierzchu, tzw. zmierzchu cywilnego, gdy ziemia oświetlana była światłem rozproszonym słońca chowającego się za horyzontem. Zabezpieczony na miejscu zdarzenia materiał dowodowy uniemożliwia stwierdzenie, czy w momencie wypadku tylne światło pozycyjne roweru A. M. (2) było włączone. Przyjmując wersję, iż kierująca rowerem miała włączone wskazane światło na błotniku tylnym, wówczas nie przyczyniła się swoim zachowaniem do zaistniałego wypadku. Jednakże, nawet brak włączonego światła nie był przeszkodą uniemożliwiającą dostrzeżenie roweru i rowerzystki przez kierującego pojazdem O. (...), gdyż wypadek miał miejsce w czasie zmierzchu, a nie po zapadnięciu zmroku. Zatem nawet przyjmując wersję, iż kierująca rowerem nie miała włączonego światła pozycyjnego tylnego, ze względu na porę dnia stopień jej przyczynienia się do wypadku byłby znikomy.

W sprawie przedmiotowego wypadku postępowanie prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Ł.. W dniu 29 stycznia 2009 r. Prokurator Rejonowy w Łowiczu umorzył śledztwo przeciwko M. M. podejrzanemu o czyn z art. 177 § 2 k.k. wobec braku dowodów popełnienia przestępstwa.

A. M. (1) w chwili śmierci miała 56 lat. Przed śmiercią zamieszkiwała razem z mężem J. M., ojcem oraz dorosłym synem P. M., w chwili wypadku 21 letnim. Starsi synowie zmarłej mieszkali osobno wraz ze swymi rodzinami. D. M. wraz z żoną i córką K. M. (1) zamieszkiwali na tej samej nieruchomości, lecz w innym domu, natomiast R. M. wraz z żoną i córką K. M. (2) razem z teściami w Ł.. Przed wypadkiem A. M. (1) na nic się nie leczyła, nie cierpiała na choroby przewlekłe.

W dniu śmierci A. M. (1) od około dwóch - trzech miesięcy przebywała na emeryturze. Wcześniej pracowała jako woźna w Szkole Podstawowej w K. i z tego tytułu otrzymywała wynagrodzenie w wysokości około 1.000 zł netto.

A. M. (1) pomagała mężowi w codziennej egzystencji, gdyż J. M. w 1983 r. stracił rękę w wypadku i od tego czasu wymagał jej pomocy oraz wsparcia psychicznego. Poszkodowana gotowała, prała, sprzątała, a także wykonywała czynności, których powód nie był w stanie samodzielnie podjąć ze względu na swe kalectwo, np.: pomagała mu w jedzeniu. Pożycie małżonków było bardzo zgodne, nie było awantur, kłótni. J. M. bardzo przeżył śmierć żony, wyprowadził się z domu do innego mieszkania, aby nie rozpamiętywać wypadku, gdyż miał on miejsce przed domem, zamknął się w sobie. Obecnie sam prowadzi gospodarstwo domowe i wykonuje czynności związane z gotowaniem czy sprzątaniem, lecz jest mu bardzo ciężko. Powód przyjmował w związku z wypadkiem leki uspakajające kupowane w aptece bez recepty, od 3 lat już nie stosuje tej terapii.

Powód P. M. miał bardzo dobre relacje z matką, która interesowała się jego życiem codziennym. Rozmawiał z rodzicami, gdy miał problemy życiowe. P. M. w dacie śmierci A. M. (1) pracował dorywczo, około 300 zł oddawał matce, kupował jej z różnych okazji prezenty.

A. M. (2) dbała o całą rodzinę. Przygotowywała uroczystości świąteczne dla całej rodziny, a starszym synom pomagała w opiece nad dziećmi.

K. M. (1) w chwili śmierci babci miała 10 lat. Powódka często przebywała z babcią, chodziły wspólnie do lasu, na wycieczki, A. M. (1) pomagała jej odrabiać lekcje i odbierała ze szkoły. K. M. (1) tęskni za zmarłą i często ją wspomina.

Druga wnuczka poszkodowanej K. M. (2) w chwili jej wypadku miała 6 lat i zamieszkiwała wraz z rodzicami niedaleko babci. A. M. (1) zabierała powódkę na spacery i wycieczki do lasu. Odkąd powódka miała 3 lata i jej matka rozpoczęła pracę zarobkową, K. M. (2) często pozostawała pod opieką A. M. (1), po jej powrocie z pracy.

A. M. (1) w razie potrzeby udzielała starszym synom drobnej pomocy finansowej. W skali roku mogła ona wynosić około 300 zł. Powodowie często bywają na cmentarzu na grobie zmarłej. Wszyscy synowie przeżyli emocjonalnie śmierć matki.

Pismem doręczonym pozwanemu 24 października 2012 r. powodowie dokonali zgłoszenia szkody w pozwanym Towarzystwie (...). Jednocześnie wnieśli o wypłatę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę następujących kwot: na rzecz J. M. kwoty 50.000 zł, na rzecz D. M., R. M. i P. M. kwot po 70.000 zł na rzecz każdego z nich oraz kwoty 45.000 zł na rzecz K. M. (1).

W toku postępowania likwidacyjnego w dniu 30 listopada 2012 r. pozwany wypłacił powodowi P. M. łącznie kwotę 13.270 zł, w tym: tytułem zadośćuczynienia 10.000 zł; tytułem zwrotu kosztów pogrzebu 3.270 zł. W pozostałym zakresie pozwany uznał roszczenia powoda za niezasadne.

W uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w sprawie bezsporna jest odpowiedzialność kierującego pojazdem marki O. (...) nr rej. (...) za skutki wypadku komunikacyjnego jaki miał miejsce w dniu 22 października 2008 r. na podstawie art. 436 § 1 k.c. Strona pozwana uznała w tym zakresie swoją odpowiedzialność. Oceniając zasadność dochodzonego w sprawie roszczenia o zadośćuczynienie Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że z dokonanych ustaleń faktycznych wynika, iż stopień krzywdy doznanej przez powodów na skutek nagłej i tragicznej śmierci A. M. (1) jest bardzo duży, choć niejednolity w stosunku do poszczególnych członków rodziny.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że niewątpliwie śmierć jest okolicznością, z którą należy się liczyć i którą trzeba brać pod uwagę. Jednakże w niniejszej sprawie powodowie utracili żonę, matkę bądź babcię nagle i to w dodatku w dramatycznych okolicznościach, które pozostawiły w ich psychice traumę. Śmierć A. M. (1) mogła być odczuwana przez powodów jako przedwczesna tym bardziej, iż nie cierpiała na żadne dolegliwości, które uniemożliwiałyby jej aktywne i pełne uczestnictwo w życiu najbliższej rodziny. Nagła śmierć A. M. (1) była ogromnym wstrząsem zwłaszcza dla jej małżonka. Utracił on bowiem najbliższą mu osobę, z którą mieszkał, z którą łączyły go przez wiele lat bardzo mocne uczucia i porozumienie. Śmierć ta wywołała u powoda niewątpliwie cierpienie psychiczne, poczucie bólu, niesprawiedliwości, żalu i osamotnienia. Pożycie małżonków było bardzo zgodne. Powód miał w zmarłej nieocenioną pomoc zarówno w prowadzeniu domu jak i w codziennej egzystencji, zważywszy że jest on osobą niepełnosprawną, wymagającą pomocy innych. Obecnie mieszka sam, musiał przystosować się do samotnego prowadzenia gospodarstwa domowego, niekiedy pomagają mu synowie, lecz jak sam wskazuje jest mu bardzo ciężko. Zmienił miejsce zamieszkania, aby nie mieć przed oczami wypadku jakiemu uległą jego żona. A. M. (1) wspierała powoda również psychicznie, zarówno w okresie po wypadku, jak i w latach następujących. Śmierć żony była dla niego ogromnym przeżyciem natury psychicznej, co spowodowało, iż zamknął się w sobie i w pewien sposób odizolował się od swych synów. Brał w związku z wypadkiem leki uspakajające. Z tych względów Sąd Okręgowy uznał, iż J. M. był osobą, którą z całej rodziny najbardziej dotknęła emocjonalnie tragiczna śmierć A. M. (1). Biorąc pod uwagę powyższe uznał, iż odpowiednie będzie zasądzenie tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c. na rzecz powoda J. M. kwoty 90.000 zł. W ocenie Sądu Okręgowego kwota ta z jednej strony uwzględnia charakter i stopień cierpień doznanych przez powoda w związku ze śmiercią A. M. (1), jego wiek i sytuację życiową, z drugiej zaś strony stanowi odczuwalną dla niego wartość ekonomiczną, która pozwoli na złagodzenie doznanej krzywdy. Odnosząc się do daty odsetek od zasądzonych na rzecz każdego z powodów zadośćuczynienia Sąd Okręgowy wskazał, że z uwagi na fakt, iż w toku postępowania likwidacyjnego powodowie D. M., R. M., P. M. oraz K. M. (2) wystąpili o wypłacenie im kwot przenoszących żądanie pozwu (odpowiednio 70.000 i 45.000 zł) pismem, które wpłynęło do pozwanego Zakładu w dniu 24 października r., zasadne było zasądzenie odsetek od dochodzonego roszczenia zgodnie z żądaniem pozwu tzn. od dnia 1 grudnia 2012 r. na podstawie art. 481 § 1 w zw. z art. 817 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zm.), który stanowi, że ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od otrzymania zawiadomienia o wypadku. Tymczasem, w zakresie odsetek od kwoty zadośćuczynienia przyznanej powodowi J. M. Sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że wskazanym pismem z dnia 24 października 2012 r. zgłosił on roszczenie jedynie w zakresie kwoty 50.000 zł zadośćuczynienia i od tej części uwzględnionego powództwa odsetki należą się od 1 grudnia 2012 r. do 29 września 2012 r. Natomiast w zakresie kwoty 90.000 zł, w związku z tym, iż pozew został doręczony stronie pozwanej 29 sierpnia 2012 r., odsetki należało zasądzić począwszy od 30 września 2012 r. do dnia zapłaty. Podobnie, biorąc pod uwagę, iż powódka K. M. (2) zgłosiła ubezpieczycielowi swe roszczenie dopiero we wniesionym powództwie, Sąd Okręgowy uznał, iż ustawowe odsetki za opóźnienie od uwzględnionej części powództwa należą się od 30 września 2012 r.

O kosztach sądowych Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., stosunkowo rozdzielając je pomiędzy stronami. Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy nie obciążył powodów, mając na uwadze ocenny charakter roszczenia oraz ich sytuację majątkową, życiową i zdrowotną kosztami sądowymi od oddalonej części powództwa, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa. Podobnie Sąd pierwszej instancji nie obciążył traktowanych jako strona przegrywająca powodów D., R., K. i K. M. (3) kosztami procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części tj. w zakresie: punktu I.1 zasądzającym od pozwanego na rzecz J. M. kwotę 90.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty, ponad kwotę 50.000 zł, tj. co do kwoty 40.000 zł oraz w zakresie dotyczącym terminu ustalonych odsetek ustawowych liczonego od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty, a w konsekwencji także w zakresie rozliczenia kosztów procesu o których mowa w punkcie I.1 i I.3; punktu II. 1 zasądzającym od pozwanego na rzecz D. M. kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty w zakresie dotyczącym terminu ustalonych odsetek ustawowych liczonego od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; punktu III. 1 zasądzającym od pozwanego na rzecz K. M. (1) kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty w zakresie dotyczącym terminu ustalonych odsetek ustawowych liczonego od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; punktu IV. 1 zasądzającym od pozwanego na rzecz R. M. kwotę 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty w zakresie dotyczącym terminu ustalonych odsetek ustawowych liczonego od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; punktu V. 1 zasądzającym od pozwanego na rzecz K. M. (2) kwotę 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty w zakresie dotyczącym terminu ustalonych odsetek ustawowych liczonego od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty; punktu VI. 1 zasądzającym od pozwanego na rzecz P. M. kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty w zakresie dotyczącym terminu ustalonych odsetek ustawowych liczonego od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty. Zarzucił powyższemu rozstrzygnięciu: naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, a to: art. 233 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logiki oraz doświadczeniem życiowym, czego skutkiem było zasądzenie na rzecz powoda J. M. wygórowanej wysokości tytułem zadośćuczynienia, podczas gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności faktycznych żądanie to powinno być nieuwzględnione w skarżonej wysokości, art. 316 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie przy ocenie należnego powodom zadośćuczynienia stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy. Ponadto zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to: art. 445 § 1, 446 § 3 w zw. z art. 481 § 1 k.c., poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwot zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi ustalonymi od dnia 1 grudnia 2012 r. do dnia zapłaty, podczas gdy w razie ustalania wysokości zadośćuczynienia według stanu istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, uzasadnionym było przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania tj. od dnia 20 listopada 2014 r. do dnia zapłaty. W następstwie powyższych zarzutów wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części, zmianę postanowienia o kosztach procesu i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych, stosownie do wyniku sprawy oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w całości.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na ich rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Nie ma bowiem racji skarżący twierdząc, że przyznane zadośćuczynienie na rzecz powoda J. M. za śmierć żony jest nieadekwatne i należy je obniżyć, jak również w zakresie daty od której Sąd pierwszej instancji naliczył należne powodom odsetki od zasądzonych na ich rzecz kwot.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do wywiedzionych zarzutów naruszenia prawa procesowego, uznać należy za niezasadnie podniesiony zarzut naruszenia art. 233 k.p.c., którego skarżący upatruje w dokonaniu oceny dowodów w sposób sprzeczny z zasadami logiki oraz doświadczeniem życiowym, czego skutkiem było zasądzenie na rzecz powoda J. M. wygórowanej wysokości tytułem zadośćuczynienia, podczas gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności faktycznych żądanie to powinno być nieuwzględnione w skarżonej wysokości.

W tym miejscu podkreślić należy, że postawienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Art. 233 § 1 k.p.c. jest naruszony, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania. Ponadto, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący winien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. post. SN z 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 53753, wyr. SN z 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, post. SN z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami. Podnieść przy tym należy, iż skarżący nie wskazuje, które dowody były przez Sąd pierwszej instancji wadliwie ocenione lub pominięte przy ustalaniu stanu faktycznego. Stan faktyczny sprawy nie był sporny, spór zaś ogniskował się wobec oceny prawnej ustalonych faktów. W świetle powyższych rozważań stwierdzić należy, iż ustalenia Sądu pierwszej instancji są prawidłowe i nie zostały skutecznie podważone przez apelującego.

Wobec powyższego, mając na uwadze, że wyżej wskazany zarzuty nie dotyczy problematyki oceny dowodów, a de facto błędnej subsumcji ustalonego stanu faktycznego pod właściwe przepisy prawa materialnego dotyczące zadośćuczynienia, uznać należy, że i ten zarzut nie mógł odnieść zamierzonego rezultatu.

Na wstępie należy podkreślić, że zgodnie z poglądami orzecznictwa ingerencja sądu odwoławczego w przyznane zadośćuczynienie jest możliwa o ile sąd orzekający o zadośćuczynieniu w sposób rażący naruszył przyjęte zasady jego ustalania, a więc wtedy, gdy jest nadmiernie wygórowane lub zdecydowanie zbyt niskie (por. wyr. SN z 18 listopada 2004r., I CK 219/04, LEX nr 146356 ). Zatem jedynie rażąca dysproporcja świadczeń albo pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia przy założeniu, że musi ono spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej, uprawniają do ingerencji w zasądzone zadośćuczynienie.

O wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia rozstrzyga stopień i nasilenie odczuwanej krzywdy oraz potrzeba zrekompensowania jej skutków. Pamiętać przy tym należy, że zadośćuczynienie za krzywdę ma być odpowiednie. Wprowadzenie przesłanki „odpowiedniej sumy” pozostawia sądowi swobodę oceny co do wysokości zasądzanej kwoty. Swoboda ta nie oznacza jednak dowolności, wszak przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy. Pomimo niemożności precyzyjnego ustalenia rozmiarów uszczerbku o niemajątkowym charakterze rozstrzygnięcie w tym zakresie należy opierać na kryteriach zobiektywizowanych, a nie mieć na względzie wyłącznie subiektywne odczucia poszkodowanego (por. wyr. SN z 3 czerwca 2010 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego przyjęta przez Sąd Okręgowy kwota 90.000 zł zadośćuczynienia na rzecz J. M., aczkolwiek wysoka, jest jednak wyważona i rekompensuje krzywdę doznaną przez powoda. Sąd pierwszej instancji oceniając wielkość krzywdy doznanej przez powoda zwrócił uwagę na rodzaj relacji łączących go ze zmarłą żoną, zakres doznawanych przez niego cierpień psychicznych oraz skutki jakie śmierć A. M. (1) wywołała w jego życiu codziennym. Należy zgodzić się z konstatacją Sądu Okręgowego, że skutki te były znaczące i nie ograniczały się do zwyczajowej żałoby po śmierci osoby bliskiej. Śmierć żony wywoła bowiem u J. M. zaburzenia adaptacyjne mające wpływ na jego funkcjonowanie w sferze osobistej w postaci obniżenia aktywności życiowej, powód wyprowadził się z rodzinnego domu, bowiem otoczenie kojarzyło mu się z tragicznie zmarłą żoną, przez trzy lata zażywał leki uspokajające, do dnia dzisiejszego asymiluje się od otoczenia i najbliższych, koncentruje swoje myśli wokół zmarłej. Powód utracił wieloletnią partnerkę życiową, do której był bardzo przywiązany. Żona powoda zajmowała się domem, wykonywała wszystkie obowiązki domowe, była dużym wsparciem dla powoda, który z uwagi na swoją niepełnosprawność wymagał i wymaga wsparcia w bieżących sprawach życia codziennego. Po śmierci żony cały ciężar zaś utrzymania domu spadł na powoda.

W świetle tych okoliczności, zdaniem Sądu Apelacyjnego, słusznie Sąd pierwszej instancji uznał, że roszczenie powoda zasługuje na uwzględnienie w kwocie 90.000 zł. Inna bowiem ocena wysokości odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia, prezentowana w apelacji, nie jest wystarczającym powodem dla zmiany orzeczenia, jeżeli nie można zarzucić Sądowi pierwszej instancji dowolności w jego ustaleniu i pominięcia okoliczności decydujących o jego przyznaniu. W braku przywołania przez skarżącego nowych okoliczności, w świetle których Sąd powinien ocenić objęte pozwem roszczenia, ocena przez niego dokonana jest niepodważalna i musi się ostać.

Za chybiony Sąd odwoławczy uznał także zarzut naruszenia art. 481 § 1 k.c. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie opowiada się za stanowiskiem, według którego wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie kwoty należnej z tego tytułu, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy (por. SN w wyrokach z 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40 i z 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, OSNP 2010, nr 10, poz. 108). W świetle tego stanowiska terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie odszkodowania (jak i zadośćuczynienia za krzywdę), może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o odszkodowaniu, jak i dzień tego wyrokowania. I tak, jeżeli powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Jeżeli zaś sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania.

Zaznaczyć należy, że przewidziana w art. 445 § 1 możliwości przyznania przez sąd odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada dowolności ocen sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego w pełni charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Mimo więc pewnej swobody sądu przy orzekaniu o zadośćuczynieniu, wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, lecz deklaratywny. Wskazać należy także na wyrok SA w Katowicach z 6 sierpnia 2013 r., I ACa 430/13, LEX nr 1369226, w którym sąd ten stwierdził, że prawidłowe rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia, czy stan rzeczy uzasadniający zasądzenie zadośćuczynienia - a więc rozmiar krzywdy poszkodowanego - były znane już wcześniej (w chwili wystąpienia przez poszkodowanego z żądaniem), a więc czy kwota żądana przez poszkodowanego była usprawiedliwiona co do wysokości w chwili zgłoszenia żądania, czy też dopiero po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy. Określenie przez sąd orzekający w sprawie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Natomiast ustalenie, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili wezwania do spełnienia świadczenia. W okolicznościach tej sprawy, w zakresie objętym zaskarżeniem, nie ulega wątpliwości, że zadośćuczynienie w zasądzonych kwotach złotych należało się już w datach wskazanych w zaskarżonym wyroku, dlatego odsetki powinny być należne od tego okresu. Nie można zgodzić się ze skarżącym, że odsetki ustawowe od zasądzonego zadośćuczynienia należą się stronie powodowej od dnia wyrokowania. Jak wyżej wskazano świadczenie o charakterze bezterminowym jest wymagalne z chwilą wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia. Wtedy bowiem staje się ono zobowiązaniem terminowym i dłużnik, którym jest zakład ubezpieczeń, powinien je spełnić w postępowaniu likwidacyjnym. Ryzyko wdania się w spór nie może obciążać wierzyciela, który uprawniony jest do dochodzenia określonej wysokości świadczeń już w dacie, w której roszczenia te zgłosił. Strona pozwana miała obowiązek wyjaśnienia w postępowaniu likwidacyjnym okoliczności wypadku i ustalenia wysokości szkody. Wobec powyższego Sąd drugiej instancji uznał, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy zasądził odsetki za opóźnienie w zakresie dochodzonego przez stronę powodową roszczenia z tytułu zadośćuczynienia.

Z tych też względów uznając apelację strony pozwanej za całkowicie bezzasadną Sąd Apelacyjny oddalił ją na podstawie art. 385 k.p.c. i na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 2 § 6 pkt 3,4 i 5 i § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490), zasądził tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym od pozwanego na rzecz powodów: J. M. kwotę 1.800 zł; D. M., R. M. i P. M. kwoty po 900 zł oraz K. M. (1) i K. M. (2) kwoty po 450 zł.