Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pa 98/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 sierpnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w B.

V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Karolina Szerel (spr.)

Sędziowie: SSO Elżbieta Rosłoń

SSO Marzanna Rogowska

Protokolant: Anna Filipowicz

po rozpoznaniu w dniu 25 sierpnia 2015 roku w B.

na rozprawie

sprawy z powództwa E. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w B.

o przywrócenie do pracy i zapłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy

na skutek apelacji powoda E. W. i pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B.

od wyroku Sądu Rejonowego w B.

z dnia 29 maja 2014 roku, sygn. akt VI P 225/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. III w ten sposób, że zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w B. na rzecz powoda E. W. kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ;

II.  w pozostałym zakresie oddala apelację pozwanej ;

III.  oddala apelację powoda;

IV.  znosi wzajemnie koszty zastępstwa procesowego za II instancję.

Sygn. akt. V Pa 98/14

UZASADNIENIE

Powód E. W., w pozwie skierowanym przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w B. wniósł o przywrócenie do pracy u pozwanego pracodawcy na warunkach pracy i płacy obowiązujących w dniu rozwiązania umowy o pracę. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy, począwszy od 17 kwietnia 2013 r. wraz z odsetkami ustawowymi, liczonymi od dnia podjęcia pracy do dnia zapłaty, jak również kosztów procesu. W uzasadnieniu swojego stanowiska powód podniósł, iż pozwany dokonał rozwiązania umowy o pracę na podstawie przepisu art. 52 § 1 Kodeksu pracy wyłącznie ze względu na korzystanie przez niego z ochrony przewidzianej w art. 39 Kodeksu pracy. Podkreślił, iż czasowe zawieszenie go w sprawowaniu funkcji członka zarządu uniemożliwiło mu realizację dotychczasowych obowiązków. Zaznaczył, iż był zatrudniony na stanowisku Prezesa Zarządu i tylko takie czynności był obowiązany wykonywać na rzecz pracodawcy. Zdaniem powoda nie było innych czynności, które zgodnie z przepisami prawa pracy lub umową o pracę był obowiązany lub mógł wykonywać na rzecz Spółki. Nadto podniósł, iż pracodawca uniemożliwił mu wykonywanie czynności, gdyż miejsce jego dotychczasowej pracy zostało przydzielone innej osobie. W ocenie powoda nie można mówić o konieczności usprawiedliwienia nieobecności w pracy, skoro pracodawca, na skutek własnych decyzji wykluczył go z kręgu pracowników zobowiązanych do świadczenia pracy (k. 2-34).

Pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w B. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem pozwanej nieusprawiedliwiona nieobecność pracownika w pracy jest ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych, uprawniającym pracodawcę do rozwiązania z nim umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Powyższe zostało również określone w Regulaminie pracy obowiązującym w Spółce. Pozwana podniosła, iż powód miał obowiązek z należytą starannością wykonywać obowiązki Prezesa Zarządu i świadczyć pracę na rzecz Spółki na podstawie umowy o pracę. W ocenie pozwanej żadne zapisy w Statucie Spółki, ani też przepis art. 39 k.p. nie zwalniały powoda z obowiązku przestrzegania dyscypliny i porządku pracy, ani nie upoważniały go do lekceważenia ciążących na nim obowiązków pracowniczych, w tym powinności obecności w pracy. Pozwana zaznaczyła przy tym, iż zawieszenie w pełnieniu funkcji członka zarządu, nie zwalniało powoda z obowiązku stawienia się do pracy i zgłoszenia gotowości do świadczenia pracy. Podkreśliła nadto, iż wszelkie twierdzenia powoda o rzekomym pozbawieniu go możliwości świadczenia pracy, w związku z przydzieleniem jego miejsca pracy innej osobie są nieprawdziwe. Odnosząc się do samego roszczenia o przywrócenie do pracy, pozwana oceniła je jako niemożliwe, niecelowe i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (k. 125-187).

Sąd Rejonowy wyrokiem z dnia 29.05.2014 roku w sprawie o sygn. akt VI P 225/13 zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w B. na rzecz powoda E. W. kwotę 25.095,60zł (dwadzieścia pięć tysięcy dziewięćdziesiąt pięć złotych 60/100) brutto tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.255zł (jeden tysiąc dwieście pięćdziesiąt pięć złotych) tytułem uiszczonej opłaty sądowej w zakresie przegranej, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.856zł (osiem tysięcy osiemset pięćdziesiąt sześć złotych) tytułem kosztów zastępstwa procesowego. Wyrokowi w punkcie I, II i III nadał rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty nie przekraczającej 25.095,60zł (dwadzieścia pięć tysięcy dziewięćdziesiąt pięć złotych 60/100).

W uzasadnieniu motywów rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał, że powód od dnia 1 lipca 2011 r., był zatrudniony w pozwanej Spółce na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku Prezesa Zarządu (...) S.A. W ramach obowiązków pracowniczych zobowiązany był nadzorować całość funkcjonowania i rozwoju Spółki, w tym także nadzorować i koordynować budowę fabryki domów modułowych oraz pozyskiwanie i realizację kontraktów budowlanych w technice szkieletu drewnianego. Z tytułu wykonywania obowiązków pracowniczych, na podstawie umowy o pracę, powodowi przysługiwało wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 25.000 zł brutto miesięcznie, plus premia uznaniowa (w początkowym okresie zatrudnienia w kwocie 10% płacy zasadniczej, a po 31 grudnia 2012 r. do 30 % płacy zasadniczej) (k. 89-90).

Z bezspornych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że mocą uchwały uprawnionego organu E. W. 25 maja 2011r. został powołany na stanowisko Prezesa Zarządu Spółki (...) S.A. z siedzibą w B.. W okresie od 01.07.2011 r. do listopada 2011 r. skład Zarządu Spółki był jednoosobowy- powód jako prezes Zarządu prowadził sprawy Spółki i reprezentował ją na zewnątrz. Jednocześnie w tym czasie powód pozostawał ze Spółką w stosunku zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Mocą uchwały Nr 3 Rady Nadzorczej Spółki (...) S.A. z siedzibą w B., z dniem 20 marca 2013 r. E. W. został czasowo zawieszony w sprawowaniu funkcji Prezesa Zarządu (k. 45). W dniu 19 marca 2013 r. powód złożył wniosek o udzielenie mu zaległego urlopu wypoczynkowego w dniach 20 marca

2013 r. do 29 marca 2013 r. (k. 234). Wniosek urlopowy został przyjęty. Dnia 12 kwietnia 2013 r. Rada Nadzorcza Spółki (...) S.A. z siedzibą w B. odwołała E. W. z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu (k. 272). W dniu 16.04.2013 r. powodowi wręczono pismo w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika (k. 41). W treści wskazano, iż podstawę do rozwiązania z powodem stosunku pracy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. stanowi ciężkie naruszenie przez pracownika jego podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy w daniach: od 2 kwietnia 2013 r. do 5 kwietnia 2013 r. i w dniach: od 8 kwietnia 2013 r. do 12 kwietnia 2013 r., oraz w dniu 15 i 16 kwietnia 2013 r. (k. 41-44).

Zadaniem Sądu było zbadanie, czy powód w istocie był nieobecny w pracy w dniach: od 2 kwietnia 2013 r. do 5 kwietnia 2013 r. i w dniach: od 8 kwietnia 2013 r. do 12 kwietnia 2013 r., oraz w dniu 15 i 16 kwietnia 2013 r. Nadto należało ocenić, czy ewentualna absencja powoda w pracy była usprawiedliwiona okolicznościami, czy też należało ją uznać za nieusprawiedliwioną.

Zdaniem Sądu Rejonowego należało podkreślić, iż pozwana nie wypełniła ciążącego na niej obowiązku, tj. będąc pracodawcą powoda nie wskazała mu zakresu obowiązków, czy też czynności do wykonania w związku z zawieszeniem w pełnieniu funkcji Prezesa Zarządu (art. 94 pkt 1 kp.). Zdaniem Sądu I instancji pozwana dopuściła się naruszeń również w zakresie wynikających z art. 94 k.p. Z przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwana po powrocie powoda z urlopu nie zadbała o właściwą organizacje czasu jego pracy. Z racji zawieszenia w pełnieniu funkcji członka Zarządu powód, po powrocie z urlopu miał prawo oczekiwać lojalnej postawy pracodawcy, który wskazałby mu nowy zakres obowiązków i zadań do wykonania. Logicznym jest, że niejako pozbawiony możliwości sprawowania funkcji Prezesa Zarządu powód nie mógł w dalszym ciągu wykonywać swoich dotychczasowych obowiązków. Dla określenia jego nowej roli w Spółce, koniecznym było współdziałanie ze strony pracodawcy, do którego jednak w sposób niezaprzeczalny nie doszło. Przerzucanie się odpowiedzialnością w przedmiocie organizowania stanowiska pracy powoda i zakresu czynności do wykonania pomiędzy Radą Nadzorczą, a Zarządem Spółki spowodowało, iż powód, mimo, iż przejawiał wolę kontynuowania pracy w ramach Zarządu Spółki, w istocie nie mógł tego czynić.

W ocenie Sądu Rejonowego nie sposób przyjąć, iż zachowanie powoda stanowiło zawinione naruszenie obowiązków pracowniczych, a już z pewnością nie stanowiło zagrożenia dla interesów pracodawcy. Wręcz przeciwnie z przeprowadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym z zeznań świadków wynika, iż obecność powoda w pracy była wręcz niepożądana przez pracodawcę. Tym samym, docelowo dążono do odsunięcia powoda, jak Prezesa od prowadzenia

spraw Spółki, jak również jej reprezentacji. Zaprzestanie wykonywania czynności Prezesa Zarządu było zatem zjawiskiem pożądanym z punktu widzenia interesów pracodawcy. Znamienne pozostaje przy tym, iż w okresie od 20 marca do 16 kwietnia nikt nie zarzucał powodowi, że nie przychodzi do pracy i nie pracuje w pełnym, 8 godzinnym wymiarze czasu pracy. Konsekwencje, związane z w/w faktem, w postaci dyscyplinarnego zwolnienia z pracy powód poniósł dopiero po ostatecznym odwołaniu go z funkcji Prezesa Zarządu. Tym samym istnieją podstawy do uznania, iż przyczyna rozwiązania stosunku pracy była jedynie pozorna.

Nadto Sąd Rejonowy przychylił się do stanowiska powoda, który na rozprawie w dniu 14 października 2013 r. podkreślił, iż do 12 marca 2013 r. jako, że nie był jeszcze odwołany z funkcji Prezesa Zarządu, nie miał statusu pracownika (k. 475). W związku z powyższym powoda, jako „zawieszonego” Prezesa Zarządu nie obowiązywały przepisy Kodeksu pracy w zakresie obowiązku stawiennictwa do pracy o określonych godzinach, oraz zgłoszenia gotowości do jej podjęcia.

W ocenie Sądu Rejonowego brak było podstaw do różnicowania pozycji powoda (notabene wciąż Prezesa Zarządu) względem pozostałych jego członków. Dodatkowo przejawem niechęci świadka do powoda było w ocenie Sądu I instancji stwierdzenie, użyte przez świadek B. M. w bezpośredniej konfrontacji z B. W. w biurze Spółki, kiedy widząc powoda w pracy przypomniała mu, iż jest zawieszony w pełnieniu funkcji Prezesa Zarządu, po czym wyszła z pokoju (k. 572).

Zdaniem Sądu Rejonowego zeznania świadka A. K. wskazują, że w chwili gdy powód mógł formalnie pracować po urlopie świadek przejął wiele jego obowiązków dotychczasowych, które ewentualnie powód mógłby wykonywać nie dokonując czynności w charakterze prezesa, w wykonywaniu której to funkcji był zawieszony. Wskazują również, że w rzeczywistości świadek zajął miejsce pracy powoda, a także, że powód nie odmawiał współpracy w zakresie bieżących pytań o problemy w firmie i jeszcze raz jednoznacznie podkreślają, że to zarząd bądź rada nadzorcza decydowali o losie powoda i nikt nie rozliczał go z nieobecności w okresie spornym w sposób przewidziany dla innych pracowników. Zdaniem Sądu Rejonowego zeznania te również wskazują, że nie było woli, aby powód w okresie spornym pracował jako pracownik, że powód nie unikał kontaktu z firmą, bywał w niej, bądź odnosił się do pewnych problemów telefonicznie. To w dużym stopniu uprawdopodabniało zdaniem Sądu I instancji, że jego nieobecność w pracy wynikała z ogólnej woli pozwanej spółki co do funkcjonowania powoda w spółce po zawieszeniu i na pewno nie była nieobecnością zaplanowaną i tendencyjną, powód był mocno związany ze spółką i ciągle do niej przychodził, ale nie było pomysłu jak zagospodarować go jako pracownika.

Zeznania O. L. i K. Ż. zdaniem Sądu Rejonowego potwierdzają raz jeszcze, że pozwana spółka nie miała woli dalszego zatrudniania powoda, a także nie potrzebowała w rzeczywistości fizycznej pracy powoda w firmie, codziennie w okresie zawieszenia. Zatem wskazywanie w przyczynie rozwiązania umowy jego nieobecności jest pozornością działania pracodawcy.

Podsumowując, w ocenie Sądu Rejonowego naruszenie przez pozwanego przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w trybie dyscyplinarnym stworzyło dla powoda podstawę do żądania przywrócenia do pracy. Formułując orzeczenie w niniejszej sprawie Sąd I instancji wziął pod uwagę treść art. 45§ 2 k.p., stosowany w zw. z art. 56 § 1 i 2 k.p., zgodnie z którym sąd pracy nie może uwzględnić żądania uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.

Sąd i instancji podniósł, że strona pozwana w myśl wspomnianej zasady kontradyktoryjności konsekwentnie wskazywała, że przywrócenie powoda do pracy jest niemożliwe i niecelowe czym wyczerpywała dyspozycję art. 56 §2 kp w związku z art. 45 §2 kp. Sąd Rejonowy mając na uwadze konsekwentną wolę powoda powrotu do firmy i fakt, że jego powrót nastąpiłby na stanowisko strategiczne w firmie oraz podnoszoną przez powoda jego istotną rolę w działalności pozwanej spółki przesłuchał świadków w osobie pracowników powoda na okoliczność oświadczeń jakie były składane przez pracowników o treści jak na karcie 744-746 i na okoliczność apelu, który znalazł się w sprawie o treści jak na karcie 677-678. Zeznający świadkowie - pracownicy produkcyjni pozwanego wskazywali, że apel jaki podpisywali o czym świadczą ich podpisy, jak na karcie 751-753, 679-681 akt sprawy, dotyczył bądź powrotu do pracy powoda, bądź koordynatora, który nie zawsze był ich przełożonym J. J. (1), a niektórzy po prostu sądzili, że chodzi o integrację w firmie. Strona powodowa poprzez zadawane pytania dowodziła, że niektórzy z tych pracowników zeznający w charakterze świadków, byli przymuszeni przez pracodawcę do składania oświadczeń, które miały zaprzeczać, iż chcą powrotu powoda do pracy. Wskazywał również, że pracodawca taki wzór oświadczenia sam pracownikom przedstawił. A. K. (k. 789-790v), potwierdził sporządzenie wzoru oświadczenia jak na karcie 733 akt sprawy, ale wskazywał na dużą dowolność pracowników, w tworzeniu oświadczeń o treści podobnej jak na wzorze. Na tą swobodę sporządzenia oświadczenia większość świadków również wskazywała. Postępowanie dowodowe wykazało ,że część z nich faktycznie nie było w ogóle podwładnymi koordynatora J.. Ogólnie część z tych świadków wskazała na wolę powrotu powoda do firmy jako prezesa mówiąc, że za jego

czasów firma lepiej funkcjonowała. Na taką wolę i działania oddolne, społeczne wskazał również w swoich zeznaniach świadek J. J. (1) (k.762-765) przedstawiając okoliczności tworzenia apelu o przywrócenie powoda i wskazując, że prawdopodobnie, że te jego działania w konsekwencji spowodowały zwolnienie go z pozwanej spółki. Przy czym do końca świadek nie potrafił uwiarygodnić, że był samodzielnym z innymi pracownikami twórcą apelu o powrót powoda do spółki, i że nie pomagał mu w tworzeniu jego treści sam powód .

Sąd I instancji nie zakwestionował zeznań tych świadków, jednak wskazał, że nie mogą być one wiążące w zakresie oceny celowości i możliwości powrotu powoda do pozwanej spółki w charakterze pracownika strategicznego. Sąd Rejonowy wziął również pod uwagę zeznania uzupełniające członka zarządu J. J. (3) (k.795 v- 796), że pracownicy mogli odczuwać lepszą sytuację w firmie gdy działał powód gdyż jako prezes działał on niegospodarnie i zawierał niekorzystne kontrakty, przekazując jednocześnie pieniądze nie na inwestycje, a na premię pracownikom mimo, że spółka była na minusie w tym okresie.

Sąd Rejonowy miał na względzie podnoszone przez stronę pozwaną stanowisko, że przywrócenie do pracy powoda jest niemożliwe bowiem współpraca z powodem nie byłaby możliwa i celowa. Sąd I instancji uwzględnił to stanowisko pracodawcy wskazując, że nie może narzucić dalszej współpracy z powodem jako pracownikiem strategicznym. Dlatego na mocy art.56 § 2 k.p. w zw. z art.45 § 2 k.p. Sąd Rejonowy orzekł o odszkodowaniu uznając, że powrót powoda do pracy jest niemożliwy i niecelowy, zgodnie z art. 58 kp w zw. z art. 36 § 1 pkt.3 kp, mając na uwadze ,że zatrudnienie u powoda nie przekroczyło trzech lat. Kwota wyliczona jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda (k.196) nie była sporna.

O opłacie sądowej orzeczono na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 13 w zw. z art. 21 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz.1398 ze zm.) Wysokość opłaty ustalono w oparciu o wartość przedmiotu sporu (25.095,60 x 5%= 1.254,78 zł).

O kosztach procesu (pkt III wyroku) Sąd Rejonowy orzekł w myśl art. 98 k.p.c. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego ustalono na podstawie spisu kosztów (k. 156) przedstawionego przez pełnomocnika powoda. Zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 461) koszty zastępstwa procesowego w rozpoznawanej sprawie mogłyby wynieść maksymalnie 360 zł. Zdaniem Sądu Rejonowego kwota ta jest rażąco zaniżona w kontekście rzeczywistego nakładu

pracy pełnomocnika powoda w rozpoznawanej sprawie. Dlatego też stopień skomplikowania prawnego i faktycznego przedmiotowej sprawy uzasadniał w ocenie Sądu Rejonowego rozliczenie kosztów zastępstwa procesowego według spisu kosztów przedstawionego przez pełnomocnika powoda.

O rygorze natychmiastowej wykonalności Sąd orzekł na mocy art. 477 2 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wniosły obie strony.

Powód zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie punktu I i II wyroku zarzucił rozstrzygnięciu:

1.  Naruszenie prawa materialnego poprzez wydanie wyroku na błędnej podstawie prawnej, to jest na podstawie art. 56 § 2 w zw. z art. 45 § 2 i art. 58 k.p., podczas gdy właściwą podstawą prawną winien być art. 56 § 2 w zw. z art. 45 § 3 i art. 57 § 2 k.p., z racji ochrony przedemerytalnej z art. 39 k.p., której Sąd nie uwzględnił w wyroku,

2.  Brak podstaw prawnych do przyjęcia przez Sąd, że przywrócenie go do pracy na poprzednich warunkach jest „niemożliwe lub niecelowe”, gdyż są to przesłanki określone w art. 45 § 2 k.p., który z racji ochrony przedemerytalnej art. 39 k.p., go nie obowiązuje. Obowiązuje go art. 45 § 3 k.p., który takich wymagań nie zawiera, a upadłość lub likwidacja spółki (art. 41 1 k.p.) do dnia wyrokowania nie nastąpiła.

3.  Brak podstaw rzeczywistych i prawnych do przyjęcia przez Sąd „że pracownicy mogli odczuwać lepszą sytuację w firmie, gdy działał powód, gdyż jako prezes działał on niegospodarnie i zawierał niekorzystne kontrakty, przekazując jednocześnie pieniądze nie na inwestycje, a na premię pracownikom, mimo że spółka była na minusie w tym okresie”. Ocena gospodarności i kontraktów nie należy do kompetencji Sądu Pracy, nie była w tym Sądzie analizowana i dowodzona, jest kłamliwa i pozbawiona logiki oraz elementarnej wiedzy ekonomicznej. Sąd Okręgowy Wydział Gospodarczy i Sąd Apelacyjny w toczącej się równolegle sprawie o uchylenie uchwały RN i jego powrót do funkcji prezesa, mają zdanie dokładnie odwrotne niż Sąd Pracy i jego roszczenie na etapie zabezpieczenia powództwa zgodnie uznali że uprawdopodobnione, a potwierdzenie tego znajduje się w aktach sprawy. Te bezpodstawne twierdzenia są fikcyjnym argumentem na oddalenie roszczenia o przywrócenie do pracy, gdyż wyraźnie Sądowi zabrakło innych argumentów.

4.  Brak podstaw prawnych i faktycznych do przyjęcia, że „…Sąd musiał uwzględnić to stanowisko pracodawcy i nie mógł narzucić pracodawcy współpracy dalszej z powodem jako pracownikiem strategicznym”.

5.  Cyniczne i całkowicie pozbawione logiki rozumowanie Sądu, jakoby przywrócenie apelującego do pracy miałoby mieć (w domyśle negatywny) wpływ na proces decyzyjny w pozwanej spółce, „co dalej przekładałoby się na jej działalność i na losy pracowników, które Sąd wziął pod uwagę.”

6.  Nieuwzględnienie przez Sąd w wyroku i postępowaniu procesowym podstawowych przepisów prawa gospodarczego (przynajmniej art. 368 i 383 ksh), których znajomość i uwzględnienie spowodować powinny wydanie wyroku na pierwszej rozprawie, albowiem ośmieszają one zarzuty o nieobecność nieusprawiedliwionych w toku zawieszenia apelującego w czynnościach, przy braku wyznaczonego mu na piśmie w formie uchwały RN jakiegokolwiek zakresu czynności do wykonywania w okresie zawieszenia.

7.  Błędną wykładnię przepisów o przywracaniu do pracy Członków Zarządu, jakoby to Sąd Pracy swym wyrokiem przywracał Członków Zarządu do podejmowania decyzji strategicznych, co jest nieprawdą. Sąd ten przywraca jedynie stosunek pracy i wypłatę wynagrodzenia, nawet bez faktycznego świadczenia pracy (wystarczy gotowość do pracy z art. 48 § 1 k.p.).

8.  Pominięcie w wyrokowaniu dowodów złożonych do Sądu na okoliczność zasadności przywrócenia i braku podstaw do zastosowania przez Sąd art. 477 1 k.p.c., które to dowody i argumenty także obalały tezy o niecelowości przywrócenia apelującego do pracy, nawet w przypadku przyjęcia przez Sąd błędnej podstawy prawnej z art. 45 § 2 k.p.

9.  Rażące naruszenie prawa procesowego, to jest zasad wyrokowania, gdzie Sąd nie odniósł się wprost do głównego roszczenia (unik), a więc do roszczenia o przywrócenie do pracy i wypłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, jako konsekwencji tego przywrócenia. Sąd pozostawił te roszczenie jako nierozpatrzone.

Podnosząc powyższe wniósł o:

1.  Zmianę orzeczenia zawartego w punktach I i II sentencji wyroku i wydanie wyroku o przywrócenie go do pracy na warunkach umowy o pracę z dnia 1.07.2011 r., zawartej z (...) SA (art. 56 § 1 i 2 w zw. z art. 45 § 3 i art. 39 k.p.) oraz wypłatę wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy począwszy od 17.04.2013 r. (art. 57 § 2 z zw. z art. 39 k.p.) wraz z odsetkami w wysokości ustawowej, z zaliczeniem zasądzonej kwoty 25 095,60 zł na poczet tego wynagrodzenia.

2.  Zasądzenie od pozwanej spółki na jego rzecz całości kosztów procesu przed I i II instancją postępowania sądowego.

3.  Nakazanie pozwanej Spółce sprostowanie świadectwa pracy z dnia 18.04.2013 r., w którym wskazano jako przyczynę ustania stosunku pracy: „rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia (art. 30 § 1 kpt 3 w zw. z art. 52§ 1 pkt 1 Kodeksu pracy”).

W odpowiedzi, strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji powoda w całości, w tym roszczeń i wniosków w niej zgłoszonych, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych w apelacji.

W apelacji strona pozwana, zaskarżyła rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w całości, zarzucając mu:

I.  Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1)  art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w zw. z art. 100 § 1 k.p. i art. 100 § 2 pkt 1, 2, 4 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że nieobecność powoda w pracy w dniach roboczych w okresie od 2 do 16 kwietnia 2013 roku nie stanowiła podstawy do rozwiązania przez pracodawcę z powodem umowy o pracę z winy pracownika na podstawie przepisu art. 52 § 1 pkt 1 k.p., ponieważ w ocenie Sądu zachowanie powoda nie stanowiło zawinionego naruszenia obowiązków pracowniczych, gdyż to pracodawca uniemożliwił powodowi świadczenie pracy, a ponadto nie stanowiło zagrożenia dla interesów pracodawcy, podczas gdy nieobecność powoda w pracy stanowiła ciężkie naruszenie przez powoda jego podstawowych obowiązków pracowniczych, ponieważ była nieusprawiedliwiona, zawiniona przez powoda i zagrażała interesom pracodawcy, a tym samym stanowiła rzeczywistą, a nie pozorną przyczynę rozwiązania z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.

2)  art. 56 § 1 k.p. w zw. z art. 51 § 1 pkt 1 k.p. poprzez zasądzenie na rzecz powoda odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę, podczas gdy rozwiązanie z powodem umowy o pracę nastąpiło z zachowaniem przepisów prawa o rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia;

3)  art. 2 k.p. w zw. z art. 22 k.p. i w zw. z art. 100 § 1 k.p. i art. 100 § 2 pkt 1, 2, 4 k.p. w zw. z art. 370 § 1 k.s.h. poprzez uznanie, że powód do daty odwołania go z funkcji Prezesa zarządu nie miał w pozwanej Spółce statusu pracownika i nie obowiązywały go przepisy Kodeksu pracy w zakresie obowiązku stawiennictwa do pracy o określonych godzinach oraz zgłoszenia gotowości do jej podjęcia, pomimo że powoda od dnia 1 lipca 2011 r. do dnia 16 kwietnia 2013 r. łączyła z pozwaną umowa o pracę zawarta na czas nieoznaczony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku Prezesa Zarządu, a zatem powód posiadał status pracownika i obowiązywały go przepisy prawa pracy, w tym przepisy Kodeksu pracy, a zawieszenie powoda w pełnieniu funkcji w Zarządzie Spółki nie zwolniło go z obowiązku świadczenia pracy a rzecz pracodawcy;

4)  art. 94 pkt 1 i 2 k.p. oraz art. 100 § 1 k.p.c i art. 100 § 2 pkt 1, 2, 4 k.p. w zw. z art. 2 k.p. i w zw. z art. 22 k.p. i w zw. z art. 370 § 1 k.s.h. poprzez przyjęcie, że pozwana Spółka w związku z zawieszeniem powoda w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu była obowiązana jako pracodawca wyznaczyć powodowi nowy zakres obowiązków pracowniczych i miejsce pracy, a do tego czasu na powodzie nie ciążyły żadne obowiązki pracownicze, w szczególności nie miał on obowiązku stawić się do pracy po zakończonym urlopie celem wykonywania pracy, podczas gdy zawieszenie powoda w pełnieniu funkcji Członka Zarządu nie zwalniało go z obowiązku świadczenia pracy w ramach stosunku pracy w ustalonym w umowie o pracę miejscu pracy, a zakres obowiązków powoda wynikający z członkostwa w Zarządzie nie wyczerpywał zakresu jego obowiązków wynikających ze stosunku pracy, a niewyznaczenie mu nowego zakresu obowiązków nie uniemożliwiało mu świadczenia pracy.

II.  Naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1.  Art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz w konsekwencji dokonanie ustaleń pozostających w sprzeczności z treścią tego materiału, polegające na:

1)  Błędnym ustaleniu, że powód po zakończeniu urlopu stawił się do pracy, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że powód nie stawił się do pracy po zakończeniu urlopu, nie zgłosił pracodawcy swojej gotowości do pracy ani nie podjął wykonywania pracy na rzecz pracodawcy i w dniach 2 – 16 kwietnia 2013 roku był nieobecny w pracy, co potwierdził również sam powód, który w toku procesu nie kwestionował faktu swojej nieobecności w pracy w dniach 2 – 16 kwietnia 2013 roku, konsekwentnie podnosił natomiast, że do pracy nie miał obowiązku przychodzić, ponieważ w dniu 20 marca 2013 roku, tj. w dacie zawieszenia go przez Radę Nadzorczą w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu zwolnił go z tego obowiązku sam ustawodawca na mocy Kodeksu Spółek handlowych,

2)  Błędnym ustaleniu, że powód w okresie zawieszenia w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu po zakończeniu urlopu przychodził do pracy co drugi dzień, na około 1 -1,5 godziny, odbierał prasę, rozmawiał z pracownikami, chodził po biurze, podczas gdy takie ustalenie oparte jest wyłącznie na niepopartych żadnymi dowodami, nieprawdziwych oświadczeniach powoda (zmienianych przez niego w toku procesu) i nie znajduje odzwierciedlenia w materiale dowodowym zebranym w sprawie, a pozwana wyraźnie temu zaprzeczyła, twierdząc, że nie jest to prawdą;

3)  Błędnym ustaleniu, że powód w okresie zawieszenia go w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu Spółki po zakończeniu urlopu nie mógł świadczyć pracy na rzecz pracodawcy, ponieważ jego obowiązki i miejsce pracy przejął pan A. K., co usprawiedliwiało nieobecność powoda w pracy w dniach od 2 kwietnia 2013 r. do 16 kwietnia 2013 roku, podczas gdy z materiału dowodowego wynika, że pan A. K. w czasie nieobecności powoda w pracy nie przejął obowiązków pracowniczych powoda ani nie pozbawił go miejsca pracy, lecz wykonywał standardowe obowiązki Dyrektora Biura Zarządu, był pracownikiem podległym Zarządowi Spółki, zatrudnionym na niższym szczeblu w hierarchii organizacyjnej w Spółce niż powód, a tym samym fakt zatrudnienia w Spółce pana A. K. w żadnym zakresie nie zwolnił powoda z obowiązku stawienia się do pracy po urlopie ani nie pozbawił go możliwości świadczenia pracy na rzecz pracodawcy i nie miał z niniejszą sprawą żadnego związku,

4)  Błędnym ustaleniu, że po zawieszeniu powoda w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu przejawiał on wolę kontynuowania pracy, lecz nie mógł tego czynić z przyczyn leżących wyłącznie po stronie pracodawcy, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy wynika, że powód po zakończeniu urlopu nie stawił się do pracy i nie podjął wykonywania pracy na rzecz pracodawcy ani nie wykazywał woli jej wykonywania, wręcz przeciwnie – konsekwentnie twierdził, że nie miał obowiązku świadczyć jakiejkolwiek pracy na rzecz pracodawcy, a podnoszone w toku procesu twierdzenia pozwanego, iż powód miał obowiązek stawić się do pracy i świadczyć pracę w oparciu o łączący go ze spółka stosunek pracy, powód wyśmiewał i określał jako absurdalne, a pracodawca w żaden sposób nie uniemożliwił mu świadczenia pracy;

5)  Błędnym ustaleniu, że po zawieszeniu powoda w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu pracodawca nie miał pomysłu jak zagospodarować powoda, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy jednoznacznie wynika, że zarówno członkowie Zarządu jak i Rady Nadzorczej mieli jednoznaczne stanowisko co do tego, czym miał się zajmować powód po powrocie do pracy z urlopu, wskazywali, że powód miał m.in. uporządkować prowadzone dotychczas sprawy i przekazać członkom Zarządu o nich informacje, czego nie uczynił ani przed udaniem się na urlop, ani później po dacie zawieszenia go w pełnieniu funkcji Członka Zarządu, miał też udzielać wyjaśnień i udostępniać dokumenty Radzie Nadzorczej w związku z prowadzonymi w tym czasie czynnościami kontrolnymi, uporządkować brak w prowadzonej przez siebie dokumentacji oraz wykonywać inne czynności adekwatne do swoich umiejętności i stanowiska, z zaznaczeniem, że z racji zawieszenia w pełnieniu funkcji w Zarządzie Spółki powód był pozbawiony prawa do jednoosobowej reprezentacji Spółki; w oparciu o powyższe członkowie zarządu i Rady Nadzorczej stali na stanowisku, że nie było potrzeby wyznaczania powodowi nowego zakresu obowiązków, ponieważ powód pomimo zawieszenia go w pełnieniu funkcji Członka Zarządu – Prezesa Zarządu, miał obowiązki pracownicze, które powinien był wykonywać po powrocie z urlopu i miał obowiązek przychodzić do pracy;

6)  Błędnym ustaleniu, że przyczyną nieobecności w pracy powoda w dniach 2 – 16 kwietnia 2013 roku był rzekomo fakt, że pracodawca po powrocie powoda z urlopu nie zorganizował mu stanowiska pracy i nie wyznaczył mu zakresu czynności oraz to, że pracodawca rzekomo uniemożliwił powodowi wykonywanie pracy, ponieważ jego obowiązki oraz miejsce pracy przejął pan A. K., podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie, treści pozwu oraz oświadczeń i zeznań powoda składanych w toku procesu wynika, że przyczyną nieobecności powoda w pracy było to, że powód uważał, iż nie miał takiego obowiązku, ponieważ był zawieszony, nie widział też żadnej potrzeby wyjaśniania z pracodawcą swojej sytuacji prawnej, ponieważ uważał ją za oczywistą, twierdził, że z mocy art. 383 § 1 k.s.h. został w całości zwolniony z obowiązku stawienia się do pracy i świadczenia pracy na rzecz pracodawcy, a przeciwne twierdzenia pracodawcy uważał za bzdurne, a ponadto, powód przyjął tę teorię dla usprawiedliwienia swej nieobecności w pracy, ponieważ de facto nie chciał przychodzić do pracy, gdyż czuł się urażony zawieszeniem go w pełnieniu funkcji Prezesa Zarządu;

7)  Błędnym ustaleniu, że nieobecność powoda w pracy nie stanowiła zagrożenia dla interesów pracodawcy, a wręcz przeciwnie, obecność powoda w pracy była wręcz niepożądana przez pracodawcę, co miało świadczyć o tym, że przyczyna rozwiązania umowy o pracę była pozorna, podczas gdy z materiału dowodowego sprawy wynika, że Członkowie Zarządu oraz Rada Nadzorcza oczekiwali na powrót powoda do pracy po urlopie, a jego nieobecność w pracy narażała Spółkę na znaczne szkody, zwłaszcza z uwagi na to, że powód ani przed udaniem się na urlop, ani później po zawieszeniu go w pełnieniu funkcji nie przekazał informacji o prowadzonych przez siebie jednoosobowo istotnych sprawach spółki, w tym m.in. sprawach dotyczących wniosków o płatność z funduszy UE, co znacznie utrudniło członkom zarządu kontynuowanie prowadzenia tych spraw i stwarzało realne ryzyko niedopatrzeń w ich prowadzeniu, które mogły skutkować dla Spółki znacznymi stratami finansowymi, a tym samym zarzut pozorności przyczyny rozwiązania umowy o pracę jest bezpodstawny;

8)  Zaniechaniu ustalenia, że autorem dokumentu zatytułowanego (...) był powód i że zeznania świadka J. J. (1) jakoby to on, wraz z innymi pracownikami i bez udziału powoda sporządził ten (...) są oczywiście nieprawdziwe, podczas gdy z materiału dowodowego zebranego w sprawie, treści pozwu i pism procesowych powoda wynika, że to powód był autorem (...).

2.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i poczynienie ustaleń pozostających w rażącej sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, tj. zeznaniami świadków: J. M., B. M. i A. K., zeznaniami Członków Zarządu pozwanej Spółki: J. J. (3), O. L. i K. Ż. pomimo, że były one spójne i logiczne oraz dowodami z dokumentów, w szczególności: umowy o pracę zawartej z powodem, regulaminów organizacyjnych (...) S.A., Regulaminów pracy (...) S.A., umowy o pracę z A. K., zaświadczenia o badaniach lekarskich A. K. przed podjęciem pracy i sprzecznie z nimi przyjęcie m.in., że:

a)  pracodawca „po powrocie powoda do pracy po urlopie” nie zamierzał wskazywać mu zakresu obowiązków i uniemożliwił powodowi wykonywanie pracy,

b)  powód wrócił do pracy po urlopie i „wpadał do pracy”, bywał w niej co drugi dzień, odbierał pracę, rozmawiał z pracownikami, chodził po biurze. Powyższe czynności zajmowały mu średnio 1-1,5 godziny dziennie,

c)  zatrudniony w spółce (...) „przejął wiele jego (powoda- przyp. wł.) obowiązków dotychczasowych, które ewentualnie powód mógłby wykonywać nie dokonując czynności w charakterze prezesa” oraz w rzeczywistości „zajął miejsce pracy powoda, co uniemożliwiło powodowi świadczenie pracy po urlopie,

d)  „nie było pomysłu jak zagospodarować go (powoda – przyp. wł.) jako pracownika” w okresie zawieszenia go w pełnieniu funkcji Prezesa Zarządu,

e)  „nieobecność powoda w pracy nie zagroziła w żaden sposób interesom pracodawcy, a wręcz przeciwnie obecność powoda w pracy była wręcz niepożądana przez pracodawcę”;

f)  „nie było woli, aby powód w okresie spornym pracował jako pracownik” oraz że „jego nieobecność w pracy wynikała z ogólnej woli pozwanej Spółki co do funkcjonowania powoda w Spółce po zawieszeniu i na pewno nie była nieobecnością zaplanowaną i tendencyjną”.

g)  „pozwana Spółka nie miała woli dalszego zatrudniania powoda, a także nie potrzebowała w rzeczywistości fizycznej pracy powoda w firmie, codziennie w okresie zawieszenia”,

h)  Członkowie Zarządu pozwanej „O. L. i K. Ż. widywali powoda gdy przychodził do firmy po urlopie w okresie zawieszenia w funkcji Prezesa”;

Podczas gdy z zeznań wymienionych wyżej świadków, przesłuchania członków Zarządu pozwanej oraz zgromadzonych w materiale dowodowym dokumentów, wynika, że powód nie wrócił do pracy po urlopie, żaden z Członków Zarządu nie widział go w pracy po urlopie, powód nie kontaktował się z pracodawcą po urlopie, nie zgłosił też chęci ani gotowości świadczenia pracy, pan A. K. nie przejął obowiązków ani miejsca pracy powoda, lecz był zatrudniony na zupełnie innym, niższym stanowisku, pracodawca oczekiwał, że powód stawi się do pracy po urlopie, twierdził, że powód miał co robić po urlopie, nie było potrzeby wyznaczania mu nowego zakresu obowiązków, powód miał też zapewnione miejsce do pracy, a jego nieobecność w pracy zagrażała interesom Spółki i Spółka potrzebowała powoda w firmie w okresie zawieszenia.

3.  Art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegające na dokonaniu ustaleń faktycznych, iż pozwany pracodawca nie chciał, aby powód po zawieszeniu świadczył pracę na jego rzecz na podstawie zeznań świadka W. S. (zięcia powoda), co było sprzeczne z zasadami logiki, ponieważ zeznania tego świadka nie znajdują potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym sprawy, w szczególności pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadków: J. i B. M., a ponadto opierały się one na odczuciach tego świadka, a nie faktach i cechował je brak wiarygodności ze względu na bliskie więzi rodzinne łączące świadka z powodem;

4.  Art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób sprzeczny z wymaganiami ustawowymi, a w szczególności nie wskazanie podstawy prawnej uznania Sądu, że powód nie miał statusu pracownika oraz nie wskazanie podstawy prawnej rozstrzygnięcia co do tego, na czym, w ocenie Sadu I instancji, polegało naruszenie przez pracodawcę przepisów prawa o rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia, ponadto uzasadnienie zawiera m.in. wewnętrzne sprzeczności logiczne, np. co do tego, że powód stawił się do pracy, a w innym miejscu mowa jest o nieobecności powoda w pracy; podobnie, Sąd stwierdził, że powód nie miał statusu pracownika, a następnie zarzucił pozwanej, że nie zorganizowała pracy pracownikowi;

5.  § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U.2013.431 j.t.) poprzez przyznanie powodowi zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wyższej niż ustalona przepisami tego Rozporządzenia sześciokrotna stawka minimalna w sprawach z zakresu prawa pracy, podczas gdy brak było przesłanek do przyznania powodowi tak wysokich kosztów zastępstwa procesowego.

Podnosząc powyższe, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa w całości, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania – przy uwzględnieniu kosztów podstępowania odwoławczego.

W odpowiedzi na apelację strony pozwanej, powód wnosił o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przed przystąpieniem do merytorycznej analizy zasadności wniesionych w sprawie apelacji wskazać należy, że ze względu na toczącą się przed Sądem Okręgowym w B. VII Wydział Gospodarczy sprawę o sygnaturze (...)o stwierdzenie nieważności, ewentualnie o uchylenie uchwały nr 6 Rady Nadzorczej z dnia 12 kwietnia 2013 r. w sprawie odwołania powoda z pełnienia funkcji członka Zarządu – Prezesa Zarządu pozwanej spółki, z powództwa E. W. przeciwko (...) Spółka Akcyjna w B., Sąd Odwoławczy na podstawie art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. zawiesił przedmiotowe postępowanie w sprawie (k. 1039). Przy przyjęciu przez Sąd Gospodarczy, że zaskarżona uchwała jest nieważna bądź podlega uchyleniu powód zostałby reaktywowany na stanowisko Prezesa Zarządu pozwanej Spółki. W ten sposób, wynik postępowania przed Sądem Gospodarczym mógłby bezpośrednio rzutować na ocenę roszczeń powoda w niniejszym postępowaniu, bowiem w tym sytuacji, gdyby Sąd Gospodarczy orzekł zgodnie z żądaniem powoda, przy uznaniu, że zwolnienie powoda w trybie art. 52 k.p. było niezasadne, ewentualnie możliwe byłoby przywrócenie powoda do pracy. W tym właśnie przejawiała się zależność prejudycjalna obu postępowań. Wobec powyższego, mając na uwadze, że wyrokiem z dnia 29 maja 2015 roku Sąd Apelacyjny w B. oddalił apelację powoda (E. W.) wniesioną od wyroku Sądu Okręgowego w B. z dnia 7 listopada 2014 r., kończąc tym samym postępowanie w sprawie (...), postępowanie w niniejszej sprawie należało podjąć, co też Sąd Okręgowy uczynił (k. 1159).

Przechodząc zaś do rozważań w zakresie oceny wniesionych w sprawie środków zaskarżenia, należy wskazać, że z punktu widzenia merytorycznego rozstrzygnięcia istota niniejszej sprawy sprowadzała się do dwóch zasadniczych kwestii. Po pierwsze rolą Sądu Rejonowego było ustalenie, czy w przedmiotowym stanie faktycznym wobec E. W. rzeczywiście zachodzi przesłanka uzasadniająca tzw. zwolnienie dyscyplinarne w trybie art. 52 k.p. Następnie, w zależności od wywiedzionych wówczas wniosków, kolejnym zadaniem Sądu I instancji była ocena zasadności roszczeń powoda o przywrócenie do pracy i zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. Było to bowiem o tyle istotne, gdyż w świetle stanowiska pozwanej Spółki, przywrócenie do pracy E. W. było niemożliwe, z uwagi na konflikt między stronami postępowania.

Podkreślenia wymaga, że w ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonał prawidłowych ustaleń odnośnie stanu faktycznego, a następnie w sposób prawidłowy dokonał oceny zgromadzonego materiału dowodowego z zachowaniem wszelkich reguł oceny dowodów, z uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy podziela co do zasady rozważania oraz ustalenia Sądu meriti poczynione w niniejszej sprawie w zakresie ustaleń faktycznych, oceny okoliczności rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 k.p. a także wynikających z tego konsekwencji i przyjmuje je jako własne, bez potrzeby ich powielania.

Odnosząc się w dalszej części do apelacji powoda, należy stwierdzić, że jest ona bezzasadna i podlegała oddaleniu.

Z analizy wniesionej przez E. W. apelacji wynika, że co do zasady zgadza się z ustaleniami Sądu Rejonowego w zakresie poczynionej oceny dokonanego przez pozwaną Spółkę tzw. zwolnienia dyscyplinarnego w trybie art. 52 k.p. Zarzuty apelacyjne dotyczyły natomiast w głównej mierze dochodzonych przez niego roszczeń pracowniczych wynikających z Kodeksu pracy. Dlatego w dalszej części rozważań należało poddać ocenie zasadność podniesionych przez powoda zarzutów pod kątem rozstrzygnięcia Sądu I instancji, w nawiązaniu do przedstawionych w toku postępowania żądań.

Analiza podniesionych zarzutów nie byłaby możliwa bez uczynienia wszechstronnych rozważań teoretycznych w kontekście roszczeń przysługujących E. W.. Z tego względu poddając ocenie rozstrzygnięcie Sądu I instancji należy rozpocząć od wyjaśnienia specyfiki relacji łączącej powoda z (...) S.A. w B..

Specyfika ww. relacji związana jest występowaniem dwóch stosunków prawnych występujących między spółką a członkiem zarządu wykonującym swoje obowiązki w reżimie pracowniczym. Pierwszy z nich, wynikający z powołania do organu spółki (zarządu), jest stosunkiem korporacyjnym regulowanym przepisami Kodeksu spółek handlowych a jego ustanie związane jest z zakończeniem wykonywania mandatu członka zarządu. Drugi z tych stosunków prawnych wynika z zawarcia umowy o pracę, której przedmiotem jest wykonywanie obowiązków członka zarządu tożsamych z obowiązkami korporacyjnymi.

W świetle obowiązującego prawa zasada ochrony trwałości stosunku pracy pozostaje w funkcjonalnej kolizji z zasadą swobody prowadzenia działalności gospodarczej i swobody obsadzania stanowisk w zarządzie spółki. Żadnej z wymienionych zasad nie można przyznać pierwszeństwa i konieczne jest ich odpowiednie wyważenie. Ustawodawca dokonał takiego wyważenia. Przede wszystkim członek zarządu nie musi być zatrudniony w spółce w ramach stosunku pracy, lecz może być zatrudniony na podstawie umowy cywilnoprawnej. Strony mogą więc wybrać podstawę zatrudnienia, która będzie odpowiadała ich interesom. Ponadto, istnieje możliwość, aby w umowie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub w statucie spółki akcyjnej zostało wprowadzone postanowienie przewidujące zatrudnianie członków zarządu, w szczególności prezesa zarządu, na podstawie stosunku pracy z wyboru (zob. np. Ł. Pisarczyk: Różne formy zatrudnienia, Warszawa 2003, s. 53-54). Wreszcie, istnieje możliwość takiego ukształtowania treści umowy o pracę, aby stosunek pracy mógł być nadal wykonywany pomimo odjęcia pracownikowi kompetencji wynikających z członkostwa w zarządzie, lub odwrotnie - aby umowa o pracę kończyła swój byt prawny z chwilą odwołania członka zarządu z tej funkcji bez potrzeby wypowiadania mu umowy o pracę przez spółkę (por. postanowienie SN z dnia 12.08.2009 r., II PZP 8/09, LEX 707734).

Tym samym w sytuacji, gdy z członkiem zarządu nawiązuje się umowę o pracę i to w tym celu, by jego powinności jako członka zarządu były jednocześnie jego obowiązkami pracowniczymi (obowiązek pracy polega na wykonywaniu funkcji zarządu do czego członek zarządu jest zobowiązany także równocześnie na podstawie przepisów prawa handlowego), dochodzi do powstania szczególnej sytuacji prawnej. Ze stosunkiem członkostwa w zarządzie spółki (stosunkiem prawnym z zakresu prawa handlowego) sprzężony zostaje stosunek pracy (wyrok SN z dnia 26.01.2000 r., I PKN 479/99, OSNP 2001 nr 11, poz. 377).

Zdaniem Sądu Najwyższego pozbawienie członkostwa w zarządzie spółki jest równoznaczne z odebraniem danej osobie prawa do dokonywania czynności z zakresu zarządzania spółką, a celem nawiązania z nią stosunku pracy w danym przypadku jest zasadniczo umożliwienie jej uzyskiwania wynagrodzenia pracowniczego z tytułu pełnienia tego typu czynności (pracy) i uznanie, że ich wykonywanie stanowi jednocześnie zasadniczy element stosunku pracy. Oznacza to, że pracownik zatrudniony w charakterze członka zarządu spółki, z chwilą jego odwołania z tego zarządu, traci możliwość wykonywania swojej podstawowej powinności pracowniczej (świadczenia pracy). Prowadzi to do wniosku, że z reguły pozbawienie członkostwa członka zarządu spółki jest równoznaczne z istnieniem przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie umowy o pracę takiej osobie (jak powód), która w tym charakterze została w niej zatrudniona (na stanowisku prezesa zarządu) na podstawie umowy o pracę. Uchwała o odwołaniu ze stanowiska członka zarządu spółki może być oczywiście, skarżona w trybie przepisów prawą handlowego. W przypadku jednakże, gdy odwołanie nie zostanie podważone na tej drodze, to zasadniczo należy uważać, iż stanowi ono wystarczającą okoliczność dla uznania wypowiedzenia umowy o pracę za uzasadnione, jeżeli pracownik został zatrudniony w charakterze członka zarządu spółki. Pogląd ten wskazuje na silny związek zachodzący pomiędzy odwołaniem członka zarządu spółki a dalszym istnieniem stosunku pracy. Jednakże równocześnie wskazuje on, że odwołanie członka zarządu spółki nie jest tożsame z rozwiązaniem umowy o pracę. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w judykaturze. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 kwietnia 2011 r., II PK 255/10 (Monitor Prawa Pracy 2011 nr 8, s. 46) sformułowano pogląd, że uchwała o odwołaniu członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powoduje natychmiastowe ustanie korporacyjnego stosunku członkostwa w zarządzie spółki. Nie prowadzi to do automatycznego rozwiązania stosunku pracy będącego podstawą zatrudnienia na tym stanowisku, chyba że chodzi o umowę o pracę zawartą na czas pełnienia funkcji w zarządzie. Do jego rozwiązania konieczne jest podjęcie dodatkowych czynności (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 czerwca 1999 r., I PKN 117/99, OSNAPiUS 2000 nr 17, poz. 646; z dnia 7 stycznia 2000 r., I PKN 404/99, OSNP 2001 nr 10, poz. 347; z dnia 21 marca 2001 r., I PKN 322/00, OSNAPiUS 2002 nr 24, poz. 600; z dnia 24 stycznia 2002 r., I PKN 838/00, PiZS 2003 nr 4, s. 38; z dnia 26 września 2006 r., II PK 47/06, OSNP 2007 nr 19-20 poz. 27; z dnia 2 marca 2011 r., II PK 201/10, LEX nr 1084554).

Z kolei zgodnie z treścią art. 203 § 1 k.s.h. członek zarządu może być w każdym czasie odwołany uchwałą wspólników i nie pozbawia go to roszczeń ze stosunku pracy lub innego stosunku prawnego dotyczącego pełnienia funkcji członka zarządu. Podzielić więc należy pogląd, że swoboda odwołania członka zarządu nie narusza, a więc nie modyfikuje roszczeń, które przysługują odwołanemu członkowi zarządu ze stosunku pracy lub innego stosunku prawnego dotyczącego pełnienia funkcji członka zarządu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12.08.2009 r. II PZP 8/09, OSNP 2011/3-4/37; wyrok SN z dnia 2.12.2010, II PK 131/10,LEX nr 794786).

Tym niemniej, choć odwołany członek zarządu niewątpliwie posiada wszelkie roszczenia przysługujące mu na kanwie przepisów prawa pracy, to Sąd na podstawie art. 477 1 k.p.c. w sytuacji, w której z racjonalnego punktu widzenia przywrócenie do pracy będzie niemożliwe, jest uprawniony do orzeczenia odszkodowania zamiast przywrócenia do pracy.

Zgodnie z przepisem art. 477 1 k.p.c. jeżeli pracownik dokonał wyboru jednego z przysługujących mu alternatywnie roszczeń, a zgłoszone roszczenie okaże się nieuzasadnione, sąd może z urzędu uwzględnić inne roszczenie alternatywne. Innymi słowy, w świetle powyższej regulacji, jeśli sąd dojdzie do przekonania, że przywrócenie do pracy pracownika z różnych obiektywnych względów jest niemożliwe a przez to nieuzasadnione, może z urzędu orzec o innym alternatywnym roszczeniu, w tym wypadku będzie to odszkodowanie.

Przepis art. 477 1 k.p.c. jest przepisem prawa procesowego. Istotą tej instytucji jest to, że generalnie powództwo jest uzasadnione, ale pracownik wybrał – w ocenie Sądu - nieuzasadnione roszczenie. Dlatego art. 477 1 k.p.c. stanowi podstawę formalnoprawną orzeczenia sądu pracy wtedy, gdy sąd ten - zamiast wybranego przez pracownika roszczenia o przywrócenie do pracy - zasądza na jego rzecz odszkodowanie. Warunkiem jego zastosowania jest istnienie roszczeń alternatywnych oraz ocena sądu pracy, że roszczenie wybrane przez pracownika było nieuzasadnione ze względu na ustalone okoliczności sprawy. Z art. 56 § 1 k.p. wynikają bowiem roszczenia alternatywne dla pracownika, z którym pracodawca rozwiązał umowę o pracę bez wypowiedzenia (przywrócenie do pracy albo odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę). Dlatego też, kierując się każdorazowo kryteriami określonymi w art. 8 k.p., należy rozważyć, czy wybrane przez pracownika roszczenie jest uzasadnione. Tak więc na ostateczny wniosek, które roszczenie przyznać pracownikowi, będą miały wpływ należycie ustalone przyczyny rozwiązania umowy o pracę i zasadność postawionego powodowi zarzutu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), a także rezultat ich rozważenia w aspekcie zgodności roszczenia o przywrócenie do pracy ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (art. 8 k.p.). Bezzasadność wybranego przez pracownika roszczenia o przywrócenie do pracy może mieć bowiem różne źródła. Może więc wynikać także z okoliczności nakazujących uznanie go za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa (por. wyrok SN z dnia 26.11.2002 r., I PKN 535/01, LEX nr 1165843; wyrok SN z dnia 13.05.1998 r., I PKN 106/98, OSNAPiUS z 1999 r. z. 10, poz. 336).

Ocena, kiedy roszczenie wybrane przez pracownika okaże się nieuzasadnione, powinna być dokonana przy zastosowaniu klauzul generalnych. Klauzulą przydatną w tym wypadku będzie sprzeczność ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa, o której mowa w art. 8 k.p. Stosunek pracy nie jest bowiem tylko dwustronnym węzłem obligacyjnym łączącym pracownika z zakładem pracy. Ma też ewidentny wymiar gospodarczy i społeczny. Praca w większości przypadków wykonywana jest w zespole ludzi i świadczenie jej przez jednego pracownika z istoty rzeczy wpływa na sytuację innych osób zatrudnionych w tym zakładzie pracy. Wpływ ten ma niejednokrotnie wyraźny charakter gospodarczy, ale przede wszystkim chodzi o wzajemne oddziaływanie społeczne pracowników pracujących w tym samym zakładzie. Z tego punktu widzenia przywrócenie pracownika do pracy wywiera wpływ na sytuację całej społeczności pracowników, jest przez nich oceniane i z faktu tego wyprowadzają oni wnioski co do postępowania w przyszłości swego i pracodawcy. Nie można zatem dopuścić, aby przywrócenie pracownika do pracy powodowało obniżenie morale pracowników lub budziło zgorszenie. Nie takie bowiem jest społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa powrotu do pracy. W razie takiej konstatacji sąd mógłby na podstawie art. 477 1 k.p.c. zasądzić odszkodowanie zamiast uwzględnienia powództwa o przywrócenie do pracy zgodnie z żądaniem pracownika (por. uchwała SN z dnia 30.03.1994 r., I PZP 40/93, OSNAPiUS 1994 nr 12, poz. 230). Jeżeli bowiem zgłoszone przez pracownika żądanie jest ocenione jako sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub z zasadami współżycia społecznego, to na podstawie art. 477 1 k.p.c. może być uwzględnione roszczenie alternatywne, mimo, że pracownik nie zgłosił takiego żądania i mimo, że art. 45 § 2 k.p. nie ma zastosowania wobec pracowników objętych szczególną ochroną trwałości stosunku pracy - art. 45 § 3 k.p. (por. wyrok SN z dnia 2.12.2010 r., II PK 131/10, LEX nr 794786; wyrok SN z dnia 8 stycznia 2007 r., I PK 104/06, Monitor Prawa Pracy 2007, nr 8, s. 425).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt okoliczności niniejszej sprawy warto zaznaczyć, że powód miał rację kwestionując przyjęcie przez Sąd I instancji za podstawę prawną przedmiotowego rozstrzygnięcia art. 56 § 2 w związku z art. 45 § 2 i art. 58 k.p. Słusznie skarżący dostrzegł, że art. 45 § 2 k.p. nie znajduje zastosowania wobec niego, bowiem jest on osobą, która z racji na wiek przedemerytalny podlegała szczególnej ochronie z art. 39 k.p. Tymczasem art. 45 § 3 k.p. wyłącza możliwość przyjęcia art. 45 § 2 k.p. za podstawę rozstrzygnięcia w odniesieniu do tych osób. Dlatego autor apelacji trafnie zwrócił uwagę na pomyłkę Sądu Rejonowego i wskazał, że prawidłowa podstawa prawna wyroku nie powinna opierać się na art. 45 § 2 k.p.

Przy czym podkreślenia wymaga, że tego typu błąd nie ma wpływu na rozstrzygnięcie merytoryczne w niniejszej sprawie. W świetle przywołanej podstawy prawnej, sytuacja powoda nie ulega bowiem zmianie. Nawet przyjmując, że Sąd I instancji dokonał błędnej subsumcji we wskazanym zakresie, to w dalszym ciągu wydane rozstrzygnięcie znajduje oparcie w przepisach art. 56 § 2 w związku art. 45 § 3 i art. 57 § 2 k.p., z tym, że w zw. z art. 477 1 k.p.c.

W przedmiotowym stanie faktycznym powód dochodził przywrócenia do pracy. Żądanie to podlegało ocenie w płaszczyźnie art. 8 k.p. Dokonując tej oceny Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że przeprowadzone postępowanie przed Sądem Gospodarczym nie dostarczyło argumentów, dla których uchwałę w przedmiocie odwołania powoda z funkcji Prezesa Zarządu należałoby unieważnić bądź uchylić. W takiej sytuacji, gdy powód był związany z (...) S.A. w B. stosunkiem pracy w ramach, którego wykonywał obowiązki Prezesa Zarządu, a następnie został z tej funkcji skutecznie odwołany, Sąd Okręgowy (podobnie jak słusznie wskazał Sąd pierwszej instancji-ale na błędnej podstawie prawnej) nie dostrzega możliwości przywrócenia E. W. do pracy.

Do powyższych wniosków uprawnia w głównej mierze analiza umowy o pracę zawartej w dniu 1.07.2011 r., z której wynika, że E. W. był zatrudniony w spółce (...) SA na czas nieokreślony jako Prezes Zarządu Spółki (k. 89-90). Uchwałą Rady Nadzorczej pozwanej spółki z dnia 12.04.2013 r. został odwołany z pełnienia wskazanej funkcji Członka Zarządu (k. 74). Dlatego też, zdaniem Sądu Okręgowego nie można przywrócić E. W. do pracy na warunkach z umowy z dnia 1.07.2011 r., ponieważ został on skutecznie odwołany z funkcji Prezesa. Mając bowiem na uwadze, że skutkiem ewentualnej reaktywacji stosunku pracy w przedmiotowej sprawie jest odżycie uprzednio obowiązujących warunków pracy, których odwołany członek zarządu wykonywać nie może, to przywrócenie go do pracy nie ma racji bytu. Wniosek ten wynika z analizy pracy wykonywanej przez E. W. jako Prezesa Zarządu pozwanej Spółki, bowiem zakres jego dotychczasowych obowiązków nie może być faktycznie wykonywany po ewentualnym powrocie do pracy. Co więcej czynności wymienione w art. 368 § 1 k.s.h. („zarząd prowadzi sprawy spółki i reprezentuje spółkę”) pokrywają się z zakresem obowiązków wymienionych w umowie o pracę zawartej w dniu 1 lipca 2011 r. (k. 89-90), na co zresztą kilkukrotnie wskazywał sam powód (m.in. w złożonym pozwie -k. 12 oraz piśmie procesowym z dnia 26 sierpnia 2013 r. - k. 335). Z tego wynika, że powód – jako Prezes Zarządu pozwanej Spółki był obowiązany do wykonywania czynności na rzecz spółki wyłącznie w ramach sprawowanej funkcji Prezesa Zarządu. Zakres czynności w ramach istniejącego stosunku pracy był de facto wyłącznie zakresem obowiązków prezesa zarządu (...) S.A. W kontekście takich okoliczności faktycznych nie ulega wątpliwości, że przywrócenie E. W. do pracy w pozwanej Spółce jest niemożliwe, gdyż pozostawałoby to w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa.

Sąd Okręgowy nie podziela wywodów oraz argumentacji powoda (opartej w głównej mierze na wybiórczo przywoływanym orzecznictwie) podnoszonych w apelacji (k.855), że w przedmiotowej sprawie wystarczy formalne przywrócenie go do pracy, z jednoczesnym wypłacaniem wynagrodzenia bez konieczności świadczenia przez niego pracy. Oczywistym jest, że również takie działanie pozostawałoby w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem stosunku prawnego jakim jest stosunek pracy. Powyższe stanowisko znajduje oparcie w utrwalonej już linii orzeczniczej Sądu Najwyższego. Jeżeli w umowie o pracę pracownik zobowiązuje się do świadczenia pracy na rzecz pracodawcy, zaś pracodawca zatrudnia pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.), to sprzeczne z celem stosunku pracy jest jego trwanie wtedy, gdy pracownik nie może wykonywać przyjętych na siebie obowiązków (zob. wyrok SN z dnia 29 września 1998 r., I PKN 335/98, OSNP 1999/20/684). Co więcej, nie można zgodzić się również ze stwierdzeniem powoda w świetle którego, w sytuacji, gdy przywrócenie na stanowisko Prezesa Zarządu jest niemożliwe Sąd władny jest przywrócić go na inne stanowisko do pozwanej Spółki. Takie stanowisko w żaden sposób nie może spotkać się z aprobatą Sądu Odwoławczego. W jednym ze swoich wyroków Sąd Najwyższy wypowiedział się w sposób wystarczająco jasny i dobitny, że przywrócenie pracownika do pracy w trybie art. 45 § 1 k.p. na inne stanowisko niż poprzednio zajmowane jest niedopuszczalne (zob. wyrok SN z dnia 29 lipca 1997 r., I PKN 217/97, OSNP 1998/11/324). Przywrócenie pracownika do pracy na poprzednich warunkach oznacza, że pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownika na takim samym stanowisku jakie zajmował poprzednio, zapewnić mu możliwość wykonywania takiej samej pracy i za wynagrodzeniem zgodnym z obowiązującym u tego pracodawcy regulaminem lub taryfikatorem wynagrodzeń (art. 45 § 1 k.p.) (zob. wyrok SN z dnia 24.10.1997 r., I PKN 326/97, OSNP 1998/15/454).

Tym samym, ostatecznie należy raz jeszcze podkreślić, że owszem przywrócenie pracownika do pracy jest możliwe, niemniej jednak muszą być to te same warunki co dotychczas, zaś przywrócony pracownik powinien być władny wykonywać tożsamy zakres obowiązków. Z tych też względów, mając na uwadze, że wymienione przesłanki nie są zrealizowane w przedmiotowym stanie faktycznym, wszystkie wyżej omówione twierdzenia powoda podnoszone w toku postępowania, zasługują na krytykę.

Sąd Odwoławczy nie podziela także stwierdzenia skarżącego o tym, iż Sąd Rejonowy pozostawił roszczenie powoda o przywrócenie do pracy i zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy jako nierozpatrzone w niniejszej sprawie. Otóż nie można się zgodzić z taką oceną, gdyż w alternatywnych roszczeniach z art. 45 § 1 k.p. przywrócenie do pracy wyłącza odszkodowanie i odwrotnie. W sytuacji, gdy razem z przywróceniem do pracy dochodzono wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, to również i to świadczenie pozostaje w takiej alternatywie. Skoro zatem nie można zasądzić jednocześnie obu roszczeń, czyli przywrócenia do pracy i odszkodowania, tak samo niedopuszczalne jest zasądzenie odszkodowania oraz wynagrodzenia za czas pozostawiania bez pracy. Roszczenia są w alternatywie rozłącznej i stąd jednoczesne uwzględnienie obu nie jest dopuszczalne. Tym samym uwzględnienie jednego roszczenia wyklucza jednoczesne uwzględnienie drugiego. Zasądzenie jednego likwiduje dług (zobowiązanie) pracodawcy co do innego roszczenia z art. 45 § 1 k.p. Realizacja takiego rozwiązania materialnoprawnego (ustawowych roszczeń alternatywnych) łączy się z funkcją procesową art. 477 1 k.p.c. (zob. postanowienie SN z dnia 9 maja 2008 roku, II PK 319/07, OSNP 2009/21-22/286). Zasądzenie odszkodowania w miejsce przywrócenia do pracy zawiera w sobie uznanie zgłoszonego żądania przywrócenia do pracy za bezzasadne i w istocie oddalenie roszczenia w tym zakresie (zob. wyrok SN z dnia 28.03.2008 r., II PK 240/07, LEX 431667). Dlatego też, wbrew temu co podnosi apelujący, Sąd Rejonowy nie zlekceważył żądania powoda, ponieważ de facto uznał roszczenie o przywrócenie do pracy za niedopuszczalne (analogicznie roszczenie o wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy).

Niezrozumiały jest również zarzut dotyczący naruszenia przepisów kodeksu pracy poprzez zasądzenie odszkodowania przy uwzględnieniu wynagrodzenia w kwocie brutto, zamiast netto. Przepis art. 56 k.p. określa wysokość odszkodowania przyjmując za podstawę ustalenia jego wysokości, wynagrodzenie uzyskiwane przez pracownika. Wynagrodzenie to określone w umowie o pracę jest wynagrodzeniem brutto, a z przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wynika obowiązek pobierania od tego wynagrodzenia zaliczki na poczet podatku dochodowego. Zawsze więc pracodawca przeznacza na wynagrodzenie pracownika kwotę wymienioną w ustawie i przepisach płacowych, a obowiązek opłacenia podatku powoduje jedynie zmniejszenie kwoty wypłaconej do rąk pracownika. Wyłączenie kwot odszkodowań z obowiązku opłacania podatku dochodowego nie może zatem przysporzyć pracodawcy dodatkowej korzyści, a stanowi uprzywilejowanie w sferze podatkowej. Stanowisko to znajduje oparcie w wyroku Sądu Najwyższego z 22 kwietnia 1998 r. (sygn. I PKN 55/98 OSNP 1999/8/278). Z tej też przyczyny Sąd Odwoławczy uznał podniesiony zarzut za chybiony.

Na marginesie jedynie zauważyć należy, że nie ma racji apelujący, który powołując się m.in. na treść orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2009 r. (II PZP 8/09 OSNP 2011/3-4/37) podnosi, że w świetle okoliczności niniejszej sprawy przysługuje mu roszczenie o nielimitowane odszkodowanie, jako rekompensata za niemożność przywrócenia do pracy. Powód pozostaje w błędnym przekonaniu, że w sytuacji, gdy Sąd nie znajduje podstaw do przywrócenia go do pracy winien zasądzić na jego rzecz odszkodowanie w wysokości równej wynagrodzeniu za okres pozostawania bez pracy. Sformułowana i podniesiona przez powoda w toku postępowania

konkluzja, nie znajduje bowiem oparcia ani w przepisach prawa, ani w orzecznictwie, ani wśród przedstawicieli doktryny. Wskazać natomiast należy, że powód wywody swe konstruuje na bazie orzecznictwa przytaczanego w sposób wysoce wybiórczy. Przytoczone przez powoda orzeczenie Sądu Najwyższego (III PK 53/6, OSNP 2007/17-18/245) odnosi się bowiem do sytuacji, w której członkowi zarządu, z którym rozwiązano umowę o pracę w sposób nieuzasadniony nie przysługiwało roszczenie o przywrócenie do pracy, zaś odszkodowanie miało pełnić wówczas funkcję stricte kompensacyjną. Takie stanowisko Sądu Najwyższego uległo jednak zasadniczej zmianie, na co wskazują kolejne orzeczenia wydane przez ten Sąd. Przede wszystkim na uwagę zasługuje uchwała 7 Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2012 r. ( III PZP 3/2012 LEX nr 1148245 – wielokrotnie przytaczana przez powoda), która wskazuje, że w przypadku rozwiązania z naruszeniem prawa umowy o pracę z członkiem zarządu spółki kapitałowej odwołanym na podstawie art. 203 § 1 lub art. 370 § 1 k.s.h. nie jest wyłączone roszczenie o przywrócenie do pracy. Tym samym, jeśli członek zarządu może dochodzić przywrócenia do pracy, aktualność utraciła teza dotycząca nielimitowanego odszkodowania, które w takich okolicznościach straciło rację bytu. Powyższe rozważania prowadzą zatem nie tylko do konkluzji, że wysokość należnego E. W. odszkodowania w istocie jest limitowana i Sąd Rejonowy prawidłowo uwzględnił to w swoim rozstrzygnięciu, ale również dobitnie demaskują sposób, w jaki powód dokonuje selekcji przywoływanego orzecznictwa. Wskazuje na to brak konsekwencji w poczynionych przez niego wywodach. Skoro bowiem za podstawę i uzasadnienie zasadności swoich roszczeń przytacza orzeczenie o możliwości zasądzenia odszkodowania w wysokości nielimitowanej, powinien również konsekwentnie przyjąć zawartą w tym samym orzeczeniu tezę o niemożliwości przywrócenia do pracy członka zarządu. Tego jednak E. W. nie uczynił, co może świadczyć o posługiwaniu się linią orzeczniczą w sposób fragmentaryczny, co w konsekwencji nie może spotkać się z aprobatą Sądu.

Reasumując, przeprowadzona pod kątem zarzutów podniesionych przez powoda, analiza i ocena okoliczności faktycznych przedmiotowej sprawy, doprowadziła Sąd Odwoławczy do wniosków co do zasady zbieżnych i zgodnych z ustaleniami Sądu I instancji. Należy uznać, że stwierdzenie Sądu Rejonowego, iż brak jest możliwości przywrócenia powoda do pracy na dotychczasowych warunkach zasługuje na pełną aprobatę. Niemniej jednak, konkluzja Sądu Odwoławczego, wbrew rozważaniom Sądu I instancji nie wynika wyłącznie z faktu konfliktu istniejącego między stronami postępowania. W ocenie Sądu Okręgowego należy bowiem raz jeszcze podkreślić, że uwzględnienie głównego roszczenia powoda jest niemożliwe z uwagi na fakt, iż powód w ramach stosunku pracy wykonywał wyłącznie czynności należące do Prezesa Zarządu

pozwanej Spółki. Z tego powodu, skoro E. W. został skutecznie odwołany uchwałą Rady Nadzorczej z dnia 12 kwietnia 2013 roku z funkcji Prezesa, Sąd Okręgowy w świetle obowiązujących przepisów prawa, nie znajduje możliwości przywrócenia powoda do pracy na dotychczasowych zasadach. Dlatego też, w tym kontekście, należało przyznać, iż Sąd Rejonowy prawidłowo zasądził E. W. odszkodowanie.

Możliwe byłoby, w świetle cytowanej uchwały SN, przywrócenie do pracy członka zarządu, pomimo skutecznego jego odwołania z funkcji , gdyby dany członek zarządu w ramach stosunku pracowniczego wykonywał dodatkowo inne czynności , niż wynikające ze stosunku korporacyjnego ( np. członek zarządu – główna księgowa pomimo odwołania z funkcji członka zarządu, po przywróceniu do pracy mogłaby wykonywać czynności głównej księgowej ; w takiej sytuacji przywrócenie jej do pracy nie pozostawałoby w sprzeczności ze społeczno- gospodarczym przeznaczeniem prawa ).

Z tych wszystkich względów apelację powoda należało w całości uznać za bezzasadną (pkt III sentencji wyroku).

Przechodząc zaś do oceny apelacji pozwanego, należy wskazać, że częściowo zasługiwała ona na uwzględnienie (w zakresie kosztów zastępstwa procesowego).

W ocenie Sądu Odwoławczego podniesiony zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego (tj. art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w zw. z art. 100 § 1 k.p. i art. 100 § 2 pkt 1, 2, 4 k.p.; art. 56 § 1 k.p. w zw. z art. 51 § 1 pkt 1 pkt 1 k.p.; art. 2 k.p. w zw. z art. 22 k.p. i w zw. z art. 100 § 1 k.p. i art. 100 § 2 pkt 1, 2, 4 k.p. w zw. z art. 370 § 1 k.s.h, art. 94 pkt 1 i 2 k.p. oraz art. 100 § 1 k.p. i art. 100 § 2 pkt 1, 2, 4 k.p. w zw. z art. 2 k.p. i w zw. z art. 22 k.p. i w zw. z art. 370 § 1 k.s.h) nie mógł skutkować zmianą zaskarżonego orzeczenia. Zdaniem skarżącego Sąd Rejonowy niewłaściwie uznał, że nieobecność powoda w pracy nie stanowiła podstawy do jego zwolnienia i że na powodzie, od momentu zawieszenia w pełnieniu funkcji Prezesa Zarządu pozwanej Spółki (tj. od dnia 20 marca 2013 r.) nie spoczywały żadne obowiązki pracownicze. Takie stanowisko nie mogło spotkać się z aprobatą Sądu Okręgowego.

Poddając analizie podniesione zarzuty należy wskazać, że jakkolwiek sama nieusprawiedliwiona nieobecność pracownika w pracy może stanowić podstawę do zwolnienia, to jednak każdą sprawę należy rozpatrywać z uwzględnieniem całokształtu okoliczności temu towarzyszących.

Powód na podstawie umowy o pracę był zatrudniony w pozwanej spółce jako Prezes Zarządu. W sytuacji, gdy z dniem 20 marca 2013 r. mocą uchwały Rady Nadzorczej został czasowo zawieszony w pełnieniu swojej funkcji oczywistym jest, że nie mógł dłużej wykonywać swoich dotychczasowych obowiązków. Z kolei pracodawca nie przedstawił powodowi nowego zakresu czynności (zob. zeznania A. J. - k. 477). Co więcej, powód po powrocie do pracy miał prawo być zdezorientowany zwłaszcza, że jego gabinet i obowiązki przejął A. K. – obecnie dyrektor naczelny w pozwanej Spółce (por. zeznania A. K. – k. 577-580). Nie można zatem czynić zarzutu pod adresem powoda, że nie świadczył pracy na rzecz pozwanej spółki, w sytuacji, gdy żadna z osób decyzyjnych w spółce nie wskazała mu w jaki sposób od tej pory powinien to robić. To bowiem na pracodawcy spoczywa każdorazowo odpowiedzialność w przedmiocie organizowania stanowiska pracy i zakresu wykonywanych czynności. Wynika to wprost z przepisu art. 94 § 1 pkt 1 i 2 k.p. Stosownie do przywołanych przepisów do obowiązków pracodawcy w szczególności należy zaznajomienie pracownika podejmującego pracę z zakresem jego obowiązków, sposobem wykonywania pracy na wyznaczonych stanowiskach oraz ich podstawowymi uprawnieniami, a także organizowanie pracy w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy.

Trudno zatem oczekiwać, aby powód miał sam sobie wyznaczać zakres obowiązków czy też domyślać się, co w danej chwili powinien wykonać, w sytuacji, gdy dotychczasowego zakresu obowiązków, z uwagi na zawieszenie w pełnieniu funkcji Prezesa Zarządu nie mógł wykonywać. Co do tego, że E. W. przejawiał wolę kontynuowania pracy u pozwanej Sąd nie ma najmniejszych wątpliwości. Za takim stanowiskiem przemawia w głównej mierze fakt, że powód przychodził w tamtym okresie do firmy, rozmawiał o sprawach firmy m.in. z A. K., wysyłał smsy do innych pracowników w celach służbowych (O. L. i J. J. (3)), co jednoznacznie potwierdzili w swoich zeznaniach świadkowie: A. K., O. L. oraz K. Ż. oraz powód E. W.. Powód miał zatem prawo oczekiwać, że pracodawca zachowa się lojalnie i wskaże mu nowy zakres zadań. Niemniej jednak postępowanie dowodowe przed Sądem I instancji wykazało, że oczekiwania powoda okazały się płonne. Co więcej postępowanie dowodowe uzasadnia przyjęcie, że obecność powoda w pracy była wręcz niepożądana przez pracodawcę (por. W. S.– k. 568, B. M.– k. 573).

Dlatego też, nie można przyjąć, aby nieobecność powoda w pracy w okresie od 2 do 16 kwietnia 2013 r. stanowiła uzasadnioną przyczynę rozwiązania z nim umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika. Wbrew temu co uważa strona pozwana powód nie uchybił żadnemu

obowiązkowi pracowniczemu, zatem zachowanie pracodawcy nie znajduje oparcia w przepisach dotyczących tzw. zwolnienia dyscyplinarnego. Wobec powyższego Sąd Rejonowy słusznie zasądził na rzecz powoda odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie przez pracodawcę umowy o pracę. Tym samym zarzuty dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego nie mogły skutkować zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Przechodząc zaś do oceny zarzutów pod kątem przepisów postępowania należy wskazać, że w niniejszej sprawie nie doszło do uchybienia treści art. 233 § 1 k.p.c. Według tego przepisu, sąd ma obowiązek ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszystkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. Obowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, a więc dokonać wyboru tych, na których się oparł i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, przy czym selekcja ta powinna być poparta argumentacją zgodną z regułami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zastrzeżona dla sądu swobodna ocena dowodów nie opiera się bowiem na ilościowym porównaniu przedstawionych przez świadków spostrzeżeń oraz wniosków, lecz na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980/10/200, Lex 2510). Strona kwestionująca prawidłowość zastosowania art. 233 k.p.c. powinna przedstawić argumenty świadczące o niezachowaniu przez sąd tych reguł. Zarzut ten nie może natomiast polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, z dnia 12 lutego 2010 r., VI ACa 356/10, Lex nr 821059, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 kwietnia 2010 r., I ACa 240/10, Lex nr 628186).

Mając na uwadze powyższe nie można postawić Sądowi pierwszej instancji zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd bowiem wszechstronnie rozważył zebrany w sprawie materiał dowodowy i na jego podstawie sformułował wnioski zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, przesądzając o tym, że rozwiązanie umowy przez pracodawcę było niezgodnie z prawem a co za tym idzie powodowi należało się odszkodowanie. Konkluzja taka wynika z oceny całokształtu materiału dowodowego, dlatego wywody Sądu Rejonowego są w tym zakresie trafne i Sąd Odwoławczy w pełni je podziela.

Kontrola instancyjna nie potwierdziła sugestii autora apelacji jakoby dokonana przez Sąd I instancji ocena zebranego materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków obarczona była błędem dowolności bądź też została przeprowadzona wybiórczo. To, że zaskarżony wyrok został oparty m.in. na zeznaniach W. S. – jako zięcia powoda- samo w sobie nie

może przesądzać o naruszeniu normy art. 233 k.p.c. Sąd orzekający ma bowiem bezsprzecznie prawo dać wiarę jednym dowodom, a jednocześnie przymiotu wiarygodności odmówić innym, pod tym wszakże warunkiem, iż swoje stanowisko w tej kwestii w sposób logiczny i racjonalny uzasadni, uwzględniając przy tym wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady prawidłowego rozumowania. W ocenie Sądu Okręgowego wywód zawarty w uzasadnieniu skarżonego wyroku na poparcie konstatacji o istnieniu podstaw do uznania przedmiotowego rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia przez pracodawcę z naruszeniem przepisów prawa powyższe kryteria spełnia.

Nie można bowiem przyjąć, że powód wiedział co powinien robić i uchylał się od swoich obowiązków w sytuacji, gdy żaden z przesłuchanych przed Sądem świadków nie potrafił wskazać konkretnie na czym polegały obowiązki E. W. w czasie po zawieszeniu go z funkcji Prezesa Zarządu. Każdy ze świadków zeznawał co innego. Świadek B. M. wskazała, że świadek powinien wykonywać prace biurowe (k. 572), zaś świadek J. M. zeznał, że powinien robić to co należy do prezesa, zapominając, że przecież powód był zawieszony w obowiązkach prezesa (k. 606). Trudno zatem oczekiwać, że E. W. wiedział co powinien wówczas robić, skoro nawet osoby decyzyjne miały co do tego rozbieżne stanowiska. Sąd nie ma wątpliwości, że powód w spornym okresie przychodził do pracy, rozmawiał z pracownikami firmy (m.in. na tematy służbowe), komunikował się sms-owo. Podstawą tych ustaleń są m.in. zeznania świadków – A. K. (k. 577), J. J. (3) (k. 475), B. M. – k. 573). Takie zachowanie należy uznać za przejaw zainteresowania ze strony powoda zarówno sprawami firmy, jak też losem swojej dalszej kariery w pozwanej Spółce.

Z kolei nie można równocześnie przyjąć, że zachowanie powoda w okresie od 2-16.04.2015 r. stanowiło naruszenie interesu pracodawcy. Takie stwierdzenie jest po prostu nielogiczne. Skoro nieobecność powoda miałaby stanowić zagrożenie interesu pracodawcy to dlaczego powód został zawieszony w sprawowaniu funkcji Prezesa. W świetle takich okoliczności faktycznych stanowisko pozwanego jest niekonsekwentne a nawet wewnętrznie sprzeczne. Instytucja zawieszenia w obowiązkach z założenia jest po to, aby ograniczyć możliwość działania danej osoby. W takiej sytuacji nie można czynić osobie zawieszonej zarzutu biernego zachowania. Co więcej, zrozumiałe jest zdezorientowanie powoda, w sytuacji gdy będąc w siedzibie widział, że jego gabinet jest zajęty, zaś w jego fotelu pracuje A. K. – obecny dyrektor naczelny w pozwanej spółce (zob. zeznania A. K. k. 577). W takich okolicznościach, w ocenie Sądu powód miał prawo być zdezorientowany i czuć się niepotrzebny w miejscu pracy.

Z kolei w odniesieniu do autorstwa sformułowanego przez pracowników pozwanej Spółki (...) stwierdzić, należy, że nie ma możliwości ustalenia kto ostatecznie go sporządził. Pismo zostało wykonane komputerowo. Gdyby zostało sporządzone pismem odręcznym można byłoby rozważać zasięgnięcia opinii biegłego grafologa. Niemniej jednak należy podkreślić, że (...) nie ma większego znaczenia dla rozstrzygnięcia okoliczności spornych w niniejszej sprawie, dlatego też szersze wywody w tym zakresie Sąd uznał za zbędne.

W konsekwencji stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy dokonał właściwego wartościowania całokształtu zgromadzonych w sprawie dowodów przy uwzględnieniu wskazań wiedzy, logiki oraz doświadczenia życiowego. Zarzuty skarżącego pod kątem oceny materiału dowodowego stanowią jedynie polemikę z ustaleniami Sądu I instancji i wynikają głównie z odmiennej interpretacji złożonych w sprawie zeznań. Ustalenia Sądu Rejonowego, wyczerpująco wyjaśnione w pisemnych motywach rozstrzygnięcia, znajdują bowiem oparcie w zasadach logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego i dlatego Sąd w pełni je podziela i aprobuje.

Odnosząc się zaś do zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., w ocenie Sądu Okręgowego również należało uznać go za bezpodstawny. Obraza tego przepisu może być skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera tak kardynalne braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną. Naruszenie przepisu, określającego wymagania jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu, może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (por. pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 28 sierpnia 2012 r., III AUa 384/12, LEX nr 1216269). Pomimo sformułowanych przez pozwanego w tym zakresie zastrzeżeń Sąd Okręgowy nie podzielił ich zasadności przyjmując, iż konstrukcja uzasadnienia Sądu pierwszej instancji zawiera wszystkie niezbędne określone wskazanym przepisem elementy i umożliwia dokonanie kontroli instancyjnej wyroku.

Należy podkreślić, iż przepis art. 328 § 2 kpc wymaga, żeby uzasadnienie wyroku zawierało wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia oraz wskazanie podstawy prawnej wyroku. Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia powinna zawierać ustalenie faktów, które zdaniem sądu zostały udowodnione, wskazanie dowodów, na podstawie których Sąd doszedł do ustalenia istotnych dla sprawy okoliczności, podanie przyczyn, które spowodowały, że Sąd nie dał wiary pewnym dowodom, tj. przyjął, że są niewiarygodne i pozbawione mocy dowodowej, a tym samym nie mogą

być podstawą stwierdzenia istnienia istotnych dla sprawy okoliczności. Mając na względzie treść uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego, nawet przy przyjęciu, że wskazana przez Sąd I instancji podstawa prawna jest błędna, należało stwierdzić, że zawiera ono wszystkie wskazane elementy.

Niemniej należy przyznać rację skarżącemu, odnośnie tego, że Sąd I instancji błędnie przyjął, że powód nie posiadał w niniejszej sprawie statusu pracownika. Taki wniosek znajduje bowiem oparcie przede wszystkim w obowiązującej linii orzeczniczej przywołanej przez Sąd Odwoławczy na wstępie pisemnego uzasadnienia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12.08.2009 r. II PZP 8/09, OSNP 2011/3-4/37; wyrok SN z dnia 2.12.2010, II PK 131/10,LEX nr 794786). Takie uchybienie należy jednak traktować w kategoriach czysto teoretycznych, które w ostatecznym rozrachunku nie powoduje błędów w końcowym rozstrzygnięciu sprawy. Sąd I instancji mimo błędnego przyjęcia nieposiadania przez E. W. statusu pracownika, uwzględnił regulacje prawa pracy i ostatecznie zasądził roszczenie wynikające z przepisów Kodeksu pracy.

Spośród zarzutów podniesionych w apelacji strony pozwanej Sąd Okręgowy uznał za zasadny jedynie zarzut naruszenia przepisu § 12 w zw. z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

W niniejszej sprawie powód dochodził przywrócenia do pracy i wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. Zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia w sprawach takich stawka minimalna opłat za czynności adwokata wynosi 60 zł. Natomiast w świetle § 2 ust. 2 tegoż rozporządzenia podstawę zasądzenia opłaty za czynności adwokackie stanowią stawki minimalne, zaś zasądzona opłata nie może być wyższa niż sześciokrotna stawka minimalna ani przekraczać wartości przedmiotu sprawy. Dlatego też, rację miał skarżący podnosząc, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji co do kosztów zastępstwa podlegało zmianie. Z uwagi na to Sąd Okręgowy zmienił wyrok i zasądził od pozwanego na rzecz powoda sześciokrotność stawki minimalnej, która w przedmiotowej sprawie wynosiła 60 zł (tj. łącznie 360 zł).

Wobec powyższego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie „I” wyroku.

W tym stanie rzeczy Sąd Odwoławczy podzielając co do zasady ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego oraz zasadniczo wyciągnięte z nich wnioski, z odmienną tylko oceną w zakresie kosztów zastępstwa procesowego za pierwszą instancję, oddalił obie apelacje jako niezawierające zarzutów pozwalających na skuteczne wzruszenie zaskarżonego wyroku. Konsekwencją zaś takiego wyniku sporu w instancji odwoławczej jest wzajemne zniesienie pomiędzy stronami poniesionych w niej kosztów (art. 100 k.p.c.).