Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 37/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bożena Błaszczyk (spraw.)

Sędziowie:

SSA Dorota Ochalska – Gola

SSA Wincenty Ślawski

Protokolant:

st.sekr. sąd. Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 25 czerwca 2013r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa R. C. (1) i A. C. (1)

przeciwko Powiatowi (...) i (...)Spółce Akcyjnej Oddziałowi Regionalnemu w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji obu pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 10 października 2012 r. sygn. akt II C 1418/11

1.  oddala obie apelacje;

2.  zasądza od pozwanych (...) Spółki Akcyjnej Oddziału Regionalnego w Ł. i Powiatu (...) na rzecz powódki R. C. (1) kwotę po 1.350 (jeden tysiąc trzysta pięćdziesiąt) złotych a na rzecz powoda A. C. (1) kwotę po 900 (dziewięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 37/13

UZASADNIENIE

Powodowie R. C. (1) i A. C. (1) wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej Oddział w Ł. oraz następcy prawnego (...)w P. – Powiatu (...) następujących kwot:

1. na rzecz R. C. (1):

– kwoty 100.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej spowodowanej śmiercią córki wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty;

– kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią córki z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty;

– kwoty 5.000 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu zmarłego dziecka wraz z
ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty;

2. na rzecz A. C. (1):

– kwoty 100.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej spowodowanej śmiercią córki wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty;

– kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią dziecka z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2011 roku do dnia zapłaty;

3. na rzecz obojga powodów kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. Oddział Regionalny w Ł. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania.

Pozwany Powiat (...) nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie, wskazując, że nie kwestionuje zasady swej odpowiedzialności, a jedynie wysokość dochodzonych kwot.

Wyrokiem z dnia 10 października 2012 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od Powiatu (...) oraz (...)Spółki Akcyjnej Oddział Regionalny w Ł. na rzecz:

1.  R. C. (1) kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami w stosunku do (...) od dnia 5 stycznia 2011 r., a w stosunku do Powiatu (...) od dnia 13 lipca 2011 r., kwotę 20.000 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami jak przy zadośćuczynieniu, kwotę 1.100 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu i nagrobka z ustawowymi odsetkami jak przy zadośćuczynieniu;

2.  A. C. (1) kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami jak u R. C. (1), kwotę 10.000 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 20 kwietnia 2011 r. w stosunku do (...), a od 13 lipca 2011 r. w stosunku do Powiatu (...).

Sąd zastrzegł, że spełnienie każdego z zasądzonych świadczeń przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego z obowiązku spełnienia świadczenia do wysokości dokonanej zapłaty oraz, że odpowiedzialność (...) jest ograniczona do wysokości sumy ubezpieczenia wynoszącej 166.483,75 zł. W pozostałym zakresie powództwo zostało oddalone. Sąd nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 5.790 zł tytułem kosztów sądowych i nie obciążył powodów kosztami procesu od oddalonej części powództwa.

Powyższy wyrok został oparty m.in. o następujący stan faktyczny i rozważania:

W dniu 28 marca 2008 r. powódka R. C. (1) zgłosiła się do Oddziału (...)w P. w celu odbycia porodu. Znajdowała się wówczas w pierwszym dniu 41 – ego tygodnia ciąży. Była już wówczas matką trojga dzieci: D. ur. w (...)r., K. ur. w (...) r. i K. ur. w (...)r.

Lekarzem dyżurującym na w/w Oddziale od godziny 8 00 w sobotę w dniu 29 marca do godziny 8 00 w poniedziałek w dniu 31 marca 2008 r. była I. M., posiadająca drugi stopień specjalizacji z zakresu ginekologii i położnictwa. I. M. była osobą samodzielnie podejmującą decyzje dotyczące sposobu postępowania z ciężarną R. C. (1).

Następnego dnia po przyjęciu na oddział, tj. w sobotę 29 marca 2008 r.,
I. M. zleciła podłączenie pacjentce kroplówki naskurczowej z oksytocyną ze względu na stwierdzenie ciąży donoszonej i postawione po wykonaniu badania usg rozpoznanie podejrzenia hypotrofii płodu. Po dwóch godzinach u powódki pojawiło się pobolewanie w podbrzuszu, a po następnych dwóch godzinach skurcze macicy co 5 – 10 minut. W badaniu położniczym zmian nie stwierdzono, wobec czego odłączono kroplówkę naskurczową.

W dniu 30 marca 2008 r. Lekarka prowadząca zbadała powódkę i zleciła
wykonywanie zapisu kardiotokograficznego dwa razy dziennie oraz kontrolę tętna
płodu co trzy godziny. Jednocześnie ze względu na podejrzewaną hypotrofię płodu, zakwalifikowała pacjentkę do podania kroplówki naskurczowej w dniu następnym, tj. 31 marca 2008 r..

O godzinie 0 05 w dniu 31 marca 2008 r. położna nie wysłuchała tętna
płodu. Wykonano badanie usg, które potwierdziło brak akcji serca u dziecka. O
godzinie 1 00 podłączono powódce kroplówkę naskurczową w celu indukcji porodu. O godzinie 3 30 R. C. (1) urodziła martwą córkę. Przyczyną śmierci wewnątrzmacicznej dziecka było niedotlenienie, którego sygnałem były niedostrzeżone przez lekarkę w zapisach badania ktg z 29 i 30
marca 2008 r. nieprawidłowości wskazujące na niedotlenienie płodu oraz konieczność ciągłego monitorowania płodu przy kontynuowaniu podawania kroplówki z oksytocyną, aż do zakończenia porodu lub podjęcia decyzji o wcześniejszym rozwiązaniu porodu drogą cesarskiego cięcia.

Na mocy orzeczenia Okręgowego Sądu Lekarskiego w Ł. z dnia 20
października 2010 r. dr I. M. została uznana za winną naruszenia art. 8 kodeksu etyki lekarskiej w zw. z art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodach lekarza i lekarza dentysty w ten sposób, że pełniąc obowiązki lekarza prowadzącego ciążę R. C. (1) w dniach 28 marca – 3 kwietnia 2008 r. na Oddziale (...) (...) w P.:

a)  nieprawidłowo oceniła wyniki przeprowadzonych w dniach 29 i 30 marca
2008 r. badań kardiotokograficznych powódki, uznając je za prawidłowe;

2) nie podjęła, pomimo istniejących wskazań, decyzji o wcześniejszym zakończeniu ciąży cesarskim cięciem.

Za każde ze stwierdzonych przewinień dr I. M. została wymierzona kara nagany na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 2 grudnia 2009 roku o izbach lekarskich.

Postanowieniem Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Poddębicach z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie o sygn. Ds. 424/09 umorzono śledztwo prowadzone w związku z tym zdarzeniem z powodu braku znamion czynu zabronionego.

W dniu 3 kwietnia 2008r. w Urzędzie Stanu Cywilnego w P. został sporządzony akt urodzenia A. C. (2), w którym umieszczono adnotację „Dziecko martwo urodzone”.

Koszty pogrzebu A. C. (2) powodowie pokryli z zasiłku
otrzymanego z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Plac na cmentarzu kosztował
około 200 zł. Powodowie za usługę pogrzebową wraz z trumną dla zmarłej uiścili w Zakładzie Usług (...) w P. kwotę 800 zł. Ponadto w dniu 30 maja 2008 r. H. K. prowadzący Zakład (...) w Z. wykonał nagrobek dziecięcy za kwotę 900 zł., ale nie wystawił faktury potwierdzającej wykonanie nagrobka.

Przyjście na świat córki było w rodzinie C. zdarzeniem
wyczekiwanym. Na dziecko czekał wymalowany pokój, łóżeczko, wyprawka,
wcześniej zostało wybrane imię, rodzice chrzestni.

Powodowie chcieli mieć wielodzietną rodzinę. Planowali mieć piątkę lub
szóstkę dzieci, aby w przyszłości mogli liczyć na ich pomoc.

Przed narodzinami córki A. C. (2) była zatrudniona w piekarni i zarabiała miesięcznie około 1.000 zł netto. Powód na trzy miesiące przed urodzeniem się córki A. był zatrudniony, jako pracownik budowlany z wynagrodzeniem 1.100 zł miesięcznie. Po pracy pomagał żonie w obowiązkach domowych. Powódka zajmowała się dziećmi, pilnowała podawania im leków, pomagała w odrabianiu lekcji. Kiedy była w pracy dziećmi zajmowała się jej matka.

Po wyjściu ze szpitala R. C.przez około 3 – 4 miesiące była w
złym stanie psychicznym, cały czas płakała, miała napady krzyku i histerii, szukała dziecka. W tym czasie przyjmowała H.. Zdarzało się, że krzyczała w nocy, że chce iść do córki. Miała myśli samobójcze, obwiniała się o śmierć dziecka. Kilka razy dziennie powód musiał wozić ją na cmentarz do odległego o 7 km Z.. Powód schował przed żoną rzeczy, które były przeznaczone dla A.. Część rzeczy oddał kuzynce, niektóre spalił.

Przez około miesiąc od porodu powódka nie była w stanie zajmować się dziećmi, myślała tylko o zmarłej córce. Nie była też w stanie wykonywać
jakichkolwiek czynności w domu. Opiekę nad dziećmi sprawowali: siostra powódki R. W., matka powódki M. W., matka powoda J. C. (1) oraz powód, który w tym celu przebywał przez trzy tygodnie na zwolnieniu lekarskim.

Po zakończeniu pierwszej części urlopu macierzyńskiego, tj. po sześciu
tygodniach, R. C. (1) wróciła do pracy, która pomagała jej w
odizolowaniu się od domu. Po podjęciu zatrudnienia nadal miała myśli
samobójcze, często płakała w pracy, nie była stanie zająć się należycie
powierzonymi obowiązkami. Nadal nie wykonywała należących do niej czynności
domowych ani nie zajmowała się dziećmi. Przez okres około sześciu miesięcy
wymagała pomocy osób trzecich.

Latem 2008 r. nastąpił nawrót negatywnych objawów psychicznych i
pogorszenie funkcjonowania powódki. Kiedy zdała sobie sprawę z tego, że sama sobie nie poradzi, zdecydowała się na skorzystanie z pomocy lekarza psychiatry. Przebywała na zwolnieniu lekarskim od 2 do 9 lipca 2008 r. oraz od 27 sierpnia do 5 września 2008 r. Od 29 lipca do 2 października 2008 roku leczyła się w Poradni(...). Leczenie było finansowane przez NFZ. Wizyty u psychiatry i psychologa miały miejsce w 2008 r. w dniach: 29 lipca, 20 sierpnia, 23 września, 2 października. Psychiatra zdiagnozował u niej utrzymującą się reakcję żałoby oraz zespół stresu pourazowego. Zaordynował lek
przeciwdepresyjny L. oraz leki uspokajające i nasenne (E.,
H.). Podczas wizyty w dniu 2 października 2008 r. powódka
oświadczyła, że czuje się dobrze, ostatecznie pożegnała się z dzieckiem
symbolicznie.

Przychodnia w P. znajdowała się w odległości 25 – 26 km od miejsca zamieszkania powodów w S.. W jedną stronę zawoził powódkę mąż samochodem marki P., do domu wracała autobusem. Za bilet w jedną stronę płaciła 6 zł. Czasami powód czekał na żonę, aby odwieźć ją do domu.

Powódka do chwili obecnej nie pogodziła się ze stratą córki. Śmierć dziecka
zmieniła ją, przestała ufać ludziom. Jest przewrażliwiona na punkcie zdrowia swoich dzieci. Ma żal do siebie, że nie była w stanie urodzić córki bez pomocy, że jej nie uratowała. Obecnie na grób dziecka jeździ raz w tygodniu.

U R. C. (1) po urodzeniu martwego dziecka wystąpiły nasilone
zaburzenia psychiczne pod postacią zespołu stresu urazowego. Z tego powodu
wymagała leczenia psychiatrycznego i pomocy psychologicznej, a jej aktywność
życiowa i zawodowa była bardzo ograniczona. Zaburzenia te utrzymywały się do
końca 2008 r. Powódka nie doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Leczenie
stosowane u powódki było wystarczające. Nie istniała bezwzględna konieczność
stosowania leczenia psychiatrycznego – farmakoterapii, jak i stosowania
psychoterapii. Obecnie u R. C. (1) nie występują zaburzenia psychiczne, nie wymaga leczenia psychiatrycznego. Czuje się dobrze, radzi sobie także z obowiązkami domowymi i wychowywaniem dzieci. Od jesieni 2008 r. nie istnieje potrzeba zażywania przez nią leków. Przeżycia, jakie wystąpiły u niej po śmierci dziecka, pamięć o tym zdarzeniu będą istniały nadal, ale nie osiągną już takiego stopnia nasilenia, który wymagałby leczenia specjalistycznego. Poczucie żalu i krzywdy będzie towarzyszyło powódce prawdopodobnie przez lata. Jeżeli powódka nie miałaby kolejnych dzieci, jej stan zdrowia byłby gorszy.

Podczas badania psychologicznego stwierdzono u powódki zespół stresu
pourazowego (...), reakcję na żałobę oraz nerwicę pourazową. Ze względu na
przebytą traumę wskazane jest zastosowanie u niej terapii indywidualnej,
treningu autogennego J.H. S. wraz z nagraniem muzycznym oraz sportu
indywidualnego. Wskazana jest także fototerapia i terapia sztuką, medytacja, terapia ruchem, np. spacery. Pozytywne rezultaty odniesie również terapia niekonwencjonalna. Psychoterapia, której powinna poddać się powódka, jest dostępna w ramach NFZ. Terapia ta powinna składać się z 12 sesji. Gdyby taka terapia nie była prowadzona w ramach NFZ, to koszt jednej sesji będzie wahał się od 50 do 100 zł, w zależności od programu i stopnia naukowego prowadzącego. Reakcja żałoby zwykle utrzymuje się dwa lata, u powódki jednak trwa do tej pory, lecz w mniejszym nasileniu. Powódka nie do końca pogodziła się ze śmiercią dziecka. Urodzenie córki J. oraz następnego dziecka wpłynęło na powódkę pozytywnie.

Śmierć córki poruszyła również A. C. (1), który nie okazywał
jednak swoich uczuć, aby nie widziała tego powódka. Nie leczył się i nie
zażywał leków, nie cierpiał na bezsenność. Od śmierci A. powód jest bardziej zamknięty w sobie, nie chce rozmawiać o tym wydarzeniu. Wykazuje jednakże także większą opiekuńczość w stosunku do dzieci. Powód nie potrzebował leczenia psychiatrycznego lub pomocy psychologicznej. Wystąpiła u niego naturalna reakcja żałoby, która w sposób naturalny minęła. Powód zajmował się obowiązkami domowymi i opiekował się dziećmi, a okresowo pomagał żonie,
która z powodu wystąpienia stresu pourazowego wymagała leczenia
psychiatrycznego w trybie ambulatoryjnym. Aktualnie powód czuje się dobrze i w
aspekcie psychiatrycznym jest zdrowy. A. C. (1) przeżywał śmierć dziecka cicho, w sposób męski i pomagał żonie. Jest bardziej pogodzony ze śmiercią dziecka niż powódka.

Reakcja żałoby u powodów trwała kilka tygodni, dłużej jednak u R. C. (1). Objawiała się smutkiem, przygnębieniem, poczuciem żalu, krzywdy, czemu towarzyszyły zaburzenia snu, nawracające myśli, spadek aktywności. Reakcja u powódki spowodowała wyraźne pogorszenie funkcjonowania, niezdolność wywiązywania się z roli matki. U powoda reakcja żałoby nie miała tak dużego nasilenia i nie utrudniała mu wywiązywania się z jego obowiązków rodzinnych i domowych. Zespół stresu pourazowego, jako jednostka chorobowa oraz zaburzenia depresyjne wystąpiły tylko u powódki. Czynnikiem stresującym wyzwalającym przyczynę tych zaburzeń było urodzenie martwej córki . Obecnie powodowie nie rozmawiają na temat zmarłego dziecka. Mają problemy w porozumieniu się w sprawach dotyczących czynności pozadomowych.

Po śmierci A. C. (2) powódka pragnęła kolejnego dziecka. Upatrywała w nim powrotu zmarłej córki. We wrześniu 2008r. powódka zaszła po raz piąty w ciążę. Świadomość, że powódka spodziewa się dziecka wpłynęła dobrze na powodów, ale wywołała też duże obawy o przebieg i zakończenie ciąży. W dniu 5 czerwca 2009 r. w szpitalu w S. urodziła się powodom córka J. C. (2). Rzeczy dla dziecka powodowie otrzymali z powrotem od kuzynki A. C. (1), inne przedmioty zostały zakupione. W dniu 22 listopada 2011 r. na świat przyszło piąte dziecko R. i A. C. (1) –syn P..

Najstarszy syn powodów – D. ma 13 lat i uczęszcza do gimnazjum,
córka K. jest w V klasie szkoły podstawowej, a syn K. chodzi do II
klasy szkoły podstawowej. Wszystkie dzieci, z wyjątkiem D., były
zaplanowane, urodziły się z donoszonych ciąż.

R. C. (1) nadal jest zatrudniona w Gminnej Spółdzielni (...) w P.. Od dnia 16 grudnia 2009 r. Powódka przebywała na urlopie bezpłatnym z uwagi na opiekę nad dzieckiem. Potem wróciła do pracy. W 2011 roku uzyskiwała wynagrodzenie w kwocie 1.037,14 zł netto. Od 5 czerwca 2012 r. korzysta ze zwolnienia lekarskiego, pobiera zasiłek chorobowy w wysokości 880 zł. Otrzymuje z Gminnego Ośrodka Pomocy (...) w Z. świadczenia rodzinne w łącznej kwocie 501 zł. Korzysta także z pomocy w dożywianiu dzieci w szkole i przedszkolu.

A. C. (1) pracował do końca 2008r. Potem, od 1 kwietnia 2009r. był zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy w P., jako bezrobotny bez prawa do zasiłku. Obecnie jest zatrudniony w wytwórni pasz w S., jako pracownik fizyczny w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem około 1.100 zł netto. Wykonuje również prace dorywcze w ramach usług remontowych i z tego tytułu uzyskuje dochód w wysokości około 700 zł miesięcznie. Nadal pomaga żonie w codziennych obowiązkach domowych, takich jak sprzątanie, odkurzanie, wieszanie prania, mycie podłóg w pomieszczeniach, w których przebywają dzieci. Jego zakres obowiązków nie uległ zmianie w czasie małżeństwa.

W chwili zdarzenia pozwanego – (...) S.A. –łączyła z (...) w P. umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej, obejmująca okresem ubezpieczenie od 1 marca 2008 r. do 28 lutego 2009 r. Suma ubezpieczenia wyniosła 46.500 Euro na jedno zdarzenie (275.000 Euro na wszystkie zdarzenia), co odpowiadało zgodnie z rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2007r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2008r. Nr 3 poz. 10) kwocie 167.283,75 zł, a po wypłaceniu kwoty 800 zł odpowiada kwocie 166.483,75 zł.

W dniu 6 grudnia 2010r. do pozwanego (...) wpłynęło
zgłoszenie szkody. Strona powodowa domagała się w nim kwot po 100.000 zł
tytułem zadośćuczynienia na rzecz R. C. (1) i A. C. (1) oraz kwoty 50.000 zł tytułem odszkodowania na rzecz R. C. (2), a także kwoty 5.800 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu.

(...) S.A. uznał swoją odpowiedzialność
gwarancyjną i wypłacił na rzecz powodów kwotę 800 zł, tytułem zwrotu kosztów
pogrzebu zgodnie z załączoną fakturą nr (...).

Na mocy uchwały nr (...) Rady Powiatu w P. z dnia 30 marca 2011 r.(...)w P. został zlikwidowany. Termin zakończenia likwidacji został ustalony na dzień 31 grudnia 2011 roku. Na mocy § 4 ust. 2 w/w uchwały zobowiązania i należności (...)w P. po jego likwidacji stały się zobowiązaniami i należnościami Powiatu (...). Uchwałą Nr (...)Rady (...) w P. z dnia 6 kwietnia 2011 r., zmieniającą uchwalę nr (...), termin zakończenia likwidacji (...)w P. został określony na dzień 31 lipca 2011 r. Na podstawie decyzji Wojewody (...) z dnia 30 czerwca 2011 r. (...)w P. został z dniem 30 czerwca 2011 r. wykreślony z rejestru zakładów opieki zdrowotnej. Zdarzenie, którego dotyczy przedmiotowy spór, miało miejsce w (...) w P., a zatem jego odpowiedzialność wobec pacjentów miała charakter deliktowy. Uchwałą Rady Powiatu w P. nr (...)z dnia 30 marca 2011 roku (...)w P. został zlikwidowany, a w jego prawa i obowiązki wstąpił Powiat (...).

Odpowiedzialność pozwanego (...) S.A.
w W. Oddziału (...) w Ł. wynika z umowy ubezpieczenia
odpowiedzialności cywilnej świadczeniodawcy udzielającego świadczeń opieki
zdrowotnej, jaka łączyła pozwanego z (...) P., obejmująca ubezpieczeniem okres od 1 marca 2008r. do 28 lutego 2009r.

W sprawie niniejszej ani pozwany (...)ani Powiat (...), nie kwestionowali zasady odpowiedzialności, przyznając fakt popełnienia przez dr I. M. błędu w sztuce lekarskiej, skutkującego śmiercią nienarodzonego dziecka powodów.

Kwestią zasadniczego sporu w rozpoznanej sprawie było istnienie podstawy
prawnej do zasądzenia na rzecz powodów zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku ze śmiercią ich córki A., która miała miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., tj. przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny i niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 116, poz. 731), na mocy, której do art. 446 k.c. został wprowadzony § 4.

Zgodnie z ogólną zasadą wyrażoną w art. 3 k.c. –przepisy § 4 art. 446 k.c. nie mają mocy wstecznej i nie znajdują zastosowania do stanów faktycznych zaistniałych przed dniem wejścia w życie i dlatego w zaistniałej sytuacji
faktycznej A. i R. C. (1) nie mogą domagać się zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c., bowiem śmierć ich córki nastąpiła przed wejściem w życie tego przepisu.

Nie oznacza to jednak, że powodowie w związku z doznaną krzywdą powstałą na skutek zgonu dziecka nie mogą domagać się skutecznie zadośćuczynienia na podstawie innych przepisów. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 27 października 2010 roku (III CZP 76/10), uznał, że najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. Rodzina, jako związek najbliższych osób, które łączy szczególna więź wynikająca najczęściej z pokrewieństwa i zawarcia małżeństwa, podlega ochronie prawa. Dotyczy to odpowiednio ochrony prawa do życia rodzinnego obejmującego istnienie różnego rodzaju więzi rodzinnych. Dobro rodziny jest nie tylko wartością powszechnie akceptowaną społecznie, ale także uznaną za dobro podlegające ochronie konstytucyjnej. Prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c. Spowodowanie śmierci osoby bliskiej może, zatem stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c.

Sąd orzekający w niniejszej sprawie podzielił powyższe stanowisko Sądu
Najwyższego.

Przyczyną śmierci córki stron było niedotlenienie wewnątrzmaciczne, które z kolei było wynikiem nieprawidłowej oceny badań kardiotokograficznych przez dr I. M. i pomimo istniejących wskazań niepodjęcie decyzji o wcześniejszym zakończeniu ciąży powódki cesarskim cięciem. I. M. została orzeczeniem sądu lekarskiego skazana na karę nagany za naruszenie m.in. art. 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz. U. z 2011 r., Nr 277, poz. 1634 ze zm.). Została uznana za winną sprzeniewierzenia się obowiązkowi wykonywania zawodu zgodnie wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością.

Zdaniem Sądu, w wyniku śmierci A. C. (2) doszło do naruszenia dobra osobistego powodów w postaci więzi rodzinnych. Pragnieniem powodów było posiadanie szóstki dzieci. A. C. (2) była dzieckiem zaplanowanym. Jej przyjście na świat było przez powodów oczekiwane z radością, o czym świadczy przygotowanie miejsca do spania, wyprawki, wybranie imienia i rodziców chrzestnych. Czynności te wskazują także, że to nienarodzone dziecko było traktowane przez powodów za członka rodziny – dziecko, które już mają. Stąd nie budzi wątpliwości, że pomiędzy powodami a nienarodzoną córką wywiązała się pozytywna więź emocjonalna. Więź ta została zerwana na skutek śmierci
dziewczynki. Tym samym należy uznać, że zostały spełnione przesłanki z art. 448
k.c.

Więź, jaka zdążyła zawiązać się miedzy powodami a ich zmarłą córką,
wskazuje na rozmiar cierpień zasługujący na zasądzenie zadośćuczynienia, lecz nie w wysokości żądanej pozwem. Stopień cierpienia rodziców, których dziecko nie urodziło się żywe musi zostać oceniony, jako nieporównywalnie mniejszy niż trauma doświadczana przez rodziców, którzy przez kilka lub kilkanaście lat cieszyli się z obecności w ich życiu dziecka, z którym wiązali określone nadzieje na przyszłość.

W przypadku powódki urodzenie martwego dziecka bezpośrednio przełożyło się na pogorszenie jej codziennego funkcjonowania, ponieważ popadła w taki stan psychiczny, w trakcie, którego zmalała jej aktywność życiowa. W związku z tym niezbędne było specjalistyczne leczenie psychiatryczne, pomoc psychologiczna oraz farmakoterapia. U R. C. (1) stwierdzono zespół stresu pourazowego (...), reakcję żałoby oraz nerwicę pourazową. Zaburzenia te utrzymywały się prawie do końca 2008 r. Reakcja żałoby objawiała się smutkiem,
przygnębieniem, poczuciem żalu, krzywdy, czemu towarzyszyły zaburzenia snu,
nawracające myśli, w tym samobójcze, spadek aktywności. Reakcja u powódki
spowodowała niezdolność wywiązywania się z roli matki. Obecnie u R. C. (1) nie występują zaburzenia psychiczne, nie wymaga leczenia
psychiatrycznego, co nie oznacza, że minęło poczucie krzywdy. Potrzeba
psychoterapii wskazuje, że u powódki doszło do trwałych następstw w sferze
psychicznej, które negatywnie oddziaływają na wszystkie sfery życia.

Natomiast u powoda uczucie żałoby minęło w sposób naturalny, nie
pozostawiając dalszych następstw, nie wystąpiły zaburzenia psychiczne, ani
zaburzenia rytmów dobowych zakłócających funkcjonowanie. A. C. (1)
przeżywał śmierć dziecka cicho, w sposób męski. Od śmierci A. powód jest bardziej zamknięty w sobie, nie chce rozmawiać o tym wydarzeniu. Zajmował się obowiązkami domowymi i opiekował się dziećmi w czasie, w którym z uwagi na stres pourazowy nie była w stanie wykonywać tego jego żona. Aktualnie powód czuje się dobrze i w aspekcie psychiatrycznym nie wymaga leczenia, ani pomocy psychologicznej.

Żaden z powodów nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Urodzenie
kolejnych dzieci, zwłaszcza córki J., wpłynęło na powódkę w sposób
pozytywny. Aktualnie R. C. (1) radzi sobie z obowiązkami domowymi i
wychowywaniem dzieci i ogólnie czuje się dobrze. Nie ulega wątpliwości, że
cierpienie powódki – jako matki – było większe niż powoda, dodatkowo było ono
wzmocnione poczuciem winy.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności oraz z uwagi na zróżnicowanie
stopnia krzywdy, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 60.000 zł, zaś na rzecz powoda kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Dalsze roszczenia powodów były wywodzone z art. 446 § 1 k.c. oraz art. 446 § 3 k.c.

Podstawą żądania odszkodowania w rozpoznawanej sprawie jest art. 446 § 3 k.c., w którym roszczenie o odszkodowanie przyznano nie poszkodowanym, a osobom bliskim zmarłego. Z tego względu zdolność prawna zmarłego nie jest przesłanką powstania roszczenia o odszkodowanie. Dziecko, które urodziło się martwe nie nabywa wprawdzie zdolności prawnej, jednakże z punktu widzenia ustawy z dnia 29 września 1986r. Prawo o aktach stanu cywilnego (t.j. Dz.U. z 2011r. Nr 212, poz. 1264) jest traktowane podobnie jak osoba fizyczna, która zmarła. W przypadku dziecka, które urodziło się martwe, właściwe przepisy przewidują stwierdzenie zgonu oraz jego adnotację w wymaganej formie. Prowadzi to do wniosku, że dziecko nienarodzone, zdolne do życia poza organizmem matki, które zmarło na skutek błędu w sztuce medycznej, może zostać uznane za „zmarłego” w rozumieniu art. 446 § 3 k.c.

Nie ulegało wątpliwości to, że od momentu poczęcia dziecko nienarodzone może być traktowane przez rodziców za ich dziecko, które już mają, co z kolei powoduje wywiązanie się określonych więzi emocjonalnych i uczuć do nienarodzonego dziecka. Na dokonanie takiej oceny wpływa nie tylko okres życia dziecka w organizmie matki, lecz również subiektywne zapatrywanie rodziców (matki i ojca) na oczekiwanie potomka oraz sposób przygotowywania się do narodzin dziecka. Istotny jest, zatem stosunek każdego z rodziców do nienarodzonego dziecka, to czy było ono oczekiwane, chciane, jakie wiązali z nim nadzieje. Ustalenie takich okoliczności pozwoliło na ocenę, jak głęboka była więź między rodzicami a dzieckiem, co w konsekwencji pozwala dopiero stwierdzić, czy rodzice zmarłego nienarodzonego dziecka mogą być uznani za najbliższych członków rodziny.

Przyjście na świat córki A. było dla powodów zdarzeniem
wyczekiwanym – na dziecko czekał wymalowany pokój, łóżeczko, wyprawka,
wcześniej zostało wybrane imię, rodzice chrzestni. Akcja porodowa rozpoczęła się u powódki w 41 tygodniu ciąży. Niewątpliwie między córką a powodami, zwłaszcza R. C. (1), nawiązała się silna wieź emocjonalna, pozwalające na uznanie, że zmarłe dziecko było uznawane za członka rodziny, na co sąd a quo wskazał już wcześniej. Każdy z powodów – jako rodzic zmarłej A. C. (2) – należy wobec tego do kręgu najbliższych członków rodziny w rozumieniu art. 446 § 3 k.c.

Przesłanką przyznania odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. jest
wystąpienie szkody majątkowej w postaci znacznego pogorszenia sytuacji życiowej. Niewątpliwie śmierć córki spowodowała niekorzystne zmiany w sferze dóbr materialnych jak i niematerialnych powodów, które rzutują na ich sytuację materialną, choć reperkusje dotknęły ich z różnym nasileniem.

Silniejszego wstrząsu psychicznego doznała R. C. (1). Trauma
pociągnęła za sobą osłabienie aktywności życiowej. Powódka nie była w stanie
zajmować się sobą i swoimi obowiązkami domowymi oraz dziećmi. Niezbędna
okazała się pomoc członków rodziny, którzy wykonywali czynności należące do
powódki przez kilka godzin dziennie w ciągu kilku miesięcy. R. C. (1)
przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 2 do 9 lipca 2008 r. oraz od 27
sierpnia do 5 września 2008 r., co skutkowało zmniejszeniem się jej zarobków.
Psychoterapia, której powinna poddać się powódka powinna składać się z 12 sesji.
Gdyby taka terapia nie była prowadzona w ramach NFZ to koszt jednej sesji wynosiłby od 50 do 100 zł, w zależności od programu i stopnia naukowego prowadzącego. Bezpośrednio po wyjściu ze szpitala zaordynowano R. C. (...). Powódka przyjmował także leki przeciwdepresyjne, uspokajające i nasenne. Korzystała także kilka razy z pomocy psychologa. Przychodnia (...) w P. znajdowała się w odległości 25 – 26 km od miejsca zamieszkania powodów w S.. Powódka poniosła koszty w/w leków oraz dojazdów do placówki medycznej.

Natomiast złe samopoczucie psychiczne powódki zmusiło A. C. (1) do korzystania z trzytygodniowego zwolnienia lekarskiego w celu
zapewnienia opieki żonie i dzieciom. Następnie powód musiał, mimo dużego
obciążenia pracą zawodową przyjąć na siebie obowiązki domowe, zaangażować się w opiekę nad dziećmi. Ponadto przez pewien czas zawoził żonę kilka razy
dziennie na cmentarz, wyjazdy te trwają do dnia dzisiejszego, choć już z niewielką
częstotliwością. Wywołują także dodatkowe koszty.

Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powodów polegało także na utracie oczekiwania na pomoc i wsparcie dziecka, na które liczyli w przyszłości. Jest to oczywiście wartość pozaekonomiczna i trudno wymierzalna w pieniądzu. Ponadto dotyczy dziecka, co do którego, nie wiadomo czy byłoby wsparciem i pomocą dla rodziców. Sąd wziął pod uwagę również to, że po śmierci A. C. (2) powodom urodziła jeszcze dwójka zdrowych dzieci i w chwili obecnej posiadają pięcioro potomstwa, a zatem mają zapewnione wsparcie w przyszłości, chociaż w nieco mniejszym stopniu, niż gdyby mieli sześcioro dzieci.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd zasądził od pozwanych na rzecz powódki
20.000 zł, a na rzecz powoda 10.000 zł tytułem stosownego odszkodowania.

Powódka R. C. (1) zażądała zasądzenia na jej rzecz w oparciu o art. 446 § 1 k.c. kwoty 5.800 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2011 r. tytułem zwrotu kosztów pogrzebu córki. (...)wypłacił powodom kwotę 800 zł na podstawie faktury VAT nr (...).

Z uwagi na to, że córka powodów, jako „martwo urodzona”, nie uzyskała zdolności prawnej i w związku z tym nie może zostać uznana za „poszkodowanego” w rozumieniu art. 446 § 1 k.c., przepis ten nie może stanowić podstawy zwrotu powódce kosztów pogrzebu i nagrobka. Podstawę tę stanowi art. 446 § 3 k.c. Zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przyjęcie za uzasadnione zasądzenie na rzecz powódki w omawianym zakresie jedynie kwoty 1.100 zł, do której sąd zaliczył koszty wykonania nagrobka za kwotę 900 zł oraz koszty związane z uzyskaniem miejsca na cmentarzu w wysokości 200 zł. W pozostałym zakresie roszczenie o zwrot kosztów pogrzebu było nieudowodnione. Powódka nie dostarczyła na jego poparcie żadnych dowodów, w szczególności nie wyszczególniła, jakie konkretnie koszty mieszczą się w żądanej kwocie 5.800 zł. Nie ma, zatem żadnych podstaw, aby uznać, że z tytułu pogrzebu córki powódka poniosła jakiekolwiek inne wydatki.

W pozostałym zakresie powództwa podlegały oddaleniu, jako nieuzasadnione.

Z uwagi na to, że pozwana jednostka samorządu terytorialnego, która przejęła zobowiązania zlikwidowanego pozwanego pierwotnie (...)w P. odpowiada za szkodę na podstawie przepisów o czynach niedozwolonych, zaś odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. wynika z umowy ubezpieczenia, wskazane kwoty tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania, zwrotu kosztów pogrzebu, zostały zasądzone od pozwanych na rzecz powodów z zastrzeżeniem, że spełnienie każdego z wymienionych świadczeń przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości dokonanej zapłaty oraz że odpowiedzialność (...) S.A. Oddziału Regionalnego w Ł. jest ograniczona do wysokości sumy ubezpieczenia wynoszącej 166.483,75 zł.

Należne odsetki od Powiatu (...) sąd zasądził na podstawie art.
481 § 1 k.c.
W przedmiotowej sprawie datą wezwania Powiatu (...) do spełnienia świadczenia jest data doręczenia odpisu pozwu (...)w P., którego zobowiązania przejął Powiat (...), co miało miejsce w dniu 12 lipca 2011 r. Powiat (...) pozostaje, zatem w opóźnieniu od dnia 13 lipca 2011 r.

Natomiast w odniesieniu do pozwanego (...) S.A. Oddziału Regionalnego w
Ł. termin spełnienia świadczenia przez dłużnika, którym jest zakład ubezpieczeń, określony jest w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003, Nr 124, poz. 1152 ze zrn.), zgodnie, z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W niniejszej sprawie pozwany ubezpieczyciel otrzymał
zgłoszenie szkody w dniu 6 grudnia 2010 roku. Nie zachodziły przy tym żadne
szczególne okoliczności, które uniemożliwiałyby stronie pozwanej wyjaśnienie
okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości świadczenia, a ty samym pozwany powinien spełnić świadczenie w
terminie wyznaczonym przez przepis art. 14 ust.1 cyt. ustawy, a zatem stało się ono wymagalne w dniu 5 stycznia 2011 r. i od tej daty sąd zasądził odsetki ustawowe od kwot przyznanych powodom. Z uwagi na to, że powód żądanie wypłacenia odszkodowania zgłosił (...)dopiero w piśmie z 21 marca 2011 r. świadczenie to stało się wymagalne w dniu 20 kwietnia 2011 r. i od tej daty Sąd uwzględnił żądanie zasądzenia odsetek. Tym samym Sąd nie uwzględnił w całości żądania strony powodowej zasądzenia odsetek od dnia 1 stycznia 2011 r., bowiem data nadania zgłoszenia szkody na poczcie nie wpływa na ustalenie terminu do spełnienia świadczenia przez (...).

O kosztach sądowych sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i nakazał pobrać solidarnie od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa. Sądu Okręgowego w
Łodzi kwotę 5.790 zł tytułem kosztów sądowych (biorąc pod uwagę to, że roszczenia powódki zostały uwzględnione w 40%, zaś powoda w 15%).

Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powodów kosztami procesu od
nieuwzględnionej części powództwa. Wziął, bowiem pod uwagę wysokość dochodów powodów, liczbę ich dzieci i związane z tym wydatki oraz okoliczność, że powództwo, co do zasady zasługiwało na uwzględnienie.

Apelację od powyższego wyroku wnieśli pozwani.

Apelacja pozwanego Powiatu (...) dotyczy zadośćuczynienia i odszkodowania określonego wobec R. C. (1) w punktach 1 a i
b oraz w odniesieniu do A. C. (1) w punktach 2 a i b.

Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 448 w związku z art. 24 § 1 k.c., przez nieprawidłową wykładnię prowadzącą do uznania, że wymienione przepisy stanowią podstawę prawną do przyznania powodom zadośćuczynienia za krzywdę i cierpienia poniesione na skutek śmierci ich nienarodzonego dziecka, która nastąpiła przed 3 sierpnia 2008 r.;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., mające wpływ na treść orzeczenia przez dowolną i niepełną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, co doprowadziło do mylnego przyjęcia przez sąd pierwszej instancji wbrew zebranym dowodom, że na skutek śmierci nienarodzonego dziecka sytuacja życiowa powodów uległa znacznemu pogorszeniu w sposób pozwalający na przyznanie stosownego odszkodowania w kwocie 20.000 zł dla R. C. (1)
i 10.000,00 zł dla A. C. (1);

W razie nieuwzględnienia powyższych zarzutów apelujący zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. mające wpływ na treść orzeczenia przez dowolną i niepełną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie, sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, co doprowadziło do wydania wyroku zasądzającego powodom kwoty zadośćuczynień w wysokości przewyższającej rozmiar poniesionych krzywd i cierpień.

Wnoszę o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa, zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz apelującego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje;

Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji z pozostawieniem sądowi pierwszej instancji rozstrzygnięcie o kosztach instancji
odwoławczej.

Apelacja (...) S.A. dotyczy zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz każdego z powodów. Zaskarżonemu wyrokowi apelujący zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 448 w zw. z art. 24 k.c. przez przyjęcie, że powodom przysługuje zadośćuczynienie z tytułu naruszenia dóbr osobistych – więzi rodzinnych i prawa do życia rodzinnego.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w zaskarżonej części i zmianę rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu z uwzględnieniem wyniku postępowania oraz o zasadzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje są niezasadne.

Obaj apelujący zarzucili zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisu art. 448 § 1 w zw. z art. 24 k.c. Apelujący podnieśli, że chwila, w jakiej doszło do zdarzenia sprawczego będącego źródłem szkody, rozstrzyga definitywnie o istnieniu, bądź nieistnieniu uprawnienia do uzyskania przez osoby najbliższe poszkodowanemu zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną jego śmiercią. Zdaniem apelujących przed dniem 3 sierpnia 2008 r. kodeks cywilny nie przewidywał naprawienia krzywdy doznanej przez poszkodowanych pośrednio. Apelujący nie zgodzili się z nowym poglądem Sądu Najwyższego zaprezentowanym w uchwale z dnia 22 października 2010 r. (III CZP 76/10), z którego wynikało, że wprawdzie przed dniem 3 sierpnia 2008 r. nie można było dochodzić zadośćuczynienia za śmierć osoby najbliższej w oparciu o przepis art. 446 § 4 k.c., jednakże podstawą takiego roszczenia może być przepis art. 448 w zw. z art. 24 k.c., albowiem szczególna więź emocjonalna łącząca członków rodziny stanowi dobro osobiste podlegającej ochronie, a ustawodawca wprowadził po 3 sierpnia 2008 r. przepis art. 446 § 4 k.c. po to, aby ograniczyć krąg osób uprawnionych do zgłaszania takiego roszczenia. To stanowisko zostało powielone w późniejszym okresie w innych orzeczeniach, ale z odwołaniem się do przedmiotowej uchwały. Apelujący tej koncepcji nie podzielają, albowiem więzi międzyludzkich nie da się uznać za dobro osobiste, albowiem dobra osobiste to są dobra tkwiące w człowieku, a nie w interakcji z innymi ludźmi, czyli w emocjach skierowanych do innych osób, a nie ku sobie. Zadośćuczynienie za krzywdę wynikającą z uszkodzenia ciała lub wywołaną rozstrojem zdrowia jest kompleksowo uregulowane w kodeksie cywilnym w art. 444 § 1 i 445 § 1 k.c., a art. 448 k.c. nie dotyczy przypadków uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia. Zdaniem apelujących nawet gdyby przyjąć, że owa więź rodzinna o jakiej mówił Sąd Najwyższy stanowi dobro osobiste, to skoro przepisy przed dniem 3 sierpnia 2008 r. nie przewidywały zadośćuczynienia dla najbliższych zmarłemu, to nie jest dopuszczalne zasądzanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 w zw. z art. 23 i 24 k.c., gdyż przepisy kodeksu cywilnego dotyczące szkody niemajątkowej wynikającej z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia maja charakter szczególny w stosunku do art. 448 k.c. i wyłączają jego stosowanie. Prawo polskie nie zna odpowiedzialności za szkodę pośrednią, a zatem zadośćuczynienie przysługuje tylko tej osobie, przeciwko której było skierowane działanie sprawcy deliktu. Sprawca deliktu musiałby objąć swoja świadomością istnienie dobra osobistego w postaci więzi rodzinnej i swoim działaniem Godzić w to dobro osobiste. Taka interpretacja jest zbyt daleko idąca i powoduje zbytnie rozszerzenie granic odpowiedzialności cywilnej np. zadośćuczynienia mogłyby żądac osoby bliskie poszkodowanemu, który zapadł w śpiączkę, gdyż wówczas też praktycznie jest zerwana więź emocjonalna. Apelujący podkreślili, że interpretacja prawa przez Sąd najwyższy nie jest wiążąca dla sądów powszechnych w innych sprawach, które winny dokonywać samodzielnej analizy tak przepisów jak i konkretnego stanu faktycznego.

Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę nie podziela argumentacji zaprezentowanej w apelacjach pozwanych w zakresie braku podstaw do zastosowania przepisu art. 448 § 1 k.c. w niniejszym stanie faktycznym. W chwili obecnej jest już ugruntowane jednolite stanowisko w orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego jak i sądów powszechnych, że spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dobra osobistego członków rodziny zmarłego w postaci szczególnej więzi rodzinnej i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. jeżeli śmierć nastąpiła na skutek deliktu przed dniem 3 sierpnia 2008 r. zmarłego (uchwały S.N.: z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC – ZD 2011, nr B, poz. 42, z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11, OSNC 2012, nr 1, poz. 10, wyroki: wyrok z dnia 25 lutego 2004 r., II CK 17/03, z dnia 22 lipca 2004 r., II CK 479/03, z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 459)07, LEX nr 585760; z dnia 2 grudnia 2009r., I CSK 149/09, nie publ.; z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09, OSNC – ZD 2010, nr C, poz. 91; z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, nie pub.; z dnia 10 listopada 2010 r., II CSK 248/10, OSNC – ZD 2011, nr B, poz. 44; z dnia 11 maja 2011r., I CSK 621/10, nie publ.; z dnia 15 marca 2012r., I CSK 314/11, wyrok z dnia 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12, nie pub.; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2013 r., II CSK 695/13, nie pub.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12 lipca 2012 r., I ACa 481/12, nie pub.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 lutego 2013 r., I ACa 1221/12, Lex nr 1294825; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16 stycznia 2013 r., Lex nr 1293648).

Jednym z zadań Sądu Najwyższego jest kształtowanie jednolitej praktyki sądowej, a zatem nie ma przeszkód, aby sądy przy wydawaniu przez siebie orzeczeń kierowały się orzecznictwem Sądu Najwyższego, a nawet innych sądów powszechnych o ile akceptują wyrażone w nich poglądy.

Sąd Apelacyjny również w pełni podziela koncepcję Sądu Najwyższego, z której wynika, że w przypadku, gdy delikt powodujący śmierć człowieka miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r., to wówczas osoby najbliższe jako osoby bezpośrednio poszkodowane tym deliktem mają roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za naruszenie ich dobra osobistego w postaci pozbawienia ich możliwości utrzymywania i pielęgnacji szczególnej więzi rodzinnej łączącej osoby najbliższe. Ta więź rodzinna łącząca osoby najbliższe, wbrew twierdzeniom apelującego ubezpieczyciela, nie oznacza emocji kierowanych na zewnątrz leczą to własne emocje poszkodowanego skierowane do siebie, a nie otoczenia zewnętrznego. Błędne są wywody apelujących, że przed dniem 3 sierpnia 2008 r. nie istniała możliwość żądania zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia w oparciu o art. 448 k.c., gdyż te przypadki zostały kompleksowo uregulowane w przepisie art. 444 i 445 k.c. Takie założenie jest z gruntu nieprawidłowe. Źródłem odpowiedzialności deliktowej w przypadku tej sprawy jest działanie sprawcze przypisane lekarzowi, które spowodowało śmierć córki powodów. Skutek tego deliktu w postaci śmierci dziecka spowodował naruszenie dobra osobistego powodów pod postacią prawa do życia w rodzinie, czyli prawa do szczególnej więzi emocjonalnej łączącej najbliższych członków rodziny, a zwłaszcza rodziców z dziećmi i dzieci z rodzicami. Nie może być już żadnej wątpliwości na tle wyżej przywołanych judykatów, że ta szczególna więź jest objęta ochroną przez przepisy art. 23, 24 k.c. W przypadku naruszenia tej szczególnej więzi nie mamy do czynienia z krzywdą wynikającą z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dziecka powodów, lecz krzywdą wynikającą z pozbawienia powodów prawa do życia z córką i pielęgnacji łączącej ich z córką więzi rodzinnej. Sąd nie kieruje się, zatem krzywdą zmarłego dziecka, lecz krzywdą żyjących rodziców wynikającą z tego, że zostali pozbawieni więzi rodzinnej ze zmarłą córką.

Istnieje, zatem podstawa do zastosowania w sprawie niniejszej art. 448 § 1 w zw. z art. 24 k.c. Również należy podzielić wywody sądu pierwszej instancji w zakresie określenia wysokości zadośćuczynienia należnego powodom. Sąd biorąc pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych trafnie uznał, że krzywda, jakiej doznała powódka, trwała o wiele dłużej niż krzywda doznana przez powoda. Sąd nie różnicuje w tym wypadku, który z rodziców boleśniej odczuł samą śmierć dziecka i przerwanie więzi rodzinnych, które nawiązały się pomiędzy powodami, a ich nienarodzonym dzieckiem a już kochanym i oczekiwanym dzieckiem, gdyż cierpienia nie da się zmierzyć ani zważyć. Każdy rodzić bardzo boleśnie odczuwa śmierć dziecka. Sąd wziął pod uwagę długotrwałość cierpień, ich nasilenie i reperkusje jakie w psychice każdego z rodziców spowodowało to zerwanie więzi. Słusznie sąd a quo uznał, że powódka cierpiała dłużej i to cierpienie wywołał w jej psychice ogromne poczucie krzywdy. Jest to odczucie subiektywne, ale zewnętrzne objawy pozwalają stwierdzić, że cierpienia powódki trwały niemal do końca roku 2008. Natomiast powód dosyć szybko uporał się z syndromem żałoby. Biorąc pod uwagę wagę naruszonego dobra i czasokres trwania cierpień sąd pierwszej instancji trafnie uznał, że w stosunku do powódki winna być zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota 60.000 zł, a w stosunku do powoda kwota 20.000 zł. nie są to absolutnie wygórowane kwoty, jeżeli weźmie się pod uwagę wiek powodów, a co za tym idzie czas przez jaki mogliby się cieszyć istnieniem tej więzi rodzinnej.

Z tej przyczyny Sąd Apelacyjny oddalił obie apelacje w zakresie zadośćuczynienia.

Nie można również podzielić apelacji pozwanego powiatu w zakresie zasądzonych kwot odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej. Apelujący podnosi, że sąd naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. dokonując niepełnej i mylnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego sprzeczną z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego co doprowadziło do uznania, że na skutek śmierci nienarodzonego dziecka uległa pogorszeniu sytuacja życiowa powodów, co pozwoliło sadowi zasądzić na ich rzecz odszkodowanie w kwocie 20.000 zł na rzecz powódki i 10.000 zł na rzecz powoda. Wywody apelującego w tym zakresie, zdaniem sadu ad quem mijają się ocena zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Córka stron była dzieckiem planowanym, oczekiwanym. Do jej narodzin powodowi przygotowali się: umeblowali jej pokój, kupili ubranka i niezbędne akcesoria wydatkując na ten cel pieniądze. Wskutek jej śmierci wydatki te w tamtym okresie stanowiły stratę powodów. Po śmierci córki powódka jeździła nawet kilka razy dziennie na cmentarz, a obecnie raz w tygodniu, co za tym idzie, strony ponosiły koszty przejazdów samochodem i środkami komunikacji, których nie musieliby ponosić, gdyby ich córka żyła. Powódka musiała przyjmować leki uspokajające wydatkując na ich zakup pieniądze. Przez okres półmroku powódka nie mogła zajmować się domem i dziećmi i musiała korzystać z pomocy męża i rodziny, którzy zastąpili ja przy tych czynnościach. Tak powódka jak i powód korzystali ze zwolnienia lekarskiego, co wpłynęło na obniżenie ich wynagrodzenia o 20%. Powódka korzystała z pomocy psychiatryczno – psychologicznej i musiała płacić za przepisywanej jej lekarstwa uspakajające i nasenne. Powodowie, gdyby córka urodziła się żywa, mogliby liczyć w przyszłości na pomoc i opiekę również od tego dziecka. Wskutek śmierci nienarodzonej córki z całą pewnością pogorszyła się sytuacja życiowa powodów w rozumieniu art. 446 § 3 k.c. kwoty zasądzone z tego tytułu przez sąd są absolutnie niewygórowane i rzetelnie odzwierciedlają szkodę powodów.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje jako niezasadne, a o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł w myśl zasady odpowiedzialności za wynik postępowania na podstawie art. 98 w zw. z art. 108 § 1 i 391 § 1 k.p.c.