Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 268/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 czerwca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Radosław Florek

Protokolant: Monika Turkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2015 roku w Dzierżoniowie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę kwoty 22 138,93 zł

I.  zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki B. J. kwotę 19 142,85 zł (dziewiętnaście tysięcy sto czterdzieści dwa złote i osiemdziesiąt pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 20 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki B. J. kwotę 5 017,14 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powódka B. J. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 22.138 złotych i 93 groszy wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia 7 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty.

Na uzasadnienie swojego żądania wskazała, iż w dniu 19 maja 2013 roku jej samochód marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...) uczestniczył w kolizji drogowej, w której został uszkodzony, a winnym jej spowodowania była osoba ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych pozwanej Spółki. Podała, że strona pozwana co do zasady uznała swoją odpowiedzialność za to zdarzenia i przyznała jej z tego tytułu odszkodowanie w kwocie 19.026 złotych i 8 groszy. Zarzuciła, że odszkodowanie zostało zaniżone albowiem pozwana Spółka obniżyła koszty materiałów lakierniczych o 33 procenty, a koszty zakupu części zamiennych o 45 procent oraz przyjęła stawkę 70 złotych za roboczogodzinę, gdy tymczasem na rynku lokalnym waha się ona w granicach od 100 złotych do 140 złotych. Podała, że w związku z tym zleciła sporządzenie prywatnej kalkulacji szkody, w ramach której wysokość odszkodowania ustalono na kwotę 41.165 złotych i 1 grosz. Oświadczyła, że dokonała naprawy spornego pojazdu i w jej ramach zamontowała w przedmiotowym samochodzie oryginalne części zamienne.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

Motywując swoje stanowisko przyznała, że sprawca przedmiotowej kolizji był u niej ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz podała, że z tego tytułu wypłaciła powódce odszkodowanie w kwocie 19.026 złotych i 8 groszy. Zaprzeczyła, aby dokonując kalkulacji zaniżyła liczbę roboczogodzin, jak również stawki użytych do naprawy części. Podniosła, że kalkulacja przedłożona przez powódkę stanowi symulację hipotetycznych kosztów naprawy, a przy tym jest jedynie dokumentem prywatnym. Wskazała, że gdyby powódka chciała użyć do naprawy oryginalnych części, to wówczas naprawiłaby swój samochód w autoryzowanym warsztacie i w ten sposób rozliczyła naprawę u ubezpieczyciela, a nie skorzystała z opcji szacunkowego liczenia kosztów naprawy.

W ocenie Sądu powództwo w znacznej części jest zasadne i zasługuje na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie jest bezsporne, że w dniu 19 maja 2013 roku powódka B. J. uczestniczyła w zdarzeniu drogowym w wyniku, którego uszkodzeniu uległ należący do niej samochód marki A. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Żadnych wątpliwości nie budzi także okoliczność, iż wypadek ten spowodował R. P., który nie udzielił pierwszeństwa przejazdu i w efekcie doprowadził do zderzenia z pojazdem prowadzonym przez powódkę. Wskazane fakty wynikają z dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach szkody, a mianowicie oświadczenia dotyczącego okoliczności zdarzenia i notatki informacyjnej o zdarzeniu drogowym, a przy tym w żaden sposób nie były kwestionowane przez pozwaną Spółkę. W tych okolicznościach oczywistym jest stwierdzenie, że R. P. naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w sposób zawiniony doprowadził do tego zdarzenia, a tym samym dopuścił się czynu niedozwolonego przewidzianego w przepisach artykułu 415 Kodeksu cywilnego w związku z artykułem 436 paragraf 2 Kodeksu cywilnego. Nie podważała zresztą tego strona pozwana, która także nie kwestionowała, iż pojazd, którym kierował R. P. był u niej ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w okresie, w którym doszło do przedmiotowego zdarzenia. Wskazać zatem należy, że w takim samym zakresie jak sprawca szkody na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiadała za skutki tego zdarzenia pozwana Spółka Akcyjna. Zgodnie bowiem z przepisem artykułu 822 paragraf 1 Kodeksu cywilnego, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi, odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Odpowiedzialność odszkodowawczą z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej regulują przepisy szczególne a mianowicie ustawa z dnia 22 marca 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, ubezpieczeniowym funduszu gwarancyjnym i polskim biurze ubezpieczycieli komunikacyjnych, zwana dalej ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych. Wedle przepisu artykułu 34 ustępu 1 tej ustawy z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Przepis artykułu 35 wskazanej Ustawy stanowi z kolei, że tym ubezpieczeniem jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Natomiast zgodnie z przepisem artykułu 36 ustęp 1 zdanie pierwsze tej Ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Ustawodawca nie zdefiniował pojęcia szkody. Za utrwalone w orzecznictwie należy jednak uznać stanowisko, że dla ustalenia pojęcia szkody należy sięgać do odpowiednich regulacji zawartych w Kodeksie cywilnym. W związku z tym przyjmuje się, że szkoda majątkowa to różnica między stanem majątkowym poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek a stanem, jaki by istniał gdyby to zdarzenie nie nastąpiło. W skład takiej szkody według ugruntowanego stanowiska doktryny i orzecznictwa wchodzą wydatki i koszty związane ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Objęcie pojęciem szkody kosztów i wydatków poniesionych w następstwie zdarzenia wywołanego szkodą wynika z kompensacyjnego charakteru odszkodowania. Dał temu wyraz Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 16 maja 2002 roku, w sprawie o sygnaturze akt V CKN 1273/00, stwierdzając, jako rzecz oczywistą, że podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co znaczy, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Cel ten realizuje naprawienie szkody uwzględniające indywidualną sytuację poszkodowanego. Wysokość odszkodowania powinna w związku z tym ściśle odpowiadać rozmiarom wyrządzonej szkody, a zatem odszkodowanie nie może być wyższe lub niższe od szkody poniesionej przez poszkodowanego. Należy jednocześnie zauważyć, że zasady wyrażone w przepisach artykułu 363 paragraf 1 Kodeksu cywilnego wynika, iż w razie uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Przywrócenie bowiem rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Tak rozumiany obowiązek odszkodowawczy nie może jednak naruszać zasady, że szkoda nie powinna być źródłem wzbogacenia. W orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że skoro odszkodowanie pieniężne ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego to jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wypadki, wydatki, przepraszam, niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu wiąże się z reguły z koniecznością wymiany elementów, które uległy zniszczeniu. Ze względu na okoliczność, że niejednokrotnie części pojazdu uszkodzonego w trakcie zdarzenia wyrządzającego szkodę były eksploatowane już przez określony czas powstaje kwestia, na czym ma polegać przywrócenie do stanu sprzed wyrządzenia szkody. W szczególności czy przywrócenie do stanu poprzedniego uzasadnia użycie nowych części i materiałów służących do naprawienia uszkodzonego pojazdu. Z punktu widzenia ubezpieczyciela sprowadza się do, sprowadza się do zagadnienia czy kwota, która ma, którą ma wypłacać poszkodowanemu może być zmniejszona o tyle o ile mniejsza jest wartość części materiałów starych od wartości części materiałów nowych, które mają mu zastąpić w trakcie naprawy. W tym zakresie judykatura przyjęła, że Zakład Ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdów, pojazdu mechanicznego odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawienia uszkodzonego pojazdu. Jedynie, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi. Ubezpieczyciel w ramach umowy odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdu powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, jako całość. Przywrócenie do takiego stanu oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy w takim stopniu jak przed zdarzeniem. Jeżeli w tym celu należy wymienić uszkodzone części to niewątpliwie jest to normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła w rozumieniu przepisu artykułu 361 paragrafu 1 Kodeksu cywilnego. Przy założeniu, że nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, część ta musi zostać zastąpiona inną nową częścią. W takiej sytuacji zakład ubezpieczeń powinien ustalić wysokość odszkodowania z uwzględnieniem cen części nowych. Skoro, bowiem chodzi o przywrócenie do stanu poprzedniego pojazdu, jako całości to nie ma, co do zasady znaczenia, że w miejsce części starych wmontowano części nowe. W szczególności nie ma żadnych podstaw prawnych, aby zawsze odrębnie oceniać wartość części i jeżeli części stare był już w chwili wypadku częściowo zużyte z tego powodu obniżać należne odszkodowanie za przywrócenie do stanu poprzedniego całego pojazdu. Należy jednocześnie zauważyć, że nie można z góry wykluczyć, iż zamontowanie podczas przywrócenia do stanu poprzedniego nowych części spowoduje wzrost wartości pojazdu, jako całości. Jeżeli wymianie podlegały części już znacznie wyeksploatowane i przestarzałe technicznie, a jednocześnie stanowiące znaczną część wartości całego pojazdu, to może się okazać, że w konkretnym przypadku wartość pojazdu po naprawie wzrośnie. Ciężar dowodu w tym zakresie obciąża ubezpieczyciela. Unormowanie Rozporządzenia Komisji Europejskiej numer 451/2010 z dnia 27 maja 2010 roku w sprawie stosowania artykułu 101 ustęp 3 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej do kategorii porozumień wertykalnych i praktyk uzgodnionych w sektorze pojazdów silnikowych oraz z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 8 października 2010 roku w sprawie wyłączeń określonych porozumień wertykalnych w sektorze pojazdów samochodowych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję, dotyczą jedynie wymienionych w nich porozumień i nie ograniczają praw poszkodowanego do żądania ustalenia odszkodowania z uwzględnieniem cen części oryginalnych. W orzecznictwie ugruntowany jest, bowiem, pogląd, że zawarte w wymienionych Rozporządzeniach definicje różnicujące rodzaje części zamiennych zostały określone na potrzeby tych aktów prawnych, a nie systemu naprawienia szkody podlegającego zasadom określonym w przepisach artykułu 361 Kodeksu cywilnego i artykułu 363 Kodeksu cywilnego. Nie mogą być, zatem, traktowane, jako upoważniające ubezpieczyciela do powołania się na możliwość zwolnienia się z obowiązku naprawienia szkody przez zapłatę równowartości części o porównywalnej jakości z częściami oryginalnymi. Tak stwierdził Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 20 czerwca 2012 roku w sprawie o sygnaturze akt III CZP 85/11.

Jak wskazano powyżej w rozpoznawanej sprawie powódka zażądała uzupełnienia odszkodowania za naprawę spornego pojazdu. W ocenie Sądu żądanie to jest w pełni uzasadnione, jednakże wysokość tego odszkodowania jest niższa niż przyjęła powódka. W niniejszej sprawie nie było sporu między stronami co do zakresu uszkodzeń, jakie wystąpiły w przedmiotowym pojeździe, natomiast nie były one zgodne co do tego, jaki jest koszt usunięcia tych uszkodzeń. W tym zakresie swoje ustalenia skład orzekający oparł na opinii pisemnej biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej J. K. z dnia 30 listopada 2014 roku. Sąd w całości bowiem zaakceptował i uznał za zgodny z rzeczywistością wskazany dowód. Oceniając przedmiotową opinię Sąd stwierdził, że nie zawiera ona luk, jest pełna i wyczerpująca, a przedstawione w niej wnioski zostały należycie i rzeczowo uzasadnione, biorąc pod uwagę treść zebranego materiału dowodowego. Biegły przytoczył, bowiem, wszystkie argumenty, którymi się kierował sporządzając opinię i jednocześnie poparł je fachowymi wyjaśnieniami odwołującymi się do posiadanej wiedzy specjalistycznej. Należy także wyraźnie stwierdzić, iż przedstawiony w niej tok rozumowania jest logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym oraz wskazaniami wiedzy. Sąd zwrócił także uwagę na to, iż nie ujawniły się żadne powody, które osłabiałyby zaufanie do wiedzy lub bezstronności tego biegłego, a żadna ze stron nie kwestionowała treści tej opinii pisemnej. Z tych powodów Sąd uznał wskazaną opinię za wiarygodną i przyjął na podstawie tej opinii, że koszt naprawy spornego pojazdu wyniesie 38.168 złotych i 93 grosze. Mając na względzie, że strona pozwana wypłaciła już powódce z tytułu odszkodowania za uszkodzenie spornego pojazdu kwotę 19.026 złotych i 8 groszy, co strony zgodnie przyznały, należało zasądzić od niej dodatkowo kwotę 19.142 złotych i 85 groszy i oddalić powództwo w pozostałym zakresie.

Powódka zażądała także zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty odszkodowania liczonych od dnia 7 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty.

Podstawę prawną do sformułowania takiego żądana stanowią przepisy artykułu 481 Kodeksu cywilnego. Z przepisu paragrafu 1 tegoż artykułu wynika, bowiem, że jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odsetki za opóźnienie należą się, przeto, zarówno bez względu na szkodę poniesioną przez wierzyciela, jak i zawinienie okoliczności opóźnienia przez dłużnika. Należy przy tym wskazać, iż w świetle przepisów ustawy dłużnik opóźnia się z wykonaniem zobowiązania, gdy nie spełnia świadczenia w terminie oznaczonym w sposób dostatecznie lub wynikającej z właściwości zobowiązania. Aby dokładnie wyjaśnić wskazaną kwestię konieczne jest odwołanie się do pojęcia wymagalności. Roszczenie spełnienia świadczenia jest wymagalne wówczas, gdy wierzyciel jest uprawniony do żądania spełnienia świadczenia. Dopóki roszczenie jest niewymagalne nie zachodzi także opóźnienie, gdyż dłużnik nie jest zobowiązany do świadczenia. O dacie wymagalności decyduje natomiast treść stosunku obligacyjnego łączącego strony. W przypadku zobowiązań terminowych, jeżeli dłużnik nie realizuje w terminie swych obowiązków wynikających z treści zobowiązania, opóźnia się ze spełnieniem świadczenia. W takim przypadku data wymagalności roszczenia stanowi jednocześnie datę, od której dłużnik opóźnia się ze świadczeniem. Z mocy przepisu artykuły 481 Kodeksu cywilnego uzasadnia to roszczenie o odsetki. W przypadku z kolei zobowiązań bezterminowych opóźnienie nastąpi dopiero w przypadku niedostosowania się do wezwania wierzyciela żądającego spełnienia świadczenia, chyba, że obowiązek jego spełnienia wynika z właściwości zobowiązanych. Na koniec należy wskazać, iż na mocy przepisu artykułu 481 paragraf 2 zdanie 1 Kodeksu cywilnego, w sytuacji, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona należą się odsetki ustawowe.

Zgodnie z przepisem artykułu 14 ustęp 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Ustęp 2 tegoż artykułu stanowi natomiast, że w przypadku, gdy wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ustępie 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjawienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba, że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ustępie 1 zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczenia w całości lub części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. W świetle opisanych regulacji prawnych należało przyjąć, że świadczenie z tytułu naprawienia szkody dochodzone od zakładu ubezpieczeń jest świadczeniem terminowym.

W rozpoznawanej sprawie pozwana Spółka nie udowodniła, że istniały przeszkody uniemożliwiające wyjaśnienie w ciągu 30 dni okoliczności koniecznych do ustalenia i odpowiedzialności, albo wysokości świadczeń należnych powódce, pomimo działań podejmowanych ze szczególną starannością. Tym samym powinna spełnić świadczenia przysługujące powódce w terminie 30 dni od dnia otrzymania zawiadomienia o szkodzie majątkowej.

Strona pozwana przyznała w odpowiedzi na pozew, że powódka zawiadomiła ją o przedmiotowym wypadku w dniu 20 maja 2013 roku i wówczas opisała także zakres uszkodzeń, jakie wystąpiły w spornym pojeździe. Tym samym pozwana Spółka powinna wypłacić odszkodowanie z tego tytułu do dnia 19 czerwca 2013 roku. Od dnia następnego, czyli od dnia 20 czerwca 2013 roku należały się powódce odsetki ustawowe za opóźnienie i w związku z tym dalej idące żądanie w tym zakresie należało oddalić.

Wobec powyższego w oparciu o powołane przepisy Sąd orzekł, jak w punktach pierwszym i drugim wyroku.

Zgodnie z przepisem artykułu 98 paragraf 3 Kodeksu postępowania cywilnego, do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa stron. Wedle natomiast przepisów artykułu 98 paragraf 3 Kodeksu postępowania cywilnego w związku z artykułem 99 Kodeksu postępowania cywilnego do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego radcy prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa stron.

Oznacza to, że na koszty procesu poniesione w niniejszej sprawie przez powódkę składały się: opłata od pozwu w kwocie 1.107 złotych, wynagrodzenie adwokata w kwocie 2.400 złotych, opłata skarbowa od odpisu pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych i zaliczka na poczet kosztów opinii pisemnej biegłego sądowego w kwocie 2.657 złotych i 36 groszy, co daje łącznie kwotę 6.181 złotych i 36 groszy.

Z kolei koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną obejmowały wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 2.400 złotych i opłatę skarbową od odpisu pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych, co daje w sumie kwotę 2.417 złotych.

W świetle przepisu artykułu 100 zdanie 1 Kodeksu postępowania cywilnego, w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Taka też sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie, gdyż powódka wygrała sprawę w 86,46 procenta, natomiast strona pozwana w 13,54 procenta. Oznacza to, iż powódce z tytułu kosztów procesu należał się zwrot kwoty 5.344 złotych 40 groszy, a pozwanej Spółce kwoty 327 złotych i 26 groszy. Po ich rozliczeniu z tytułu kosztów procesu należało zasądzić od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 5.017 złotych i 14 groszy.

Mając powyższe na uwadze w oparciu o przytoczone przepisy Sąd orzekł, jak w punkcie trzecim wyroku.