Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 8/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Tomasz Szabelski

Sędziowie: SA Anna Cesarz

SO del. Jolanta Żałoba (spr.)

Protokolant: stażysta Agnieszka Kralczyńska

po rozpoznaniu w dniu 17 czerwca 2015 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa G. M.

przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w Z.

o zadośćuczynienie i rentę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 28 października 2014 r., sygn. akt II C 1158/13

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego;

3.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi adwokat E. K. prowadzącej Kancelarię Adwokacką w Ł. kwotę 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 8/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 29 sierpnia 2013 roku wniesionym przeciwko Wojewódzkiemu Szpitalowi (...) w Z. powódka G. M. wniosła o zasadzenie na jej rzecz kwoty 100.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwot po 600 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu.

W odpowiedzi na pozew z dnia 4 listopada 2013 roku Wojewódzki Szpital (...) w Z. wniósł o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 28 października 2014 r., wydanym w sprawie sygn. akt II C 1158/13, Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo i nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej.

Rozstrzygniecie to oparte zostało na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

G. M. w okresie od 27 marca 2010 roku do 12 kwietnia 2010 roku, przebywała w pozwanym szpitalu. W trakcie hospitalizacji wycięto jej pęcherzyk żółciowy oraz dokonano resekcji około 50 cm jelita krętego.

Powódka od wielu lat ma częste kontakty ze służbą zdrowia z powodu chorób płuc i oskrzeli. Była wielokrotnie hospitalizowana, nie tylko w pozwanym szpitalu, ale także w szpitalu w Ł., Szpitalu im. (...) w Ł.. Bardzo często miała także wykonywane badania krwi ambulatoryjnie w miejscu stałego zamieszkania w poradni w A..

W okresie od 14.09 - 18.10.1979 roku powódka przebywała w szpitalu w Z. na Oddziale Wewnętrznym z rozpoznaniem S. nodosa in stadio hyperthyreosis oraz Astma bronchiale i H. arterialis. W czasie pobytu wykonano badania wątrobowe, których wyniki wykazały (...) 9j., (...) l0j. W okresie od 19.02 - 10.05.1980 roku przebywała w szpitalu w Z. na Oddziale (...) Ogólnej, gdzie wykonano jej zabieg usunięcia gruczołu tarczowego. Podczas tego pobytu badań wątrobowych nie wykonywano. Powódka w okresie 6.10.1980 - 6.01.1981 roku przebywała w Szpitalu (...) w Ł.. Wykonano u niej wówczas badania wątrobowe, których wyniki były prawidłowe. Także podczas pobytu w w/w szpitalu w okresie 26.01 - 4.02.1981 roku uzyskano prawidłowe wyniki tych badań. Podczas pobytu na Oddziale Wewnętrznym w szpitalu w Z. w okresie 18.03 - 1.04.1987 roku powódce po raz kolejny wykonano badanie wątroby, które wykazało poziomy: (...) 19, (...) 18. W okresach od 4.05 do 12.05.1987 r oraz od 14.09 do 29.09.1987r powódka przebywała w szpitalu w Z. na Oddziale Ciąży Patologicznej. Podczas tych pobytów nie wykonywano u niej badań wątrobowych. Podczas hospitalizacji w okresie 20.12.-23.12.2004 roku w Szpitalu (...) im. N. B. - Klinika (...), wykonano powódce zabieg usunięcia zaćmy oka lewego bez wykonywania prób wątrobowych. Powódka z rozpoznaniem M. obturativus pulmonum chr. ex. A. bronchiale. B. susp. M. ischemicus cordis. C.. Status post thyreoidectomiam i thrombophlebitis membri inf. D. w okresie 23.05. - 07.06.2006 roku przebywała w ZOZ w Z. na Oddziale Wewnętrznym. Wykonano u niej wówczas badania dodatkowe, w tym wątrobowe, które dały wyniki: (...) 67 U/l, (...) 73 U/L, (...) 130 U/L, FA 109 U/L, bilirubina 26, 37 imol/l. Badanie (...) z dnia 26 maja 2006 roku pokazało, iż wątroba powódki jest nieznacznie powiększona bez zmian ogniskowych. W roku 2007 powódka przebywała w okresie od 18 stycznia do 2 lutego na Oddziale Chorób Wewnętrznych z rozpoznaniem A. bronchiale in st. ex. M. ischemicus cordis chronicus. Wykonano badania wątrobowe, wyniki wykazały (...) 31 U/L, (...) 31 U/l, bilirubina 19,0. Podczas pobytu w Szpitalu w Z. na Oddziale Okulistyki, w okresie od 28.02. - 02.03.2007 roku usunięto powódce zaćmę oka prawego. W okresie od 20.10- 31.10.2008 roku z rozpoznaniem astmy oskrzelowej z zaostrzeniem infekcyjnym powódka przebywała w Szpitalu w Z. na Oddziale Chorób Wewnętrznych. Wykonane wówczas badania wątrobowe wykazały (...) 23 U/l, (...) 28 U/L, bilirubina 11,3 pmol/l.

Powódka w okresie 27.03.-12.04.2010 roku przebywała na Oddziale (...) Ogólnej w Wojewódzkim Szpitalu (...) w Z., gdzie stwierdzono uwięźniętą przepuklinę udową prawostronną z martwicą jelita cienkiego oraz wodniak pęcherzyka żółciowego, jak również astmę i zespół pozakrzepowy prawej kończyny dolnej. Powódce wykonano zabieg operacyjny wycięcia pęcherzyka żółciowego oraz resekcję około 50 cm jelita cienkiego. (...) wątrobowych i wirusologicznych nie wykonywano. Po zabiegu operacyjnym powódka odbyła klika wizyt kontrolnych u chirurga, który przyjmował w A.. Podczas tych wizyt lekarz oglądał tylko ranę pooperacyjną i pytał czy coś powódce dolega. Ponieważ powódka sygnalizowała, że cały czas ma biegunki i bóle brzucha została skierowana do gastrologa.

W okresie od 13 grudnia do 21 grudnia 2010 roku powódka w związku z przewlekłym zapaleniem ślinianek przebywała na Oddziale Otolaryngologicznym Szpitala w Z.. Powódce wykonano punkcję zatok szczerkowych. Podczas tego pobytu badań wątrobowych nie wykonano. W okresie 19 kwietnia do 29 kwietnia 2011 roku powódka z rozpoznaniem astmy oskrzelowej, zespołem (...), przewlekłą chorobą niedokrwienną serca, przepukliną pachwinową oraz przepukliną kresy białej przebywała w Wojewódzkim Szpitalu (...) w Ł.. Wykonano wówczas badania wątrobowe, których wyniki wykazały (...) 14 U/L, (...) 14 U/L. Powódka przebywała również w w/w szpitalu w okresie od 25 maja do 2 czerwca 2011 roku z rozpoznaniem astmy oskrzelowej, wykonane badania wątrobowe wykazały (...) 12 U/L, (...) 21U/L. W grudniu 2011 roku powódka przebywała w Szpitalu w Z. - Oddział Gastroenterologiczny z rozpoznaniem wrzodu żołądka, przepukliną roztworu przełykowego przepony, zapaleniem żołądka, nadciśnienia tętniczego, zespołu (...), stwierdzono również występowanie przewlekłych biegunek. Wyniki przeprowadzonych badań wątrobowych wykazały poziomy: (...) 28 U/L, (...) 41 U/L bilirubina 12, 74 pimol/l.

W okresie od 23.01. do 25.01.2013 roku powódka była hospitalizowana w (...) Szpitalu (...) na Oddziale Gastroenterologii w związku z stwierdzeniem cholestazy, zwężenia dróg żółciowych i trzustkowych. Zdiagnozowano wówczas także stan po infekcji HBV oraz astmę oskrzelową. Wyniki wykonanych badaniach wątrobowych wykazały poziomy: (...) 35 U/l, (...) 49 U/L bilirubina 0, 59mg%, ALP 248 U/L, (...) 335 U/l, a-HBc dodatni, a-HCV ujemny.

W dniu 25.01.2013 roku powódka z rozpoznaniem zakażenia HBV, została skierowana na obserwację na Oddział Obserwacyjno-Zakaźny w szpitalu im. W. B. w Ł.. Wyniki badań wątrobowych wykazały poziomy: (...) 33 U/l, (...) 47 U/l, (...) 335 U/L, HBsAg dodatni, a- HBe dodatni, HBeAg ujemny.

Badania wątroby wykonane powódce w szpitalu w Z. na Oddziale (...) Ogólnej w okresie od 21.05.-28.05.2013 roku wykazały poziomy: (...) 24 U/l (...) 39 U/L, bilirubina 47, 02 umol/l, (...) 369 U/l, ALP 202 U/L.

Powódka z rozpoznaniem zakażenia wirusem HBV pozostawała pod opieką Poradni Chorób Zakaźnych działającej przy Szpitalu im. (...) w Ł., w której odbyła dwie wizyty, w marcu i sierpniu 2013 roku. Badania wątroby wykazały (...) 69 - 39 U/L, (...) 913-323 U/L. Ponowne badania wykonane w w/w szpitalu w marcu i czerwcu 2014 roku potwierdziły przewlekłe zapalenie wątroby typu B.

Przed rozpoznaniem u powódki przewlekłego, wirusowego zapalenia wątroby, nie występowały u niej takie objawy jak zażółcenie skóry i gałek ocznych. Występowały jedynie biegunki, wymioty i bóle brzucha.

Okres wylęgania WZW B wynosi od 28 do 160 dni. Czynnik zakaźny - wirus WZW B znajduje się praktycznie w każdej wydzielinie i wydalinie zakażonego. Rezerwuarem zarazka są chorzy na ostre i przewlekłe zapalenie wątroby oraz nosiciele. Zakażenie następuje poprzez źle wyjałowiony sprzęt medyczny (zaniedbania w placówkach medycznych, narkomania), okołoporodowo (zakażona matka) oraz przez stosunki seksualne (zarówno hetero jak i homoseksualne). Do zakażeń szpitalnych dochodzi w wyniku nieprzestrzegania zasad ochrony przed zakażeniem. Uważa się, że 60% zachorowań w Polsce nastąpiło w wyniku zakażenia szpitalnego. Stosowanie sprzętu jednorazowego użytku zdecydowanie zmniejszyło odsetek zakażonych, ale nie wyeliminowało ich całkowicie. Sprzęt wielokrotnego użytku jest i nadal będzie używany do zabiegów operacyjnych, niektórych zabiegów diagnostycznych. Wiele zakażeń przenoszonych jest przez ręce personelu szpitalnego zwłaszcza średniego, niezmieniającego wystarczająco często rękawiczek po każdym zabiegu, u każdego chorego. Obraz kliniczny ostrego wirusowego zapalenia wątroby typu B rozpoczyna się najczęściej obrazem zwiastunów choroby pod postacią zespołu rzekomo - grypowego, rzekomo-reumatycznego na około 2 tygodnie przed nieprawidłowymi badaniami wątrobowymi lub wyraźną żółtaczką. Możliwe są różne postacie kliniczne choroby - bezżółtaczkowa i żółtaczkowa. Żółtaczkowa może być prosta lub cholestatyczna. Zdarzają się także postacie bardzo ciężkie przebiegające z ostrą niewydolnością wątroby tzw. śpiączką wątrobową.

W postaci lekkiej i średnio-ciężkiej przebieg kliniczny trwa najczęściej około 4-6 tygodni, po tym okresie rozpoczyna się rekonwalescencja już w warunkach domowych. Z reguły pełny powrót do zdrowia następuje po upływie 3 miesięcy u 80% chorych. Postacie cholestatyczne mogą trwać dużo dłużej. Wyzdrowienie dotyczy 90-95% chorych. Nawroty zdarzają się u 2-15% chorych po zbyt wczesnym obciążeniu ciężką pracą fizyczną lub po błędach dietetycznych. Około 5-10% chorych nie eliminuje wirusa HBV i choroba przechodzi w postać przewlekłą.

U osób zakażonych w okolicach narodzin lub we wczesnym dzieciństwie nie rozwija się ostra choroba tylko od początku zakażenie przebiega jako choroba przewlekła. Jest to związane z niedojrzałością układu odpornościowego, co powoduje stan tolerancji immunologicznej na antygeny wirusa. U osób dorosłych chorujących jawnie tylko około 5-10% przypadków przechodzi w postać przewlekłą.

Nosicieli HBsAg dzieli się na replikujących HBV i wykazujących ekspresję HBsAg. Ci pierwsi mają obecny HBsAg, HBeAg lub anty-HBe, ci drudzy HBsAg obecny brak HBeAg, obecny a-HBe. Brak replikacji wirusa wiąże się z integracją genomu z DNA hepatocyta. HBeAg dowodzi zakażności, jednak u 20-50% nosicieli a-HBe odbywa się replikacja - obecny jest HBV DNA.

W przypadku powódki brak było obrazu jawnej choroby. Zwyżki aktywności transaminaz zdarzyły się tylko w przypadkach zaostrzenia zapalenia pęcherzyka żółciowego w 2006 roku i obecnie z powodu nieprawidłowości pooperacyjnych. U powódki nie występował typowy obraz zakażenia wirusem HBV czy przewlekłego czynnego zapalenia wątroby typu B. W chwili rozpoznania nosicielstwa HBsAg u powódki nie postawiono podejrzenia zapalenia wątroby spowodowanego tym wirusem, lecz za skutek przyjęto przebytą infekcję. Do zakażenia powódki mogło dojść w czasie licznych hospitalizacji albo w trakcie leczenia ambulatoryjnego lub jeszcze wcześniej, może nawet w okresie dzieciństwa. Obecnie wydaje się, że zakażenie jest nieaktywn, gdyż replikacja wirusa istnieje na granicy wykrywalności.

Zakażenie wirusem HBV nie jest najważniejszym schorzeniem powódki i nie jest odpowiedzialne za obecnie zgłaszane przez nią dolegliwości. Występująca u pacjentki cholestaza i nawracające zapalenia dróg żółciowych są spowodowane powikłaniami po zabiegu usunięcia pęcherzyka żółciowego i resekcji jelita cienkiego pod postacią zwężenia dróg żółciowych i trzustkowych.

W zasadzie można wykluczyć, że do zakażenia powódki doszło w na przełomie marca i kwietnia 2010 roku. Fakty wirusologiczne, które stoją za rozpoznaniem zakażenia, jednoznacznie wskazują na długotrwałość procesu, co sugeruje, że powódka zaraziła się wirusem WZW B przed wielu laty, bez objawów jawnej choroby w dostępnej dokumentacji medycznej. Sygnalizowane przez powódkę pogorszenie stanu zdrowia nie ma związku z nosicielstwem wirusa HBV, lecz jest spowodowane zwężeniem dróg żółciowych i trzustkowych po zabiegu usunięcia pęcherzyka żółciowego i resekcją jelita cienkiego. Powódka w związku z częstymi hospitalizacjami miała często pobieraną krew do badań, zwłaszcza wskaźnika protrombinowego w ramach leczenia lekami przeciwzakrzepowymi, ale także innych badań biochemicznych

Powódka w związku z zakażeniem HBV wymaga kontroli w poradni chorób zakaźnych 2 x w roku. W chwili obecnej jej stan nie wymaga żadnego leczenia, a dietę wątrobową pacjentka powinna stosować z powodu schorzenia dróg żółciowych. Rokowanie na przyszłość odnośnie zakażenia HBV są dobre. U powódki występuje zakażeniem w formie prawie nieczynnej. Powódka we wcześniejszym okresie nie odczuwała dolegliwości wątrobowych, gdyż proces był właściwie nieaktywny. Choroby wątroby jako takie dość często nie dają dolegliwości, a w szczególności dolegliwości brzusznych. Bóle wątroby są często skutkiem choroby dróg żółciowych, powodują gwałtowne powiększenie tego organu. Powódka ma poważny problem zdrowotny związany ze zwężeniem dróg żółciowych, przy czym nie można obecnie określić, czy jest to następstwo pooperacyjne, czy też efekty długotrwałej kamicy, to jest zapalenia pęcherzyka żółciowego i dróg moczowych na tle kamiczym. Dolegliwości te występowały u niej już przed operacją w marcu 2010r. Do pozwanego szpitala w marcu 2010 roku powódka trafiła w sposób gwałtowny. Objawy, które wystąpiły u powódki po operacji, były następstwem samej choroby jak i sposobu jej leczenia, to jest usunięciem części jelita.

Po zakażeniu wirusem HBV u części osób przebieg choroby może być żółtaczkowy lub bezżółtaczkowy. Jeśli pojawia się zażółcenie, to najczęściej w okresie 3 miesięcy od dnia zakażenia w przypadku ostrego wirusowego zapalenia wątroby typu B. Zażółcenie skóry, czyli żółtaczka występuje także w wielu innych chorobach. Jest typowe dla chorób związanych z utrudnieniem odpływu żółci, jest to wtedy tzw. żółtaczka mechaniczna, która wystąpiła u powódki w 2006r. Wówczas udało poprawić się stan powódki leczeniem zachowawczym. Gdy powódka się zażółciła, miała typowe objawy choroby związane z cholestazą, to jest bardzo wysoki poziom (...) oraz fosfatazy alkalicznej. Można stwierdzić z bardzo wysokim prawdopodobieństwem, że zażółcenie to wystąpiło z powodu cholestazy, czyli utrudnionego odpływu żółci.

Powódka leczy się w przychodni podstawowej opieki zdrowotnej w A. od ponad 30 lat jak również w szpitalu im. B. w Ł.. Od początku 2013 roku powódka mieszka sama, wcześniej mieszkała z córką. Córka powódki była badana na obecność wirusa zapalenia wątroby typu B i badanie dało wynik negatywny. Powódka stosuje dietę wątrobową, opierającą się głównie na jedzeniu produktów lekkostrawnych. Ponieważ nadal występują u niej biegunki, zażywa lek L. oraz leki powstrzymujące biegunki wydawane na receptę. L. kosztuje około 40 zł, a powódka zużywa w miesiącu dwa opakowania. Leki przeciwbiegunkowe kosztują około10 zł, a w miesiącu powódka zużywa 3 opakowania. Żeby się zabezpieczyć w przypadku ataku biegunki, powódka kupuje również pampersy, zużywając około 5 sztuk pampersów miesięcznie.

Stan faktyczny sprawy sąd ustalił w oparciu o wskazane w uzasadnieniu dokumenty, których wiarygodności żadna ze stron nie podważała oraz w oparciu o pisemną i uzupełniająca ustną opinię biegłej z zakresu chorób zakaźnych, uznając ją za wyczerpującą, kompletną i logiczną.

Jako podstawę ewentualnej odpowiedzialności pozwanego Sąd Okręgowy wskazał przepis art. 430 k.c. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego na zasadzie ryzyka za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy, a zatem przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na tej podstawie wymaga uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.). Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga zaistnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego. Błąd w sztuce medycznej jest obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie SN z dn. 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, OSNCK 1/1957, poz. 7 oraz Lex nr 118379). Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej, w którym miał miejsce zabieg, jest natomiast całkowicie niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest bowiem to, iż czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności. Od błędu jako odstępstwa od wzorca i zasad należytego postępowania z uwzględnieniem profesjonalnego charakteru działalności sprawcy szkody, odróżnić należy natomiast powikłanie, które stanowi określoną, niekiedy atypową, reakcję pacjenta na prawidłowo podjęty i przeprowadzony zespół czynności leczniczych.

Sąd Okręgowy wskazał również na przepis art. 231 k.p.c., zgodnie z którym sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. Orzeczenie sądu może być zatem oparte na tego rodzaju domniemaniu faktycznym tylko wówczas, gdy domniemanie to stanowi wniosek logicznie wynikający z prawidłowo ustalonych faktów stanowiących jego przesłanki (wyrok SN z dn. 22 stycznia 1998 r., II UKN 465/97, OSNP 1/99 poz. 24). Celem tego przepisu jest umożliwienie stronie postępowania uzasadnienia jej twierdzeń w sytuacji, gdy z przyczyn od tej strony niezależnych nie są jej dostępne bezpośrednie środki dowodowe, a o prawdziwości twierdzeń strony można wnioskować jedynie na podstawie innych faktów. W związku z powyższym powszechnie przyjmuje się, że w tzw. procesach lekarskich, sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, w oparciu o art. 231 k.p.c. uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając od poszkodowanego ścisłego i pewnego udowodnienia, jaką drogą jego organizm został zainfekowany, taki bowiem dowód często nie jest możliwy do przeprowadzenia (por. m.in. wyrok SN z dn. 10 lipca 1998 r., I CKN 786/97, niepubl.). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem i poglądami doktryny w sprawach lekarskich (tak choćby: SN w wyroku z dnia dn. 14 grudnia 1973 r., II CR 692/73, OSPiKA 4/75 poz. 94 z glosą Sośniaka, czy też w wyroku z dnia 28 października 1983 r., II CR 358/83, OSPiKA 9/84 poz. 187) wymaga się stwierdzenia tak wysokiego stopnia prawdopodobieństwa zarażenia podczas pobytu w danej placówce służby zdrowia, aby było to wystarczające dla przyjęcia jego odpowiedzialności z tytułu powstałej szkody.

W realiach ocenianej sprawy Sąd Okręgowy uznał, że nie można stwierdzić z przeważającym prawdopodobieństwem, aby zakażenie powódki wirusem żółtaczki typu B nastąpiło podczas pobytu w pozwanym szpitalu w okresie od 27 marca do 12 kwietnia 2010 roku. Źródłem zarażenia powódki mogły być zaniedbania personelu medycznego w przestrzeganiu zasad reżimu sanitarno – epidemiologicznego w trakcje jednej z jej licznych hospitalizacji opisanych w kartach informacyjnych albo w trakcie leczenia ambulatoryjnego lub jeszcze wcześniej, może nawet w dzieciństwie powódki. Ponadto cechy przebytego zakażenia, w tym fakty wirusologiczne, wskazują na bardziej odległy termin zakażenia w stosunku do tego, który jest wskazywany przez powódkę. Za powyższym przemawia m. in. długość okresu wylęgania WZW B, tj. od 28 dni 160 dni, fakt wykrycia zakażenia dopiero w 2013 roku oraz objawy w postaci zażółcenia skóry czy gałek ocznych, które nie występowały przed zdiagnozowaniem zakażenia, co dodatkowo wskazuje, iż objawy te są wynikiem schorzeń somatycznych powódki. Biegła podkreśliła, iż na podstawie obecnie dostępnych danych nie można ustalić z większą dozą prawdopodobieństwa, kiedy faktycznie doszło do zakażenia. Pogorszenie stanu zdrowia powódki jest z kolei wynikiem zwężenia dróg żółciowych i trzustkowych po zabiegu usunięcia pęcherzyka żółciowego i resekcji jelita cienkiego, a nie wynikiem zakażenia WZW typu B. O trafności takiej tezy świadczy fakt, iż wirusowe zapalenie wątroby przebiegało u powódki bezobjawowo, a zwyżki poziomu transaminaz zdarzyły się tylko w przypadku zaostrzenia zapalenia pęcherzyka żółciowego i obecnie z powodu nieprawidłowości pooperacyjnych. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że przed marcem 2010 roku powódka miała często pobieraną krew do badań laboratoryjnych w związku zażywaniem leków przeciwzakrzepowych, które to zabiegi są połączone z przerwaniem ciągłości tkanek i stwarzają możliwość wniknięcia wirusa do organizmu człowieka.

Zdaniem Sądu Okręgowego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do przyjęcia z wysokim prawdopodobieństwem, aby do zakażenia powódki wirusem zapalenia wątroby typu B doszło w pozwanym szpitalu. W tej sytuacji nie było możliwe uznanie w trybie domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c., że zakażenie powódki było skutkiem nienależytego przestrzegania przez personel pozwanego szpitala reżimów sanitarnych.

Z uwagi na niewykazanie przez powódkę podstaw do przypisania stronie pozwanej odpowiedzialności deliktowej na podstawie art. 430 k.c. powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach postępowania sąd orzekł na podstawie przepisu art. 102 k.p.c., uznając iż składając pozew powódka mogła być przekonana o słuszności swoich żądań i w sprawie zachodzi szczególny wypadek uzasadniający nieobciążanie strony przegrywającej kosztami procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka G. M. zaskarżając wyrok w zakresie punktu 1 i zarzucając mu naruszenie prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, to jest:

a.  art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegającej na przyjęciu, że na podstawie zebranych dowodów nie można stwierdzić, że do zakażenia powódki wirusem żółtaczki typu B doszło w pozwanym szpitalu mimo zeznań powódki oraz dokumentów świadczących o tym, że stan zdrowia powódki uległ znacznemu pogorszeniu w okresie wylęgania WZW, to jest 28 do 160 dni od wykonania zabiegu w pozwanym szpitalu,

b.  art. 231 k.p.c. poprzez bezpodstawne uznanie, że nie zachodzi wysoki stopień prawdopodobieństwa, że do zakażenia powódki doszło w pozwanym szpitalu, mimo że o prawdziwości tego twierdzenia można było wnioskować na podstawie ustalonych przez sąd faktów,

c.  art. 227 k.p.c. w związku z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, mimo istnienia takiej potrzeby z uwagi na niedostateczne wyjaśnienie faktów mających dla sprawy istotne znaczenie.

Powołując się na te zarzuty powódka wniosła o:

zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i kwoty po 600 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu

ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,

zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu.

W uzasadnieniu apelacji powódka podała, że dolegliwości świadczące o zakażeniu jej wirusem WZW typu B wystąpiły w okresie wylegania się tego wirusa po jej pobycie w pozwanym szpitalu w marcu/kwietniu 2010r. Ewidentnie wskazuje to na zarażenie tym wirusem podczas tego pobytu. Brak zażółcenia skóry nie jest przeciwdowodem, albowiem zdarza się, że zażółcenia powłok skóry albo nie pojawiają się w ogóle, albo pojawiają się znacznie później. Zeznania powódki oraz dokumentacja lekarska, z której wynika, że miała ona objawy świadczące o zakażeniu już od 2010r (biegunki, wymioty, bóle brzucha), dają wysoki stopień prawdopodobieństwa, iż do zakażenia doszło w pozwanej jednostce w okresie wskazywanym przez stronę powodową. Dolegliwości powódki – utrzymujące się bóle brzucha, wymioty i biegunki – nie mogą być następstwem żadnego prawidłowo przeprowadzonego zabiegu operacyjnego. Skarżąca podniosła także, iż nie dopuszczając dowodu z opinii innego biegłego z zakresu chorób zakaźnych sąd naruszył prawo procesowe. Sąd powinien bowiem przeprowadzić taki dowód, jako że biegła w złożonej opinii nie wyjaśniła w sposób spójny i logiczny, dlaczego dolegliwości powódki pojawiły się właśnie po operacji w pozwanym szpitalu, nie potrafiła też wskazać, w jaki sposób i kiedy doszło do zakażenia. Jeśli sąd miał wątpliwości co do tego, czy w pozwanym szpitalu doszło do zakażenia powódki, powinien dopuścić dowód z opinii innego biegłego specjalisty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów - uznać należy go za całkowicie chybiony.

Sąd Apelacyjny podziela w całości ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne. Ustalenia te dokonane zostały w oparciu o dowody przeprowadzone w pierwszej instancji, których ocena dokonana została bez przekroczenia ram swobodnej oceny dowodów zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Podkreślić należy, iż skuteczne zakwestionowanie tej swobody wymaga od skarżącego wykazania, że w następstwie istotnych błędów logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego albo też pominięcia dowodów prowadzących do wniosków odmiennych, niż przyjęte przez sąd orzekający, ocena dowodów była oczywiście błędna lub rażąco wadliwa. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż dokonana przez sąd. Prawidłowe postawienie zarzutu z art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem od skarżącego wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje wadliwą jego ocenę. Nie jest nim inna ocena tych samych dowodów przeprowadzona przez skarżącego. Jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak również SN w wyroku z dn. 27.09.2002r, II CKN 817/00, O.: L.).

W przedmiotowej sprawie apelacja powódki w zakresie powołanego wyżej zarzutu sprowadza się li tylko do wyprowadzenia odmiennych niż Sąd Okręgowy wniosków z oceny dowodów, głównie z zeznań powódki G. M.. Zdaniem skarżącej jej zeznania mają stanowić wystarczający dowód tego, iż do zakażenia wirusem WZW typu B doszło w pozwanej placówce leczniczej w czasie pobytu w tej placówce w okresie marzec-kwiecień 2010r. Wnioski takie powódka wyprowadza z tych mianowicie okoliczności, że po tym pobycie w szpitalu i wykonanym wówczas zabiegu operacyjnym zaczęła odczuwać dolegliwości w postaci uporczywych biegunek, wymiotów i bólów brzucha.

Takich wniosków powódki nie sposób podzielić. Podkreślić należy, iż zeznania powódki nie mogą stanowić samodzielnej podstawy do ustalenia momentu i źródła zakażenia jej wirusem zapalenia wątroby typu B. Ustalenie tej okoliczności wymaga bowiem wiadomości specjalnych, których powódka nie posiada. Na podstawie zeznań powódki ustalić można było co najwyżej, że po zabiegu operacyjnym w pozwanej placówce leczniczej w 2010r pojawiły się u powódki określone dolegliwości zdrowotne i takie też ustalenia Sąd Okręgowy poczynił. Jednakże stwierdzenie, czy były one objawem (skutkiem) zakażenia i kiedy doszło do takiego zakażenia wymagało stosownej opinii biegłego z zakresu chorób zakaźnych, gdyż tylko specjalista mógł udzielić odpowiedzi na pytanie, czy do zakażenia powódki wirusem HBV doszło w pozwanym szpitalu. Odwołanie się do samej dokumentacji medycznej – choć jest ono bardzo ogólnikowe w apelacji – również nie stanowi podstawy do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za zakażenie powódki wirusem. Z dokumentacji tej nie wynikają bowiem przyczyny zakażenia ani moment tego zakażenia.

Reasumując ustalenie ewentualnej odpowiedzialności pozwanego w przedmiotowej sprawie wymagało oparcia się na wiedzy specjalistycznej, którą dysponować mógł jedynie biegły określonej specjalności. Dowód z opinii biegłego z zakresu chorób zakaźnych został w postępowaniu pierwszoinstancyjnym przeprowadzony. Wnioski wyprowadzone przez Sąd Okręgowy z dowodu z opinii biegłego w połączeniu z pozostałymi dowodami przeprowadzonymi przed tymże sądem są logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Sąd Apelacyjny w pełni je podziela.

To apelująca dokonuje subiektywnej oceny materiału dowodowego, a w zasadzie całkowicie dowolnej i sprzecznej z tym materiałem. Powódka uparcie łączy swoje dolegliwości zdrowotne w postaci bólów brzucha, biegunek i wymiotów z zakażeniem wirusem HBV, podczas gdy biegła z zakresu chorób zakaźnych w sposób kategoryczny wykluczyła, aby miało to związek z tym zakażeniem i wskazała, iż jest to wynikiem innych dolegliwości zdrowotnych powódki, a mianowicie zwężenia dróg żółciowych i trzustkowych po usunięciu pęcherzyka żółciowego i resekcji jelita cienkiego. W zakresie tego stwierdzenia opinia biegłego nie może budzić wątpliwości i nie daje pola do żadnych zabiegów interpretacyjnych. Powódka jednak okoliczności tej nie przyjmuje do wiadomości, uparcie łącząc swoje dolegliwości zdrowotne z nosicielstwem wirusa HBV, choć nie mają one z nim nic wspólnego.

Podkreślić należy, iż z opinii biegłej z zakresu chorób zakaźnych wydanej w postępowaniu w pierwszej instancji nie sposób wyprowadzić wniosków odmiennych niż poczynione przez Sąd Okręgowy. Strona powodowa nie zdołała skutecznie podważyć wniosków tej opinii, ani w postępowaniu przed Sądem I instancji, ani w złożonym środku odwoławczym. Wskazać należy, iż w postępowaniu pierwszoinstancyjnym biegła w ramach ustnej uzupełniającej opinii wypowiedziała się w sprawie wszystkich zastrzeżeń powódki zgłoszonych do opinii pisemnej. W apelacji zaś powódka nie wskazała na żadne błędy w ocenie tego dowodu przez Sąd Okręgowy. Jedyna próba dezawuowania tej oceny, a w konsekwencji również opinii biegłej, sprowadza się do zarzutów, że biegła nie wskazała stanowczo, kiedy mogło dojść do zakażenia powódki rzeczonym wirusem. Jest to zarzut chybiony o tyle, że zadaniem biegłej w tej sprawie nie było udzielenie odpowiedzi na pytanie, kiedy powódka została zarażona wirusem HBV, ale czy do zakażenia tego (z jak największym prawdopodobieństwem) doszło w pozwanym szpitalu w okresie wskazywanym w pozwie. Na to pytanie zaś odpowiedzi udzielono w złożonej opinii, choć nie byłą ta odpowiedź zgodna z interesem powódki.

W konsekwencji ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Okręgowy nie przekracza ram zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Skarżąca nie wykazała ani pogwałcenia zasad logicznego rozumowania i właściwego kojarzenia faktów w ocenie dowodów dokonanej przez tenże sąd, ani też sprzeczności tego rozumowania z zasadami doświadczenia życiowego.

Jeszcze raz podkreślić należy, iż w zakresie tego zarzutu cała apelacja opiera się na przypisaniu decydującego znaczenia zeznaniom powódki, które zdaniem skarżącej stanowią wystarczający dowód do stwierdzenia, że do zakażenia wirusem WZW typu B doszło w pozwanej placówce, a to z kolei stanowi podstawę do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za to zakażenie. Ze wskazanych wyżej przyczyn rozumowanie to jest oczywiście błędne i nie może prowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku w kierunku postulowanym przez apelującą.

Całkowicie chybiony pozostaje zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 227 k.p.c. w związku z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego strony powodowej o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu chorób zakaźnych.

W zakresie tego zarzutu przede wszystkim wskazać należy na nieskuteczność powołania się przez powódkę na ten zarzut w apelacji. Rzeczywiście Sąd Okręgowy oddalił wniosek powódki o powołanie innego biegłego z zakresu chorób zakaźnych (k. 178). Powódka – reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika – w toku postępowania w pierwszej instancji po oddaleniu tego wniosku nie zgłosiła zastrzeżenia w sposób określony w przepisie art. 162 k.p.c. (zapis protokołu rozprawy z dnia 14.10.2014r). Niewywiązanie się przez stronę z obowiązku procesowego zwrócenia uwagi sądu na uchybienia przepisom – w tym wypadku na uchybienie polegające na oddaleniu wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego – obwarowane jest sankcją w postaci utraty prawa powoływania się na to uchybienie w dalszym toku postępowania (tak też. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4.10.2006r. II CSK 229/06, Legalis Numer 163818 oraz Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 22.12.2014 r. I ACa 903/14 Legalis Numer 1195682).

Niezależnie od powyższego w zakresie tego zarzutu wskazać trzeba na niezrozumiałe stwierdzenie apelacji o wątpliwościach Sądu Okręgowego, które powinny skutkować przeprowadzeniem dowodu z opinii innego specjalisty. W świetle uzasadnienia wyroku można śmiało stwierdzić, że Sąd Okręgowy nie miał żadnych wątpliwości z oceną materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie, w tym z oceną opinii biegłego, czemu dał wyraz m.in. oddalając wniosek powódki o przeprowadzenie kolejnego dowodu z opinii innego biegłego.

Skutkiem negatywnej oceny zarzutu naruszenia prawa procesowego w postaci przepisu art. 233 § 1 k.p.c. jest również nieskuteczność zarzutu naruszenia przepisu art. 231 k.p.c.

W świetle poczynionych w niniejszej sprawie – i skutecznie niezakwestionowanych – ustaleń faktycznych nie można powołując się na konstrukcję domniemania faktycznego opartego na przepisie art. 231 k.p.c. wyprowadzić wniosku o zakażeniu powódki wirusem WZW typu B w pozwanym zakładzie opieki zdrowotnej. Powódka wniosek taki wywodzi opierając się na założeniu, że opisywane przez nią dolegliwości zdrowotne, które pojawiły się po operacji w 2010r, są skutkiem zakażenia. Jak jednak wskazano wyżej, to przeświadczenie powódki jest błędne, a zatem i cała jej konstrukcja myślowa jest błędna, opiera się bowiem na nieprawdziwych przesłankach.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił apelację powódki G. M. jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.

Orzeczenie w przedmiocie kosztów procesu za instancję odwoławczą uzasadniają przepisy art. 108 § 1 k.p.c. w związku z art. 102 k.p.c. Mając na uwadze charakter dochodzonego roszczenia i sytuację materialną powódki Sąd Apelacyjny uznał, iż w sprawie zachodzi szczególna sytuacja uzasadniająca odstąpienie od obciążania powódki kosztami postępowania odwoławczego na rzecz przeciwnika.

O kosztach należnych pełnomocnikowi reprezentującemu powódkę z urzędu orzeczono na podstawie § 19 w związku z § 6 pkt 6 w związku z § 13 ust.1 pkt. 2 oraz § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r (t. j. Dz. U. z 2013r, poz. 461), ustalając jego wysokość wraz z należnym podatkiem VAT.