Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1708/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi oddalił skargę A. S. o wznowienie postępowania w przedmiocie stwierdzenia zasiedzenia nieruchomości zakończonego prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Łodzi z dnia 18 marca 1997 roku w sprawie o sygn. akt V Ns I 411/96 oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Wnioskodawczyni jest następcą prawnym B. i R. małżonków K., którzy na podstawie decyzji z dnia 9 października 1937 roku byli wpisani w księdze wieczystej Rep. hip. (...) jako współwłaściciele placu nr 29 o powierzchni 1200 metrów kwadratowych, położonego w O. M..

Dla nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzeniem prowadzona jest obecnie księga wieczysta o numerze (...). Nieruchomość ta stanowi działkę ewidencyjną o numerze (...) w obrębie B-12 – jej aktualny adres to ulica (...) w Ł.. Przedmiotowa nieruchomość jest porośnięta lasem, niezabudowana, nie jest ogrodzona ani w żaden inny, widoczny sposób oddzielona od nieruchomości sąsiednich – również porośniętych lasem. Nieruchomość jest położona na terenie L. Łagiewnickiego, nigdy nie była ogrodzona. Członkowie rodziny A. S., w tym także jej poprzednicy prawni w zakresie prawa własności przedmiotowej nieruchomości, nie prowadzili na jej terenie żadnych prac, w tym polegających na dokonywaniu nasadzeń.

J. U. (babka A. S.) w 1991 roku oraz w latach późniejszych uiszczała podatek od nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), mającej powierzchnię 1.200 metrów kwadratowych, natomiast po jej śmierci podatek ten opłacała jej córka, B. K. (1) – matka skarżącej A. S..

Sporna nieruchomość była objęta kolejnymi planami urządzenia lasu, dotyczącymi obszaru L. Łagiewnickiego. Kolejne plany urządzenia lasu były sporządzane i realizowane przez jednostki organizacyjne Skarbu Państwa. W planie urządzenia lasu komunalnego Miasta Ł. na okres od 1 stycznia 1958 roku do 31 grudnia 1967 roku oraz w planie urządzenia lasu na okres od 1 stycznia 1967 roku do 31 grudnia 1976 roku sporna nieruchomość została objęta tzw. wydzieleniem leśnym o numerze 35. Z kolei w planie urządzenia lasu na okres od 1 stycznia 1981 roku do 31 grudnia 1990 roku nieruchomość ta objęta była wydzieleniem leśnym o numerze 41.

W latach 70-tych i 80-tych XX wieku obszarem L. Łagiewnickiego na rzecz Skarbu Państwa zarządzało przedsiębiorstwo państwowe o nazwie (...) Przedsiębiorstwo (...). Na spornej nieruchomości pracownicy (...) Przedsiębiorstwa (...) wykonywali prace przewidziane w kolejnych planach urządzenia lasu, przy czym sporną nieruchomość traktowali tak samo jako pozostałe tereny objęte wyżej wskazanymi planami. Na terenie spornej nieruchomości były wykonywane następujące prace leśne: porządkowanie, usuwanie posuszu (uschniętych lub obumarłych drzew), usuwanie drzew uszkodzonych przez warunki atmosferyczne, przygotowanie gleby do odnowienia naturalnego (polegające na zdarciu murawy do poziomu gleby żyznej). Pracownicy (...) Przedsiębiorstwa (...) nie uważali przedmiotowej działki za należącą do prywatnego właściciela, żadna osoba nie zgłaszała się do nich z twierdzeniami o tym, że jest właścicielem tej nieruchomości. Na działce nie było żadnych, wyraźnie widocznych oznaczeń wskazujących na jej wyodrębnienie z całości lasu. Na całym obszarze lasu komunalnego nie prowadzi się wycinki drzew zmierzającej do pozyskiwania drewna.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że skarga nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż brak jest podstaw do zmiany postanowienia z dnia 18 marca 1997 roku kończącego postępowanie w sprawie V Ns I 411/96.

Dla uzasadnienia swego stanowiska Sąd I instancji wskazał, że sporna nieruchomość pozostawała co najmniej od 1958 roku w posiadaniu samoistnym Skarbu Państwa, co przejawiało się tym, że objęta była kolejnymi, opracowywanymi na rzecz Skarbu Państwa planami zagospodarowania lasu, a programy te były realizowane wobec tej działki na tych samych zasadach, jak wobec innych części L. Łagiewnickiego. Była ona w okresie od 1958 roku do 1990 roku objęta planami urządzenia lasu i w rezultacie przedmiotem gospodarki leśnej prowadzonej przez państwo, natomiast żadne osoby fizyczne nie wykonywały w stosunku do niej czynności właścicielskich. Samo uiszczanie przez poprzedników prawnych skarżącej podatku od nieruchomości (udokumentowane zresztą dopiero od 1991 roku) nie może prowadzić do odmiennych wniosków, gdyż uiszczenie tego podatku nie wykluczało faktu władania tą nieruchomością przez podmiot nie będący właścicielem. Jako, że posiadanie Skarbu Państwo było w złej wierze, gdyż nie odpowiadało stanowi prawnemu wynikającemu z księgi wieczystej, zgodnie z treścią art. 172 § 1 k.c. – w brzmieniu obowiązującym do 30 września 1990 roku - przyjąć należało, że bieg terminu zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa upłynął po 20 latach od dnia wejścia w życie Kodeksu cywilnego.

Apelację od powyższego wyroku złożyła A. S. zarzucając:

I.  sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, wobec przyjęcia, że co najmniej od 1958 roku przedmiotowa nieruchomość znajdowała się w posiadaniu samoistnym Skarbu Państwa, w sytuacji gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na poczynienie takich ustaleń, bowiem nie przedłożono dokumentów sięgających tych lat zaś świadkowie zeznający w trakcie postępowania składali zeznania dotyczące czynności za okres od 1994 lub od 1972 roku oraz dokumenty potwierdzające wykonywanie jakichkolwiek czynności gospodarki leśnej obejmującej większy obszar, do którego należy ww. działka sięgająca dopiero roku 2000;

II.  naruszenie przepisów prawa procesowego – art. 233 k.p.c. przez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, bez jego wszechstronnego rozważenia, wobec:

- uznania, że przedłożone przez Leśnictwo Miejskie i Gminę Miejską Ł. P. Urządzania L. są wystarczającym dowodem na to, że na przedmiotowej działce czynione były przez Skarb Państwa lub uprzednio przez inne państwowe osoby prawne czynności właścicielskie, w sytuacji gdy charakter takich planów wskazuje jedynie na określone zadania w stosunku do danego obszaru, nie stanowi zaś dowodu na wykonanie takich zaplanowanych czynności;

- uznania za udowodniony fakt samoistnego posiadania ww. nieruchomości przez Skarb Państwa, w sytuacji gdy świadkowie S. P. i K. K. (2) w swoich zmienianych zeznaniach wskazywali, że sporna działka nie była w żadne sposób wyszczególniana w planie zagospodarowania i tak naprawdę nie wiadomo czy były na niej czynione jakieś nasadzenia, zaś charakter ewentualnych czynności pielęgnacyjnych i porządkowych na takie posiadanie nie może wskazywać ze względu na podejmowanie takich samych zabiegów również w stosunku do sąsiadującej z przedmiotową – innej prywatnej działki w stosunku do niej nie toczył się proces zasiedzeniowy;

- uznania, w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, że w sytuacji gdy poszczególni spadkobiercy R. i B. K. (2), pradziadków wnioskodawczyni A. S. kontynuowali opłacanie podatków od przedmiotowej nieruchomości nie mogli czuć się właścicielami ww. działki;

III. naruszenie prawa materialnego tj. art. 172 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że w niniejszej sprawie została spełniona zarówno przesłanka posiadania samoistnego jak i upływu czasu niezbędnego do zasiedzenia nieruchomości przez Skarb Państwa w sytuacji gdy w księdze wieczystej założonej dla danej nieruchomości istniały wpisane jako właściciele osoby fizyczne zaś następcy prawni tych osób fizycznych podejmowali czynności wskazujące na ich zamiar dalszego władania nieruchomością jako właściciele.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia przez uwzględnienie skargi w całości, ewentualnie w przypadku ustalenia, że zachodzą okoliczności przewidziane w art. 386 § 4 k.p.c. wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu.

Ustalenia faktyczne, jak również ocena prawna przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Rejonowy, znajdują pełną akceptację Sądu Okręgowego.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania, w szczególności dotyczących prawidłowości ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Przede wszystkim wskazać należy, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał ustaleń stanu faktycznego znajdujących oparcie w zebranym materiale dowodowym, ocenionym bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów zakreślonej przepisem art. 233 § 1 k.p.c.. Ocenę tę Sąd Okręgowy w pełni aprobuje, zaś ustalenia stanu faktycznego poczynione przez sąd I instancji przyjmuje za własne.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. W ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca. Sąd Rejonowy w sposób obszerny, wyważony i przekonywujący dokonał oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna. W tej sytuacji Sąd Okręgowy nie odnajduje sugerowanej przez skarżącą dowolności w ocenie zebranych w sprawie dowodów, ani też naruszenia przepisu art. 233 k.p.c..

Należy przy tym zauważyć, że znaczna część zarzutów jakie skarżąca wiąże z naruszeniem przepisów postępowania dotyczących oceny materiału dowodowego i ustalenia stanu faktycznego w istocie nie odnosi się do tej sfery.

Ocena bowiem czy posiadanie nieruchomości przez jednostki Skarbu Państwa miało charakter samoistny nie mieści się w sferze ustaleń faktycznych. Kwestia samoistności posiadania należy bowiem do sfery prawa materialnego i na takiej płaszczyźnie musi być oceniana, co zostanie dokonane w dalszej części rozważań.

Z zarzutów apelacji kwestią wymagającą oceny w sferze prawidłowości poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych jest kwestia od kiedy przedmiotowa nieruchomość pozostawała w posiadaniu Skarbu Państwa (nie przesądzając w tym miejscu charakteru tego posiadania).

Poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenie, że posiadanie takie należy datować na rok 1958 musi być uznane za prawidłowe. Nie polega bowiem na prawdzie zarzut apelacji wskazujący, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na poczynienie takich ustaleń, bowiem nie przedłożono dokumentów sięgających tych lat. Do akt sprawy złożone bowiem zostały dokumenty w postaci planu urządzenia lasu komunalnego miasta Ł. obejmujący przedmiotową nieruchomość. Najstarszy z tych planów obejmuje okres od dnia 1 stycznia1958 roku do dnia 31 grudnia 1967 roku. Biorąc powyższy dokument pod uwagę Sąd Rejonowy był uprawniony do przyjęcia, że od tego momentu przedmiotowa nieruchomość pozostawała w posiadaniu jednostek Skarbu Państwa.

Odnośnie kwestionowanej w apelacji oceny zeznań świadków S. P. i K. K. (2) należy zauważyć, że Sąd Rejonowy zauważył wskazywany również w apelacji fakt, iż zeznania te w trakcie kolejnego przesłuchania świadków uległy zmianie. Sąd Rejonowy w sposób logiczny i wyczerpujący wskazał jednak dlaczego pomimo powyżej wskazanych zmian w zeznaniach świadków zasługują one na wiarę i mogą stanowić podstawę czynienia ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie. Ocena zeznań wskazanych świadków jest przekonująca, ocena ta była swobodna i jako taka nie może być skutecznie zakwestionowana. Nie była ona natomiast w żadnej mierze dowolna.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego należy wskazać, że zarzuty te zmierzające w istocie do podważenia samoistnego charakteru posiadania przez Skarb Państwa spornej nieruchomości okazały się bezzasadne.

Ocena zasadności tej grupy zarzutów wymaga na początku poczynienia kilku uwag o charakterze ogólnym.

Instytucja zasiedzenia stanowi instrument korekty stanu prawnorzeczowego w związku z długotrwałą niezgodnością pomiędzy rzeczywistym stanem posiadania, a formalnym stanem własności. Jest więc objawem prawo korygującym funkcji posiadania.

Artykuł 172 k.c. stanowi, że do nabycia własności nieruchomości należy łącznie spełnić dwie przesłanki: posiadać nieruchomość nieprzerwanie jako posiadacz samoistny, oraz wykazać się odpowiednio długim, ustawowo określonym, terminem posiadania.

Według art. 336 k.c., samoistnym posiadaczem nieruchomości jest ten, kto włada nieruchomością jak właściciel. Trafnie przyjmuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, że dla spełnienia przesłanki samoistnego posiadania w rozumieniu zarówno art. 336 jak i art. 172 k.c. konieczne jest wykonywanie przez posiadacza, który nie jest właścicielem, czynności faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 kwietnia 1999 r. I CKN 430/98, OSNC 1999/11/198; a także w wyroku z dnia 16 stycznia 2001 r. II CKN 901/00, nie publ.). Wszystkie dyspozycje posiadacza powinny swą treścią odpowiadać dyspozycjom właściciela.

W pierwszej kolejności należy przypomnieć, co jest kwestią w ogóle nie zauważaną przez skarżącą, że na rzecz Skarbu Państwa w posiadaniu działa domniemanie samoistności posiadania oraz jego ciągłości, wiążące się z faktycznym władztwem nad rzeczą (art. 339 - 341 k.c.).

W konsekwencji, w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia zasiadujący, o ile udowodni fakt posiadania nieruchomości, nie musi się w wyżej wskazanej materii w ogóle wypowiadać. To właściciel nieruchomości, jeśli nią nie włada, musi udowodnić, że posiadanie podmiotu, który pragnie nieruchomość zasiedzieć nie było samoistne lub że zostało przerwane. Jeśli tego nie udowodni – co miało miejsce w niniejszej sprawie - Sąd powinien orzec zasiedzenie.

Według skarżącej, Skarb Państwa nie może być uważany za posiadacza samoistnego przedmiotowej nieruchomości, gdyż ustalony w sprawie stan faktyczny nie daje podstaw do przyjęcia, że nastąpiło przejęcie lub dobrowolne przekazanie spornej działki od pełnoprawnych właścicieli i wejścia w jej posiadanie przez Państwo, zaś odmienny pogląd Sądu Rejonowego jest wynikiem błędnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Z zapatrywaniem takim nie można jednak się zgodzić.

W pierwszej kolejności dostrzec trzeba, że skarżąca błędnie utożsamia okoliczności uzyskania władania nieruchomością z przesłankami posiadania samoistnego.

Okolicznościom uzyskania władania rzeczą ustawodawca nie przypisał znaczenia normatywnego dla oceny charakteru posiadania i jego ewentualnej samoistności, jeśli więc jedną z przesłanek nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie jest jej samoistne posiadanie, to przy ocenie spełnienia tej przesłanki nie mają znaczenia okoliczności uzyskania władania nieruchomością, a ściśle rzecz ujmując, nie ma znaczenia rodzaj zdarzenia prawnego, w wyniku którego doszło do objęcia nieruchomości w posiadanie. O wykonywaniu władztwa właścicielskiego decyduje sposób władania nieruchomością, a nie sposób uzyskania władztwa nad nieruchomością.

Z tych względów wyeksponowane przez skarżącą okoliczności dotyczące przejścia w władanie Skarbu Państwa nieruchomości przy ulicy (...) mają jedynie znaczenie dla ustalenia daty początkowej zasiedzenia oraz istnienia dobrej lub złej wiary, są natomiast irrelewantne dla oceny samoistności posiadania.

W niniejszej sprawie, w świetle uwag poczynionych wyżej w zakresie prawidłowości ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy, należało uznać za udowodnione, że przedmiotowa nieruchomość co najmniej od 1958 roku objęta była gospodarką leśną wykonywaną w imieniu Skarbu Państwa przez (...) Przedsiębiorstwo (...) na podstawie obowiązujących wówczas przepisów ustawy z dnia 22 listopada 1973 roku o zagospodarowaniu lasów nie stanowiących własności Państwa (Dz.U.1973.48.283 ze zm.) oraz ustawy z dnia 20 grudnia 1949 roku o państwowym gospodarstwie leśnym (Dz.U.1949.63.494).

W jej ramach na obszarze, w skład którego wchodziła także sporna działka realizowano plany urządzenia lasu dla lasów państwowych. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności z zeznań świadków K. K. (2) i S. P. na nieruchomości należącej do poprzedników prawnych skarżącej (...) Przedsiębiorstwo (...) jako państwowa jednostka organizacyjna gospodarująca na rzecz Skarbu Państwa prowadziła gospodarkę leśną w sposób typowy dla terenów stanowiących własność państwową. Na jej terenie prowadzono bowiem te same działania, co na obszarze leśnym należącym do Państwa. Operat leśny obejmował też działki prywatne, z właścicielami których nie uzgadniano żadnych prac, a plany zagospodarowania były takie same w stosunku do działek prywatnych i pozostałych.

Za samoistnością posiadania Skarbu Państwa i obiektywną skutecznością manifestacji tego stanu przemawia, że przez cały omawiany okres na nieruchomości przy ulicy (...) pracownicy (...) Przedsiębiorstwa (...) wykonywali szereg zabiegów gospodarczych, które z mocy powołanej wcześniej ustawy o zagospodarowaniu lasów nie stanowiących własności Państwa należały do ich właścicieli. Przede wszystkim podejmowano czynności zmierzające do utrzymania czystości i porządku – bieżące sprzątanie śmieci z pobocza oraz terenu działki. Nieruchomość była także objęta obszarem obchodu lasu polegającym na utrzymaniu bezpieczeństwa przez usuwanie zagrożeń, powalonych drzew, jak również sprawowaniu dozoru i zabezpieczania przed osobami trzecimi. Z kolei środki uzyskane ze sprzedaży usuniętych drzew zasilały kasę miasta.

Wykonywanie tych czynności następowało bez uzyskania akceptacji czy nawet informowania o nich właścicieli nieruchomości. W ocenie Sądu Okręgowego taki rodzaj władania nieruchomością przez Skarb Państwa należy zakwalifikować jako władanie właścicielskie. Sposób władania przez niego nieruchomością wyraźnie wskazuje na wolę wykonywania władztwa dla siebie, tak jak czyni to właściciel i przesądza o samoistnym charakterze jego posiadania, prowadzącym wraz z upływem określonego okresu czasu do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia. Jeśli Skarb Państwa zawiadywał nieruchomością kilkadziesiąt lat bez formalnie stwierdzonego tytułu prawnego, sama długość okresu spokojnego posiadania stanowi dostatecznie jasną i pewną manifestację posiadania właścicielskiego. Dla każdego postronnego obserwatora wyraźnie jest widoczne, iż kto tak długo zajmuje się rzeczą bez tytułu prawnego, prowadząc samodzielnie wszystkie sprawy nieruchomości, ten manifestuje w sposób ciągły, jasny i pewny wolę wykonywania prawa dla siebie.

W ostatniej kolejności omówienia wymaga grupa okoliczności podnoszona przez apelującą a sprowadzająca się do twierdzenia, że działania podejmowane przez właścicieli nieruchomości wykluczały możliwość nabycia własności przedmiotowej nieruchomości przez zasiedzenie. Jakkolwiek w tym zakresie skarżąca wskazuje na kilka różnych kwestii, to żadna z nich nie podważa prawidłowości zaskarżonego orzeczenia Sądu Rejonowego.

I tak, Sąd Rejonowy słusznie przy tym wskazał, że nie były wiarygodne twierdzenia skarżącej, jakoby jej rodzina do 2005 roku korzystała z przedmiotowej nieruchomości w celach rekreacyjnych, a we wcześniejszych okresach członkowie rodziny prowadzili prace porządkowe. Zresztą sama skarżąca nie potrafiła powiedzieć po jakich cechach określa położenie działki w terenie.

Nie można również podzielić zarzutu, iż na właścicielach spornej działki nie spoczywał obowiązek dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych. Przeciwnie, obowiązujące w tym zakresie przepisy nakładały określone powinności na właścicieli gruntów leśnych. Niewywiązywanie się z nich może wskazywać na wyzbycie się woli władania przedmiotową nieruchomością, zwłaszcza wobec wykonywania ich w charakterze właściciela przez inny podmiot.

Ujawnieni w księdze wieczystej jako właściciele nieruchomości poprzednicy prawni skarżącej nie podejmowali żadnych działań zmierzających do sprzątania i pielęgnacji działki, nie zawierali też żadnych umów dotyczących gospodarowania na niej. Nikt nie zgłaszał uwag do prowadzonej gospodarki leśnej ani potrzeby uprzątnięcia śmieci z działki, nie próbował też ogrodzić ani wznosić budowli lub innych urządzeń.

W sytuacji procesowej z jaką mamy do czynienia w niniejszej sprawie Skarb Państwa nieprzerwanie znajdował się w położeniu pozwalającym na dokonywanie czynności, które mogliby i powinni dokonywać właściciele. Niewątpliwie manifestował swoje posiadanie samoistne w sposób czytelny dla każdego uważnego obserwatora. Do elementarnych aktów staranności, które powinni podjąć poprzednicy prawni skarżącej w celu zachowania swojego prawa należało zainicjowanie sądowych działań wymierzonych w posiadającego nieruchomość bez tytułu prawnego. Ich zaniechanie narażało ich na konsekwencje w postaci zasiedzenia nieruchomości.

Prawidłowości powyższej oceny w niczym nie zmienia fakt opłacania przez dotychczasowych właścicieli i to tylko przez pewien okres podatku od nieruchomości. Okoliczność ta może przemawiać na korzyść właścicieli jedynie w zakresie zamiaru wykonywania swojego prawa, natomiast nie można tracić z pola widzenia faktu, iż nieruchomość przez cały okres pozostawała we fizycznym władaniu Skarbu Państwa będącego na drodze do zasiedzenia. Przypomnieć w tym miejscu należy, że posiadanie jest stanem faktycznym polegającym na faktycznym władztwie, przez które rozumie się samą możność władania rzeczą. Z tych względów uiszczanie przez właścicieli podatku bez innych przejawów sprawowania władztwa nad nieruchomością nie pozbawiało posiadania Skarbu Państwa przymiotu samoistności, w sytuacji gdy tolerowali oni stan, w którym Skarb Państwa faktycznie korzystał z ich gruntu.

Całkowicie pozbawione znaczenia dla oceny prawno – materialnych przesłanek zasiedzenia w przedmiotowej sprawie jest akcentowana w apelacji okoliczność, że identyczne w ocenie skarżącej czynności pielęgnacyjne wobec innych nieruchomości znajdujących się w sąsiedztwie działki przy ulicy (...) nie spowodowały wniosku o ich zasiedzenie ze strony Skarbu Państwa. Ustosunkowując się do tak sformułowanego zarzutu wyrazić należy przekonanie, że kwestie stanu prawnego i faktycznego dotyczące innych nieruchomości oraz przesłanek ewentualnego ich zasiedzenia wykraczają poza kognicję Sądu w aktualnym postępowaniu i nie stanowią podstaw niniejszego rozstrzygnięcia.

Podobnie, nie stoi na przeszkodzie zasiedzeniu prawa własności przez posiadacza samoistnego okoliczność, że prawo to ujawnione zostało w księdze wieczystej. O charakterze posiadania nie decyduje bowiem stan prawny, na którego podstawie nastąpiło objęcie rzeczy we władanie, lecz sposób tego władania.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. uznając, iż wszyscy uczestniczy postępowania byli w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania, a ich interesy były wspólne w tym sensie, że zmierzały do uregulowania sytuacji prawnej nieruchomości.