Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 424/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Agata Gawron-Sambura

Sędziowie SSO Marcin Mierz (spr.)

SSR del. Małgorzata Peteja-Żak

Protokolant Aleksandra Studniarz

przy udziale Bożeny Sosnowskiej

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 8 września 2015 r.

sprawy J. B. /B./ syna P. i K.,

ur. (...) w P.

oskarżonego z art. 229§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach

z dnia 10 marca 2015 r. sygnatura akt VI K 1027/14

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 520 zł (pięćset dwadzieścia złotych).

Sygn. akt VI Ka 424/15

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 8 września 2015 roku

Wyrokiem z dnia 10 marca 2015 roku (sygn. akt VI K 1027/14) Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach uznał oskarżonego J. B. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 229 § 1 k.k. wymierzając oskarżonemu za ten czyn karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby lat trzech oraz karę grzywny.

Apelację od tego wyroku wywiódł obrońca zaskarżonemu wyrokowi zarzucając obrazę przepisów prawa procesowego mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

1.  art. 4 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z konfrontacji świadków F. B. ze świadkiem S. P. oraz zaniechania przeprowadzenia dowodu z zeznań świadka B. N. będącej sekretarką oskarżonego;

2.  art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny wyjaśnień złożonych przez oskarżonego oraz zeznań świadka F. B. w zakresie w jakim sąd odmówił im wiary, a które są konkretne, stanowcze, a nadto w zakresie oceny zeznań S. P. oraz J. D. (1), w kontekście okoliczności niniejszej sprawy.

Ponadto obrońca zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego orzeczenia poprzez przyjęcie, że kwota 1.000 złotych miała stanowić korzyść majątkową podczas gdy było to ustalenie dotyczące dalszych spłat zadłużenia spółki w związku z niemożnością uzbierania 20.000 złotych.

Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego J. B. od popełnienia zarzuconego mu czynu, ewentualnie

2.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie Sądowi Rejonowemu w Tarnowskich Górach do ponownego rozpoznania.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy okazała się bezzasadna, przez co nie mogła spowodować zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku.

Stanowiące podstawę orzeczenia ustalenia faktyczne nie budzą jakichkolwiek wątpliwości. Poczynione przez sąd pierwszej instancji w oparciu o właściwie zebrany i oceniony materiał dowodowy ustalenia faktyczne uznać należy za trafne, zgodne ze zgromadzonymi i ujawnionymi w toku rozprawy dowodami, które tenże sąd ocenił w sposób pozostający pod ochroną art. 4 k.p.k., 5 § 2 k.p.k. oraz art. 7 k.p.k.. Wydając zaskarżony wyrok Sąd Rejonowy pod uwagę wziął całokształt zgromadzonych w sprawie dowodów poddając je ocenie zgodnie z ustawowymi kryteriami. Stanowisko swoje sąd ten należycie uzasadnił, czyniąc to w sposób zgodny z art. 424 k.p.k.. Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się przy rozpoznawaniu sprawy ani przy wyrokowaniu błędu w ustaleniach faktycznych. Ustalenia faktyczne sądu znajdują potwierdzenie w zgromadzonych dowodach. Analizując zarówno zgromadzone dowody, jak i pisemne motywy zaskarżonego wyroku dojść trzeba do przekonania, że Sąd Rejonowy przeprowadzając pełne postępowanie dowodowe zgromadził kompletny materiał dowodowy i na jego podstawie prawidłowo ustalił stan faktyczny, a poddając analizie zgromadzony materiał dowodowy wyprowadził trafne wnioski w zakresie winy oskarżonego.

Żaden z podniesionych w apelacji obrońcy zarzutów nie zasługiwał na uwzględnienie. Sąd Rejonowy w sposób przekonujący wskazał w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia powody dla których uznał poszczególne relacje świadków za zasługujące na wiarę, jak również dla których nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego. Argumentacja Sądu Rejonowego jest przekonująca, wyczerpując i wolna od wad zarówno w aspekcie zasad doświadczenia życiowego, jak i wskazań logiki. Sąd odwoławczy w zupełności argumentację tę akceptuje.

Oczywiście bezzasadny pozostaje zarzut oparty o tezę jakoby uchybieniem procesowym rzutującym na ocenę prawidłowości zaskarżonego orzeczenia było nieprzeprowadzenie przez sąd z urzędu dowodów z konfrontacji świadków F. B. ze świadkiem S. P., jak również z zeznań świadka B. N.. Wbrew twierdzeniu obrońcy całokształt zgromadzonych w sprawie dowodów dawał wystarczająco klarowne podstawy do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a materiał dowodowy o którego uzupełnienie obrońca przecież przed zamknięciem przewodu sądowego nie wnosił, nie wymagał uzupełnienia.

Dalece chybiona jest teza obrońcy jakoby w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy potrzebne było przeprowadzenie dowodu z konfrontacji świadków F. B. i S. P.. Ocena relacji tych świadków zaprezentowana w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku do której sąd odwoławczy w miejscu tym odsyła, by uniknąć zbędnych powtórzeń, pozostaje w pełni trafna. Odnosząc się zaś do zarzutu nieprzeprowadzenia przez sąd dowodu z konfrontacji świadków wskazać trzeba, że przeprowadzenie dowodu z konfrontacji nigdy nie pozostaje obowiązkiem sądu, zawsze natomiast jest czynnością fakultatywną, co wprost wynika z treści art. 172 k.p.k. regulującego tę kwestię. Zgromadzone w sprawie niniejszej dowody bez potrzeby przeprowadzania konfrontacji pozwalały na poczynienie ustaleń faktycznych bez naruszenia regulacji odnoszących się do oceny dowodów. Przeprowadzanie konfrontacji pomiędzy świadkami pozostawało zbędne w sytuacji, gdy o tym jakie faktycznie zeznania w toku postępowania przygotowawczego złożył F. B. w sposób jednoznaczny rozstrzygała treść protokołu jego przesłuchania podpisanego przez tego świadka. W obliczu zeznań złożonych przez funkcjonariusza policji sporządzającego protokół nie ma żadnych powodów, by wyłącznie w oparciu o nieprzekonujące i niekonsekwentne twierdzenia F. B. podważać treść dokumentu, który sam świadek podpisał. Powoływane przez obrońcę okoliczności w postaci stresu i przeżyć związanych z przesłuchaniem na komisariacie równie dobrze służyć mogłyby podważeniu relacji świadka złożonej przed sądem, nie wspominając o możliwości podważania z tego właśnie powodu wszystkich zeznań świadków składanych w toku postępowań karnych.

Zarzut nieprzesłuchania przez sąd z urzędu świadka B. N. dziwić musi o tyle, że w toku rozprawy przed Sądem Rejonowym obrońca o przesłuchanie tego świadka nie wnosił, choć nic w okolicznościach niniejszej sprawy nie wskazuje, by wiedzę o tymże świadku powziął obrońca dopiero po wydaniu wyroku. Na powzięcie informacji o tym dowodzie dopiero na obecnym etapie postępowania nie wskazuje obrońca w wywiedzionej apelacji w której zarzuca sądowi brak działania z urzędu. Wniosku o przesłuchanie tego świadka oskarżony ani jego obrońca nie składali, Sądowi Rejonowemu nie można natomiast w realiach niniejszej sprawy zarzucić, że dowodu takiego nie przeprowadził z urzędu w sytuacji, gdy całokształt zgromadzonych dowodów stwarzał podstawy do wyrokowania w niniejszej sprawie, zaś w obliczu treści zgromadzonych już dowodów Sąd Rejonowy nie miał podstaw do twierdzenia, że przesłuchanie sekretarki oskarżonego mającej kontakt z wieloma osobami odwiedzającymi J. B. w jego firmie, zwłaszcza po upływie tak długiego czasu od zdarzeń o których miała ona zeznawać, stanowić może dowód mogący wpłynąć na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy w sytuacji, gdy na okoliczności o których miała ona zeznawać przesłuchanych zostało dwóch świadków (D. i B.). Oskarżony i jego obrońca nie zwracali uwagi sądu na możliwość zweryfikowania okoliczności sprawy poprzez przesłuchanie tego świadka.

Trudno inaczej niż jako karkołomne określić tezy apelującego wedle których oceniając relację F. B. należałoby wziąć pod uwagę, iż sporządzający protokół przesłuchania tego świadka w postępowaniu przygotowawczym funkcjonariusz policji pomylił się wpisując w protokole treść zupełnie inną niż przekazana przez świadka, dodatkowo jednak zupełnie chyba przypadkowo zbieżną z tym, co konsekwentnie zeznaje świadek J. D. (1), a do tego jeszcze świadek F. B., którego zeznania spisywane były przez funkcjonariusza także omyłkowo podpisał tenże protokół, który nie odzwierciedlał relacji świadka właśnie w jednym z najistotniejszych jej fragmentów. Do tych twierdzeń dodać należałoby jeszcze, że w uznanie tez obrońcy za trafnych wpisywać musiałoby się wnioskowanie o fałszywym oskarżeniu J. B. przez poborcę podatkowego J. D. (1), który jak wynika z relacji samego oskarżonego nie pozostaje z nim w konflikcie i co do którego nie sposób dopatrzyć się jakichkolwiek powodów do fałszywego pomawiania J. B. o popełnienie przestępstwa. Tego rodzaju argumentacji nie można było uwzględnić.

Nie jest prawdą jakoby Sąd Rejonowy oceniając relację świadka J. D. (1) ograniczył się jedynie do stwierdzenia, iż nie był on skonfliktowany z oskarżonym. Oceniając zeznania tego świadka Sąd Rejonowy wziął pod uwagę znacznie więcej okoliczności niż twierdzi obrońca. Zapoznanie się z treścią uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, iż oceniając relację świadka J. D. (1) jako zasługującą na wiarę miał Sąd Rejonowy w polu widzenia konsekwencję i niezmienność tej relacji, a nadto jej zgodność z pozostałymi ze zgromadzonych w niniejszej sprawie dowodów, za wyjątkiem wyjaśnień oskarżonego oraz częściowo zeznań świadka F. B.. Zauważył także sąd, iż potwierdzeniem wiarygodności relacji świadka J. D. (1) pozostaje notatka służbowa sporządzona przez tego świadka niezwłocznie po złożeniu mu przez oskarżonego korupcyjnej propozycji, która to notatka dowodzi natychmiastowej reakcji J. D. (1) na popełnione przestępstwo. Z akt sprawy wynika, że jeszcze tego samego dnia sporządzone zostało przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w T. zawiadomienie o popełnieniu przez J. B. przestępstwa, które przesłane zostało do Prokuratury Rejonowej w T.. Czynności świadka J. D. (2) znajdują nadto potwierdzenie w relacji świadka J. G., jak i w załączonej do akt sprawy dokumentacji w zakresie przebiegu postępowania egzekucyjnego. Co więcej, znajdują one także odzwierciedlenie w złożonych na etapie postępowania przygotowawczego zeznaniach świadka F. B. – ówczesnego pracownika spółki, której jedynym właścicielem pozostaje oskarżony. W tych warunkach nie ma żadnych racjonalnych powodów, by przyjmować, że bez żadnego ku temu powodu świadek będący funkcjonariuszem publicznym fałszywie, a przy tym konsekwentnie i zgodnie z szeregiem przeprowadzonych w sprawie dowodów, pomówił oskarżonego o popełnienie przestępstwa. Kompletnym nieporozumieniem pozostaje twierdzenie jakoby świadek J. D. (1) zdecydował się na fałszywe pomówienie niewinnego J. B. z tego tylko powodu, że liczył on na awans służbowy w związku z czym „ chciał przekonać do siebie osoby decydujące, o tym który z poborców podatkowych ma otrzymać awans”.

Wbrew dalszym wywodom apelującego nie sposób jako bezkrytycznego potraktować ustalenia przez sąd, iż złożona przez oskarżonego propozycja miała charakter korupcyjny. Niezależnie od konsekwencji świadka D. w prezentowaniu tej tezy zauważyć trzeba, iż z relacji świadka opisującego cały kontekst wypowiedzi oskarżonego związanej z propozycją cotygodniowego przekazywania świadkowi kwoty 1000 złotych jednoznacznie wynika, że kwoty te przeznaczone być miały na rzecz świadka, a nie na poczet zaległości podatkowych dochodzonych w postępowaniu egzekucyjnym, skoro jednocześnie przekazywanie kwot nastąpić miało w zamian za wstrzymanie się przez świadka od realizacji czynności egzekucyjnych. Do wniosku o takim właśnie celu przekazywanych pieniędzy przekonuje nadto okoliczność, iż oferowana przez oskarżonego kwota zupełnie nie przystaje do czynionych wcześniej uzgodnień odnośnie wysokości wpłat jakie wpływać miały na poczet egzekwowanych należności.

Argumentację obrońcy, jakoby oskarżony nie miał żadnego interesu w tym, by składać korupcyjną propozycję bowiem był jedynie pracownikiem spółki (...), nie był natomiast członkiem jej zarządu przez co nie ponosił odpowiedzialności odszkodowawczej czy też karnej za niegospodarność w prowadzeniu jej spraw, uznać należy jako mocno nietrafioną. Z odpisu KRS spółki (...) (k. 13-17) wynika, iż pozostaje oskarżony jedynym jej wspólnikiem, właścicielem wszystkich jej udziałów. Interes oskarżonego we wstrzymaniu postępowania egzekucyjnego przeciwko jego spółce pozostaje zatem oczywisty. Zwrócić należy nadto uwagę na okoliczność, iż oskarżony pełnił w swojej spółce funkcję dyrektora. Z akt sprawy wynika, że także w tym okresie kierował oskarżony do Urzędu Skarbowego pisma w związku z toczącymi się wobec spółki postępowaniami egzekucyjnymi. Podejmował zatem w interesie spółki czynności wobec Urzędu Skarbowego. Nie bez przyczyny zapewne prowadził on także w dniu zdarzenia rozmowy z poborcą podatkowym.

Nie ma nadto racji obrońca podnosząc, iż z punktu widzenia interesów spółki składanie propozycji korupcyjnej o której mowa w stawianym oskarżonemu zarzucie aktu oskarżenia pozostawałoby niecelowe. Ze zgromadzonych dowodów wynika, iż udzielanie korzyści majątkowej poborcy skarbowemu następować miało w zamian za powstrzymanie się tego poborcy od czynności egzekucyjnych poprzez zaniechanie odbioru pojazdów i gotówki.

W tych okolicznościach apelacji obrońcy nie można było uwzględnić. Rozpoznając wywiedziony na korzyść J. B. środek odwoławczy w zakresie całości rozstrzygnięć sądu, w tym i orzeczenia o karze, dokonał Sąd Okręgowy kontroli instancyjnej wyroku także w zakresie orzeczonej wobec oskarżonego kary nie dopatrując się w zaskarżonym orzeczeniu rażącej niewspółmierności. Nie sposób w okolicznościach niniejszej sprawy uznać, by orzeczone przez sąd pierwszej instancji kary nosiły cechy rażącej niewspółmierności. Kary te z pewnością nie przekraczają stopnia winy oskarżonego, odpowiadają stopniowi społecznej szkodliwości czynu mu przypisanego, jak również spełniają swoje cele zarówno w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, jak i cele zapobiegawcze i wychowawcze, które mają osiągnąć w stosunku do oskarżonego.

Wyrok Sądu Rejonowego sąd odwoławczy utrzymał zatem w mocy. Nie dopatrując się zaś powodów do zwolnienia oskarżonego od zapłaty kosztów procesu, obciążył sąd oskarżonego tymi kosztami zasądzając wydatki oraz opłatę na rzecz Skarbu Państwa zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami.