Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1036/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 sierpnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w G.

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Małgorzata Gerszewska (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Mazur

SSO del. Maria Ołtarzewska

Protokolant:

stażysta Damian Wawrzyniak

po rozpoznaniu w dniu 11 sierpnia 2015 r. w Gdańsku

sprawy J. K.

z udziałem zainteresowanych E. K. i M. K. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o prawo do niezrealizowanego świadczenia po zmarłym M. K. (2)

na skutek apelacji J. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 11 lutego 2015 r., sygn. akt VII U 1070/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od J. K. na rzecz pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. kwotę 450 złotych (czterysta pięćdziesiąt 00,100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

SSA Barbara Mazur SSA Małgorzata Gerszewska SSO del. Maria Ołtarzewska

Sygn. akt III AUa 1036/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 16 sierpnia 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w G. odmówił wnioskodawcy J. K. prawa do niezrealizowanego świadczenia emerytalnego po zmarłym bracie M. K. (2), wskazując, iż przepis art. 136 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. nr 153 poz.1227 j.t. ze zm.), dalej: ustawa, wskazuje zamknięty krąg podmiotów uprawnionych do ubiegania się o otrzymanie powyższego świadczenia, zaś wnioskodawca nie był członkiem rodziny zmarłego uprawnionym do renty rodzinnej, ani też zmarły nie pozostawał na jego utrzymaniu.

Odwołanie od powyższej decyzji złożył wnioskodawca J. K., wskazując iż formalnie zmarły M. K. (2) był od 1980 r. żonaty z E. M., posiada córkę M. K. (1), jednakże z rodziną nie mieszkał od końca 1983 r. Wnioskodawca przyjął do swojego domu zmarłego, który do śmierci mieszkał razem z nim, od 1992 r. będąc zameldowanym na pobyt stały pod adresem wnioskodawcy. On także zajął się pochówkiem zmarłego oraz pokrył wiążące się z tym koszty. W ocenie wnioskodawcy, w takim stanie faktycznym, uznać należy go za najbliższą rodzinę zmarłego M. K. (2), która winna mieć możliwość otrzymania skromnej rekompensaty poniesionych kosztów związanych
z pogrzebem zmarłego.

W odpowiedzi na odwołanie wnioskodawcy, pozwany organ rentowy wniósł
o oddalenie odwołania, podtrzymując stanowisko przedstawione w zaskarżonej decyzji. Wskazał, iż zmarły M. K. (2) (błędnie w treści odpowiedzi na odwołanie wskazany jako S. C.) pobierał świadczenie emerytalne w kwocie 1.997,66 zł netto – zatem nie sposób jest przyjąć, aby pozostawał na utrzymaniu wnioskodawcy.

Postanowieniem z dnia 25 października 2012 r. Sąd na mocy art. 477 11 k.p.c. wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego córkę zmarłego ubezpieczonego M. M. K. – uznając, że jej prawa i obowiązki zależą od rozstrzygnięcia przedmiotowego postępowania.

Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2012 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił odwołanie.

Powyższy wyrok zaskarżył wnioskodawca - J. K..

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 6 lutego 2014 r. uchylił zaskarżony wyrok, zniósł postępowanie w całości wobec stwierdzonej nieważności postępowania z uwagi na brak wezwania do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego żony zmarłego M. K. (2) i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Postanowieniem z dnia 13 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy wezwał do udziału
w sprawie E. K. - żonę zmarłego M. K. (2).

Wyrokiem z dnia 11 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku – VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. akt VII U 1070/14 w punkcie pierwszym oddalił odwołanie oraz w punkcie drugim odstąpił od obciążania ubezpieczonego kosztami zastępstwa procesowego pozwanego, wskazując następujące motywy rozstrzygnięcia:

W związku z ponownym rozpatrzeniem sprawy, Sąd pierwszej instancji uzupełnił dotychczasowe ustalenia faktyczne. Mianowicie M. K. (2) od dnia 5 lutego 2006 r. (tj. od daty osiągnięcia wieku emerytalnego) miał przyznaną emeryturę, którą pobierał nieprzerwanie. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w lipcu 2012 r. przekazał na konto M. K. (2) świadczenie w wysokości 1.997,66 zł.

Od 2002 r. ubezpieczony M. K. (2) był zameldowany w mieszkaniu wnioskodawcy J. K., jednakże faktycznie nie mieszkał z nim. Do 2009 r. żył
w konkubinacie, prowadząc z konkubiną wspólne gospodarstwo domowe. W 2009 r. konkubina zmarła. Po śmierci konkubiny ubezpieczony mieszkał sam w wynajmowanych pokojach, opłacając je z własnych środków (otrzymywał ok. 2.300 zł emerytury). Z tej emerytury płacił alimenty na córkę M.. M. K. (2) raz lub dwa razy w miesiącu przyjeżdżał do wnioskodawcy. Ten raz na jakiś czas (sporadycznie) dawał mu pojedyncze kwoty, maksymalnie 100 zł raz wyjątkowo 200 zł. W kwietniu 2012 r. M. K. (2) przebywał w szpitalu, z którego został wypisany na własną prośbę. W szpitalu, jak przekazał bratu, został okradziony z dokumentów i pieniędzy.

Wnioskodawca zamierzał pomóc bratu w wyrobieniu nowych dokumentów, co jednak nie nastąpiło.

W dniu (...) r. M. K. (2) zmarł. W chwili śmierci M. K. (2) od 6 miesięcy wynajmował pokój w mieszkaniu należącym do J. T., położonym w G. przy ul. (...). Prokuratura Rejonowa G.-O. w G. pod sygn. akt 1 Ds. 1398/12 na podstawie art. 155 k.k. prowadziła postępowanie w przedmiocie nieumyślnego spowodowania śmierci ubezpieczonego M. K. (2). Postępowanie zostało umorzone postanowieniem z dnia 7 września 2012 r. wobec braku wykrycia znamion przestępstwa – powołani w sprawie lekarze stwierdzili, iż zgon ubezpieczonego nastąpił
z przyczyn chorobowych wskutek ostrej sercopochodnej niewydolności krążenia
w następstwie zaburzeń czynności rytmu serca.

W dniu 18 lipca 2012 r. wnioskodawca J. K. wystąpił do pozwanego organu emerytalnego z wnioskiem o wypłatę zasiłku pogrzebowego po zmarłym bracie M. K. (2).

Wobec powzięcia informacji o śmierci ubezpieczonego M. K. (2), pozwany organ rentowy wystąpił do Banku (...) S.A. w W. (prowadzącego rachunek bankowy, na który przekazywano świadczenia emerytalne zmarłego) oraz do Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Słupsku (prowadzącego przeciwko zmarłemu postępowanie egzekucyjne w przedmiocie zaległych należności alimentacyjnych) o zwrot przekazanych tym podmiotom kwot ze świadczenia emerytalnego zmarłego za miesiąc lipiec 2012 r. Żądane przez pozwanego kwoty zostały przekazane zwrotnie na jego rzecz.

Wnioskiem z dnia 16 lipca 2012 r. wnioskodawca J. K. wystąpił do pozwanego o refundację kwoty 720 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy wysokością otrzymanego przez niego zasiłku pogrzebowego (4.000 zł) a faktycznym poniesionym z tego tytułu kosztem (4.720 zł). Wskazał on, iż zmarły w związku ze zdradą małżeńską wyjechał
w 1983 r. od żony i córki ze S. do G., gdzie pozostawał do śmierci, nie utrzymując z rodziną jakichkolwiek kontaktów, nie znając nawet ich aktualnego adresu;
z jego świadczeń ściągane były należności alimentacyjne na rzecz obecnie (...) córki. Podał, iż jest mu znany przepis ustawy, umożliwiający rodzinie – żonie i córce
w opisywanym wypadku – odebranie niezrealizowanego świadczenia po zmarłym w postaci emerytury za miesiąc lipiec 2012 r., jednakże w sytuacji, w której osoby uprawnione w ogóle nie partycypowały w kosztach pochówku zmarłego wydaje się błędne i niecelowe przekazywanie im niezrealizowanego świadczenia, gdy inna osoba w całości zorganizowała
i pokryła koszty pochówku, przekraczające kwotę otrzymanego w tym celu zasiłku pogrzebowego. Do wniosku dołączono faktury VAT, dokumentujące poniesione przez wnioskodawcę koszty pochówku ubezpieczonego M. K. (2).

Zaskarżoną w niniejszym postępowaniu decyzją z dnia 16 sierpnia 2012 r. pozwany odmówił wnioskodawcy J. K. prawa do niezrealizowanego świadczenia emerytalnego po zmarłym bracie M. K. (2), wskazując, iż przepis art. 136 ust. 1 ustawy, wskazuje zamknięty krąg podmiotów uprawnionych do ubiegania się o otrzymanie powyższego świadczenia, zaś wnioskodawca nie był członkiem rodziny zmarłego uprawnionym do renty rodzinnej, ani też zmarły nie pozostawał na jego utrzymaniu.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, odwołanie wnioskodawcy - J. K. okazało się bezzasadne.

Jako sporną Sąd pierwszej instancji wskazał okoliczność, czy wnioskodawca – brat zmarłego - należy do kręgu osób uprawnionych w myśl przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. nr 153 poz.1227 j.t. ze zm.), dalej: ustawa emerytalna, do ubiegania się o prawo niezrealizowanego świadczenia po zmarłym. Sąd pierwszej instancji jako podstawę rozstrzygnięcia wskazał treść art. 136 § 1 cyt. wyżej ustawy, zgodnie z którym w razie śmierci osoby, która zgłosiła wniosek o świadczenia określone ustawą, świadczenia należne jej do dnia śmierci wypłaca się w następującej kolejności: małżonkowi i dzieciom, z którymi wnioskodawca prowadził wspólne gospodarstwo domowe, małżonkowi i dzieciom, z którymi wnioskodawca nie prowadził wspólnego gospodarstwa domowego, innym członkom rodziny uprawnionym do renty rodzinnej lub na których utrzymaniu wnioskodawca pozostawał.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że brak jest uprawnionych, o których stanowi pkt 1 cytowanego przepisu, albowiem zarówno córka zmarłego, jak i jego żona (zainteresowane w sprawie) nie prowadziły ze zmarłym wspólnego gospodarstwa domowego. Posiadały przy tym legitymację do wystąpienia o świadczenie na podstawie pkt 2, jednakże żadna z nich nie wystąpiła
z żądaniem wobec organu rentowego.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że J. K. jako brat zmarłego, mógłby ubiegać się o świadczenie wyłącznie w oparciu o regulację pkt 3, jednakże w jego ocenie całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wskazuje na bezzasadność żądania wnioskodawcy.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zmarły M. K. (2) nigdy nie pozostawał na utrzymaniu wnioskodawcy, co w sposób nie budzący żadnych wątpliwości wynika
z twierdzeń samego wnioskodawcy (zeznań złożonych na rozprawie). Wnioskodawca jednoznacznie podał, że zmarły nie prowadził z nim wspólnego gospodarstwa domowego, był zameldowany w jego mieszkaniu tylko z przyczyn formalnych, posiadał emeryturę w kwocie ok. 2.300 zł, z której utrzymywał się i opłacał wynajmowane mieszkania. Wnioskodawca od czasu do czasu (sporadycznie) dawał mu niewielkie kwoty (maksymalnie 100zł, raz 200 zł). Swoje żądanie wnioskodawca oparł wyłącznie na tym, że zorganizował pogrzeb zmarłego brata oraz tym, iż poniesione z tego tytułu wydatki ostatecznie osiągnęły poziom 4.720 zł, zatem o kwotę 720 zł przekroczyły wartość otrzymanego zasiłku pogrzebowego. Nadto należało postawić zmarłemu nagrobek, który mógłby sfinansować z przyznanego mu prawa do całości niezrealizowanego świadczenia w postaci emerytury zmarłego za miesiąc lipiec 2012 r.

Sąd pierwszej instancji przytoczył także stanowisko Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, wyrażone w wyroku z dnia 20 lipca 2011 r. (sygn. akt III AUa 254/11), zgodnie z którym użyte w art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej określenie „pozostawania zmarłego na utrzymaniu” - jako kryterium przyznania niezrealizowanego przez wnioskodawcę świadczenia członkowi rodziny, niebędącemu małżonkiem lub dzieckiem zmarłego
i niespełniającemu warunków do przyznania po nim renty rodzinnej - nie jest równoznaczne
z pojęciem „przyczyniania się do utrzymania” i nie może być stosowane zamiennie. Ustawa
o emeryturach i rentach z FUS rozróżnia pojęcie przyczyniania się do utrzymania
i pozostawania na utrzymaniu. W przypadku ustalania prawa do renty rodzinnej dla rodziców, przepis art. 71 pkt 1 cytowanej ustawy, jako wystarczające kryterium więzi ekonomicznej wskazuje przyczynienie się zmarłego do ich utrzymania. Odmiennie natomiast przepis art. 136 ust. 1 tej ustawy reguluje kwestie uprawnień do niezrealizowanego świadczenia dla osób niebędących małżonkiem lub dzieckiem zmarłego, określając bardziej rygorystyczne kryterium, a mianowicie pozostawanie zmarłego na utrzymaniu tych osób. Wykładnia literalna i systemowa wskazuje, że użyte w art. 136 ust. 1 ustawy o emeryturach
i rentach z FUS określenie „pozostawanie na utrzymaniu” nie jest równoznaczne i nie może być traktowane zamiennie z pojęciem „przyczyniania się do utrzymania”. Bycie na utrzymaniu, jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku, oznacza sytuację, w której środki utrzymania zapewnia wyłącznie inna osoba. Powyższe przepisy jako szczególne nie mogą być interpretowane rozszerzająco.

Powyższy pogląd podzielił Sąd pierwszej instancji, w konsekwencji czego uznał iż
w przedmiotowej sprawie nie można uznać, że zmarły pozostawał na utrzymaniu wnioskodawcy, a jedynie udzielał mu sporadycznie niewielkiego wsparcia finansowego. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, nie stanowiło przesłanki do skutecznego ubiegania się
o świadczenie także to, że wnioskodawca w części pokrył koszty pogrzebu z własnych środków, jak również to, że powstaje konieczność postawienia zmarłemu nagrobka, bowiem żadna z powyższych okoliczności nie jest objęta dyspozycją art. 136 §1 ust 1 cytowanej ustawy. Wnioskodawca nie jest zatem uprawniony do żądania niezrealizowanego świadczenia zmarłego w postaci emerytury za miesiąc lipiec 2012 r.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł wnioskodawca - J. K., zaskarżając go w całości i wnioskując o jego uchylenie.

Zdaniem apelującego zmarły – M. K. (2) był osobą samotną i jako taka nie był objęty dyspozycją art. 136 ustawy emerytalnej. W konsekwencji zmarły, jeszcze za życia, został pozbawiony ochrony prawnej z uwagi na niezgodność art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej z art. 47 Konstytucji, gwarantującego każdemu prawo do decydowania o swoim życiu osobistym, oraz art. 32 i 2 Konstytucji RP.

Apelujący wniósł także o przyznanie zmarłemu M. K. (2) emerytury za miesiąc lipiec 2012 r. oraz o przekazanie jej wnioskodawcy jako najbliższej osoby zmarłego, w celu przeznaczenia jej na pośmiertne potrzeby M. K. (2).

Po zapoznaniu się z treścią apelacji wnioskującego, organ rentowy w piśmie datowanym na 27 kwietnia 2015 r. wniósł o oddalenie apelacji J. K. oraz zasądzenie od niego na rzecz pozwanego organu rentowego kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wnioskującego – J. K. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie przytoczyć należy treść art. 136 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(Dz.U. 2015.748 j.t.) zgodnie z którym, w razie śmierci osoby, która zgłosiła wniosek o świadczenia określone ustawą, świadczenia należne jej do dnia śmierci wypłaca się małżonkowi, dzieciom, z którymi prowadziła wspólne gospodarstwo domowe, a w razie ich braku - małżonkowi i dzieciom, z którymi osoba ta nie prowadziła wspólnego gospodarstwa domowego, a w razie ich braku - innym członkom rodziny uprawnionym do renty rodzinnej lub na których utrzymaniu pozostawała ta osoba. Przytoczony przepis reguluje sytuację prawną osób bliskich zainteresowanego, który zmarł. Zaznaczyć przy tym należy, iż przytoczona regulacja nie tylko kreuje krąg podmiotów predysponowanych do wypłaty niezrealizowanego świadczenia po zmarłym emerycie lub renciście, ale określa także kolejność nabywania uprawnień z tego tytułu przez wskazane
w przytoczonym przepisie osoby.

Mianowicie, w pierwszej kolejności realizacja przysługującej zmarłemu świadczeniobiorcy należności następuje do rąk małżonka i dzieci, z którymi prowadził wspólne gospodarstwo domowe, w drugiej kolejności - na rzecz małżonka i dzieci, z którymi nie prowadził on owego gospodarstwa, a w dalszej kolejności - innym członkom rodziny bądź uprawnionym do renty rodzinnej, bądź na których utrzymaniu pozostawał emeryt lub rencista przed śmiercią. Wyjaśnić zatem należy, że osoba zaliczona przez ustawodawcę do drugiej lub trzeciej kategorii uprawnionych do wypłaty niezrealizowanego świadczenia może skutecznie ubiegać się o należności z tego tytułu tylko wtedy, gdy brak podmiotów uprawnionych
w pierwszej kolejności do otrzymania świadczenia przysługującego zmarłemu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 22 października 2013 r. sygn. akt III AUa 274/13, LEX nr 1391868). W literaturze przedmiotu wyrażono wręcz pogląd, zgodnie z którym
w przypadku gdy istnieją osoby należące do pierwszej kategorii, organ rentowy nie może dokonać wypłaty świadczenia na rzecz osób należących do dalszych kategorii, nawet wtedy gdy osoby należące do pierwszej kategorii oświadczą, że rezygnują z przysługującego im prawa (K. Antonów, B. Suchacki, Ustawa o emeryturach i rentach z FUS. Komentarz, Warszawa 2014 r., s. 659.)

W judykaturze ugruntowało się natomiast stanowisko, iż uprawnienie do świadczenia po zmarłym nie przechodzi na osoby zaliczane do dalszych kategorii wskazanych w art. 136 ustawy emerytalnej, nawet jeśli ich wniosek o wypłacenie świadczenia poprzedzi wniosek osoby zaliczanej do pierwszej kategorii (por. por. wyrok S.A. w Katowicach z dnia 28 lutego 2006 r. w sprawie III AUa 2981/04, publik. LEX nr 217129).

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, iż zmarły – M. K. (2), uprawniony do świadczenia emerytalnego przed śmiercią prowadził samodzielne gospodarstwo domowe, wynajmując mieszkanie przy ul. (...)
w G.. Zmarły wprawdzie został zameldowany w mieszkaniu wnioskodawcy – J. K. przy ulicy (...) w G., jednakże jak ustalono w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji zameldowanie M. K. (2) w domu J. K. miało na celu jedynie umożliwienie M. K. (2) wyrobienie dowodu osobistego. M. K. (2) nigdy nie mieszkał u brata przy ulicy (...), a jedynie go tam odwiedzał, przy których to okazjach niekiedy otrzymywał od apelującego – J. K. niewielkie sumy pieniędzy (100 zł, niekiedy 200 zł).

Wskazać także należy, że M. K. posiadał rodzinę tj. żonę- E. M. oraz córkę – M. K. (1) z którymi od 1983 r. nie mieszkał, jak również w późniejszych latach nie utrzymywał kontaktów.

Sporną w przedmiotowej sprawie była okoliczność czy brat zmarłego – J. K. jest w rozumieniu art. 136 ustawy emerytalnej osobą uprawnioną do pobrania niezrealizowanego świadczenia emerytalnego po zmarłym M. K. (2).

Na wstępie dalszych rozważań wyjaśnić należy, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego orzeczenie zapadłe w przedmiotowej sprawie przed Sądem pierwszej instancji jest słuszne
i odpowiadające prawu w zaskarżonym zakresie. Sąd pierwszej instancji wszechstronnie rozważył zgormadzony ma­teriał dowodowy i wysnuł z niego prawidłowe wnioski, szczegółowo ustalając stan fak­tyczny sprawy i dokonując analizy zebranego materiału dowodowego.

W ocenie Sądu odwoławczego wnioskujący nie jest uprawniony do niezrealizowanego świadczenia emerytalnego po zmarłym M. K. (2), w pierwszej kolejności z tej przyczyny, że istnieją osoby których zgodnie z dyspozycją art. 136 ustawy emerytalnej uprawnienie do świadczenia ma pierwszeństwo przed ewentualnym uprawnieniem apelującego, tj. żona i córka pomimo, iż nie prowadziły one ze zmarłym wspólnego gospodarstwa domowego jak również nie wystąpiły z takowym żądaniem wobec organu rentowego; w drugiej zaś - ponieważ wnioskujący nie może zostać uznany za „innego członka rodziny uprawnionego do renty rodzinnej lub na której utrzymaniu pozostawał zmarły”.

Wyjaśnić należy, że zgodnie art. 67 ustawy emerytalnej, do renty rodzinnej uprawnione są: dzieci własne, dzieci drugiego małżonka oraz dzieci przysposobione; przyjęte na wychowanie i utrzymanie przed osiągnięciem pełnoletności wnuki, rodzeństwo i inne dzieci, z wyłączeniem dzieci przyjętych na wychowanie i utrzymanie w ramach rodziny zastępczej lub rodzinnego domu dziecka; małżonek (w tym wdowa i wdowiec); oraz rodzice przy czym za rodziców uważa się również ojczyma i macochę oraz osoby przysposabiające, na zasadach wskazanych w art. 68-71. Dorosły, samodzielny brat zainteresowanego nie został wymieniony jako osoba uprawniona do świadczenia.

Nadto nie można również przyjąć, że zmarły, mieszkający samodzielnie w wynajętym mieszkaniu i utrzymujący się z własnych środków tj. emerytury pozostawał na utrzymaniu wnioskującego, nawet gdyby uwzględnić otrzymywane od apelującego przez zmarłego okazjonalnie drobne sumy. Podobny pogląd wyraził Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku
z dnia 22 marca 2011 r. (III AUa 2026/10, LEX nr 1102954), twierdząc iż świadczenie doraźnej pomocy, a nawet opieki nie wchodzi w zakres pojęcia „pozostawania na utrzymaniu”, pojęcie to bowiem ma ściśle materialne znaczenie, a miarą jego jest zapewnianie środków pieniężnych koniecznych do zaspokojenia „usprawiedliwionych potrzeb” osoby będącej na utrzymaniu.

W świetle powyższego uznać należało, że apelujący – J. K. nie spełnia przesłanek określonych w art. 136 ust. 1 ustawy emerytalnej, nie jest on bowiem żadną
z osób wymienionych w przytoczonym artykule, jako uprawnionych do świadczenia po zainteresowanym – M. K..

Odnosząc się następnie do zarzutu apelującego o pozbawieniu M. K. ochrony prawnej gdyż jako osoba samotna nie był on objęty dyspozycją art. 136 ustawy emerytalnej, wskazać należy iż w ocenie Sądu Apelacyjnego okazał się on bezzasadny.

Wyjaśnić należy, że regulacja zawarta w art. 136 ustawy emerytalnej odnosi się do sytuacji prawnej osób bliskich zainteresowanego tj. zmarłego uprawnionego do świadczenia a nie jego samego. Osoby uprawnione tj. uznane za „bliskie” przez ustawę, zostały enumeratywnie wymienione w przywołanym art. 136 ust.1 ustawy emerytalnej. Skoro więc istnieją takie osoby w kręgu „bliskich” zmarłego M. K., mogą one skorzystać
z ochrony wynikającej z przywoływanego przepisu.

Osobną kwestią jest natomiast wyjaśnienie okoliczności statusu M. K. jako „osoby samotnej”.

Zgodnie z językiem potocznym osoba samotna to taka, która żyje sama, bez rodziny
i przyjaciół, znajdująca się w określonej sytuacji, w określonym czasie zupełnie sama, spędzająca czas w pojedynkę, bez towarzystwa, znajdująca się na odludziu. Bez znaczenia pozostaje czy samotność ta jest wynikiem dobrowolnego wyboru czy też skutkiem wydarzeń losowych. Definicję potoczną należy jednak odróżnić od definicji prawnej wyrażonej
w języku prawniczym, w którym formułowane jest prawo. Definicja prawna osoby samotnej została zawarta w art. 6 pkt. 9 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz.U. 2015.163 j.t.), zgodnie z którym jest nią osoba samotnie gospodarująca tj. prowadząca jednoosobowe gospodarstwo domowe, niepozostająca w związku małżeńskim
i nieposiadająca wstępnych ani zstępnych. Wprawdzie należy mieć na uwadze, że definicja ta została sformułowana na potrzeby ustawy o pomocy społecznej, jednakże w myśl zasady racjonalności ustawodawcy należy przyjąć, iż przepisy prawne winny być tworzone
w sposób sensowny, racjonalny, celowy, a poszczególne słowa i zwroty winny mieć w miarę możliwości zawsze takie samo znaczenie.

W rozumieniu definicji prawnej zmarły nie był „osobą samotną” ponieważ miał żonę - E. M., z którą formalnie pozostawał w związku małżeńskim, oraz córkę – M. K. (1), nawet jeśli dobrowolnie zerwał z nimi więzi emocjonalne i nie utrzymywał kontaktu.

Zdaniem wnioskującego – J. K., zmarły – M. K. został już za życia pozbawiony ochrony prawnej wynikającej z art. 136 ust.1 ustawy emerytalnej, z uwagi na „nierealne ograniczenia bycia członkiem rodziny zmarłego, uprawnionym” do świadczenia po nim, co stanowi naruszenie praw zmarłego wynikających z art. 2, 32 i 47 Konstytucji RP
z dnia 2 kwietnia 1997 r.
(Dz.U.1997.78.483).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, powyższy zarzut jest bezzasadny, za czym przemawiają liczne judykaty zapadłe na tle art. 2 Konstytucji, zgodnie z którym Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasadę sprawiedliwości społecznej oraz art. 32 tejże, stanowiącym iż wszyscy są równi wobec prawa i mają prawo do równego traktowania przez władzę. W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego utrwalił się pogląd zgodnie z którym zasadę równości należy interpretować w ten sposób, iż osoby znajdujące się w tej samej sytuacji mają być traktowane tak samo, natomiast osoby znajdujące się w odmiennej sytuacji faktycznej mają być traktowane odmiennie. Takie rozumienie zasady równości zostało przytoczone w szeregu rozstrzygnięć zapadłych przed Trybunałem Konstytucyjnym, m. in w orzeczeniach z dnia 9 marca 1988 r. sygn. U 7/87, OTK 1988, nr 1 poz. 1 i z dnia 4 lutego 1997 r. sygn. akt P 4/96 OTK 1997, nr 1, poz. 3.

Zaznaczyć przy tym należy, iż pojęcie równości w art. 32 ust. 1 Konstytucji RP „nie oznacza (...) równości w znaczeniu bezwzględnym - w myśl którego w stosunku do wszystkich i w takim samym stopniu obowiązywałyby i stosowałoby się te same przepisy prawne” (zob. J. Boć (red.), Konstytucje, s. 71). Konstytucyjna formuła równości wobec prawa mieści się w ogólnym, opisowym pojęciu równości jako przynależności danych podmiotów do tej samej klasy, którą wyróżniamy z punktu widzenia cechy uznaną za istotną, która to nie jest tożsama z pojęciem identyczności. Sprawą podstawową dla oceny dochowania zasady równości jest tym samym ustalenie cechy istotnej, z uwagi na którą przepisy prawa dokonały zróżnicowania sytuacji prawnej swoich adresatów. (...) zróżnicowanie sytuacji prawnej obywateli jest wtedy sprzeczne z konstytucją, jeżeli traktuje się w sposób różny podmioty lub sytuacje podobne, a takie różnice traktowania nie znajdują należytego uzasadnienia konstytucyjnego. (...) W poszukiwaniu takiego uzasadnienia wskazywano kryteria racjonalności, proporcjonalności i sprawiedliwości dokonywania zróżnicowań. (...) Innymi słowy, wszelkie odstępstwa od nakazu równego traktowania podmiotów podobnych muszą zawsze znajdować podstawę w odpowiednio przekonujących kryteriach. Kryteria te muszą mieć: charakter relewantny, a więc pozostawać w bezpośrednim związku z celem i zasadniczą treścią przepisów, w których zawarta jest kontrolowana norma oraz służyć realizacji tego celu i treści, czyli wprowadzane zróżnicowania muszą mieć charakter racjonalnie uzasadniony; charakter proporcjonalny, a więc waga interesu, któremu ma służyć różnicowanie sytuacji adresatów normy, musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do wagi interesów, które zostaną naruszone w wyniku nierównego potraktowania podmiotów podobnych; także pozostawać w jakimś związku z innymi wartościami, zasadami czy normami konstytucyjnymi uzasadniającymi odmienne traktowanie podmiotów podobnych (...) (wyr. z 16.12.1997 r., K 8/97, OTK 1997, Nr 5-6, poz. 70, s. 553-554).

Natomiast zgodnie z art. 47 Konstytucji każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. W doktrynie utrwalił się pogląd, według którego swoboda decydowania o swoim życiu osobistym i o własnym postępowaniu jest immanentnie związana z integralnością fizyczną i psychiczną każdej jednostki, z gwarancją istnienia sfery prywatnej, której składnikiem jest przyznanie człowiekowi prawa do życia własnym życiem układanym według własnej woli, z ograniczeniem do niezbędnego minimum wszelkiej ingerencji zewnętrznej. Nie można tym samym zmusić nikogo do pozostawania we wspólnym pożyciu rodzinnym
i prowadzenia wspólnego gospodarstwa rodzinnego. Nie mniej jednak zaznaczyć należy, iż uprawnionym do orzeczenia o rozpadzie małżeństwa jest sąd, ustalający faktyczny stopień natężenia bądź ustania więzi duchowej, fizycznej i gospodarczej małżonków. Przytoczyć
w tym miejscu można również pogląd wyrażony przez Sąd Apelacyjny
w Katowicach (postanowienie z dnia 20 sierpnia 2009 r., I ACa 410/09, LEX nr 551997), zgodnie z którym „trwałość małżeństwa i równouprawnienie małżonków, jest jedną
z podstawowych zasad polskiego prawa rodzinnego. Możliwość rozwiązania małżeństwa na skutek jednostronnego oświadczenia męża, bez uwzględnienia stanowiska drugiego
z małżonków sprzeciwia się zasadzie trwałości małżeństwa i równouprawnienia małżonków. Zaznaczyć również należy, iż małżeństwo, czyli prawnie uznany związek mężczyzny
i kobiety, podlega ochronie konstytucyjnej (art. 18 Konstytucji RP), natomiast jedyną dopuszczalną przez polski system prawa formą rozwiązania małżeństwa jest rozwód, stanowiący odstępstwo od zasady trwałości związku małżeńskiego zawieranego na całe życie. W realiach przedmiotowej sprawy, w toku postępowania sądowego nie wykazano aby małżeństwo zawarte przez E. M. i M. K. (2) zostało rozwiązane prawomocnym wyrokiem sądu.

Konkludując powyższe, w świetle ustalonego stanu faktycznego jak również mając na uwadze obowiązujące przepisy prawa, uznać należało iż zmarły M. K. (2) nie był „osobą samotną” w rozumieniu prawa, a tym samym zarzuty podniesione przez apelującego okazały się bezpodstawne.

Jedynie na marginesie powyższego wskazać należy, iż błędnym jest twierdzenie apelującego, iż sędzia rozpatrujący przedmiotową sprawę w pierwszej instancji sugerował jakoby przepis zawarty w art. 136 ustawy emerytalnej „nie odpowiadał rzeczywistości i być może zgodności z Konstytucją RP”. Podobna teza nie wynika z uzasadnienia sporządzonego do wyroku zapadłego przed Sądem pierwszej instancji i prawdopodobnie stanowi konsekwencję niezrozumienia bądź nadinterpretacji jego treści przez apelującego.

Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł
o oddaleniu apelacji J. K..

W punkcie drugim sentencji, Sąd Apelacyjny zasądził zgodnie z wnioskiem pozwanego organu rentowego, kwotę 450 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Zgodnie z art. 98 §1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty procesu. Z uwagi na zadeklarowaną w sprawie wartość przedmiotu sporu opiewającą na kwotę 2326,66 zł (dwóch tysięcy trzystu dwudziestu sześciu 66/100 zł) Sąd odwoławczy ustalił wysokość kosztów zastępstwa procesowego
w oparciu o §6 pkt 3 w zw. z §12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(Dz.U.2013.490), o czym orzekł w punkcie drugim sentencji.