Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI GC 22/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2015 roku

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie, Wydział XI Gospodarczy,

w składzie:

Przewodniczący: SSR Aleksandra Wójcik-Wojnowska

Protokolant: Przemysław Badurka

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2015 roku w Szczecinie, na rozprawie

sprawy z powództwa G. Z. (1)

przeciwko J. Ś.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego J. Ś. na rzecz powódki G. Z. (1) kwotę 9664 zł (dziewięciu tysięcy sześciuset sześćdziesięciu czterech złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 3 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 783,06 zł siedmiuset osiemdziesięciu trzech złotych i sześciu groszy) tytułem kosztów procesu.

Sygn. akt XI GC 22/15

UZASADNIENIE

Pozwem złożonym w dniu 3 lipca 2014 r. G. Z. prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Handel Usługi Centrum (...) wystąpiła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego J. Ś. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) kwoty 12.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty i kosztami procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu powódka podała, iż w dniu 3 kwietnia 2014 r. kupiła w komisie prowadzonym przez pozwanego samochód osobowy M. (...) z 2006 r. o nr VIN (...), co do którego oferty zamieszczonej w Internecie wynikało, że jest w perfekcyjnym stanie i bezwypadkowy. Powódka podniosła, iż właściwości pojazdu pozwany potwierdził w trakcie jego prezentacji. Po zakupie, w czasie rutynowego serwisu w dniu 5 maja 2014 r. w warsztacie w G. okazało się, iż samochód jest powypadkowy, po silnym uderzeniu z przodu. Powódka następnie zleciła wykonanie opinii przez biegłego z dziedziny motoryzacji. Sporządzona opinia wykazała, że silnik tego pojazdu nie jest silnikiem fabrycznie zamontowanym i pochodzi od M. (...), natomiast sam pojazd został wyrejestrowany w Niemczech z uwagi na silną korozję oraz pożar. Dodała, iż nie mogła tych wad stwierdzić w toku oględzin pojazdu przed jego zakupem. Na koniec podała, iż zgłosiła stwierdzone wady pozwanemu oraz zażądała obniżenia ceny sprzedaży o 12.000 zł, czemu pozwany nie zadość uczynił.

Nakazem zapłaty z dnia 20 października 2014 r., sygn. akt XI GNc 1986/14 orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu. W złożonym w przepisanym terminie sprzeciwie od tego nakazu zapłaty pozwany wniósł o jego uchylenie oraz oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu tego stanowiska pozwany przyznał fakt zawarcia z powódką umowy sprzedaży powyższego pojazdu, zakwestionował natomiast, jakoby powódka nie miała możliwości stwierdzenia wad pojazdu w toku oględzin, czym w jego ocenie nie dochowała należytej staranności. Pozwany podał, iż poinformował powódkę o stanie technicznym auta zgodnie z jego wiedzą i stanem faktycznym, nie zatajał niczego. Ponadto zwrócił uwagę, iż powódka zgłosiła powyższe wady po upływie ustawowego terminu. Wskazał również, iż oględziny pojazdu w warsztacie miały miejsce po przeszło miesiącu od zakupu, zatem nie można wykluczyć, że wady mogły powstać w trakcie użytkowania. Nadto wskazał, iż w jego ocenie zgłoszone wady nie są istotnymi, które uzasadniałyby obniżenie ceny.

W piśmie wniesionym w dniu 25 lutego 2015 r. powódka ustosunkowując się do tez pozwanego zawartych w sprzeciwie od nakazu zapłaty podniosła, iż terminowo i zgodnie z prawem zawiadomiła pozwanego o wadach towaru. Wskazała także, iż prowadzi działalność gospodarczą w ogóle niezwiązaną z handlem samochodami. Natomiast w pozostałej części swojego pisma podtrzymała dotychczasowe twierdzenia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka prowadzi działalność gospodarczą pod firmą Handel Usługi Centrum (...), a pozwany prowadzi działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży komisowej samochodów pod firmą (...).

Okoliczność bezsporna.

Pozwany w ogłoszeniu zamieszczonym w Internecie oferował do sprzedaży samochód osobowy M. (...), rok prod. 2007, o nr VIN (...), w którym zapewniał, iż pojazd został sprowadzony z Niemiec od pierwszego właściciela, jego stan techniczny nie budzi żadnych zastrzeżeń, silnik, skrzynia biegów i zawieszenie nie wymagają nakładów finansowych, jest bezwypadkowy oraz był serwisowany w (...). Wskazano też, że stan samochodu jest perfekcyjny. W ogłoszeniu wskazany był numer do kontaktu – (...).

Dowód:

-

Ogłoszenie z serwisu (...) k. 11 – 12.

Powódka odpowiedziała na ww. ogłoszenie, po rozmowie telefonicznej z pozwanym wpłacona została zaliczka za pojazd, po czym strony telefonicznie uzgodniły termin spotkania w celu zawarcia umowy kupna sprzedaży tego pojazdu. Następnie w dniu 3 kwietnia 2014 r. mąż powódki G. Z. (2) i jej syn M. Z. udali się do komisu pozwanego w L., gdzie dokonali oględzin zewnętrznych pojazdu oraz odbyli jazdę próbną po drodze wewnętrznej. Stwierdzili, że nie zgadza się podany w ogłoszeniu rok produkcji pojazdu – auto było z 2006 r., ale uznali, że to im nie przeszkadza, skoro pojazd jest w dobrym sanie. Stan pojazdu nie wzbudził ich podejrzeń. Wobec zapewnień pozwanego o jego perfekcyjnym stanie technicznym oraz bezwypadkowej historii nie zlecili oni szczegółowego badania technicznego pojazdu przed zakupem, zakupili pojazd za cenę 31.500,- zł.

Dowód:

-

faktura k. 10,

-

zeznania G. Z. (2) k. 52,

-

zeznania M. Z. k. 53.

W czasie drogi powrotnej ujawniły się problemy techniczne z tym pojazdem, który w trakcie jazdy zaczął dymić na jasnoniebieski kolor. W dniu 4 kwietnia 2014 r. mąż powódki zgłosił telefonicznie pozwanemu problemy z pojazdem. Pozwany odmówił uwzględnienia jakichkolwiek roszczeń z tego tytułu.

Dowód:

-

billingi rozmów k. 51,

-

zeznania G. Z. (2) k. 52,

-

zeznania M. Z. k. 53.

W dniu 5 maja 2014 r. powódka oddała pojazd do serwisu (...) w M., w czasie którego dokonano regeneracji wtrysków paliwa i stwierdzono, iż pojazd jest powypadkowy, w związku z czym powódka zleciła wykonanie jego szczegółowej opinii rzeczoznawcy samochodowemu W. L.. Potwierdził on ustalenia serwisu argumentując, iż na wszystkich elementach lakierowanych kabiny znajduje się świeża warstwa lakieru, grubość powłoki lakierniczej jest różna i zawiera się w granicach od 180 – 500 um, warstwa mastyki chroniąca złącza blach nie jest fabryczna, natomiast szyby zostały wyprodukowane w 2007 r., a szczeliny montażowe drzwi mają różne szerokości po bokach kabiny.

Dowód:

-

opinia nr (...) wraz z dokumentacją fotograficzną k. 7 – 9,

-

faktura VAT FS (...) k. 42,

-

faktura VAT FAS (...) k. 43.

W dniu 8 maja 2014 r. powódka zgłosiła pisemnie pozwanemu stwierdzone wady fizyczne pojazdu oświadczając zarazem, iż przysługuje jej uprawnienie do żądania obniżenia ceny sprzedaży. Nie sprecyzowała jednak wysokości tego żądania. Pozwany nie odpowiedział na to żądanie.

Dowód:

-

oświadczenie powódki wraz z dowodem doręczenia k. 13 – 14.

Przedmiotowy pojazd w czasie sprzedaży posiadał wady fizyczne – był po poważnej kolizji, o czym świadczy naprawa z użyciem mas szpachlowych. Podmioty zajmujące się sprowadzaniem aut z zagranicy standardowo sprawdzają powłoki lakiernicze pod kątem stwierdzenia, czy samochód miał wypadek. Szlifowaniu został poddany wał korbowy, co stanowiło wadę ukrytą tego pojazdu, gdyż operacji takiej nie zaleca producent. W wyniku tego uszkodzeniu uległ silnik pojazdu. Wad tych nie mogła zauważyć osoba niemająca wiedzy z zakresu techniki samochodowej. Istnienie wad pojazdu obniżało jego wartość o 9.664 zł.

Dowód:

-

opinia biegłego sądowego k. 68 – 80,

-

opinia uzupełniająca biegłego sądowego k. 103 – 105.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest uzasadnione w części.

Powód dochodził w sprawie zapłaty kwoty 12.000 zł tytułem obniżenia ceny nabytego od pozwanego pojazdu, na podstawie przepisów o rękojmi.

Transakcja dokonana była w kwietniu 2014 r., toteż zastosowanie mają przepisy o rękojmi sprzed zmian, dokonanych ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U.2014.827) zmieniającą zawarte w kodeksie cywilnym przepisy o rękojmi z dniem 25 grudnia 2014 r.

Zgodnie z art. 556. § 1 k.c. sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne). Zgodnie z art. 557. § 1. k.c. sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Art. 558 § 1 i 2 k.c. stanowią natomiast, że strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć, przy czym wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym. Roszczenia związane z istnieniem wad określa art. 560 k.c., stanowiąc m.in., że jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może żądać obniżenia ceny (§ 1). W takim wypadku obniżenie powinno nastąpić w takim stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości obliczonej z uwzględnieniem istniejących wad (§ 3).

Do zachowania uprawnień z rękojmi wymagane są tzw. akty staranności. Stosownie do art. 563. § 1 k.c. kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, jeżeli nie zawiadomi sprzedawcy o wadzie w ciągu miesiąca od jej wykrycia, a w wypadku gdy zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjęte, jeżeli nie zawiadomi sprzedawcy o wadzie w ciągu miesiąca po upływie czasu, w którym przy zachowaniu należytej staranności mógł ją wykryć. Jednakże przy sprzedaży między osobami prowadzącymi działalność gospodarczą utrata uprawnień z tytułu rękojmi następuje, jeżeli kupujący nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o dostrzeżonej wadzie, a w wypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej wykryciu (§ 2) Natomiast zgodnie z art. 564 k.c. utrata uprawnień z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy nie następuje mimo niezachowania terminów do zbadania rzeczy przez kupującego i do zawiadomienia sprzedawcy o wadach, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił albo zapewnił kupującego, że wady nie istnieją.

Do okoliczności bezspornych tego postępowania należały kolejno fakt zawarcia przez strony procesu umowy kupna sprzedaży pojazdu marki M. (...) za cenę 31.500,- zł w dniu 3 kwietnia 2014 r. i fakt zgłoszenia stwierdzonych wad tego pojazdu przez powoda pozwanemu w dniu 8 maja 2014 r., a także niesprawdzenie przez powódkę stanu technicznego pojazdu na stacji diagnostycznej przed jego zakupem. Sporne kwestie dotyczyły okoliczności faktycznych i prawnych związanych z odpowiedzialnością pozwanego z tytułu rękojmi za wady pojazdu, a zwłaszcza charakteru tych wad oraz możliwości ich dostrzeżenia przez powoda w dacie zakupu, a nadto o wiedzy pozwanego o istnieniu tych wadach oraz zakresu informacji przekazanych przez pozwanego powodowi.

Sąd dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie opierał się na opinii biegłego sądowego z zakresu motoryzacji W. S., która w ocenie Sądu była fachowa, rzetelna oraz sporządzona w ramach posiadanych przez niego kompetencji. Pomocne okazały się także zgromadzone w aktach sprawy dowody z dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu co do ich wiarygodności oraz nie były kwestionowane przez strony procesu. Dokonując ustaleń Sąd opierał się również na zeznaniach świadków G. Z. (2) oraz M. Z.. Na podstawie powołanych dowodów Sąd ustalił, iż w pojeździe była dokonywana naprawa blacharsko lakiernicza, co pozwany zataił przed kupującymi oraz że był w nim szlifowany wał korbowy, o czym z kolei pozwany mógł nie wiedzieć. Ponadto z dowodów tych wynikało, iż pozwany od początku zapewniał powódkę o perfekcyjnym stanie technicznym pojazdu, co spowodowało, że nie zdecydowała się ona na badanie techniczne pojazdu przed jego zakupem. Sąd odmówił wiary zeznaniom K. D. i pozwanego J. Ś.. Zeznawali oni sprzecznie z G. Z. co do tego, jak wyglądały rozmowy przed zakupem auta, ich zeznania są też sprzeczne z treścią dowodów z dokumentów oraz sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i opisaną przez biegłego praktyką działania komisów samochodowych. Podstawową dla sprawy kwestią jest ustalenie, czy pozwany zataił przed powódką wady. Podstępne zatajenie wymaga umyślności, działania sprzedawcy, które może przejawiać się w maskowaniu wady lub udzielaniu kupującemu zapewnienia, że rzecz nie jest wadliwa. W niniejszej sprawie o takim działaniu przekonuje treść ogłoszenia na Allegro (samochód w stanie bezwypadkowym, stan perfekcyjny), konfrontowana z treścią opinii biegłego (samochód po poważnej kolizji, z niefabrycznym silnikiem i uszkodzonym wałem korbowym). Nie są wiarygodne zapewnienia pozwanego, że stan pojazdu był znany kupującemu ani też, że pozwany nie wiedział o wadach.

Pozwany w swych zeznanych wskazał, że oglądał pojazd przed zakupem w Niemczech i „widział ingerencję w lakier”, zapewniał jednak, że były to tylko zarysowania na błotniku. Mimo to w ogłoszeniu wskazał, że pojazd jest bezwypadkowy i w perfekcyjnym stanie, co oznacza, że nawet, gdyby dać wiarę zeznaniom pozwanego co do zakresu jego wiedzy o stanie pojazdu, ogłoszenie było w swej treści nieprawdziwe. O tym, że pozwany miał wiedzę o poważnej naprawie pojazdu, przekonuje treść opinii biegłego, który podał, że standardową praktyką jest mierzenie powłok lakierowych niedrogim i powszechnie dostępnym urządzeniem. Trudno rozsądnie założyć, aby podmiot trudniący się zawodowo handlem pojazdami nie dokonywał tak prostego i szybkiego sprawdzenia pojazdu przy jego zakupie, skoro od stanu pojazdu zależy jego cena.

Ponadto pozwany zeznaje nieprawdziwie co do telefonu, na który dzwonił mąż powódki bezpośrednio po transakcji – jest to ten sam numer, co w ogłoszeniu, zatem nie można dać wiary temu, że numer nie należał do pozwanego i zawiadomienia o nieprawidłowej pracy silnika pozwany nie otrzymał.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że przynajmniej, jeśli idzie o wypadkowość pojazdu, pozwany miał o tym wiedzę i (o czym przekonuje treść ogłoszenia) zataił ten fakt przed kupującym. Trzeba dodać, że ilość nieprawdziwych zapewnień w ogłoszeniu była większa – nie zgadzał się rocznik pojazdu, o czym kupujący dowiedzieli się przy zakupie, ponadto w ogłoszeniu wskazano, iż samochód był serwisowany w (...), a mimo to kupującemu nie przekazano książki serwisowej. Wobec tego za bezskuteczne należy uznać zawarte w umowie sprzedaży wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi (art. 558 § 2 k.c.), także fakt, że powódka zleciła badanie pojazdu dopiero miesiąc po zakupie, nie pozbawia jej uprawnień z rękojmi (art. 564 k.c.).

Nie może prowadzić do wyłączenia odpowiedzialności fakt, że powódka nie sprawdziła samochodu na stacji diagnostycznej przed zakupem. Po pierwsze, niewiarygodne są zapewnienia pozwanego i K. D., że proponowali taką możliwość. Po drugie, odpowiedzialność z tytułu rękojmi nie jest uzależniona od tego, czy kupujący zbada rzecz przed zakupem. Tylko pozytywna wiedza o wadach zwalnia sprzedawcę z odpowiedzialności, fakt, że kupujący mógł się o wadach dowiedzieć, gdyby poddał pojazd odpowiednim badaniom, nie stanowi przesłanki zwalniającej.

Korzystając z uprawnienia z art. 560 § 1 k.c., powódka zażądała obniżenia ceny. W takiej sytuacji obniżenie ceny powinno było nastąpić w stosunku, w jakim wartość rzeczy wolnej od wad pozostaje do jej wartości, obliczonej z uwzględnieniem wad istniejących. Na podstawie przeprowadzonego dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej, Sąd ustalił, że wartość pojazdu wolnego od wad wynosiła w dniu zakupu 31.500 zł, a pojazdu z wadami - 21.836 zł. Uprawnienie powódki do żądania obniżenia ceny ograniczyło się więc do różnicy między zapłaconą ceną, a wartością samochodu w stanie wolnym od wad, tj. do kwoty 9.664 zł, która została zasądzona na jego rzecz w pkt I wyroku.

O odsetkach orzeczono z zastosowaniem art. 481 k.c. i z uwzględnieniem charakteru dochodzonego roszczenia. Zauważyć w tej kwestii należy, iż roszczenie odszkodowawcze ma charakter bezterminowy. Termin spełnienia takiego świadczenia nie wynika ani z umowy ani z ustawy. Konieczne są zatem czynności zachowawcze uprawnionego. Zatem po myśli art. 455 k.c. powód winien przed procesem wezwać pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, aby powstał stan wymagalności roszczenia, od którego należy liczyć odsetki zwłoki. Stosownie do regulacji art. 316 k.p.c., nie stoi na przeszkodzie uwzględnieniu roszczenia fakt, że stało się ono wymagalne w toku procesu. W piśmie kierowanym do pozwanego przed procesem nie została sprecyzowana wysokość roszczenia, toteż dopiero doręczenie pozwu (w dniu 2.12.2014 r.) może być uznane za wezwanie do zapłaty. Z tego względu odsetki zasądzono od dnia następnego.

O kosztach procesu, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik, Sąd orzekł w oparciu o art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione albo też stosunkowo rozdzielone. W przedmiotowej sprawie powód domagał się zapłaty kwoty 12.000,- zł, natomiast żądanie zasadne było jedynie co do kwoty 9664,- zł. Powód zatem wygrał proces w 80 %, z kolei pozwany w 20 %. Sąd nie miał więc podstaw do wzajemnego zniesienia kosztów procesu z uwagi na znaczną dysproporcję w stosunku wygranej oraz rozdzielił je stosunkowo. Powód poniósł koszty w kwocie 1.583,08 zł, na które składa się opłata od pozwu w kwocie 600,- zł stanowiąca 5% wartości przedmiotu sporu oraz koszty opinii biegłego w kwocie 983,08 zł. Pozwany poniósł koszty w wysokości 2.417,- zł, na które składa się wynagrodzenie jednego adwokata w wysokości 2.400,- zł oraz opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17,- zł. Odnosząc powyższe wyliczenie do stosunku wygranej powodowi należy się tutaj zwrot kosztów w wysokości 1.266,46 zł (80% od kwoty 1.583,08 zł), natomiast pozwanemu w wysokości 483,40 zł (20% od kwoty 2.417 zł). Różnicę w tych kwotach w wysokości 783,06 zł należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda, o czym orzeczono w pkt III sentencji.

ZARZĄDZENIE

1. Odnotować w kontrolce uzasadnień,

2. odpis wyroku z uzasadnianiem doręczyć pełn. pozwanego

3. Postanowienie w przedmiocie wynagrodzenia biegłego prawomocne 5.08.15, wypłacić biegłemu zgodnie z postanowieniem, brakującą część z sum budżetowych

4. Przedłożyć z pismami lub za 30 dni.